Format PDF

Transkrypt

Format PDF
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Ośm listów z Wiednia [VI. Germanizacja.] (1867B)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
Ludwik Gumplowicz, Ośm Listów z Wiednia. W Krakowie,
Wytłoczono u Władysława Jaworskiego. 1867.
Ośm listów z Wiednia [VI. Germanizacja.]
[40]
Dnia 20 maja.
(Przeludnienie i zbytnia płodność duchowa Niemiec. – Niemcy w Austrji
i Rosji. – Germanizacja w Austrji. – Babenbergowie. – Habsburgowie.
– Kraje dziedziczne i kraje koronne. – Germanizacja w Galicji).
Często w historji powtarza się zjawisko, że kraje przeludnione wysyłają kolonje
swoje za granicę, w kraje dalekie i o b c e a mniej zaludnione. Jest to jedno z praw
f i z y c z n y c h , objawiających się w dziejach i niemi rządzących. Niemcy przedstawiają
nam podobne zjawisko, ale nietylko na polu materjalnem ludności, przeludnienia i
kolonizacji, lecz także na polu duchowem. Produkując więcej uczonych, artystów,
sztukmistrzów itp. aniżeli sami zużyć mogą, stękając pod ciężarem zbytniej płodności
duchowej, tak zwanej u nich „geistige Uiberproduction”, gotowi są zawsze twórczość
swą duchową oddać w usługi innych narodów, odstępując [41] im swych uczonych i
literatów, zaopatrując ich w ludzi nauk, sztuk i umiejętności. W jakimże kraju Europy, w
jakiej że części starego czy nowego świata nie znajdziesz obok kolonistów niemieckich
uprawiających rolę trudniących się rzemiosłami, przemysłem i handlem, także
uczonych, literatów i publicystów niemieckich, przesiąkłych narodowemi przesądami,
dzielących samolubne narodowe zaślepienie Niemiec i roszczących śmieszne pretensje
do panowania w dziedzinach duchowych całego świata.
Prawda, że Niemcy obok zupełnej martwoty politycznej, dotychczas były wielkim
rezerwoarem inteligencji, zkąd najodleglejsze nawet kraje sprowadzały ożeźwiające
strugi duchowe. W Europie dwa szczególnie mocarstwa wyzyskiwały najwięcej ten
rezerwoar, a połączywszy z nini kraje swoje całym systemem rur, ściągają ztamtąd
zbytnią inteligencję, aby u siebie użyć jej w swoich widokach i celach politycznych.
Państwami temi są Rosja i Austrja.
-1-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Ośm listów z Wiednia [VI. Germanizacja.] (1867B)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
Ale jakże różne są i przeciwne widoki i cele, dla jakich Państwa jednym i tym samym
posługują się środkiem!
Wiadomo jaką rolę odgrywają Niemcy w Rosji Zacząwszy od czasów Piotra I. Rząd
rosyjski ściąga i sprowadza Niemców do krajów swych, napełnia nimi wszystkie warstwy
narodu, lokuje ich na wszystkich stanowiskach, posługuje się nimi tam wszędzie, gdzie
siły własnego narodu są niedostateczne, lub mało wykształcone. Przyczyniając tym
sposobem, martwym ma[42]som narodu swego, fermentu cywilizacyjnego, przyśpiesza
on jego rozwój.
Czy można politykę Rosji w tym punkcie potępić? Bynajmniej! szczególnie jeżeli
zważymy, że w Rosji Niemcy moskwiczeją, że Rosja Niemców pochłania, przeżuwa
i trawi, nie czyniąc narodowości swej żadnego uszczerbku. Niemcy w Rosji, są
sprowadzaliem z zagranicy guanem na nieurodzajną glebę, które ją urodzajniejszą
czyniąc, samo glebie się assymiluje i cząstką jej się staje. Inaczej rzecz się miała zawsze w
Austrji. Austrja sprowadzała zawsze Niemców na to, aby rozwój narodowy ludów pod
berłem jej zostających zatamować i na jego miejscu postawić rozwój germański. W Rosji
sprowadzanie Niemców jest polityką cywilizacyjną, nie tamującą rozwoju narodowego;
w Austrji było ono zawsze polityką germanizacyjną, negującą wszelki rozwój narodowy.
