Kard. Ravasi - Świętowojciechowa Rodzina Misyjna

Transkrypt

Kard. Ravasi - Świętowojciechowa Rodzina Misyjna
3
Ks. Ryś i o. Muskus OFM
biskupami
pomocniczymi
3
Benedykt XVI
przygotowuje
encyklikę o wierze
30 Watykan-Chiny:
wszystko zmierza ku
schizmie?
(1007) niedziela, 24 lipca 2011
www.kai.pl
www.ekai.pl
ISSN 1230-8641
29
BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ
Kard. Ravasi:
– Indyferentyzm jest
gorszy niż ateizm
Fot. Jacky Naegelen/REUTERS
EDITORIAL
Prawo do jedności
ROZMOWA K AI
2
Od ponad pół wieku Stolica Apostolska
nie ukrywa swego zaniepokojenia losem
Kościoła w Chińskiej Republice Ludowej.
Dotyczy to zwłaszcza kwestionowania
przez władze w Pekinie prawa papieża
do nieskrępowanego mianowania biskupów. Chodzi bowiem zarówno o jedność
Kościoła wokół Piotra, jak i jego wiarygodność.
Kandydaci forsowani przez władze,
którym Stolica Apostolska odmawia swego uznania, to nie tylko ludzie poważnie
zaangażowani w działania struktur politycznych, w pełni kontrolowanych przez
władze komunistyczne, ale często także
osoby nie uznawane przez większość duchowieństwa i wiernych za godne sprawowania kierownictwa duchowego. Jedności
Kościoła sprzeciwiałoby się ponadto funkcjonowanie w tej samej diecezji dwóch
biskupów: legalnego – wyświęconego za
zgodą papieża, ale nie uznawanego przez
reżim oraz „oficjalnego”, pozostającego
jednak w karach kościelnych i pozbawionego możliwości sprawowania i przyjmowania sakramentów.
Watykan nie kryje, że jego celem jest
jedność tamtejszego Kościoła. W ciągu kilku minonych lat wydawało się, że
groźbę podziału uda się zażegnać i możliwy będzie kompromis. Tymczasem lansowane ostatnio, w kontekście wyścigu
o sukcesję w chińskim kierownictwie,
święcenia biskupie wbrew papieżowi
muszą budzić niepokój katolików na całym świecie. Grożą rozdarciem Kościoła.
Dlatego bezprecedensowe działania
Stolicy Apostolskiej i jej apel o poszanowanie praw chińskich katolików do
jedności z Piotrem stanowią dla nas bodziec do modlitwy i zaangażowania.
o.
Stanisław Tasiemski OP
Ewangelizacja kultury
Rozmowa z kard. Gianfranco Ravasim,
przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Kultury
Wiemy, jak wielkie znaczenie dla Jana Pawła II miał dialog Kościoła i kultury. Jakie kierunki działań w tej sferze rozwijać będzie Papieska Rada ds. Kultury?
– Myślę o dwóch szlakach, wytyczonych dzięki Janowi Pawłowi II.
Po pierwsze – dialogu międzykulturowym. Ważne było np. papieskie
przemówienie do biskupów Kenii, poświęcone inkulturacji. To temat
drogi Ojcu Świętemu. Pokazuje siłę, z jaką chrześcijaństwo asymiluje
się w różnych kulturach, ale także przejmuje ich wartości.
Drugim ważnym zagadnieniem jest dialog ze sztuką, który swe
uwieńczenie znalazł w „Liście do artystów”, ogłoszonym przez
Jana Pawła II na Wielkanoc 1999 r. Tekst ten Papieska Rada ds.
Kultury postanowiła przypomnieć, aby nadal żył w tym środowisku. Nastąpiło to 10 lat później, podczas spotkania Benedykta XVI
w Kaplicy Sykstyńskiej z 300 artystami z całego świata, poświęconego dialogowi między sztuką a wiarą i liturgią.
Kościół dziś, tak jak w ciągu wieków, stoi wobec wielkiego zadania ewangelizacji kultury...
– Jest to jeden z podstawowych elementów misji Kościoła. Tym
bardziej dziś, gdy koncepcja kultury, dominująca od ubiegłego
wieku, różni się zasadniczo od tej z czasów Oświecenia, gdy kultura była tylko „arystokracją myśli”.
Obecnie kulturę rozumie się szerzej, jako skrzyżowanie wszelkich działań ludzkich. Dlatego mówimy także o kulturze ekonomii,
biznesu czy np. zachowań ludzkich. Kultura, będąc czynnikiem
określającym działanie i myśl ludzką, ma podstawowe znaczenie
jako przestrzeń misyjnego zaangażowania Kościoła. Chodzi o to,
aby Kościół był obecny w tych nowych przestrzeniach kultury.
Kultura współczesna zawiera co najmniej trzy wymiary, stanowiące wyzwania dla Kościoła. Pierwsze to sekularyzacja – zeświecczenie.
Zakłada ono horyzont, w którym nie ma już miejsca na sacrum, na
czynnik religijny jako dominujący element kultury. Jest to wizja społeczeństwa niezależna od moralności i tradycji chrześcijańskiej.
Drugie wyzwanie jest bardziej złożone – dotyczy związków kultury
z nauką, choćby w przypadku bioetyki. Jednym z najbardziej skomplikowanych i delikatnych problemów jest tu pytanie o to, jak prowadzić
dialog wiary i kultury przy poszanowaniu autonomii obu stron. Warto
w tym miejscu przywołać postać polskiego naukowca, ks. prof. Michała Hellera, któremu ten właśnie temat jest szczególnie bliski.
Trzecim wyzwaniem, jeszcze bardziej złożonym, jest zjawisko
obojętności (indyferentyzmu). Jest ono pośrednio owocem sekularyzacji, ale niekoniecznie i nie tylko. Dzisiejszy indyferentyzm
religijny nie polega na zaprzeczaniu istnieniu Boga, ale związany
jest z odrzuceniem wszelkich obowiązujących wartości. Jest to postawa, której towarzyszy niezdolność odkrycia głębszego sensu
egzystencji. Oznacza brak wrażliwości kulturalnej i duchowej.
Jednym z przykładów wyjścia Kościoła na spotkanie z tymi problemami jest „Dziedziniec Pogan”, którego widownią był niedawno Paryż. Jak postrzega Eminencja wyniki tej inicjatywy
i czy myśli się o jej kontynuacji?
cd. na str. 25
Ks. Ryś i o. Muskus OFM biskupami pomocniczymi
Komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce:
Ojciec Święty Benedykt XVI mianował:
1. ks. prał. Grzegorza Rysia, rektora
Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji krakowskiej oraz
2. o. Damiana Andrzeja Muskusa
OFM, gwardiana i kustosza sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej,
biskupami pomocniczymi archidiecezji krakowskiej, przydzielając im
stolice tytularne odpowiednio: Arcavica i Amaia.
Warszawa, 16 lipca 2011
Ks. Ionuţ Paul Strejac
Chargé d’Affaires a.i.
Papież przygotowuje encyklikę o wierze?
Podczas swego wakacyjnego pobytu w Castel Gandolfo Benedykt XVI
pracuje nie tylko nad trzecią częścią
„Jezusa z Nazaretu” – poświęconą
ewangeliom dzieciństwa, ale także
adhortacją podsumowującą Synod
dla Afryki oraz kolejną encykliką
– o wierze – informuje na łamach
dziennika „Il Foglio” włoski watykanista, Paolo Rodari.
Przypomina on, że Benedykt XVI napisał już encykliki o miłości (Deus caritas
es), nadziei (Spe salvi) oraz miłosierdziu
chrześcijańskim (Caritas in veritate),
a w przyszłym roku mija dwadzieścia
lat od opublikowania przez Jana Pawła II Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Zdaniem watykanisty 11 października
2012 – dwudziesta rocznica podpisania
Katechizmu – jest przypuszczalną datą
podpisania nowej encykliki.
Rodari zauważa, że kwestia wiary
zawsze była bardzo istotna w życiu ks.
kard. Josepha Ratzingera, zwłaszcza że
przez ponad 23 lata kierował Kongregacją Nauki Wiary, a w 1968 r. opublikował
„Wprowadzenie do chrześcijaństwa”
– zbiór wykładów na temat wyznania
wiary apostolskiej. W 1985 roku wydał
z kolei „Raport o stanie wiary”, a także
szereg innych dzieł. Kard. Ratzinger mówił w nich o wierze i jej relacji ze współczesnością, a zwłaszcza aktualnych wyzwaniach, jakie współczesność stawia
przed Kościołem.
� st
Ojciec Święty pozostanie w Castel
Gandolfo do końca września. W tym
czasie opuści on swą letnią rezydencję jedynie w dniach 18-21 sierpnia,
by udać się do Madrytu na Światowe
Dni Młodzieży, 11 września do Ankony, na Włoski Kongres Eucharystyczny oraz 22-25 września z podróżą
oficjalną do Niemiec (Berlin, Erfurt,
Fryburg Bryzgowijski). W sierpniu
papież przyjmować też będzie
wiernych na audiencjach ogólnych,
a pod koniec tego miesiąca spotka się w Castel Gandolfo ze swymi
byłymi uczniami, z tzw. „Ratzinger
Schülerkreis”, by mówić o wyzwaniach nowej ewangelizacji.
Czas na partię o inspiracji chrześcijańskiej
– Nic nie stoi na przeszkodzie, aby katolicy stworzyli własną partię – zauważył
bp Toso. Jego zdaniem mogłaby ona powstać na bazie ruchów religijnych i kulturalnych w porozumieniu z Konferencją
Episkopatu Włoch. Hierarcha zaznaczył
jednak, że musi to być oddolna inicjatywa wiernych świeckich, którą duchowni
mogliby jedynie wspierać i promować.
Sekretarz dykasterii sprawiedliwości
i pokoju zauważył też konieczność za-
angażowania ludzi młodych w politykę. Na ten temat wypowiedział się też
dla Radia Watykańskiego:
– Jak w każdej dziedzinie życia, na
przykład w gospodarce, także w polityce potrzebna jest wymiana pokoleniowa. Wydaje się ponadto, że nie
wszyscy aktualni politycy, mimo swojego zaangażowania i zasług osobistych,
reprezentują wysoki poziom moralny,
jakiego byśmy oczekiwali – stwierdził
bp Toso. I dodał, że jeśli stronnictwa po-
lityczne zamykają się w sobie, stają się
kastami. – Młodzi mają większą wrażliwość etyczną, co pokazała rewolucja
w północnej Afryce. Giorgio La Pira
zwykł powtarzać: młodzi są jak jaskółki – zwiastują wiosnę – dodał sekretarz
dykasterii sprawiedliwości i pokoju.
Zwrócił ponadto uwagę, że obecność w parlamencie partii politycznej
o korzeniach chrześcijańskich wzmocniłaby ochronę takich instytucji, jak
małżeństwo i rodzina.
� RV
Ponad 10 tys. Polaków na ŚDM
Ponad 10 tys. Polaków weźmie
udział w Światowych Dniach Młodzieży, które odbędą się w dniach
16-24 sierpnia w Madrycie. Obecność na wydarzeniu z udziałem
Benedykta XVI potwierdziło ponad 400 tysięcy pielgrzymów
z całego świata.
Już za kilkanaście dni do Madrytu
wyruszy grupa 1200 polskich wolontariuszy, którzy wraz z rówieśnikami
z innych krajów będą pomagać w organizacji spotkania. Do Hiszpanii pojedzie także 14 polskich biskupów,
z których 7 wygłosi podczas ŚDM
specjalne katechezy.
� tk, gp
W YDARZENIA
Do stworzenia partii politycznej inspirowanej wartościami chrześcijańskimi
wezwał włoskich polityków bp Mario
Toso. Sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” przemawiał na sympozjum
zatytułowanym „Katolicy we Włoszech i w Europie: diaspora, jedność
i proroctwo”. Zorganizowała je Fundacja Giuseppe Toniolo, która zajmuje się popularyzacją nauki społecznej
Kościoła.
3
Ks. Ryś i o. Muskus OFM
biskupami pomocniczymi archidiecezji krakowskiej
Ks. prałat Grzegorz Ryś od września
ubiegłego roku stoi na czele Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych.
Urodził się w 1964 roku. Święcenia
kapłańskie otrzymał 22 maja 1988 r.
z rąk kard. Franciszka Macharskiego.
Jest doktorem habilitowanym nauk
humanistycznych. W 1994 r. obronił pracę doktorską pt. „Średniowieczna pobożność ludowa na ziemiach polskich.
Próba typologii”. W 2000 r. obronił pracę
habilitacyjną pt. „Jan Hus wobec kryzysu Kościoła doby Wielkiej Schizmy”.
Od 1 września 2007 r. pełni funkcję
rektora Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej.
Jest też kierownikiem Katedry Historii
Kościoła w Średniowieczu w Instytucie
Historii Wydziału Historii i Dziedzictwa
Kulturowego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie i wykładowcą Wyższej Szkoły Europejskiej
im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie.
We wrześniu 2010 r. mianowano go
przewodniczącym Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych.
Pracował jako komentator pielgrzymek Jana Pawła II w TVP i Polskim Radiu. Współorganizował czuwania po
śmierci papieża. Pracował też w komi-
sji historycznej działającej przy Trybunale Rogatoryjnym podczas procesu
beatyfikacyjnego Jana Pawła II.
Jest członkiem zespołu redakcyjnego „Tygodnika Powszechnego”. Publikuje regularnie w „Znaku”, „Analecta
Cracoviensia”, „Tygodniku Powszechnym” i „Przewodniku Katolickim”. Jest
promotorem i recenzentem wielu
rozpraw doktorskich i habilitacyjnych,
autorem wielu książek, w tym głośnej
„Inkwizycji”, czy opracowania historycznego „Celibat”.
eg
O. Damian Andrzej Muskus OFM ma
43 lata, co oznacza, że będzie najmłodszym polskim biskupem. Przez
ostatnie 5 lat pełnił funkcję gwardiana
i kustosza w sanktuarium pasyjno- maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Urodził się w 1967 r. w Nowej Sarzynie. Dzieciństwo spędził w Leżajsku.
W 1986 r. wstąpił do Prowincji Niepokalanego Poczęcia NMP Zakonu Braci
Mniejszych. Odbył roczny nowicjat w leżajskim klasztorze przy Sanktuarium
Matki Bożej Pocieszenia, a w 1987 r.
złożył pierwsze śluby zakonne. Przez
kolejne sześć lat studiował w Wyższym
Seminarium Duchownym OO. Bernardynów – dwa lata w Krakowie i cztery
lata w Kalwarii Zebrzydowskiej.
12 czerwca 1993 r. otrzymał w kalwaryjskim Sanktuarium święcenia
kapłańskie z rąk kard. Mariana Jaworskiego, wówczas ordynariusza diecezji lwowskiej. W pierwszym roku
swojej posługi kapłańskiej pracował
jako katecheta w Kalwarii Zebrzydowskiej. W latach 1994-1998 studiował
katechetykę na KUL. Studia ukończył doktoratem. Od 1998 r. mieszka
w Kalwarii Zebrzydowskiej. Przez 4
lata był wicemagistrem braci kleryków, a następnie w latach 2002-2005
gwardianem klasztoru św. Franciszka
w Kalwarii Zebrzydowskiej i rektorem
tamtejszego Wyższego Seminarium
Duchownego Ojców Bernadrynów.
Kierował również redakcją „Przeglądu
Kalwaryjskiego”.
W latach 2005-2011 był gwardianem klasztoru Matki Bożej Anielskiej
w Kalwarii i kustoszem Sanktuarium.
Od 1998 r. jest wykładowcą katechetyki w WSD OO. Bernardynów, od 2005 r.
pełni funkcję prowincjalnego referenta
ds. katechezy. Ponadto po ostatniej kapitule prowincjalnej (czerwiec 2011) został mianowany sekretarzem formacji
i studiów prowincji OO. Bernardynów.
W czasie, gdy był kustoszem Sanktuarium przeprowadzono wiele prac renowacyjnych w kalwaryjskiej bazylice
oraz wielu kaplic na dróżkach.
tk
Skuteczność ewangelizacji zależy od jakości życia Kościoła
KRAJ
Rozmowa z nowym biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej ks. prof. Grzegorzem Rysiem
4
Co jest najważniejsze w posłudze biskupa?
– Tego będę się dopiero uczyć. Po
przekazaniu mi decyzji Ojca Świętego
pojechałem się pomodlić do Kalwarii
Zebrzydowskiej. Czytałem Ewangelię
o Zwiastowaniu; uderzyło mnie w niej,
że w rozmowie pomiędzy Aniołem
a Maryją chodzi wyłącznie o Jezusa.
W posłudze kapłańskiej i biskupiej
chodzi o to samo – by Jezus wzrastał
w Kościele i w świecie: „Będzie on
wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego” (Łk 1, 33).
Dla człowieka (Maryi) ważne są też
padające w scenie Zwiastowania słowa: „Nie bój się!” i „Znalazłaś łaskę”.
To istotne, a nawet kluczowe. Na łaskę otwiera człowieka poczucie własnej małości i grzeszności. Znam swoje grzechy i braki. Wiem jednak, że
w najważniejszych „sprawach”, jakie
są nam zadane w Kościele, człowiek
musi się uniżyć, by pozwolić działać
Bogu. Szukanie i eksponowanie siebie może nawet blokować Boże działanie.
A co – oprócz wrastania w pokorze
– jest do zrobienia w Kościele w kwestiach najważniejszych?
– Kościół mówi dziś: ewangelizacja. W ewangelizacji istotne jest nie
to, co zrobimy, ale kim jesteśmy. Czyli
świadectwo. Indywidualne i wspólne
– świadectwo bycia Kościołem. Mam
być biskupem pomocniczym. Biskup
pomocniczy ma być przede wszystkim
wśród ludzi. Ma być na parafiach, bierzmować, wizytować. Najistotniejsze jest
bycie z ludźmi, z księżmi. Wspieranie
biskupa, który jest biskupem diecezji.
Między innymi poprzez myślenie
o dalekosiężnych planach duszpasterskich?
– Na razie takich pytań sobie nie
stawiałem. Przez cztery lata, od kiedy
jestem rektorem seminarium, stawiałem sobie pytanie: Co to znaczy obecnie „formować księdza” dla Kościoła
w Polsce?
To proszę na nie odpowiedzieć.
– Po pierwsze życie wewnętrzne,
po drugie ewangelizacja. Chodzi tu
o przestawienie się z myślenia o duszpasterstwie na myślenie o ewangelizacji.
Młody człowiek wychodzący z seminarium – jeśli mu któregokolwiek
z tych elementów braknie – „rozbije
się” o rzeczywistość. Rozsypie się bez
życia wewnętrznego i zakorzenienia
w Panu Bogu.
Jeśli mu braknie nastawienia na
ewangelizację, to też się zagubi. A to
dlatego, że będzie chciał dawać ludziom rzeczy, których ci nawet nie są
w stanie od niego wziąć.
Jak Ksiądz Biskup rozumie pojęcie
„nowej ewangelizacji”, szczególnie
w kontekście katolickiego narodu,
jakim są Polacy?
– Po raz pierwszy użył go Jan Paweł II
w 1979 r. w Mogile. Cały czas chodzi za
mną pytanie, jakie trzeba było mieć dalekosiężne spojrzenie, aby w 1979 r. wiedzieć, że kiedyś w Polsce trzeba będzie
na nowo stawiać krzyż i głosić prawdę
o Jezusie Chrystusie – umarłym i zmartwychwstałym. Papież ponad trzydzieści lat temu widział coś, czego my jeszcze dziś jasno nie widzimy...
W lineamentach na Synod Biskupów o Nowej Ewangelizacji podkreślany jest wymiar świadectwa nie tyle
indywidualnego, co wspólnotowego.
Pokazane jest, że w ewangelizacji
podstawową kwestią jest kwestia
eklezjologiczna. Chodzi tu o odpowiedź na pytanie: jakim jesteśmy Kościołem? To ważne, gdyż zwykle mówiąc o nowej ewangelizacji myśli się
zazwyczaj o świecie „na zewnątrz”
Kościoła (próbuje się go opisywać,
diagnozować problemy, wystawiać
recepty). Tymczasem dokument ten
mówi wyraźnie, że skuteczność bądź
nieskuteczność ewangelizacji zależy
od jakości życia samego Kościoła.
Nie chodzi jednak o to, by zajmować się Kościołem „dla niego samego”. Kościół przecież – zgodnie z nauką
Soboru – jest „narzędziem jedności
całego rodzaju ludzkiego”. Narzędzie
nie może skupiać uwagi na sobie. Na
etapie nowej ewangelizacji okazuje
się narzędziem przez to, że staje się
znakiem zapytania dla otaczającego
świata. Dokąd nie jest znakiem zapytania (choćby przez kształt wzajemnych
relacji między wierzącymi: „Patrzcie,
jak oni się miłują!”), nie uruchamia całego procesu. Nosi w sobie Bożą odpowiedź na wszystkie niepokoje, pytania
i problemy współczesnego człowieka.
Ten jednak woli się nimi dzielić z kim
innym. Myślę, że lineamenta nadchodzącego Synodu powinny się stać naprawdę lekturą obowiązkową wszystkich wspólnot Kościoła w Polsce.
Rozmawiał
Marcin Przeciszewski
Biskup senior Albin Małysiak, emerytowany biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej, zmarł 16 lipca,
w wieku 94 lat.
Urodził się 12 czerwca 1917 w Koconiu koło Żywca, w rodzinie kupieckiej.
W latach 1936-1941 uczęszczał do Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy w Krakowie. W kwietniu 1936 r.
złożył śluby wieczyste w Zgromadzeniu Księży Misjonarzy św. Wincentego
a Paulo w Krakowie.
Święcenia kapłańskie przyjął 1 maja
1941 z rąk biskupa Stanisława Rosponda. Początkowo pracował jako
wikariusz i katecheta w Zembrzycach
koło Wadowic, gdzie w czasie okupacji organizował dożywianie dla dzieci
i osób wysiedlonych. W latach 19421944 pracował w Krakowie, a następnie w Zakładzie dla osób w podeszłym
wieku im. Helclów w Szczawnicy.
W ramach tajnego nauczania udzielał lekcji m.in. łaciny i religii. Wraz
z szarytką, siostrą Bronisławą Wilewską, uratował życie pięciu osobom narodowości żydowskiej.
W latach 1946-1947 był katechetą
w szkole średniej w Tarnowie i wikariuszem miejscowej parafii pw. Najświętszej Rodziny. W 1950 roku obronił magisterium z teologii na Uniwersytecie
Jagiellońskim, a w roku 1952 został
doktorem teologii. Pracował m.in.
w Zakładzie Wychowawczym im. ks.
Siemaszki w Krakowie, a od 1954 wykładał w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy w Krakowie.
W 1959 został proboszczem krakowskiej parafii Księży Misjonarzy
pw. NMP z Lourdes. Działał jako duszpasterz akademicki. Dnia 14 stycznia
1970 został mianowany biskupem
pomocniczym archidiecezji krakowskiej, ze stolicą tytularną Beatia. Sakry
biskupiej udzielił mu w dniu 5 kwietnia 1970 roku kardynał Karol Wojtyła,
ówczesny metropolita krakowski.
Bp Małysiak był wikariuszem generalnym archidiecezji odpowiedzialnym
za wydziały katechetyczny, zakonny
i gospodarczy.
Przeszedł w stan spoczynku dnia
27 lutego 1993 roku po osiągnięciu
wieku emerytalnego.
Biskup Albin Małysiak brał udział
w pracach wielu komisji Episkopatu
Polski, m.in. przewodniczył Podkomisji
ds. Zakonów Klauzurowych. W latach
1992-1994 wchodził w skład Kolegium
Konsultorów archidiecezji. Dnia 23
listopada 1993 otrzymał tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata,
przyznany przez Instytut Yad Vashem
w Jerozolimie.
W 2007 roku został odznaczony
przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za bohaterską i niezwykłą postawę wykazaną w ratowaniu
życia Żydom podczas II wojny światowej oraz za wybitne zasługi w obronie godności człowieczeństwa.Dnia 4
maja 2008 roku, jako pierwszy polski
biskup od czasów reformy liturgicznej
udzielił grupie wiernych bierzmowania
i odprawił Mszę pontyfikalną w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.
Biskup Albin Małysiak wydał kilka
książek, m.in.: „Z duszpasterskiej teki”
(1979) i „Szukamy Boga” (1991).
Od 2005 roku był honorowym obywatelem Krakowa. � ks.rp
KRAJ
Zmarł biskup-senior Albin Małysiak
5
Dobry start w walce o prawo do życia dla każdego
KRAJ
1 lipca br. w Sejmie RP przegłosowano dużą większością głosów (253
„za” i 151 „przeciw”) skierowanie
do prac w komisjach sejmowych
obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny
i warunkach dopuszczalności ciąży
z 7 stycznia 1993 r. Najważniejszą
częścią tego projektu jest wykreślenie z obowiązującej dzisiaj ustawy
chroniącej życie zapisów dopuszczających w tzw. wyjątkowych sytuacjach bezkarne zabicie poczętego
dziecka. Inicjatorzy zebrali pod tym
projektem prawie 600 tys. podpisów. To wielki sukces. Również sondaże potwierdzają fakt, że większość
Polaków opowiada się dzisiaj za bezwarunkowym prawem do życia dla
każdego poczętego dziecka.
