Październik 2014
Transkrypt
Październik 2014
Październik Nr 50 /2014 Ekspres Szkolny Październik Cena 1,50zł Nr 50 /2014 50. Jubileuszowy numer „Ekspresu Szkolnego” W tym numerze: Nowa matura z języka polskiego Poznajmy się! – klasy I TA i I TB VII Bieszczadzkie Marsze na Orientację Na problemy… książka „White Socks” znów na szczycie Wycieczka do Muzeum Ziemi Leżajskiej Konkursy Paintball Z życia szkoły Czy wiesz, że str.1 Październik Nr 50 /2014 Jubileuszowy 50. numer „Ekspresu Szkolnego” W październiku wydaliśmy jubileuszowy 50. numer „Ekspresu Szkolnego”. Z tej okazji warto przypomnieć kilka faktów. „Ekspres Szkolny” ukazuje się od września 2007 roku. Początkowo gazetka nosiła nazwę „Czytadło”, a jej redakcję stanowili członkowie Klubu Przyjaciół Biblioteki: Regina Duch, Joanna Krucień, Bernadeta Wlazło, Agata Kowalczyk i Łukasz Dec. Nazwa „Ekspres Szkolny” została wyłoniona w drodze konkursu zorganizowanego wśród uczniów przez nauczycielkę Wiedzy o kulturze Annę Półtorak – Gałuszę. Przeglądając pierwsze numery gazetki, uwagę zwraca cykl wywiadów Reginy Duch z nauczycielami na temat korzyści płynących z czytania. O ulubionych autorach i książkach opowiadali m.in. Joanna Jakucka, Małgorzata Jakubowska, Wiesław Naróg, o. Joel. Od początku stałymi rubrykami były: „Z życia szkoły” – dokumentująca najważniejsze szkolne wydarzenia w danym miesiącu oraz „Czy wiesz, że…?” zawierająca ciekawostki z różnych dziedzin nauki. Wraz z kolejnymi numerami „Ekspresu Szkolnego” rozszerzała się tematyka. Młodzi redaktorzy wiele miejsca poświęcali na recenzje książek – tutaj prym wiedli: Damiana Chmura, Monika Duszkiewicz i Justyna Dec oraz filmów – w tym temacie niezastąpiony był Tadek Sroka. Nie zabrakło również relacji ze szkolnych wycieczek i zawodów sportowych. Tajniki marszów na orientację przybliżali czytelnikom Adrian Paul i Grzegorz Zadkowski. Ten ostatni, w rubryce „Szkoła z pasją” pisał też o swoim hobby, którym było kolarstwo. Wrażeniami z rowerowych eskapad m.in. do Krakowa i Zakopanego dzielił się Darek Bajan, o tańcu opowiadał Paweł Niemiec, a o swoim zespole muzycznym Krystian Brzyski. Strzelectwo sportowe popularyzowała brązowa medalistka Mistrzostw Polski w dwuboju obronnym Agnieszka Skitał. Od października 2013 roku zmienił się profil gazetki. Ostatnie 9 numerów zostało poświęconych na zaprezentowanie kierunków kształcenia naszej szkoły i zostały one przygotowane przez nauczycieli przedmiotów zawodowych. str.2 Październik Nr 50 /2014 Październik Nr 50 /2014 Na koniec kilka słów o szacie graficznej „Ekspresu Szkolnego”. Pierwsze kilkanaście numerów zostało wydanych w wersji czarno – białej. Pierwszy numer w „kolorze” ukazał się w 2009 roku . Od października ubiegłego roku gazetka dostępna jest także w wersji on – line na stronie: www.zstlezajsk.pl Działania „Fabryki życzliwości” można śledzić na fanpage’u. Przyłączmy się do akcji łańcuszka pozytywnych emocji. Zacznijmy od siebie (Na podstawie artykułu „Fabryka życzliwości” w „Cogito” nr 20/2014r.) „Fabryka życzliwości” „Oswajamy” nową maturę z języka polskiego Przemoc w szkole jest faktem. Według badań Najwyższej Izby Kontroli (NIK) w polskich szkołach są patologie. Najwięcej agresji i przemocy jest w gimnazjach (8,8% uczniów), w szkołach średnich przemoc też występuje, choć na mniejszą skalę (2,2%). Największym problemem jest przemoc słowna, którą wymieniło 74% uczniów i 43% nauczycieli objętych badaniem ankietowym NIK. Na agresję fizyczną wskazało 58% uczniów i 15% nauczycieli. Badania profilaktyczne realizowane przez rządowy program „Bezpieczna i przyjazna szkoła” nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Dlatego młodzi ludzie ze szkół średnich w walce z przemocą mają broń: życzliwość! Uczennice z XXII LO im. José Marti w Warszawie, w ramach akcji „Zwolnieni z Teorii” stworzyły projekt, który ma pokazać, że życzliwość nie musi być wymuszona, a życie niekoniecznie oznacza walkę o przetrwanie. Dziewczyny zaczęły pracę od siebie – na początek częściej uśmiechały się do kolegów i koleżanek, mając w zamiarze zarazić ich dobrym humorem. Rekcje na to zachowanie były różne, ale ich celem było to, aby reakcja łańcuszkowa życzliwości poszła dalej. Do kolejnej akcji dołączyło Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, stwarzając punkt poboru krwi w tej szkole. Młodzież miała okazję podarować komuś więcej niż dobre słowo – krew dla potrzebujących. Uczennice planują kolejne akcje propagujące życzliwość. Egzamin maturalny z języka polskiego od 2015r. przebiegać będzie w zupełnie nowej formule. Budzi to wiele emocji i obaw wśród uczniów. Rzeczywiście, wymagał on będzie większego zaangażowania zdającego, to znaczy pokazania, że jest świadomym odbiorcą literatury i kultury oraz że potrafi tworzyć własną wypowiedź, zarówno ustną, jak i pisemną. Część ustna egzaminu sprawdza umiejętność tworzenia wypowiedzi na określony temat, zgodnej z zasadami poprawności językowej, logiki i retoryki. Zdający losuje zadanie egzaminacyjne zawierające tekst kultury( literacki , ikoniczny lub też popularnonaukowy z zakresu wiedzy o języku) oraz odnoszące się do niego polecenie i ma nie więcej niż 15 minut na przygotowanie wypowiedzi. Następnie przez około 10 min. wygłasza wypowiedź monologową na zadany temat. Kolejnym etapem jest rozmowa zdającego z zespołem egzaminacyjnym. W trakcie rozmowy członkowie zespołu mogą prosić o dodatkowe wyjaśnienia, zachęcać do pogłębienia wybranych aspektów wypowiedzi itp. Poniżej zamieszczamy przykładowe zadanie wraz z jego realizacją: str.3 Temat: W jaki sposób w utworach literackich bywają przedstawieni intelektualiści? Omów zagadnienie, odwołując się do załączonej bajki Ignacego Krasickiego oraz do innych utworów literackich. str.4 Październik Nr 50 /2014 Ignacy Krasicki FILOZOF Po stryju filozofie[1] wziął jeden spuściznę, Nie gotowiznę, Tam, gdzie duch buja nad ciało, Takich sprzętów bywa mało, Ale były na szafach, w szafach słojków szyki, Alembiki[2], Papierów stósy[3], Globusy I na stoliku Szkiełek bez liku, A w końcu ławy Worek dziurawy. Wziął jedno szkiełko, patrzy, aż wór okazały. Wziął drugie, a woreczek nikczemny[4] i mały. Westchnął zatem nieborak i rzekł: «Wiem, dlaczego Były pustki w dziurawym worku stryja mego: Gdyby był okiem, nie szkłem, na rzeczy poglądał, I on by użył, i ja znalazłbym, com żądał». Ignacy Krasicki, Bajki, oprac. Z. Goliński, Kraków 1975. -----------------------------------------[1] filozof — chodzi tu o uczonego w ogóle; opisana w bajce pracownia należała, jak sądzić można z wyposażenia, do alchemika, astronoma lub przyrodnika. [2] alembik — naczynie do destylacji płynów. [3] stósy — pochylonego „ó” użyto dla rymu. [4] nikczemny — tu: nędzny, mizerny. Przykładowa realizacja tematu 1. Wstęp Wyjaśnienie pojęcia intelektualista - człowiek o wybitnych zdolnościach umysłowych, twórczo myślący, odkrywca, wynalazca, nielękający się stawiać pytań. str.5 Październik Nr 50 /2014 2. Teza Intelektualista w utworach literackich często przedstawiany jest w sposób pozytywny, jako nadzieja ludzkości. 3. Wywód • Ignacy Krasicki w bajce Filozof kreśli obraz intelektualisty jako kogoś, kto przez ludzi myślących w kategoriach materialistycznych postrzegany jest negatywnie. Taki ktoś jedynie ich śmieszy albo denerwuje. • Dla filozofa z bajki Krasickiego największą wartością była nauka, której wartość są w stanie pojąć jedynie ludzie o szerokich horyzontach (takim człowiekiem nie jest przedstawiony w bajce spadkobierca uczonego). • Filozof poświęca całe swoje życie poszukiwaniu prawdy, a nie gromadzeniu dóbr materialnych. Jest kimś odmiennym od swojego spadkobiercy, który nie docenia spuścizny w postaci pozostawionej przez uczonego wiedzy i wyposażenia laboratorium. W jego oczach jest ona nic niewarta. • Przykładem przedstawienia intelektualisty w literaturze o sto lat późniejszej jest Julian Ochocki, bohater Lalki Bolesława Prusa. Ten młody idealista wierzy, że wynalazki mogą zmienić świat na lepsze, że dzięki rozwojowi wiedzy matematyczno-przyrodniczej udamu się „przypiąć ludzkości skrzydła". • Ochocki to człowiek ekscentryczny w swych zachowaniach, nieprzywiązujący do swojego sposobu bycia większej wagi. Przez powieściowych reprezentantów arystokracji traktowany pobłażliwie, jako nieszkodliwy oryginał, z odcieniem lekceważenia. 