Polityka germanizacyjną jest jednym z tych rysów charakterystycznych, które ciągnąc
się jak nić czerwona przez całe dzieje Austrji, od pierwszego jej początku aż do
naszych dni, zdawały się zawsze być cząstką jej istoty, warunkiem jej politycznego
bytu. Politykę tę prowadzili Babenbergowie i pierwsi Habsburgowie już wtedy, kiedy
rządy ich nie sięgały po za kraik szczupły między Enzą i Litawą, dzisiejszą niższą
Austrja; prowadzili ją dzisiejsi Habsburgowie zacząwszy od XVI wieku, kiedy Austrja
szybko wzrastała i coraz to nowe państwa i kraje pod swojem łączyła panowaniem;
prowadzili nareszcie politykę tę za [43] naszych czasów ministrowie austrjaccy aż
do Szmerlinga włącznie. Różnica między germanizacją Babenbergów i pierwszych
Habsburgów, a germanizacją późniejszych Habsburgów i ministrów austrjackich
zachodzi nietylko co do geograficznej rozległości terenu, na jakim eksperymenta
germanizacyjne wykonywano, jest to także różnica jaka zachodzi między udaniem
się, a nieudaniem. Podczas gdy tamtym udało się, w szczupłym kraiku swym,
mieszaninie ludności złożonej z żywiołów słowiańskich, magiarskich i keltyckich,
zostających na bardzo jeszcze pierwotnym stopniu kultury, nie posiadającej ani
żadnej cywilizacji, ani żadnej zbiorowej siły narodowej, narzucić razem z politycznem
-2-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Ośm listów z Wiednia [VI. Germanizacja.] (1867B)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
jarzmem germańskiem także germański język, instytucje, prawa i urządzenia, słowem
germańską narodowość! tym ostatnim udać się nie mogło przeistoczenie samodzielnych
narodowości, posiadających wysoko wykształcony język, literaturę i własną cywilizację,
na narodowość zupełnie im obcą. I nie udało się! Ale tentatywy były olbrzymie! i jak
wahadło siłą wielką w ruch wprawione, choć działanie siły ustaje, długo jeszcze ruch
swój odbywa; tak też dzisiaj w Austrji, choć ministerstwo niemieckie i germanizacyjne
ustąpiło , wprawiony przezeń w ruch system drga jeszcze w całem ciele państwa. Dla tego
też system germanizacyjny w Austrji ma dziś jeszcze, większy, aniżeli tylko historyczny
interes.
Powiedziałem wyżej, że jest on tak dawny jak Austrja; bo zaczyna się równocześnie
z wtargnięciem [44] pierwszego Babenberga (983 r.) do kraju dziś Austrja niższą
zwanego, i z pierwszemi w kraju tym podbojami książąt Babenbergskich. Panowanie
bowiem książąt tych „w marchji austrjackiej” stało tylko wsparciem, jakie od Niemiec
otrzymywali. Złamtąd osiągali oni przez cały ciąg panowania swego zaciężne wojska
i kolonistów niemieckich, starając się tym sposobem ustalić panowanie niemieckie w
kraju słowiańsko – magiarskim. Mimo to narodowość niemiecka choć przez półtrzecia
wieków przeszło pielęgnowana i protegowana w monarchji austrjackiej, nie mogła się
jeszcze zakorzenić w kraju, który od wieków był siedzibą ludów niegermańskich, a po
większej części słowiańskich. To też ze śmiercią ostatniego Babenbergczyka, Fryderyka
bitnego († 1264) cała ta budowa, półtrzeciowiekowa Babenbergów praca, runęła.
Kraje austrjackie – bo już i Styrja i Kraina do nich się liczyły – idąc więcej może
za popędem wspólnej ku Niemcom nienawiści, aniżeli za poczuciem narodowem,
wezwały na opróżniony tron austrjacki czeskiego królewicza Przemysława Otokara.