6
Polskie Stowarzyszenie Obrońców
Życia Człowieka już dwa lata temu opublikowało specjalny numer zeszytów
problemowych „Służba Życiu” zatytułowany „Każde poczęte dziecko ma
prawo do życia! Każde – bez wyjątku!”
(patrz www.pro-life.pl), w którym wybitni eksperci wykazali bezzasadność
tzw. wyjątków zapisanych w ustawie.
Jakże słusznie autorzy obywatelskiego projektu nowelizacji postulują
wykreślenie następującego artykułu:
„art. 4a. 1. Przerwanie ciąży może być
dokonane wyłącznie przez lekarza,
w przypadku gdy: 1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, 2) badania prenatalne lub
inne przesłanki medyczne wskazują na
duże prawdopodobieństwo ciężkiego
i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, 3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała
w wyniku czynu zabronionego”.
Należy podkreślić, że ten zapis ustawy nie jest żadnym kompromisem
pomiędzy obrońcami życia poczętych dzieci a zwolennikami legalności
aborcji, lecz jest to realny wynik ostrej,
politycznej walki rozegranej w latach
1990-1993. Obrońcy życia nigdy nie
akceptowali żadnych zapisów pozbawiających nienarodzone dzieci ich
podstawowego prawa człowieka –
prawa do życia.
Niezmiennym celem obrońców życia
jest i pozostanie zawsze zapewnienie
każdemu poczętemu dziecku bezwarunkowego prawa do życia.
Jakże nieludzkie, barbarzyńskie
wręcz, jest „prawo”, które głosi, że poważna choroba czy niepełnosprawność nienarodzonego człowieka
pozbawia go prawa do życia! Nienarodzone dziecko uznawane jest aktualnie przez wielkie autorytety medyczne za pacjenta. Lekarz nigdy nie może
zabijać swych pacjentów, także tych
jeszcze nienarodzonych. Należy podkreślić, że dzięki wielkiemu postępowi
nauk medycznych praktycznie nie ma
konfliktu między ochroną życia matki
a ochroną życia jej nienarodzonego
dziecka.
Niech mi wolno będzie w tym miejscu przytoczyć wypowiedź sprzed
33 lat nestora polskich ginekologówpołożników, doc. dr. hab. med. Włodzimierza Fijałkowskiego: „Nie znam
takiej sytuacji, w której bym chodził
i rwał sobie włosy z głowy: czy matkę
ratować czy dziecko. Wszyscy to ciągle powtarzają, ale to nie ma odbicia
w rzeczywistości. To są po prostu fałszywe wyobrażenia”.
Opowiadamy się za prawem do
życia dziecka poczętego w wyniku
przestępstwa. Jakże skrajnie niesprawiedliwy jest zapis w ustawie z 1993 r.
pozbawiający ochrony życia dziecka,
gdy: „zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu
zabronionego”.
Wystarczy „uzasadnione podejrzenie” popełnienia przestępstwa przez
ojca poczętego dziecka, a absolutnie
niewinne i bezbronne poczęte dziecko
może być pozbawione życia; dokonać
można aborcji, czyli wykonać swoistą
karę śmierci na absolutnie niewinnym
nienarodzonym człowieku.
Zupełnie niezrozumiałe jest stanowisko tych, którzy w imię szacunku do
życia człowieka opowiadają się jednoznacznie przeciwko karze śmierci
nawet dla największych zbrodniarzy
i jednocześnie popierają aborcję –
swoistą karę śmierci dla niewinnego
dziecka, którego jedyną „winą” jest
„uzasadnione podejrzenie” przestępstwa popełnionego przez jego rodziców.
Moim zdaniem jednak niektóre propozycje zapisane w obywatelskim projekcie nie powinny być przez parlamentarzystów zaakceptowane:
yy nie trzeba wykreślać preambuły
ustawy,
yy nie powinno się wykreślać całkowicie art. 4. dotyczącego programu
nauczania szkolnego młodzieży realizowanego dzisiaj w ramach przygotowania do życia w rodzinie,
yy nie należy rezygnować z zapisów
art. 9. zobowiązującego rząd do corocznego opracowywania raportów
na temat realizacji tej ustawy.
Podane powyżej moje szczegółowe uwagi krytyczne odnośnie do nowelizacji kilku artykułów nie zmieniają
generalnie pozytywnej oceny projektu nowelizacji, który może w istotny
sposób przyczynić się do zapewnienia
każdemu poczętemu dziecku bezwarunkowego prawa do życia.
dr inż. Antoni Zięba
Krótko
W dniu decyzji Benedykta XVI, powołującego dwóch nowych biskupów pomocniczych dla archidiecezji krakowskiej zmarł bp senior
Albin Małysiak. Episkopat Polski
liczy zatem 132 członków. W tym
gronie jest 12 hierarchów, należących do 9 zakonów i zgromadzeń.
I tak do Zgromadzenia Misji św. Wincentego a Paulo (CM) należy dwóch
hierarchów: abp Tadeusz Gocłowski
oraz bp Paweł Socha. Po dwóch bisku-
pów mają pallotyni (SAC) – abp Henryka Hosera i bp Alojzego Orszulika i sercanie (SCI) – kard. Stanisława Nagy’ego
i Józefa Wróbla. Pozostali hierarchowie
to franciszkanin konwentualny (OFMConv) Marian Kruszyłowicz, kapucyn
Antoni Dydycz, chrystusowiec (TChr)
Stanisław Stefanek, werbista Jerzy
Mazur i biskup greckokatolicki Włodzimierz Juszczak – bazylianin. Obecnie
do tego grona doszedł franciszkanin
(OFM) Andrzej Damian Muskus. � kg
Dzierżawski: zapisy o pomocy kobietom w ciąży
należy przenieść do innej ustawy
Eliminację zapisów o pomocy kobietom ciężarnym, o realizacji szkolnego
programu przygotowania do życia
w rodzinie, a także całej preambuły
zakłada obywatelski projekt ustawy
całkowicie zakazującej aborcji w Polsce. Wątpliwości co do zasadności
wyrzucania tych zapisów z dotychczasowej ustawy zgłaszają nawet
obrońcy życia. Mariusz Dzierżawski,
pełnomocnik Komitetu Inicjatywy
Ustawodawczej, wytłumaczył KAI
dlaczego obywatelski projekt nie
zawiera zapisów dotyczących m.in.
pomocy dla ciężarnych uczennic.
Przypomniał Dzierżawski, że na
podstawie preambuły, która zawiera zdanie „uznając prawo każdego
do odpowiedzialnego decydowania
o posiadaniu dzieci oraz prawo do
dostępu do informacji, poradnictwa
i środków umożliwiających korzystanie z tego prawa”, wymienia się
3 przypadki, kiedy można dokonać
aborcji. – To właśnie w preambule
– podkreślił – zawarta jest zgoda na
usunięcie ciąży.
Twórcy projektu ustawy całkowicie
zakazującej aborcji postulują także
usunięcie zapisu o pomocy kobietom
w ciąży, w tym ciężarnym uczennicom.
– Ustawa o ochronie życia każdego
dziecka jest ustawą o charakterze cywilizacyjnym – tłumaczył tę decyzję
Dzierżawski. – Pewnym nieporozumieniem jest w dokumencie tej rangi
wymienianie technicznych sposobów
pomocy społecznej, od tego jest ustawa o pomocy społecznej i postulujemy przeniesienie tam tego zapisu.
W ten sposób należy też – zdaniem
Dzierżawskiego – postrzegać postulat
usunięcia zapisu o szkolnym programie przygotowującym młodzież do
życia w rodzinie. – Naszym zdaniem
to rodzice są odpowiedzialni za przygotowanie swoich dzieci i scedowanie tego obowiązku na szkołę jest
ryzykowne – podkreślił Dzierżawski.
Zwrócił uwagę, że istnieją fundacje
i środowiska, które wykorzystują ten
zapis do demoralizacji młodzieży poprzez seksedukację.
Twórcy projektu nie widzą też potrzeby tworzenia przez rząd sprawoz-
dań z realizacji ustawy. – Realizacja naszej ustawy oznacza brak aborcji, więc
sprawozdanie wydaje się bezcelowe.
A raport o stanie zdrowia Polek powinien leżeć w gestii ministra zdrowia –
mówił Dzierżawski.
Odniósł się też do zarzutów zgłaszanych przez lewicę dotyczącym wyrzucenia zapisu o badaniach prenatalnych.
– Badania prenatalne powinny służyć
leczeniu dzieci, lecz jeśli taki zapis znajduje się w ustawie o dopuszczalności
aborcji, istnieje obawa, że służy uzasadnieniu zabijania dzieci ze względu na
ich wady genetyczne – podkreślił Dzierżawski. I dodał: – Zapis o badaniach
prenatalnych powinien być w ustawie
o świadczeniach medycznych.
Dzierżawski ma nadzieję, że intensywna kampania społeczna odniesie
skutek i przynajmniej 254 posłów zagłosuje za projektem ustawy. – Chcemy zmieniać nastawienie wyborców,
a poprzez wyborców również nastawienie posłów – podkreślił. – To naturalne, że ludzie uważają, iż chore dzieci należy leczyć, a nie zabijać.
im
Każdy chrześcijan ma obowiązek
przestrzegania przed nieprawidłowościami w życiu społecznym i indywidualnym, powiedział 15 lipca
na Jasnej Górze abp Józef Michalik.
Przewodniczący KEP przewodniczył
Mszy św. kończącej 31. pieszą pielgrzymkę przemyską.
– Kościół i Ojczyzna nasza dzisiaj
najbardziej potrzebuje chrześcijan
świętych. Jeśli nie damy im Ewangelii, Chrystusowego przesłania, Chrystusowych zasad miłości Boga i bliźniego, jeśli nie wyrwiemy człowieka
z tego wymiaru tylko ziemskiego i nie
pokażemy na nadprzyrodzoność, to
nie spełniliśmy naszego zadania, to
jesteśmy nieprzydatni w dzisiejszych
czasach – powiedział metropolita
przemyski.
Wzywając do odważnego wyznawania wiary podkreślał, że każdy
chrześcijan ma obowiązek przestrzegania przed nieprawidłowościami
w życiu społecznym i indywidualnym.
– Jesteśmy świadkami wielkiego zamieszania i wymieszania różnych interesów. Lansowany jest relatywizm
moralny, przekonanie, że nie ma
obiektywnej prawdy, obiektywnego
grzechu, że każdy sam może sobie
ustalać, co jest złe i co jest dobre. Co
nie jest grzechem, a co jest – mówił
przewodniczący Episkopatu.
Dodał, że „słyszymy te hasła mieszające ludziom w sumieniach i w
głowach, i trzeba się z tego otrząsnąć,
i trzeba powiedzieć, że musi być ktoś
– i to każdy chrześcijanin, jest do tego
wezwany – kto powie, przestrzeże,
zwróci uwagę, wskaże na niewłaściwości życia społecznego i indywidualnego”.
Abp Józef Michalik podkreślił, że
obowiązkiem ojca i matki jest wychowanie dziecka w kulturze chrześcijańskiej i „wyrabianie sumienia”.
W 31. pieszej pielgrzymce przemyskiej przyszło ok. 1,4 tys. pątników.
Szli w 10 grupach, które pokonywały,
w zależności od miejsca wymarszu,
od 320 do 380 kilometrów. Pątnikom
towarzyszyło hasło: Z Maryją zakorzenieni w Chrystusie.
it
KRAJ
Abp Michalik: jesteśmy świadkami
wielkiego zamieszania
7
Jak Kościół może teraz odzyskiwać zagrabione nieruchomości?
Instytucje kościelne mogą obecnie
starać się o odzyskanie bezprawnie
utraconych nieruchomości na drodze
postępowania przed organami administracji publicznej bądź sądami powszechnymi – przypomina ks. prof.
Dariusz Walencik, prawnik i ekspert
do spraw nieruchomości kościelnych.
Dodaje, że nie dotyczy to tych podmiotów kościelnych, które prowadziły postępowanie przed zlikwidowaną Komisją Majątkową. Sytuacja
prawna kościelnych osób prawnych
jest zatem zróżnicowana.
Ekspert wyjaśnia, że ok. 200 instytucji kościelnych, których sprawy były
prowadzone przed Komisją Majątkową,
a nie zostały zakończone przed jej likwidacją, może teraz, zgodnie z nowelizacją
ustawy o stosunku państwa do Kościoła
katolickiego z 16 grudnia 2010 r., złożyć
pozew do sądu, ale wyłącznie przed 31
lipca br. Jeśli tego nie zrobią w tym terminie, ich roszczenia wygasają.
Złożenie pozwu do sądu w tak krótkim czasie – zdaniem ks. prof. Walencika – stanowi spore utrudnienie, tym
bardziej, że po wyroku Trybunału Kon-
stytucyjnego z 8 czerwca br., składając
pozew kościelna osoba prawna musi
ustalić stan faktyczny danej nieruchomości. Musi zatem wykazać na podstawie wpisów do ksiąg wieczystych,
ewidencji gruntów i budynków oraz
operatów geodezyjnych, które działki – o jakich obecnie numerach, powierzchni, rodzaju użytków – utraciła
i kto jest ich aktualnym właścicielem.
W ten sposób może dopiero określić
kogo i o co pozywa.
– Jest to olbrzymia, żmudna i kosztowna praca, którą wcześniej wykonywano nieraz latami w czasie postępowania przed Komisją Majątkową, a teraz
było na to 6 miesięcy, w czasie których
ponadto zmienił się stan prawny – wyjaśnia ekspert. Dodaje, że składająca
pozew instytucja kościelna musi oprócz
tego wnieść opłatę uzależnioną od wartości przedmiotu roszczenia, niejednokrotnie w wysokości 100 tys. złotych.
Natomiast jeśli chodzi o podmioty,
które w ogóle nie złożyły wniosków
do Komisji Majątkowej albo złożyły
tylko wnioski częściowe, to mogą wystąpić na drogę administracyjną lub
sądową w dowolnym terminie.
Warunkiem jednak jest utrata własności danej nieruchomości z pogwałceniem prawa ustanowionego przez
komunistów. Jeśli jakieś dobra zostały
im zabrane zgodnie z obowiązującym w PRL prawem, to podmioty te
nie mają prawnych możliwości, aby je
odzyskać.
Instytucja kościelna – tłumaczy ks.
prof. Walencik – może w tej sytuacji
dochodzić swoich praw na drodze sądowej bądź administracyjnej, w zależności od tego na jakiej podstawie utraciła daną nieruchomość. Jeśli np. był
to grunt na terenie Warszawy, przejęty
przez państwo na podstawie dekretu
Bieruta, to najpierw należy wystąpić
na drogę administracyjną o uchylenie
decyzji administracyjnej. A jeśli organ
administracji odmówi uchylenia decyzji, to należy iść do sądu.
– Natomiast jeśli np. w księdze wieczystej jest wpisany Skarb Państwa
jako aktualny właściciel, a nie było
żadnej podstawy prawnej do przejęcia danej nieruchomości, to wtedy od
razu należy iść do sądu – wyjaśnia ks.
prof. Walencik.
mp
Radio Maryja liderem w największych miastach
KRAJ
Radio Maryja jest liderem słuchalności
katolickich rozgłośni w największych
polskich miastach – wynika z najnowszych badań Radio Track, które KBR
Millward Brown SMG/KRC przeprowadził od kwietnia do czerwca br.
8
W ogólnopolskim rankingu słuchalności Radio Maryja zajmuje wciąż
piąte miejsce (za RMF FM, Radiem Zet,
Jedynką i Trójką Polskiego Radia) i pozostaje najczęściej słuchaną rozgłośnią katolicką z wynikiem 2,15 proc.,
czyli nieco mniej niż w poprzednio
badanym okresie luty-kwiecień (2,32
proc.). Obecny poziom słuchalności
jest jednak większy niż w analogicznym okresie ub. roku (1,93 proc.).
W Warszawie po krótkim okresie dominacji Radia Warszawa, stacji diecezji
warszawsko-praskiej, Radio Maryja
powróciło na pierwsze miejsce. Słucha
go w stolicy 2,14 proc. odbiorców. Rok
wcześniej było to 1,47 proc.
Drugie miejsce zajmuje Radio Warszawa 106,2 FM. Stacja uzyskała słuchalność na poziomie 1,06 proc., co jest
gorszym wynikiem niż w poprzednim
kwartale (1,39 proc.). Rok wcześniej na
tym rynku ta stacja miała 0,39 proc.
Trzecie jest Radio PLUS Warszawa z 0,43
proc. słuchalności.
Radio Maryja jest liderem także
w Krakowie, gdzie ma słuchalność na
poziomie nawet lepszym niż w Warszawie – 2,26 proc. To więcej niż ubiegłoroczne 1,9 proc. Drugie jest Radio
PLUS Kraków jedynie z 0,82 proc.
Na Śląsku również najpopularniejszą stacją katolicką jest Radio Maryja
z wynikiem 1,23 proc.
Na drugim miejscu sklasyfikowano
Radio eM. Stacja ta uzyskała słuchalność na poziomie 0,36 proc. Radio
Plus Śląsk uplasowało się na trzecim
miejscu z wynikiem 0,34 proc.
Toruńska rozgłośnia jest liderem
także w Poznaniu i Wrocławiu. W sto-
licy Wielkopolski słucha go 1,44 proc.
odbiorców, drugie jest Radio Emaus
(0,82 proc.)
We Wrocławiu Radio Maryja uzyskało najlepszy wynik w całej Polsce – ma
aż 3,2 proc. udziałów w rynku lokalnym i zanotowało największy wzrost
słuchalności rok do roku – w 2010 r.
było to tylko 1,22 proc.
Drugie jest Katolickie Radio Rodzina, które też zyskuje słuchaczy: obecnie ma 1,51 proc., rok wcześniej było
to 0,49 proc.
Spośród dużych aglomeracji jedynie w Trójmieście i Szczecinie dominują inne stacje niż Radio Maryja.
W Trójmieście liderem jest Radio
PLUS Gdańsk. Rozgłośnia archidiecezji gdańskiej uzyskała 2,28 proc. Radio
Maryja 1,72 proc.
W Szczecinie na prowadzeniu jest
Radio PLUS Szczecin z wynikiem 2,56
proc. Radia Maryja słucha (1,15 proc.).
lk
Komunia z Bogiem źródłem trzeźwości
Rok 2011 w naszej Ojczyźnie jest
okazją do przypomnienia dziedzictwa trzech wielkich synów polskiego
Kościoła. Trwamy w dziękczynieniu
za błogosławione życie Jana Pawła
II, którego papież Benedykt XVI wyniósł do chwały ołtarzy. 3 sierpnia
obchodzimy także 110. rocznicę urodzin sługi Bożego kardynała Stefana
Wyszyńskiego. Zbliżamy się również
do uroczystości zamykających rok
św. Maksymiliana Marii Kolbego. Ci
wielcy pasterze ukazują nam drogi chrześcijańskiej świętości. Są też
wzorami troski o trzeźwość człowieka i całego narodu. Ich świadectwo
mobilizuje nas do godnego przeżycia sierpnia – tradycyjnego miesiąca
abstynencji.
Kościół prosi wszystkich Polaków
o świadectwo abstynencji z motywów religijno-moralnych, wychowawczych i patriotycznych. Abstynencję możemy ofiarować Bogu jako
wynagrodzenie za grzech pijaństwa.
Jest ona także znakiem troski o zbawienie tych, którzy nadużywają alkoholu lub są zagrożeni uzależnieniem.
Możemy ją ofiarować drugiemu człowiekowi w trosce o jego godność.
To niezawodny lek na uzależnienie
oraz bezcenne wsparcie trzeźwiejących. To wartościowy przykład wychowawczy dla najmłodszych oraz
umocnienie tych, którzy zachowują
umiar. Abstynencję możemy także
ofiarować naszej Ojczyźnie. Pamiętając o bohaterach polskiej niepodległości i wolności, mamy okazję podjąć osobistą walkę z tym, co niszczy
i osłabia naród.
Podjęcie abstynencji to również
szkoła samokontroli. Wiele osób deklaruje, że alkohol nie stanowi problemu w ich życiu. Gdy jednak przychodzi do podjęcia abstynencji, rzekomo
wolni ludzie nie potrafią przeżyć kilku
tygodni bez alkoholu. Niech więc miesiąc abstynencji będzie próbą naszej
wolności. Pokażmy, że potrafimy żyć
szczęśliwie bez alkoholu.
Obraz aktualnych problemów
i wyzwań
Alkohol to cichy, codzienny wróg
życia duchowego i religijnego, rodzinnego i społecznego. Na świecie
jest trzecią, zaś w Europie drugą najczęstszą przyczyną utraty zdrowia
i przedwczesnej śmierci. Dlatego
Światowa Organizacja Zdrowia uznaje go za substancję szkodliwą, której
nawet najmniejsza ilość niesie ryzyko
dla zdrowia. W Polsce z powodu alkoholu rocznie umiera ponad 12 tysięcy osób. Co trzecia osoba leczona
w szpitalu psychiatrycznym przebywa w nim z powodu następstw uzależnienia i nadużywania alkoholu.
Niestety międzynarodowe rankingi plasują Polskę pośród państw,
w których problemy alkoholowe są
jednymi z najpoważniejszych. Chociaż nie pijemy najwięcej w Europie,
to jednak pijemy w sposób bardzo
niszczący, szkodliwy i ryzykowny.
Według dokumentów rządowych
statystyczny Polak spożywa ponad
9 litrów czystego alkoholu rocznie.
Gdy z grupy badawczej wyłączy się
najmłodszych, ta ilość wzrasta do 13
litrów. Dane nie uwzględniają jednak
alkoholu pochodzącego z nielegalnego obrotu. Mimo alarmujących
wskaźników, ciągle wzrasta dostępność fizyczna alkoholu. Obecnie
w Polsce działa ponad 200 tysięcy
punktów sprzedaży. Jeden przypada
zatem na mniej niż 190 osób. Alkohol
staje się produktem powszechnie
dostępnym niemal przez całą dobę.
Czy można się zatem dziwić, że
milion Polaków jest uzależnionych
od alkoholu? Że niemal 4 miliony to
grupa pijących szkodliwie i ryzykownie? Nie sprawdziła się teza propagowana przez środowiska czerpiące
zyski z alkoholu, że wzrost spożycia
napojów niskoprocentowych przyczyni się do spadku spożycia tych
najmocniejszych. W latach 19982009 obserwowaliśmy jednoczesny
wzrost spożycia piwa i wódki.
Niektóre statystyki napełniają
szczególnym bólem i rozgoryczeniem. Co trzecia kobieta w ciąży pije
alkohol. A zatem co trzecia przyszła
matka spożywa substancję, która
ma działanie wczesnoporonne oraz
niesie zagrożenie dla rozwoju dziecka. Dlaczego nie skutkuje wiele cennych akcji informacyjnych o Płodowym Zespole Alkoholowym i jego
wpływie na całe późniejsze życie
dziecka? Dlaczego rodzice, którzy
w pierwszym rzędzie powinni chronić dziecko, sami wnoszą w jego życie tak poważne zagrożenie?
Nie zapominajmy, że alkohol jest
nie tylko krytycznym zagrożeniem
dla bezbronnych nienarodzonych
dzieci, ale ma również niszczące
działanie dla zdrowia oraz rozwoju
emocjonalnego i intelektualnego
nastolatków. Tymczasem 57 proc.
nastolatków regularnie sięga po alkohol. Wzrasta jego spożycie przez
dziewczęta, które piją już niemal tyle
samo, ile chłopcy. Przez nagminne
łamanie prawa młodzi kupują alkohol bez najmniejszych problemów.
Negatywne efekty spożywania alkoholu przynoszą również olbrzymie
straty ekonomiczne. W roku 2009
w Polsce oszacowano je na blisko
17,5 mld zł. Na te szacunki składają
się między innymi straty zdrowotne
i materialne, koszty odszkodowań,
hospitalizacji i rehabilitacji, niższa
wydajność pracy. W tym samym czasie z podatku akcyzowego pozyskano zaledwie 10 mld zł. Ostatecznie
wszyscy ponosimy koszty i wszyscy
tracimy. Kto twierdzi inaczej, okazuje niewiedzę lub z premedytacją
kłamie.
Za przedstawionymi statystykami kryje się dramat Polaków, którzy
każdego dnia upadają pod brzemieniem uzależnienia; dramat milionów
rodzin, które żyją w zniewoleniu,
upokorzeniu, strachu i bólu; dramat
zmarnowanych talentów, straconych
życiowych szans i zaprzepaszczo-
DOKUMENT
Apel Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości na sierpień 2011
9
nych nadziei. Tymczasem dookoła
nas szerzy się lekceważenie tego
zjawiska. Alkohol traktuje się jak niegroźny produkt spożywczy, który nie
powoduje żadnych negatywnych
konsekwencji.
DOKUMENT
Komunia z Bogiem – centrum
życia trzeźwych rodzin
10
Przedstawione problemy domagają się zdecydowanej reakcji.
Przede wszystkim prosimy rodziny,
aby kształtowały prawidłowe postawy wobec alkoholu. Silna i autentyczna więź z rodzicami oraz regularne i pogłębione praktyki religijne
zapobiegają ryzykownym zachowaniom młodych ludzi. Dlatego pielęgnujmy w rodzinach przywiązanie
do wspólnej niedzielnej Eucharystii
oraz częstej modlitwy. Młodzi potrzebują także szczerej rozmowy.