4. Podsumowanie Intelektualiści w utworach Krasickiego i Prusa (Filozof i Ochocki) to ludzie oddani nauce, niedbający o osobiste sprawy materialne. To łączy obie postacie. Dzieli je sposób traktowania przez otoczenie. Ochocki mimo wszystko wzbudza sympatię. Jego pragnienie podniesienia poziomu życia ludzkości otoczenie pobłażliwie docenia. Inaczej jest w wypadku Filozofa - bohatera bajki Ignacego Krasickiego. Jego spad str.6 Październik Nr 50 /2014 kobierca nie jest w stanie docenić niczego z odziedziczonej po stryju spuścizny. Ten ironicznie przedstawiony antybohater jest uosobieniem ignorancji, z którą próbowali się zmagać oświeceni. Część pisemna egzaminu maturalnego z j. polskiego na poziomie podstawowym sprawdza rozumienie tekstu na różnych poziomach (część testowa) oraz tworzenia wypracowania w związku z tekstem literackim zamieszczonym w arkuszu. Arkusz będzie zawierał dwa tematy do wyboru: jeden wymagający napisania rozprawki, drugi – interpretacji tekstu poetyckiego. Oto przykładowe tematy i propozycje ich realizacji: Temat: Czy w miłości lepiej słuchać głosu rozsądku, czy też oddać się namiętności? Rozważ problem i uzasadnij swoje stanowisko, odwołując się do podanego fragmentu Lalki, całego utworu Bolesława Prusa oraz innego tekstu kultury. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów. Bolesław Prus LALKA . -Nie rozumiem - rzekł pan Ignacy, obojętnie rzucając list na stół. - Dla przyjemności podróżowania z panną Łęcką, a choćby radzenia nad prezentami dla... dla jej ulubieńców nie rzuca się w błoto pięćdziesięciu tysięcy... jeżeli nie więcej... Wokulski powstał z kanapy i oparłszy się obu rękoma na stole, zapytał: -A gdyby mi się podobało rzucić dla niej cały majątek w błoto, to co?... Żyły nabrzmiały mu na czole, gors koszuli gorączkowo falował na piersiach. W oczach zapalały mu się i gasły te same iskry, jakie już widział Rzecki w chwili pojedynku z baronem. - To co?... - powtórzył Wokulski. - To nic - odpowiedział spokojnie Rzecki. - Przyznałbym tylko, że omyliłem się, nie wiem już który raz w życiu... - Na czym? - Dziś - na tobie. Myślałem, że człowiek, który naraża się na śmierć i... na plotki str.7 Październik Nr 50 /2014 dla zdobycia majątku, ma jakieś ogólniejsze cele... - A dajcież mi raz spokój z tym waszym ogółem!... - wykrzyknął Wokulski, uderzając pięścią w stół. - Co ja robiłem dla niego, o tym wiem, ale... cóż on zrobił dla mnie!...Więc nigdy nie skończą się wymagania ofiar, które mi nie dały żadnych praw?... Chcę nareszcie raz coś zrobić dla samego siebie... Uszami wylewają mi się frazesy, których nikt nie wypełnia... Własne szczęście - to dziś mój obowiązek... Inaczej... w łeb bym sobie palnął, gdybym już nic nie widział dla siebie oprócz jakichś fantastycznych ciężarów. Tysiące próżnują, a jeden względem nich ma obowiązki!... Czy słyszano coś potworniejszego?... - A owacje dla Rossiego to nie ciężar? - spytał pan Ignacy. - Nie robię ich dla Rossiego... - Tylko dla dogodzenia kobiecie... wiem... Ze wszystkich kas oszczędności ta jest najmniej pewną - odparł Rzecki. - Jesteś nieostrożny!... - syknął Wokulski. Powiedz - byłem... Tobie się zdaje, że dopiero ty wynalazłeś miłość. Znam i jaja, bah!... Przez kilka lat kochałem się jak półgłówek, a tymczasem moja Heloiza romansowała z innymi. Boże mój!... ile mnie kosztowała każda wymiana spojrzeń, które chwytałem w przelocie... W końcu, w moich oczach, wymieniano nawet uściski... Wierz mi, Stachu, ja nie jestem tak naiwny, jak myślą. Wiele w życiu widziałem i doszedłem do wniosku, że my - wkładamy zbyt dużo serca w zabawę nazywaną miłością! - Mówisz tak, bój ej nie znasz - wtrącił pochmurnie Wokulski. Każda jest wyjątkową, dopóki nam karku nie nadkręci. Prawda, że nie znam t ej, ale znam inne. Ażeby nad kobietami odnosić wielkie zwycięstwa, trzeba być w miarę impertynentem i w miarę bezczelnym: dwie zalety, których ty nie posiadasz. I dlatego ostrzegam cię: niedużo ryzykuj, bo zostaniesz zdystansowany, jeżeli już nie zostałeś. str.8 Październik Nr 50 /2014 - Nigdym do ciebie o tych rzeczach nie mówił, prawda? nawet nie wyglądam na podobną filozofię... Ale czuję, że grozi ci niebezpieczeństwo, więc powtarzam: strzeż się! i w podłej zabawie nie angażuj serca, bo ci je w asystencji lada chłystka oplują. A w tym wypadku, mówię ci, człowiek doznaje tak przykrych wrażeń, że... Bodajbyś ich lepiej nie... doczekał!... Bolesław Prus, Lalka, oprać. .1. Bachórz, t. l, wyd. 2, Wrocław 1998. Przykładowa realizacja tematu: Szczęście, zdaniem stoików, osiąga człowiek, wyzbywając się namiętności. Unikając skrajnych uczuć, jest w stanie zachować dystans wobec wydarzeń, które przynosi mu los. Poddając się namiętności, jaką jest miłość, nie może być panem samego siebie, gdyż zawsze będzie kierowało nim uczucie. Wiele przykładów literackich dowodzi, że w miłości lepiej słuchać głosu rozsądku, niż poddać się namiętności. Przytoczony fragment ukazuje rozmowę ostrożnie i nieufnie myślącego o miłości Rzeckiego z Wokulskim bez pamięci zakochanym w Izabeli Łęckiej. Rzecki krytykuje zachowanie przyjaciela, zwracając uwagę na negatywne konsekwencje jego działania (inwestowanie pieniędzy w błahostki, narażanie życia, wystawianie się na niepochlebne Opinie, plotki, skupianie się na sprawach banalnych i niedbanie o dobro ogółu, spełnianie wszelkich zachcianek Łęckiej). Rzecki proponuje Wokulskiemu, aby ten ożenił się z rozsądku z panią Stawską, kobietą mającą wiele zalet. Romantyk Wokulski nie ulega jednak namowom starego subiekta - poddaje się silnej namiętności do Izabeli. Ostatecznie jednak miłość ta kończy się dla Wokulskiego źle. Zdradzony i upokorzony podejmuj e próbę samobójczą. Postawę Rzeckiego uzasadniają wydarzenia z jego młodości. Pan Ignacy ma negatywne doświadczenia z kobietami. Kiedyś kochał jak romantyk i został zraniony, dlatego teraz myśli w nieprzychylny sposób o poddawaniu się namiętnościom, nie ufa kobietom, uważa, że są skłonne do zdrady i wykorzystywania mężczyzn. Rzecki kastr.9 Październik Nr 50 /2014 tegorycznie przestrzega Wokulskiego przed Łęcką. Sądzi, że namiętność w miłości prowadzi do zaślepienia. Wówczas człowiek nie zauważa, że jest oszukiwany. Bliskie są mi poglądy Rzeckiego, sądzę, że lepiej kierować się w miłości rozsądkiem, chociaż nie może to być rozsądek wyrachowany, bo wtedy niewiele ma on wspólnego z miłością. W,, Lalce " Prus ukazał wiele postaci kierujących się w miłości głosem rozsądku, który okazuje się, gdy mu się bliżej przyjrzeć, głosem wyrachowania, np. Izabelę Łęcką, Kazimierza Starskiego i Ewelinę Janocką. Wychodzą one z założenia, że ważniejsze od namiętności są: dobre nazwisko, pieniądze i tytuł. Traktują związki uczuciowe przedmiotowo. Ich chłodne kalkulacje przynoszą jednak krótkotrwały efekt, nie dają im pełnego spełnienia w miłości. Kiedyś racjonalnie myślał też Wokulski, żeniąc się z Małgorzatą — wdową po Minclu. Oboje małżonkowie traktowali związek jak uczciwy, korzystny dla obu stron interes. Szczęście w miłości zdobywane na drodze rozsądku ukazuje natomiast Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu". Wielu bohaterów tego dzielą