Dzielny ten książę jednomyślnym głosem ludności austrjackiej obrany panującym,
objął rządy i oparł oręż swój o Alpy karynckie. Była to chwila świetna panowania i
politycznej przewagi Słowian w krajach tych, które przecie z natury rzeczy do nich
należały. Ludność ówczesna Austrji, uwolniona od jarzma niemieckiego, używała znowu
swobody i wolności pod słowiańskim księciem własnego wyboru. Nie długo trwała
ta swoboda. Panowanie Otokara dopóty tylko [45] było niezakłócone, dopóki w
Niemczech, po zgonie ostatnich Hohenstaufów, trwało burzliwe bezkrólewie i słabi
książęta jeden po drugim chwilowo zajmowali tron niemiecki. Jak tylko zaś Rudolf
Habsburczyk::RUDOLFI silną dłonią uchwycił berło niemieckie, nie mógł on jako
cesarz niemiecki obojętnem patrzyć okiem na wzrost potęgi czeskiej, na wzmacniające
-3-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Ośm listów z Wiednia [VI. Germanizacja.] (1867B)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
się panowanie słowiańskiego książęcia w tych krajach, które czasowo już oręż niemiecki
był zagarnął. Wielki ten interes cesarstwa i narodu niemieckiego, służył zarazem za
płaszczyk dla osobistych widoków i celów Rudolfa Habsburgskiego, który dawne zabory
Babenbergskie dla domu swojego chciał uzyskać. Wtargnął więc Rudolf Habsburczyk
z licznem wojskiem niemieckim do Austrji. Lud austrjacki był mu nieprzyjazny, Rudolf
mieczem i ogniem niszczył kraj. Wiedeń, wierny książęciu swemu słowiańskiemu,
zaniknął bramy przed wojskiem i cesarzem niemieckim. Rudolf Habsburczyk przystąpił
do oblężenia miasta. Wiedeń bronił się dzielnie. Snać nie było tam nikogo, dla
któregoby oblegający nie był nieprzyjacielem!
Po powtórnych układach, po kilkakrotnie ze strony Habsburczyka zerwanych
umowach, przyszło nareszcie do stanowczej walki między Rudolfem aPrzemysławem.
Na północ od Wiednia, niedaleko ujścia Morawy do Dunaju, na tak zwanem
Morawskiem polu spotkały się ich zastępy (r. 1278). Była to walka Germanizmu ze
Słowiańszczyzną, mająca rozstrzygnąć spór o posiadanie kresu granicznego między
południowemi [46] Niemcami a południową Słowiańszczyzną. Pojęli słowiańscy
książęta ważność tej walki, wiedzieli że walka ta toczy się o południowe przedmurze
Słowiańszczyzny, broniąca Niemcom wstępu do jej wnętrza. To też pospieszyli na
pomoc Przemysławowi czeskiemu. Przybył Lew książę r u s k i i Kazimierz książę
Kujawski. Ale Rudolf Habsburgski lepszych miał sprzymierzeńców: kościół katolicki
i zdradę w samym obozie czeskim. Papież Mikołaj III rzucił klątwę na wszystkich
Habsburczyka przeciwników; a w stanowczej chwili bitwy na morawskiem polu
od ręki zdrajcy śmiertelnie ugodzony, legł dzielny Przemysław Otokar. Krwią jego
przypieczętowany został zabór germański z tej strony Enzy. Cesarz Rudolf oddawszy
synom swym Rudolfowi i Olbrachtowi w lenno kraje Przemysława, wskrzesił w nich
dawną uzurpację niemiecką, którą ciąg wieków aż do naszych czasów zamienił w
prawowite panowanie. Taka bowiem jest wszechmocna powaga czasu, że gwałtowne
nawet uświęca czyny.
Pierwsi Habsburgowie podjęli na nowo dzieło Babenbergów, germanizację w
zdobytych na nowo krajach austrjackich, a mianowicie w niższej Austrji, Styrji, Krainie
i Marchji wiedeńskiej. Podobnie jak tamci sprowadzili oni z Niemiec nietylko wojska
zacięźne i urzędników, ale przedewszystkiem kolonistów, z tą chyba tylko równicą,
że kiedy Babenbergowie z rodzinnych swych siedzib w północnej Bawarji sprowadzali
Bawarczyków i Franków, Habsburgowie z rodzinnej Szwabji, w dzisiejszej południowej
-4-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Ośm listów z Wiednia [VI. Germanizacja.] (1867B)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
Bawarji, i sprowadzili niena[47]widzonych tutaj wtedy cudzoziemców, „szwabów”. Tak
więc w ślad za dwiema dynasrjami różnemi, szły z Niemiec do austrjackich krajów dwie
różnoszezepowe migracje.