Potrzebują mądrego zaangażowania
rodziców w ich życie. Rodzice powinni rozbudzać w swoich dzieciach zainteresowanie nauką. Powinni dawać
przykład poszanowania norm oraz
otwierać na świat wartości. Muszą
troszczyć się o przynależność do
pozytywnych grup rówieśniczych.
Rodzice nieobecni, wyobcowani, rodzice niezainteresowani losami córki
lub syna to pierwszy krok do problemów dziecka z alkoholem.
Prosimy również, aby rodzice wystrzegali się działań, które wydają się
niepozorne, ale w przyszłości mogą
przynieść tragiczne konsekwencje.
Nie ćwiczmy dzieci w piciu alkoholu
od najmłodszych lat. Nie przyzwyczajajmy, że alkohol to niezbędne
uzupełnienie zabawy i świętowania.
Pozytywne oczekiwania dzieci i nastolatków wobec alkoholu skutkują
większymi problemami z alkoholem
w wieku dojrzałym. Mówienie zatem, że są jakieś nieszkodliwe formy
oswajania dzieci z alkoholem, jest
dowodem niewiedzy lub nieodpowiedzialności. Zapamiętajmy: jedyną
formą trzeźwości do osiemnastego
roku życia jest całkowita abstynencja. Aby młodzi ludzie w niej wytrwali, potrzeba wsparcia rodziców
– ich miłości, bliskości i osobistego
świadectwa pięknego życia bez alkoholu.
Troska o trzeźwość zadaniem
rządzących
Kształtowanie właściwych postaw
może się odbywać jedynie w otoczeniu przyjaznym trzeźwości. Za tworzenie takich warunków odpowiadają w pierwszym rzędzie władze
centralne i samorządowe. Pierwsza zasada ich działania powinna
brzmieć: nie szkodzić, nie rozpijać,
nie demoralizować.
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości nakłada na wszystkich, czyli
na parlament, rząd i samorządy
obowiązek zmniejszania fizycznej
i ekonomicznej dostępności alkoholu. Niestety widzimy, że działania
podejmowane w tym obszarze są
sprzeczne z duchem prawa. Z niepokojem obserwujemy decyzje kolejnych samorządów o zwiększeniu
liczby punktów sprzedaży i zmniejszeniu odległości od szkół czy świątyń. Niepokojący jest brak wiedzy
wielu radnych o skutecznych drogach profilaktyki i rozwiązywania
problemów alkoholowych. Niedopuszczalne jest także uleganie naciskom tych grup, które w większej
dostępności alkoholu widzą jedynie
ogromne zyski.
Niepokojące lekceważenie tego
istotnego problemu charakteryzuje
także działania władz centralnych.
Nie możemy akceptować sytuacji,
w której z jednej strony wydaje się
miliardy złotych na rozwój kapitału ludzkiego, a jednocześnie przez
brak determinacji i dobrego prawa tak wiele ludzkiego potencjału
jest bezpowrotnie marnowane. Jak
mamy zrozumieć działania władz,
które w jednym tygodniu chcą porządku na stadionach, a w kolejnym
tygodniu proponują wprowadzenie
na stadiony alkoholu, który ma bezpośredni wpływ na wzrost poziomu
agresji i niebezpiecznych zachowań?
Dlaczego tak wiele pozytywnych
słów pada o przejmowaniu dobrych
zachodnich wzorów, a jednocześnie
nieustannie lekceważy się zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia,
dokumenty grup eksperckich Unii
Europejskiej, czy też nowe polityki
realizowane w państwach sąsiednich
prowadzące do obniżenia spożycia?
Na osobną uwagę zasługuje skandaliczne stosowanie dyscypliny partyjnej zakazującej popierania ustaw
zmniejszających dostępność alkoholu i aktywność promocyjną producentów. To nie tylko łamanie sumień,
ale również działanie wbrew żywotnym interesom społeczeństwa.
Ponawiamy zatem postulaty wypowiadane przez wielu ekspertów
i liczne środowiska. Trzeba zakazać,
a przynajmniej znacząco ograniczyć
reklamę oraz inne formy promocji
alkoholu. Trzeba zakazać handlu
alkoholem na stacjach paliw oraz
w nocy. Ograniczenie fizycznej i ekonomicznej dostępności alkoholu to
jedno z najskuteczniejszych narzędzi profilaktycznych prowadzących
do zmniejszenia spożycia. Z tego narzędzia korzysta wiele wysokorozwiniętych państw. Nie jest to polityka
represji, ale polityka odpowiedzialności. To dalekowzroczna polityka
ochrony najcenniejszych polskich
wartości. W tej sferze nie wystarczą
słowa i deklaracje. Potrzebne jest
konsekwentne działanie w imię dobra wspólnego na przekór interesom
wąskich grup.
Komunia z Bogiem wezwaniem
do troski o drugiego człowieka
Wobec tych niepokojących zjawisk, z tym większym uznaniem
i wdzięcznością obserwujemy działalność wielu instytucji, ruchów,
fundacji i osób prywatnych, które
podejmują często heroiczną walkę
o trzeźwość. Dziękujemy za pozytywne formy pokazywania, jak wspaniałe i szczęśliwe może być życie bez
alkoholu. Dziękujemy za karnawałowe i sylwestrowe bale oraz wesela
bezalkoholowe, marsze trzeźwości, rekolekcje, obozy młodzieżowe
i warsztaty. Pamiętajmy, że niemal
co piąty Polak jest abstynentem. Nie
jest więc tak, że wszyscy piją i wszyscy muszą pić. Dzięki nieustającej
pracy Kościoła i wielu ludzi dobrej
woli, Polacy piją ponad 25 proc.
mniej, niż w innych krajach Europy.
Jest to wielka wartość, którą trzeba
obronić. Mówienie, że w innych krajach pije się więcej i mimo to nie występują problemy, jest kłamstwem.
Pamiętajmy o tym, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za
własną trzeźwość, ale także trzeźwość drugiego człowieka. Każdy jest
wezwany do dzielenia się miłością,
którą obdarzył nas Jezus Chrystus.
Troska o rozwiązanie problemów
związanych z alkoholem musi być
obecna w codziennej posłudze kapłanów, w trudzie wychowawczym
nauczycieli, w pracy edukacyjnej na
każdym poziomie, także akademickim. W to dzieło muszą się włączyć
lekarze i osoby odpowiedzialne za
zdrowie innych. Trzeba podejmować
tę troskę w naszych miejscach pracy.
Stosowanie towarzyskiego przymusu picia, ale również bierność wobec
postępującego uzależnienia drugiego człowieka to grzech przeciw przykazaniu miłości bliźniego. Ten apel,
chociaż rozbrzmiewa dzisiaj w świątyniach, kierowany jest do wszystkich
Polaków. Troska o trzeźwość narodu
jest sprawą nie tylko wierzących, ale
wszystkich. To sprawa każdego z nas.
Wołanie bł. Jana Pawła II
o trzeźwość
Do takiej postawy wielokrotnie
zachęcał nas bł. Jan Paweł II, zwłaszcza podczas pielgrzymki w 1987 r. To
wówczas padły słowa surowego napomnienia: „Wszyscy znamy ten nałóg, który tak wiele nam zaszkodził
w przeszłości, a który dzisiaj zdaje
się znowu potęgować. Mówię więc
do każdego i do każdej: nie niszcz
siebie! Nie wolno ci niszczyć siebie,
bo nie żyjesz tylko dla siebie. Kiedy
więc degradujesz siebie przez nałóg,
to równocześnie niszczysz drugich.
Szkodzisz twojej rodzinie, twoim
dzieciom. Osłabiasz społeczeństwo,
które liczy na twoją trzeźwość,
zwłaszcza przy pracy”. Papież nie bał
się mówić rzeczy trudnych, o których
dzisiaj zbyt łatwo zapominamy. On
darzył swój naród prawdziwie wielką miłością. Miłością, która nie lęka
się stawiać wymagań. Niech jego
nauki mobilizują nas do osobistej
refleksji i odważnej decyzji o abstynencji, która jest darem miłości dla
Boga, drugiego człowieka i Ojczyzny.
W modlitwach zanoszonych przed
oblicze naszej Jasnogórskiej Matki
prośmy o siłę i wytrwałość, abyśmy
nie ulegli pokusie zniechęcenia, abyśmy nie dali się zakrzyczeć głosom
lekceważenia i beztroskiej kpiny. Pogłębiając naszą wiarę w Bożą moc,
doskonaląc się w ufności i miłości,
dzielmy się świadectwem abstynencji, świadectwem naszej odwagi
i znakiem nadziei na przyszłość.
Łomża, dnia 9 lipca 2011 r.
Bp Tadeusz Bronakowski
Przewodniczący Zespołu
Konferencji Episkopatu Polski
ds. Apostolstwa Trzeźwości
23. Międzynarodowa Parafiada dzieci
i młodzieży odbyła się w Warszawie.
Wzięło w niej udział prawie 2 tysiące
osób z sześciu krajów. Parafiada to
program współzawodnictwa sportowego oparty na triadzie StadionTeatr-Świątynia. Organizatorami są
ojcowie pijarzy.
W Finałach Parafiady uczestniczą
15-osobowe zespoły, reprezentujące
parafie, szkoły i kluby sportowe, które
zwyciężyły w parafiadach regionalnych, organizowanych w ich powiecie,
województwie lub diecezji.
Zmagania sportowe, zajęcia artystyczne i wspólna modlitwa trwały od
9 lipca. W sobotę, 16 lipca miała miejsce uroczystość zamknięcia Finałów
Parafiady z udziałem przedstawicieli
Kancelarii Prezydenta RP oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Uczestnicy tegorocznej Parafiady
reprezentowali parafie, szkoły, parafialne i uczniowskie kluby sportowe
z Białorusi, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Rosji
i Polski. We współzawodnictwie sportowym startowały 93 drużyny, w tym
32 polskich reprezentacji, a 61 – zagra-
nicznych. Uczestnicy mogli wybierać
spośród 32 konkurencji sportowych,
ale najczęściej startowali w badmintonie i warcabach, a spośród dyscyplin
zespołowych – w piłce nożnej. Zwycięzcom i laureatom zawodów sportowych wręczono 288 medali.
W teatrze, drugim filarze Parafiady, w kategorii konkursów najwięcej
uczestników zgromadził konkurs biblijny, w którym wzięło udział aż 126 osób.
W rywalizacji plastycznej najpopularniejszy okazał się konkurs na ilustrację
do wiersza Czesława Miłosza pt. „Przypowieść o maku” – 140 osób, zaś przeglądy piosenki pt. „Muzyka moim życiem” zgromadziły 106 wykonawców.
Następną częścią programu –
bardzo oczekiwaną przez uczestników i opiekunów – było uroczyste
ogłoszenie sumarycznych wyników
klasyfikacji całych Finałów – na najwszechstronniejszą reprezentację 23.
Parafiady. Ten zaszczytny tytuł otrzymał zespół, który wykazał się aktywnością we wszystkich trzech filarach
Parafiady (stadion-teatr-świątynia)
i uzyskał w łącznej klasyfikacji największą ilość punktów.
W tym roku była to reprezentacja parafii rzymskokatolickiej pw. Narodzenia
NMP z Doliny na Ukrainie. Najwszechstronniejszą reprezentacją z Polski
okazał się zespół z Parafialnego Klubu
Sportowego „Tęcza” Kosztowo.
Wyróżnienie za postawę fair play
otrzymała Marta Alkhovik z Parafii pw.
św. Jana Chrzciciela z Wołpy na Białorusi (szachy), ponieważ po pomyłce
sędziowskiej zgodziła się na powtórzenie partii, którą przegrała.
Finały 23. Parafiady odbywały się
w Akademii Wychowania Fizycznego
i na terenie kampusu Szkoły Głównej
Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.Organizatorem było Stowarzyszenie Parafiada im. św. Józefa Kalasancjusza, które powstało w 1992 r.
Jego celem jest wspieranie harmonijnego rozwoju dzieci i młodzieży,
szczególnie ze środowisk zagrożonych patologią i żyjących w trudnych
warunkach materialnych. Stowarzyszenie utworzono z inicjatywy zakonu pijarów. Realizuje swoje cele
według duchowości kalasantyńskiej
i w nawiązaniu do tradycji szkoły pijarskiej.
� rw, nm, im
KRAJ
Stadion-Teatr-Świątynia
11
Z DIECEZJI
Moja
Diecezja
12
Przegląd
najważniejszych
wydarzeń diecezjalnych
BIELSKO – ŻYWIEC
BYDGOSZCZ
Tydzień Ewangelizacyjny zakończył się 10 lipca w Dzięgielowie
k. Cieszyna. To największa w Polsce
akcja ewangelizacyjna pod namiotem i jedno z największych spotkań
ekumenicznych w Europie. Zorganizowane już po raz 62. spotkanie
przebiegało pod hasłem „Mówcie
prawdę”. Organizatorem imprezy
było Centrum Misji i Ewangelizacji
(CME) Kościoła ewangelicko-augsburskiego.
W programie były m.in. wykłady,
seminaria, warsztaty, ewangelizacje
i koncerty. Do Dzięgielowa, jak co
roku, licznie przyjechali ludzie z całej
Polski, choć przeważali mieszkańcy
Śląska Cieszyńskiego.
Jak poinformowała Bożena Giemza
z Centrum Misji i Ewangelizacji, podczas tegorocznej imprezy na stałe zarejestrowanych było 464 uczestników.
– Każdego dnia odwiedzało nas około
2 tys. osób, a Tydzień obsługiwało 211
wolontariuszy.
Spotkania ewangelizacyjne na Śląsku Cieszyńskim mają długoletnią
tradycję. Przez 8 lat – do 1958 r. – odbywały się na Górnym Śląsku, potem
zaczęto je organizować na terenie
Diakonatu Ewangelickiego „EbenEzer” w Dzięgielowie.
rk
„Otwórz się! Na Bydgoszcz!” – pod
takim hasłem zainaugurowano 16
lipca w bydgoskiej katedrze obóz
dla stypendystów Fundacji „Dzieło
Nowego Tysiąclecia”. Gimnazjaliści
i licealiści z całego kraju – w sumie
ok. 1300 osób przez dziesięć dni będzie mogło zapoznać się z tradycją
i kulturą grodu nad Brdą.
To już jedenaste ogólnopolskie
formacyjne spotkanie stypendystów.
Pierwsze z nich odbywały się w mniejszych miejscowościach. – Jednak szybko spostrzegliśmy, że nasi stypendyści
potrzebują miasta. Powinni nauczyć
się chociażby historii Polski. Stąd zgrupowania w Poznaniu, Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Warszawie. Młodzi poznali
szlaki Jana Pawła II, historię Powstania
Warszawskiego, kolebkę „Solidarności” w Trójmieście. Teraz zostaliśmy
zaproszeni przez Bydgoszcz – mówi
ks. Jan Drob, przewodniczący zarządu
i dyrektor biura fundacji.
jm
Włoskie miasta i sanktuaria szczególnie bliskie Janowi Pawłowi II omawia
przewodnik, który ukazał się nakładem diecezjalnego Wydawnictwa
i Studia Filmowego „Anima Media”
w Bielsku-Białej.
Książka wydana jest w poręcznym,
kieszonkowym formacie i zawiera
praktyczne wskazówki dla pielgrzymów.
Publikacja jest kontynuacją serii
specjalnych przewodników, którą rozpoczęła pozycja „Małopolska. Śladami
Jana Pawła II”.
rk
CZĘSTOCHOWA
Udało się uratować przed spłonięciem zabytkową świątynię św. Marcina w Kłobucku, w którą 10 lipca
uderzył piorun. W tym momencie
w kościele odprawiana była poranna
Msza św.
Uczestniczyło w niej blisko 500
wiernych. Piorun uderzył w kopułę
kościoła, wywołując pożar. Dzięki
szybkiej i sprawnej ewakuacji, nikomu nic się nie stało. Udało się również
uratować zabytkową świątynię oraz
wieńczący ją krzyż.
Jak powiedział KAI ks. proboszcz
Wiesław Korpeta, wierni byli bardzo
zdyscyplinowani. Wyraził też wielką
wdzięczność straży pożarnej z komendantem powiatowym na czele, policji
i wszystkim służbom, które zjawiły się
na miejscu bardzo szybko
ks.mf
Piesza pielgrzymka rolników dotarła 12 lipca na Jasną Górę. Ponad 250
osób przyszło z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
Pierwsza taka pielgrzymka odbyła
się w 1983 r. z inicjatywy ks. prał. Eugeniusza Jankowicza, ówczesnego duszpasterza rolników. Potem organizacji
podjął się ks. prał. Tadeusz Dobrucki jako ich diecezjalny duszpasterz.
Obecnie przewodnikiem jest ks. kan.
Grzegorz Sopniewski.
– To bardzo ważne, aby przypominać o ludziach pracujących na roli
– powiedział bp Paweł Socha, biskup
pomocniczy diec. zielonogórsko-gorzowskiej, który witał pielgrzymów na
Jasnej Górze.
W kazaniu podkreślił, że polscy
rolnicy do dziś odczuwają skutki rządów komunistów, którzy odbierali
gospodarstwa i ziemię prywatnym
właścicielom i tworzyli Państwowe
Gospodarstwa Rolne. – Po zmianach
w 1989 r. nastąpił znowu całkowity
zwrot i pozostawiono byłych pracowników PGR-ów właściwie bez żadnych
środków do życia. Była to jedna z największych chyba tragedii ludzi pracujących na roli, a jej skutki poznajemy
do dzisiaj – powiedział kaznodzieja.
Bp Socha zauważył, że i nawozy
i maszyny rolnicze są bardzo drogie,
natomiast produkty pracy rolników –
bardzo tanie.
Pątnicy szli do Częstochowy 11 dni.
Pokonali 364 km. Najstarsza uczestniczka miała 78 lat, a najmłodszym
pielgrzymem było 3-letnie dziecko.
it
– Posługa egzorcystów w Kościele
powinna być normą duszpasterską
– mówił o. prof. Aleksander Posacki, demonolog, przedstawiciel Międzynarodowego Stowarzyszenia ds.
Uwalniania. Był jednym z uczestników zorganizowanego na Jasnej
Górze europejskiego spotkania egzorcystów. Na konferencji prasowej
tłumaczyli oni, że egzorcyści to nie
tej syntezy, uczymy się od siebie nawzajem, my od lekarzy, a oni od nas”.
O. Posacki powiedział, że pomocy
egzorcysty potrzebuje dziś wiele osób
na świecie. – Zgłasza się do nas wielu
ludzi, a będzie jeszcze gorzej z powodu relatywizmu moralnego. Widać
dziś pewną fascynację złem, więc problem będzie narastał – ocenił.
Podkreślił, że sporym utrudnieniem
jest brak egzorcystów w krajach Europy Zachodniej – Niemczech czy Francji,
choć wrasta tam zainteresowanie tą formą posługi. – Niektórzy przybywają do
Polski i tu szukają pomocy, bo u nas każda diecezja ma egzorcystę, a w niektórych jest ich kilku – powiedział jezuita.
Ks. Pereira podkreślił, że tak jak
mamy jednego wroga, tak mamy jednego przyjaciela, którym jest Chrystus. Przypomniał, że egzorcyści nie są
żadnymi uzdrowicielami, ale „rękami”
Jezusa i swą posługę czynią zawsze
w Jego imieniu i dla Niego.
Europejska Konferencja Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania zakończyła się 15 lipca.
it
EŁK
Z Suwałk do Ostrej Bramy wyruszyło
w połowie lipca 925 pielgrzymów. To
już dwudziesta pierwsza międzynarodowa pielgrzymka do Wilna. Trasa
wędrówki liczy 270 kilometrów.
Na miejsce pątnicy przybędą 24
lipca. Na trasie, w bazylice sejneńskiej
spotkał się z nimi kard. Zenon Grocholewski, który przebywa na wypoczynku w pobliskich Wigrach.
Tomasz Pełszyk.
GDAŃSK
Minął rok od śmierci ks. prałata Henryka Jankowskiego, kapelana „Solidarności”. 12 lipca odbyła się w gdańskiej bazylice św. Brygidy Msza św.
w jego intencji.
Powstał też społeczny komitet budowy pomnika ks. Jankowskiego.
Krzysztof Dośla, szef gdańskiej „Solidarności” oraz Grzegorz Pellowski z Komitetu informują, że udało się uzyskać
zgodę na publiczną zbiórkę pieniędzy
poprzez wpłaty na konto bankowe.
– Chcielibyśmy, aby poświęcenie i odsłonięcie pomnika nastąpiło w rocznicę
Porozumień Sierpniowych – dodają.
Pomnik ma być z brązu. Przy bazylice
stanie na cokole zamyślona postać ks.
Jankowskiego, trzymająca w ręku Pismo Święte. Całkowity koszt budowy
pomnika wraz z zagospodarowaniem
otoczenia to ok. 130 tys. zł.
als
W każdą sobotę lipca można uczestniczyć w pogadankach teologicznych zorganizowanych przez parafię
Najświętszej Marii Panny Wniebowziętej w Sopocie. Początek zawsze
o godzinie 19.30. Wstęp bezpłatny.
– Jeśli nurtują Cię pytania dotyczące
religii, potrzebujesz porady lub chcesz
zrozumieć naukę Kościoła, przyjdź na
pogadanki teologiczne – zachęca prowadzący je ks. Piotr Libiszewski. Wyjaśnia, że są „to spotkania wakacyjne,
których celem jest przybliżenie teologii katolickiej”. – To spotkania dla tych,
którzy są na szlakach wakacyjnych.
Warto wieczorami nie tylko usiąść
w jakimś ogródku czy restauracji, ale
i przyjść do kościoła czy salki katechetycznej i tam pomyśleć o Bogu – zachęca ks. Libiszewski.
Każde spotkanie dotyczy innego
problemu.
als
Do końca lipca można pomóc hospicjum im ks. Dutkiewicza w Gdańsku
przynosząc… farby. W sierpniu rozpocznie się akcja odmalowania Domu
Hospicyjnego. Potrzebne są odcienie
pastelowe, jasne, najlepiej białe.
– Teraz szukamy farb oraz pieniędzy na ten cel – mówi Alicja Zakrzewska z Hospicjum. – Chcemy odświeżyć
nasze sale, by pacjenci czuli się w nich
komfortowo, by było im tam miło
spędzać czas – wyjaśnia. Malowanie
domu hospicyjnego rusza 1 sierpnia.
als
GLIWICE
Parafia pw. Najświętszego Serca
Pana Jezusa w Zabrzu Rokitnicy
otrzymała relikwie bł. Jana Pawła II.
Nasączony krwią błogosławionego
kawałek materiału będzie wystawiany 16. dnia każdego miesiąca, czyli
w dzień wyboru Polaka na papieża.
Są to pierwsze relikwie bł. Jana
Pawła II w diecezji gliwickiej. O docze-
Z DIECEZJI
żadni uzdrowiciele, ale „ręce” Jezusa
i swą posługę czynią zawsze w Jego
imieniu.
– Posługa egzorcyzmu jest czymś
normalnym w Kościele, to odwieczna praktyka, której nie trzeba się bać
– podkreślił o. Posacki. Dodał, że jest
to nauka umocowana w prawie kanonicznym i katechizmie Kościoła, a od
niedawna także w nowym rytuale.
Zdaniem ks. Rufusa Pereiry z Indii,
przewodniczącego Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania,
w dzisiejszym świecie przybywa zagrożeń i ataków złego ducha, który szuka
różnych sposobów zniewalania ludzi.
– Diabeł krąży jak lew ryczący, patrząc
kogo by pożreć – przywołał słowa św.
Piotra. – Zależy mu na zniszczeniu każdej osoby. Mamy tylko jednego wroga,
to nie jest ani Hitler, ani Stalin, jest nim
szatan – podkreślił ks. Pereira.
Egzorcysta przekonywał, że diabeł
wykorzystuje różne metody: doprowadza do uzależnienia człowieka,
żeby przejąć kontrolę nad jego wolą,
zdobywa umysł przez fałszywe ruchy
religijne, posługuje się takimi emocjami, jak złość czy lęki, żeby wejść
w daną osobę. Może posłużyć się też
chorobami ciała, żeby szkodzić.
Ks. Pereira dodał, że „dziś zły duch
chce zniszczyć szczególnie relacje małżeńskie i rodzinne – próbuje doprowadzić do skłócenia rodziców, do wykorzystywania seksualnego dzieci”.
Według kapłana zniewolenie przez
złego ducha ma miejsce wtedy, gdy
lekarze mówią „nie wiemy, co ci jest”,
albo „nie możemy cię z tego wyleczyć”. Dana osoba trafia wtedy najczęściej do psychologa lub psychiatry
(chrześcijańskiego), który dokonuje
wstępnego rozpoznania. Sprawdza
czy chodzi tu o działanie „złego” czy
może o jakąś chorobę psychiczną.
O. Posacki zauważył, że dziś współpraca lekarzy z kapłanami układa się
coraz lepiej. – Ona jest konieczna, bo
pewne zaburzenia są z pogranicza
medycyny i sfery ducha. Dopiero we
współpracy możemy uzyskać pełny
obraz spraw człowieka, jego problemów – podkreślił jezuita. Przypomniał,
że mieliśmy już w Polsce okres, kiedy
„zjawiska tego typu zostały zredukowane do zjawisk materialnych – w psychiatrii eliminowany był natomiast
wymiar duchowy. Teraz wracamy do
13
Z DIECEZJI
sne szczątki stara się obecnie kilka kolejnych parafii.