zostało ukazanych jako ludzie rozsądni, którzy w miłości nie ulegają porywom uczuć. Na przykład Telimena, która jest atrakcyjną, niezależną kobietą, początkowo ulega porywom serca i urokowi Tadeusza. Potem serce kieruje ją w stronę Hrabiego, ale głos rozsądku podpowiada małżeństwo z Rejentem. Telimena namiętność traktuje instrumentalnie, wiąże ją z przelotną grą, flirtem, zaś poważne zamiary łączy z racjonalnymi decyzjami. Doskonałym przykładem na połączenie miłości i ro zsądku jest związek Zosi i Tadeusza. Para nie zatraca się w uczuciu, nie ulega skrajnym emocjom i nie izoluje się od życia społecznego, zapominając o całym świecie. Czas kształtowania się ich związku przypada na przełomowe wydarzenia historyczne i społeczne. Bohaterowie angażują się w życie wspólnoty Soplicowa, m.in. uwłaszczają chłopów. Jeśli nawet doznawanie namiętności jest kuszące, to warto jednak dążyć do panowania nad sobą, aby nie zatracić się w uczuciach. W życiu powinniśmy kierować się zawsze rozsądkiem, również przy str.10 Październik Nr 50 /2014 doborze partnera życiowego. Miłość oparta na racjonalnych przesłankach ma większe szansę być szczęśliwą i długotrwałą. Temat: Zinterpretuj podany utwór. Postaw tezę interpretacyjną i uzasadnij ją. Twoja praca powinna liczyć co najmniej 250 słów. Wisława Szymborska PISANIE ŻYCIORYSU Co trzeba? Trzeba napisać podanie, a do podania dołączyć życiorys. Bez względu na długość życia życiorys powinien być krótki. Obowiązuje zwięzłość i selekcja faktów. Zamiana krajobrazów na adresy i chwiejnych wspomnień w nieruchome daty. Z wszystkich miłości starczy ślubna, a z dzieci tylko urodzone. Ważniejsze, kto cię zna, niż kogo znasz. Podróże tylko jeśli zagraniczne. Przynależność do czego, ale bez dlaczego. Odznaczenia bez za co. Pisz tak, jakbyś ze sobą nigdy nie rozmawiał i omijał z daleka. Pomiń milczeniem psy, koty i ptaki, pamiątkowe rupiecie, przyjaciół i sny. Raczej cena niż wartość i tytuł niż treść. Raczej już numer butów, niż dokąd on idzie, ten, za kogo uchodzisz. Do tego fotografia z odsłoniętym uchem. Liczy się jego kształt, nie to, co słychać. Co słychać? Łomot maszyn, które mielą papier. str.11 Październik Nr 50 /2014 Z tomu: Ludzie na moście (1986). Wisława Szymborska, Pisanie życiorysu, [w:] taż, Wiersze wybrane, Kraków 2004. Przykładowa realizacja tematu: Wisława Szymborska w wielu swoich wierszach rozważa problemy ludzkiej egzystencji. Ukazuje istniejące w niej paradoksy, bada kondycję współczesnego człowieka i opisuje świat, w którym przyszło mu żyć. Jej uwagę przyciągają proste, czasami codzienne, czynności. Traktuje je jako punkt wyjścia do uniwersalnych refleksji, które wielokrotnie zaskakują czytelnika. Wiersz „Pisanie życiorysu" dotyczy bardzo ważnej tematyki. Poetka z pozoru mówi o typowej biurokratycznej czynności (opracowaniu własnego CV), którą wykonuje się w życiu wielokrotnie, a w rzeczywistości dotyka fundamentalnych problemów ludzkiej egzystencji. Pozornie niewinne wskazanie „życiorys powinien być krótki" kryje za sobą poważne konsekwencje. Tę zwięzłość uzyskuje się bowiem przez „zamianę krajobrazów na adresy / i chwiejnych wspomnień w nieruchome daty". To odhumanizowanie zostaje podkreślone za pomocą kontrastów językowych: -fakty, adresy i daty, charakterystyczne dla nomenklatury urzędowej, zostały zestawione z tym, co należy „pominąć milczeniem", do czego należą „psy, koty i ptaki / pamiątkowe rupiecie, przyjaciele i sny". Poetka ubolewa nad tym, że współcześni ludzie zaczynają myśleć według urzędniczych szablonów, nie uwzględniających ludzkich emocji, marzeń, przyjaźni i różnych innych jednostkowych doświadczeń, przez co tracą swoją indywidualność. Zwraca uwagę, że człowiek wręcz zatraca samego siebie, bo do czego innego niż takie zatracenie prowadzi nakaz: „pisz tak, jakbyś ze sobą nigdy nie rozmawiał / i omijał, z daleka ". Szczególnie boleśnie można było odczuć taki sposób traktowania ludzi w epoce komunistycznej. Człowiek był. wtedy nikim, jeśli nie poddawał się systemowi totalitarnemu. Najlepiej chyba opisał to str.12 Październik Nr 50 /2014 Październik w swojej twórczości Gustaw Herling-Grudziński w tomie prozy „ Inny świat". Bohaterami tych opowieści są więźniowie sowieckiego obozu, którzy stają się trybikiem w wielkiej machinie niewolniczej pracy. Życie obywateli „innego świata" podobne jest do wegetacji zwierząt czy pracy maszyny produkcyjnej, a ich oprawcy wykonują przesyłane z centrali rozkazy. W wierszu Szymborskiej występują charakterystyczne czasowniki w trybie rozkazującym: „pisz" i „pomiń", które są kluczowe dla tekstu, ponieważ pokazują, że jesteśmy nieustannie poddawani czyjejś presji. Na pojawiające się pod koniec wiersza pytanie „ Co słychać?" dostajemy odpowiedź: „ Łomot maszyn, które mielą papier." To mocna, dramatyczna puenta tekstu. „Papier" staje się znakiem naszego życiorysu, okrojonego do wyselekcjonowanych, bezdusznych faktów, ostatecznie nikomu niepotrzebnego. Jaki sens nadaje całemu wierszowi to metaforyczne ujęcie? Według mnie wiersz ten kwestionuje sposób zorganizowania współczesnego, zbiurokratyzowanego świata, który odrzuca prawo do tego, co indywidualne, niepowtarzalne. To, co oficjalne, wygrywa z tym, co prywatne. Poetka mówi nam o tym ku przestrodze. Osiągnięcia artystyczne Technicznych w Leżajsku uczniów Zespołu Szkół Wśród uczniów klas technicznych w naszej szkole ujawniają się „dusze artystyczne”. Odkrywaniu talentów sprzyjają zarówno klimat szkoły, jak i praca nauczycieli, którzy zachęcają i przygotowują młodzież do udziału w różnych konkursach. W październiku odbył się Powiatowy Konkurs Poetycki „Rozmowa z drzewem”, zorganizowany przez Miejskie Centrum Kultury oraz Bibliotekę Publiczną w Leżajsku z okazji jubileuszu „90-lecia Lasów Państwowych” i „70-lecia Nadleśnictwa Leżajsk” pod patronatem Nadleśniczego Nadleśnictwa Leżajsk. Naszą szkołę reprezentowali: Dominik Dudas z klasy III TE i Piotr Kostka z klasy IV TI. Uczniowie ci zgłosili do konkursu swoje wiersze, które zostały wyróżnione przez jury. Podczas uroczystej gali w Miejskim Centrum Kultury Laureatom wręczone zostały nagrody i dyplomy przez str. 13 Nr 50 /2014 wicestarostę Marka Koguta, burmistrza Piotra Urbana i nadleśniczego Zenona Szkamruka. Natomiast polonistki: Małgorzata Trębacz, Renata Suszyło - Martula i Katarzyna Rudzińska otrzymały podziękowanie od organizatorów za opiekę artystyczną i przygotowanie uczniów do konkursu. Dominik Dudas Jestem Jestem tym, który zamiast wywoływać wilka z lasu Wprowadza się na zieleń, aby siać zamuł. Mam chore prześwity myśli, niczym słońce przez korony drzew. Jesienne, krwawiące liście obejmują teren. Odważ się wejść! Oddaję cześć faunie, florze, piaskom w słońcu. I zamarzniętym krainom – tym po drugiej stronie globu. Czujesz konkretny odór ciał, w naturze silniejszy wygrywa. Tu się rządzą prawem dżungli. Wpływam w to jak w wodę ryba. Przez pryzmat kolorów natury, wiję się niczym wąż. Wspinam się po słabych trupach. Najcięższy z tych największych, możesz mówić do mnie słoń. Miażdżę całą tę armię, jestem nie przebity W myśli Mam ich więcej podświadomych niż ty Tych umyślnych. Mam chory wyścig. Z samym sobą i naturą. Pogoda się we mnie burzy jak mózg Studenta przed maturą. Znów rzucam urok na rulon, w naturze, barwami tęczy. Maluję nimi obraz na kartce w postaci wierszy. str. 14 Październik Nr 50 /2014 Październik Nr 50 /2014 Piotr Kostka Dostałem trzewiki „Siema” Dostałem trzewiki z bursztynu idąc po złotym piasku Człowiek cały czas walczy, ale błądzi po omacku Uniknij falstartu wycisz się jak las nocą O poranku wyjdź na boso, przywitaj się znowu z rosą Nie pytam po co bądź jak jednolita skała Dziś znowu przed burzą, głucha cisza nastała W otoczeniu pełnym