Widzieliśmy, że germanizacja Babenbergów, po wygaśnięciu domu ich, po
upadku ich panowania nie okazała się trwałą, że zniknęła jak cień przed
słońcem, przed wystąpieniem panowania słowiańskiego. Przyczyną tego było, że ich
system germanizacyjny był bardzo materjalny, wojujący tylko napływem kolonistów
niemieckich, żołdactwa niemieckiego i biórokracji niemieckiej. Był to system bez ducha
i bez rozumu. Taka siłą i przemocą prowadzona germanizacja, nie mogła stanowczo
zaważyć na szali walczących z sobą żywiołów narodowych. Pierwsi Habsburgowie nie
wznieśli się jeszcze nad ten bezmyślny system germanizacji. To też nie zdołali ująć
sobie umysłów ludności austrjackiej. Nie zdołali zatrzeć pamięci swej cudzoziemskości;
długo jeszcze, długo byli oni w Austrji, w Wiedniu samym „auswärtig"; nienawidzono
ich, i kilkakrotnie wybuchały przeciwko nim powstania, zmuszające ich do ucieczki,
do opuszczenia Wiednia i schronienia się albo na jakiś zamek warowny, jak Olbracht
I, albo za Enzę do Niemiec, jak Fryderyk IV.
Dopiero późniejsi Habsburgowie prowadzili dzieło germanizacji w sposób
skuteczniejszy, starając się duchotą bronią wyższej inteligencji i cywilizacji dokonać
zwycięztwa nad krajem, zdobytym przez poprzedników swych materjalną siłą i
przemocą. Już Ru[48]dolf IV „fundator” założył uniwersytet wiedeński (roku 1365).
Następcy jego zaczęli sprowadzać do Wiednia już nie niemieckich kolonistów, żołnierzy
i urzędników, których dość tu było, ale niemieckich uczonych, profesorów i literatów.
W Wiedniu, w samym środku magiarsko - słowiańskiego kraju założyli oni ognisko nauk
i umiejętności niemieckich. Sami zresztą zajmując się naukami i sztukami, otaczając się
literatami i poetami, stali się przez niejaki czas środkowym punktem umysłowego życia
południowych Niemiec. Najwięcej w tym kierunku uczynił Maksymilian I. Własną swą
osobistością zaważył on stanowczo na szali germanizacji i ukoronował dzieło zaczęte
przez przodków swoich. Sam był poetą i pisarzem niemieckim; opiekował się literaturą
niemiecką; uczonych niemieckich, między innymi znanego także w Polsce Konrada
Celtesa i sławnego Kuspiniana do Wiednia sprowadził. Słowem Maksymilian I dokonał
gruntownie i całkowicie dzieła germanizacji ówczesnej Austrji i Wiednia, i już po nim
nie może być kwestji, że „dziedziczne” kraje austrjackie są krajami niemieckiemi. Pięć
z górą wieków trwała praca ta, od wtargnięcia pierwszego Babenberga aż do śmierci
-5-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Ośm listów z Wiednia [VI. Germanizacja.] (1867B)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
Maksymiliana (r. 1519). Następca Maksymiliana był ów Ferdynand I, pod którym
podług wyrażenia Majlatha „Austrja powstała”, t.j. Austrja w znaczeniu nowożytnem
jako połączenie w jedną całość samoistnych krajów czesko-węgierskich. Zamknięte
dotychczas wciasnych granicach „krajów dziedzicznych” dążności germanizacyjne,
z panowaniem [49] Ferdynanda I występują na szersze pole i przenoszą się na
„kraje koronne” czesko – magiarskie. Zdaje się, że nabrawszy otuchy z dobrego
na pozór skutku pięciowiekowej pracy germanizacyjnej „w krajach dziedzicznych”
Habsburgowie, począwszy od Ferdynanda I powzięli zamiar powtórzyć eksperyment
w nowonabytych krajach koronnych. Przynajmniej pod Ferdynandem I pierwsze
występują w Czechach dążności germanizacyjne ze strony rządu i pierwszą przeciw
temuż widzimy podnoszącą się opozycję imieniem narodowości i języka czeskiego.