Wierni z zabrzańskiej parafii w rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża
od lat gromadzą się na modlitwie. Najpierw była to modlitwa o potrzebne łaski, potem o wyniesienia na ołtarze. – Po
beatyfikacji postanowiliśmy modlić się
za jego wstawiennictwem o potrzebne
łaski dla parafian. Wierzymy, że relikwie,
szczególna obecność Jana Pawła w parafii ożywi nie tylko jego kult, ale życie
duchowe w całej wspólnocie – wyjaśnia
proboszcz ks. Zygfryd Sordon.
W świątyni są już relikwie siostry
Faustyny Kowalskiej.
marm
14
Coraz więcej osób decyduje się na
podróż po Europie szlakiem miejsc
świętych. Wierni z diecezji gliwickiej
podczas wakacji zwiedzą m.in. Fatimę, Lourdes i Santiago de Compostella, Rzym oraz Asyż. Pielgrzymki
organizowane są przez Diecezjalne
Duszpasterstwo Turystyki i Wypoczynku oraz poszczególne parafie.
– Do tego wyjazdu trzeba się przygotować m.in. przez spowiedź, najczęściej uczestnicy mają konkretne intencje. Jest opieka kapłana, akcentujemy
zwiedzanie świętych miejsc, wspólną
modlitwę, codzienną Eucharystię – wyjaśnia ks. Adam Laszewski, diecezjalny
duszpasterz turystyki i wypoczynku.
Tego lata wierni z diecezji gliwickiej wyruszą do Rzymu, po drodze
odwiedzając Asyż i Loretto. – Jest to
trasa dla osób, które jeszcze nie były
we Włoszech, albo były kilkadziesiąt
lat temu. Ostatnio był z nami 87-letni
pielgrzym, który o tym wyjeździe marzył od dzieciństwa. Jednak cały czas
coś stawało mu na drodze – opowiada
ks. Laszewski.
W sierpniu organizowana będzie
diecezjalna pielgrzymka do Fatimy. Na
pątniczym szlaku znajdą się m.in Lourdes i Santiago de Compostella.
Pielgrzymki organizowane są także
przez poszczególne parafie.
marm
Coraz więcej parafii diecezji gliwickiej, oprócz wyjazdów dla dzieci
i młodzieży, organizuje wypoczynek
dla seniorów. W taki sposób dwa
tygodnie spędzają m.in. osoby starsze z parafii św. Andrzeja w Zabrzu
i Chrystusa Króla w Gliwicach. Parafialny wyjazd jest połączeniem wypoczynku i rekreacji z formacją.
Pomysł powstał kilka lat temu. – Na
początku musieliśmy przekonać, że
warto wyjechać z domu, zmienić otoczenie. Zapewniliśmy także opiekę
medyczną, mamy lekarza oraz kontakt
z przychodniami – wyjaśnia wikary, ks.
Krzysztof Grzegorczyk. W tym roku
grupa 80 starszych osób spędziła już
dwa tygodnie w Świnoujściu.
Podczas pobytu seniorzy rozważali
hasło „Słuchać Pana w Kościele”. Kilka
razy płynęli też statkiem, zwiedzali
latarnie morskie, Kołobrzeg, Rewal
i Międzyzdroje. – Najważniejsze jest
stworzenie atmosfery, która przekona starsze osoby, że warto ruszyć się
z domu, przebywać z innymi, coś zobaczyć. W naszych wyjazdach uczestniczą osoby nawet po 80. roku życia,
czasami dziadkowie zabierają wnuki
– dodaje ks. Grzegorczyk.
marm
KIELCE
KALISZ
W wydawnictwie „Jedność” ukazał
się zbiór esejów o twórczości kilku
współczesnych księży-poetów pt.
„Poezja w sutannie”, w opracowaniu
kieleckiego kapłana, ks. dr. Stefana
Radziszewskiego.
Analiza ks. Radziszewskiego jest
poświęcona ośmiu twórcom: ks. Januszowi A. Ihnatowiczowi, ks. Jerzemu
Szymikowi, ks. Januszowi A. Kobierskiemu, ks. Wacławowi Buryle, ks. Stanisławowi Kobielusowi, ks. Grzegorzowi Stachurze, ks. Janowi Sochoniowi i
ks. Kazimierzowi Wójtowiczowi.
Autor „Poezji w sutannie” w rozmowie z KAI wyjaśnił, że głównym kryterium wyboru były jego własne sympatie. – Po prostu lubię tych właśnie
poetów i zaprosiłem ich do współudziału w pisaniu książki o współczesnej poezji. Wspólnym mianownikiem
prezentowanych autorów jest nie
tylko noszenie koloratki, ale stosunek
do Boga, życia, człowieka – mówi ks.
Radziszewski.
Każdemu z księży-poetów został
poświęconych osobny rozdział, z krótkim biogramem twórcy, przeprowadzonym z nim wywiadem, komentarzem lub szkicem o jego twórczości,
a także wyborem wierszy. „Poezja
w sutannie” liczy 270 stron.
dziar
Tysiąc dwieście osób z całej Polski
i Litwy, uczestniczyło w zeszłym tygodniu w Spotkaniu Młodych w Wołczynie. Jego organizatorami byli bracia
mniejsi kapucyni. Hasło osiemnastego już spotkania brzmiało „Ambulans
nadziei”, a tematem przewodnim był
sakrament namaszczenia chorych.
Uczestników spotkania odwiedził
biskup pomocniczy diecezji kaliskiej
ks. Teofil Wilski, który odprawił Mszę
św. W homilii wskazał, że szczególnym
darem jest sakrament namaszczenia chorych, poprzez który Pan Jezus
umacnia chorego i daje mu łaskę zdrowia i moc, by u kresu człowiek mógł
dopełnić swoje życie z Chrystusem. Po
Mszy św. młodzież wręczyła biskupowi
legitymację i koszulkę przyjmując go
w ten sposób do wspólnoty młodych.
Każdego dnia odbywały się konferencje, prowadzone przez gości m.in.
o. Leona Knabita, prof. Jacka Kurzępę,
ks. Michała Misiaka, Adama Maniura,
Roberta Tekielego, Siostry Misjonarki Miłości. Spotkaniu towarzyszyły
koncerty. Wystąpiły m.in. zespoły:
Naaman, Fragua, Pospolite Ruszenie,
Propaganda Dei. Spotkanie zakończyło się16 lipca Mszą świętą.
ek
Z Kielc do Rzymu – w sumie 1800 km
przejedzie na rowerach pięciu pielgrzymów, których duchowym opiekunem jest ks. Andrzej Drapała,
prezes Stowarzyszenia „Nadzieja
Rodzinie”.
Cykliści po drodze modlą się w intencji młodzieży świętokrzyskiej. Wyruszyli 9 lipca, na miejsce dotrą 28 lub 29.
Zwiedzą m.in. Esztegrom, Tuj, Liubljanę, Wenecję, Asyż i na końcu Rzym,
a tam grób bł. Jana Pawła II.
– Główną intencją wyprawy jest
podziękowanie za beatyfikację i modlitwa za młodzież, którą tak bardzo
kochał Ojciec Święty oraz wyrażenie
naszej wdzięczności za 10 lat Stowarzyszenia „Nadzieja Rodzinie” i jego
udane przedsięwzięcia, a szczególnie
międzynarodowy kongres „Jan Paweł II z młodymi” – wyjaśnia ks. Drapała.
dziar
Ok. 130 niepełnosprawnych z różnych
stron Polski spędzi wakacje w Domu
dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie, organizowane przez kielecką Caritas.
Uczestnicy biorą udział nie tylko w zajęciach rehabilitacyjnych, ale mają też
formacje i rekolekcje, dlatego codziennie jest Msza św., konferencje, adoracje
Najświętszego Sakramentu, Drogi Krzyżowe i nabożeństwa różańcowe.
– Wspólnym tematem jest w tym
roku osoba Jana Pawła II – mówi Izabela Kalita.
Podczas każdego turnusu jest także
wycieczka autokarowa, są pikniki, dyskoteki, bale przebierańców, „pogodne
wieczory” czy tzw. festiwal talentów.
dziar
KOSZALIN – KOŁOBRZEG
Odbyły się dziesiąte, jubileuszowe
Szachowe Mistrzostwa Polski Duchowieństwa. We wszystkich trzech rozgrywanych konkurencjach najlepszym
okazał się ks. Stanisław Bąk z Węgierki
w archidiecezji przemyskiej.
W tym roku szachiści w koloratkach
toczyli boje w Wyższym Seminarium
Duchownym w Koszalinie. W sześciodniowych zmaganiach wzięło udział
dziesięciu księży i jeden brat zakonny.
Boje toczono w szachach normalnych, piętnastominutowych oraz
błyskawicznych – pięciominutowych.
W grze normalnej drugie miejsce za-
jął ks. Konrad Dyrda z Przemyśla, zaś
trzecie – br. Marek, albertyn z Krakowa. W grze szybkiej miejsce drugie
przypadło ks. Piotrowi Kubiczowi
z diecezji sandomierskiej, trzecie – ks.
Krzysztofowi Domaraczeńko z diecezji
drohiczyńskiej.
W turnieju błyskawicznym obok
ks. Bąka najlepsi byli ks. Andrzej Dyrda i ks. Andrzej Kuzio z archidiecezji
przemyskiej.
Podczas kolejnej edycji szachiści w koloratkach będą się zmagać
w Łomży. Chcą, by w przyszłości turniej był międzynarodowy. Nawiązali
już kontakty z duchownymi z Czech,
Słowacji i Włoch.
kap
KRAKÓW
Trzy dni i dwie noce marszu, 165 km
i tylko czworo wytrwałych pielgrzymów – tak wyglądała ekstremalna
pielgrzymka z Krakowa na Jasną Górę.
Pielgrzymi szli od 9 do 11 lipca – z odpoczynkami, ale bez noclegów – Szlakiem Orlich Gniazd. Z ośmioosobowej
grupy do Częstochowy dotarła czwórka: Jerzy Chanyszkiewicz, Jacek Hyży,
Magdalena Łyko oraz Kuba Terakowski.
Oryginalny fotoreportaż złożony ze
zdjęć, które wykonywane były dokładnie co godzinę, utrwalając to, co akurat widać było w obiektywie, znajduje
się się na stronie internetowej http://
picasaweb.google.com/terakowski/5_
Pielgrzymka_Niecierpliwych#
rk
Władze Krakowa podpisały umowę
na zaprojektowanie i budowę cmentarza komunalnego w Podgórkach
Tynieckich. Jednym z elementów inwestycji jest budynek ceremonialny
wraz z pierwszą w mieście spopielarnią zwłok. Nekropolię ma wybudować polsko-włoskie konsorcjum
za 24,5 mln zł.
Nekropolia zajmie 9 hektarów. Znajdzie się tam miejsce na około 9 tysięcy
mogił. Natomiast w obiekcie ceremonialnym o powierzchni 1500 metrów
kwadratowych będzie spopielarnia,
kaplica, pomieszczenia administracyjne i techniczne dla pracowników oraz
niewielkie lokale komercyjne.
Obiekt ten budzi kontrowersje wśród
mieszkańców, którzy przekonują, że
tak duże przedsięwzięcie przyczyni się
m.in. do zniszczenia roślin i zwierząt,
które występują na tym terenie.
led, tk
PKL i sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem przygotowały specjalną ofertę
dla pielgrzymów odwiedzających
Zakopane, dzięki której bilety na kolejkę na Kasprowy Wierch są o połowę tańsze.
Paweł Murzyn z PKL przypomina, że Jan Paweł II pielgrzymował
do Zakopanego w 1997 r., wtedy też
nawiedził Sanktuarium Maryjne na
Krzeptówkach i wyjechał kolejką na
Kasprowy Wierch. – W związku z tym
przygotowaliśmy specjalną ofertę dla
pielgrzymów odwiedzających te dwa
miejsca. Zapraszamy do skorzystania z
atrakcyjnych rabatów – mówi.
Rabat dotyczy tylko dni powszednich i można z niego skorzystać przez
cały rok. Największy upust, bo 50 proc.
można uzyskać 6 czerwca, czyli w dniu
pobytu Ojca Świętego Jana Pawła II na
Kasprowym Wierchu, a w wakacje na
każdy kurs kolejki, ale po godz. 17.00.
– Podstawą do otrzymania zniżki jest
potwierdzenie nawiedzenia Sanktuarium (przybicie pieczątki) na piśmie z
listą uczestników pielgrzymki – mówi
Paweł Murzyn.
Rezerwacji biletów można dokonać w biurze przedsprzedaży PKL S.A.
Zakopane ul. Krupówki 48 na adres
mailowy: [email protected] lub fax-em
182014414.
jg
Paulińskie Dni Młodych (PDM) trwały od 11 do 17 lipca przy klasztorze
oo. paulinów w Krakowie Na Skałce.
Uczestniczyło w nich ok. 150 osób
z całej Polski, a także z zagranicy,
m.in. z Australii i Łotwy. Głównym
celem tego tygodniowego spotkania była ewangelizacja i zapoznanie
z duchowością Zakonu Świętego
Pawła Pierwszego Pustelnika.
Dni Młodych odbyły się już po raz
drugi. W tym roku mottem przewodnim były słowa zaczerpnięte z Księgi
Wyjścia: „Oto ja posyłam Anioła przed
tobą” (Wj 23,20). Rozważania rekolekcyjne prowadził o. Augustyn Polanowski, ojciec duchowny Wyższego
Seminarium Duchownego Zakonu
Z DIECEZJI
Sanktuarium na Świętym Krzyżu,
kościoły Chęcin, czy Pałac Biskupów
Krakowskich i kielecka katedra znalazły się na trasie zwiedzania Kielecczyzny przez młodych Rosjan – ubiegłorocznych pogorzelców z Obwodu
Riazańskiego.
16-osobowa grupa dzieci i młodzieży z terenów najbardziej dotkniętych
falą pożarów lasów w Federacji Rosyjskiej przebywała w Świętokrzyskim od
9 do 15 lipca.
Ich wizyta doszła do skutku dzięki
zaangażowaniu pochodzącego z Kielc
konsula Michała Greczyły oraz Ambasadora RP w Federacji Rosyjskiej Wojciecha Zajączkowskiego, a także współpracy Ambasady RP w Federacji Rosyjskiej,
Samorządu Województwa Świętokrzyskiego i Grupy OST Gromada.
dziar
15
Paulinów. Podczas konferencji rozważana była m.in Księga Tobiasza i obecność Aniołów w naszym życiu.
Pierwsze cztery dni zostały zaplanowane jako czas poświęcony na
refleksję i modlitwę, zamyślenie nad
Słowem Bożym, następne dni to czas
wspólnego odpoczynku.
it
LEGNICA
Z DIECEZJI
Muzyka dawnych mistrzów rozbrzmiewać będzie do końca lipca
w krzeszowskich świątyniach: bazylice pw. Wniebowzięcia NMP oraz
kościele pw. św. Józefa. Wstęp na
wszystkie koncerty jest bezpłatny.
Koncerty organowe w bazylice pw.
Wniebowzięcia NMP odbywają się
codziennie o godz. 11.00, natomiast
w pw. św. Józefa o godz. 15.00.
Wykonawcami są absolwenci i studenci Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie i Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego
we Wrocławiu.
Organy krzeszowskiej bazyliki są dziełem Michaela Englera (1688‑1760) i zostały zbudowane w latach 1732‑1736.
ksp
16
Z przykrością przyjęliśmy fakt samowoli budowlanej – napisał w przekazanym KAI oświadczeniu rzecznik legnickiej kurii ks. Piotr Duda.
Sprawa dotyczy nielegalnych wykopalisk w zabytkowym kościele
w Marczowie. Prowadził je 58-letni
Kazimierz Ż., kapłan ze zgromadzenia michalitów oraz sześciu innych
mężczyzn. Szukali skarbów, które –
według miejscowej legendy – miały
być ukryte pod kościołem.
Rzecznik legnickiej Kurii podkreślił,
że proboszcz parafii Pławna, który
opiekował się także jej filią w Marczowie, nie zwracał się do żadnej instancji
kościelnej ani do Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków o zgodę
na prowadzenie jakichkolwiek prac.
Po dziesięciu latach pracy w parafii Pławna, proboszcz miał zmienić
placówkę. Odprawił już pożegnalną
Mszę św. i nic nie wskazywało na to,
by miało się coś jeszcze wydarzyć.
Tymczasem następnego dnia w kościele rozkopana została część prezbiterium (oderwano deski podłogowe)
i zaczęto prowadzić prace eksploracyjne. Również na zewnątrz kościoła
w jego otoczeniu zostały prowadzone
odwierty i wykopy.
Z informacji, jakie przekazał KAI
wikariusz parafii wynika, że obecnie
w kościele wszystko zostało uporządkowane i nie ma śladu po wykonywanych robotach. Uporządkowano także
teren w otoczeniu kościoła, a doły zostały zasypane i wyrównane.
ks. pd, tk
ŁÓDŹ
Ks. Jarosław Burski, proboszcz parafii św. Floriana w Wadlewie i były
dyrektor diecezjalnego Radia Plus,
zginął 11 lipca w wypadku motocyklowym pod Bełchatowem. Żył 49
lat, z czego 24 w kapłaństwie.
Do wypadku doszło po południu
na trasie łączącej Bełchatów z Wadlewem. Na odnowionym właśnie odcinku drogi prowadzony przez ks. Jarosława motocykl uderzył w drzewo.
Ranny został przewieziony do szpitala, ale z powodu ciężkich obrażeń wewnętrznych zmarł.
Ks. Jarosław Burski urodził się 4 kwietnia 1962 r. w Łodzi. Święcenia kapłańskie
przyjął 25 kwietnia 1987 r., cztery lata
później ukończył studia na Akademii
Teologii Katolickiej. Od początku swojej
pracy duszpasterskiej przyciągał młodzież, m.in. przez parafialny teatr. Przez
wiele lat pracował w diecezjalnym radiu
(najpierw Emaus, potem Plus), w którym
zajmował się zarówno sprawami programowymi, jak i promocyjnymi.
Od 2002 r., jako proboszcz parafii św.
Floriana w Wadlewie organizował pielgrzymki, dni skupienia, cykle ewangelizacyjne. Przy parafii działało kino, odbywały się regularne spotkania młodych,
działało kółko fotograficzne. Dbał nie
tylko o młodzież, ale też o najstarszych
mieszkańców Wadlewa – zapraszał ich
na doroczne biesiady i wyjazdy wakacyjne. Miał wiele pasji, którymi dzielił się
z parafianami – stąd wyjazdy narciarskie, nauka nurkowania, jazda quadem
czy fotografowanie.
lg
OPOLE
Nawet największe nieszczęście przeżywane w ludzkiej solidarności może
zrodzić dobro – powiedział w Opolu
bp Paweł Stobrawa z okazji kolejnej
rocznicy powodzi z 1997 roku. Ekumeniczne spotkanie miało miejsce
10 lipca przy kościele ewangelickim.
Liturgię uświetnił chór St. Petri Kantorei z parafii luterańskiej w Bautzen
(Niemcy).
Przytoczywszy kilka wspomnień
świadków powodzi opolski biskup pomocniczy przypomniał o solidarności,
która wówczas jednoczyła mieszkańców obszarów zalanych i tych, którzy
spieszyli im z pomocą. – Wypełniały się
słowa Pana Jezusa: „Byłem głodny, a daliście mi jeść. Byłem nagi, a przyodzialiście mnie” – stwierdził hierarcha.
O solidarności w czasie i po powodzi, także w wymiarze ekumenicznym,
mówił proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Opolu ks. Marian
Niemiec. Przypomniał on, że już kilka
dni po tym, jak pod wodą znalazł się
kościół ewangelicki, opolscy luteranie
mogli spotykać się na nabożeństwach
w katolickim kościele św. Sebastiana
w Opolu. Ks. Niemiec zaznaczył także,
że dzięki powodzi kontakty między
opolskimi wyznawcami obu kościołów nie tylko się zacieśniły, ale stały
się przyjacielskie.
lw
Ponad 14 tys. zł i 160 rolek papy przekazała opolska Caritas ofiarom trąby
powietrznej, która 22 czerwca przeszła nad Szonowicami w powiecie
raciborskim. To pierwsza i jak na razie
jedyna pomoc, jaką otrzymało 18 rodzin poszkodowanych przez żywioł.
Rozdziałem środków przekazanych
przez Caritas, w zależności od wielkości szkód, zajęła się grupa lokalnych
autorytetów na czele z proboszczem,
ks. Joachimem Krollem. Każda z poszkodowanych rodzin otrzymała średnio 800 zł oraz papę potrzebną do
naprawy zniszczonych dachów, którą
podarował zagraniczny sponsor. Pomoc poszkodowanym zapowiedziała
także gmina.
lw
PELPLIN
20 tysięcy wiernych uczestniczyło
w niedzielę 17 lipca w uroczystościach odpustowych w sanktuarium
Królowej Kaszub w Sianowie koło
PŁOCK
Uroczystą Mszą św. w sanktuarium
maryjnym w Niepokalanowie pod
przewodnictwem bp. Tadeusza Bronakowskiego zakończyła się 11 lipca
22. Piesza Pielgrzymka Płocka z Bieżunia do Niepokalanowa w intencji
trzeźwości. Uczestniczyło w niej 112
osób z kilku diecezji.
Tegoroczna pielgrzymka odbywała
się pod hasłem „Komunia z Bogiem
źródłem i owocem trzeźwości”. Jej organizatorem był ks. Zbigniew Kaniecki, diecezjalny duszpasterz trzeźwości
w diecezji płockiej oraz sekretarz Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości.
Przewodnikiem pielgrzymki był o. Tomasz Ludwiczak OFMConv z Łodzi.
Pielgrzymi przeszli szlakiem, który
ponad 600 lat temu pokonał – znany
z abstynencji – król Władysław Jagiełło, kierując się w stronę Grunwaldu.
eg
Ponad 150 młodych ludzi z diecezji
płockiej wzięło udział w rekolekcjach
pod namiotami pod nazwą „Kostkowo 2011”, które odbyły się w Rostkowie koło Przasnysza – miejscu z którego pochodzi św. Stanisław Kostka.
Rekolekcje zorganizowało Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży
„Studnia”.
Kostkowo 2011 było kontynuacją
Festiwalu Młodych, odbywającego się
w ubiegłych latach, w różnych miastach diecezji płockiej. W tym roku
młodzieży nie zraziła nawet kapryśna, deszczowa pogoda. Przyjechała
z Płocka, Pułtuska, Przasnysza, Ciechanowa, Rypina i wielu innych miejsc
diecezji.
W czasie trwania rekolekcji brała
udział w nabożeństwach, Eucharystiach, spotkaniach w grupach. Wspólnie rozważała problematykę związaną
z wolnością i zakorzenieniem w Chrystusie. Odbył się też koncert zespołu
reggae Lemon Grass.
Osobne spotkanie zorganizowano dla młodzieży, która na początku
sierpnia wyjedzie do Hiszpanii na 26.
Światowe Dni Młodzieży. Uczestnicy, oprócz niezbędnych informacji
organizacyjnych otrzymali „pakiety
polskie”, w których znalazły się m.in.
koszulki i książka o ŚDM.
eg
Około 200 osób z diecezji płockiej –
dzieci i młodzieży, weźmie w tym roku
udział w wakacyjnych rekolekcjach
oazowych Ruchu Światło-Życie.
Rekolekcje zaplanowano w ośrodku
Caritas w Popowie oraz w górach. Ich
podsumowaniem stanie się 26 lipca
Dzień Wspólnoty.
eg
POZNAŃ
Po likwidacji Komisji Majątkowej
parafie, które utraciły nieruchomości na rzecz państwa przed 1989 r.,
mogą w celu ich odzyskania składać
pozwy do sądów – przypomina me-
cenas Mikołaj Drozdowicz, komentując artykuł, który ukazał się w „Gazecie Wyborczej”.
W tekście opublikowanym 11 lipca
poinformowała ona, że poznańska parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej
złożyła do sądu pozew, domagając się
7 mln zł odszkodowania za odebrane
jej w 1985 r. działki. Chodzi o teren
o powierzchni 0,75 ha, na którym
obecnie znajdują się zabudowania
mieszkalne.
Jak wyjaśnia reprezentujący parafię
mec. Mikołaj Drozdowicz, sytuacja ta
dotyczy spraw, które nie zostały załatwione przed rozwiązaniem w lutym
br. Komisji Majątkowej.
– Obecnie wszystkie podmioty
kościelne, w tym także parafie, które
w czasach PRL utraciły swoją własność, mogą do końca lipca złożyć
wnioski, które w tej chwili przybierają
postać pozwów do sądów, o odzyskanie swojego mienia – wyjaśnia mec.
Drozdowicz.
Jednocześnie prawnik zauważa, że
we wszystkich tego typu sprawach
Kościół występuje do Skarbu Państwa
z roszczeniem o odszkodowanie lub
zwrot mienia jedynie w przypadku
tych nieruchomości, które zostały zabrane bez wypłacenia za nie odszkodowania.
– Z taką sytuacją mamy również
do czynienia w przypadku parafii pw.