mroku chmury prowadzą taniec Połączenie błysku z dźwiękiem, wiatr porusza lasy, gaje Horyzont z filmu czy bajek, krople deszczu już na drzewach Zrób pauzę na moment, znajdź swój kawałek nieba Siema co u Ciebie mną czasem targa wicher Jestem oślepiony słońcem mam cel swą muzykę Myśli mam zryte w oceanie ciągłych zmartwień I nie wiem czy to co robię jest tu cokolwiek warte Przepisuję w papier oddycham lekko tlenem Każde kolejne drzewo daje jeszcze mi nadzieję Widok lasów gór i łąki daje pozytywną siłę I dzięki temu wokół czuję że jeszcze żyję W nocy patrzę w niebo i tak przeglądając gwiazdy Moje uczucia jak śnieg w zimie raczej nie zamarzły W dzień to słońce pokazuje ścieżkę traw zielonych A w nocy nad jeziorem księżyc nadał piękno wody Wszystko wokół otoczenie jest błyszczącym diamentem Matka ziemia to spisała w swym pierwotnym testamencie Jestem na bezkresie wód obok lodowce konfliktów Które czasem topnieją to łączy człowieka z iskrą Piotr Kostka Opada stres Uśmiech słońca, który przebija śnieg I prąd od strumienia do przodu rzekę rwie Opada stres, powoli zapada zmierzch By świt nastał na nowo, pierwotny słońca gest Bryza wody spada z wodospadu na skały Sople wolno topnieją, świat jakby w stanie stałym Krople deszczu wybijają na dachu spokojny rytm A wiatr ugina drzewa, mgła, horyzont znikł Powietrze gęste jak chmury smaczne, oddech do płuc Pejzaż zieleń, żółć i błękit płótno splótł str. 15 Humor z zeszytów szkolnych Jagna była żoną Macieja Boryny, ale spotykała się z Antkiem działając na dwa fronty. Po rozstaniu z Joasią Tomasz Judym załamuje się, wyjeżdża do Sosnowca i zostaje górnikiem. Juliusz Słowacki jest przywiązany do życia na ziemi, choć nie sprawia mu to dużej przyjemności. Sędzia Soplica mieszkał w niewielkim domu i miał małą stodołę, w której nie mieściły się wszystkie maszyny. Tytułowy bohater komedii Moliera Świętoszek wchodził w interakcje z Elmirą. W „Granicy” relacji pomiędzy matką, a dzieckiem nie zauważyłem, a jak już coś łączyło ich, to tylko geny. W „Przedwiośniu” matka miała bardzo rozrywkowego syna, który nigdy nie mógł usiedzieć w domu. Człowiek pierwotny był adekwatny do życia w jaskini. Jacek Soplica był nieszczęśliwie zakochany z wzajemnością. Dzięki dobrym stosunkom ze strażnikiem niemieckim można mieć buty lepsze od niego. str. 16 Październik Nr 50 /2014 W bitwie poległo około czterdziestu osób, które bez pogrzebu spoczęły we wspólnej mogile w głębi lasu. Bohaterowi wyrosły rogi i stał się o wszystko zazdrosny. Chłop pańszczyźniany wolał gdzieś iść pod drzewo, byle nie robić u pana. Gospodyni doiła krowę i ryczała wniebogłosy. Zamożni chłopi nigdy nie wychodzili za mąż za biednych, tylko za siebie. Ludzie pierwotni mieli narządy z kamienia. Jednym z nałogów szlacheckich z XVIII wieku było pijaństwo, któremu Krasicki poświęcił wiele czasu i wysiłku. Mickiewicz urodził się częściowo w Zaosiu, a częściowo w Nowogródku. Poeta spotykał wielu ludzi, od których zawsze coś wynosił. Słowacki był wątły, bo odziedziczył płuca po ojcu. Wiersze, które pisała Konopnicka, przedstawiały obraz nędzy i rozpaczy. Makbet, zabijając Dunkana, nadużył trochę jego zaufania. Stolnik padł na miejscu trupem. Później bardzo żałował swego czynu, ale było już za późno. Jacek Soplica szukał zapomnienia pod zakonnym habitem. Przed śmiercią Gerwazy był bardzo wesoły, dowcipny, towarzyski, a po śmierci stał się bardzo surowy, smutny i odludek. Jacek postanowił, jak Tadeusz i Zosia dorosną – związać ich razem. Chłop pańszczyźniany musiał znosić panu jajka. Bohatyrowicze orali ziemię własnymi rękami. Grecy zrobili Trojan w konia. str. 17 Październik Nr 50 /2014 Poznajmy się! – klasa 1 TA (technik mechanik CAD/CAM) Klasa 1 TA z wychowawczynią Agatą Zygmunt Marcin Banaś, Sebastian Bukowy, Łukasz Chamot, Patryk Chmura, Grzegorz Czwakiel, Grzegorz Dubiel, Karol Dubiel, Damian Iwanicki, Przemysław Jajak, Łukasz Kamiński, Robert Mendyk, Kacper Napieralski, Konrad Ner, Robert Otręba, Michał Ożóg, Przemysław Pawul, Krzysztof Piekut, Karol Pinderski, Piotr Siedlecki, Paweł Słysz, Daniel Smycz, Patryk Sroczyk, Łukasz Stawarz, Rafał Szostak, Szymon Winiarski, Szymon Wośko, Daniel Zebzda str. 18 Październik Nr 50 /2014 Technik mechanik Technik mechanik o specjalizacji: obrabiarki sterowane numerycznie oprócz ogólnej wiedzy i umiejętności z rysunku technicznego, podstaw konstrukcji maszyn, technologii, maszynoznawstwa czy metrologii, poznaje także zagadnienia związane z komputerowym wspomaganiem projektowania CAD (AutoCAD, Solid Edge), komputerowym wspomaganiem wytwarzania CAM (Edge CAM) oraz obsługą i programowaniem obrabiarek sterowanych numerycznie CNC. Osoby o takim wykształceniu znajdują zatrudnienie w sferze produkcyjnej i usługowej wszystkich działów gospodarki, a w szczególności związanej z dynamicznie rozwijającą się na Podkarpaciu „Doliną Lotniczą”. Absolwent tego kierunku może znaleźć pracę na stanowisku konstruktora, technologa, mistrza, kierownika działu obsługi i napraw, specjalisty ds. zaopatrzenia oraz operatora i programisty obrabiarek sterowanych numerycznie CNC. Nabyte przygotowanie zawodowe stanowi także dobre podstawy do podjęcia studiów wyższych oraz zapewnia następujące kwalifikacje: użytkowanie obrabiarek skrawających, organizowanie i nadzorowanie procesów produkcji maszyn i urządzeń. Klasa I TB (technik mechanik pojazdów samochodowych) Uczniowie tego kierunku zdobywają wiedzę i umiejętności z zakresu budowy, eksploatacji i naprawy pojazdów samochodowych, a także diagnostyki samochodowej. Absolwenci mają możliwość zatrudnienia w stacjach obsługi, kontroli pojazdów samochodowych, zakładach produkcyjnych i naprawczych, przedsiębiorstwach transportu publicznego. W trakcie nauki w szkole uczniowie mają możliwość zdobycia prawa jazdy (są to zajęcia bezpłatne) oraz zdobycia następujących kwalifikacji: diagnoza i naprawa podzespołów i zespołów pojazdów str.19 Październik Nr 50 /2014 samochodowych, diagnoza i naprawa elektrycznych i elektronicznych układów pojazdów samochodowych, organizacja i prowadzenie procesu obsługi pojazdów samochodowych. Klasa 1 TB z wychowawcą Robertem Franusem Damian Bęben, Mateusz Biliński, Łukasz Bucior, Sławomir Czerwonka, Kamil Danak, Grzegorz Dołęga, Mateusz Dubiel, Piotr Jandziński, Karol Jodłowiec, Radosław Joniec, Konrad Karpiński, Grzegorz Kojder, Adrian Kosior, Adrian Kuczek, Dariusz Leja, Beniamin Mach, Piotr Maj, Wojciech Masełek, Paweł Naworol, Damian Nicpoń, Bartłomiej Nowak, Patryk Rusinek, Bartłomiej Ryczkowski, Karol Sączawa, Andrzej Socha, Jacek Stańko, Arkadiusz Wiech, Karina Wojtas, Arkadiusz Zygmunt str. 20 Październik Nr 50 /2014 Październik Nr 50 /2014 Konkurs „Stąd pochodzę, tu mieszkam” Zespół Przedmiotów Humanistycznych organizuje konkurs wiedzy o własnym regionie pt. „Stąd pochodzę, tu mieszkam”. Celem konkursu jest umocnienie więzi z własnym środowiskiem, z najbliższą okolicą – „małą ojczyzną”. Uczniowie naszej szkoły mogą wykazać się znajomością historii, folkloru, legend zabytków oraz walorów turystyczno – krajoznawczych swoich miejscowości. Konkurs polega na przygotowaniu folderu opisującego okolicę, w której mieszka uczeń w wersji tradycyjnej lub elektronicznej. Prace można wykonywać indywidualnie lub w dwuosobowych zespołach Konkurs „Stąd pochodzę, tu mieszkam” ogłoszony zostanie w listopadzie. Wszystkich chętnych zapraszamy do udziału. Szczegółowych informacji udzielają polonistki. Na zwycięzców Czekaja ciekawe nagrody. Powiatowy Konkurs Fotograficzny „Leśne inspiracje” Biblioteka Publiczna w Leżajsku oraz Nadleśnictwo Leżajsk zaprosili młodzież szkół ponadgimnazjalnych powiatu leżajskiego do udziału w konkursie fotograficznym pt. „Leśne inspiracje”. Patronat nad konkursem objął