Nowa hala oddana w jubileuszowym roku

Transkrypt

Nowa hala oddana w jubileuszowym roku
10
wrzesień 2016
Z kraju
Nowa hala oddana w jubileuszowym roku
ĆWIERĆWIECZE FABY | Mnóstwo gości świętowało 25-lecie firmy
Takiej organizacji mógłby pozazdrościć niejeden
przedstawiciel branżowej konkurencji, a liczba przybyłych
na uroczystość gości świadczyła o tym, jak znaczącym
producentem jest spółka FABA.
tekst i fot. Irena Muszałowska
25 czerwca, kiedy FABA SA obchodziła
uroczyście ćwierćwiecze swojej działalności, sobotnia aura była jakby wkalkulowana w rozkład dnia. Świecące od rana
słońce zapowiadało piękną pogodę, co
było znaczące, bo impreza odbywała się
w plenerze. Goście tłumnie gromadzili się
przed siedzibą firmy w Baboszewie (powiat płoński). Nie tylko samochody osobowe licznie zjeżdżały na firmowy parking, pojawiło się też kilka autokarów.
Przybyło wielu gości z kraju i zagranicy, w tym z Belgii, Białorusi, Chile, Estonii,
Finlandii, Irlandii, Izraela, Litwy, Łotwy,
Niemiec, Rosji, Rumunii i Wielkiej Brytanii.
REKLAMA
Byli wśród nich przedstawiciele różnych
firm: dystrybutorzy, odbiorcy, dostawcy
materiałów i maszyn. Byli też współpracownicy oraz akcjonariusze spółki – założyciele oraz pracownicy firm wchodzących
w skład Grupy FABA: FABA SA, FABA-DI,
FABA Slovakia oraz FABA Serwis z Ukrainy. W wydarzeniu udział wzięli także
przedstawiciele lokalnego samorządu.
my. Dziękuję jednocześnie dostawcom maszyn i urządzeń, którzy mieli poważny wkład
w rozwój techniczny naszej firmy. Dziękuję
też wszystkim użytkownikom naszych wyrobów – krajowym i zagranicznym.
Z kolei w imieniu zarządu i załogi firmy
dyrektor Artur Pęcherzewski skierował do
prezesa podziękowania za długoletnie przewodnictwo, wręczając mu jednocześnie
olbrzymi kosz kwiatów. Wiwatom i życzeniom wielu lat życia nie było końca.
Trudne dobrego początki
Uczestnicy spotkania grupami zwiedzali zakład, by poznać trudną sztukę produkcji narzędzi.
Grupowe zwiedzanie zakładu
Rozkład dnia zaplanowano następująco –
zwiedzanie działów produkcyjnych, uroczyste otwarcie rozbudowanej hali N2,
w której wytwarzane są piły, honorowa
gala, a na końcu piknikowa zabawa przy
dźwiękach znanych melodii.
Przybyłych na uroczystość gości było
tak dużo, że zwiedzanie fabryki odbywało się w kilkunastoosobowych grupach.
Nowoczesne urządzenia i automatycznie
sterowane maszyny budziły podziw zwiedzających. Dłużej zatrzymano się w hali N2,
która została oddana do użytku po generalnym remoncie i rozbudowie.
– Piły produkujemy od 1992 r., ale dopiero
od roku 1997 ten dział został wyodrębniony
i zlokalizowany w osobnym miejscu – mówił
podczas otwarcia Paweł Hondra, wiceprezes zarządu FABA SA. – W początkowych
latach zyski kierowaliśmy głównie na inwestycje w nowoczesne maszyny, aby nasze
narzędzia były najwyższej jakości, teraz powiększamy powierzchnie produkcyjne.
Pokoleniowa zmiana
Po zwiedzeniu zakładu wszystkie grupy
spotkały się przed sceną widowiskową,
gdzie głos zabrał Kazimierz Hondra – prezes
zarządu FABA SA. 80-letni prezes największego polskiego przedsiębiorstwa produkującego narzędzia skrawające ogłosił swoje
przejście na emeryturę. Jego słowa były
wzruszające, ale i optymistyczne.
– Mija 60 lat mojej pracy i doszedłem
do wniosku, że czas przekazać stery w ręce
młodszej kadry – mówił prezes i dyrektor
strategiczny FABA SA. – Pożegnania zawsze
są smutne, bo oznaczają rozstanie z ludźmi, z którymi wiele lat się pracowało. Ale
zostawiam firmę w dobrych rękach. Kadra
pracownicza jest dobrze przygotowana do
nowej drogi, spółki nie mają problemów
finansowych i są przygotowane do realizacji trudnych zadań. Chciałbym więc podziękować akcjonariuszom założycielom,
z którymi kiedyś podjęliśmy trudną decyzję
o powołaniu spółki FABA, za wkład w jej rozwój oraz pozostałym pracownikom, którzy
w późniejszym okresie włączyli się do realizacji wyznaczonych zadań. Dziękuję radzie
nadzorczej, która ściśle współpracowała
z zarządem w programowaniu rozwoju fir-
FABA SA została utworzona w wyniku prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego
Zakłady Mechaniczne Przemysłu Stolarki
Budowlanej Stolbud w Baboszewie. Stolbud zajmował się produkcją prostych narzędzi do mechanicznej obróbki drewna,
zszywek do łączenia drewna i pistoletów
pneumatycznych. W firmie funkcjonował
przestarzały park maszynowy. Mimo to
zatrudniające 200 osób przedsiębiorstwo
u progu prywatyzacji miało niezłą kondycję finansową. Jego kierownictwo wraz
z załogą podjęło decyzję o zmianie statusu firmy i przeprowadzeniu procesu prywatyzacji. Dla pracowników taka zmiana
była drogą w nieznane.
– Przygotowaliśmy bardzo ambitny
program rozwoju polegający na wdrożeniu
nowych wyrobów – wspominała Krystyna
Nowicka, przewodnicząca rady nadzorczej.
– Przygotowanie załogi do produkcji wyrobów o wyższym standardzie technicznym
i obsługiwania skomplikowanych maszyn,
które kupowaliśmy z wielkim trudem, nie było
łatwe. W pierwszym rzędzie kierowaliśmy
najlepszych inżynierów i robotników na szkolenia zagraniczne, przede wszystkim do dostawców maszyn. Przełomowym był rok 1994.
W tym czasie FABA znajdowała się w czołówce sprywatyzowanych przedsiębiorstw. To
w naszej firmie nagrano film szkoleniowy dla
załóg prywatyzujących swoje przedsiębiorstwa. Ówczesny minister pracy, płacy i spraw
socjalnych zachęcał załogi do prywatyzowania firm na podstawie wyników naszej spółki. To nasz prezes jako jedyny przedstawiciel
prywatyzowanych przedsiębiorstw drogą
likwidacyjną został zaproszony przez Instytut Gospodarki Narodowej do wygłoszenia
referatu na sympozjum polsko-niemieckim,
które dotyczyło procesów prywatyzacyjnych.
Potem już było tylko lepiej.
FABA SA generuje obecnie 50 proc. zapotrzebowania krajowego na narzędzia do
mechanicznej obróbki drewna. Jest firmą
rozpoznawalną w całej Europie i eksportuje
narzędzia do ponad 40 krajów na świecie. l
Prezes Kazimierz Hondra odbiera gratulacje od przedstawicieli zarządu spółki.

Podobne dokumenty