Matki Bożej Częstochowskiej, której
nieruchomości przejęto w latach 80. –
tłumaczy mec. Drozdowicz, dodając,
że ograbiono wówczas parafię z jej
własności.
Podobny pozew złożyła również
parafia pw. św. Jana Chrzciciela z podpoznańskich Owińsk, która domaga
się odszkodowania za odebrane jej
tereny o powierzchni 2,7 ha.
bt
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny nie wyraził zgodny na otwarcie
przez archidiecezję poznańską publicznego katolickiego liceum ogólnokształcącego. Archidiecezja, jako
organ założycielski placówki, odwołała się od tej decyzji do wielkopolskiego kuratora oświaty.
Jak wyjaśnia w rozmowie z KAI ks.
Piotr Kuś, dyrektor prowadzonego
w Poznaniu przez archidiecezję poznańską Publicznego Gimnazjum Ka-
Z DIECEZJI
Kartuz. Biskup pelpliński Jan Bernard
Szlaga większą część homilii poświęcił sprawom rodziny stwierdzając, że
„prawdziwa rodzina to ta, która pogłębia swoje życie religijne”.
Na uroczystą liturgię w Sianowie
przywiezione zostały relikwie bł. Jana
Pawła II z Kościerzyny. Dlatego motyw
pontyfikatu polskiego papieża powracał we wszystkich przemówieniach.
Przed rozpoczęciem dziewczynka
streściła biografię Ojca Świętego Jana
Pawła II po kaszubsku. Burmistrz Kartuz Mirosława Lehman podkreśliła,
że Kaszubi przybywają na odpust,
aby podziękować Maryi za otrzymane łaski. Przypomniała, że obecne na
liturgii relikwie z krwią bł. Jana Pawła
II podkreślają odpowiedzialność „za
jego przesłanie, które wyrażało się
w słowach: «Nie lękajcie się, otwórzcie
drzwi Chrystusowi!»”.
Biskup Szlaga podkreślił znaczenie
wielkiej liczby pielgrzymów obecnych
w Sianowie na uroczystościach, które
są szansą do „przeżycia komfortu duchowego” przez przeżywanie „bliskości Boga i człowieka”. Tę rolę modlitwy odpustowej podkreślił hierarcha,
szczególnie nawiązując do rozmaitych
„zawirowań” na świecie, w których
widzi kaznodzieja spełnienie słów
Mickiewicza z epilogu „Pana Tadeusza” o ludziach, którzy przychodzą
z uszami „pełnymi stuku, przekleństw
i kłamstwa, niewczesnych zamiarów,
za późnych żalów, potępieńczych
swarów”. Bp Szlaga stwierdził, że często obrazy w telewizji wydają się potwierdzać słowa Wieszcza.
ks. is
17
Z DIECEZJI
tolickiego im. św. Stanisława Kostki, już
otwierając cztery lata temu gimnazjum
planowano utworzyć również liceum
ogólnokształcące. – Dzięki temu absolwenci naszej szkoły mogliby kontynuować w nim naukę – mówi ks. Kuś.
Dlatego też w ubiegłym roku archidiecezja podjęła próbę uzyskania
zgody na otwarcie Publicznego Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego
im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale takiej zgody od prezydenta
Poznania nie otrzymała. Jednak, jak
tłumaczy ksiądz dyrektor, po licznych
naciskach rodziców naszych uczniów
podjęliśmy ponownie taką próbę i w
sierpniu ubiegłego roku złożyliśmy
wniosek o otwarcie liceum od września 2011 roku.
– Przez wiele miesięcy nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, a następnie
poinformowano nas, że owszem, możemy otworzyć szkołę, ale niepubliczną, co nie było w ogóle treścią naszego wniosku – zauważa ks. Kuś. Kiedy
z kolei złożono protest w tej sprawie,
prezydent miasta przysłał odpowiedź
negatywną argumentując, że nie ma
potrzeby tworzenia takiej szkoły w Poznaniu.
12 lipca większość radnych Poznania opowiedziała się za utworzeniem
liceum. Wezwali prezydenta, aby zgodził się na prowadzenie publicznej
katolickiej szkoły ponadgimnazjalnej
przez archidiecezję poznańską.
bt
18
Na Maryję, jako wzór doskonałego
zjednoczenia, komunii z Chrystusem,
przedstawił abp Stanisław Gądecki
podczas Mszy św., której przewodniczył 15 lipca naWałach Jasnogórskich.
Uroczysta Eucharystia stanowiła
zakończenie 77. Poznańskiej Pieszej
Pielgrzymki na Jasną Górę.
Uczestniczyło w niej 1779 pątników.
Najstarsza uczestniczka pielgrzymki liczyła 84 lata, najmłodszy – 3,5 miesiąca, a najdłuższy pielgrzymi staż miał
pątnik, który szedł na Jasną Górę już
po raz 46.
W homilii abp Gądecki mówił o celach pielgrzymowania: człowiek powraca do matczynego domu, ponieważ
„matka, to jest ktoś nadrzędny, wzorcowy w stosunku do innych ludzi”.
Po raz pierwszy poznańska pielgrzymka wyruszyła na Jasną Górę
w 1921 r. jako dziękczynienie za odzyskaną przez Polskę niepodległość.
II wojna światowa i późniejsza sytuacja polityczna w PRL spowodowała
przerwy w pielgrzymowaniu w latach
1940-47 i 1950-56.
bt
Już po raz dziesiąty odbyły się podczas tegorocznych wakacji nietypowe półkolonie w poznańskiej parafii
pw. Świętej Rodziny.
45 dzieci pogłębiało na nich swoją
znajomość Dekalogu, przez tydzień
uczestnicząc w zajęciach w parafialnym Centrum Duszpasterskim, a w
ciągu kolejnego tygodnia podczas
pobytu w Kotlinie Kłodzkiej.
bt
17 lipca wyruszyła z Poznania do
Afryki siedmioosobowa ekipa misyjna. Studenci wraz z towarzyszącym
im kapłanem spędzą miesiąc na Wyspach Zielonego Przylądka, gdzie
będą m.in. prowadzić rekolekcje,
kursy pierwszej pomocy oraz naturalnego planowania rodziny.
Młodzi Polacy podzielą się również
z Afrykańczykami swoim doświadczeniem modlitwy różańcowej oraz kultu
Miłosierdzia Bożego. W tym celu zabrali ze sobą 100 różańców misyjnych
oraz 1000 obrazków Jezusa Miłosiernego z tekstem Koronki w języku portugalskim.
– Członkowie naszej grupy misyjnej
zamierzają również zapoznać młodych mieszkańców Wyspach Zielonego Przylądka z podstawową wiedzą na
temat Polski – wyjaśnia ks. dr Szymon
Stułkowski, opiekun naukowy grupy.
Grupa będzie także pomagać w
uprawie roli okolicznym gospodarzom oraz pracować wśród chorych w
szpitalach.
Uczestnicy doświadczenia misyjnego zabrali do Afryki dwa fantomy
do uczenia pierwszej pomocy (jeden
z nich pozostanie na Cabo Verde), 70
termometrów do przeprowadzenia
kursu naturalnego planowania poczęć, dwa paschały na 2012 rok, ornat, 7 stuł, kilka kompletów bielizny
kielichowej, 150 drewnianych krzyży
dla uczestników Capo Escola (krzyże
te wykonali niepełnosprawni uczestnicy pracowni stolarskiej Warsztatów
Terapii Zajęciowej ze Swarzędza), 100
tzw. ręcznych krzyży dla ludzi cho-
rych, kilkadziesiąt krzyży na ścianę
oraz figurek Matki Bożej, a także 1500
obrazków bł. Jana Pawła II z modlitwą
w języku portugalskim.
Studenci powrócą do Polski 17
sierpnia br. Na stronie: www.misja.
info będzie można śledzić kronikę ich
afrykańskiej wyprawy.
bt
PRZEMYŚL
Na Cmentarzu Wojskowym w Przemyślu odbyły się 11 lipca uroczystości upamiętniające 68. rocznicę Rzezi
Wołyńskiej.
Obchody pod hasłem „Nie o zemstę,
lecz o pamięć wołają ofiary” odbyły się
na Cmentarzu Wojskowym przy pomniku Martyrologii Polaków na Kresach. Wspólnej modlitwie przewodniczył kresowianin ks. Tadeusz Pater ze
Zgromadzenia Księży Salezjanów. Odczytano także pozdrowienie od arcybiskupa-seniora Ignacego Tokarczuka,
na którego UPA w 1944 r. wydała wyrok śmierci. Dzięki ostrzeżeniu udało
mu się jednak uniknąć aresztowania.
Ks. Pater zaznaczył, że wybaczenie
nie oznacza zapomnienia o zbrodni.
Apelował również o to, aby zapalenie
zniczy i złożenie wieńców nie było jedynie gestem, ale pociągnęło za sobą
jakieś wnioski.
11 lipca 1943 r. rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej
przeprowadzona przez Ukraińską
Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu,
określana mianem Rzezi Wołyńskiej.
Zamordowano od 30 do 60 tys. Polaków. Strona ukraińska ocenia swoje
straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar,
przy czym część z nich zginęła z rąk
UPA, za pomoc udzielaną Polakom lub
odmowę udziału w pogromach.
pab
W kościele św. Teresy przy klasztorze karmelitów bosych w Przemyślu
odbyły się 16 lipca uroczystości odpustowe ku czci Najświętszej Maryi
Panny z Góry Karmel. Poprzedziła je
specjalna nowenna.
Centralnej Mszy św. odpustowej
w sobotę wieczorem przewodniczył
o. Paweł Gogola, mistrz nowicjatu w
klasztorze ojców franciszkanów w
Kalwarii Pacławskiej, a Słowo Boże
wygłosił o. Dariusz Sowa, socjusz kal-
Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów (WEB) „Bieszczady dla Jezusa”
jest inicjatywą wszystkich, którym
zależy na jakości naszego chrześcijaństwa – napisał w specjalnym liście
abp Józef Michalik. Tradycyjna już
akcja ewangelizacyjna nad Soliną
rozpoczęła się 15 lipca.
„Organizatorzy – Katolickie Stowarzyszenie UNUM oraz Szkoła Nowej
Ewangelizacji św. Jakuba Apostoła
wraz z parafiami, ruchami i wspólnotami diecezjalnymi wspomaganymi
także przez władze samorządowe
z terenów Bieszczadzkich – dają świadectwo jedności i współpracy, co jest
ważnym znakiem dla wielu ludzi” –
napisał abp Michalik. – „To wydarzenie
ma wymiar nie tylko religijny, ale i społeczno-kulturalny. Uczy twórczego
spędzania wolnego czasu i promuje
wartości takie, jak trzeźwość, wolność
od używek, kształtowanie postaw
społecznych znoszących bariery między ludźmi”.
WEB w tym roku potrwa od 15 do
24 lipca. Głównym miejscem działań
młodych ewangelizatorów będzie Zalew Soliński, ale spotkamy ich także na
bieszczadzkich szlakach.
Bieszczadzkiemu spotkaniu patronuje tradycyjnie metropolita przemyski abp Michalik.
pab
RADOM
Radomianie chętnie przekazują swój
jeden procent dla organizacji pożytku publicznego. Tylko w 1. Urzędzie
Skarbowym przekazali na ten cel 1,7
mln złotych.
Z danych przedstawionych przez
Urzędy Skarbowe w Radomiu wynika, że coraz więcej osób dzieli się
z potrzebującymi i wspiera organizacje społeczne. W urzędzie przy ulicy
Zbrowskiego, ponad 33 tys. zeznań
podatkowych – o 6 tys. więcej niż
przed rokiem – zawiera deklarację
przekazania jednego procentu. Łączna kwota przeznaczona na organizacje pożytku publicznego wyniosła ponad 1,7 mln złotych. Z kolei do urzędu
przy ul. Toruńskiej wpłynęło prawie
27 tys. zeznań, które zawierają adnotację o przekazaniu jednego procentu
na łączą sumę 1,4 mln złotych. W tym
drugim urzędzie radomianie wsparli
głównie fundację Dzieciom „Zdążyć
z Pomocą”, Hospicjum Królowej Apostołów i Caritas.
W ubiegłym roku na konta organizacji pożytku publicznego wpłynęło
w Radomiu ok. 2,7 mln zł. W tym roku
jest to suma większa o 400 tysięcy złotych.
rm
Co najmniej kilkanaście obiektów
sakralnych zostało uszkodzonych
w wyniku wichur, które 14 lipca przeszły nad kilkoma powiatami diecezji
radomskiej.
Trwa szacowanie strat. Ekonom diecezji ks. Szymon Pikus poinformował,
że obiekty sakralne uszkodzone zostały m.in. w Żarnowie, Białaczowie, Petrykozach, Wrzeszczowie, Przedborzu,
Czermnie i Drzewicy. – Otrzymaliśmy
zgłoszenia na temat zniszczonych
dachów, ogrodzeń czy połamanych
drzew
Poważniejsze uszkodzenia wystąpiły
w parafii św. Jana Chrzciciela w Białaczowie, w powiecie opoczyńskim. Wiatr
zerwał dach domu parafialnego oraz
częściowo blachę na dzwonnicy. Spadł
także krzyż z dachu kościoła – informuje proboszcz parafii ks. Henryk Wójcik.
Uszkodzenia odnotowano także
podczas wyładowań atmosferycznych. M.in. w Stromcu i Młodocinie od
uderzenia pioruna spaliła się instalacja
elektryczna i sprzęt nagłaśniający.
rm
Biskup Henryk Tomasik odwiedził 14
lipca tereny, które ucierpiały w wyniku silnej wichury. Trąba powietrzna,
która zrywała dachy z domów, przewracała drzewa, niszczyła linie energetyczne, przeszła przez trzy powiaty województwa mazowieckiego:
przysuski, białobrzeski i radomski.
Biskupowi radomskiemu towarzyszył dyrektor diecezjalnej Caritas ks.
Grzegorz Wójcik. Poinformował, że 24
lipca zostanie przeprowadzona zbiórka w diecezji radomskiej z przeznaczeniem dla poszkodowanych osób.
– Szacuje się, że zostało uszkodzonych ok. 500 budynków mieszkalnych
i gospodarczych. Najgorsze są straty
w uprawach, bowiem budynek można
naprawić, uprawy, które są głównym
źródłem utrzymania już nie – powiedział ks. Wójcik. Dodał, że Caritas Polska przekazała już 200 tys. złotych dla
poszkodowanych. Przekazała również,
10 palet papy na przykrycie domów,
z których wiatr zerwał dachy. Biskup
Tomasik odwiedził wiernych m.in.
w Sadach i Rusinowie, gdzie spotkał
się przy okazji z premierem Donaldem
Tuskiem.
rm
Rozpoczął się XXIV Międzynarodowy
Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej Radom-Orońsko 2011. Inauguracyjny koncert „Pamięci Krzysztofa
Kolbergera” odbył się w klasztorze
ojców bernardynów w Radomiu.
Wystąpili twórca imprezy Robert
Grudzień (organy) i Georgij Agratina
(fletnia Pana i cymbały).
Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej wpisał się na stałe w kalendarz
imprez kulturalnych Radomia. W tym
roku wystąpią muzycy nie tylko z Polski, ale także z Węgier i Austrii. 28 lipca
o 19.00 w kościele oo. bernardynów,
wystąpią Katalin Bodonyi (sopran)
i Istvan Ella (organy) z Węgier w koncercie poświęconym osobie Franciszka Liszta w 200. rocznicę jego urodzin. Z kolei 31 lipca w kościele św.
Jana w Stromcu odbędzie się koncert
poetycko-muzyczny pt. „Miłość mi
wszystko wyjaśniła” dedykowany bł.
Janowi Pawłowi II. Wystąpią w nim:
Anna Romanowska (recytacja) i Robert Grudzień (organy). Będzie to jednocześnie koncert jubileuszowy 25-lecia działalności artystycznej Roberta
Grudnia. Początek o godzinie 11.00.
Na zakończenie festiwalu – ponownie
Z DIECEZJI
waryjskiego nowicjatu. Zwrócił uwagę
na istotę szkaplerza i jego budowy.
– Szkaplerz jest znakiem obecności
Jezusa i ufności w skuteczne orędownictwo Maryi. Te dwa kawałki materiału, które okrywają plecy i piersi mają
ogromne znaczenie. Można powiedzieć, że ktoś stoi za moimi plecami,
ktoś bardzo mocny, kto nie pozwoli
mnie skrzywdzić – to Maryja. Szkaplerz wskazuje również na krzyż, jaki
każdego dnia mamy podejmować –
mówił o. Sowa.
Dodał, że szkaplerz świadczy o nieustannej pomocy Matki Bożej nie tylko
na drodze życia, ale także w godzinie
przejścia do wieczności.
pab
19
w kościele oo. bernardynów w Radomiu – wystąpi Jeremy Joseph (organy)
z Austrii. Koncert ten odbędzie się 4
sierpnia o godzinie 19.00.
Początki Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej
sięgają 1986 roku.
rm
Siedemset afrykańskich dzieci może
chodzić do szkół, a nawet na studia,
dzięki akcji Adopcja Serca, prowadzonej przez ks. Mirosława Bujaka
z Kamerunu.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu odbyło się 16 lipca
spotkanie osób, które zaangażowały
się w tę akcję. Polega ona na opłaceniu
przez rodziców zastępczych czesnego
w szkole. W Kamerunie edukacja nie
jest obowiązkowa, dlatego przy panującej tam biedzie wielu rodzin nie
stać na zapewnienie wykształcenia
wszystkim dzieciom.
Ks. Mirosław Bujak jest kapłanem
diecezji radomskiej. Na misjach pracuje od 8 lat. Poinformował, że w ostatnim czasie misja w Doume chce pomóc dzieciom również w sąsiedniej
misji Abong-Mbang, dlatego chętni
mogą włączyć się do akcji najprościej
poprzez wpłatę na konto z dopiskiem
Nowa Adopcja.
rm
Z DIECEZJI
SANDOMIERZ
20
Z okazji zbliżającej się 150. rocznicy
rozpoczęcia działalności zakonnej
i ewangelizacyjnej siostry Kolumby
Róży Białeckiej siostry dominikanki
modliły się podczas Mszy św. dziękczynnej 10 lipca w kościele w Tarnobrzegu-Zakrzewie.
Główne uroczystości jubileuszowe, którym będzie przewodniczył
ordynariusz diecezji sandomierskiej
bp Krzysztof Nitkiewicz, odbędą się 8
sierpnia w klasztorze w Wielowsi.
Kolumba Róża Białecka urodziła się
23 sierpnia 1838 r. w Jaśniszczach na
Kresach Wschodnich. W 1861 r. jako
dominikanka przyjechała do Polski i założyła nowe zgromadzenie zaledwie
po jednym roku nowicjatu, odbytym
u dominikanek czynnych w Nancy,
we Francji. Już 8 sierpnia 1861 r. został
w Wielowsi koło Tarnobrzega otwarty
nowicjat, co oznaczało zgodę biskupa
na działalność dominikanek w diecezji.
Dominikanki poświęciły się pracy ewangelizacyjnej i dziełom miłosierdzia.
apis
SIEDLCE
Biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski zaapelował o pomoc poszkodowanym przez trąbę powietrzną.
W ostatnim tygodniu nad Polską,
przeszły burze, które dokonały znaczących zniszczeń w gospodarstwach
domowych i na polach uprawnych.
W skierowanym do diecezjan apelu biskup siedlecki, który obecnie
przebywa w Ziemi Świętej, zapewnił o swojej duchowej łączności ze
wszystkimi, którzy w ostatnich dniach
doświadczyli niszczącej siły przyrody.
Zachęcił jednocześnie całą wspólnotę diecezjalną do włączenia się
w akcję niesienia pomocy potrzebującym. Prosił, aby w niedzielę 31 lipca
księża proboszczowie zorganizowali
zbiórkę ofiar do puszek na rzecz poszkodowanych.
eł
SZCZECIN – KAMIEŃ
Ponad 300 rowerzystów pojechało do Częstochowy, by pokłonić się
przed Cudownym Obrazem na Jasnej Górze. 20. Szczecińska Rowerowa Pielgrzymka była rekordowa pod
względem liczby uczestników – najmłodszy miał 8, a najstarszy 78 lat.
Codziennie przejeżdżali ok. 85 km.
Rozpoczęli pielgrzymkę od spotkania pod pomnikiem bł. Jana Pawła II na
Jasnych Błoniach, następnie uczestniczyli w Mszy św. w bazylice archikatedralnej, którą koncelebrował bp
pomocniczy szczecińsko-kamieński
Marian Błażej Kruszyłowicz. Następnie w strugach deszczu wyjechali ze
Szczecina. Do celu dotarli w niedzielę
17 lipca.
– Główną intencją pielgrzymki była
modlitwa o świętość w rodzinach
– powiedział KAI Sebastian Świłpa,
kierownik Szczecińskiej Rowerowej
Pielgrzymki.
pk
Caritas przygotowała kolonie dla
500 dzieci z terenu całej archidiecezji. Coroczna wakacyjna akcja
jest możliwa m.in. dzięki zbiórkom
wśród wiernych, organizowanych
po Mszach św. w trzecią i czwartą
niedzielę czerwca, ale także dzięki
wsparciu samorządów.
Dzieci wypoczywają w miejscowościach powiatu choszczeńskiego: Korytowie i Zieleniewie oraz w nadmorskim Trzęsaczu i Wisełce.
– W tym roku staraliśmy się wybrać
takie dzieci, które jeszcze nigdy i nigdzie nie wyjeżdżały, a przynajmniej
nie wyjeżdżały z Caritas – powiedział
ks. Maciej Szmuc, dyrektor archidiecezjalnej Caritas.
Więcej: www.szczecin.caritas.pl
pk
TARNÓW
W Tuchowie zgromadziła się młodzież z parafii prowadzonych przez
redemptorystów w całej Polsce.
Mottem tegorocznych, X Redemptorystowskich Dni Młodzieży, odbywających się w dniach 11-16 lipca,
były słowa z Listu św. Pawła do Kolosan: „Zakorzenieni i zbudowani na
Chrystusie, mocni w wierze” (Kol 2,7).
Fragment ten jest także hasłem tegorocznego Światowego Dnia Młodzieży z Ojcem Świętym Benedyktem XVI
w Madrycie między 16 a 21 sierpnia.
W programie była codzienna Eucharystia, wspólna modlitwa, spotkania z zaproszonymi gośćmi, spotkania
w grupach dyskusyjnych, gry i zabawy
sportowe, piesza wycieczka do nowicjatu redemptorystów, znajdującego
się w Lubaszowej, a także koncerty
muzyki religijnej, m.in. zespołów Pokój 26 i Ocean Miłosierdzia.
o. sc
Czciciele szkaplerza świętego modlili się w Tarnowie podczas odpustu
w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej.
W liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z góry Karmel
uroczystej Mszy św. przewodniczył
biskup tarnowski Wiktor Skworc.
– Szkaplerz to nie talizman; to bardziej tarcza i zbroja, okrywająca serce
i barki człowieka, aby umiał znosić trudy i doświadczenia, aby umiał dźwigać codzienny krzyż; aby zachował
czyste serce, z którego – jak poucza
Chrystus – mogą pochodzić złe myśli,
WARSZAWA
O trudnej sytuacji chrześcijan w Indiach opowiadał Polakom przebywający w naszym kraju od 9 do 11
lipca ks. Ajay Kumar Singh. Kapłan
pochodzi z Orissy, gdzie w ostatnich
latach dochodziło do prześladowań
wyznawców Chrystusa.
Katolicki duchowny przyjechał do
Polski na zaproszenie Kongregacji Tynieckiej, zrzeszającej osoby świeckie.
Uczestniczył w spotkaniach z duchownymi, wiernymi i przedstawicielami
mediów, opowiadając o życiu chrześcijan w swoim kraju.
W rozmowach z dziennikarzami
kapłan z Indii nie ukrywał, że wiąże
duże nadzieje z objęciem przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej.
– Teraz głos waszego państwa będzie
bardziej słyszalny i dlatego liczymy, że
jeżeli Polska potępi jednoznacznie to,
co dzieje się w Indiach, wówczas nasz
rząd się przebudzi. Liczymy na to, że
dzięki waszej pomocy świat zrozumie,
że sposób w jaki traktowani są u nas
chrześcijanie, jest łamaniem praw człowieka – podkreślił duchowny. Ks. Ajay
Kumar Singh apelował także do polskich biskupów, aby przyjechali do Indii i na własne oczy zobaczyli sytuację
tamtejszych wyznawców Chrystusa.
Wśród ich problemów wymienił
zastraszanie, bezczynność wymiaru
sprawiedliwości, bezdomność (bo
domy chrześcijan są niszczone), bezrobocie i brak dostępu do edukacji.
agp
Ukazała się monografia: „Warszawa.
Prawosławie i rosyjskie dziedzictwo”, prezentująca nieistniejące już
w większości cerkwie, stanowiące
ongiś istotny element wielokulturowego pejzażu stolicy Polski. Autorem jest Paweł Przeciszewski, historyk, wybitny znawca prawosławia.
Celem opracowania – zaznacza
autor we wstępie – jest próba wypełnienia luki w literaturze ukazującej
wielokulturowość Warszawy. Zwraca
uwagę, że Polacy starali się bardzo
długo ignorować zachowane do dziś
fragmenty niegdyś bardzo różnorod-
nej spuścizny wschodniego chrześcijaństwa. Książka opisuje pozostałości
po kulturze materialnej związanej
z obecnością rosyjskich, prawosławnych mieszkańców Warszawy.