Burmistrz Leżajska Piotr Urban. Organizatorzy zachęcali uczniów do ukazania piękna lasów, bogactwa i różnorodności leśnych krajobrazów, w tym flory i fauny leśnej. Młodzież ZST w Leżajsku wzięła udział w konkursie. Zgłoszone fotografie zostały ocenione, a jury wyłoniło zwycięzców. Wyniki konkursu okazały się niezwykle pomyślne dla uczniów naszej szkoły. Dwa wyróżnienia otrzymali: Karolina Palikij i Bartosz Pawul. Trzecie miejsce przypadło Karolinie Palikij, a drugie miejsce zajęła Anna Zwierzchowska. W dniu 02 10 2014 r. w MCK w Leżajsku odbyło się uroczyste podsumowanie konkursu. Uczniowie otrzymali nagrody i mogli zobaczyć swoje prace na wystawie. str.21 Konkurs 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. Jak nazywał się rumak Aleksandra Wielkiego? Którą władczynię Polski nazywamy ,,Matką Królów”? Czy w średniowieczu odbywały się ,,spotkania na szczycie”? Kim był Spartakus? Kim był Otto von Bismarck? Kto zdobył najwyższy szczyt Australii? Kim byli konkwistadorzy? Jak powstała Nagroda Nobla? Kto to był ,,Król sierżant”? str. 22 Październik 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. Nr 50 /2014 Kto z Europejczyków pierwszy dotarł do wybrzeży Ameryki? Kim był ojciec chrzestny Zygmunta Krasińskiego? Wymień główne prądy artystyczne Młodej Polski. Jakimi synonimami można zastąpić słowo „nostalgia”? Dokończ przysłowie: „Idzie luty...” Jak brzmi słowo „fotografia” w dopełniaczu? Jak inaczej nazywamy poezję? Podaj nazwę rzeki przepływającej przez 9 państw europejskich. Podaj nazwę i wysokość bezwzględną najwyższych szczytów na 7 kontynentach. Która wyspa podzielona jest pomiędzy największą ilość państw? Jakie kraje zalicza się do krajów Beneluksu? Gdzie znajduje się Góra Kościuszki? Jak długo trwa kadencja prezydencka? Jaki jest najważniejszy akt prawny w Polsce? Rozwiń skrót PKW. Jak można zdobyć polskie obywatelstwo? Przegląd Twórczości Nauczycieli W dniu 21.10.14 w Muzeum Miejskim w Leżajsku odbył się V Przegląd Twórczości Nauczycieli naszego powiatu. Podczas tego przeglądu uczennice z klasy 4THH: Klaudia Szarzyńska i Kinga Bodio czytały wiersze nauczycieli z naszej szkoły – O. Dominika Siuty, pani Haliny Fedirko i Marty Kata. Uczennice wspominają to wydarzenie następująco: Przegląd rozpoczął się o godzinie 15.00. Przygotowywałyśmy się do niego przez kilka dni. Uczyłyśmy się interpretacji i recytacji różnorodnych wierszy autorów uczących również w innych szkołach . Tematyka prezentowanej poezji była bardzo urozmaicona, gdyż każdy odbiera świat i rzeczywistość inaczej. Wśród recytowanych utworów były wiersze o tematyce religijnej ( O. Dominik Siuta, pani Marta Kata ) oraz poruszające problemy współczesnego człowieka ( pani Halina Fedirko ) jak również nie zabrakło bajek pani Magdaleny Podobińskiej. Idąc do mustr.23 Październik Nr 50 /2014 zeum odczuwałyśmy strach i niepokój, gdyż nie wiedziałyśmy czego możemy się spodziewać. Ku naszemu zaskoczeniu zostałyśmy mile i ciepło przyjęte. Podziwiałyśmy twórczość nauczycieli z różnych szkół. Po recytacji każdy mógł obejrzeć wystawę prac plastycznych wykonanych różnymi metodami i technikami. Wśród nich były prace pani Beaty Prościak i pani Anny Węglarz. Wszyscy obecni, w tym również i my zostaliśmy ugoszczeni słodkościami oraz kawą i herbatą. Cieszymy się, że mogłyśmy uczestniczyć w tej uroczystości. Gdyby nie to, że jesteśmy już w czwartej klasie to chętnie powtórzyłybyśmy to jeszcze raz w przyszłym roku. Kinga Bodio i Klaudia Szarzyńska – klasa 4THH Wycieczka klasy 2B do Muzeum Ojców Bernardynów w Leżajsku W dniu 22 października nasza klasa udała się do Klasztoru oraz Muzeum Ojców Bernardynów. Byliśmy zadowoleni, że mogliśmy w końcu gdzieś wyjść i coś zobaczyć. Podobały się nam pieniądze z krajów misyjnych, pamiątki z Kongo, skóra krokodyla i węża, szaty liturgiczne i Ojciec Marcin, który nas oprowadzał. Niektórzy z nas po raz pierwszy mieli okazję zobaczyć krzyż ocalały z pożaru. Warto było pójść. Mamy nadzieję, że ktoś jeszcze kiedyś weźmie nas do kina. Uczniowie klasy 2B Humor katechetyczny Nauczyciel: W jakich słowach święty Piotr otrzymał władzę nad Kościołem? Uczeń: „Ty będziesz jak miedź brzęcząca i jak cymbał brzmiący” Nauczyciel: Jak brzmi szósta prawda wiary? Uczeń 1: „Matka Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna” Uczeń 2: Duch Święty stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia” Nauczyciel: Jak brzmi drugie przykazanie Boże? Uczeń: „ Nie będziesz miał Imienia Pana Boga swego nadaremno” str. 24 Październik Nr 50 /2014 Wrażenia uczniów klas czwartych z pielgrzymki Maturzystów na Jasną Górę Październik Nr 50 /2014 wielu skorzystało z sakramentu pokuty. Modliliśmy się wspólnie z naszymi nauczycielami i katechetami. Liczę na to, że nasze modlitwy i prośby zostaną wysłuchane a ta piękna tradycja pielgrzymowania zostanie podtrzymana przez naszych młodszych kolegów. Radosław klasa 4TG Uważam, ze warto było pojechać na Jasną Górę. Było to dla mnie ogromne przeżycie. Niezapomnianym momentem był widok otwarcia i zamknięcia Cudownego Obrazu. Ta pielgrzymka dała mi możliwość wyciszenia się i poproszenia Maryi o łaskę zdania matury. Paulina klasa 4TG Największe wrażenie zrobiła na mnie Droga Krzyżowa na Wałach Jasnogórskich. Miała ona wyjątkowy charakter choćby dlatego, że nasi rówieśnicy przygotowali piękną oprawę muzyczną, a liczba uczestniczącej młodzieży przeszła nasze oczekiwania. Teksty śpiewanych piosenek poruszyły moje serce i pobudziły je do dalszej, osobistej rozmowy z Bogiem. Po raz pierwszy w życiu przeżyłam wyjątkową spowiedź, której nie zapomnę. Wystrój Bazyliki robił ogromne wrażenie, zwłaszcza obrazy i pamiątki pozostawione w wyrazach wdzięczności od wiernych. Widok wokół sanktuarium jest równie piękny. Pielgrzymka pozostawiła niezapomniane przeżycia w naszych sercach. 4 października 2014 roku nasi uczniowie wraz z katechetami oraz wychowawcami i nauczycielami udali się na coroczną pielgrzymkę do Częstochowy. Ten sobotni, październikowy dzień wspominają następująco: Na Jasną Górę pojechaliśmy z prośbami, modlitwą i uśmiechem na ustach. Niektórzy byli już po raz kolejny a inni pierwszy raz w życiu. Stworzyliśmy wspólnotę młodych ludzi pełnych pasji, miłości i obaw o przyszłość naszą i świata. Pięknym momentem było odsłonięcie Obrazu Matki Bożej. Każdy z naszej klasy przystąpił do Komunii Świętej, str.25 Klaudia klasa 4TG Na pielgrzymce poza Zawiązaniem Wspólnoty jak większości naszych kolegów i koleżanek podobała mi się Droga Krzyżowa. Była prowadzona w inny sposób niż w naszych parafiach. To miejsce, które warto odwiedzić, pomodlić się za siebie i bliskich, za nasze życiowe problemy. Na pewno to spotkanie zostawi ślad w naszym sercu. Agnieszka klasa 4TŻR str. 26 Październik Nr 50 /2014 Październik Podczas mojego pobytu na Jasnej Górze podobało mi się samo miejsce oraz jego świętość, a także świadomość tego, że przebywał tam kiedyś Ojciec Święty Jan Paweł II. Ponadto widok z wieży był dla mnie bardzo imponujący. Sprawy organizacyjne były dopięte na ostatni guzik. Msza Święta, jak i Apel Jasnogórski były bardzo piękne. Można było również zwiedzić ciekawe miejsca wokół Bazyliki. Wrażenie robiły na mnie śpiewane pieśni i miła atmosfera. W pamięci zapadło mi miejsce, jego kolorystyka, obrazy i dary ofiarowane przez Papieża Jana Pawła II umieszczone przy Cudownym Obrazie oraz w Skarbcu. Jednym słowem – pojechałbym tam jeszcze raz. Sławek klasa 4TŻR Pielgrzymkę maturzystów na Jasną Górę wspominam bardzo dobrze. Było to dla mnie szczególne spotkanie młodzieży z Archidiecezji Przemyskiej z Matką Bożą, na którym modliliśmy się o pomyślne zdanie matury. Szczególnie wspominam Zawiązanie Wspólnoty oraz Drogę Krzyżową na Wałach Jasnogórskich, która