Od panowania Ferdynanda I z górą pięć wieków rządy austrjackie toczyły syzyfijski
kamień germanizacji przez grzbiety „krajów koronnych” ku szczytowi „monarchji
austrjackiej”, aby zatoczywszy go tam, zaniknąć nim sklepienie budowy. Do tych
„krajów koronnych” od stu niespełna lat należy Galicja, od dwudziestu przeszło lat
Kraków. Tak pierwsza, jak i drugi wystawione były na pastwę polityki germanizacyjnej,
której ostatnim – cieszymy się tą nadzieją – reprezentantem w Austrji był Szmerling.
Nie mamy potrzeby dodać, że rezultat tej polityki w krajach koronnych bynajmniej nie
był świetnym. Stósonkowo najlepiej powiodło się w Czechach i Morawie; nic prawie
nie wskórano na Węgrzech i Galicji. Wszędzie zaś rezultat był tylko ujemnym; nigdzie
nie przyniosła ona korzyści prawdziwych, nigdzie nie wydała poczciwych owoców.
Ten niepomyślny wypadek dążności germanizacyjnych w krajach samoistne życie
narodowe mających [50] nie zadziwi nas bynajmniej, jeżeli zważymy, że nawet „w
krajach dziedzicznych” austrjackich, nawet we właściwej, pierwotnej Austrji, chociaż
kraj ten jakeśmy widzieli, już w XVI wieku był zupełnie zniemczonym, chociaż się
udało narzucić ludności narodowość niemiecką, nie udało się jednak do dziś dnia
jeszcze, mimo nieustannej koło tego pracy, mimo olbrzymich usiłowań, mimo ciągle
ściąganych zasiłków z Niemiec, zaszczepić prawdziwego ducha germańskiego na tej
niegermańskiej ziemi. Do dziś dnia daremne w tym punkcie były tysiącletnie prawie
usiłowania; najpiękniejsze kwiaty ducha germańskiego nie kwitły w Austrji; kwitły
one i kwitną do dziś dnia tylko „draussen in Deutschland”, jak to nawet Wiedeńczycy
charakterystycznie nazywają. Tego rządy austrjackie zmienić nie mogły; nie mogły one
użyźnić obcej ziemi dla płodu ducha germańskiego. Co jedynie w mocy ich było, to
-6-
Edition · Ludwig · Gumplowicz
http://agso.uni-graz.at/gumplowicz
Ośm listów z Wiednia [VI. Germanizacja.] (1867B)
Archiv für die Geschichte der Soziologie in Österreich
jest, rozkwitłe już w Niemczech kwiaty przesadzać do stolicy swej, aby tutaj ostatnie
wyziewały wonie i na płonną glebę ostatnie swe rzuciły nasiona. Więcej rządy austrjackie
uczynić nie mogły. Do dziś dnia jeszcze, dawno już nawet zniemczone prowincje
austrjackie, we wznioślejszem słowa tego znaczeniu nie są krajami niemieckimi. Dzisiaj
jeszcze samo nawet jądro Austrji, niższa Austrja musi zakłady swe naukowe, szeregi
swych uczonych artystów i sztukmistrzów zasilać kontyngensem za drogie pieniądze
z Niemiec rekrutowanym.
[51] Jeżeli tak rzeczy stoją w kraiku, w którym nigdy jednolity nie zamieszkał naród,
w którym nigdy żadna samoistna narodowość rozwinąć się nie miała czasu, w którym
germanizacja trwa już tysiąc lat, który już przed pięciuset lat słusznie za niemiecki
uchodził; czyż dziwno, że w kraju mającym jednolitą ludność, samodzielną narodowość,
co więcej wysoko rozwiniętą już dawno swojską cywilizację, że w takim kraju wszelkie
tendencje germanizacyjne są płonne, niedorzeczne, a nawet – gdyby tylko smutne nie
były – śmieszne.
A przecież, rozmachane wahadło jeszcze oscyluje, rozkołysany dzwon brzęczy
jeszcze i nieprzyjemnym tonem w uszach nam szumi!
-7-