W książce czytelnik znajdzie dokładne opisy – ilustrowane znakomitymi fotografiami bądź rysunkami
z epoki – kilkunastu stołecznych świątyń prawosławnych, z których do dziś
pozostały zaledwie cztery.
Najwięcej miejsca autor poświęca
katedralnemu soborowi św. Aleksandra Newskiego, który został zbudowany na 2 lata przed wybuchem
pierwszej wojny światowej na Placu
Saskim za bajońską jak na ówczesne
czasy sumę ponad 3 mln rubli. „Sobór
ten – czytamy – stanowił zwieńczenie
i najpotężniejszy akcent rosyjskiego
projektu imperialnego w Warszawie.
Nie była to zwykła świątynia prawosławna, ale ogromna katedra, w skali
takiej, jakie budowano w stolicach
prawosławnych państw”.
Przeciszewski przyznaje, że niezależnie od kontrowersji związanych
z symboliką i polityczną inspiracją budowy soboru, był on u progu XX wieku jedną z najpiękniejszych świątyń
Warszawy. Jednak po uzyskaniu niepodległości, w 1920 r. podjęto decyzję
o jego zburzeniu. Sprawdziła się w ten
sposób przepowiednia wygłoszona
podczas uroczystości wmurowania
kamienia węgielnego pod ten sobór
w 1894 r. przez o. Joana Kronsztadzkiego (później ogłoszonego świętym),
że „skończy się jego istnienie wraz
z końcem panowania Rosji w Polsce”.
mp
Trwa rekrutacja młodych ludzi, ubiegających się o Stypendia m.st. Warszawy im. Jana Pawła II. Na złożenie
wniosku stypendialnego uczniowie
szkół podstawowych, gimnazjów
i szkół ponadgimnazjalnych mają
czas tylko do końca lipca. Studenci
uczący się w Warszawie, mogą składać wnioski do 30 września.
Stypendia wynoszą od 200 do 1500
zł miesięcznie w zależności od dochodu rodziny, osiągnięć naukowych, artystycznych czy sportowych, a także
zaangażowania stypendysty w działania charytatywne i społeczne. Przyznawane są z budżetu miasta. Przeznaczono na nie w tym roku około 3 mln
zł. W ciągu sześciu lat istnienia Stypendiów m.st. Warszawy im. Jana Pawła II,
otrzymało je ponad 4000 osób.
Więcej informacji (a także formularz
wniosków stypendialnych): www.centrumjp2.pl. Można też dzwonić pod
numer: 22 826 42 21
mp
WŁOCŁAWEK
Prawie 400 osób przybyło do Sanktuarium Maryjnego w Licheniu
Starym na pielgrzymkę Związku
Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników.
Żołnierze-górnicy, których w latach
1949-1959 zmuszano do katorżniczej
pracy w kopalniach węgla, uranu
i kamieniołomach, przybyli do licheńskiego sanktuarium po raz ósmy, aby
podziękować za przetrwanie najgorszego okresu w życiu.
Centralnym punktem dwudniowego spotkania była Msza św. w licheńskiej bazylice mniejszej, której przewodniczył kustosz sanktuarium, ks.
Wiktor Gumienny.
ra
ZAMOŚĆ-LUBACZÓW
Parafia Wniebowzięcia Najświętszej
Maryi Panny w Nabrożu świętuje
600-lecie istnienia. Dziękczynnej
Mszy św. przewodniczył tam 17 lipca
bp Jan Śrutwa, emerytowany biskup
zamojsko-lubaczowski.
W homilii podkreślił, że wiele wskazuje, iż powstanie tej parafii jest zasługą
św. Jadwigi Królowej. Choć zmarła ona
12 lat przed utworzeniem parafii w Nabrożu, to jednak jej ślub z księciem litewskim Władysławem Jagiełłą zapewnił tym ziemiom trwały pokój. Biskup
przypomniał, że ślub ze starszym od
niej o 23 lata władcą wymagał od nastoletniej dziewczyny wyrzeczenia się
swojego szczęścia osobistego. – Św. Jadwiga zadawała sobie pytanie, podobnie jak współczesne nastolatki: czy ja
nie mam prawa do szczęścia? – mówił
bp Śrutwa. – Dopiero modlitwa pod
krzyżem na Wawelu pozwoliła Jadwidze zrozumieć, że wielkie dobro kupuje
się za cenę ofiary z własnych planów,
marzeń i gorących uczuć, złożonej na
wzór Chrystusa z samego siebie.
rl
Z DIECEZJI
zabójstwa, cudzołóstwa; wszelkie zło
– mówił kaznodzieja.
eb
21
Anioł Pański, 17 lipca 2011
Benedykt XVI: warto cierpliwie znosić zło
Drodzy Bracia i Siostry!
Ewangeliczne przypowieści są krótkimi opowiadaniami, których Jezus
używa, aby głosić tajemnice Królestwa
Niebieskiego. Wykorzystując obrazy
i sytuacje z życia codziennego, Pan
„chce nam wskazać prawdziwy fundament wszystkich rzeczy. Ukazuje nam...
Boga, który działa, który wkracza w nasze życie i chce nas wziąć za rękę” (Jezus z Nazaretu. I, Mdediolan, 2007, 229).
Przez ten rodzaj przemówień Boski
Mistrz zachęca nas do uznania przede
wszystkim prymatu Boga Ojca: gdzie
Jego nie ma, nic nie może być dobre.
Jest to priorytet decydujący o wszystkim. Królestwo Niebieskie oznacza
właśnie panowanie Boga, czyli że ​​Jego
wola powinna być podjęta jako naczelna zasada naszego istnienia.
Tematem ewangelii dzisiejszej
niedzieli jest właśnie Królestwo Niebieskie. „Nieba” nie należy rozumieć
tylko w sensie wysokości wznoszącej
się ponad nami, ponieważ taka nieskończona przestrzeń ma też formę
wnętrza człowieka. Jezus porównuje
Królestwo Niebieskie do pola pszenicy,
abyśmy zrozumieli, że jest w nas zasiane coś małego i ukrytego, co jednak
ma nieodpartą siłę życiową. Pomimo
wszelkich przeszkód, ziarno wzrośnie,
a owoc dojrzeje. Będzie to dobry owoc
jedynie wtedy, jeżeli rola życia będzie
uprawiana zgodnie z wolą Bożą. Dlatego w przypowieści o pszenicy i kąkolu
(Mt 13,24-30), Jezus ostrzega nas, że po
zasiewie dokonanym przez właściciela,
„kiedy ludzie spali” przyszedł „jego nieprzyjaciel”, który zasiał kąkol. Oznacza
to, że musimy być gotowi do strzeżenia
łaski otrzymanej w dniu Chrztu św., nieustannie ożywiając swą wiarę w Panu,
który przeszkadza, aby zakorzeniało się
zło. Św. Augustyn, komentując tę ​przypowieść zauważa, że „wielu najpierw
jest kąkolem, a potem stają się dobrą
pszenicą” i dodaje: „... gdyby oni, kiedy
są źli, nie byli cierpliwie tolerowani, nie
osiągnęliby godnej pochwały przemiany” (Quaest. septend w: Ev sec. Matth,
12, 4:.. PL 35, 1371).
Drodzy przyjaciele!
Księga Mądrości – z której zaczerpnięte jest pierwsze dzisiejsze czytanie
– podkreśla ten wymiar Bożego: „Nie
ma oprócz Ciebie boga, co ma pieczę nad wszystkim... Twoja potęga,
wszechwładza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz... Potęgą władasz,
a sądzisz łagodnie i rządzisz z wielką
oględnością” (Mdr 12,13.16), a Psalm 85
potwierdza to: „Tyś Panie dobry i łaskawy, pełen łaski dla wszystkich, którzy
Cię wzywają” (w. 5). Jeśli jesteśmy więc
dziećmi Ojca, tak wielkiego i dobrego,
staramy się być jak on! To był cel, jaki
sobie stawiał Jezus w swoim przepowiadaniu; mówiąc do tych, którzy Go
słuchali: „Bądźcie więc wy doskonali,
jak doskonały jest Ojciec wasz Niebieski” (Mt 5,48). Zwróćmy się więc z ufnością do Maryi, którą przyzywaliśmy
wczoraj jako Najświętszą Pannę z Góry
Karmel, aby nam pomogła wiernie naśladować Jezusa, i w ten sposób żyć
jak prawdziwe dzieci Boże.
st
Msza w intencji polskiej prezydencji
WAT YK AN
Z inicjatywy ambasador RP przy
Stolicy Apostolskiej w Kaplicy Chóru
Bazyliki Watykańskiej odprawiona
została 12 lipca Msza św. w intencji
Europy oraz polskiej prezydencji
w Radzie UE. Na zaproszenie ambasador Hanny Suchockiej przybyli na
nią szefowie placówek dyplomatycznych przy Stolicy Apostolskiej, m.in.
USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Portugalii, Hiszpanii oraz krajów środkowej i wschodniej Europy.
22
Liturgii przewodniczył sekretarz ds.
relacji z państwami Sekretariatu Stanu,
abp Dominique Mamberti, a koncelebrowali m.in. prał. Sławomir Nasiorowski z polskiej sekcji tegoż Sekretariatu
i o. Wojciech Giertych, teolog Domu
Papieskiego.
W homilii szef watykańskiej dyplomacji nawiązał do dzień wcześniejszych uroczystości św. Benedykta,
patrona Europy. Zacytował m.in. fragmenty listu apostolskiego Pawła VI
„Pacis nuntius” z 24 października 1964
r., w którym papież nazwał św. Benedykta „heroldem pokoju, realizatorem
jedności, mistrzem cywilizacji”.
– Nasza Europa, podobnie jak Europa
za czasów Benedykta, przechodzi epokowe przemiany. W przeciwieństwie do
niej jednak posiada solidne korzenie,
z których może czerpać i na które należy
spoglądać. Przed zapominaniem o tych
korzeniach ostrzega nas Jezus w dzisiejszej Ewangelii – mówił abp Mamberti.
Zwracając uwagę, że ostrzeżenie to
może pozornie kontrastować z postacią Jezusa „cichego i pokornego serca”,
celebrans podkreślił, że „Ewangelia cichości i pokory idzie w parze z Ewangelią moralnych wymagań, a nawet
surowych gróźb pod adresem tych,
którzy nie chcą się nawrócić”.
Od tego momentu w kazaniu szefa
watykańskiej dyplomacji powtarzało
się słowo „nawrócenie”.Powracając do
wątku Europy, stwierdził, że spoglądając na jej historię widzimy, „jak wiele
łask otrzymaliśmy – ile jest dowodów
miłości Boga do nas, do naszych kra-
jów, do naszego kontynentu. Na zgliszczach cesarstwa rzymskiego Patron
Europy, poszukując przede wszystkim
Królestwa Bożego, rzucił ziarno nowej
europejskiej cywilizacji, „która rozwinęła się, łącząc z jednej strony wartości chrześcijańskie z dziedzictwem
klasycznym, a z drugiej kultury germańskie i słowiańskie”.
– Jak skorzystaliśmy z tego wszystkiego, jaki użytek uczyniliśmy z tego?
– pytał kaznodzieja.Potem modlono się
za Europę i jej instytucje. Proszono też
Boga o to, aby Stary Kontynent „odnalazł w swoim dziedzictwie wiary i kultury determinację do działania na rzecz
dobra wspólnego, zgodnie z prawem
naturalnym”.
Koncelebransi i wierni udali się
w procesji do kaplicy św. Sebastiana,
gdzie znajduje się grób bł. Jana Pawła II.
Hanna Suchocka wyraziła przekonanie,
że „Jan Paweł II tak bardzo orędował
za Europą zjednoczoną, że może być
uznany za jej swoistego patrona”.
sal
Watykan potępia
nielegalne święcenia biskupie w Chinach
Stolica Apostolska poinformowała, że
nie uznaje za biskupa wyświęconego
nielegalnie 14 lipca br. ks. Josepha
Huanga Bingzhanga, który zaciągnął
karę ekskomuniki i nie może rządzić
diecezją Shantou. Wyraziła też uznanie dla biskupów, duchowieństwa i
wiernych, którzy sprzeciwili się tej sakrze. Watykan przypomniał, że chińscy katolicy mają prawo do jedności
z Następcą Piotra.
Oto tekst oświadczenia Stolicy Apostolskiej:
Stolica Apostolska w odniesieniu
do święceń biskupich ks. Josepha Huanga Bingzhanga, jakie miały miejsce
w czwartek 14 lipca wyjaśnia:
1) Ks. Joseph Huang Bingzhang, który
został wyświęcony bez mandatu papieskiego, a więc nielegalnie zaciągnął
sankcje przewidziane kanonem 1382
Kodeksu Prawa Kanonicznego [ekskomunika wiążąca mocą samego prawa –
latae sententiae – dod. KAI]. Wynika więc
stąd, że Stolica Apostolska nie uznaje
go jako biskupa diecezji Shantou. Nie
ma on władzy, by rządzić wspólnotą
katolicką diecezji. Ks. Huang Bingzhang
został poinformowany jakiś czas temu,
że nie może być zatwierdzony przez
Stolicę Apostolską jako kandydat na biskupa, ponieważ diecezja Shantou ma
już legalnego biskupa. Wielokrotnie
proszono ks. Huanga, by nie godził się
na święcenia biskupie.
2) Stolica Apostolska z różnych źródeł wie o fakcie, że niektórzy biskupi
indagowani przez władze cywilne nie
wyrazili woli uczestniczenia w nielegalnych święceniach i na różne sposoby opierali się temu; mimo to biskupi
mieli być zmuszeni do udziału w sakrze. W odniesieniu do tego oporu
należy zauważyć, że akt taki liczy się
przed Bogiem i domaga się uznania
ze strony całego Kościoła. Takie samo
uznanie należy się kapłanom, osobom
konsekrowanym i wiernym świeckim,
którzy bronili swych pasterzy, towarzysząc im w tym trudnym czasie swymi modlitwami i uczestnicząc w ich
głębokim cierpieniu.
3) Stolica Apostolska podkreśla prawo
chińskich katolików do swobodnego
działania, zgodnie z własnym sumieniem, pozostając wiernymi Następcy Piotra oraz komunii z Kościołem
Powszechnym. Ojciec Święty dowiedziawszy się o tych wydarzeniach, po
raz kolejny ubolewa z powodu sposobu, w jaki traktowany jest Kościół
w Chinach i ma nadzieję, że obecne
trudności jak najszybciej zostaną przezwyciężone.
st
Prezes banku watykańskiego: czas na rekolekcje
O to, jak zakończyć nękający Europę kryzys gospodarczy Radio
Watykańskie zapytało Ettore Gotti Tedeschiego, prezesa Instytutu
Dzieł Religijnych. Dyrektor banku
watykańskiego powiedział, że do
uzdrowienia sytuacji konieczne jest
odnalezienie sensu życia przez rządzących światową finansjerą.
– Ekonomia jest jednym z narzędzi,
tak samo finanse. Same z siebie nie
są dobre, ani złe. Wszystko zależy od
tego, jak się ich używa. W ostatnich 20
latach Europę zaraziła jednak kultura
nihilistyczna. Stworzyła system całkowitego oderwania od istotnych prawd,
które powinny kierować użyciem
narzędzi gospodarczych. W efekcie
narzędzia te zyskały moralną autonomię. Stały się celem zamiast środkiem.
Benedykt XVI mówi o tym na wstępie
do swej encykliki „Caritas in veritate”.
Konkluduje, że kiedy sprawy idą źle,
nie należy zmieniać narzędzi, ale człowieka. Chodzi o to, by stał się on zdolny używać ich dla dobra wspólnego.
Dlatego, żeby rozwiązać obecny kryzys, klasa kierownicza winna powrócić
do odprawiania rekolekcji. To nie żart.
Przez rekolekcje człowiek znajduje na
nowo sens życia, działania, uczy się
odróżniać cele od środków. Odkrywa,
że głównym celem jest człowiek i dobro wspólne – powiedział Tedeschi.
RV
i utrzymywaniem broni nuklearnej
na świecie – stwierdził abp Chullikat.
Zaznaczył, że w obecnej sytuacji geopolitycznej konieczna jest refleksja,
w jaki sposób uwolnić świat od zagrożenia środkami masowej zagłady.
Zdaniem watykańskiego dyplomaty
Narody Zjednoczone powinny wypracować konwencję, która szczegółowo określałaby plan stopniowego
rozbrojenia jądrowego. – Prace nad
nią powinny się rozpocząć jak najszybciej – dodał hierarcha.
Abp Chullikat uznał za niewystarczający dotychczasowy program
stopniowej redukcji potencjału
nuklearnego ustalony między Rosją a USA. – Z jednej strony zmniejsza się zapasy broni jądrowej, ale
z drugiej przeznacza się ogromne
środki finansowe na modernizację
jej arsenałów – zauważył. Zapewnił
o poparciu Stolicy Apostolskiej dla
wszelkich działań w zakresie rozbrojenia nuklearnego.
RV
Watykański przedstawiciel przy
ONZ wezwał do likwidacji broni
nuklearnej
O rezygnację z posiadania i utrzymywania broni jądrowej zaapelował
abp Francis Chullikat – stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy nowojorskiej siedzibie Organizacji Narodów
Zjednoczonych. Zrobił to przemawiając na forum Katolickiego Centrum
Praw Człowieka diecezji Kansas City.
– Nie istnieje żadna racja, która przemawiałaby za posiadaniem
WAT YK AN
Krótko
23
Riccardi: spotkanie w Asyżu to nie „ONZ religii”
Mało kto pamięta, że historyczne
spotkanie w Asyżu 27 października
1986 r. poprzedził apel Jana Pawła
II o zaprzestanie działań wojennych
tego dnia. Papież skierował go do
przywódców świata na zakończenie
spotkania ekumenicznego, w którym wziął udział 4 października
w Lyonie we Francji. Przypomniał
o tym Andrea Riccardi, współzałożyciel rzymskiej Wspólnoty św. Idziego,
na łamach „L'Osservatore Romano”.
Wracając pamięcią do wydarzeń
sprzed ćwierć wieku włoski historyk
stwierdza, że „kultura Zachodu uważała
wówczas religię za rzeczywistość, którą
modernizm miał zmieść z powierzchni
bądź sprowadzić do zakątka życia prywatnego”. Tymczasem „bł. Jan Paweł II
wyczuł publiczną moc religii pomimo
sekularyzacji. Wiedział, że religie mogą
dać się wciągnąć w wojenne namiętności. Zatroskany zimną wojną zwołał
przywódców chrześcijańskich oraz religii świata do Asyża” – pisze Riccardi.
Podkreśla jednak, że celem spotkania
nie było stworzenie „ONZ religii”.
„Jan Paweł II odrzucał też ideę Asyżu jako przejawu swego rodzaju «interreligii», o której marzyły wąskie kręgi.
Chciał natomiast, aby było to plastyczne wyobrażenie tego, czego Vaticanum
II uczył w «Nostra aetate». Dlatego od
razu papież ogłosił swoją wiarę w Chrystusa i wyraził szacunek dla innych wyznań” – wspomina włoski historyk.
Jest on przekonany, że „w ciągu minionych 25 lat wzrosła świadomość,
że chrześcijanie posiadają «siłę pokoju» i nie są skazani na pasywność czy
werbalne protesty”.
Współzałożyciel Wspólnoty św.
Idziego przypomina następnie, że
właśnie Wspólnota organizuje doroczne spotkania przywódców religijnych
„w duchu 1986 roku”. I podkreśla, że
„wydarzenie z Asyżu” przyczyniło się
„do rzeczywistej przyjaźni wierzących
różnych religii oraz ich i niewierzących”. „W istocie bowiem dialog ma
nie tylko wymiar intelektualny, ale pobudza przyjaźń, fakt nie bez znaczenia
dla światów i osób, które nie znając się
wystawione są na pokusy, by stanąć
przeciwko sobie” – napisał Riccardi.
Dodał, że idea Jana Pawła II miała
szczególne znaczenie po zamachu na
wieże World Trade Center w Nowym
Jorku, choć w pierwszym momencie
wydała się niektórym „anachroniczna
czy naiwna”. O tym, że rację miał papież, świadczyły słowa Osamy bin Ladena, który powiedział „oni chcą dialogu, my śmierci” – podkreśla Riccardi.
sal
Abp Tomasi: promocja „praw gejów” ogranicza wolność Kościoła
WAT YK AN
– Niedawna rezolucja Rady Praw
Człowieka ONZ mówiąca o prawach człowieka w kontekście
orientacji seksualnej jest częścią
działań, które mogą ograniczyć
wolność Kościoła – stwierdził
w wywiadzie dla amerykańskiej
stacji katolickiej EWTN przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy
biurach ONZ w Genewie, abp Silvano Tomasi.
24
Zauważył on, że rezolucja z 17
czerwca jest postrzegana jako początek „włączania praw homoseksualistów do ogólnych praw człowieka”.
Powołał się przy tym na potwierdzającą to wypowiedź rzecznika Departamentu Stanu USA. I zapytał, jakie
są szanse na zagwarantowanie wolności słowa przywódcom religijnym
nauczającym o grzeszności czynów
homoseksualnych. Skrytykował jednocześnie stawianie na jednym poziomie rodzin budowanych na miłości
kobiety i mężczyzny oraz związków
homoseksualnych. Zdaniem abp. Tomasiego doprowadzi to do degradacji
społecznej małżeństw. Przedstawiciel
Watykanu obawia się też wprowadze-
nia w szkole obowiązkowej edukacji
seksualnej sprzecznej z wartościami
chrześcijańskimi.
Przypomnijmy, że 27 czerwca szefowa amerykańskiego Departamentu Stanu, Hilary Clinton przyznała, że
rezolucja Rady Praw Człowieka ONZ
jest efektem zdecydowanego nacisku
dyplomacji USA. Oceniła ją jako „poważny postęp”.
Rezolucja wyraża zaniepokojenie
aktami przemocy i dyskryminacji wobec jednostek z powodu ich orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.
Żąda, aby Wysoki Komisarz Narodów
Zjednoczonych ds. Praw Człowieka
podjął dochodzenie w sprawie takich
aktów i przygotował debatę na ten temat w roku 2012.
Przeciw rezolucji głosowały liczne
państwa arabskie i afrykańskie, a także Rosja i Mołdawia.
Abp Tomasi – w wywiadzie dla
EWTN – podkreślił, iż Kościół nie popiera przemocy wobec homoseksualistów, ani karania przez państwo
kogokolwiek z powodu jego „uczuć
i myśli”. Jednocześnie zauważył, że
społeczeństwa do pewnego stopnia
regulują zachowania seksualne, zaka-
zując na przykład kazirodztwa, pedofilii czy gwałtu.
Podkreślił, że wykorzystywanie pojęcia praw człowieka do usprawiedliwiania takich praktyk jak legalizacja
związków homoseksualnych może
wydawać się nieszkodliwe, godzi jednak w wolność religijną i prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze
swoimi przekonaniami. Przykładem
może tu być Hiszpania, gdzie w czasie
rządów socjalistów zalegalizowano
związki homoseksualne, wprowadzono niezwykle liberalne ustawodawstwo aborcyjne, zezwalające na
zabicie dziecka w pierwszych 22 tygodniach ciąży oraz obowiązkową edukację seksualną w szkołach, nawet dla
dzieci w wieku od 8-12 lat, a obejmującą m.in. masturbację, związki homoseksualne, antykoncepcję i aborcję.
– Pytanie, jak pogodzić niezbędne
poszanowanie i ochronę każdej osoby ludzkiej, w tym o skłonnościach
homoseksualnych z niezbywalnym
prawem rodziców do wychowania
swych dzieci w zgodzie z własnym sumieniem oraz z istnieniem naturalnej
rodziny – zastanawiał się hierarcha.
st
Ewangelizacja kultury
– Na „Dziedzińcu Pogan” prowadziliśmy dialog z bardzo „wysokiej półki”,
wokół podstawowych tematów antropologicznych, filozoficznych, egzystencjalnych i humanistycznych. Był to
katalog tematów, przy których ludzie
wierzący i niewierzący stawiają sobie
pytania o sens istnienia.
Drugim ważnym problemem, wokół
którego skoncentrowany był paryski
„Dziedziniec Pogan” to właśnie indyferentyzm. W odróżnieniu od ateizmu
teoretycznego, który zawiera pewną
myśl, jakąś koncepcję moralności, indyferentyzm wyraża się totalną obojętnością wobec wszelkich obiektywnych zasad i wartości. Relatywizuje je
i usiłuje zagłuszyć w człowieku tkwiące w jego duszy i sumieniu pytania
metafizyczne. Religię traktuje jako coś
mało istotnego, przesąd bądź luksus.
Niestety taka postawa zdobywa coraz
więcej zwolenników. Z jej przedstawicielami dialog jest niemal niemożliwy.
Ateizm jest o wiele mniej groźny.
Czołowym przykładem wysokiej moralności, choć bez Boga, był Albert Camus. Zadawał on sobie nawet pytanie:
czy jest możliwa świętość bez Boga?
Indyferentyzm oznacza, że człowiek
nie stawia już sobie żadnych pytań
i nie poszukuje żadnych odpowiedzi.