była bardzo poruszająca. Mieliśmy także czas wolny, który można było wykorzystać na spowiedź świętą oraz indywidualną modlitwę przed Obrazem Jasnogórskiej Pani. Naszą pielgrzymkę zakończyliśmy Apelem Jasnogórskim. Myślę, że każdy z nas zapamięta to spotkanie w szczególny sposób. Joanna klasa 4TŻR Na pielgrzymce podobało nam się wszystko. Najbardziej natomiast możliwość zobaczenia Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej oraz dotknięcie relikwii za obrazem, gdzie szłyśmy na kolanach. Podczas Mszy Świętej odczuwało się bliską obecność Boga, co również było szczególnym przeżyciem. Taki wyjazd powinien być organizowany co roku. Może on zmienić wiele w życiu młodzieży i dać dużo do myślenia. Mogliśmy zastanowić się nad naszym życiem i drogami, które wybieramy. Magdalena i Katarzyna klasa 4TŻR str.27 Nr 50 /2014 Mamy nadzieję, że powyższe opinie obecnych maturzystów będą zachętą do przeżycia kolejnego jasnogórskiego spotkania dla przyszłorocznych uczniów klas czwartych. VI Bieszczadzkie Marsze na Orientację „Biesy i Czady” W dniach 17-19 października w Bieszczadach odbyły się Marsze na Orientację, zorganizowane przez Szkolny Klub Krajoznawczo-Turystyczny oraz Szkolne Koło Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych działające przy Zespole Szkół Publicznych nr2 –Narciarskiej Szkole Sportowej w Ustrzykach Dolnych. Wzięło w nich udział około 100 osób, w tym dwóch uczniów naszej szkoły: Arkadiusz Florek z klasy II TA i Kamil Kłos z klasy II TD. Pierwszy etap rozpoczął się o godzinie 21.30, trasa wynosiła 4300m. Teren był bardzo wymagający. Wędrowaliśmy po lesie, górach, polanach. Po 3 godzinach wędrówki wróciliśmy do schroniska, w którym nocowaliśmy. Wzięliśmy szybką kąpiel i udaliśmy się do sali, która została nam przydzielona. Pomimo zmęczenia, jakie przyniósł pierwszy etap, nie mogliśmy długo zasnąć, a pobudka była o godzinie 8.00. Niewyspani zjedliśmy śniadanie i udaliśmy się na drugi etap, który był str. 28 Październik Nr 50 /2014 najbardziej morderczy pod względem fizycznym. Do przejścia w trudnym terenie było 5700m, a punkty rozmieszczono na szczytach gór, co bardzo wysilało nasze nogi. Po ukończeniu drugiego etapu była krótka przerwa, po której rozpoczęliśmy etap trzeci. Trasa liczyła 6000m, była bagnista, ale już nie tak zróżnicowana pod względem wysokości. Podmokłe ścieżki powodowały, że można było zgubić buty. Po zakończeniu tego etapu udaliśmy się do schroniska w Lutowiskach, gdzie zjedliśmy obiad, a następnie przyszedł w końcu czas na długi wypoczynek i regenerację sił przed czwartym, najważniejszym etapem. Czwarty, nocny etap rozpoczął się o godzinie 20.00, a długość trasy wynosiła 7000m. Brak snu, zmęczenie, temperatura 0˚C spowodowała, że z trudem ukończyliśmy ten etap. Październik Nr 50 /2014 Paintball – dobry sposób na integrację klasy Dnia 8 października klasa 1TB wraz z wychowawcą Robertem Franusem wyjechała wcześnie rano na wycieczkę do Albigowej na paintballa. Wyprawa zapowiadała się bardzo dobrze, dopisała nam także ładna pogoda. Gdy dotarliśmy na miejsce oczarował nas wspaniały widok pobliskiego krajobrazu. Zabawa odbyła się w starej ceglarni. Każdy z uczestników dostał tzw. marker z 300-ma kulkami z farbą, maskę ochronną oraz kombinezon. Dzięki temu wyposażeniu uniknęliśmy wypadków, lecz niestety nie uchroniło nas ono od drobnych siniaków. Nasz rozgrywający układał nam różne scenariusze, dzięki którym gra była bardziej wciągająca. Po każdej rozgrywce dostawaliśmy od naszych wspaniałych opiekunów, bardzo smaczne kiełbaski prosto z grilla. Cała zabawa polegała na trafieniu przeciwnika, który musiał zejść z pola walki. Drużyna, która miała najmniej postrzeleń wygrywa. Wycieczka zakończyła sie dość szybko, ale pozostawiła niesamowite wspomnienia oraz miłe doświadczenia. Po oddaniu kart startowych udaliśmy się do sal na odpoczynek. Były to najtrudniejsze marsze w jakich wziąłem udział. Wysiłek opłacił się, ponieważ wraz z kolegą zajęliśmy II miejsce. Był to bardzo intensywnie i ciekawie spędzony czas. Marsze na orientację są moją pasją i udział w nich przyniósł mi wiele przyjemności i satysfakcji. Polecam. Arek Florek str.29 str. 30 Październik Nr 50 /2014 Paintball to rodzaj gry zespołowej, polegającej na prowadzeniu pozorowanej walki przy użyciu markerów, urządzeń zbliżonych kształtem i zasad działania do broni pneumatycznej, które za pomocą sprężonego powietrza lub dwutlenku węgla wyrzucają kulki wypełnione farbą na bazie żelatyny spożywczej. Trafienie przeciwnika, podczas którego kulka rozbija się, pozostawiając kolorowy ślad (nazywany przez graczy splatem) na ciele, masce bądź markerze zawodnika, powoduje jego eliminację z gry. Warto przeczytać! Powieść Milion małych kawałków to jeden z najgłośniejszych skandali literackich ostatnich lat, niesamowity bestseller, który przetłumaczono na ponad 30 języków. Jest to autobiograficzna relacja Jamesa Freya z pobytu w ośrodku odwykowym. James budzi się na pokładzie str.31 Październik Nr 50 /2014 samolotu z wybitymi zębami, złamanym nosem i rozciętym policzkiem. Nie wie, dokąd leci ani co się z nim działo przez ostatnie dwa tygodnie. Ma dwadzieścia trzy lata, od dziesięciu lat jest uzależniony od alkoholu, a od trzech od narkotyków. Kiedy zgłasza się na odwyk do najstarszego ośrodka w Stanach, chlubiącego się rekordowo wysoką skutecznością siedemnastu procent wyleczonych, lekarze nie wierzą, jakim cudem wciąż żyje. Czytając książkę towarzyszyły mi mieszane uczucia. Przygnębienie, frustracja, złość, śmiech. Pokazuje jak w młodym wieku można uzależnić się od alkoholu, narkotyków i innych używek. Jak łatwo można wpaść w nałóg, nie będąc do końca tego świadomym. Jak łatwo i szybko można zrujnować swoje życie, a jak ciężko jest je później naprawić. Jest to niemal niemożliwe. Walka z głodem narkotycznym i alkoholowym jest trudna. Potrzeba wiele wysiłku, silnej woli. Nauczyć się kontrolować niesłabnący głód. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że nałóg to też choroba. Nieuleczalna, z którą trzeba walczyć przez całe życie. Może zostać powstrzymana albo doprowadzona do remisji, ale jest nieuleczalna. Niezależnie od starań, od podejmowanych decyzji. Bardzo ciężko z nałogu wyjść, ale żeby wrócić wystarczy chwila zapomnienia i nieuwagi. Nie wszystkim się to udaje. Przez uzależnienie od narkotyków, alkoholu, wiele ludzi ginie. Przez przedawkowanie, samobójstwa, choroby. Coraz częściej są to osoby młode, które zaczynają pić i brać narkotyki jako dzieci, chcąc zwrócić na siebie uwagę starszych kolegów, żeby im zaimponować. Niektórzy stają się przestępcami, inni lądują w więzieniu. Książka ukazuje dokładnie to co dzieje się z człowiekiem, który właśnie jest na odwyku. Gniew, wściekłość, napady furii. Stany psychiczne, lękowe. Konflikty z prawem. Ale również zawarcie przyjaźni z ludźmi, czy nawet wątek miłosny. Książka wyjątkowo mocna i nieszczędząca detali relacja człowieka, który wychodzi z uzależnienia od alkoholu i narkotyków. Myślę, że warto ją przeczytać. Po to chociaż żeby dowiedzieć się co może zrobić alkohol, narkotyki z człowiekiem. Marcel str. 32 Październik Nr 50 /2014 „White Socks” znów na szczycie! Październik Nr 50 /2014 muzycznych obserwujących i oceniających zmagania młodzieży. Po konkursie młodzi artyści zostali zaproszeni do Teatru „Maska” w Rzeszowie, gdzie 18.11.2014 r. ponownie wystąpią podczas uroczystej gali z okazji rozdania nagród laureatom wszystkich konkursów zorganizowanych w ramach „Rzeszowskich Dni Kultury Szkolnej”. Gratuluję sukcesu „White Socksi” i oczekuję kolejnych utworów już wkrótce ! Małgorzata Korczyńska Wycieczka do Muzeum Ziemi Leżajskiej Tworzący grupę rockową „White Socks”, uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Leżajsku: Patryk Mateja – gitarzysta i wokalista, Paweł Banach - perkusista i Patryk Kleczkowski – gitarzysta basowy, zajęli I miejsce w konkursie muzycznym przebiegającym w ramach obchodów „XXII Rzeszowskich Dni Kultury Szkolnej”. Konkurs, któremu patronują: Prezydent Rzeszowa, TVP Rzeszów, Polskie Radio Rzeszów oraz Gazeta Codzienna „Nowiny” został zorganizowany przez III LO w Rzeszowie w dniu 23.10.2014 r. Podczas zmagań konkursowych w klubie muzycznym „Mikrofon” „White Socksi” po raz kolejny „pokazali pazur” pokonując 50 uczestników z województwa podkarpackiego. Śpiewając własny tekst do samodzielnie skomponowanej muzyki wywołali owację nie tylko fanów rocka będących w klubie muzycznym, ale także wzbudzili szacunek pozostałych uczestników. Nie obyło się bez gratulacji ze strony organizatorów, jury oraz dziennikarzy str.33 We wtorek 28 listopada grupa uczniów naszej szkoły wraz z paniami bibliotekarkami udało się do miejscowego muzeum. W holu - naprzeciw wejścia do muzeum (które niegdyś pełniło funkcję liceum ogólnokształcącego) znajduję się napis w języku łacińskim NON SCHOLAE SED VITAE DISCIMUS, co w tłumaczeniu na język polski oznacza UCZYMY SIĘ NIE DLA SZKOŁY, LECZ DLA ŻYCIA. Po obu jego stronach na ścianach znajdują się portrety Alfreda II Józefa Potockiego i Alfreda I Potockiego. Mieliśmy okazję obejrzeć prywatną kolekcję aparatów fotograficznych należących do zaciekłego kolekcjonera, zbieracza i pasjonata z Przemyśla - pana Mariana Gduli. Wartość jego zbioru szacuje się na około 60 000 złotych. Mogliśmy zobaczyć urządzenia służące człowiekowi do utrwalania ulotnych chwil, które bardzo różniły się od teraźniejszych nowinek technicznych. W gablotach znajdowało się wiele aparatów znanych marek tj. Minox, wczesne wersje Canona, Pentax, Rolleiflex, małych aparatów "szpiegowskich" czy zachwycających oko lornetek teatralnych. Jednak prawdziwą wisienką na torcie okazał się pozłacany Minox MCD z 15 mm zoomem optycznym wykonany w Niemczech. Jeżeli ktoś interesuje się historią fotografii, zdecydowanie powinien obejrzeć wspaniałą kolekcję. str. 34 Październik Nr 50 /2014 Październik Nr 50 /2014 Zofii Sołek. Nietuzinkowe hafty Zofii Kosior i Ireny Jagustyn czy ozdoby w technice de coupage Haliny Chowaniec. W sąsiadującej sali znajdowały się niezwykłe fotografie autorstwa pana Gduli z zawodów jeździeckich, dzikich koni oraz portrety dostojnych ludzi. W kolejnej sali natomiast odbywają się m.in. sesje Rady Powiatu. Mogliśmy tam obejrzeć replikę słynnego obrazu Jana Matejki Bitwa pod Grunwaldem. Od przewodnika dowiedzieliśmy się więcej o historii i symbolice tego wielkiego dzieła. W ostatniej odwiedzanej przez nas sali znajdowała się wystawa prac plastycznych towarzysząca Przeglądowi Twórczości Nauczycieli. Znajdowały się tam obrazy i wyroby ręczne ozdób w różnych technikach, czy robiące wrażenie hafty. Podziwiane przez nas dzieła były autorstwa m.in. Janiny i Pawła Kupras czy Bożeny Szczepik. Niezwykle okazałe zdjęcia wykonane przez Kazimierę Bucior oraz obrazy olejne, akrylowe czy pastelowe m. in. pani str.35 Oczywiście nie zabrakło też twórczości naszych nauczycieli - teraz jeszcze bardziej ich doceniamy. Diana Dynowiec klasa I TE str. 36 Październik Nr 50 /2014 Na problemy… książka Ciekawa fabuła, ważny temat - same zalety. A więc zachęcamy do przeczytania. Bo takich życiowych, ciekawych książek nigdy dość! „Czarne, czerwone, śmierć” - Heidi Hassenmüller Udo Lehnhof jest zwyczajnym kilkunastoletnim chłopakiem. W domu zapracowani rodzice nie poświęcają mu zbyt wiele uwagi, w szkole prześladuje go klasowy macho. Pewnego dnia w dwuznacznych okolicznościach Udo zostaje uznany za nazistę i pobity. Z pomocą przychodzi mu tajemniczy młody mężczyzna i zaprasza do siebie na dość dziwne spotkania. Chłopak poznaje nowych kolegów, dzięki którym mści się za dawne szkolne upokorzenia, zaczyna też prześladować obcokrajowców. Za sprawą pięknej koleżanki z klasy oraz serii tragicznych wypadków i napadów, chłopakiem zaczynają targać wątpliwości... „Mam dość!” - Heidi Hassenmüller Jeśli masz lub miałaś we wczesnej młodości iskierkę buntu w sobie, ta książka jest dla Ciebie. Z pewnością będziesz w stanie wczuć się w sytuację niemieckich nastolatek z książki "Mam dość". Powiem od razu, że miłe, sympatyczne nastolatki w powieści Hassenmüller są nieobecne. Trzeba będzie poznać te złe, zajadłe, mściwe, agresywne. Autorka przedstawia ich sytuację domową, narastające uczucie niezgody na rzeczywistość, determinację. Każda z bohaterek ma dość str.37 Październik Nr 50 /2014 swojej sytuacji, gwałtownie pragnie coś zmienić. Magda od dawna obserwuje, jak ojczym dręczy jej matkę, bije, nazywa "durną krową". A matka nie pozwala sobie pomóc, rozgrzesza męża ze wszystkich przewinień. Dziewczyna nienawidzi swojego domu, matki też szanować nie umie. Z kolei Ayaan jest Turczynką, ale od lat mieszkając w Niemczech czuje się Niemką. Tymczasem ojciec każe jej latem nosić długie spodnie i bluzę, a głowę obwiązywać chustą, bo przecież włosy wzbudzają żądzę. Dziewczyna dusi się z gorąca i wstydzi dziwacznego wyglądu. Ojciec zaplanował już jej przyszłość i Ayaan wie, że choćby na klęczkach prosiła, błagała, zaklinała, ojciec zdania nie zmieni. Dla tureckiego mężczyzny honor rodziny ważniejszy jest od szczęścia córki. Dziewczyna czuje się jak w potrzasku. A Cindi jest wziętą z sierocińca drobniutką, zahukaną dziewczyneczką. W zamian za wikt i kąt do spania musi pomagać w sklepie mięsnym prowadzonym przez dobrodziejów i znosić mnóstwo przykrości. Pewnego razu wpada w kupę zmielonego mięsa, a rozwścieczony sklepikarz przy klientkach bije ją w twarz. Dość! Nigdy więcej nie uderzy. Nigdy więcej bicia, awantur, poniżeń. Pojawia się obrońca, ktoś silny, wspaniały, kto zaspokoi potrzebę przynależności, obroni przed przemocą. W zamian chce na pozór tak niewiele... Nie dziwi, że dziewczyny przyjęły ofertę pomocy. A że z takim ofertami najczęściej śpieszą nie ludzie dobrzy, lecz sekty i gangi? Tak to już jest. Brutalny jest świat ukazany przez Hassenmüller. Domy wypełnione krzykami, rodzice, których trudno kochać, szkoła z haraczami i kołami adoracji. W tym wrogim świecie nastolatka musi znaleźć miejsce dla siebie. Niełatwo jej! „Pewnej wrześniowej niedzieli” - Heidi Hassenmüller Kiedy Thomas dowiaduje się, że jego mama oczekuje dziecka, wcale nie jest zachwycony. Gdyby to chociaż był brat! Ale na świat przychodzi Angela dziewczynka, która nieoczekiwanie podbija serce chłopca. Przepięknej wrześniowej niedzieli nikt nie spodziewa się dramatu. Angela umiera. Thomas nie może tego pojąć. W tej niezwykłej książce autorka str. 38 Październik Nr 50 /2014 z dużym taktem i wyczuciem opisuje, jak Thomasowi w końcu udaje się uporać z własnym bólem, w czym najbardziej pomaga mu pełen miłości dziadek. „Piąty wymiar” - Krystyna Rachfał Nieoczekiwane skutki niezwykłej przyjaźni chłopca z dobrego domu i głuchoniemego sieroty... Tajemniczy pies pojawiający się zawsze w centrum dziwnych, niewyjaśnionych wydarzeń... Doświadczony inspektor policji starający się połączyć elementy kryminalnej układanki w całość... "Piąty wymiar" to historia, w której wszystko jest możliwe, racjonalne odpowiedzi nie zawsze przynoszą rozwikłanie zagadki, a nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają, że czyta się ją jednym tchem. Z życia szkoły 3.10. kilkudziesięciu uczniów naszej szkoły było wolontariuszami podczas akcji „Podziel się Posiłkiem”. Jej celem jest zbiórka żywności z długim terminem przydatności do spożycia, która została przekazana organizacjom i instytucjom współpracującym z Bankami Żywności, na co dzień zajmujących się dożywianiem dzieci. Koordynatorem akcji w naszej szkole był Samorząd Uczniowski. 4.10. uczniowie klas maturalnych wraz z wychowawcami i katechetami wzięli udział w pielgrzymce na Jasną Górę. 9.10 i 11.10. członkowie Samorządu Uczniowskiego przeprowadzili wśród uczniów naszej szkoły zbiórkę pieniędzy na zakup zniczy, które zostaną zapalone 1 listopada na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie. str.39 Październik Nr 50 /2014 9.10. klasa I TB wraz z wychowawcą Robertem Franusem wzięła udział w wycieczce do Albigowej, gdzie uczestniczyli w grze paintball. 10.10. odbył się Wieczorek Zapoznawczy Pierwszoklasistów. Każda klasa w formie skeczu, piosenki lub mini przemówienia prezentowała się publicznie. Występy (w skali od 0 do 5) oceniało jury w składzie: wicedyrektor Piotr Foryt (przewodniczący), opiekunka SU Joanna Goździewska, przewodniczący SU Wojciech Gruszka. Po ogłoszeniu wyników okazało się, iż najoryginalniej zaprezentowały się klasy: I miejsce – klasa I TŻ, II miejsce – klasa I TI, III miejsce – klasa I TH. 13.10. z okazji Dnia Nauczyciela przez radiowęzeł szkolny nadany został koncert życzeń dla nauczycieli. Koncert przygotował Samorząd Uczniowski. 16.10. w Kolbuszowej odbył się Finał Wojewódzkich Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Indywidualnych Biegach Przełajowych. W kategorii szkół ponadgimnazjalnych na 1500 metrów zwyciężył uczeń naszej szkoły Dariusz Baj. 16.10. z okazji kolejnej rocznicy wyboru Jana Pawła II uczniowie i nauczyciele wysłuchali audycji przez radiowęzeł szkolny. Audycję przygotowali katecheci. 17.10. – 18.10. uczniowie naszej szkoły: Arkadiusz Florek z klasy II TA i Kamil Kłos z II TD wzięli udział w VI edycji Bieszczadzkich Marszy na Orientację „Biesy i Czady 2014’’. Chłopcy zajęli II miejsce. Gratulujemy! 23.10. Zespół „White Socks” wziął udział w konkursie muzycznym str. 40 Październik Nr 50 /2014 XXII Rzeszowskich Dni Kultury Szkolnej. Konkurs obejmował utwory muzyczne z polskojęzycznym tekstem. Reprezentujący naszą szkołę zespół zajął I miejsce i zakwalifikował się do finału, który odbędzie się 18 listopada w rzeszowskim Teatrze Maska. 28.10. obyły się wybory do Samorządu Uczniowskiego. Wzięli w nich udział wszyscy uczniowie naszej szkoły, którzy mogli oddać jeden głos na wybranego przez siebie kandydata. Głosowali również nauczyciele. Kandydaci zgłoszeni zostali przez wychowawców i samorządy klasowe. Do nowego Samorządu Uczniowskiego wejdą uczniowie, którzy w wyborach uzyskają największą liczbę głosów. 29.10. uczniowie naszej szkoły wraz z opiekunami: Joanną Goździewską i Małgorzatą Jakubowską wzięli udział w wyjeździe do Lwowa. Jego celem było dostarczenie zniczy, które zostały zapalone 1 listopada na Cmentarzu Łyczakowkim. Wyjazd został zorganizowany przez Starostwo Powiatowe w Leżajsku. 30.10. w naszej szkole odbyło się wręczenie nagród laureatom II edycji konkursu „Pokaż, co potrafisz!” zorganizowanego przez Wojewódzki Urząd Pracy w Rzeszowie. II miejsce zajął projekt „Dron” autorstwa Pawła Węglarza, Damiana Węglarza, Wojciecha Szeligi i Tomasza Stopyry z klasy III TD, zaś wyróżnienie otrzymał Michał Rup z klasy I TD za motorower elektryczny. W uroczystości wręczenia nagród uczestniczyli: Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie Tomasz Czop, Kierownik Wydziału Projektów Własnych WUP Małgorzata Kawalec, Dyrekcja ZST, Wicestarosta Marek Kogut, koordynatorki programu „Podkarpacie stawia na zawodowców” w naszej szkole: Wanda Rakszawska – Stopyra i Krystyna Zastawny. str.41 Październik Nr 50 /2014 Czy wiesz, że…? W Anglii do 1884 r. można było sprzedać żonę. Jeszcze pod koniec XIX w. w Anglii mężczyzna miał możliwość sprzedania własnej żony. Poza tym w myśl osiemnastowiecznej zasady kciuka (Rule of thumb) mężczyzna miał prawo karać fizycznie nieposłuszną żonę kijem nie grubszym niż jego kciuk? W Sarajewie były dwa zamachy na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda. Zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda 28. czerwca 1914 r. był iskrą zapalną wybuchu I Wojny Światowej. Jednak mało znany jest fakt, że w dniu wizyty książęcej pary w Sarajewie doszło tak naprawdę do dwóch zamachów, z których drugi miał tragiczny finał? Przed Gagarinem Rosjanie wystrzelili w kosmos manekina. Miesiąc przed lotem Gagarina w kosmos Rosjanie dokonali pewnej zabawnej mistyfikacji z udziałem manekina, która stała się źródłem legendy o tajemniczym kosmonaucie wysłanym w kosmos przed Gagarinem? We wrześniu 1939 r. ataku na Polskę dokonały trzy państwa. Za głównych agresorów we wrześniu 1939 r. uznaje się wyłącznie Niemców i ZSRR. Tymczasem w napaści na Polskę brali udział nasi południowi sąsiedzi - Słowacy. W wyniku słowackiej agresji Polska utraciła 0,1% swego terytorium w postaci północnej części Spisza i Orawy (770 km²) zamieszkanego przez 34 509 obywateli polskich? Pluszowy miś wziął się od prezydenta Roosevelta. Kariera pluszowego misia rozpoczęła się na początku XX w. za sprawą prezydenta USA, Theodora Roosevelta. To od jego imienia pochodzi angielska nazwa pluszaka - Teddy Bear? W XVII-wiecznej Europie ziemniaki uważano za trujące. Zanim Europa przekonała się do wartości odżywczych ziemniaka, dziesiątki tysięcy ludzi musiało umrzeć z głodu. Od początku XVII w. niemal do końca XVIII w. kartofle uważane były w Europie za trujące, wywołujące różne choroby w tym "zołzy" jak zwano niegdyś zapalenie węzłów chłonnych. Najdłużej w opozycji do ziemniaka wytrwała oświecona, postępowa Francja, w której wierzono, że spożywanie ziemniaków wywołuje trąd? str. 42 Październik Nr 50 /2014 Piraci nosili opaski na oczach. Większość z nich nie robiła tego z powodu braku oka lub wady wzroku. Główna rola opasek na oczach polegała na szybszym przystosowywaniu się do różnych warunków oświetlenia? Papież Benedykt XV część swojego wolnego czasu poświęcał grze na fortepianie? Święty Franciszek z Asyżu w formie pokuty dotykając kolczastych róż sprawił, że kwiaty te porzuciły kolce i do dnia dzisiejszego można je zobaczyć rosnące na górze Laverna we Włoszech? Święty Franciszek Salezy pisząc przewodnik duchowy dla wiernych zalecał aby: zawsze być czymś zajętym, modlić się w ogrzewanych pokojach, być wypoczętym, nie być nigdy głodnym, zawsze myśleć o Bogu i Jego sprawach? Pierwsza kopalnia na ziemiach polskich powstała w Krzemionkach Opatowskich ok. 3000 r. p.n.e. Wydobywając bardzo twardy krzemień służący do wyrobu broni i narzędzi, starożytni górnicy wydrążyli tu ok. 1000 szybów o głębokości od 5 do 15 metrów, połączonych chodnikami. Gdy Jadwiga Andegaweńska miała zaledwie pół roku, 18 sierpnia 1374 r. książę austriacki Leopold Habsburg ogłosił w Erenbergu akt zaręczyn swego syna Wilhelma z młodszą o 4 lata węgierską królewną. Poczta w Polsce pojawiła się 18 października 1558 r. gdy król Zygmunt August nadał przywilej pocztowy Prosperowi Provano. Provano zorganizował połączenie pocztowe między Krakowem i Wenecją, a później z innymi miastami kraju i zagranicy. List z Krakowa do Wenecji szedł 10 dni, a do Wilna tylko 7. W 1559 roku naukowiec gdański Jan Bretschneider Placatomus wydał pierwszy podręcznik dietetyki pt. „De tuenda sanitate" (o ochronie zdrowia). Zamek Krzyżtopór, wybudowany w latach 1631-1644 przez architekta Wawrzyńca Senesa w Ujeździe, według planów i wskazówek wojewody sandomierskiego Krzysztofa Ossolińskiego, krył w sobie pewną tajemnicę. Otóż jego plan był odbiciem kalendarza, gdyż posiadał 4 baszty (pory roku), 12 wielkich sal (miesiące), 52 pokoje (tygodnie) i 365 okien (dni w roku). str.43 Październik Nr 50 /2014 Redakcja gazetki szkolnej: Zespół Przedmiotów Humanistycznych oraz Marcelina Jakubowska, Diana Dynowiec, Adam Wielgosz Opiekunowie: mgr M. Charko, mgr H. Fedirko, mgr S. Krukowiecka- Niemiec, mgr A. Kozłowicz str. 44