Zainteresowanie „Dziedzińcem Pogan” było bezsprzecznie największe
spośród wydarzeń, jakie ostatnio przygotowała Stolica Apostolska. Toteż
przygotowujemy następne, podobne
spotkania – w październiku w Bukareszcie, w listopadzie w Tiranie – choć
ich tematyka będzie się nieco różnić.
Potem w Sztokholmie planujemy spotkanie, zorganizowane wspólnie ze
Szwedzką Akademią Nauk nt. dialogu
kulturalnego ze światem luterańskim.
Jeszcze później w Palermo – o dialogu ze światem islamu. Przewidujemy
też podobne spotkania we Florencji,
Barcelonie, Mediolanie – prawdopodobnie nt. gospodarki i duchowości.
W Mediolanie chcemy podyskutować
także o duchowości ateisty. Będzie
o tym mówił prawdziwy ateista, filozof
nauki, którego tam zaprosiłem...
Kolejny pomysł – debata o świecie
zsekularyzowanym w Quebecu...
Czy mógłby Ksiądz Kardynał rozwinąć ten wątek: duchowość ateisty?
– Sądzę, że można by przygotowywać nawet antologię „modlitw
ateistów”. Faktycznie istnieją takie
teksty. Warto usłyszeć, co mają dziś
do powiedzenia kontynuatorzy takich
znanych filozofów-ateistów jak we
Włoszech – Caproni, w środowisku rosyjskim Aleksander Zinowiew czy Emil
Cioran w Rumunii (którego setna rocznica urodzin przypada w tym roku).
Cała ich spuścizna jest nieustannym
pytaniem: czy Bóg istnieje? Zauważają nawet, że my, ludzie pozbawieni
takiego „wyższego” świadka, jesteśmy
ostatecznie podobni do zwierząt. Jest
to więc wołanie o Boga.
Ale jest też drugi aspekt duchowości ateisty, wiążący się z granicznymi
momentami naszego życia: ból śmierci czy sens cierpienia. W głębi tych
pytań stoi pytanie o Boga. Typowym
przykładem owej „granicznej” duchowości jest „Dżuma” Alberta Camusa.
Można również przywołać inne, podobne elementy, np. miłość czy sztuka i zastanawiać się, czym one są? Na
uwagę zasługuje zdanie Ciorana, które – nawiasem mówiąc – wykorzystuje w swych pismach Benedykt XVI, nie
wiedząc jednak, że napisał to właśnie
rumuński filozof ateista. Powiedział
on: „Wy, teologowie, całkiem się pogubiliście, tracąc czas na wykazanie,
że Bóg istnieje. Tymczasem kiedy słyszymy muzykę Bacha, to trzeba przyznać, że Bóg jest”.
Przywołałem tu Camusa i Ciorana,
ale przecież nie są oni jedyni. Trzeba
wspomnieć o austriackim myślicielu
Bernhardzie i oczywiście Leszku Kołakowskim. Jest to przykład teologii
ateisty. Wspaniały jest tekst Kołakowskiego nt. 22. rozdziału Księgi Rodzaju
– o ofiarowaniu Izaaka.
A jakie inne elementy współczesnej
kultury wymagają szczególnej troski ze strony Kościoła?
– Najgroźniejsze jest obecnie zjawisko amoralności. Podkreślam: nie
chodzi o niemoralność, gdyż tę można przezwyciężyć. Najbardziej typowe przykłady amoralności widzimy
w polityce i w życiu społecznym, ale
także w kulturze w ogóle. Typowym
przykładem jest sposób przeżywania
seksualności – jako konsumpcji, bez
miłości czy nawet grzesznej namiętności. To właśnie jest amoralność.
Jak temu przeciwdziałać?
– Trzeba zrobić wszystko, aby
w przestrzeni kulturowej nie zatracić
dziedzictwa przeszłości. W Europie
jest to chwalebna spuścizna. Przykładem jest kwestia korzeni kulturalnych, chrześcijańskich – odcinamy się
od nich, są zapominane. Jakże istotne
jest ocalenie pamięci, powrót do korzeni kultury, która wyrasta z chrześcijaństwa.
Sztuka współczesna rozeszła się
z wiarą, rozpraszając się na formy, które są same dla siebie punktem odniesienia. Przez to nie są zrozumiałe dla
szerszego użytkownika.
Uważam, że Kościół wyraża dziś
zbyt małe zainteresowanie sztuką.
Wiele nowych kościołów to budowle
bez gustu. Konieczny jest zatem dialog Kościoła ze środowiskami twórców. Nie zapominajmy, co wydarzyło
się w okresie Odrodzenia, gdy od śpiewu gregoriańskiego, a więc jednogłosowego, przeszliśmy do polifonii, czyli
wielogłosowości – była to prawdziwa
rewolucja. Te wiele głosów brzmią
zgodnie, choć są całkowicie różne.
I Kościół przeszedł do polifonii.
Mieliśmy sztukę romańską, która
z czasem ustąpiła miejsca gotykowi,
po nim przyszła kolej na Odrodzenie,
potem barok, neoklasycyzm. Pokazuje to, że Kościół i sztuka zawsze istniały razem w nowych, zmieniających
się formach, niekiedy nawet bardzo
różnych. Pomyślmy o różnorodności
gotyku i baroku, pomyślmy o sztuce
Giotta, który porzuca obowiązującą
do tego czasu sztukę bizantyńską,
hieratyczną i wprowadza na to miejsce postaci mu współczesne – było to
wtedy wielkim skandalem.
Dzisiaj musimy szukać sposobów,
aby sprawić, żeby sztuka ze swą nową
formą wyrazu i muzyka, również ta
uprawiana dzisiaj, zaczęły znów uznawać użyteczność wielkich tematów,
symboli, postaci i wielkich narracji religijnych.
ROZMOWA K AI
cd. ze str. 2
25
ROZMOWA K AI
26
Chciałbym teraz przejść do świata mediów. Jak ocenia Eminencja ich rolę?
– W listopadzie odbędzie się posiedzenie plenarne Papieskiej Rady
ds. Kultury na temat języka. Musimy
zdawać sobie sprawę, że w dziedzinie
komunikacji międzyludzkiej, dzięki
internetowi, a wcześniej telewizji, jak
również dzięki telefonii komórkowej,
dokonała się rewolucja.
Język środków przekazu ostatnich
dziesięcioleci zmienił się radykalnie.
Dzisiejszy młodzieniec nie przebywa
już ze swymi rówieśnikami i kolegami, ale zazwyczaj jest sam, trochę jak
ślepiec wśród innych. Niby wszyscy
są razem, ale oddzieleni, a jeszcze do
tego głośna muzyka. Kiedy to młode
pokolenie rozmawia ze sobą? Komunikuje się za pośrednictwem komputera – przez tzw. czat czy Facebook.
Mamy więc inny sposób komunikacji,
znacznie bardziej zimny i mniej wspólnotowy.
Rewolucja ta kształtuje język młodego pokolenia. Powstaje on w oparciu o sms-y, za pomocą kilku znaków. McLuhan twierdził, że gdy coś
oznajmiasz, przekazujesz to nie tylko
w treści, ale także w sposobie wyrazu.
Podkreślał, iż narzędzie komunikacji
jest częścią ciebie samego. To znaczy
– jeśli mówisz w określonym języku,
wyrażasz w ten sposób część siebie,
jeśli używasz jakiegoś narzędzia, np.
mikrofonu, komputera itd., te narzędzia stają się niejako twoją częścią –
przestają być „zewnętrzną rzeczą”.
Dziś zjawiska i fakty istnieją, o ile są
komunikowane. Człowiek może bezpośrednio obserwować to, co dzieje
się w innej części świata. Nie ma już
potrzeby słuchania radia, czekania na
nadejście poczty. Za to jest globalna
„blogosfera”. Jest to zjawisko, co do
którego Kościół stawiać musi wiele pytań. Musi też nauczyć się tego języka
i być tam obecnym. Nie możemy być
nieobecni w najnowocześniejszych
przestrzeniach komunikacji.
Niedawno mieliśmy na posiedzeniu
Papieskiej Rady ds. Kultury przedstawicieli Microsoftu, muzyków filmowych,
np. Ennio Morricone – a wszystko ze
względu na konieczność poznania tych
zjawisk i refleksji, jak Kościół może być
obecnym i dawać świadectwo w tej
nowej przestrzeni informacyjnej.
Jaka zatem jest duchowa przyszłość
Europy?
– Zeświecczenie charakteryzuje nie
Azję i Afrykę, ale Europę i Amerykę
Północną: Stany Zjednoczone, Kanadę. Przypadek USA jest nieco odmienny, jednak kraj ten jest również mocno
zeświecczony.
Harvey Cox twierdził, że kiedy zeświecczone miasto dominuje, to budzi
się zarazem potrzeba sacrum. Często
nawet w formie agresywnej – jest
to jakby rewanż świętości. Mówiąc
o tym, mamy na myśli zazwyczaj fundamentalizm islamski. Ale znacznie
większym zagrożeniem są inne, nowe
parareligijne nurty, np. New Age, czy
magia w nowoczesnym wydaniu.
Powracają dziwne formy religijności,
mimo rozwoju technologii.
Chrześcijaństwo winno wykorzystać obecną chwilę, gdyż jest to czas
odrodzenia sacrum, choć niekoniecznie wiary. Chodzi mi o współczesne
odrodzenie duchowości. Zapotrzebowanie na pewne aspekty religii widzimy też w mediach. Wiadomości religijne – szczególnie te z nutą sensacji – są
ważne. Informacja o beatyfikacji Jana
Pawła II była oczekiwana zarówno
wśród wierzących, jak i niewierzących
– był to po prostu wielki news.
Stolica Apostolska przygotowuje
w październiku kolejne międzyreligijne spotkanie w Asyżu. Niestety
jego sens bywa podważany nawet
w środowisku katolickim. Jaka jest
przyszłość tego dialogu?
– Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że dialog jest wpisany
w chrześcijaństwo. Bardzo mocno
podkreślamy swą tożsamość, ale –
w odróżnieniu np. od islamu – czynimy to w dialogu.
Po drugie, chociaż Kościół kroczy
rzeczywiście drogą dialogu, to niestety nie jesteśmy w nim dostatecznie
silni i niekiedy przegrywamy. Dlaczego? Gdyż współcześni chrześcijanie za
mało zdają sobie sprawę ze swej tożsamości. Trzeba więc na nowo odnaleźć swe autentyczne korzenie, i to te
głębokie: kulturowe i duchowe... i nie
zapominać o tym prowadząc dialog.
Po trzecie uważam, że dialog międzyreligijny ma swe ważne racje. Benedykt XVI powiedział wyraźnie, że
różne religie winny odnaleźć elemen-
ty wspólne, ale zachowując przy tym
swą istotę i tożsamość.
W dialogu między religiami nie
chodzi bynajmniej o stworzenie jakiejś nowej Organizacji Narodów
Zjednoczonych, czy Zjednoczonych
Religii. Trzeba odnajdywać wartości
wspólne, ale zarazem podtrzymywać
własne bogactwo duchowe i tożsamość. Dlatego tak ważny jest dialog
międzykulturowy, nawet przed międzyreligijnym.
Ojciec Święty zechciał, aby w tym
roku spotkanie w Asyżu miało inną
specyfikę w porównaniu z tym, które 25 lat temu zwołał Jan Paweł II.
Owszem, też będą tam różne religie,
których przedstawiciele będą się
modlić o pokój i pielgrzymować oraz
wspólnie szukać dróg do pokoju, ale
Benedykt XVI pragnie, aby znaleźli się
tam również niewierzący. Będziemy
więc mieli po jednym przedstawicielu
środowisk niewierzących z każdego
światowego języka.
Jakie plany na najbliższy czas ma
kierowana przez Eminencję dykasteria?
– Jednym z naszych podstawowych
tematów są relacje między wiarą a nauką. W listopadzie br. odbędzie się
duże spotkanie międzynarodowe nt.
komórek macierzystych. Wcześniej
zorganizowaliśmy sesję nt. ewolucji.
Innym doniosłym zagadnieniem
jest międzykulturowość, którą będziemy rozwijać przede wszystkim w Afryce i Azji. Odbyło się już spotkanie ze
wszystkimi ambasadorami państw
azjatyckich, akredytowanych przy
Stolicy Świętej. Mamy też w planach
konferencję nt. ekonomii jako nauki
humanistycznej, a nie technicznej.
I oczywiście pozostaje jako stały podstawowy temat problem młodzieży.
Młodzi ludzie są wielkim wyzwaniem
dla przyszłości Kościoła. Mają własny
język, różny od naszego, odmienne
wizje świata i system wartości, który
bardzo często też jest odmienny od
naszego, nieraz nawet radykalnie. To
wszystko są wyzwania, o których rozmawiamy i nad którymi pracujemy.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał
Marcin Przeciszewski
Missione Metropoli (Misja Wielkich
Miast) – tak nazywa się nowa inicjatywa duszpasterska w ramach nowej
ewangelizacji w Europie. Odbędzie
się ona w Wielkim Poście 2012 r. w 12
wielkich miastach naszego kontynentu, w tym w Warszawie.
Zdecydowano o tym na spotkaniu
biskupów tych miast, jakie odbyło się
11 lipca w siedzibie Papieskiej Rady ds.
Krzewienia Nowej Ewangelizacji w Rzymie. Uczestniczyli w nim kardynałowie
i biskupi z Barcelony, Brukseli, Budapesztu, Dublina, Kolonii, Lizbony, Liverpoolu,
Paryża, Turynu, Warszawy i Wiednia.
Przewodniczący Rady, abp Salvatore Fisichella wyjaśnił, że jest to jedna
z inicjatyw, które ta nowa watykańska
dykasteria zainicjuje w najbliższych
miesiącach. Nazwano ją Missione Metropoli, gdyż wspólnie podjęli ją biskupi wielkich miast europejskich. Chcą
oni prowadzić „nową ewangelizację
w sytuacji kryzysu, w jakim znajduje
się Europa”. Misja ta, zdaniem włoskiego hierarchy, kontynuuje linię dwóch
zgromadzeń Synodu Biskupów, poświęconych Europie (1991 i 1999 r.),
oraz adhortacji apostolskiej bł. Jana
Pawła II „Ecclesia in Europa” z 2003 r.
Składać się ona będzie z dwóch elementów: zaangażowania w zwyczajne
duszpasterstwo, szczególnie w dziedzinie formacji, a także z inicjatyw podczas Wielkiego Postu w 2012 r. „takich
samych w tym samym czasie” w 12
miastach. Według abp. Fisichelli jest to
pierwsza odpowiedź na przemówienie
Benedykta XVI z pierwszej sesji plenarnej Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, w którym apelował
o przezwyciężanie fragmentaryczności
i dawanie znaków jedności.
pb
Ludzki embrion też ma
prawo do godności
W obronie godności przysługującej
ludzkiemu embrionowi oraz przeciw
możliwości patentowania komórek
macierzystych embrionów wystąpili
czołowi europejscy naukowcy. Redak-
cja KAI otrzymała list wystosowany
przez grupę 15 profesorów medycyny, genetyki, biotechnologii, bioetyki, mikrobiologii i prawa skierowany
do czasopisma naukowego „Nature”,
w związku z rozpatrywaną przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości
kwestią dopuszczalności patentowania ludzkich komórek macierzystych.
W artykule wskazano, że komórki
totipotencjalne, zdolne do tego, aby
stać się w pełni istotą ludzką, należy
prawnie określić jako ludzkie embriony. Z tego względu, podobnie jak
ludzkie embrionalne komórki macierzyste, należy je wykluczyć z możliwości patentowania. Chodzi o komórki
macierzyste zachowujące zdolność
różnokierunkowego różnicowania
w późniejszych etapach ontogenezy
bądź w trakcie całego życia organizmu. Równocześnie wskazano, że
w medycynie regeneratywnej istnieje
alternatywa wykorzystywania komórek macierzystych pochodzących od
osób dorosłych czy nowszej technologii reprogramowania komórki, możliwa do przyjęcia zarówno ze względów naukowych, jak i etycznych.
Naukowcy z Hiszpanii, Francji, Argentyny, Portugalii, Kostaryki i Włoch
przypomnieli, że początek cyklu życiowego istoty ludzkiej jest związany
z uformowaniem się jej wyjątkowej
tożsamości genetycznej, zmaterializowanej w kodzie DNA, zawierającym
dziedzictwo każdej istoty ludzkiej.
Łączy się on z zapłodnieniem gamet,
powodującym powstanie zygoty, będącej pierwszą manifestacją cielesną
istoty ludzkiej.
Jednocześnie celem uporządkowania terminologii naukowcy zaznaczają,
że termin „ludzki embrion” odnosi się
do wczesnych stadiów rozwoju istoty
ludzkiej, do 8 tygodnia życia. Następnie mówimy o płodzie. Proces ten ma
charakter ciągły.
Stąd ludzki embrion, na każdym
stadium rozwoju musi być uważany
za istotę ludzką, a nie za „potencjalną
istotę ludzką” – podkreślają autorzy listu. Jednym z jego sygnatariuszy jest
prof. Alain Lejeune, syn prof. Jerome
Lejeune’a, pierwszego prezesa Papieskiej Akademii „Pro Vita”, kandydata
do chwały ołtarzy.
st
Strasburg
kalendarz ucznia
już ze świętami
chrześcijańskimi
Nowy Kalendarz Europejski na rok
2011/2012 skierowany do uczniów
unijnych szkół ponadpodstawowych w przeciwieństwie do swojego
poprzednika w 2010 r. będzie zawierał święta chrześcijańskie. Zapewnił
o tym europosła niemieckiej CDU,
Martina Kastlera komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów, John
Dalli.
Martin Kastler był jednym z eurodeputowanych, którzy w grudniu
ubiegłego roku skierowali na ręce
komisarza Dalli protest w związku
z nieuwzględnieniem w europejskim
kalendarzu szkolnym świąt chrześcijańskich. Jest on publikowany od roku
2003 i rozpowszechniany na prośbę
nauczycieli. Wskazuje w każdym tygodniu na ciekawy fakt, o którym wie
nie każdy z uczniów, choć może on
być dla tej grupy wiekowej ciekawy.
W wersji na rok szkolny 2010/2011 nie
było jednak jakiejkolwiek wzmianki o świętach chrześcijańskich. Były
natomiast odniesienia do wydarzeń
świeckich, muzułmańskich, a nawet
święta hinduskiego. Po pierwszych
protestach komisarz Dalli, osobiście
gorliwy katolik, zarządził wprowadzenie świąt chrześcijańskich na stronie
internetowej kalendarza. Po spotkaniu
z unijnym komisarzem poseł Kastler
wyraził uznanie dla jego otwartości
i pomyślnego zakończenia tej nieprzyjemnej sprawy.
st
Wielka Brytania
Aborcyjna Tarpejska
Skała
Między rokiem 2001 a 2010 liczba
aborcji dokonywanych w Wielkiej
Brytanii z powodu możliwej niepełnosprawności dziecka wzrosła
o 1/3 – wynika ze statystki opublikowanej przez Ministerstwo Zdrowia
w Londynie. Zdaniem Stowarzyszenia Ochrony Dzieci Nienarodzonych
EUROPA
Nowa inicjatywa
ewangelizacyjna
27
dane te wskazują, że system zalegalizowanej aborcji skierowany jest
przede wszystkim przeciw niepełnosprawnym.
Brytyjscy obrońcy życia podkreślają, że ich wysiłki, by upubliczniać dane
dotyczące zabijania w łonie matki
dzieci niepełnosprawnych napotkały
na ogromny opór i opublikowano je
dopiero w tym roku, po sześciu latach
zmagań.
W roku 2010 zabito ogółem w Wielkiej Brytanii z powodu niepełnosprawności 2 290 dzieci, w tym 482
z zespołem Downa a 128 z rozszczepem kręgosłupa. W 147 przypadkach
zrobiono to po 24 tygodniu ciąży.
Ogółem w roku 2010 przeprowadzono w Wielkiej Brytanii 196 109
aborcji, z czego 81 proc. u samotnych
matek.
st
Austria
Kard. Schönborn
przypomniał
duchownym
o posłuszeństwie
EUROPA
Przestrogę przed nieposłuszeństwem i wezwanie do kierowania
się w swej posłudze nauką Kościoła
skierował do księży przewodniczący austriackiego episkopatu, kard.
Christoph Schönborn. Metropolita
Wiednia zareagował w ten sposób na
informację o zebraniu przez organizację „Inicjatywa Proboszczów” 250
podpisów austriackich księży pod
wnioskiem o dopuszczenie kobiet
do święceń kapłańskich. Zdaniem
sygnatariuszy, Watykan nie ma prawa narzucać im swoich poglądów.
28
Kard. Schönborn wezwał rzecznika
„Inicjatywy Proboszczów”, Helmuta
Schüllera i przekazał mu obszerny
list, w którym stwierdził, że działania
kontestatorów głęboko go poruszyły.
Wyjaśnił, iż nie chciał odpowiadać natychmiast, aby nie kierować się uczuciami gniewu i bólu, jaki spowodował
w nim ten krok.
Hierarcha zaznaczył, że nie może
się np. zgodzić z twierdzeniami jakoby
nieposłuszeństwo było cnotą. Przypo-
mniał, że w chwili udzielania święceń
kandydaci dobrowolnie zobowiązują
się do posłuszeństwa swemu biskupowi i Ojcu Świętemu, nawet gdyby owo
posłuszeństwo nie było łatwe.
st
Grecja
Kościół odczuwa skutki
kryzysu
Kościół katolicki w Grecji coraz mocniej odczuwa skutki kryzysu gospodarczo-finansowego. Jak poinformował arcybiskup Aten Nikolaos
Foskolos, za kilka miesięcy parafie
nie będą w stanie opłacić zatrudnionego personelu.
Kościół w Grecji nie otrzymuje żadnej pomocy z zewnątrz, a wierni nie
są w stanie sami utrzymać struktur
duszpasterskich. Co gorsza, niewiele
wskazuje, by pojawiła się jakaś szansa
na wyjście z zapaści.
Abp Foskolos w wywiadzie dla
agencji CNS wspomina o rozpowszechnionej korupcji, zwłaszcza
wśród klasy politycznej. Jego zdaniem cięcia budżetowe, które objęły
m.in. dotacje dla Cerkwi prawosławnej, uderzą jeszcze mocniej w katolików. Uderzy to zwłaszcza o ubogich
emigrantów, których wspierał Kościół. Zdaniem hierarchy warunki życia w niektórych częściach Grecji już
przypominają Trzeci Świat.
Katolicka działalność charytatywna
została tymczasem ograniczona. Zapowiedziano m.in. zamknięcie w Atenach schroniska i dwóch jadłodajni
dla ubogich.
RV
Francja
grzymki do Lourdes w dniach 13-17
lipca br., skupionej tematycznie wokół modlitwy „Ojcze nasz”. Postulacja
sprawy kanonizacyjnej Jana Pawła II
przystała na tę prośbę, a jednocześnie postanowiła, że relikwie na stałe
pozostaną w sanktuarium jako dar dla
diecezji Tarbes-Lourdes. Jej ordynariusz, bp Jacques Perrier od początku
wspierał ten projekt.
pb
Hiszpania
Skradziono jedną
z najcenniejszych
książek świata
Z archiwum katedry w Santiago de
Compostela skradziono jedną z najcenniejszych książek świata – Codex
Calixtinus. Jest ona klejnotem literatury XII w., dającym wgląd w zwyczaje i mentalność ludzi średniowiecznej Europy.
Dziekan i archiwista katedry, a zarazem kustosz kodeksu, ks. José María
Díaz Fernández poinformował „L’Osservatore Romano”, że brak księgi zauważono 5 lipca, po czym natychmiast
wezwano policję. – Po raz pierwszy
zdarzyła się taka rzecz w tym archiwum. Prośmy Apostoła, aby pomógł
jak najszybciej odzyskać księgę – powiedział ks. Díaz.
Na Codex Calixtinus składają się
teksty święte i pieśni z liturgii sprawowanej w Santiago, opowieść o przeniesieniu relikwii św. Jakuba Większego z Jerozolimy do Galicji, tzw. Historia
Turpini – przewodnik pielgrzyma do
grobu Apostoła, a także zbiór kompozycji poetyckich i muzycznych ku czci
św. Jakuba.
pb
Luksemburg
Lourdes otrzyma
relikwie bł. Jana Pawła II Nowy arcybiskup –
Relikwie bł. Jana Pawła II znajdą się z Japonii
w sanktuarium maryjnym w Lourdes.
Będzie to fragment sutanny, którą
papież miał na sobie podczas zamachu na jego życie 13 maja 1981 r.
O relikwie poprosiła Wspólnota
Błogosławieństw, która chciała uczcić
Ojca Świętego podczas swej piel-
Benedykt XVI przyjął 12 lipca rezygnację arcybiskupa Luksemburga,
Fernanda Francka i mianował na jego
miejsce jezuitę o. Jeana-Claude’a
Hollericha, dotychczasowego wicerektora Uniwersytetu Katolickiego
Sophia w Tokio. Arcybiskup-nomi-
Nowy pasterz archidiecezji luksemburskiej, obejmującej całe Wielkie
Księstwo, pochodzi z tych stron – urodził się 9 sierpnia 1958 r. w Differdange na terenie tego niewielkiego kraju.
Po ukończeniu liceum klasycznego
w Diekirch przygotowywał się do kapłaństwa w Rzymie, mieszkając w Papieskim Kolegium Niemiecko-Węgierskim i studiując na Uniwersytecie
Gregoriańskim. W 1981 r. wstąpił do
Towarzystwa Jezusowego i odbywał
formację w prowincji Belgii Południowej i Luksemburga. Równolegle do
tego pełnił różne obowiązki duchowe w swym kraju ojczystym: przy
organizacji Chrześcijańska Młodzież
Studencka i we Wspólnotach Życia
Chrześcijańskiego oraz pracował jako
nauczyciel w liceum francuskojęzycznym w Vauban.
W 1985 r. wyjechał po raz pierwszy
do Japonii na studia w zakresie języka
i kultury tego kraju.
kg
Węgry
Uchwalono nową
ustawę o Kościołach
Parlament Węgier uchwalił 13 lipca
zmiany w ustawodawstwie dotyczącym Kościołów i wyznań. Ograniczają one np. liczbę wspólnot wyznaniowych oficjalne uznawanych
przez państwo do 14. Dotąd było ich
ponad 300.
Zgłoszone przez konserwatywny
rząd premiera Viktora Orbána nowe
przepisy, które wejdą w życie 1 stycznia 2012, zostały łatwo przegłosowane
w parlamencie, gdyż koalicja rządowa
ma tam ponad 2/3 posłów.
Oficjalne uznanie państwowe pozwala 14 Kościołom i związkom religijnym ubiegać się o dotacje publiczne.
Oprócz pięciu wyznań tradycyjnych
i skupiających najwięcej członków –
Kościołów: katolickiego, reformowanego, luterańskiego i prawosławnego oraz judaizmu – parlament uznał
m.in. Kościół Wiary. Jest to niezależna
wspólnota protestancka, należąca do
nurtu charyzmatyczno-zielonoświąt-
kowego. Powstała ona w 1979 roku
i w czasach komunistycznych działała
w głębokim podziemiu.
Pozostałe związki i wspólnoty, jeśli
zechcą uzyskać podobny status jak
„czternastka”, będą musiały zwrócić
się z odpowiednią prośbą do parlamentu. To on rozstrzygnie, czy dana
organizacja zasługuje na takie uznanie
czy nie, przy czym do podjęcia wiążącej uchwały w tej sprawie potrzeba
będzie ponad 2/3 głosów.
kg
Ukraina
oraz goście z Polski udali się do miejsc
pamięci Polaków pomordowanych
na ziemi wołyńskiej. Złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze na
mogiłach. Bp Trofimiak poprowadził
wspólną modlitwę w ruinach kościoła
w byłym miasteczku Kisielin. 11 lipca
1943 r. duża grupa upowców napadła
tam na Polaków zgromadzonych na
niedzielnej Mszy św. Zginęło ponad
90 osób. Wieczorem na Wołyniu zostały zapalone „światełka pamięci”.
kcz
Łotwa
Wołyń pamięta
o tragedii 1943 roku
Światowy Dzień
Młodzieży w Rydze?
68 krzyży ustawionych w łuckiej katedrze łacińskiej, duchowieństwo
w czarnych ornatach przedsoborowych oraz żałobny śpiew modlitewny wyróżniały Mszę św., którą 10
lipca, w przeddzień wspomnienia
ofiar tragedii wołyńskiej sprzed 68
laty, celebrował biskup łucki Marcjan
Trofimiak.
Czy Łotwa będzie gospodarzem kolejnego Światowego Dnia Młodzieży?
Zdaniem abp. Zbigniewa Stankiewicza, jest to bardzo prawdopodobne. Metropolita Rygi rozmawiał już
wstępnie na ten temat w Watykanie
oraz z przedstawicielami Kościołów
lokalnych Europy Wschodniej.
– Czemu nienawiść wycisnęła taką
głęboką pieczęć w historii naszego
kraju, przecież Ukraina od ponad tysiąca lat wyznaje chrześcijaństwo?
– pytał w kazaniu hierarcha. Wyjaśnił, że niesprawiedliwość, krzywdy
wyrządzone bliźniemu i bezmierne
cierpienia zostały spowodowane lekceważeniem przykazań Bożych i nauki Chrystusowej. Ostrzegał przed
nienawiścią, wzywał do przebaczenia
i miłości.
W rozmowie z KAI hierarcha zaznaczył, że dzień 11 lipca, druga niedziela lipca 1943 r., stała się wyjątkowa
na Wołyniu, bo w tę niedzielę ofiarę
swego życia złożyli i wierni, i kapłani,
którzy odprawiali Msze św. Tych Mszy
św. nie skończyli, gdyż „rozstrzelani,
padli przy ołtarzu”. – Są niedokończone Msze wołyńskie – powiedział bp
Trofimiak.
Na Mszy obecni byli: konsul generalny RP w Łucku Tomasz Janik, delegacja „Solidarności” z Lublina, przedstawiciele Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego i grupa byłych mieszkańców Wołynia z Polski.
W poniedziałek, 11 lipca, rzymskokatolickie duchowieństwo i wierni
– Kilka miesięcy temu zrodził się
pomysł zorganizowania Światowego
Dnia Młodzieży w Rydze. Prezydent
podszedł do tego entuzjastycznie,
premier oraz mer Rygi również. Jednak Łotwa sama nie podoła temu. To
byłoby możliwe przy współpracy z Litwą, Estonią, Polską, Białorusią i może
zachodnią częścią Rosji. Stworzyło by
to szansę na współpracę jakiej dotychczas nie było. Nie pamiętam bowiem,
aby którekolwiek ze Światowych Dni
Młodzieży były organizowane wspólnie przez kilka krajów – powiedział
Radiu Watykańskiemu abp Stankiewicz. I dodał, że ŚDM pozwoliłoby
„poruszyć postsowieckie środowisko”
w tej części Europy i „wyrwać z izolacji
tamtejsze kraje”.
Próbą generalną przed organizacją
Światowego Dnia Młodzieży może
być, zdaniem abp. Stankiewicza, doroczne Europejskie Spotkanie Młodych. Hierarcha ma zamiar zaprosić
do Rygi ekumeniczną Wspólnotę
z Taizé i przedstawić kandydaturę stolicy Łotwy na kolejne miejsce
europejskiej „Pielgrzymki zaufania
przez ziemię”.
RV
EUROPA
nat ma za sobą prawie 20 lat studiów
i pracy naukowej w Japonii.
29
Chiny
Wszystko zmierza ku
schizmie?
ŚWIAT
Ks. Joseph Huang Bingzhang to
kolejny duchowny, który otrzymał
w Chinach święcenia biskupie bez
mandatu papieskiego. Sakry udzielono mu 14 lipca. Był to już trzeci taki
przypadek od listopada ub. roku. Ale
pierwszy od 4 lipca, kiedy to Stolica
Apostolska ogłosiła nałożenie kary
ekskomuniki na duchownych nielegalnie przyjmujących sakrę oraz na
konsekrujących ich biskupów.
30
Uroczystości w katedrze w Shantou przewodniczył bp Fang Xinyao
di Linyi, stojący na czele związanego
z władzą Stowarzyszenia Patriotycznego Katolików. Wzięło w niej udział
ośmiu biskupów, którzy otrzymali sakrę za zgodą papieża – zmuszonych
do przybycia przez policję.
Komentując kolejne święcenia biskupie w ChRL bez zgody papieża rzecznik
Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi stwierdził, że Benedykt XVI „postrzega je z bólem i niepokojem”.
Na krótko przed 14 lipca watykańska Kongregacja ds. Ewangelizacji
Narodów odpowiedzialna m.in. za
Kościół w Chinach przypomniała, że
ekskomunika pociąga za sobą wykluczenie z uczestnictwa w czynnym życiu wspólnoty katolickiej, co znaczy, że
obłożona nią osoba nie może sprawować Mszy św., udzielać i przyjmować
sakramentów, ani zajmować jakiegokolwiek stanowiska kościelnego.
Duchowny, który nielegalnie przyjął
sakrę, nie ma też prawa zarządzać diecezją. W konsekwencji kapłani i wierni
nie tylko powinni unikać przyjmowania od niego sakramentów (poza poważnymi powodami, np. sytuacją zagrożenia życia), ale też czynić wszystko
co w ich mocy, aby nie sprawował on
jakiejkolwiek liturgii czy uroczystości
kościelnej. Winni także przerwać liturgię lub uroczystość, w przypadku gdyby nie przestrzegał on zakazu.
Sekretarz Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, pochodzący z Hong
Kongu abp Savio Hon Tai Fai nie krył
zdumienia, że pomimo wielu inicjatyw
podejmowanych przez Stolicę Apostol-
ską na rzecz ocieplenia stosunków, reżim w Pekinie cofa się do sytuacji, jaka
miała miejsce w latach pięćdziesiątych
ub. wieku. Dążenia władz do ścisłej kontroli nad Kościołem arcybiskup wiąże ze
zbliżającymi się zmianami personalnymi w chińskimi kierownictwie. Za 18
miesięcy dojdzie do wyboru nowego
szefa państwa i partii komunistycznej.
Obecnie trwa swego rodzaju kampania
wyborcza, a kandydaci prześcigają się
w okazywaniu coraz bardziej nieprzejednanego stanowiska.
Związana z Kongregacją ds. Ewangelizacji Narodów misyjna agencja
Fides uruchomiła internetowy blog
dla chińskich katolików, zatytułowany
„Being catholics in China”.
Prowadzony w językach angielskim
i chińskim blog ma pomóc w utrzymaniu jedności Kościoła w Chinach oraz
w podtrzymaniu jego kontaktów z Kościołem Powszechnym.
Pierwszym zamieszczonym tam
tekstem było stanowisko Kongregacji
ds. Ewangelizacji Narodów w sprawie
nielegalnego wyświęcenia na biskupa
ks. Paula Lei Shiyina w Leshan, do którego doszło 29 czerwca br.
Według włoskiego watykanisty,
Gianniego Valente ignorowanie przez
Pekin protestów Stolicy Apostolskiej
i kontynuowanie praktyki święcenia
biskupów bez jej zgody, grozi powstaniem w Chinach Kościoła schizmatyckiego, nie uznającego zwierzchności
papieża. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że niebawem mają się
odbyć kolejne święcenia w Harbinie,
gdzie kandydatem jest 47-letni ks. Joseph Yue Fu Sheng, który nie otrzyma
zgody papieża.
Falę święceń bez mandatu papieskiego, watykanista przyrównuje
do „tsunami polityczno-kościelnego, o niszczących konsekwencjach”.
Przypomina, że z powodu rywalizacji
o sukcesję, w chińskim kierownictwie
nikt nie chce podjąć się odpowiedzialności za dialog ze Stolicą Apostolską.
W tej sytuacji aparat średniego
szczebla powraca do dawnych schematów. Władze „Kościoła patriotycznego” nie kryją, że ich zamiarem jest
obsadzenie 40 stolic biskupich pozostających bez pasterza. Konsekwencją
będzie wzrost liczby biskupów uznawanych przez reżim komunistyczny,
ale obłożonych karami kościelnymi.
Obecnie liczba biskupów nielegalnych, także tych, wobec których Stolica
Apostolska publicznie ogłosiła karę ekskomuniki, gwałtowanie wzrosła i niebawem może ich być ponad piętnastu.
Może też wzrosnąć liczba biskupów,
którzy będą musieli się wytłumaczyć
wobec Stolicy Apostolskiej z udziału
– jako konsekrujący – w nielegalnych
święceniach. W tej sytuacji łatwo może
dojść do schizmy – zauważa Valente.
Natomiast dyrektor agencji Asianews, ks. Bernardo Cervellera zaznacza, że większość biskupów, którzy
wzięli udział w nielegalnej sakrze
została do tego zmuszona. Taki przypadek nie oznacza zaś ekskomuniki.
Biskupi, którzy nie poddali się presji
władz zostaną – zdaniem ks. Cervellera
– odizolowani i poddani „reedukacji”.
Kapłan ubolewa, że liczni politycy
„demokratycznego Zachodu” przybywając do Pekinu wychwalają chińskie
przemiany gospodarcze, przemilczając
prześladowanie chrześcijan. Ostrzega,
że pogwałcenie wolności religijnej
wcześniej czy później przerodzić się
musi w naruszanie wszelkiej wolności, w tym gospodarczej. Wykazuje, że
w Chinach narasta napięcie społeczne,
a przywódcy muszą się coraz bardziej
liczyć z wybuchem protestów społecznych. Obecnie każdego roku dochodzi
tam do 180 tys. buntów. – Są one jedynie kroplą w oceanie tego, co może się
wydarzyć, jeśli Chiny i świat będą nadal zgodnie współpracować, tłumiąc
prawa ludzkie i religijne narodu chińskiego – przestrzega ks. Cervellera.
st
Turkmenistan
Odkryto najstarszy
kościół w środkowej Azji
Prawdopodobnie najstarszy znany dotąd kościół środkowej Azji odkrył w Turkmenistanie włoski uczony Gabriele Rossi Osmida. Świątynię
wzniesiono na terenie dzisiejszej oazy
Merw, ówczesnej Antiochii Margiańskiej, w schyłkowym okresie królestwa
Partów, między końcem I a początkiem III wieku. Znane są teksty z IV i VI
wieku, mówiące o dotarciu tam chrześcijan już w czasach apostolskich za
sprawą św. Tomasza i jego uczniów.
RV
– Światowy Dzień Młodzieży jest
przeżyciem, które zmienia całe życie – uważają młodzi ludzie, biorący udział w specjalnych badaniach
przeprowadzonych w związku ze
zbliżającym się spotkaniem młodzieży z Benedyktem XVI w Madrycie.
Ponad 90 proc. uważa, że ŚDM jest
okazją, by zdobyć nowe doświadczenia, szerzyć naukę Jezusa Chrystusa
i wyrazić swoje zaangażowanie w życie Kościoła.
Na nieco ponad miesiąc przed 26.
Światowym Dniem Młodzieży, który od 16 do 21 sierpnia odbędzie się
w Madrycie, Hiszpański Komitet Organizacyjny opublikował wyniki badań
przeprowadzonych wśród młodych
ludzi, którzy śledzą w Internecie wiadomości związane z tym wydarzeniem. Ośrodek Analiz Demoskopijnych
(GAD) przejrzał 1,8 tys. ankiet, przesłanych do młodych z całego świata, którzy nie przekroczyli 30. roku życia.
Wynika z nich, że dziewięciu na
dziesięciu badanych uważa, iż Światowy Dzień Młodzieży jest „przeżyciem,
które zmienia życie”. Wśród celów
uczestnictwa w spotkaniu papieża
z młodzieżą świata badani wymieniali: możliwość zdobycia nowego doświadczenia (93 proc.), szerzenie nauki
Jezusa Chrystusa (92 proc.), wyrażenie
swojego zaangażowania w życie Kościoła (90 proc.) i wyzbycie się swoich
duchowych trosk i niepokojów. Młodzi przybywają na ŚDM również po
to, aby poznać nowych ludzi (87 proc.)
i przebywać wśród tych, którzy myślą
podobnie jak oni sami (88 proc.).
Jeden na czterech ankietowanych
uczestniczył już we wcześniejszych
obchodach Światowego Dnia Młodzieży. W tej grupie ponad połowa
obecna była w Kolonii (61 proc.), a 44
proc. w Sydney. Niemal wszyscy młodzi ludzie (98 proc.), którzy już uczestniczyli w ŚDM, ocenią to wydarzenie
jako niezwykle pozytywne doświadczenie (80 proc. – bardzo pozytywnie
i 18 proc. pozytywnie).
Uczestnicy ŚDM uważają, że wiara
w Chrystusa daje siłę, aby przebaczać
innym (85 proc.), być solidarnym i po-
magać najbardziej potrzebującym (80
proc.) oraz aby wydorośleć i stać się
lepszym człowiekiem (79 proc.). Jak
wynika z badań w opinii ankietowanych tego typu spotkania pomagają
również przyjąć cierpienie i być szczęśliwym (opinię taką wyraziło 75 proc.
badanych) oraz mieć czyste intencje
(67 proc.).
rl
Izrael
Nowy klasztor nad
Jeziorem Galilejskim
W Ziemi Świętej benedyktyni budują nowy klasztor. Wznoszą go przy
wsparciu niemieckich katolików
nad brzegami Jeziora Galilejskiego,
w miejscu, gdzie Pan Jezus miał dokonać cudu rozmnożenia chlebów i ryb.
Benedyktyński przeorat w miejscowości Tabgha w Izraelu (zależny od
niemieckiego opactwa Zaśnięcia Matki Bożej na górze Syjon w Jerozolimie),
opiekuje się tamtejszym sanktuarium
Rozmnożenia Chleba już od 1939 r.
Od IV w. wznosił się tam bizantyjski
kościół, z którego pozostały jedynie
mozaikowe posadzki. Najsłynniejsza
przedstawia kosz wypełniony chlebami i dwie ryby. W 1982 r. zbudowano
nad zachowanymi mozaikami nowy
kościół. W pobliżu są dwa inne miejsca
święte: Góra Błogosławieństw i kościół
Prymatu Piotra.
Opiekujący się sanktuarium benedyktyni mieszkali dotychczas w domu
wybudowanym w latach 50. zeszłego
wieku. Wzniesiony bez fundamentów,
jest on zagrożony w przypadku trzęsienia ziemi, a leży w strefie sejsmicznej i jego ściany mają liczne pęknięcia.
Nie zapewnia też spokoju potrzebnego do modlitwy, a sanktuarium Rozmnożenia Chleba odwiedza dziennie
do 5 tys. pielgrzymów i turystów.
Nowy klasztor zapewni odpowiednie warunki benedyktynom i ich gościom. W kaplicy będzie klimatyzacja,
bardzo potrzebna w miejscu, gdzie
temperatury sięgają w lecie 50º C. Budowa, której koszta wyniosą 4,8 mln
euro, ma się zakończyć w październiku, a mnisi zamieszkają tam w maju
przyszłego roku.
RV
USA
Czas, by Kościół wynosił
na ołtarze więcej
świeckich
O potrzebie dostrzeżenia przez Kościół świętości wśród świeckich kobiet i mężczyzn pisze jezuita o. James
Martin we wpływowym katolickim
tygodniku amerykańskim „America”.
Zakonnik przypomina, że Sobór Watykański II mówił o „powszechnym
powołaniu do świętości”.
Zdaniem autora książki „My Life With
the Saints” (Moje życie ze świętymi), pośród współczesnych postaci, które dostąpiły już chwały ołtarzy, szczególnie
wyróżnia się św. Joanna Beretta Molla
(1922-1962), Włoszka, która poświęciła
swoje życie woląc urodzić dziecko niż
zgodzić się na aborcję.
Wśród osób czekających na kanonizację o. Martin wspomina bł. Piotra Jerzego Frassatiego (1901-1925),
charyzmatycznego włoskiego społecznika, czy amerykańską działaczkę
społeczną Dorothy Day, której proces
beatyfikacyjny niedawno przyspieszył. Jezuita wśród innych przykładów
świętego życia ludzi świeckich opisuje postawę Ludwika i Zelii Martin – rodziców św. Teresy z Lisieux, beatyfikowanych wspólnie jako małżeństwo
w 2008 r.
„Jeśli jednak chodzi o uznanie
świętości, Kościół wciąż woli papieży,
biskupów, księży i członków zgromadzeń zakonnych” – zauważa o. Martin,
przypominając, że wśród dekretów
dotyczących 27 sług Bożych, które
pod koniec czerwca br. zatwierdził Benedykt XVI, nadal przeważają kapłani
i siostry zakonne.
rk
Wenezuela
Prezydent Chávez
przyjął sakrament
chorych
Cierpiący od kilku miesięcy na
raka prostaty prezydent Wenezueli Hugo Chávez przyjął sakrament
chorych podczas Mszy św. w siedzibie Akademii Wojskowej Gwardii
ŚWIAT
ŚMD – przeżycie, które
zmienia życie
31
Narodowej w Caracas. Liturgii, sprawowanej 12 lipca w intencji zdrowia
głowy państwa i z okazji 200-lecia
niepodległości, przewodniczył biskup diecezji San Cristóbal – Mario
Moronta, a towarzyszył mu biskup
polowy Wenezueli – Hernán Sánchez Porras.
W kazaniu główny celebrans podkreślił znaczenie Eucharystii w życiu
chrześcijanina. Nawiązując do choroby prezydenta, biskup San Cristóbal
powiedział, że choroba może być okazją do oczyszczenia duchowego.
Na zakończenie Mszy namaścił Chaveza olejami chorych, zwracając uwagę na potrzebę przygotowania się do
tego sakramentu.
kg
Południowy Sudan
Msza w intencji
nowego państwa
ŚWIAT
Uzyskanie 9 lipca niepodległości
przez Południowy Sudan świętowano także modlitwą. W katedrze
w stołecznej Dżubie papieski wysłannik kard. John Njue odprawił
w niedzielę 10 lipca Mszę św. w intencji przyszłości tego kraju.
32
– Niepodległość nie jest celem, ale
dopiero początkiem drogi – mówił
arcybiskup z Kenii. Zaznaczył, że ten
nowy początek potrzebuje międzynarodowego wsparcia oraz pokoju
i jedności, a także powszechnej świadomości, że każdy z Sudańczyków
jest budowniczym swej przyszłości.
Specjalne przesłanie do prezydenta Salvy Kiira wystosował Benedykt
XVI. Życzył w nim mieszkańcom nowego Sudanu pokoju i pomyślności.
Stolica Apostolska od razu uznała
powstanie Republiki Południowego
Sudanu.
Po dwóch dniach świętowania
niepodległości Republika Południowego Sudanu zaczęła walkę o byt.
Kraj liczący ponad 8 milionów mieszkańców przez lata był zaniedbywany,
stąd teraz pilna konieczność postawienia na rozwój. Warunkiem tego
jest jednak pokój, którego w tym
zakątku Czarnego Lądu brakuje od
dziesięcioleci.
– Ważne jest też zrozumienie, że
powstanie nowej granicy nie jest jednoznaczne z utworzeniem dwóch Sudanów: islamskiego i chrześcijańskiego – zaznacza znawca Afryki, o. Giulio
Albanese MCCJ.
Misjonarz podkreśla, że takie myślenie może być źródłem kolejnych
napięć, a w konsekwencji walk na tle
religijnym. – W obu krajach wyznawcy
wszystkich religii muszą być traktowani z szacunkiem, a wolność wyznania
musi być respektowana, także wobec
mniejszości – podkreśla o. Albanese.
Zwraca zarazem uwagę, że niepodległość Sudanu może pociągnąć za sobą
kolejne zmiany na mapie Afryki.
– Niektóre rządy, jak chociażby Demokratycznej Republiki Konga czy Nigerii, są tym wyraźnie zaniepokojone.
Zagrożenia, że w niedalekiej przyszłości w tych krajach odezwą się dążenia
secesyjne, nie da się zupełnie wykluczyć – powiedział Radiu Watykańskiemu włoski misjonarz.
RV
Egipt
Chrześcijanie
przestali być „byłymi
muzułmanami”
Sąd Najwyższy Egiptu postanowił,
że w tamtejszych dowodach osobistych można będzie obecnie wpisywać wyznanie chrześcijańskie. Do tej
pory w dokumentach wydawanych
wyznawcom Chrystusa automatycznie wpisywano formułę „były muzułmanin”.
Kościół katolicki w tym kraju z uznaniem przyjął nowe rozporządzenie,
które w sposób oczywisty usuwa źródło wielu upokorzeń i dyskryminacji
chrześcijan w Egipcie.
Zdaniem rzecznika prasowego
katolików ks. Rafika Greiche, nowe
prawo musi być jeszcze ujęte w rozporządzenia szczegółowe i dotrzeć
do najdalszych zakątków kraju. To
bowiem lokalni urzędnicy wydają
dokumenty i często są odpowiedzialni za swoistą islamizację egipskich
chrześcijan. Przekonują petentów, że
lepiej mieć w dowodzie wpis, że jest
się muzułmaninem.
KAI/RV
Katolicka Agencja Informacyjna,
Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9,
01-015 Warszawa
tel.: 022 838 80 61, 635 77 18, fax: 022 635 35 45,
e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl,
prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected]
RADA PROGRAMOWA KAI:
bp Stanisław Budzik (przewodniczący rady),
abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski,
bp Adam Lepa (wiceprzewodniczący rady), bp Jan Tyrawa
REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski
ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik
działu krajowego)
ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai),
Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper,
Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz
(IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai),
o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik
działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai),
Wojciech Załuska (sekretarz redakcji)
KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń),
ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks.
Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł
Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr
Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz
Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan
Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata
Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg),
Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz
(Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław
Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp
(Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska
(Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień
(Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira
(Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska
(Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław
Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Artur
Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja
Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz
Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof
Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice),
ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra),
Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica)
KORESPONDENCI ZAGRANICZNI:
Wojciech Reiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów),
Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio),
ks. Artur Karbowy SAC (Manaus), Marek Lehnert (Rzym),
ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg)
KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska
SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska
DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz,
tel. 022 838 80 63
CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” –
prenumerata roczna pocztą – 358 zł, – prenumerata roczna
e-mailem – 194 zł
Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł.
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty
nadesłanych tekstów
Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być
publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu
abonamentu prasowego
KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI:
Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach:
83 1240 2034 1111 0010 0054 8635
KONTO EURO KAI:
PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053
KONTO DOLAROWE KAI:
PKO S.A. XIII O/W-wa nr 11124020341787001003569109
SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI