Kard. Ravasi - Świętowojciechowa Rodzina Misyjna
Transkrypt
Kard. Ravasi - Świętowojciechowa Rodzina Misyjna
3 Ks. Ryś i o. Muskus OFM biskupami pomocniczymi 3 Benedykt XVI przygotowuje encyklikę o wierze 30 Watykan-Chiny: wszystko zmierza ku schizmie? (1007) niedziela, 24 lipca 2011 www.kai.pl www.ekai.pl ISSN 1230-8641 29 BIULETYN KATOLICKIEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ Kard. Ravasi: – Indyferentyzm jest gorszy niż ateizm Fot. Jacky Naegelen/REUTERS EDITORIAL Prawo do jedności ROZMOWA K AI 2 Od ponad pół wieku Stolica Apostolska nie ukrywa swego zaniepokojenia losem Kościoła w Chińskiej Republice Ludowej. Dotyczy to zwłaszcza kwestionowania przez władze w Pekinie prawa papieża do nieskrępowanego mianowania biskupów. Chodzi bowiem zarówno o jedność Kościoła wokół Piotra, jak i jego wiarygodność. Kandydaci forsowani przez władze, którym Stolica Apostolska odmawia swego uznania, to nie tylko ludzie poważnie zaangażowani w działania struktur politycznych, w pełni kontrolowanych przez władze komunistyczne, ale często także osoby nie uznawane przez większość duchowieństwa i wiernych za godne sprawowania kierownictwa duchowego. Jedności Kościoła sprzeciwiałoby się ponadto funkcjonowanie w tej samej diecezji dwóch biskupów: legalnego – wyświęconego za zgodą papieża, ale nie uznawanego przez reżim oraz „oficjalnego”, pozostającego jednak w karach kościelnych i pozbawionego możliwości sprawowania i przyjmowania sakramentów. Watykan nie kryje, że jego celem jest jedność tamtejszego Kościoła. W ciągu kilku minonych lat wydawało się, że groźbę podziału uda się zażegnać i możliwy będzie kompromis. Tymczasem lansowane ostatnio, w kontekście wyścigu o sukcesję w chińskim kierownictwie, święcenia biskupie wbrew papieżowi muszą budzić niepokój katolików na całym świecie. Grożą rozdarciem Kościoła. Dlatego bezprecedensowe działania Stolicy Apostolskiej i jej apel o poszanowanie praw chińskich katolików do jedności z Piotrem stanowią dla nas bodziec do modlitwy i zaangażowania. o. Stanisław Tasiemski OP Ewangelizacja kultury Rozmowa z kard. Gianfranco Ravasim, przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Kultury Wiemy, jak wielkie znaczenie dla Jana Pawła II miał dialog Kościoła i kultury. Jakie kierunki działań w tej sferze rozwijać będzie Papieska Rada ds. Kultury? – Myślę o dwóch szlakach, wytyczonych dzięki Janowi Pawłowi II. Po pierwsze – dialogu międzykulturowym. Ważne było np. papieskie przemówienie do biskupów Kenii, poświęcone inkulturacji. To temat drogi Ojcu Świętemu. Pokazuje siłę, z jaką chrześcijaństwo asymiluje się w różnych kulturach, ale także przejmuje ich wartości. Drugim ważnym zagadnieniem jest dialog ze sztuką, który swe uwieńczenie znalazł w „Liście do artystów”, ogłoszonym przez Jana Pawła II na Wielkanoc 1999 r. Tekst ten Papieska Rada ds. Kultury postanowiła przypomnieć, aby nadal żył w tym środowisku. Nastąpiło to 10 lat później, podczas spotkania Benedykta XVI w Kaplicy Sykstyńskiej z 300 artystami z całego świata, poświęconego dialogowi między sztuką a wiarą i liturgią. Kościół dziś, tak jak w ciągu wieków, stoi wobec wielkiego zadania ewangelizacji kultury... – Jest to jeden z podstawowych elementów misji Kościoła. Tym bardziej dziś, gdy koncepcja kultury, dominująca od ubiegłego wieku, różni się zasadniczo od tej z czasów Oświecenia, gdy kultura była tylko „arystokracją myśli”. Obecnie kulturę rozumie się szerzej, jako skrzyżowanie wszelkich działań ludzkich. Dlatego mówimy także o kulturze ekonomii, biznesu czy np. zachowań ludzkich. Kultura, będąc czynnikiem określającym działanie i myśl ludzką, ma podstawowe znaczenie jako przestrzeń misyjnego zaangażowania Kościoła. Chodzi o to, aby Kościół był obecny w tych nowych przestrzeniach kultury. Kultura współczesna zawiera co najmniej trzy wymiary, stanowiące wyzwania dla Kościoła. Pierwsze to sekularyzacja – zeświecczenie. Zakłada ono horyzont, w którym nie ma już miejsca na sacrum, na czynnik religijny jako dominujący element kultury. Jest to wizja społeczeństwa niezależna od moralności i tradycji chrześcijańskiej. Drugie wyzwanie jest bardziej złożone – dotyczy związków kultury z nauką, choćby w przypadku bioetyki. Jednym z najbardziej skomplikowanych i delikatnych problemów jest tu pytanie o to, jak prowadzić dialog wiary i kultury przy poszanowaniu autonomii obu stron. Warto w tym miejscu przywołać postać polskiego naukowca, ks. prof. Michała Hellera, któremu ten właśnie temat jest szczególnie bliski. Trzecim wyzwaniem, jeszcze bardziej złożonym, jest zjawisko obojętności (indyferentyzmu). Jest ono pośrednio owocem sekularyzacji, ale niekoniecznie i nie tylko. Dzisiejszy indyferentyzm religijny nie polega na zaprzeczaniu istnieniu Boga, ale związany jest z odrzuceniem wszelkich obowiązujących wartości. Jest to postawa, której towarzyszy niezdolność odkrycia głębszego sensu egzystencji. Oznacza brak wrażliwości kulturalnej i duchowej. Jednym z przykładów wyjścia Kościoła na spotkanie z tymi problemami jest „Dziedziniec Pogan”, którego widownią był niedawno Paryż. Jak postrzega Eminencja wyniki tej inicjatywy i czy myśli się o jej kontynuacji? cd. na str. 25 Ks. Ryś i o. Muskus OFM biskupami pomocniczymi Komunikat Nuncjatury Apostolskiej w Polsce: Ojciec Święty Benedykt XVI mianował: 1. ks. prał. Grzegorza Rysia, rektora Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji krakowskiej oraz 2. o. Damiana Andrzeja Muskusa OFM, gwardiana i kustosza sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej, biskupami pomocniczymi archidiecezji krakowskiej, przydzielając im stolice tytularne odpowiednio: Arcavica i Amaia. Warszawa, 16 lipca 2011 Ks. Ionuţ Paul Strejac Chargé d’Affaires a.i. Papież przygotowuje encyklikę o wierze? Podczas swego wakacyjnego pobytu w Castel Gandolfo Benedykt XVI pracuje nie tylko nad trzecią częścią „Jezusa z Nazaretu” – poświęconą ewangeliom dzieciństwa, ale także adhortacją podsumowującą Synod dla Afryki oraz kolejną encykliką – o wierze – informuje na łamach dziennika „Il Foglio” włoski watykanista, Paolo Rodari. Przypomina on, że Benedykt XVI napisał już encykliki o miłości (Deus caritas es), nadziei (Spe salvi) oraz miłosierdziu chrześcijańskim (Caritas in veritate), a w przyszłym roku mija dwadzieścia lat od opublikowania przez Jana Pawła II Katechizmu Kościoła Katolickiego. Zdaniem watykanisty 11 października 2012 – dwudziesta rocznica podpisania Katechizmu – jest przypuszczalną datą podpisania nowej encykliki. Rodari zauważa, że kwestia wiary zawsze była bardzo istotna w życiu ks. kard. Josepha Ratzingera, zwłaszcza że przez ponad 23 lata kierował Kongregacją Nauki Wiary, a w 1968 r. opublikował „Wprowadzenie do chrześcijaństwa” – zbiór wykładów na temat wyznania wiary apostolskiej. W 1985 roku wydał z kolei „Raport o stanie wiary”, a także szereg innych dzieł. Kard. Ratzinger mówił w nich o wierze i jej relacji ze współczesnością, a zwłaszcza aktualnych wyzwaniach, jakie współczesność stawia przed Kościołem. � st Ojciec Święty pozostanie w Castel Gandolfo do końca września. W tym czasie opuści on swą letnią rezydencję jedynie w dniach 18-21 sierpnia, by udać się do Madrytu na Światowe Dni Młodzieży, 11 września do Ankony, na Włoski Kongres Eucharystyczny oraz 22-25 września z podróżą oficjalną do Niemiec (Berlin, Erfurt, Fryburg Bryzgowijski). W sierpniu papież przyjmować też będzie wiernych na audiencjach ogólnych, a pod koniec tego miesiąca spotka się w Castel Gandolfo ze swymi byłymi uczniami, z tzw. „Ratzinger Schülerkreis”, by mówić o wyzwaniach nowej ewangelizacji. Czas na partię o inspiracji chrześcijańskiej – Nic nie stoi na przeszkodzie, aby katolicy stworzyli własną partię – zauważył bp Toso. Jego zdaniem mogłaby ona powstać na bazie ruchów religijnych i kulturalnych w porozumieniu z Konferencją Episkopatu Włoch. Hierarcha zaznaczył jednak, że musi to być oddolna inicjatywa wiernych świeckich, którą duchowni mogliby jedynie wspierać i promować. Sekretarz dykasterii sprawiedliwości i pokoju zauważył też konieczność za- angażowania ludzi młodych w politykę. Na ten temat wypowiedział się też dla Radia Watykańskiego: – Jak w każdej dziedzinie życia, na przykład w gospodarce, także w polityce potrzebna jest wymiana pokoleniowa. Wydaje się ponadto, że nie wszyscy aktualni politycy, mimo swojego zaangażowania i zasług osobistych, reprezentują wysoki poziom moralny, jakiego byśmy oczekiwali – stwierdził bp Toso. I dodał, że jeśli stronnictwa po- lityczne zamykają się w sobie, stają się kastami. – Młodzi mają większą wrażliwość etyczną, co pokazała rewolucja w północnej Afryce. Giorgio La Pira zwykł powtarzać: młodzi są jak jaskółki – zwiastują wiosnę – dodał sekretarz dykasterii sprawiedliwości i pokoju. Zwrócił ponadto uwagę, że obecność w parlamencie partii politycznej o korzeniach chrześcijańskich wzmocniłaby ochronę takich instytucji, jak małżeństwo i rodzina. � RV Ponad 10 tys. Polaków na ŚDM Ponad 10 tys. Polaków weźmie udział w Światowych Dniach Młodzieży, które odbędą się w dniach 16-24 sierpnia w Madrycie. Obecność na wydarzeniu z udziałem Benedykta XVI potwierdziło ponad 400 tysięcy pielgrzymów z całego świata. Już za kilkanaście dni do Madrytu wyruszy grupa 1200 polskich wolontariuszy, którzy wraz z rówieśnikami z innych krajów będą pomagać w organizacji spotkania. Do Hiszpanii pojedzie także 14 polskich biskupów, z których 7 wygłosi podczas ŚDM specjalne katechezy. � tk, gp W YDARZENIA Do stworzenia partii politycznej inspirowanej wartościami chrześcijańskimi wezwał włoskich polityków bp Mario Toso. Sekretarz Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” przemawiał na sympozjum zatytułowanym „Katolicy we Włoszech i w Europie: diaspora, jedność i proroctwo”. Zorganizowała je Fundacja Giuseppe Toniolo, która zajmuje się popularyzacją nauki społecznej Kościoła. 3 Ks. Ryś i o. Muskus OFM biskupami pomocniczymi archidiecezji krakowskiej Ks. prałat Grzegorz Ryś od września ubiegłego roku stoi na czele Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych. Urodził się w 1964 roku. Święcenia kapłańskie otrzymał 22 maja 1988 r. z rąk kard. Franciszka Macharskiego. Jest doktorem habilitowanym nauk humanistycznych. W 1994 r. obronił pracę doktorską pt. „Średniowieczna pobożność ludowa na ziemiach polskich. Próba typologii”. W 2000 r. obronił pracę habilitacyjną pt. „Jan Hus wobec kryzysu Kościoła doby Wielkiej Schizmy”. Od 1 września 2007 r. pełni funkcję rektora Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej. Jest też kierownikiem Katedry Historii Kościoła w Średniowieczu w Instytucie Historii Wydziału Historii i Dziedzictwa Kulturowego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie i wykładowcą Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie. We wrześniu 2010 r. mianowano go przewodniczącym Konferencji Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych. Pracował jako komentator pielgrzymek Jana Pawła II w TVP i Polskim Radiu. Współorganizował czuwania po śmierci papieża. Pracował też w komi- sji historycznej działającej przy Trybunale Rogatoryjnym podczas procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła II. Jest członkiem zespołu redakcyjnego „Tygodnika Powszechnego”. Publikuje regularnie w „Znaku”, „Analecta Cracoviensia”, „Tygodniku Powszechnym” i „Przewodniku Katolickim”. Jest promotorem i recenzentem wielu rozpraw doktorskich i habilitacyjnych, autorem wielu książek, w tym głośnej „Inkwizycji”, czy opracowania historycznego „Celibat”. eg O. Damian Andrzej Muskus OFM ma 43 lata, co oznacza, że będzie najmłodszym polskim biskupem. Przez ostatnie 5 lat pełnił funkcję gwardiana i kustosza w sanktuarium pasyjno- maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej. Urodził się w 1967 r. w Nowej Sarzynie. Dzieciństwo spędził w Leżajsku. W 1986 r. wstąpił do Prowincji Niepokalanego Poczęcia NMP Zakonu Braci Mniejszych. Odbył roczny nowicjat w leżajskim klasztorze przy Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, a w 1987 r. złożył pierwsze śluby zakonne. Przez kolejne sześć lat studiował w Wyższym Seminarium Duchownym OO. Bernardynów – dwa lata w Krakowie i cztery lata w Kalwarii Zebrzydowskiej. 12 czerwca 1993 r. otrzymał w kalwaryjskim Sanktuarium święcenia kapłańskie z rąk kard. Mariana Jaworskiego, wówczas ordynariusza diecezji lwowskiej. W pierwszym roku swojej posługi kapłańskiej pracował jako katecheta w Kalwarii Zebrzydowskiej. W latach 1994-1998 studiował katechetykę na KUL. Studia ukończył doktoratem. Od 1998 r. mieszka w Kalwarii Zebrzydowskiej. Przez 4 lata był wicemagistrem braci kleryków, a następnie w latach 2002-2005 gwardianem klasztoru św. Franciszka w Kalwarii Zebrzydowskiej i rektorem tamtejszego Wyższego Seminarium Duchownego Ojców Bernadrynów. Kierował również redakcją „Przeglądu Kalwaryjskiego”. W latach 2005-2011 był gwardianem klasztoru Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii i kustoszem Sanktuarium. Od 1998 r. jest wykładowcą katechetyki w WSD OO. Bernardynów, od 2005 r. pełni funkcję prowincjalnego referenta ds. katechezy. Ponadto po ostatniej kapitule prowincjalnej (czerwiec 2011) został mianowany sekretarzem formacji i studiów prowincji OO. Bernardynów. W czasie, gdy był kustoszem Sanktuarium przeprowadzono wiele prac renowacyjnych w kalwaryjskiej bazylice oraz wielu kaplic na dróżkach. tk Skuteczność ewangelizacji zależy od jakości życia Kościoła KRAJ Rozmowa z nowym biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej ks. prof. Grzegorzem Rysiem 4 Co jest najważniejsze w posłudze biskupa? – Tego będę się dopiero uczyć. Po przekazaniu mi decyzji Ojca Świętego pojechałem się pomodlić do Kalwarii Zebrzydowskiej. Czytałem Ewangelię o Zwiastowaniu; uderzyło mnie w niej, że w rozmowie pomiędzy Aniołem a Maryją chodzi wyłącznie o Jezusa. W posłudze kapłańskiej i biskupiej chodzi o to samo – by Jezus wzrastał w Kościele i w świecie: „Będzie on wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego” (Łk 1, 33). Dla człowieka (Maryi) ważne są też padające w scenie Zwiastowania słowa: „Nie bój się!” i „Znalazłaś łaskę”. To istotne, a nawet kluczowe. Na łaskę otwiera człowieka poczucie własnej małości i grzeszności. Znam swoje grzechy i braki. Wiem jednak, że w najważniejszych „sprawach”, jakie są nam zadane w Kościele, człowiek musi się uniżyć, by pozwolić działać Bogu. Szukanie i eksponowanie siebie może nawet blokować Boże działanie. A co – oprócz wrastania w pokorze – jest do zrobienia w Kościele w kwestiach najważniejszych? – Kościół mówi dziś: ewangelizacja. W ewangelizacji istotne jest nie to, co zrobimy, ale kim jesteśmy. Czyli świadectwo. Indywidualne i wspólne – świadectwo bycia Kościołem. Mam być biskupem pomocniczym. Biskup pomocniczy ma być przede wszystkim wśród ludzi. Ma być na parafiach, bierzmować, wizytować. Najistotniejsze jest bycie z ludźmi, z księżmi. Wspieranie biskupa, który jest biskupem diecezji. Między innymi poprzez myślenie o dalekosiężnych planach duszpasterskich? – Na razie takich pytań sobie nie stawiałem. Przez cztery lata, od kiedy jestem rektorem seminarium, stawiałem sobie pytanie: Co to znaczy obecnie „formować księdza” dla Kościoła w Polsce? To proszę na nie odpowiedzieć. – Po pierwsze życie wewnętrzne, po drugie ewangelizacja. Chodzi tu o przestawienie się z myślenia o duszpasterstwie na myślenie o ewangelizacji. Młody człowiek wychodzący z seminarium – jeśli mu któregokolwiek z tych elementów braknie – „rozbije się” o rzeczywistość. Rozsypie się bez życia wewnętrznego i zakorzenienia w Panu Bogu. Jeśli mu braknie nastawienia na ewangelizację, to też się zagubi. A to dlatego, że będzie chciał dawać ludziom rzeczy, których ci nawet nie są w stanie od niego wziąć. Jak Ksiądz Biskup rozumie pojęcie „nowej ewangelizacji”, szczególnie w kontekście katolickiego narodu, jakim są Polacy? – Po raz pierwszy użył go Jan Paweł II w 1979 r. w Mogile. Cały czas chodzi za mną pytanie, jakie trzeba było mieć dalekosiężne spojrzenie, aby w 1979 r. wiedzieć, że kiedyś w Polsce trzeba będzie na nowo stawiać krzyż i głosić prawdę o Jezusie Chrystusie – umarłym i zmartwychwstałym. Papież ponad trzydzieści lat temu widział coś, czego my jeszcze dziś jasno nie widzimy... W lineamentach na Synod Biskupów o Nowej Ewangelizacji podkreślany jest wymiar świadectwa nie tyle indywidualnego, co wspólnotowego. Pokazane jest, że w ewangelizacji podstawową kwestią jest kwestia eklezjologiczna. Chodzi tu o odpowiedź na pytanie: jakim jesteśmy Kościołem? To ważne, gdyż zwykle mówiąc o nowej ewangelizacji myśli się zazwyczaj o świecie „na zewnątrz” Kościoła (próbuje się go opisywać, diagnozować problemy, wystawiać recepty). Tymczasem dokument ten mówi wyraźnie, że skuteczność bądź nieskuteczność ewangelizacji zależy od jakości życia samego Kościoła. Nie chodzi jednak o to, by zajmować się Kościołem „dla niego samego”. Kościół przecież – zgodnie z nauką Soboru – jest „narzędziem jedności całego rodzaju ludzkiego”. Narzędzie nie może skupiać uwagi na sobie. Na etapie nowej ewangelizacji okazuje się narzędziem przez to, że staje się znakiem zapytania dla otaczającego świata. Dokąd nie jest znakiem zapytania (choćby przez kształt wzajemnych relacji między wierzącymi: „Patrzcie, jak oni się miłują!”), nie uruchamia całego procesu. Nosi w sobie Bożą odpowiedź na wszystkie niepokoje, pytania i problemy współczesnego człowieka. Ten jednak woli się nimi dzielić z kim innym. Myślę, że lineamenta nadchodzącego Synodu powinny się stać naprawdę lekturą obowiązkową wszystkich wspólnot Kościoła w Polsce. Rozmawiał Marcin Przeciszewski Biskup senior Albin Małysiak, emerytowany biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej, zmarł 16 lipca, w wieku 94 lat. Urodził się 12 czerwca 1917 w Koconiu koło Żywca, w rodzinie kupieckiej. W latach 1936-1941 uczęszczał do Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy w Krakowie. W kwietniu 1936 r. złożył śluby wieczyste w Zgromadzeniu Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął 1 maja 1941 z rąk biskupa Stanisława Rosponda. Początkowo pracował jako wikariusz i katecheta w Zembrzycach koło Wadowic, gdzie w czasie okupacji organizował dożywianie dla dzieci i osób wysiedlonych. W latach 19421944 pracował w Krakowie, a następnie w Zakładzie dla osób w podeszłym wieku im. Helclów w Szczawnicy. W ramach tajnego nauczania udzielał lekcji m.in. łaciny i religii. Wraz z szarytką, siostrą Bronisławą Wilewską, uratował życie pięciu osobom narodowości żydowskiej. W latach 1946-1947 był katechetą w szkole średniej w Tarnowie i wikariuszem miejscowej parafii pw. Najświętszej Rodziny. W 1950 roku obronił magisterium z teologii na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w roku 1952 został doktorem teologii. Pracował m.in. w Zakładzie Wychowawczym im. ks. Siemaszki w Krakowie, a od 1954 wykładał w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy w Krakowie. W 1959 został proboszczem krakowskiej parafii Księży Misjonarzy pw. NMP z Lourdes. Działał jako duszpasterz akademicki. Dnia 14 stycznia 1970 został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej, ze stolicą tytularną Beatia. Sakry biskupiej udzielił mu w dniu 5 kwietnia 1970 roku kardynał Karol Wojtyła, ówczesny metropolita krakowski. Bp Małysiak był wikariuszem generalnym archidiecezji odpowiedzialnym za wydziały katechetyczny, zakonny i gospodarczy. Przeszedł w stan spoczynku dnia 27 lutego 1993 roku po osiągnięciu wieku emerytalnego. Biskup Albin Małysiak brał udział w pracach wielu komisji Episkopatu Polski, m.in. przewodniczył Podkomisji ds. Zakonów Klauzurowych. W latach 1992-1994 wchodził w skład Kolegium Konsultorów archidiecezji. Dnia 23 listopada 1993 otrzymał tytuł Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, przyznany przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. W 2007 roku został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za bohaterską i niezwykłą postawę wykazaną w ratowaniu życia Żydom podczas II wojny światowej oraz za wybitne zasługi w obronie godności człowieczeństwa.Dnia 4 maja 2008 roku, jako pierwszy polski biskup od czasów reformy liturgicznej udzielił grupie wiernych bierzmowania i odprawił Mszę pontyfikalną w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Biskup Albin Małysiak wydał kilka książek, m.in.: „Z duszpasterskiej teki” (1979) i „Szukamy Boga” (1991). Od 2005 roku był honorowym obywatelem Krakowa. � ks.rp KRAJ Zmarł biskup-senior Albin Małysiak 5 Dobry start w walce o prawo do życia dla każdego KRAJ 1 lipca br. w Sejmie RP przegłosowano dużą większością głosów (253 „za” i 151 „przeciw”) skierowanie do prac w komisjach sejmowych obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny i warunkach dopuszczalności ciąży z 7 stycznia 1993 r. Najważniejszą częścią tego projektu jest wykreślenie z obowiązującej dzisiaj ustawy chroniącej życie zapisów dopuszczających w tzw. wyjątkowych sytuacjach bezkarne zabicie poczętego dziecka. Inicjatorzy zebrali pod tym projektem prawie 600 tys. podpisów. To wielki sukces. Również sondaże potwierdzają fakt, że większość Polaków opowiada się dzisiaj za bezwarunkowym prawem do życia dla każdego poczętego dziecka. 6 Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka już dwa lata temu opublikowało specjalny numer zeszytów problemowych „Służba Życiu” zatytułowany „Każde poczęte dziecko ma prawo do życia! Każde – bez wyjątku!” (patrz www.pro-life.pl), w którym wybitni eksperci wykazali bezzasadność tzw. wyjątków zapisanych w ustawie. Jakże słusznie autorzy obywatelskiego projektu nowelizacji postulują wykreślenie następującego artykułu: „art. 4a. 1. Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy: 1) ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, 2) badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, 3) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego”. Należy podkreślić, że ten zapis ustawy nie jest żadnym kompromisem pomiędzy obrońcami życia poczętych dzieci a zwolennikami legalności aborcji, lecz jest to realny wynik ostrej, politycznej walki rozegranej w latach 1990-1993. Obrońcy życia nigdy nie akceptowali żadnych zapisów pozbawiających nienarodzone dzieci ich podstawowego prawa człowieka – prawa do życia. Niezmiennym celem obrońców życia jest i pozostanie zawsze zapewnienie każdemu poczętemu dziecku bezwarunkowego prawa do życia. Jakże nieludzkie, barbarzyńskie wręcz, jest „prawo”, które głosi, że poważna choroba czy niepełnosprawność nienarodzonego człowieka pozbawia go prawa do życia! Nienarodzone dziecko uznawane jest aktualnie przez wielkie autorytety medyczne za pacjenta. Lekarz nigdy nie może zabijać swych pacjentów, także tych jeszcze nienarodzonych. Należy podkreślić, że dzięki wielkiemu postępowi nauk medycznych praktycznie nie ma konfliktu między ochroną życia matki a ochroną życia jej nienarodzonego dziecka. Niech mi wolno będzie w tym miejscu przytoczyć wypowiedź sprzed 33 lat nestora polskich ginekologówpołożników, doc. dr. hab. med. Włodzimierza Fijałkowskiego: „Nie znam takiej sytuacji, w której bym chodził i rwał sobie włosy z głowy: czy matkę ratować czy dziecko. Wszyscy to ciągle powtarzają, ale to nie ma odbicia w rzeczywistości. To są po prostu fałszywe wyobrażenia”. Opowiadamy się za prawem do życia dziecka poczętego w wyniku przestępstwa. Jakże skrajnie niesprawiedliwy jest zapis w ustawie z 1993 r. pozbawiający ochrony życia dziecka, gdy: „zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego”. Wystarczy „uzasadnione podejrzenie” popełnienia przestępstwa przez ojca poczętego dziecka, a absolutnie niewinne i bezbronne poczęte dziecko może być pozbawione życia; dokonać można aborcji, czyli wykonać swoistą karę śmierci na absolutnie niewinnym nienarodzonym człowieku. Zupełnie niezrozumiałe jest stanowisko tych, którzy w imię szacunku do życia człowieka opowiadają się jednoznacznie przeciwko karze śmierci nawet dla największych zbrodniarzy i jednocześnie popierają aborcję – swoistą karę śmierci dla niewinnego dziecka, którego jedyną „winą” jest „uzasadnione podejrzenie” przestępstwa popełnionego przez jego rodziców. Moim zdaniem jednak niektóre propozycje zapisane w obywatelskim projekcie nie powinny być przez parlamentarzystów zaakceptowane: yy nie trzeba wykreślać preambuły ustawy, yy nie powinno się wykreślać całkowicie art. 4. dotyczącego programu nauczania szkolnego młodzieży realizowanego dzisiaj w ramach przygotowania do życia w rodzinie, yy nie należy rezygnować z zapisów art. 9. zobowiązującego rząd do corocznego opracowywania raportów na temat realizacji tej ustawy. Podane powyżej moje szczegółowe uwagi krytyczne odnośnie do nowelizacji kilku artykułów nie zmieniają generalnie pozytywnej oceny projektu nowelizacji, który może w istotny sposób przyczynić się do zapewnienia każdemu poczętemu dziecku bezwarunkowego prawa do życia. dr inż. Antoni Zięba Krótko W dniu decyzji Benedykta XVI, powołującego dwóch nowych biskupów pomocniczych dla archidiecezji krakowskiej zmarł bp senior Albin Małysiak. Episkopat Polski liczy zatem 132 członków. W tym gronie jest 12 hierarchów, należących do 9 zakonów i zgromadzeń. I tak do Zgromadzenia Misji św. Wincentego a Paulo (CM) należy dwóch hierarchów: abp Tadeusz Gocłowski oraz bp Paweł Socha. Po dwóch bisku- pów mają pallotyni (SAC) – abp Henryka Hosera i bp Alojzego Orszulika i sercanie (SCI) – kard. Stanisława Nagy’ego i Józefa Wróbla. Pozostali hierarchowie to franciszkanin konwentualny (OFMConv) Marian Kruszyłowicz, kapucyn Antoni Dydycz, chrystusowiec (TChr) Stanisław Stefanek, werbista Jerzy Mazur i biskup greckokatolicki Włodzimierz Juszczak – bazylianin. Obecnie do tego grona doszedł franciszkanin (OFM) Andrzej Damian Muskus. � kg Dzierżawski: zapisy o pomocy kobietom w ciąży należy przenieść do innej ustawy Eliminację zapisów o pomocy kobietom ciężarnym, o realizacji szkolnego programu przygotowania do życia w rodzinie, a także całej preambuły zakłada obywatelski projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji w Polsce. Wątpliwości co do zasadności wyrzucania tych zapisów z dotychczasowej ustawy zgłaszają nawet obrońcy życia. Mariusz Dzierżawski, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, wytłumaczył KAI dlaczego obywatelski projekt nie zawiera zapisów dotyczących m.in. pomocy dla ciężarnych uczennic. Przypomniał Dzierżawski, że na podstawie preambuły, która zawiera zdanie „uznając prawo każdego do odpowiedzialnego decydowania o posiadaniu dzieci oraz prawo do dostępu do informacji, poradnictwa i środków umożliwiających korzystanie z tego prawa”, wymienia się 3 przypadki, kiedy można dokonać aborcji. – To właśnie w preambule – podkreślił – zawarta jest zgoda na usunięcie ciąży. Twórcy projektu ustawy całkowicie zakazującej aborcji postulują także usunięcie zapisu o pomocy kobietom w ciąży, w tym ciężarnym uczennicom. – Ustawa o ochronie życia każdego dziecka jest ustawą o charakterze cywilizacyjnym – tłumaczył tę decyzję Dzierżawski. – Pewnym nieporozumieniem jest w dokumencie tej rangi wymienianie technicznych sposobów pomocy społecznej, od tego jest ustawa o pomocy społecznej i postulujemy przeniesienie tam tego zapisu. W ten sposób należy też – zdaniem Dzierżawskiego – postrzegać postulat usunięcia zapisu o szkolnym programie przygotowującym młodzież do życia w rodzinie. – Naszym zdaniem to rodzice są odpowiedzialni za przygotowanie swoich dzieci i scedowanie tego obowiązku na szkołę jest ryzykowne – podkreślił Dzierżawski. Zwrócił uwagę, że istnieją fundacje i środowiska, które wykorzystują ten zapis do demoralizacji młodzieży poprzez seksedukację. Twórcy projektu nie widzą też potrzeby tworzenia przez rząd sprawoz- dań z realizacji ustawy. – Realizacja naszej ustawy oznacza brak aborcji, więc sprawozdanie wydaje się bezcelowe. A raport o stanie zdrowia Polek powinien leżeć w gestii ministra zdrowia – mówił Dzierżawski. Odniósł się też do zarzutów zgłaszanych przez lewicę dotyczącym wyrzucenia zapisu o badaniach prenatalnych. – Badania prenatalne powinny służyć leczeniu dzieci, lecz jeśli taki zapis znajduje się w ustawie o dopuszczalności aborcji, istnieje obawa, że służy uzasadnieniu zabijania dzieci ze względu na ich wady genetyczne – podkreślił Dzierżawski. I dodał: – Zapis o badaniach prenatalnych powinien być w ustawie o świadczeniach medycznych. Dzierżawski ma nadzieję, że intensywna kampania społeczna odniesie skutek i przynajmniej 254 posłów zagłosuje za projektem ustawy. – Chcemy zmieniać nastawienie wyborców, a poprzez wyborców również nastawienie posłów – podkreślił. – To naturalne, że ludzie uważają, iż chore dzieci należy leczyć, a nie zabijać. im Każdy chrześcijan ma obowiązek przestrzegania przed nieprawidłowościami w życiu społecznym i indywidualnym, powiedział 15 lipca na Jasnej Górze abp Józef Michalik. Przewodniczący KEP przewodniczył Mszy św. kończącej 31. pieszą pielgrzymkę przemyską. – Kościół i Ojczyzna nasza dzisiaj najbardziej potrzebuje chrześcijan świętych. Jeśli nie damy im Ewangelii, Chrystusowego przesłania, Chrystusowych zasad miłości Boga i bliźniego, jeśli nie wyrwiemy człowieka z tego wymiaru tylko ziemskiego i nie pokażemy na nadprzyrodzoność, to nie spełniliśmy naszego zadania, to jesteśmy nieprzydatni w dzisiejszych czasach – powiedział metropolita przemyski. Wzywając do odważnego wyznawania wiary podkreślał, że każdy chrześcijan ma obowiązek przestrzegania przed nieprawidłowościami w życiu społecznym i indywidualnym. – Jesteśmy świadkami wielkiego zamieszania i wymieszania różnych interesów. Lansowany jest relatywizm moralny, przekonanie, że nie ma obiektywnej prawdy, obiektywnego grzechu, że każdy sam może sobie ustalać, co jest złe i co jest dobre. Co nie jest grzechem, a co jest – mówił przewodniczący Episkopatu. Dodał, że „słyszymy te hasła mieszające ludziom w sumieniach i w głowach, i trzeba się z tego otrząsnąć, i trzeba powiedzieć, że musi być ktoś – i to każdy chrześcijanin, jest do tego wezwany – kto powie, przestrzeże, zwróci uwagę, wskaże na niewłaściwości życia społecznego i indywidualnego”. Abp Józef Michalik podkreślił, że obowiązkiem ojca i matki jest wychowanie dziecka w kulturze chrześcijańskiej i „wyrabianie sumienia”. W 31. pieszej pielgrzymce przemyskiej przyszło ok. 1,4 tys. pątników. Szli w 10 grupach, które pokonywały, w zależności od miejsca wymarszu, od 320 do 380 kilometrów. Pątnikom towarzyszyło hasło: Z Maryją zakorzenieni w Chrystusie. it KRAJ Abp Michalik: jesteśmy świadkami wielkiego zamieszania 7 Jak Kościół może teraz odzyskiwać zagrabione nieruchomości? Instytucje kościelne mogą obecnie starać się o odzyskanie bezprawnie utraconych nieruchomości na drodze postępowania przed organami administracji publicznej bądź sądami powszechnymi – przypomina ks. prof. Dariusz Walencik, prawnik i ekspert do spraw nieruchomości kościelnych. Dodaje, że nie dotyczy to tych podmiotów kościelnych, które prowadziły postępowanie przed zlikwidowaną Komisją Majątkową. Sytuacja prawna kościelnych osób prawnych jest zatem zróżnicowana. Ekspert wyjaśnia, że ok. 200 instytucji kościelnych, których sprawy były prowadzone przed Komisją Majątkową, a nie zostały zakończone przed jej likwidacją, może teraz, zgodnie z nowelizacją ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego z 16 grudnia 2010 r., złożyć pozew do sądu, ale wyłącznie przed 31 lipca br. Jeśli tego nie zrobią w tym terminie, ich roszczenia wygasają. Złożenie pozwu do sądu w tak krótkim czasie – zdaniem ks. prof. Walencika – stanowi spore utrudnienie, tym bardziej, że po wyroku Trybunału Kon- stytucyjnego z 8 czerwca br., składając pozew kościelna osoba prawna musi ustalić stan faktyczny danej nieruchomości. Musi zatem wykazać na podstawie wpisów do ksiąg wieczystych, ewidencji gruntów i budynków oraz operatów geodezyjnych, które działki – o jakich obecnie numerach, powierzchni, rodzaju użytków – utraciła i kto jest ich aktualnym właścicielem. W ten sposób może dopiero określić kogo i o co pozywa. – Jest to olbrzymia, żmudna i kosztowna praca, którą wcześniej wykonywano nieraz latami w czasie postępowania przed Komisją Majątkową, a teraz było na to 6 miesięcy, w czasie których ponadto zmienił się stan prawny – wyjaśnia ekspert. Dodaje, że składająca pozew instytucja kościelna musi oprócz tego wnieść opłatę uzależnioną od wartości przedmiotu roszczenia, niejednokrotnie w wysokości 100 tys. złotych. Natomiast jeśli chodzi o podmioty, które w ogóle nie złożyły wniosków do Komisji Majątkowej albo złożyły tylko wnioski częściowe, to mogą wystąpić na drogę administracyjną lub sądową w dowolnym terminie. Warunkiem jednak jest utrata własności danej nieruchomości z pogwałceniem prawa ustanowionego przez komunistów. Jeśli jakieś dobra zostały im zabrane zgodnie z obowiązującym w PRL prawem, to podmioty te nie mają prawnych możliwości, aby je odzyskać. Instytucja kościelna – tłumaczy ks. prof. Walencik – może w tej sytuacji dochodzić swoich praw na drodze sądowej bądź administracyjnej, w zależności od tego na jakiej podstawie utraciła daną nieruchomość. Jeśli np. był to grunt na terenie Warszawy, przejęty przez państwo na podstawie dekretu Bieruta, to najpierw należy wystąpić na drogę administracyjną o uchylenie decyzji administracyjnej. A jeśli organ administracji odmówi uchylenia decyzji, to należy iść do sądu. – Natomiast jeśli np. w księdze wieczystej jest wpisany Skarb Państwa jako aktualny właściciel, a nie było żadnej podstawy prawnej do przejęcia danej nieruchomości, to wtedy od razu należy iść do sądu – wyjaśnia ks. prof. Walencik. mp Radio Maryja liderem w największych miastach KRAJ Radio Maryja jest liderem słuchalności katolickich rozgłośni w największych polskich miastach – wynika z najnowszych badań Radio Track, które KBR Millward Brown SMG/KRC przeprowadził od kwietnia do czerwca br. 8 W ogólnopolskim rankingu słuchalności Radio Maryja zajmuje wciąż piąte miejsce (za RMF FM, Radiem Zet, Jedynką i Trójką Polskiego Radia) i pozostaje najczęściej słuchaną rozgłośnią katolicką z wynikiem 2,15 proc., czyli nieco mniej niż w poprzednio badanym okresie luty-kwiecień (2,32 proc.). Obecny poziom słuchalności jest jednak większy niż w analogicznym okresie ub. roku (1,93 proc.). W Warszawie po krótkim okresie dominacji Radia Warszawa, stacji diecezji warszawsko-praskiej, Radio Maryja powróciło na pierwsze miejsce. Słucha go w stolicy 2,14 proc. odbiorców. Rok wcześniej było to 1,47 proc. Drugie miejsce zajmuje Radio Warszawa 106,2 FM. Stacja uzyskała słuchalność na poziomie 1,06 proc., co jest gorszym wynikiem niż w poprzednim kwartale (1,39 proc.). Rok wcześniej na tym rynku ta stacja miała 0,39 proc. Trzecie jest Radio PLUS Warszawa z 0,43 proc. słuchalności. Radio Maryja jest liderem także w Krakowie, gdzie ma słuchalność na poziomie nawet lepszym niż w Warszawie – 2,26 proc. To więcej niż ubiegłoroczne 1,9 proc. Drugie jest Radio PLUS Kraków jedynie z 0,82 proc. Na Śląsku również najpopularniejszą stacją katolicką jest Radio Maryja z wynikiem 1,23 proc. Na drugim miejscu sklasyfikowano Radio eM. Stacja ta uzyskała słuchalność na poziomie 0,36 proc. Radio Plus Śląsk uplasowało się na trzecim miejscu z wynikiem 0,34 proc. Toruńska rozgłośnia jest liderem także w Poznaniu i Wrocławiu. W sto- licy Wielkopolski słucha go 1,44 proc. odbiorców, drugie jest Radio Emaus (0,82 proc.) We Wrocławiu Radio Maryja uzyskało najlepszy wynik w całej Polsce – ma aż 3,2 proc. udziałów w rynku lokalnym i zanotowało największy wzrost słuchalności rok do roku – w 2010 r. było to tylko 1,22 proc. Drugie jest Katolickie Radio Rodzina, które też zyskuje słuchaczy: obecnie ma 1,51 proc., rok wcześniej było to 0,49 proc. Spośród dużych aglomeracji jedynie w Trójmieście i Szczecinie dominują inne stacje niż Radio Maryja. W Trójmieście liderem jest Radio PLUS Gdańsk. Rozgłośnia archidiecezji gdańskiej uzyskała 2,28 proc. Radio Maryja 1,72 proc. W Szczecinie na prowadzeniu jest Radio PLUS Szczecin z wynikiem 2,56 proc. Radia Maryja słucha (1,15 proc.). lk Komunia z Bogiem źródłem trzeźwości Rok 2011 w naszej Ojczyźnie jest okazją do przypomnienia dziedzictwa trzech wielkich synów polskiego Kościoła. Trwamy w dziękczynieniu za błogosławione życie Jana Pawła II, którego papież Benedykt XVI wyniósł do chwały ołtarzy. 3 sierpnia obchodzimy także 110. rocznicę urodzin sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego. Zbliżamy się również do uroczystości zamykających rok św. Maksymiliana Marii Kolbego. Ci wielcy pasterze ukazują nam drogi chrześcijańskiej świętości. Są też wzorami troski o trzeźwość człowieka i całego narodu. Ich świadectwo mobilizuje nas do godnego przeżycia sierpnia – tradycyjnego miesiąca abstynencji. Kościół prosi wszystkich Polaków o świadectwo abstynencji z motywów religijno-moralnych, wychowawczych i patriotycznych. Abstynencję możemy ofiarować Bogu jako wynagrodzenie za grzech pijaństwa. Jest ona także znakiem troski o zbawienie tych, którzy nadużywają alkoholu lub są zagrożeni uzależnieniem. Możemy ją ofiarować drugiemu człowiekowi w trosce o jego godność. To niezawodny lek na uzależnienie oraz bezcenne wsparcie trzeźwiejących. To wartościowy przykład wychowawczy dla najmłodszych oraz umocnienie tych, którzy zachowują umiar. Abstynencję możemy także ofiarować naszej Ojczyźnie. Pamiętając o bohaterach polskiej niepodległości i wolności, mamy okazję podjąć osobistą walkę z tym, co niszczy i osłabia naród. Podjęcie abstynencji to również szkoła samokontroli. Wiele osób deklaruje, że alkohol nie stanowi problemu w ich życiu. Gdy jednak przychodzi do podjęcia abstynencji, rzekomo wolni ludzie nie potrafią przeżyć kilku tygodni bez alkoholu. Niech więc miesiąc abstynencji będzie próbą naszej wolności. Pokażmy, że potrafimy żyć szczęśliwie bez alkoholu. Obraz aktualnych problemów i wyzwań Alkohol to cichy, codzienny wróg życia duchowego i religijnego, rodzinnego i społecznego. Na świecie jest trzecią, zaś w Europie drugą najczęstszą przyczyną utraty zdrowia i przedwczesnej śmierci. Dlatego Światowa Organizacja Zdrowia uznaje go za substancję szkodliwą, której nawet najmniejsza ilość niesie ryzyko dla zdrowia. W Polsce z powodu alkoholu rocznie umiera ponad 12 tysięcy osób. Co trzecia osoba leczona w szpitalu psychiatrycznym przebywa w nim z powodu następstw uzależnienia i nadużywania alkoholu. Niestety międzynarodowe rankingi plasują Polskę pośród państw, w których problemy alkoholowe są jednymi z najpoważniejszych. Chociaż nie pijemy najwięcej w Europie, to jednak pijemy w sposób bardzo niszczący, szkodliwy i ryzykowny. Według dokumentów rządowych statystyczny Polak spożywa ponad 9 litrów czystego alkoholu rocznie. Gdy z grupy badawczej wyłączy się najmłodszych, ta ilość wzrasta do 13 litrów. Dane nie uwzględniają jednak alkoholu pochodzącego z nielegalnego obrotu. Mimo alarmujących wskaźników, ciągle wzrasta dostępność fizyczna alkoholu. Obecnie w Polsce działa ponad 200 tysięcy punktów sprzedaży. Jeden przypada zatem na mniej niż 190 osób. Alkohol staje się produktem powszechnie dostępnym niemal przez całą dobę. Czy można się zatem dziwić, że milion Polaków jest uzależnionych od alkoholu? Że niemal 4 miliony to grupa pijących szkodliwie i ryzykownie? Nie sprawdziła się teza propagowana przez środowiska czerpiące zyski z alkoholu, że wzrost spożycia napojów niskoprocentowych przyczyni się do spadku spożycia tych najmocniejszych. W latach 19982009 obserwowaliśmy jednoczesny wzrost spożycia piwa i wódki. Niektóre statystyki napełniają szczególnym bólem i rozgoryczeniem. Co trzecia kobieta w ciąży pije alkohol. A zatem co trzecia przyszła matka spożywa substancję, która ma działanie wczesnoporonne oraz niesie zagrożenie dla rozwoju dziecka. Dlaczego nie skutkuje wiele cennych akcji informacyjnych o Płodowym Zespole Alkoholowym i jego wpływie na całe późniejsze życie dziecka? Dlaczego rodzice, którzy w pierwszym rzędzie powinni chronić dziecko, sami wnoszą w jego życie tak poważne zagrożenie? Nie zapominajmy, że alkohol jest nie tylko krytycznym zagrożeniem dla bezbronnych nienarodzonych dzieci, ale ma również niszczące działanie dla zdrowia oraz rozwoju emocjonalnego i intelektualnego nastolatków. Tymczasem 57 proc. nastolatków regularnie sięga po alkohol. Wzrasta jego spożycie przez dziewczęta, które piją już niemal tyle samo, ile chłopcy. Przez nagminne łamanie prawa młodzi kupują alkohol bez najmniejszych problemów. Negatywne efekty spożywania alkoholu przynoszą również olbrzymie straty ekonomiczne. W roku 2009 w Polsce oszacowano je na blisko 17,5 mld zł. Na te szacunki składają się między innymi straty zdrowotne i materialne, koszty odszkodowań, hospitalizacji i rehabilitacji, niższa wydajność pracy. W tym samym czasie z podatku akcyzowego pozyskano zaledwie 10 mld zł. Ostatecznie wszyscy ponosimy koszty i wszyscy tracimy. Kto twierdzi inaczej, okazuje niewiedzę lub z premedytacją kłamie. Za przedstawionymi statystykami kryje się dramat Polaków, którzy każdego dnia upadają pod brzemieniem uzależnienia; dramat milionów rodzin, które żyją w zniewoleniu, upokorzeniu, strachu i bólu; dramat zmarnowanych talentów, straconych życiowych szans i zaprzepaszczo- DOKUMENT Apel Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości na sierpień 2011 9 nych nadziei. Tymczasem dookoła nas szerzy się lekceważenie tego zjawiska. Alkohol traktuje się jak niegroźny produkt spożywczy, który nie powoduje żadnych negatywnych konsekwencji. DOKUMENT Komunia z Bogiem – centrum życia trzeźwych rodzin 10 Przedstawione problemy domagają się zdecydowanej reakcji. Przede wszystkim prosimy rodziny, aby kształtowały prawidłowe postawy wobec alkoholu. Silna i autentyczna więź z rodzicami oraz regularne i pogłębione praktyki religijne zapobiegają ryzykownym zachowaniom młodych ludzi. Dlatego pielęgnujmy w rodzinach przywiązanie do wspólnej niedzielnej Eucharystii oraz częstej modlitwy. Młodzi potrzebują także szczerej rozmowy. Potrzebują mądrego zaangażowania rodziców w ich życie. Rodzice powinni rozbudzać w swoich dzieciach zainteresowanie nauką. Powinni dawać przykład poszanowania norm oraz otwierać na świat wartości. Muszą troszczyć się o przynależność do pozytywnych grup rówieśniczych. Rodzice nieobecni, wyobcowani, rodzice niezainteresowani losami córki lub syna to pierwszy krok do problemów dziecka z alkoholem. Prosimy również, aby rodzice wystrzegali się działań, które wydają się niepozorne, ale w przyszłości mogą przynieść tragiczne konsekwencje. Nie ćwiczmy dzieci w piciu alkoholu od najmłodszych lat. Nie przyzwyczajajmy, że alkohol to niezbędne uzupełnienie zabawy i świętowania. Pozytywne oczekiwania dzieci i nastolatków wobec alkoholu skutkują większymi problemami z alkoholem w wieku dojrzałym. Mówienie zatem, że są jakieś nieszkodliwe formy oswajania dzieci z alkoholem, jest dowodem niewiedzy lub nieodpowiedzialności. Zapamiętajmy: jedyną formą trzeźwości do osiemnastego roku życia jest całkowita abstynencja. Aby młodzi ludzie w niej wytrwali, potrzeba wsparcia rodziców – ich miłości, bliskości i osobistego świadectwa pięknego życia bez alkoholu. Troska o trzeźwość zadaniem rządzących Kształtowanie właściwych postaw może się odbywać jedynie w otoczeniu przyjaznym trzeźwości. Za tworzenie takich warunków odpowiadają w pierwszym rzędzie władze centralne i samorządowe. Pierwsza zasada ich działania powinna brzmieć: nie szkodzić, nie rozpijać, nie demoralizować. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości nakłada na wszystkich, czyli na parlament, rząd i samorządy obowiązek zmniejszania fizycznej i ekonomicznej dostępności alkoholu. Niestety widzimy, że działania podejmowane w tym obszarze są sprzeczne z duchem prawa. Z niepokojem obserwujemy decyzje kolejnych samorządów o zwiększeniu liczby punktów sprzedaży i zmniejszeniu odległości od szkół czy świątyń. Niepokojący jest brak wiedzy wielu radnych o skutecznych drogach profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Niedopuszczalne jest także uleganie naciskom tych grup, które w większej dostępności alkoholu widzą jedynie ogromne zyski. Niepokojące lekceważenie tego istotnego problemu charakteryzuje także działania władz centralnych. Nie możemy akceptować sytuacji, w której z jednej strony wydaje się miliardy złotych na rozwój kapitału ludzkiego, a jednocześnie przez brak determinacji i dobrego prawa tak wiele ludzkiego potencjału jest bezpowrotnie marnowane. Jak mamy zrozumieć działania władz, które w jednym tygodniu chcą porządku na stadionach, a w kolejnym tygodniu proponują wprowadzenie na stadiony alkoholu, który ma bezpośredni wpływ na wzrost poziomu agresji i niebezpiecznych zachowań? Dlaczego tak wiele pozytywnych słów pada o przejmowaniu dobrych zachodnich wzorów, a jednocześnie nieustannie lekceważy się zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia, dokumenty grup eksperckich Unii Europejskiej, czy też nowe polityki realizowane w państwach sąsiednich prowadzące do obniżenia spożycia? Na osobną uwagę zasługuje skandaliczne stosowanie dyscypliny partyjnej zakazującej popierania ustaw zmniejszających dostępność alkoholu i aktywność promocyjną producentów. To nie tylko łamanie sumień, ale również działanie wbrew żywotnym interesom społeczeństwa. Ponawiamy zatem postulaty wypowiadane przez wielu ekspertów i liczne środowiska. Trzeba zakazać, a przynajmniej znacząco ograniczyć reklamę oraz inne formy promocji alkoholu. Trzeba zakazać handlu alkoholem na stacjach paliw oraz w nocy. Ograniczenie fizycznej i ekonomicznej dostępności alkoholu to jedno z najskuteczniejszych narzędzi profilaktycznych prowadzących do zmniejszenia spożycia. Z tego narzędzia korzysta wiele wysokorozwiniętych państw. Nie jest to polityka represji, ale polityka odpowiedzialności. To dalekowzroczna polityka ochrony najcenniejszych polskich wartości. W tej sferze nie wystarczą słowa i deklaracje. Potrzebne jest konsekwentne działanie w imię dobra wspólnego na przekór interesom wąskich grup. Komunia z Bogiem wezwaniem do troski o drugiego człowieka Wobec tych niepokojących zjawisk, z tym większym uznaniem i wdzięcznością obserwujemy działalność wielu instytucji, ruchów, fundacji i osób prywatnych, które podejmują często heroiczną walkę o trzeźwość. Dziękujemy za pozytywne formy pokazywania, jak wspaniałe i szczęśliwe może być życie bez alkoholu. Dziękujemy za karnawałowe i sylwestrowe bale oraz wesela bezalkoholowe, marsze trzeźwości, rekolekcje, obozy młodzieżowe i warsztaty. Pamiętajmy, że niemal co piąty Polak jest abstynentem. Nie jest więc tak, że wszyscy piją i wszyscy muszą pić. Dzięki nieustającej pracy Kościoła i wielu ludzi dobrej woli, Polacy piją ponad 25 proc. mniej, niż w innych krajach Europy. Jest to wielka wartość, którą trzeba obronić. Mówienie, że w innych krajach pije się więcej i mimo to nie występują problemy, jest kłamstwem. Pamiętajmy o tym, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za własną trzeźwość, ale także trzeźwość drugiego człowieka. Każdy jest wezwany do dzielenia się miłością, którą obdarzył nas Jezus Chrystus. Troska o rozwiązanie problemów związanych z alkoholem musi być obecna w codziennej posłudze kapłanów, w trudzie wychowawczym nauczycieli, w pracy edukacyjnej na każdym poziomie, także akademickim. W to dzieło muszą się włączyć lekarze i osoby odpowiedzialne za zdrowie innych. Trzeba podejmować tę troskę w naszych miejscach pracy. Stosowanie towarzyskiego przymusu picia, ale również bierność wobec postępującego uzależnienia drugiego człowieka to grzech przeciw przykazaniu miłości bliźniego. Ten apel, chociaż rozbrzmiewa dzisiaj w świątyniach, kierowany jest do wszystkich Polaków. Troska o trzeźwość narodu jest sprawą nie tylko wierzących, ale wszystkich. To sprawa każdego z nas. Wołanie bł. Jana Pawła II o trzeźwość Do takiej postawy wielokrotnie zachęcał nas bł. Jan Paweł II, zwłaszcza podczas pielgrzymki w 1987 r. To wówczas padły słowa surowego napomnienia: „Wszyscy znamy ten nałóg, który tak wiele nam zaszkodził w przeszłości, a który dzisiaj zdaje się znowu potęgować. Mówię więc do każdego i do każdej: nie niszcz siebie! Nie wolno ci niszczyć siebie, bo nie żyjesz tylko dla siebie. Kiedy więc degradujesz siebie przez nałóg, to równocześnie niszczysz drugich. Szkodzisz twojej rodzinie, twoim dzieciom. Osłabiasz społeczeństwo, które liczy na twoją trzeźwość, zwłaszcza przy pracy”. Papież nie bał się mówić rzeczy trudnych, o których dzisiaj zbyt łatwo zapominamy. On darzył swój naród prawdziwie wielką miłością. Miłością, która nie lęka się stawiać wymagań. Niech jego nauki mobilizują nas do osobistej refleksji i odważnej decyzji o abstynencji, która jest darem miłości dla Boga, drugiego człowieka i Ojczyzny. W modlitwach zanoszonych przed oblicze naszej Jasnogórskiej Matki prośmy o siłę i wytrwałość, abyśmy nie ulegli pokusie zniechęcenia, abyśmy nie dali się zakrzyczeć głosom lekceważenia i beztroskiej kpiny. Pogłębiając naszą wiarę w Bożą moc, doskonaląc się w ufności i miłości, dzielmy się świadectwem abstynencji, świadectwem naszej odwagi i znakiem nadziei na przyszłość. Łomża, dnia 9 lipca 2011 r. Bp Tadeusz Bronakowski Przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości 23. Międzynarodowa Parafiada dzieci i młodzieży odbyła się w Warszawie. Wzięło w niej udział prawie 2 tysiące osób z sześciu krajów. Parafiada to program współzawodnictwa sportowego oparty na triadzie StadionTeatr-Świątynia. Organizatorami są ojcowie pijarzy. W Finałach Parafiady uczestniczą 15-osobowe zespoły, reprezentujące parafie, szkoły i kluby sportowe, które zwyciężyły w parafiadach regionalnych, organizowanych w ich powiecie, województwie lub diecezji. Zmagania sportowe, zajęcia artystyczne i wspólna modlitwa trwały od 9 lipca. W sobotę, 16 lipca miała miejsce uroczystość zamknięcia Finałów Parafiady z udziałem przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. Uczestnicy tegorocznej Parafiady reprezentowali parafie, szkoły, parafialne i uczniowskie kluby sportowe z Białorusi, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Rosji i Polski. We współzawodnictwie sportowym startowały 93 drużyny, w tym 32 polskich reprezentacji, a 61 – zagra- nicznych. Uczestnicy mogli wybierać spośród 32 konkurencji sportowych, ale najczęściej startowali w badmintonie i warcabach, a spośród dyscyplin zespołowych – w piłce nożnej. Zwycięzcom i laureatom zawodów sportowych wręczono 288 medali. W teatrze, drugim filarze Parafiady, w kategorii konkursów najwięcej uczestników zgromadził konkurs biblijny, w którym wzięło udział aż 126 osób. W rywalizacji plastycznej najpopularniejszy okazał się konkurs na ilustrację do wiersza Czesława Miłosza pt. „Przypowieść o maku” – 140 osób, zaś przeglądy piosenki pt. „Muzyka moim życiem” zgromadziły 106 wykonawców. Następną częścią programu – bardzo oczekiwaną przez uczestników i opiekunów – było uroczyste ogłoszenie sumarycznych wyników klasyfikacji całych Finałów – na najwszechstronniejszą reprezentację 23. Parafiady. Ten zaszczytny tytuł otrzymał zespół, który wykazał się aktywnością we wszystkich trzech filarach Parafiady (stadion-teatr-świątynia) i uzyskał w łącznej klasyfikacji największą ilość punktów. W tym roku była to reprezentacja parafii rzymskokatolickiej pw. Narodzenia NMP z Doliny na Ukrainie. Najwszechstronniejszą reprezentacją z Polski okazał się zespół z Parafialnego Klubu Sportowego „Tęcza” Kosztowo. Wyróżnienie za postawę fair play otrzymała Marta Alkhovik z Parafii pw. św. Jana Chrzciciela z Wołpy na Białorusi (szachy), ponieważ po pomyłce sędziowskiej zgodziła się na powtórzenie partii, którą przegrała. Finały 23. Parafiady odbywały się w Akademii Wychowania Fizycznego i na terenie kampusu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.Organizatorem było Stowarzyszenie Parafiada im. św. Józefa Kalasancjusza, które powstało w 1992 r. Jego celem jest wspieranie harmonijnego rozwoju dzieci i młodzieży, szczególnie ze środowisk zagrożonych patologią i żyjących w trudnych warunkach materialnych. Stowarzyszenie utworzono z inicjatywy zakonu pijarów. Realizuje swoje cele według duchowości kalasantyńskiej i w nawiązaniu do tradycji szkoły pijarskiej. � rw, nm, im KRAJ Stadion-Teatr-Świątynia 11 Z DIECEZJI Moja Diecezja 12 Przegląd najważniejszych wydarzeń diecezjalnych BIELSKO – ŻYWIEC BYDGOSZCZ Tydzień Ewangelizacyjny zakończył się 10 lipca w Dzięgielowie k. Cieszyna. To największa w Polsce akcja ewangelizacyjna pod namiotem i jedno z największych spotkań ekumenicznych w Europie. Zorganizowane już po raz 62. spotkanie przebiegało pod hasłem „Mówcie prawdę”. Organizatorem imprezy było Centrum Misji i Ewangelizacji (CME) Kościoła ewangelicko-augsburskiego. W programie były m.in. wykłady, seminaria, warsztaty, ewangelizacje i koncerty. Do Dzięgielowa, jak co roku, licznie przyjechali ludzie z całej Polski, choć przeważali mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego. Jak poinformowała Bożena Giemza z Centrum Misji i Ewangelizacji, podczas tegorocznej imprezy na stałe zarejestrowanych było 464 uczestników. – Każdego dnia odwiedzało nas około 2 tys. osób, a Tydzień obsługiwało 211 wolontariuszy. Spotkania ewangelizacyjne na Śląsku Cieszyńskim mają długoletnią tradycję. Przez 8 lat – do 1958 r. – odbywały się na Górnym Śląsku, potem zaczęto je organizować na terenie Diakonatu Ewangelickiego „EbenEzer” w Dzięgielowie. rk „Otwórz się! Na Bydgoszcz!” – pod takim hasłem zainaugurowano 16 lipca w bydgoskiej katedrze obóz dla stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Gimnazjaliści i licealiści z całego kraju – w sumie ok. 1300 osób przez dziesięć dni będzie mogło zapoznać się z tradycją i kulturą grodu nad Brdą. To już jedenaste ogólnopolskie formacyjne spotkanie stypendystów. Pierwsze z nich odbywały się w mniejszych miejscowościach. – Jednak szybko spostrzegliśmy, że nasi stypendyści potrzebują miasta. Powinni nauczyć się chociażby historii Polski. Stąd zgrupowania w Poznaniu, Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Warszawie. Młodzi poznali szlaki Jana Pawła II, historię Powstania Warszawskiego, kolebkę „Solidarności” w Trójmieście. Teraz zostaliśmy zaproszeni przez Bydgoszcz – mówi ks. Jan Drob, przewodniczący zarządu i dyrektor biura fundacji. jm Włoskie miasta i sanktuaria szczególnie bliskie Janowi Pawłowi II omawia przewodnik, który ukazał się nakładem diecezjalnego Wydawnictwa i Studia Filmowego „Anima Media” w Bielsku-Białej. Książka wydana jest w poręcznym, kieszonkowym formacie i zawiera praktyczne wskazówki dla pielgrzymów. Publikacja jest kontynuacją serii specjalnych przewodników, którą rozpoczęła pozycja „Małopolska. Śladami Jana Pawła II”. rk CZĘSTOCHOWA Udało się uratować przed spłonięciem zabytkową świątynię św. Marcina w Kłobucku, w którą 10 lipca uderzył piorun. W tym momencie w kościele odprawiana była poranna Msza św. Uczestniczyło w niej blisko 500 wiernych. Piorun uderzył w kopułę kościoła, wywołując pożar. Dzięki szybkiej i sprawnej ewakuacji, nikomu nic się nie stało. Udało się również uratować zabytkową świątynię oraz wieńczący ją krzyż. Jak powiedział KAI ks. proboszcz Wiesław Korpeta, wierni byli bardzo zdyscyplinowani. Wyraził też wielką wdzięczność straży pożarnej z komendantem powiatowym na czele, policji i wszystkim służbom, które zjawiły się na miejscu bardzo szybko ks.mf Piesza pielgrzymka rolników dotarła 12 lipca na Jasną Górę. Ponad 250 osób przyszło z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Pierwsza taka pielgrzymka odbyła się w 1983 r. z inicjatywy ks. prał. Eugeniusza Jankowicza, ówczesnego duszpasterza rolników. Potem organizacji podjął się ks. prał. Tadeusz Dobrucki jako ich diecezjalny duszpasterz. Obecnie przewodnikiem jest ks. kan. Grzegorz Sopniewski. – To bardzo ważne, aby przypominać o ludziach pracujących na roli – powiedział bp Paweł Socha, biskup pomocniczy diec. zielonogórsko-gorzowskiej, który witał pielgrzymów na Jasnej Górze. W kazaniu podkreślił, że polscy rolnicy do dziś odczuwają skutki rządów komunistów, którzy odbierali gospodarstwa i ziemię prywatnym właścicielom i tworzyli Państwowe Gospodarstwa Rolne. – Po zmianach w 1989 r. nastąpił znowu całkowity zwrot i pozostawiono byłych pracowników PGR-ów właściwie bez żadnych środków do życia. Była to jedna z największych chyba tragedii ludzi pracujących na roli, a jej skutki poznajemy do dzisiaj – powiedział kaznodzieja. Bp Socha zauważył, że i nawozy i maszyny rolnicze są bardzo drogie, natomiast produkty pracy rolników – bardzo tanie. Pątnicy szli do Częstochowy 11 dni. Pokonali 364 km. Najstarsza uczestniczka miała 78 lat, a najmłodszym pielgrzymem było 3-letnie dziecko. it – Posługa egzorcystów w Kościele powinna być normą duszpasterską – mówił o. prof. Aleksander Posacki, demonolog, przedstawiciel Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania. Był jednym z uczestników zorganizowanego na Jasnej Górze europejskiego spotkania egzorcystów. Na konferencji prasowej tłumaczyli oni, że egzorcyści to nie tej syntezy, uczymy się od siebie nawzajem, my od lekarzy, a oni od nas”. O. Posacki powiedział, że pomocy egzorcysty potrzebuje dziś wiele osób na świecie. – Zgłasza się do nas wielu ludzi, a będzie jeszcze gorzej z powodu relatywizmu moralnego. Widać dziś pewną fascynację złem, więc problem będzie narastał – ocenił. Podkreślił, że sporym utrudnieniem jest brak egzorcystów w krajach Europy Zachodniej – Niemczech czy Francji, choć wrasta tam zainteresowanie tą formą posługi. – Niektórzy przybywają do Polski i tu szukają pomocy, bo u nas każda diecezja ma egzorcystę, a w niektórych jest ich kilku – powiedział jezuita. Ks. Pereira podkreślił, że tak jak mamy jednego wroga, tak mamy jednego przyjaciela, którym jest Chrystus. Przypomniał, że egzorcyści nie są żadnymi uzdrowicielami, ale „rękami” Jezusa i swą posługę czynią zawsze w Jego imieniu i dla Niego. Europejska Konferencja Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania zakończyła się 15 lipca. it EŁK Z Suwałk do Ostrej Bramy wyruszyło w połowie lipca 925 pielgrzymów. To już dwudziesta pierwsza międzynarodowa pielgrzymka do Wilna. Trasa wędrówki liczy 270 kilometrów. Na miejsce pątnicy przybędą 24 lipca. Na trasie, w bazylice sejneńskiej spotkał się z nimi kard. Zenon Grocholewski, który przebywa na wypoczynku w pobliskich Wigrach. Tomasz Pełszyk. GDAŃSK Minął rok od śmierci ks. prałata Henryka Jankowskiego, kapelana „Solidarności”. 12 lipca odbyła się w gdańskiej bazylice św. Brygidy Msza św. w jego intencji. Powstał też społeczny komitet budowy pomnika ks. Jankowskiego. Krzysztof Dośla, szef gdańskiej „Solidarności” oraz Grzegorz Pellowski z Komitetu informują, że udało się uzyskać zgodę na publiczną zbiórkę pieniędzy poprzez wpłaty na konto bankowe. – Chcielibyśmy, aby poświęcenie i odsłonięcie pomnika nastąpiło w rocznicę Porozumień Sierpniowych – dodają. Pomnik ma być z brązu. Przy bazylice stanie na cokole zamyślona postać ks. Jankowskiego, trzymająca w ręku Pismo Święte. Całkowity koszt budowy pomnika wraz z zagospodarowaniem otoczenia to ok. 130 tys. zł. als W każdą sobotę lipca można uczestniczyć w pogadankach teologicznych zorganizowanych przez parafię Najświętszej Marii Panny Wniebowziętej w Sopocie. Początek zawsze o godzinie 19.30. Wstęp bezpłatny. – Jeśli nurtują Cię pytania dotyczące religii, potrzebujesz porady lub chcesz zrozumieć naukę Kościoła, przyjdź na pogadanki teologiczne – zachęca prowadzący je ks. Piotr Libiszewski. Wyjaśnia, że są „to spotkania wakacyjne, których celem jest przybliżenie teologii katolickiej”. – To spotkania dla tych, którzy są na szlakach wakacyjnych. Warto wieczorami nie tylko usiąść w jakimś ogródku czy restauracji, ale i przyjść do kościoła czy salki katechetycznej i tam pomyśleć o Bogu – zachęca ks. Libiszewski. Każde spotkanie dotyczy innego problemu. als Do końca lipca można pomóc hospicjum im ks. Dutkiewicza w Gdańsku przynosząc… farby. W sierpniu rozpocznie się akcja odmalowania Domu Hospicyjnego. Potrzebne są odcienie pastelowe, jasne, najlepiej białe. – Teraz szukamy farb oraz pieniędzy na ten cel – mówi Alicja Zakrzewska z Hospicjum. – Chcemy odświeżyć nasze sale, by pacjenci czuli się w nich komfortowo, by było im tam miło spędzać czas – wyjaśnia. Malowanie domu hospicyjnego rusza 1 sierpnia. als GLIWICE Parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Zabrzu Rokitnicy otrzymała relikwie bł. Jana Pawła II. Nasączony krwią błogosławionego kawałek materiału będzie wystawiany 16. dnia każdego miesiąca, czyli w dzień wyboru Polaka na papieża. Są to pierwsze relikwie bł. Jana Pawła II w diecezji gliwickiej. O docze- Z DIECEZJI żadni uzdrowiciele, ale „ręce” Jezusa i swą posługę czynią zawsze w Jego imieniu. – Posługa egzorcyzmu jest czymś normalnym w Kościele, to odwieczna praktyka, której nie trzeba się bać – podkreślił o. Posacki. Dodał, że jest to nauka umocowana w prawie kanonicznym i katechizmie Kościoła, a od niedawna także w nowym rytuale. Zdaniem ks. Rufusa Pereiry z Indii, przewodniczącego Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania, w dzisiejszym świecie przybywa zagrożeń i ataków złego ducha, który szuka różnych sposobów zniewalania ludzi. – Diabeł krąży jak lew ryczący, patrząc kogo by pożreć – przywołał słowa św. Piotra. – Zależy mu na zniszczeniu każdej osoby. Mamy tylko jednego wroga, to nie jest ani Hitler, ani Stalin, jest nim szatan – podkreślił ks. Pereira. Egzorcysta przekonywał, że diabeł wykorzystuje różne metody: doprowadza do uzależnienia człowieka, żeby przejąć kontrolę nad jego wolą, zdobywa umysł przez fałszywe ruchy religijne, posługuje się takimi emocjami, jak złość czy lęki, żeby wejść w daną osobę. Może posłużyć się też chorobami ciała, żeby szkodzić. Ks. Pereira dodał, że „dziś zły duch chce zniszczyć szczególnie relacje małżeńskie i rodzinne – próbuje doprowadzić do skłócenia rodziców, do wykorzystywania seksualnego dzieci”. Według kapłana zniewolenie przez złego ducha ma miejsce wtedy, gdy lekarze mówią „nie wiemy, co ci jest”, albo „nie możemy cię z tego wyleczyć”. Dana osoba trafia wtedy najczęściej do psychologa lub psychiatry (chrześcijańskiego), który dokonuje wstępnego rozpoznania. Sprawdza czy chodzi tu o działanie „złego” czy może o jakąś chorobę psychiczną. O. Posacki zauważył, że dziś współpraca lekarzy z kapłanami układa się coraz lepiej. – Ona jest konieczna, bo pewne zaburzenia są z pogranicza medycyny i sfery ducha. Dopiero we współpracy możemy uzyskać pełny obraz spraw człowieka, jego problemów – podkreślił jezuita. Przypomniał, że mieliśmy już w Polsce okres, kiedy „zjawiska tego typu zostały zredukowane do zjawisk materialnych – w psychiatrii eliminowany był natomiast wymiar duchowy. Teraz wracamy do 13 Z DIECEZJI sne szczątki stara się obecnie kilka kolejnych parafii. Wierni z zabrzańskiej parafii w rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża od lat gromadzą się na modlitwie. Najpierw była to modlitwa o potrzebne łaski, potem o wyniesienia na ołtarze. – Po beatyfikacji postanowiliśmy modlić się za jego wstawiennictwem o potrzebne łaski dla parafian. Wierzymy, że relikwie, szczególna obecność Jana Pawła w parafii ożywi nie tylko jego kult, ale życie duchowe w całej wspólnocie – wyjaśnia proboszcz ks. Zygfryd Sordon. W świątyni są już relikwie siostry Faustyny Kowalskiej. marm 14 Coraz więcej osób decyduje się na podróż po Europie szlakiem miejsc świętych. Wierni z diecezji gliwickiej podczas wakacji zwiedzą m.in. Fatimę, Lourdes i Santiago de Compostella, Rzym oraz Asyż. Pielgrzymki organizowane są przez Diecezjalne Duszpasterstwo Turystyki i Wypoczynku oraz poszczególne parafie. – Do tego wyjazdu trzeba się przygotować m.in. przez spowiedź, najczęściej uczestnicy mają konkretne intencje. Jest opieka kapłana, akcentujemy zwiedzanie świętych miejsc, wspólną modlitwę, codzienną Eucharystię – wyjaśnia ks. Adam Laszewski, diecezjalny duszpasterz turystyki i wypoczynku. Tego lata wierni z diecezji gliwickiej wyruszą do Rzymu, po drodze odwiedzając Asyż i Loretto. – Jest to trasa dla osób, które jeszcze nie były we Włoszech, albo były kilkadziesiąt lat temu. Ostatnio był z nami 87-letni pielgrzym, który o tym wyjeździe marzył od dzieciństwa. Jednak cały czas coś stawało mu na drodze – opowiada ks. Laszewski. W sierpniu organizowana będzie diecezjalna pielgrzymka do Fatimy. Na pątniczym szlaku znajdą się m.in Lourdes i Santiago de Compostella. Pielgrzymki organizowane są także przez poszczególne parafie. marm Coraz więcej parafii diecezji gliwickiej, oprócz wyjazdów dla dzieci i młodzieży, organizuje wypoczynek dla seniorów. W taki sposób dwa tygodnie spędzają m.in. osoby starsze z parafii św. Andrzeja w Zabrzu i Chrystusa Króla w Gliwicach. Parafialny wyjazd jest połączeniem wypoczynku i rekreacji z formacją. Pomysł powstał kilka lat temu. – Na początku musieliśmy przekonać, że warto wyjechać z domu, zmienić otoczenie. Zapewniliśmy także opiekę medyczną, mamy lekarza oraz kontakt z przychodniami – wyjaśnia wikary, ks. Krzysztof Grzegorczyk. W tym roku grupa 80 starszych osób spędziła już dwa tygodnie w Świnoujściu. Podczas pobytu seniorzy rozważali hasło „Słuchać Pana w Kościele”. Kilka razy płynęli też statkiem, zwiedzali latarnie morskie, Kołobrzeg, Rewal i Międzyzdroje. – Najważniejsze jest stworzenie atmosfery, która przekona starsze osoby, że warto ruszyć się z domu, przebywać z innymi, coś zobaczyć. W naszych wyjazdach uczestniczą osoby nawet po 80. roku życia, czasami dziadkowie zabierają wnuki – dodaje ks. Grzegorczyk. marm KIELCE KALISZ W wydawnictwie „Jedność” ukazał się zbiór esejów o twórczości kilku współczesnych księży-poetów pt. „Poezja w sutannie”, w opracowaniu kieleckiego kapłana, ks. dr. Stefana Radziszewskiego. Analiza ks. Radziszewskiego jest poświęcona ośmiu twórcom: ks. Januszowi A. Ihnatowiczowi, ks. Jerzemu Szymikowi, ks. Januszowi A. Kobierskiemu, ks. Wacławowi Buryle, ks. Stanisławowi Kobielusowi, ks. Grzegorzowi Stachurze, ks. Janowi Sochoniowi i ks. Kazimierzowi Wójtowiczowi. Autor „Poezji w sutannie” w rozmowie z KAI wyjaśnił, że głównym kryterium wyboru były jego własne sympatie. – Po prostu lubię tych właśnie poetów i zaprosiłem ich do współudziału w pisaniu książki o współczesnej poezji. Wspólnym mianownikiem prezentowanych autorów jest nie tylko noszenie koloratki, ale stosunek do Boga, życia, człowieka – mówi ks. Radziszewski. Każdemu z księży-poetów został poświęconych osobny rozdział, z krótkim biogramem twórcy, przeprowadzonym z nim wywiadem, komentarzem lub szkicem o jego twórczości, a także wyborem wierszy. „Poezja w sutannie” liczy 270 stron. dziar Tysiąc dwieście osób z całej Polski i Litwy, uczestniczyło w zeszłym tygodniu w Spotkaniu Młodych w Wołczynie. Jego organizatorami byli bracia mniejsi kapucyni. Hasło osiemnastego już spotkania brzmiało „Ambulans nadziei”, a tematem przewodnim był sakrament namaszczenia chorych. Uczestników spotkania odwiedził biskup pomocniczy diecezji kaliskiej ks. Teofil Wilski, który odprawił Mszę św. W homilii wskazał, że szczególnym darem jest sakrament namaszczenia chorych, poprzez który Pan Jezus umacnia chorego i daje mu łaskę zdrowia i moc, by u kresu człowiek mógł dopełnić swoje życie z Chrystusem. Po Mszy św. młodzież wręczyła biskupowi legitymację i koszulkę przyjmując go w ten sposób do wspólnoty młodych. Każdego dnia odbywały się konferencje, prowadzone przez gości m.in. o. Leona Knabita, prof. Jacka Kurzępę, ks. Michała Misiaka, Adama Maniura, Roberta Tekielego, Siostry Misjonarki Miłości. Spotkaniu towarzyszyły koncerty. Wystąpiły m.in. zespoły: Naaman, Fragua, Pospolite Ruszenie, Propaganda Dei. Spotkanie zakończyło się16 lipca Mszą świętą. ek Z Kielc do Rzymu – w sumie 1800 km przejedzie na rowerach pięciu pielgrzymów, których duchowym opiekunem jest ks. Andrzej Drapała, prezes Stowarzyszenia „Nadzieja Rodzinie”. Cykliści po drodze modlą się w intencji młodzieży świętokrzyskiej. Wyruszyli 9 lipca, na miejsce dotrą 28 lub 29. Zwiedzą m.in. Esztegrom, Tuj, Liubljanę, Wenecję, Asyż i na końcu Rzym, a tam grób bł. Jana Pawła II. – Główną intencją wyprawy jest podziękowanie za beatyfikację i modlitwa za młodzież, którą tak bardzo kochał Ojciec Święty oraz wyrażenie naszej wdzięczności za 10 lat Stowarzyszenia „Nadzieja Rodzinie” i jego udane przedsięwzięcia, a szczególnie międzynarodowy kongres „Jan Paweł II z młodymi” – wyjaśnia ks. Drapała. dziar Ok. 130 niepełnosprawnych z różnych stron Polski spędzi wakacje w Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie, organizowane przez kielecką Caritas. Uczestnicy biorą udział nie tylko w zajęciach rehabilitacyjnych, ale mają też formacje i rekolekcje, dlatego codziennie jest Msza św., konferencje, adoracje Najświętszego Sakramentu, Drogi Krzyżowe i nabożeństwa różańcowe. – Wspólnym tematem jest w tym roku osoba Jana Pawła II – mówi Izabela Kalita. Podczas każdego turnusu jest także wycieczka autokarowa, są pikniki, dyskoteki, bale przebierańców, „pogodne wieczory” czy tzw. festiwal talentów. dziar KOSZALIN – KOŁOBRZEG Odbyły się dziesiąte, jubileuszowe Szachowe Mistrzostwa Polski Duchowieństwa. We wszystkich trzech rozgrywanych konkurencjach najlepszym okazał się ks. Stanisław Bąk z Węgierki w archidiecezji przemyskiej. W tym roku szachiści w koloratkach toczyli boje w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie. W sześciodniowych zmaganiach wzięło udział dziesięciu księży i jeden brat zakonny. Boje toczono w szachach normalnych, piętnastominutowych oraz błyskawicznych – pięciominutowych. W grze normalnej drugie miejsce za- jął ks. Konrad Dyrda z Przemyśla, zaś trzecie – br. Marek, albertyn z Krakowa. W grze szybkiej miejsce drugie przypadło ks. Piotrowi Kubiczowi z diecezji sandomierskiej, trzecie – ks. Krzysztofowi Domaraczeńko z diecezji drohiczyńskiej. W turnieju błyskawicznym obok ks. Bąka najlepsi byli ks. Andrzej Dyrda i ks. Andrzej Kuzio z archidiecezji przemyskiej. Podczas kolejnej edycji szachiści w koloratkach będą się zmagać w Łomży. Chcą, by w przyszłości turniej był międzynarodowy. Nawiązali już kontakty z duchownymi z Czech, Słowacji i Włoch. kap KRAKÓW Trzy dni i dwie noce marszu, 165 km i tylko czworo wytrwałych pielgrzymów – tak wyglądała ekstremalna pielgrzymka z Krakowa na Jasną Górę. Pielgrzymi szli od 9 do 11 lipca – z odpoczynkami, ale bez noclegów – Szlakiem Orlich Gniazd. Z ośmioosobowej grupy do Częstochowy dotarła czwórka: Jerzy Chanyszkiewicz, Jacek Hyży, Magdalena Łyko oraz Kuba Terakowski. Oryginalny fotoreportaż złożony ze zdjęć, które wykonywane były dokładnie co godzinę, utrwalając to, co akurat widać było w obiektywie, znajduje się się na stronie internetowej http:// picasaweb.google.com/terakowski/5_ Pielgrzymka_Niecierpliwych# rk Władze Krakowa podpisały umowę na zaprojektowanie i budowę cmentarza komunalnego w Podgórkach Tynieckich. Jednym z elementów inwestycji jest budynek ceremonialny wraz z pierwszą w mieście spopielarnią zwłok. Nekropolię ma wybudować polsko-włoskie konsorcjum za 24,5 mln zł. Nekropolia zajmie 9 hektarów. Znajdzie się tam miejsce na około 9 tysięcy mogił. Natomiast w obiekcie ceremonialnym o powierzchni 1500 metrów kwadratowych będzie spopielarnia, kaplica, pomieszczenia administracyjne i techniczne dla pracowników oraz niewielkie lokale komercyjne. Obiekt ten budzi kontrowersje wśród mieszkańców, którzy przekonują, że tak duże przedsięwzięcie przyczyni się m.in. do zniszczenia roślin i zwierząt, które występują na tym terenie. led, tk PKL i sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej na Krzeptówkach w Zakopanem przygotowały specjalną ofertę dla pielgrzymów odwiedzających Zakopane, dzięki której bilety na kolejkę na Kasprowy Wierch są o połowę tańsze. Paweł Murzyn z PKL przypomina, że Jan Paweł II pielgrzymował do Zakopanego w 1997 r., wtedy też nawiedził Sanktuarium Maryjne na Krzeptówkach i wyjechał kolejką na Kasprowy Wierch. – W związku z tym przygotowaliśmy specjalną ofertę dla pielgrzymów odwiedzających te dwa miejsca. Zapraszamy do skorzystania z atrakcyjnych rabatów – mówi. Rabat dotyczy tylko dni powszednich i można z niego skorzystać przez cały rok. Największy upust, bo 50 proc. można uzyskać 6 czerwca, czyli w dniu pobytu Ojca Świętego Jana Pawła II na Kasprowym Wierchu, a w wakacje na każdy kurs kolejki, ale po godz. 17.00. – Podstawą do otrzymania zniżki jest potwierdzenie nawiedzenia Sanktuarium (przybicie pieczątki) na piśmie z listą uczestników pielgrzymki – mówi Paweł Murzyn. Rezerwacji biletów można dokonać w biurze przedsprzedaży PKL S.A. Zakopane ul. Krupówki 48 na adres mailowy: [email protected] lub fax-em 182014414. jg Paulińskie Dni Młodych (PDM) trwały od 11 do 17 lipca przy klasztorze oo. paulinów w Krakowie Na Skałce. Uczestniczyło w nich ok. 150 osób z całej Polski, a także z zagranicy, m.in. z Australii i Łotwy. Głównym celem tego tygodniowego spotkania była ewangelizacja i zapoznanie z duchowością Zakonu Świętego Pawła Pierwszego Pustelnika. Dni Młodych odbyły się już po raz drugi. W tym roku mottem przewodnim były słowa zaczerpnięte z Księgi Wyjścia: „Oto ja posyłam Anioła przed tobą” (Wj 23,20). Rozważania rekolekcyjne prowadził o. Augustyn Polanowski, ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego Zakonu Z DIECEZJI Sanktuarium na Świętym Krzyżu, kościoły Chęcin, czy Pałac Biskupów Krakowskich i kielecka katedra znalazły się na trasie zwiedzania Kielecczyzny przez młodych Rosjan – ubiegłorocznych pogorzelców z Obwodu Riazańskiego. 16-osobowa grupa dzieci i młodzieży z terenów najbardziej dotkniętych falą pożarów lasów w Federacji Rosyjskiej przebywała w Świętokrzyskim od 9 do 15 lipca. Ich wizyta doszła do skutku dzięki zaangażowaniu pochodzącego z Kielc konsula Michała Greczyły oraz Ambasadora RP w Federacji Rosyjskiej Wojciecha Zajączkowskiego, a także współpracy Ambasady RP w Federacji Rosyjskiej, Samorządu Województwa Świętokrzyskiego i Grupy OST Gromada. dziar 15 Paulinów. Podczas konferencji rozważana była m.in Księga Tobiasza i obecność Aniołów w naszym życiu. Pierwsze cztery dni zostały zaplanowane jako czas poświęcony na refleksję i modlitwę, zamyślenie nad Słowem Bożym, następne dni to czas wspólnego odpoczynku. it LEGNICA Z DIECEZJI Muzyka dawnych mistrzów rozbrzmiewać będzie do końca lipca w krzeszowskich świątyniach: bazylice pw. Wniebowzięcia NMP oraz kościele pw. św. Józefa. Wstęp na wszystkie koncerty jest bezpłatny. Koncerty organowe w bazylice pw. Wniebowzięcia NMP odbywają się codziennie o godz. 11.00, natomiast w pw. św. Józefa o godz. 15.00. Wykonawcami są absolwenci i studenci Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie i Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Organy krzeszowskiej bazyliki są dziełem Michaela Englera (1688‑1760) i zostały zbudowane w latach 1732‑1736. ksp 16 Z przykrością przyjęliśmy fakt samowoli budowlanej – napisał w przekazanym KAI oświadczeniu rzecznik legnickiej kurii ks. Piotr Duda. Sprawa dotyczy nielegalnych wykopalisk w zabytkowym kościele w Marczowie. Prowadził je 58-letni Kazimierz Ż., kapłan ze zgromadzenia michalitów oraz sześciu innych mężczyzn. Szukali skarbów, które – według miejscowej legendy – miały być ukryte pod kościołem. Rzecznik legnickiej Kurii podkreślił, że proboszcz parafii Pławna, który opiekował się także jej filią w Marczowie, nie zwracał się do żadnej instancji kościelnej ani do Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków o zgodę na prowadzenie jakichkolwiek prac. Po dziesięciu latach pracy w parafii Pławna, proboszcz miał zmienić placówkę. Odprawił już pożegnalną Mszę św. i nic nie wskazywało na to, by miało się coś jeszcze wydarzyć. Tymczasem następnego dnia w kościele rozkopana została część prezbiterium (oderwano deski podłogowe) i zaczęto prowadzić prace eksploracyjne. Również na zewnątrz kościoła w jego otoczeniu zostały prowadzone odwierty i wykopy. Z informacji, jakie przekazał KAI wikariusz parafii wynika, że obecnie w kościele wszystko zostało uporządkowane i nie ma śladu po wykonywanych robotach. Uporządkowano także teren w otoczeniu kościoła, a doły zostały zasypane i wyrównane. ks. pd, tk ŁÓDŹ Ks. Jarosław Burski, proboszcz parafii św. Floriana w Wadlewie i były dyrektor diecezjalnego Radia Plus, zginął 11 lipca w wypadku motocyklowym pod Bełchatowem. Żył 49 lat, z czego 24 w kapłaństwie. Do wypadku doszło po południu na trasie łączącej Bełchatów z Wadlewem. Na odnowionym właśnie odcinku drogi prowadzony przez ks. Jarosława motocykl uderzył w drzewo. Ranny został przewieziony do szpitala, ale z powodu ciężkich obrażeń wewnętrznych zmarł. Ks. Jarosław Burski urodził się 4 kwietnia 1962 r. w Łodzi. Święcenia kapłańskie przyjął 25 kwietnia 1987 r., cztery lata później ukończył studia na Akademii Teologii Katolickiej. Od początku swojej pracy duszpasterskiej przyciągał młodzież, m.in. przez parafialny teatr. Przez wiele lat pracował w diecezjalnym radiu (najpierw Emaus, potem Plus), w którym zajmował się zarówno sprawami programowymi, jak i promocyjnymi. Od 2002 r., jako proboszcz parafii św. Floriana w Wadlewie organizował pielgrzymki, dni skupienia, cykle ewangelizacyjne. Przy parafii działało kino, odbywały się regularne spotkania młodych, działało kółko fotograficzne. Dbał nie tylko o młodzież, ale też o najstarszych mieszkańców Wadlewa – zapraszał ich na doroczne biesiady i wyjazdy wakacyjne. Miał wiele pasji, którymi dzielił się z parafianami – stąd wyjazdy narciarskie, nauka nurkowania, jazda quadem czy fotografowanie. lg OPOLE Nawet największe nieszczęście przeżywane w ludzkiej solidarności może zrodzić dobro – powiedział w Opolu bp Paweł Stobrawa z okazji kolejnej rocznicy powodzi z 1997 roku. Ekumeniczne spotkanie miało miejsce 10 lipca przy kościele ewangelickim. Liturgię uświetnił chór St. Petri Kantorei z parafii luterańskiej w Bautzen (Niemcy). Przytoczywszy kilka wspomnień świadków powodzi opolski biskup pomocniczy przypomniał o solidarności, która wówczas jednoczyła mieszkańców obszarów zalanych i tych, którzy spieszyli im z pomocą. – Wypełniały się słowa Pana Jezusa: „Byłem głodny, a daliście mi jeść. Byłem nagi, a przyodzialiście mnie” – stwierdził hierarcha. O solidarności w czasie i po powodzi, także w wymiarze ekumenicznym, mówił proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Opolu ks. Marian Niemiec. Przypomniał on, że już kilka dni po tym, jak pod wodą znalazł się kościół ewangelicki, opolscy luteranie mogli spotykać się na nabożeństwach w katolickim kościele św. Sebastiana w Opolu. Ks. Niemiec zaznaczył także, że dzięki powodzi kontakty między opolskimi wyznawcami obu kościołów nie tylko się zacieśniły, ale stały się przyjacielskie. lw Ponad 14 tys. zł i 160 rolek papy przekazała opolska Caritas ofiarom trąby powietrznej, która 22 czerwca przeszła nad Szonowicami w powiecie raciborskim. To pierwsza i jak na razie jedyna pomoc, jaką otrzymało 18 rodzin poszkodowanych przez żywioł. Rozdziałem środków przekazanych przez Caritas, w zależności od wielkości szkód, zajęła się grupa lokalnych autorytetów na czele z proboszczem, ks. Joachimem Krollem. Każda z poszkodowanych rodzin otrzymała średnio 800 zł oraz papę potrzebną do naprawy zniszczonych dachów, którą podarował zagraniczny sponsor. Pomoc poszkodowanym zapowiedziała także gmina. lw PELPLIN 20 tysięcy wiernych uczestniczyło w niedzielę 17 lipca w uroczystościach odpustowych w sanktuarium Królowej Kaszub w Sianowie koło PŁOCK Uroczystą Mszą św. w sanktuarium maryjnym w Niepokalanowie pod przewodnictwem bp. Tadeusza Bronakowskiego zakończyła się 11 lipca 22. Piesza Pielgrzymka Płocka z Bieżunia do Niepokalanowa w intencji trzeźwości. Uczestniczyło w niej 112 osób z kilku diecezji. Tegoroczna pielgrzymka odbywała się pod hasłem „Komunia z Bogiem źródłem i owocem trzeźwości”. Jej organizatorem był ks. Zbigniew Kaniecki, diecezjalny duszpasterz trzeźwości w diecezji płockiej oraz sekretarz Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości. Przewodnikiem pielgrzymki był o. Tomasz Ludwiczak OFMConv z Łodzi. Pielgrzymi przeszli szlakiem, który ponad 600 lat temu pokonał – znany z abstynencji – król Władysław Jagiełło, kierując się w stronę Grunwaldu. eg Ponad 150 młodych ludzi z diecezji płockiej wzięło udział w rekolekcjach pod namiotami pod nazwą „Kostkowo 2011”, które odbyły się w Rostkowie koło Przasnysza – miejscu z którego pochodzi św. Stanisław Kostka. Rekolekcje zorganizowało Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży „Studnia”. Kostkowo 2011 było kontynuacją Festiwalu Młodych, odbywającego się w ubiegłych latach, w różnych miastach diecezji płockiej. W tym roku młodzieży nie zraziła nawet kapryśna, deszczowa pogoda. Przyjechała z Płocka, Pułtuska, Przasnysza, Ciechanowa, Rypina i wielu innych miejsc diecezji. W czasie trwania rekolekcji brała udział w nabożeństwach, Eucharystiach, spotkaniach w grupach. Wspólnie rozważała problematykę związaną z wolnością i zakorzenieniem w Chrystusie. Odbył się też koncert zespołu reggae Lemon Grass. Osobne spotkanie zorganizowano dla młodzieży, która na początku sierpnia wyjedzie do Hiszpanii na 26. Światowe Dni Młodzieży. Uczestnicy, oprócz niezbędnych informacji organizacyjnych otrzymali „pakiety polskie”, w których znalazły się m.in. koszulki i książka o ŚDM. eg Około 200 osób z diecezji płockiej – dzieci i młodzieży, weźmie w tym roku udział w wakacyjnych rekolekcjach oazowych Ruchu Światło-Życie. Rekolekcje zaplanowano w ośrodku Caritas w Popowie oraz w górach. Ich podsumowaniem stanie się 26 lipca Dzień Wspólnoty. eg POZNAŃ Po likwidacji Komisji Majątkowej parafie, które utraciły nieruchomości na rzecz państwa przed 1989 r., mogą w celu ich odzyskania składać pozwy do sądów – przypomina me- cenas Mikołaj Drozdowicz, komentując artykuł, który ukazał się w „Gazecie Wyborczej”. W tekście opublikowanym 11 lipca poinformowała ona, że poznańska parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej złożyła do sądu pozew, domagając się 7 mln zł odszkodowania za odebrane jej w 1985 r. działki. Chodzi o teren o powierzchni 0,75 ha, na którym obecnie znajdują się zabudowania mieszkalne. Jak wyjaśnia reprezentujący parafię mec. Mikołaj Drozdowicz, sytuacja ta dotyczy spraw, które nie zostały załatwione przed rozwiązaniem w lutym br. Komisji Majątkowej. – Obecnie wszystkie podmioty kościelne, w tym także parafie, które w czasach PRL utraciły swoją własność, mogą do końca lipca złożyć wnioski, które w tej chwili przybierają postać pozwów do sądów, o odzyskanie swojego mienia – wyjaśnia mec. Drozdowicz. Jednocześnie prawnik zauważa, że we wszystkich tego typu sprawach Kościół występuje do Skarbu Państwa z roszczeniem o odszkodowanie lub zwrot mienia jedynie w przypadku tych nieruchomości, które zostały zabrane bez wypłacenia za nie odszkodowania. – Z taką sytuacją mamy również do czynienia w przypadku parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej, której nieruchomości przejęto w latach 80. – tłumaczy mec. Drozdowicz, dodając, że ograbiono wówczas parafię z jej własności. Podobny pozew złożyła również parafia pw. św. Jana Chrzciciela z podpoznańskich Owińsk, która domaga się odszkodowania za odebrane jej tereny o powierzchni 2,7 ha. bt Prezydent Poznania Ryszard Grobelny nie wyraził zgodny na otwarcie przez archidiecezję poznańską publicznego katolickiego liceum ogólnokształcącego. Archidiecezja, jako organ założycielski placówki, odwołała się od tej decyzji do wielkopolskiego kuratora oświaty. Jak wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. Piotr Kuś, dyrektor prowadzonego w Poznaniu przez archidiecezję poznańską Publicznego Gimnazjum Ka- Z DIECEZJI Kartuz. Biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga większą część homilii poświęcił sprawom rodziny stwierdzając, że „prawdziwa rodzina to ta, która pogłębia swoje życie religijne”. Na uroczystą liturgię w Sianowie przywiezione zostały relikwie bł. Jana Pawła II z Kościerzyny. Dlatego motyw pontyfikatu polskiego papieża powracał we wszystkich przemówieniach. Przed rozpoczęciem dziewczynka streściła biografię Ojca Świętego Jana Pawła II po kaszubsku. Burmistrz Kartuz Mirosława Lehman podkreśliła, że Kaszubi przybywają na odpust, aby podziękować Maryi za otrzymane łaski. Przypomniała, że obecne na liturgii relikwie z krwią bł. Jana Pawła II podkreślają odpowiedzialność „za jego przesłanie, które wyrażało się w słowach: «Nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi!»”. Biskup Szlaga podkreślił znaczenie wielkiej liczby pielgrzymów obecnych w Sianowie na uroczystościach, które są szansą do „przeżycia komfortu duchowego” przez przeżywanie „bliskości Boga i człowieka”. Tę rolę modlitwy odpustowej podkreślił hierarcha, szczególnie nawiązując do rozmaitych „zawirowań” na świecie, w których widzi kaznodzieja spełnienie słów Mickiewicza z epilogu „Pana Tadeusza” o ludziach, którzy przychodzą z uszami „pełnymi stuku, przekleństw i kłamstwa, niewczesnych zamiarów, za późnych żalów, potępieńczych swarów”. Bp Szlaga stwierdził, że często obrazy w telewizji wydają się potwierdzać słowa Wieszcza. ks. is 17 Z DIECEZJI tolickiego im. św. Stanisława Kostki, już otwierając cztery lata temu gimnazjum planowano utworzyć również liceum ogólnokształcące. – Dzięki temu absolwenci naszej szkoły mogliby kontynuować w nim naukę – mówi ks. Kuś. Dlatego też w ubiegłym roku archidiecezja podjęła próbę uzyskania zgody na otwarcie Publicznego Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale takiej zgody od prezydenta Poznania nie otrzymała. Jednak, jak tłumaczy ksiądz dyrektor, po licznych naciskach rodziców naszych uczniów podjęliśmy ponownie taką próbę i w sierpniu ubiegłego roku złożyliśmy wniosek o otwarcie liceum od września 2011 roku. – Przez wiele miesięcy nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, a następnie poinformowano nas, że owszem, możemy otworzyć szkołę, ale niepubliczną, co nie było w ogóle treścią naszego wniosku – zauważa ks. Kuś. Kiedy z kolei złożono protest w tej sprawie, prezydent miasta przysłał odpowiedź negatywną argumentując, że nie ma potrzeby tworzenia takiej szkoły w Poznaniu. 12 lipca większość radnych Poznania opowiedziała się za utworzeniem liceum. Wezwali prezydenta, aby zgodził się na prowadzenie publicznej katolickiej szkoły ponadgimnazjalnej przez archidiecezję poznańską. bt 18 Na Maryję, jako wzór doskonałego zjednoczenia, komunii z Chrystusem, przedstawił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św., której przewodniczył 15 lipca naWałach Jasnogórskich. Uroczysta Eucharystia stanowiła zakończenie 77. Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Uczestniczyło w niej 1779 pątników. Najstarsza uczestniczka pielgrzymki liczyła 84 lata, najmłodszy – 3,5 miesiąca, a najdłuższy pielgrzymi staż miał pątnik, który szedł na Jasną Górę już po raz 46. W homilii abp Gądecki mówił o celach pielgrzymowania: człowiek powraca do matczynego domu, ponieważ „matka, to jest ktoś nadrzędny, wzorcowy w stosunku do innych ludzi”. Po raz pierwszy poznańska pielgrzymka wyruszyła na Jasną Górę w 1921 r. jako dziękczynienie za odzyskaną przez Polskę niepodległość. II wojna światowa i późniejsza sytuacja polityczna w PRL spowodowała przerwy w pielgrzymowaniu w latach 1940-47 i 1950-56. bt Już po raz dziesiąty odbyły się podczas tegorocznych wakacji nietypowe półkolonie w poznańskiej parafii pw. Świętej Rodziny. 45 dzieci pogłębiało na nich swoją znajomość Dekalogu, przez tydzień uczestnicząc w zajęciach w parafialnym Centrum Duszpasterskim, a w ciągu kolejnego tygodnia podczas pobytu w Kotlinie Kłodzkiej. bt 17 lipca wyruszyła z Poznania do Afryki siedmioosobowa ekipa misyjna. Studenci wraz z towarzyszącym im kapłanem spędzą miesiąc na Wyspach Zielonego Przylądka, gdzie będą m.in. prowadzić rekolekcje, kursy pierwszej pomocy oraz naturalnego planowania rodziny. Młodzi Polacy podzielą się również z Afrykańczykami swoim doświadczeniem modlitwy różańcowej oraz kultu Miłosierdzia Bożego. W tym celu zabrali ze sobą 100 różańców misyjnych oraz 1000 obrazków Jezusa Miłosiernego z tekstem Koronki w języku portugalskim. – Członkowie naszej grupy misyjnej zamierzają również zapoznać młodych mieszkańców Wyspach Zielonego Przylądka z podstawową wiedzą na temat Polski – wyjaśnia ks. dr Szymon Stułkowski, opiekun naukowy grupy. Grupa będzie także pomagać w uprawie roli okolicznym gospodarzom oraz pracować wśród chorych w szpitalach. Uczestnicy doświadczenia misyjnego zabrali do Afryki dwa fantomy do uczenia pierwszej pomocy (jeden z nich pozostanie na Cabo Verde), 70 termometrów do przeprowadzenia kursu naturalnego planowania poczęć, dwa paschały na 2012 rok, ornat, 7 stuł, kilka kompletów bielizny kielichowej, 150 drewnianych krzyży dla uczestników Capo Escola (krzyże te wykonali niepełnosprawni uczestnicy pracowni stolarskiej Warsztatów Terapii Zajęciowej ze Swarzędza), 100 tzw. ręcznych krzyży dla ludzi cho- rych, kilkadziesiąt krzyży na ścianę oraz figurek Matki Bożej, a także 1500 obrazków bł. Jana Pawła II z modlitwą w języku portugalskim. Studenci powrócą do Polski 17 sierpnia br. Na stronie: www.misja. info będzie można śledzić kronikę ich afrykańskiej wyprawy. bt PRZEMYŚL Na Cmentarzu Wojskowym w Przemyślu odbyły się 11 lipca uroczystości upamiętniające 68. rocznicę Rzezi Wołyńskiej. Obchody pod hasłem „Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary” odbyły się na Cmentarzu Wojskowym przy pomniku Martyrologii Polaków na Kresach. Wspólnej modlitwie przewodniczył kresowianin ks. Tadeusz Pater ze Zgromadzenia Księży Salezjanów. Odczytano także pozdrowienie od arcybiskupa-seniora Ignacego Tokarczuka, na którego UPA w 1944 r. wydała wyrok śmierci. Dzięki ostrzeżeniu udało mu się jednak uniknąć aresztowania. Ks. Pater zaznaczył, że wybaczenie nie oznacza zapomnienia o zbrodni. Apelował również o to, aby zapalenie zniczy i złożenie wieńców nie było jedynie gestem, ale pociągnęło za sobą jakieś wnioski. 11 lipca 1943 r. rozpoczęła się masowa akcja przeciwko ludności polskiej przeprowadzona przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na Wołyniu, określana mianem Rzezi Wołyńskiej. Zamordowano od 30 do 60 tys. Polaków. Strona ukraińska ocenia swoje straty na 10-12, a nawet 20 tys. ofiar, przy czym część z nich zginęła z rąk UPA, za pomoc udzielaną Polakom lub odmowę udziału w pogromach. pab W kościele św. Teresy przy klasztorze karmelitów bosych w Przemyślu odbyły się 16 lipca uroczystości odpustowe ku czci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Poprzedziła je specjalna nowenna. Centralnej Mszy św. odpustowej w sobotę wieczorem przewodniczył o. Paweł Gogola, mistrz nowicjatu w klasztorze ojców franciszkanów w Kalwarii Pacławskiej, a Słowo Boże wygłosił o. Dariusz Sowa, socjusz kal- Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów (WEB) „Bieszczady dla Jezusa” jest inicjatywą wszystkich, którym zależy na jakości naszego chrześcijaństwa – napisał w specjalnym liście abp Józef Michalik. Tradycyjna już akcja ewangelizacyjna nad Soliną rozpoczęła się 15 lipca. „Organizatorzy – Katolickie Stowarzyszenie UNUM oraz Szkoła Nowej Ewangelizacji św. Jakuba Apostoła wraz z parafiami, ruchami i wspólnotami diecezjalnymi wspomaganymi także przez władze samorządowe z terenów Bieszczadzkich – dają świadectwo jedności i współpracy, co jest ważnym znakiem dla wielu ludzi” – napisał abp Michalik. – „To wydarzenie ma wymiar nie tylko religijny, ale i społeczno-kulturalny. Uczy twórczego spędzania wolnego czasu i promuje wartości takie, jak trzeźwość, wolność od używek, kształtowanie postaw społecznych znoszących bariery między ludźmi”. WEB w tym roku potrwa od 15 do 24 lipca. Głównym miejscem działań młodych ewangelizatorów będzie Zalew Soliński, ale spotkamy ich także na bieszczadzkich szlakach. Bieszczadzkiemu spotkaniu patronuje tradycyjnie metropolita przemyski abp Michalik. pab RADOM Radomianie chętnie przekazują swój jeden procent dla organizacji pożytku publicznego. Tylko w 1. Urzędzie Skarbowym przekazali na ten cel 1,7 mln złotych. Z danych przedstawionych przez Urzędy Skarbowe w Radomiu wynika, że coraz więcej osób dzieli się z potrzebującymi i wspiera organizacje społeczne. W urzędzie przy ulicy Zbrowskiego, ponad 33 tys. zeznań podatkowych – o 6 tys. więcej niż przed rokiem – zawiera deklarację przekazania jednego procentu. Łączna kwota przeznaczona na organizacje pożytku publicznego wyniosła ponad 1,7 mln złotych. Z kolei do urzędu przy ul. Toruńskiej wpłynęło prawie 27 tys. zeznań, które zawierają adnotację o przekazaniu jednego procentu na łączą sumę 1,4 mln złotych. W tym drugim urzędzie radomianie wsparli głównie fundację Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”, Hospicjum Królowej Apostołów i Caritas. W ubiegłym roku na konta organizacji pożytku publicznego wpłynęło w Radomiu ok. 2,7 mln zł. W tym roku jest to suma większa o 400 tysięcy złotych. rm Co najmniej kilkanaście obiektów sakralnych zostało uszkodzonych w wyniku wichur, które 14 lipca przeszły nad kilkoma powiatami diecezji radomskiej. Trwa szacowanie strat. Ekonom diecezji ks. Szymon Pikus poinformował, że obiekty sakralne uszkodzone zostały m.in. w Żarnowie, Białaczowie, Petrykozach, Wrzeszczowie, Przedborzu, Czermnie i Drzewicy. – Otrzymaliśmy zgłoszenia na temat zniszczonych dachów, ogrodzeń czy połamanych drzew Poważniejsze uszkodzenia wystąpiły w parafii św. Jana Chrzciciela w Białaczowie, w powiecie opoczyńskim. Wiatr zerwał dach domu parafialnego oraz częściowo blachę na dzwonnicy. Spadł także krzyż z dachu kościoła – informuje proboszcz parafii ks. Henryk Wójcik. Uszkodzenia odnotowano także podczas wyładowań atmosferycznych. M.in. w Stromcu i Młodocinie od uderzenia pioruna spaliła się instalacja elektryczna i sprzęt nagłaśniający. rm Biskup Henryk Tomasik odwiedził 14 lipca tereny, które ucierpiały w wyniku silnej wichury. Trąba powietrzna, która zrywała dachy z domów, przewracała drzewa, niszczyła linie energetyczne, przeszła przez trzy powiaty województwa mazowieckiego: przysuski, białobrzeski i radomski. Biskupowi radomskiemu towarzyszył dyrektor diecezjalnej Caritas ks. Grzegorz Wójcik. Poinformował, że 24 lipca zostanie przeprowadzona zbiórka w diecezji radomskiej z przeznaczeniem dla poszkodowanych osób. – Szacuje się, że zostało uszkodzonych ok. 500 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Najgorsze są straty w uprawach, bowiem budynek można naprawić, uprawy, które są głównym źródłem utrzymania już nie – powiedział ks. Wójcik. Dodał, że Caritas Polska przekazała już 200 tys. złotych dla poszkodowanych. Przekazała również, 10 palet papy na przykrycie domów, z których wiatr zerwał dachy. Biskup Tomasik odwiedził wiernych m.in. w Sadach i Rusinowie, gdzie spotkał się przy okazji z premierem Donaldem Tuskiem. rm Rozpoczął się XXIV Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej Radom-Orońsko 2011. Inauguracyjny koncert „Pamięci Krzysztofa Kolbergera” odbył się w klasztorze ojców bernardynów w Radomiu. Wystąpili twórca imprezy Robert Grudzień (organy) i Georgij Agratina (fletnia Pana i cymbały). Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej wpisał się na stałe w kalendarz imprez kulturalnych Radomia. W tym roku wystąpią muzycy nie tylko z Polski, ale także z Węgier i Austrii. 28 lipca o 19.00 w kościele oo. bernardynów, wystąpią Katalin Bodonyi (sopran) i Istvan Ella (organy) z Węgier w koncercie poświęconym osobie Franciszka Liszta w 200. rocznicę jego urodzin. Z kolei 31 lipca w kościele św. Jana w Stromcu odbędzie się koncert poetycko-muzyczny pt. „Miłość mi wszystko wyjaśniła” dedykowany bł. Janowi Pawłowi II. Wystąpią w nim: Anna Romanowska (recytacja) i Robert Grudzień (organy). Będzie to jednocześnie koncert jubileuszowy 25-lecia działalności artystycznej Roberta Grudnia. Początek o godzinie 11.00. Na zakończenie festiwalu – ponownie Z DIECEZJI waryjskiego nowicjatu. Zwrócił uwagę na istotę szkaplerza i jego budowy. – Szkaplerz jest znakiem obecności Jezusa i ufności w skuteczne orędownictwo Maryi. Te dwa kawałki materiału, które okrywają plecy i piersi mają ogromne znaczenie. Można powiedzieć, że ktoś stoi za moimi plecami, ktoś bardzo mocny, kto nie pozwoli mnie skrzywdzić – to Maryja. Szkaplerz wskazuje również na krzyż, jaki każdego dnia mamy podejmować – mówił o. Sowa. Dodał, że szkaplerz świadczy o nieustannej pomocy Matki Bożej nie tylko na drodze życia, ale także w godzinie przejścia do wieczności. pab 19 w kościele oo. bernardynów w Radomiu – wystąpi Jeremy Joseph (organy) z Austrii. Koncert ten odbędzie się 4 sierpnia o godzinie 19.00. Początki Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Kameralnej sięgają 1986 roku. rm Siedemset afrykańskich dzieci może chodzić do szkół, a nawet na studia, dzięki akcji Adopcja Serca, prowadzonej przez ks. Mirosława Bujaka z Kamerunu. W Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu odbyło się 16 lipca spotkanie osób, które zaangażowały się w tę akcję. Polega ona na opłaceniu przez rodziców zastępczych czesnego w szkole. W Kamerunie edukacja nie jest obowiązkowa, dlatego przy panującej tam biedzie wielu rodzin nie stać na zapewnienie wykształcenia wszystkim dzieciom. Ks. Mirosław Bujak jest kapłanem diecezji radomskiej. Na misjach pracuje od 8 lat. Poinformował, że w ostatnim czasie misja w Doume chce pomóc dzieciom również w sąsiedniej misji Abong-Mbang, dlatego chętni mogą włączyć się do akcji najprościej poprzez wpłatę na konto z dopiskiem Nowa Adopcja. rm Z DIECEZJI SANDOMIERZ 20 Z okazji zbliżającej się 150. rocznicy rozpoczęcia działalności zakonnej i ewangelizacyjnej siostry Kolumby Róży Białeckiej siostry dominikanki modliły się podczas Mszy św. dziękczynnej 10 lipca w kościele w Tarnobrzegu-Zakrzewie. Główne uroczystości jubileuszowe, którym będzie przewodniczył ordynariusz diecezji sandomierskiej bp Krzysztof Nitkiewicz, odbędą się 8 sierpnia w klasztorze w Wielowsi. Kolumba Róża Białecka urodziła się 23 sierpnia 1838 r. w Jaśniszczach na Kresach Wschodnich. W 1861 r. jako dominikanka przyjechała do Polski i założyła nowe zgromadzenie zaledwie po jednym roku nowicjatu, odbytym u dominikanek czynnych w Nancy, we Francji. Już 8 sierpnia 1861 r. został w Wielowsi koło Tarnobrzega otwarty nowicjat, co oznaczało zgodę biskupa na działalność dominikanek w diecezji. Dominikanki poświęciły się pracy ewangelizacyjnej i dziełom miłosierdzia. apis SIEDLCE Biskup siedlecki Zbigniew Kiernikowski zaapelował o pomoc poszkodowanym przez trąbę powietrzną. W ostatnim tygodniu nad Polską, przeszły burze, które dokonały znaczących zniszczeń w gospodarstwach domowych i na polach uprawnych. W skierowanym do diecezjan apelu biskup siedlecki, który obecnie przebywa w Ziemi Świętej, zapewnił o swojej duchowej łączności ze wszystkimi, którzy w ostatnich dniach doświadczyli niszczącej siły przyrody. Zachęcił jednocześnie całą wspólnotę diecezjalną do włączenia się w akcję niesienia pomocy potrzebującym. Prosił, aby w niedzielę 31 lipca księża proboszczowie zorganizowali zbiórkę ofiar do puszek na rzecz poszkodowanych. eł SZCZECIN – KAMIEŃ Ponad 300 rowerzystów pojechało do Częstochowy, by pokłonić się przed Cudownym Obrazem na Jasnej Górze. 20. Szczecińska Rowerowa Pielgrzymka była rekordowa pod względem liczby uczestników – najmłodszy miał 8, a najstarszy 78 lat. Codziennie przejeżdżali ok. 85 km. Rozpoczęli pielgrzymkę od spotkania pod pomnikiem bł. Jana Pawła II na Jasnych Błoniach, następnie uczestniczyli w Mszy św. w bazylice archikatedralnej, którą koncelebrował bp pomocniczy szczecińsko-kamieński Marian Błażej Kruszyłowicz. Następnie w strugach deszczu wyjechali ze Szczecina. Do celu dotarli w niedzielę 17 lipca. – Główną intencją pielgrzymki była modlitwa o świętość w rodzinach – powiedział KAI Sebastian Świłpa, kierownik Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki. pk Caritas przygotowała kolonie dla 500 dzieci z terenu całej archidiecezji. Coroczna wakacyjna akcja jest możliwa m.in. dzięki zbiórkom wśród wiernych, organizowanych po Mszach św. w trzecią i czwartą niedzielę czerwca, ale także dzięki wsparciu samorządów. Dzieci wypoczywają w miejscowościach powiatu choszczeńskiego: Korytowie i Zieleniewie oraz w nadmorskim Trzęsaczu i Wisełce. – W tym roku staraliśmy się wybrać takie dzieci, które jeszcze nigdy i nigdzie nie wyjeżdżały, a przynajmniej nie wyjeżdżały z Caritas – powiedział ks. Maciej Szmuc, dyrektor archidiecezjalnej Caritas. Więcej: www.szczecin.caritas.pl pk TARNÓW W Tuchowie zgromadziła się młodzież z parafii prowadzonych przez redemptorystów w całej Polsce. Mottem tegorocznych, X Redemptorystowskich Dni Młodzieży, odbywających się w dniach 11-16 lipca, były słowa z Listu św. Pawła do Kolosan: „Zakorzenieni i zbudowani na Chrystusie, mocni w wierze” (Kol 2,7). Fragment ten jest także hasłem tegorocznego Światowego Dnia Młodzieży z Ojcem Świętym Benedyktem XVI w Madrycie między 16 a 21 sierpnia. W programie była codzienna Eucharystia, wspólna modlitwa, spotkania z zaproszonymi gośćmi, spotkania w grupach dyskusyjnych, gry i zabawy sportowe, piesza wycieczka do nowicjatu redemptorystów, znajdującego się w Lubaszowej, a także koncerty muzyki religijnej, m.in. zespołów Pokój 26 i Ocean Miłosierdzia. o. sc Czciciele szkaplerza świętego modlili się w Tarnowie podczas odpustu w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej. W liturgiczne wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z góry Karmel uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup tarnowski Wiktor Skworc. – Szkaplerz to nie talizman; to bardziej tarcza i zbroja, okrywająca serce i barki człowieka, aby umiał znosić trudy i doświadczenia, aby umiał dźwigać codzienny krzyż; aby zachował czyste serce, z którego – jak poucza Chrystus – mogą pochodzić złe myśli, WARSZAWA O trudnej sytuacji chrześcijan w Indiach opowiadał Polakom przebywający w naszym kraju od 9 do 11 lipca ks. Ajay Kumar Singh. Kapłan pochodzi z Orissy, gdzie w ostatnich latach dochodziło do prześladowań wyznawców Chrystusa. Katolicki duchowny przyjechał do Polski na zaproszenie Kongregacji Tynieckiej, zrzeszającej osoby świeckie. Uczestniczył w spotkaniach z duchownymi, wiernymi i przedstawicielami mediów, opowiadając o życiu chrześcijan w swoim kraju. W rozmowach z dziennikarzami kapłan z Indii nie ukrywał, że wiąże duże nadzieje z objęciem przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej. – Teraz głos waszego państwa będzie bardziej słyszalny i dlatego liczymy, że jeżeli Polska potępi jednoznacznie to, co dzieje się w Indiach, wówczas nasz rząd się przebudzi. Liczymy na to, że dzięki waszej pomocy świat zrozumie, że sposób w jaki traktowani są u nas chrześcijanie, jest łamaniem praw człowieka – podkreślił duchowny. Ks. Ajay Kumar Singh apelował także do polskich biskupów, aby przyjechali do Indii i na własne oczy zobaczyli sytuację tamtejszych wyznawców Chrystusa. Wśród ich problemów wymienił zastraszanie, bezczynność wymiaru sprawiedliwości, bezdomność (bo domy chrześcijan są niszczone), bezrobocie i brak dostępu do edukacji. agp Ukazała się monografia: „Warszawa. Prawosławie i rosyjskie dziedzictwo”, prezentująca nieistniejące już w większości cerkwie, stanowiące ongiś istotny element wielokulturowego pejzażu stolicy Polski. Autorem jest Paweł Przeciszewski, historyk, wybitny znawca prawosławia. Celem opracowania – zaznacza autor we wstępie – jest próba wypełnienia luki w literaturze ukazującej wielokulturowość Warszawy. Zwraca uwagę, że Polacy starali się bardzo długo ignorować zachowane do dziś fragmenty niegdyś bardzo różnorod- nej spuścizny wschodniego chrześcijaństwa. Książka opisuje pozostałości po kulturze materialnej związanej z obecnością rosyjskich, prawosławnych mieszkańców Warszawy. W książce czytelnik znajdzie dokładne opisy – ilustrowane znakomitymi fotografiami bądź rysunkami z epoki – kilkunastu stołecznych świątyń prawosławnych, z których do dziś pozostały zaledwie cztery. Najwięcej miejsca autor poświęca katedralnemu soborowi św. Aleksandra Newskiego, który został zbudowany na 2 lata przed wybuchem pierwszej wojny światowej na Placu Saskim za bajońską jak na ówczesne czasy sumę ponad 3 mln rubli. „Sobór ten – czytamy – stanowił zwieńczenie i najpotężniejszy akcent rosyjskiego projektu imperialnego w Warszawie. Nie była to zwykła świątynia prawosławna, ale ogromna katedra, w skali takiej, jakie budowano w stolicach prawosławnych państw”. Przeciszewski przyznaje, że niezależnie od kontrowersji związanych z symboliką i polityczną inspiracją budowy soboru, był on u progu XX wieku jedną z najpiękniejszych świątyń Warszawy. Jednak po uzyskaniu niepodległości, w 1920 r. podjęto decyzję o jego zburzeniu. Sprawdziła się w ten sposób przepowiednia wygłoszona podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod ten sobór w 1894 r. przez o. Joana Kronsztadzkiego (później ogłoszonego świętym), że „skończy się jego istnienie wraz z końcem panowania Rosji w Polsce”. mp Trwa rekrutacja młodych ludzi, ubiegających się o Stypendia m.st. Warszawy im. Jana Pawła II. Na złożenie wniosku stypendialnego uczniowie szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych mają czas tylko do końca lipca. Studenci uczący się w Warszawie, mogą składać wnioski do 30 września. Stypendia wynoszą od 200 do 1500 zł miesięcznie w zależności od dochodu rodziny, osiągnięć naukowych, artystycznych czy sportowych, a także zaangażowania stypendysty w działania charytatywne i społeczne. Przyznawane są z budżetu miasta. Przeznaczono na nie w tym roku około 3 mln zł. W ciągu sześciu lat istnienia Stypendiów m.st. Warszawy im. Jana Pawła II, otrzymało je ponad 4000 osób. Więcej informacji (a także formularz wniosków stypendialnych): www.centrumjp2.pl. Można też dzwonić pod numer: 22 826 42 21 mp WŁOCŁAWEK Prawie 400 osób przybyło do Sanktuarium Maryjnego w Licheniu Starym na pielgrzymkę Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników. Żołnierze-górnicy, których w latach 1949-1959 zmuszano do katorżniczej pracy w kopalniach węgla, uranu i kamieniołomach, przybyli do licheńskiego sanktuarium po raz ósmy, aby podziękować za przetrwanie najgorszego okresu w życiu. Centralnym punktem dwudniowego spotkania była Msza św. w licheńskiej bazylice mniejszej, której przewodniczył kustosz sanktuarium, ks. Wiktor Gumienny. ra ZAMOŚĆ-LUBACZÓW Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Nabrożu świętuje 600-lecie istnienia. Dziękczynnej Mszy św. przewodniczył tam 17 lipca bp Jan Śrutwa, emerytowany biskup zamojsko-lubaczowski. W homilii podkreślił, że wiele wskazuje, iż powstanie tej parafii jest zasługą św. Jadwigi Królowej. Choć zmarła ona 12 lat przed utworzeniem parafii w Nabrożu, to jednak jej ślub z księciem litewskim Władysławem Jagiełłą zapewnił tym ziemiom trwały pokój. Biskup przypomniał, że ślub ze starszym od niej o 23 lata władcą wymagał od nastoletniej dziewczyny wyrzeczenia się swojego szczęścia osobistego. – Św. Jadwiga zadawała sobie pytanie, podobnie jak współczesne nastolatki: czy ja nie mam prawa do szczęścia? – mówił bp Śrutwa. – Dopiero modlitwa pod krzyżem na Wawelu pozwoliła Jadwidze zrozumieć, że wielkie dobro kupuje się za cenę ofiary z własnych planów, marzeń i gorących uczuć, złożonej na wzór Chrystusa z samego siebie. rl Z DIECEZJI zabójstwa, cudzołóstwa; wszelkie zło – mówił kaznodzieja. eb 21 Anioł Pański, 17 lipca 2011 Benedykt XVI: warto cierpliwie znosić zło Drodzy Bracia i Siostry! Ewangeliczne przypowieści są krótkimi opowiadaniami, których Jezus używa, aby głosić tajemnice Królestwa Niebieskiego. Wykorzystując obrazy i sytuacje z życia codziennego, Pan „chce nam wskazać prawdziwy fundament wszystkich rzeczy. Ukazuje nam... Boga, który działa, który wkracza w nasze życie i chce nas wziąć za rękę” (Jezus z Nazaretu. I, Mdediolan, 2007, 229). Przez ten rodzaj przemówień Boski Mistrz zachęca nas do uznania przede wszystkim prymatu Boga Ojca: gdzie Jego nie ma, nic nie może być dobre. Jest to priorytet decydujący o wszystkim. Królestwo Niebieskie oznacza właśnie panowanie Boga, czyli że Jego wola powinna być podjęta jako naczelna zasada naszego istnienia. Tematem ewangelii dzisiejszej niedzieli jest właśnie Królestwo Niebieskie. „Nieba” nie należy rozumieć tylko w sensie wysokości wznoszącej się ponad nami, ponieważ taka nieskończona przestrzeń ma też formę wnętrza człowieka. Jezus porównuje Królestwo Niebieskie do pola pszenicy, abyśmy zrozumieli, że jest w nas zasiane coś małego i ukrytego, co jednak ma nieodpartą siłę życiową. Pomimo wszelkich przeszkód, ziarno wzrośnie, a owoc dojrzeje. Będzie to dobry owoc jedynie wtedy, jeżeli rola życia będzie uprawiana zgodnie z wolą Bożą. Dlatego w przypowieści o pszenicy i kąkolu (Mt 13,24-30), Jezus ostrzega nas, że po zasiewie dokonanym przez właściciela, „kiedy ludzie spali” przyszedł „jego nieprzyjaciel”, który zasiał kąkol. Oznacza to, że musimy być gotowi do strzeżenia łaski otrzymanej w dniu Chrztu św., nieustannie ożywiając swą wiarę w Panu, który przeszkadza, aby zakorzeniało się zło. Św. Augustyn, komentując tę przypowieść zauważa, że „wielu najpierw jest kąkolem, a potem stają się dobrą pszenicą” i dodaje: „... gdyby oni, kiedy są źli, nie byli cierpliwie tolerowani, nie osiągnęliby godnej pochwały przemiany” (Quaest. septend w: Ev sec. Matth, 12, 4:.. PL 35, 1371). Drodzy przyjaciele! Księga Mądrości – z której zaczerpnięte jest pierwsze dzisiejsze czytanie – podkreśla ten wymiar Bożego: „Nie ma oprócz Ciebie boga, co ma pieczę nad wszystkim... Twoja potęga, wszechwładza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz... Potęgą władasz, a sądzisz łagodnie i rządzisz z wielką oględnością” (Mdr 12,13.16), a Psalm 85 potwierdza to: „Tyś Panie dobry i łaskawy, pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają” (w. 5). Jeśli jesteśmy więc dziećmi Ojca, tak wielkiego i dobrego, staramy się być jak on! To był cel, jaki sobie stawiał Jezus w swoim przepowiadaniu; mówiąc do tych, którzy Go słuchali: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz Niebieski” (Mt 5,48). Zwróćmy się więc z ufnością do Maryi, którą przyzywaliśmy wczoraj jako Najświętszą Pannę z Góry Karmel, aby nam pomogła wiernie naśladować Jezusa, i w ten sposób żyć jak prawdziwe dzieci Boże. st Msza w intencji polskiej prezydencji WAT YK AN Z inicjatywy ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej w Kaplicy Chóru Bazyliki Watykańskiej odprawiona została 12 lipca Msza św. w intencji Europy oraz polskiej prezydencji w Radzie UE. Na zaproszenie ambasador Hanny Suchockiej przybyli na nią szefowie placówek dyplomatycznych przy Stolicy Apostolskiej, m.in. USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Portugalii, Hiszpanii oraz krajów środkowej i wschodniej Europy. 22 Liturgii przewodniczył sekretarz ds. relacji z państwami Sekretariatu Stanu, abp Dominique Mamberti, a koncelebrowali m.in. prał. Sławomir Nasiorowski z polskiej sekcji tegoż Sekretariatu i o. Wojciech Giertych, teolog Domu Papieskiego. W homilii szef watykańskiej dyplomacji nawiązał do dzień wcześniejszych uroczystości św. Benedykta, patrona Europy. Zacytował m.in. fragmenty listu apostolskiego Pawła VI „Pacis nuntius” z 24 października 1964 r., w którym papież nazwał św. Benedykta „heroldem pokoju, realizatorem jedności, mistrzem cywilizacji”. – Nasza Europa, podobnie jak Europa za czasów Benedykta, przechodzi epokowe przemiany. W przeciwieństwie do niej jednak posiada solidne korzenie, z których może czerpać i na które należy spoglądać. Przed zapominaniem o tych korzeniach ostrzega nas Jezus w dzisiejszej Ewangelii – mówił abp Mamberti. Zwracając uwagę, że ostrzeżenie to może pozornie kontrastować z postacią Jezusa „cichego i pokornego serca”, celebrans podkreślił, że „Ewangelia cichości i pokory idzie w parze z Ewangelią moralnych wymagań, a nawet surowych gróźb pod adresem tych, którzy nie chcą się nawrócić”. Od tego momentu w kazaniu szefa watykańskiej dyplomacji powtarzało się słowo „nawrócenie”.Powracając do wątku Europy, stwierdził, że spoglądając na jej historię widzimy, „jak wiele łask otrzymaliśmy – ile jest dowodów miłości Boga do nas, do naszych kra- jów, do naszego kontynentu. Na zgliszczach cesarstwa rzymskiego Patron Europy, poszukując przede wszystkim Królestwa Bożego, rzucił ziarno nowej europejskiej cywilizacji, „która rozwinęła się, łącząc z jednej strony wartości chrześcijańskie z dziedzictwem klasycznym, a z drugiej kultury germańskie i słowiańskie”. – Jak skorzystaliśmy z tego wszystkiego, jaki użytek uczyniliśmy z tego? – pytał kaznodzieja.Potem modlono się za Europę i jej instytucje. Proszono też Boga o to, aby Stary Kontynent „odnalazł w swoim dziedzictwie wiary i kultury determinację do działania na rzecz dobra wspólnego, zgodnie z prawem naturalnym”. Koncelebransi i wierni udali się w procesji do kaplicy św. Sebastiana, gdzie znajduje się grób bł. Jana Pawła II. Hanna Suchocka wyraziła przekonanie, że „Jan Paweł II tak bardzo orędował za Europą zjednoczoną, że może być uznany za jej swoistego patrona”. sal Watykan potępia nielegalne święcenia biskupie w Chinach Stolica Apostolska poinformowała, że nie uznaje za biskupa wyświęconego nielegalnie 14 lipca br. ks. Josepha Huanga Bingzhanga, który zaciągnął karę ekskomuniki i nie może rządzić diecezją Shantou. Wyraziła też uznanie dla biskupów, duchowieństwa i wiernych, którzy sprzeciwili się tej sakrze. Watykan przypomniał, że chińscy katolicy mają prawo do jedności z Następcą Piotra. Oto tekst oświadczenia Stolicy Apostolskiej: Stolica Apostolska w odniesieniu do święceń biskupich ks. Josepha Huanga Bingzhanga, jakie miały miejsce w czwartek 14 lipca wyjaśnia: 1) Ks. Joseph Huang Bingzhang, który został wyświęcony bez mandatu papieskiego, a więc nielegalnie zaciągnął sankcje przewidziane kanonem 1382 Kodeksu Prawa Kanonicznego [ekskomunika wiążąca mocą samego prawa – latae sententiae – dod. KAI]. Wynika więc stąd, że Stolica Apostolska nie uznaje go jako biskupa diecezji Shantou. Nie ma on władzy, by rządzić wspólnotą katolicką diecezji. Ks. Huang Bingzhang został poinformowany jakiś czas temu, że nie może być zatwierdzony przez Stolicę Apostolską jako kandydat na biskupa, ponieważ diecezja Shantou ma już legalnego biskupa. Wielokrotnie proszono ks. Huanga, by nie godził się na święcenia biskupie. 2) Stolica Apostolska z różnych źródeł wie o fakcie, że niektórzy biskupi indagowani przez władze cywilne nie wyrazili woli uczestniczenia w nielegalnych święceniach i na różne sposoby opierali się temu; mimo to biskupi mieli być zmuszeni do udziału w sakrze. W odniesieniu do tego oporu należy zauważyć, że akt taki liczy się przed Bogiem i domaga się uznania ze strony całego Kościoła. Takie samo uznanie należy się kapłanom, osobom konsekrowanym i wiernym świeckim, którzy bronili swych pasterzy, towarzysząc im w tym trudnym czasie swymi modlitwami i uczestnicząc w ich głębokim cierpieniu. 3) Stolica Apostolska podkreśla prawo chińskich katolików do swobodnego działania, zgodnie z własnym sumieniem, pozostając wiernymi Następcy Piotra oraz komunii z Kościołem Powszechnym. Ojciec Święty dowiedziawszy się o tych wydarzeniach, po raz kolejny ubolewa z powodu sposobu, w jaki traktowany jest Kościół w Chinach i ma nadzieję, że obecne trudności jak najszybciej zostaną przezwyciężone. st Prezes banku watykańskiego: czas na rekolekcje O to, jak zakończyć nękający Europę kryzys gospodarczy Radio Watykańskie zapytało Ettore Gotti Tedeschiego, prezesa Instytutu Dzieł Religijnych. Dyrektor banku watykańskiego powiedział, że do uzdrowienia sytuacji konieczne jest odnalezienie sensu życia przez rządzących światową finansjerą. – Ekonomia jest jednym z narzędzi, tak samo finanse. Same z siebie nie są dobre, ani złe. Wszystko zależy od tego, jak się ich używa. W ostatnich 20 latach Europę zaraziła jednak kultura nihilistyczna. Stworzyła system całkowitego oderwania od istotnych prawd, które powinny kierować użyciem narzędzi gospodarczych. W efekcie narzędzia te zyskały moralną autonomię. Stały się celem zamiast środkiem. Benedykt XVI mówi o tym na wstępie do swej encykliki „Caritas in veritate”. Konkluduje, że kiedy sprawy idą źle, nie należy zmieniać narzędzi, ale człowieka. Chodzi o to, by stał się on zdolny używać ich dla dobra wspólnego. Dlatego, żeby rozwiązać obecny kryzys, klasa kierownicza winna powrócić do odprawiania rekolekcji. To nie żart. Przez rekolekcje człowiek znajduje na nowo sens życia, działania, uczy się odróżniać cele od środków. Odkrywa, że głównym celem jest człowiek i dobro wspólne – powiedział Tedeschi. RV i utrzymywaniem broni nuklearnej na świecie – stwierdził abp Chullikat. Zaznaczył, że w obecnej sytuacji geopolitycznej konieczna jest refleksja, w jaki sposób uwolnić świat od zagrożenia środkami masowej zagłady. Zdaniem watykańskiego dyplomaty Narody Zjednoczone powinny wypracować konwencję, która szczegółowo określałaby plan stopniowego rozbrojenia jądrowego. – Prace nad nią powinny się rozpocząć jak najszybciej – dodał hierarcha. Abp Chullikat uznał za niewystarczający dotychczasowy program stopniowej redukcji potencjału nuklearnego ustalony między Rosją a USA. – Z jednej strony zmniejsza się zapasy broni jądrowej, ale z drugiej przeznacza się ogromne środki finansowe na modernizację jej arsenałów – zauważył. Zapewnił o poparciu Stolicy Apostolskiej dla wszelkich działań w zakresie rozbrojenia nuklearnego. RV Watykański przedstawiciel przy ONZ wezwał do likwidacji broni nuklearnej O rezygnację z posiadania i utrzymywania broni jądrowej zaapelował abp Francis Chullikat – stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy nowojorskiej siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zrobił to przemawiając na forum Katolickiego Centrum Praw Człowieka diecezji Kansas City. – Nie istnieje żadna racja, która przemawiałaby za posiadaniem WAT YK AN Krótko 23 Riccardi: spotkanie w Asyżu to nie „ONZ religii” Mało kto pamięta, że historyczne spotkanie w Asyżu 27 października 1986 r. poprzedził apel Jana Pawła II o zaprzestanie działań wojennych tego dnia. Papież skierował go do przywódców świata na zakończenie spotkania ekumenicznego, w którym wziął udział 4 października w Lyonie we Francji. Przypomniał o tym Andrea Riccardi, współzałożyciel rzymskiej Wspólnoty św. Idziego, na łamach „L'Osservatore Romano”. Wracając pamięcią do wydarzeń sprzed ćwierć wieku włoski historyk stwierdza, że „kultura Zachodu uważała wówczas religię za rzeczywistość, którą modernizm miał zmieść z powierzchni bądź sprowadzić do zakątka życia prywatnego”. Tymczasem „bł. Jan Paweł II wyczuł publiczną moc religii pomimo sekularyzacji. Wiedział, że religie mogą dać się wciągnąć w wojenne namiętności. Zatroskany zimną wojną zwołał przywódców chrześcijańskich oraz religii świata do Asyża” – pisze Riccardi. Podkreśla jednak, że celem spotkania nie było stworzenie „ONZ religii”. „Jan Paweł II odrzucał też ideę Asyżu jako przejawu swego rodzaju «interreligii», o której marzyły wąskie kręgi. Chciał natomiast, aby było to plastyczne wyobrażenie tego, czego Vaticanum II uczył w «Nostra aetate». Dlatego od razu papież ogłosił swoją wiarę w Chrystusa i wyraził szacunek dla innych wyznań” – wspomina włoski historyk. Jest on przekonany, że „w ciągu minionych 25 lat wzrosła świadomość, że chrześcijanie posiadają «siłę pokoju» i nie są skazani na pasywność czy werbalne protesty”. Współzałożyciel Wspólnoty św. Idziego przypomina następnie, że właśnie Wspólnota organizuje doroczne spotkania przywódców religijnych „w duchu 1986 roku”. I podkreśla, że „wydarzenie z Asyżu” przyczyniło się „do rzeczywistej przyjaźni wierzących różnych religii oraz ich i niewierzących”. „W istocie bowiem dialog ma nie tylko wymiar intelektualny, ale pobudza przyjaźń, fakt nie bez znaczenia dla światów i osób, które nie znając się wystawione są na pokusy, by stanąć przeciwko sobie” – napisał Riccardi. Dodał, że idea Jana Pawła II miała szczególne znaczenie po zamachu na wieże World Trade Center w Nowym Jorku, choć w pierwszym momencie wydała się niektórym „anachroniczna czy naiwna”. O tym, że rację miał papież, świadczyły słowa Osamy bin Ladena, który powiedział „oni chcą dialogu, my śmierci” – podkreśla Riccardi. sal Abp Tomasi: promocja „praw gejów” ogranicza wolność Kościoła WAT YK AN – Niedawna rezolucja Rady Praw Człowieka ONZ mówiąca o prawach człowieka w kontekście orientacji seksualnej jest częścią działań, które mogą ograniczyć wolność Kościoła – stwierdził w wywiadzie dla amerykańskiej stacji katolickiej EWTN przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy biurach ONZ w Genewie, abp Silvano Tomasi. 24 Zauważył on, że rezolucja z 17 czerwca jest postrzegana jako początek „włączania praw homoseksualistów do ogólnych praw człowieka”. Powołał się przy tym na potwierdzającą to wypowiedź rzecznika Departamentu Stanu USA. I zapytał, jakie są szanse na zagwarantowanie wolności słowa przywódcom religijnym nauczającym o grzeszności czynów homoseksualnych. Skrytykował jednocześnie stawianie na jednym poziomie rodzin budowanych na miłości kobiety i mężczyzny oraz związków homoseksualnych. Zdaniem abp. Tomasiego doprowadzi to do degradacji społecznej małżeństw. Przedstawiciel Watykanu obawia się też wprowadze- nia w szkole obowiązkowej edukacji seksualnej sprzecznej z wartościami chrześcijańskimi. Przypomnijmy, że 27 czerwca szefowa amerykańskiego Departamentu Stanu, Hilary Clinton przyznała, że rezolucja Rady Praw Człowieka ONZ jest efektem zdecydowanego nacisku dyplomacji USA. Oceniła ją jako „poważny postęp”. Rezolucja wyraża zaniepokojenie aktami przemocy i dyskryminacji wobec jednostek z powodu ich orientacji seksualnej i tożsamości płciowej. Żąda, aby Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka podjął dochodzenie w sprawie takich aktów i przygotował debatę na ten temat w roku 2012. Przeciw rezolucji głosowały liczne państwa arabskie i afrykańskie, a także Rosja i Mołdawia. Abp Tomasi – w wywiadzie dla EWTN – podkreślił, iż Kościół nie popiera przemocy wobec homoseksualistów, ani karania przez państwo kogokolwiek z powodu jego „uczuć i myśli”. Jednocześnie zauważył, że społeczeństwa do pewnego stopnia regulują zachowania seksualne, zaka- zując na przykład kazirodztwa, pedofilii czy gwałtu. Podkreślił, że wykorzystywanie pojęcia praw człowieka do usprawiedliwiania takich praktyk jak legalizacja związków homoseksualnych może wydawać się nieszkodliwe, godzi jednak w wolność religijną i prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przykładem może tu być Hiszpania, gdzie w czasie rządów socjalistów zalegalizowano związki homoseksualne, wprowadzono niezwykle liberalne ustawodawstwo aborcyjne, zezwalające na zabicie dziecka w pierwszych 22 tygodniach ciąży oraz obowiązkową edukację seksualną w szkołach, nawet dla dzieci w wieku od 8-12 lat, a obejmującą m.in. masturbację, związki homoseksualne, antykoncepcję i aborcję. – Pytanie, jak pogodzić niezbędne poszanowanie i ochronę każdej osoby ludzkiej, w tym o skłonnościach homoseksualnych z niezbywalnym prawem rodziców do wychowania swych dzieci w zgodzie z własnym sumieniem oraz z istnieniem naturalnej rodziny – zastanawiał się hierarcha. st Ewangelizacja kultury – Na „Dziedzińcu Pogan” prowadziliśmy dialog z bardzo „wysokiej półki”, wokół podstawowych tematów antropologicznych, filozoficznych, egzystencjalnych i humanistycznych. Był to katalog tematów, przy których ludzie wierzący i niewierzący stawiają sobie pytania o sens istnienia. Drugim ważnym problemem, wokół którego skoncentrowany był paryski „Dziedziniec Pogan” to właśnie indyferentyzm. W odróżnieniu od ateizmu teoretycznego, który zawiera pewną myśl, jakąś koncepcję moralności, indyferentyzm wyraża się totalną obojętnością wobec wszelkich obiektywnych zasad i wartości. Relatywizuje je i usiłuje zagłuszyć w człowieku tkwiące w jego duszy i sumieniu pytania metafizyczne. Religię traktuje jako coś mało istotnego, przesąd bądź luksus. Niestety taka postawa zdobywa coraz więcej zwolenników. Z jej przedstawicielami dialog jest niemal niemożliwy. Ateizm jest o wiele mniej groźny. Czołowym przykładem wysokiej moralności, choć bez Boga, był Albert Camus. Zadawał on sobie nawet pytanie: czy jest możliwa świętość bez Boga? Indyferentyzm oznacza, że człowiek nie stawia już sobie żadnych pytań i nie poszukuje żadnych odpowiedzi. Zainteresowanie „Dziedzińcem Pogan” było bezsprzecznie największe spośród wydarzeń, jakie ostatnio przygotowała Stolica Apostolska. Toteż przygotowujemy następne, podobne spotkania – w październiku w Bukareszcie, w listopadzie w Tiranie – choć ich tematyka będzie się nieco różnić. Potem w Sztokholmie planujemy spotkanie, zorganizowane wspólnie ze Szwedzką Akademią Nauk nt. dialogu kulturalnego ze światem luterańskim. Jeszcze później w Palermo – o dialogu ze światem islamu. Przewidujemy też podobne spotkania we Florencji, Barcelonie, Mediolanie – prawdopodobnie nt. gospodarki i duchowości. W Mediolanie chcemy podyskutować także o duchowości ateisty. Będzie o tym mówił prawdziwy ateista, filozof nauki, którego tam zaprosiłem... Kolejny pomysł – debata o świecie zsekularyzowanym w Quebecu... Czy mógłby Ksiądz Kardynał rozwinąć ten wątek: duchowość ateisty? – Sądzę, że można by przygotowywać nawet antologię „modlitw ateistów”. Faktycznie istnieją takie teksty. Warto usłyszeć, co mają dziś do powiedzenia kontynuatorzy takich znanych filozofów-ateistów jak we Włoszech – Caproni, w środowisku rosyjskim Aleksander Zinowiew czy Emil Cioran w Rumunii (którego setna rocznica urodzin przypada w tym roku). Cała ich spuścizna jest nieustannym pytaniem: czy Bóg istnieje? Zauważają nawet, że my, ludzie pozbawieni takiego „wyższego” świadka, jesteśmy ostatecznie podobni do zwierząt. Jest to więc wołanie o Boga. Ale jest też drugi aspekt duchowości ateisty, wiążący się z granicznymi momentami naszego życia: ból śmierci czy sens cierpienia. W głębi tych pytań stoi pytanie o Boga. Typowym przykładem owej „granicznej” duchowości jest „Dżuma” Alberta Camusa. Można również przywołać inne, podobne elementy, np. miłość czy sztuka i zastanawiać się, czym one są? Na uwagę zasługuje zdanie Ciorana, które – nawiasem mówiąc – wykorzystuje w swych pismach Benedykt XVI, nie wiedząc jednak, że napisał to właśnie rumuński filozof ateista. Powiedział on: „Wy, teologowie, całkiem się pogubiliście, tracąc czas na wykazanie, że Bóg istnieje. Tymczasem kiedy słyszymy muzykę Bacha, to trzeba przyznać, że Bóg jest”. Przywołałem tu Camusa i Ciorana, ale przecież nie są oni jedyni. Trzeba wspomnieć o austriackim myślicielu Bernhardzie i oczywiście Leszku Kołakowskim. Jest to przykład teologii ateisty. Wspaniały jest tekst Kołakowskiego nt. 22. rozdziału Księgi Rodzaju – o ofiarowaniu Izaaka. A jakie inne elementy współczesnej kultury wymagają szczególnej troski ze strony Kościoła? – Najgroźniejsze jest obecnie zjawisko amoralności. Podkreślam: nie chodzi o niemoralność, gdyż tę można przezwyciężyć. Najbardziej typowe przykłady amoralności widzimy w polityce i w życiu społecznym, ale także w kulturze w ogóle. Typowym przykładem jest sposób przeżywania seksualności – jako konsumpcji, bez miłości czy nawet grzesznej namiętności. To właśnie jest amoralność. Jak temu przeciwdziałać? – Trzeba zrobić wszystko, aby w przestrzeni kulturowej nie zatracić dziedzictwa przeszłości. W Europie jest to chwalebna spuścizna. Przykładem jest kwestia korzeni kulturalnych, chrześcijańskich – odcinamy się od nich, są zapominane. Jakże istotne jest ocalenie pamięci, powrót do korzeni kultury, która wyrasta z chrześcijaństwa. Sztuka współczesna rozeszła się z wiarą, rozpraszając się na formy, które są same dla siebie punktem odniesienia. Przez to nie są zrozumiałe dla szerszego użytkownika. Uważam, że Kościół wyraża dziś zbyt małe zainteresowanie sztuką. Wiele nowych kościołów to budowle bez gustu. Konieczny jest zatem dialog Kościoła ze środowiskami twórców. Nie zapominajmy, co wydarzyło się w okresie Odrodzenia, gdy od śpiewu gregoriańskiego, a więc jednogłosowego, przeszliśmy do polifonii, czyli wielogłosowości – była to prawdziwa rewolucja. Te wiele głosów brzmią zgodnie, choć są całkowicie różne. I Kościół przeszedł do polifonii. Mieliśmy sztukę romańską, która z czasem ustąpiła miejsca gotykowi, po nim przyszła kolej na Odrodzenie, potem barok, neoklasycyzm. Pokazuje to, że Kościół i sztuka zawsze istniały razem w nowych, zmieniających się formach, niekiedy nawet bardzo różnych. Pomyślmy o różnorodności gotyku i baroku, pomyślmy o sztuce Giotta, który porzuca obowiązującą do tego czasu sztukę bizantyńską, hieratyczną i wprowadza na to miejsce postaci mu współczesne – było to wtedy wielkim skandalem. Dzisiaj musimy szukać sposobów, aby sprawić, żeby sztuka ze swą nową formą wyrazu i muzyka, również ta uprawiana dzisiaj, zaczęły znów uznawać użyteczność wielkich tematów, symboli, postaci i wielkich narracji religijnych. ROZMOWA K AI cd. ze str. 2 25 ROZMOWA K AI 26 Chciałbym teraz przejść do świata mediów. Jak ocenia Eminencja ich rolę? – W listopadzie odbędzie się posiedzenie plenarne Papieskiej Rady ds. Kultury na temat języka. Musimy zdawać sobie sprawę, że w dziedzinie komunikacji międzyludzkiej, dzięki internetowi, a wcześniej telewizji, jak również dzięki telefonii komórkowej, dokonała się rewolucja. Język środków przekazu ostatnich dziesięcioleci zmienił się radykalnie. Dzisiejszy młodzieniec nie przebywa już ze swymi rówieśnikami i kolegami, ale zazwyczaj jest sam, trochę jak ślepiec wśród innych. Niby wszyscy są razem, ale oddzieleni, a jeszcze do tego głośna muzyka. Kiedy to młode pokolenie rozmawia ze sobą? Komunikuje się za pośrednictwem komputera – przez tzw. czat czy Facebook. Mamy więc inny sposób komunikacji, znacznie bardziej zimny i mniej wspólnotowy. Rewolucja ta kształtuje język młodego pokolenia. Powstaje on w oparciu o sms-y, za pomocą kilku znaków. McLuhan twierdził, że gdy coś oznajmiasz, przekazujesz to nie tylko w treści, ale także w sposobie wyrazu. Podkreślał, iż narzędzie komunikacji jest częścią ciebie samego. To znaczy – jeśli mówisz w określonym języku, wyrażasz w ten sposób część siebie, jeśli używasz jakiegoś narzędzia, np. mikrofonu, komputera itd., te narzędzia stają się niejako twoją częścią – przestają być „zewnętrzną rzeczą”. Dziś zjawiska i fakty istnieją, o ile są komunikowane. Człowiek może bezpośrednio obserwować to, co dzieje się w innej części świata. Nie ma już potrzeby słuchania radia, czekania na nadejście poczty. Za to jest globalna „blogosfera”. Jest to zjawisko, co do którego Kościół stawiać musi wiele pytań. Musi też nauczyć się tego języka i być tam obecnym. Nie możemy być nieobecni w najnowocześniejszych przestrzeniach komunikacji. Niedawno mieliśmy na posiedzeniu Papieskiej Rady ds. Kultury przedstawicieli Microsoftu, muzyków filmowych, np. Ennio Morricone – a wszystko ze względu na konieczność poznania tych zjawisk i refleksji, jak Kościół może być obecnym i dawać świadectwo w tej nowej przestrzeni informacyjnej. Jaka zatem jest duchowa przyszłość Europy? – Zeświecczenie charakteryzuje nie Azję i Afrykę, ale Europę i Amerykę Północną: Stany Zjednoczone, Kanadę. Przypadek USA jest nieco odmienny, jednak kraj ten jest również mocno zeświecczony. Harvey Cox twierdził, że kiedy zeświecczone miasto dominuje, to budzi się zarazem potrzeba sacrum. Często nawet w formie agresywnej – jest to jakby rewanż świętości. Mówiąc o tym, mamy na myśli zazwyczaj fundamentalizm islamski. Ale znacznie większym zagrożeniem są inne, nowe parareligijne nurty, np. New Age, czy magia w nowoczesnym wydaniu. Powracają dziwne formy religijności, mimo rozwoju technologii. Chrześcijaństwo winno wykorzystać obecną chwilę, gdyż jest to czas odrodzenia sacrum, choć niekoniecznie wiary. Chodzi mi o współczesne odrodzenie duchowości. Zapotrzebowanie na pewne aspekty religii widzimy też w mediach. Wiadomości religijne – szczególnie te z nutą sensacji – są ważne. Informacja o beatyfikacji Jana Pawła II była oczekiwana zarówno wśród wierzących, jak i niewierzących – był to po prostu wielki news. Stolica Apostolska przygotowuje w październiku kolejne międzyreligijne spotkanie w Asyżu. Niestety jego sens bywa podważany nawet w środowisku katolickim. Jaka jest przyszłość tego dialogu? – Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że dialog jest wpisany w chrześcijaństwo. Bardzo mocno podkreślamy swą tożsamość, ale – w odróżnieniu np. od islamu – czynimy to w dialogu. Po drugie, chociaż Kościół kroczy rzeczywiście drogą dialogu, to niestety nie jesteśmy w nim dostatecznie silni i niekiedy przegrywamy. Dlaczego? Gdyż współcześni chrześcijanie za mało zdają sobie sprawę ze swej tożsamości. Trzeba więc na nowo odnaleźć swe autentyczne korzenie, i to te głębokie: kulturowe i duchowe... i nie zapominać o tym prowadząc dialog. Po trzecie uważam, że dialog międzyreligijny ma swe ważne racje. Benedykt XVI powiedział wyraźnie, że różne religie winny odnaleźć elemen- ty wspólne, ale zachowując przy tym swą istotę i tożsamość. W dialogu między religiami nie chodzi bynajmniej o stworzenie jakiejś nowej Organizacji Narodów Zjednoczonych, czy Zjednoczonych Religii. Trzeba odnajdywać wartości wspólne, ale zarazem podtrzymywać własne bogactwo duchowe i tożsamość. Dlatego tak ważny jest dialog międzykulturowy, nawet przed międzyreligijnym. Ojciec Święty zechciał, aby w tym roku spotkanie w Asyżu miało inną specyfikę w porównaniu z tym, które 25 lat temu zwołał Jan Paweł II. Owszem, też będą tam różne religie, których przedstawiciele będą się modlić o pokój i pielgrzymować oraz wspólnie szukać dróg do pokoju, ale Benedykt XVI pragnie, aby znaleźli się tam również niewierzący. Będziemy więc mieli po jednym przedstawicielu środowisk niewierzących z każdego światowego języka. Jakie plany na najbliższy czas ma kierowana przez Eminencję dykasteria? – Jednym z naszych podstawowych tematów są relacje między wiarą a nauką. W listopadzie br. odbędzie się duże spotkanie międzynarodowe nt. komórek macierzystych. Wcześniej zorganizowaliśmy sesję nt. ewolucji. Innym doniosłym zagadnieniem jest międzykulturowość, którą będziemy rozwijać przede wszystkim w Afryce i Azji. Odbyło się już spotkanie ze wszystkimi ambasadorami państw azjatyckich, akredytowanych przy Stolicy Świętej. Mamy też w planach konferencję nt. ekonomii jako nauki humanistycznej, a nie technicznej. I oczywiście pozostaje jako stały podstawowy temat problem młodzieży. Młodzi ludzie są wielkim wyzwaniem dla przyszłości Kościoła. Mają własny język, różny od naszego, odmienne wizje świata i system wartości, który bardzo często też jest odmienny od naszego, nieraz nawet radykalnie. To wszystko są wyzwania, o których rozmawiamy i nad którymi pracujemy. – Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał Marcin Przeciszewski Missione Metropoli (Misja Wielkich Miast) – tak nazywa się nowa inicjatywa duszpasterska w ramach nowej ewangelizacji w Europie. Odbędzie się ona w Wielkim Poście 2012 r. w 12 wielkich miastach naszego kontynentu, w tym w Warszawie. Zdecydowano o tym na spotkaniu biskupów tych miast, jakie odbyło się 11 lipca w siedzibie Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji w Rzymie. Uczestniczyli w nim kardynałowie i biskupi z Barcelony, Brukseli, Budapesztu, Dublina, Kolonii, Lizbony, Liverpoolu, Paryża, Turynu, Warszawy i Wiednia. Przewodniczący Rady, abp Salvatore Fisichella wyjaśnił, że jest to jedna z inicjatyw, które ta nowa watykańska dykasteria zainicjuje w najbliższych miesiącach. Nazwano ją Missione Metropoli, gdyż wspólnie podjęli ją biskupi wielkich miast europejskich. Chcą oni prowadzić „nową ewangelizację w sytuacji kryzysu, w jakim znajduje się Europa”. Misja ta, zdaniem włoskiego hierarchy, kontynuuje linię dwóch zgromadzeń Synodu Biskupów, poświęconych Europie (1991 i 1999 r.), oraz adhortacji apostolskiej bł. Jana Pawła II „Ecclesia in Europa” z 2003 r. Składać się ona będzie z dwóch elementów: zaangażowania w zwyczajne duszpasterstwo, szczególnie w dziedzinie formacji, a także z inicjatyw podczas Wielkiego Postu w 2012 r. „takich samych w tym samym czasie” w 12 miastach. Według abp. Fisichelli jest to pierwsza odpowiedź na przemówienie Benedykta XVI z pierwszej sesji plenarnej Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, w którym apelował o przezwyciężanie fragmentaryczności i dawanie znaków jedności. pb Ludzki embrion też ma prawo do godności W obronie godności przysługującej ludzkiemu embrionowi oraz przeciw możliwości patentowania komórek macierzystych embrionów wystąpili czołowi europejscy naukowcy. Redak- cja KAI otrzymała list wystosowany przez grupę 15 profesorów medycyny, genetyki, biotechnologii, bioetyki, mikrobiologii i prawa skierowany do czasopisma naukowego „Nature”, w związku z rozpatrywaną przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości kwestią dopuszczalności patentowania ludzkich komórek macierzystych. W artykule wskazano, że komórki totipotencjalne, zdolne do tego, aby stać się w pełni istotą ludzką, należy prawnie określić jako ludzkie embriony. Z tego względu, podobnie jak ludzkie embrionalne komórki macierzyste, należy je wykluczyć z możliwości patentowania. Chodzi o komórki macierzyste zachowujące zdolność różnokierunkowego różnicowania w późniejszych etapach ontogenezy bądź w trakcie całego życia organizmu. Równocześnie wskazano, że w medycynie regeneratywnej istnieje alternatywa wykorzystywania komórek macierzystych pochodzących od osób dorosłych czy nowszej technologii reprogramowania komórki, możliwa do przyjęcia zarówno ze względów naukowych, jak i etycznych. Naukowcy z Hiszpanii, Francji, Argentyny, Portugalii, Kostaryki i Włoch przypomnieli, że początek cyklu życiowego istoty ludzkiej jest związany z uformowaniem się jej wyjątkowej tożsamości genetycznej, zmaterializowanej w kodzie DNA, zawierającym dziedzictwo każdej istoty ludzkiej. Łączy się on z zapłodnieniem gamet, powodującym powstanie zygoty, będącej pierwszą manifestacją cielesną istoty ludzkiej. Jednocześnie celem uporządkowania terminologii naukowcy zaznaczają, że termin „ludzki embrion” odnosi się do wczesnych stadiów rozwoju istoty ludzkiej, do 8 tygodnia życia. Następnie mówimy o płodzie. Proces ten ma charakter ciągły. Stąd ludzki embrion, na każdym stadium rozwoju musi być uważany za istotę ludzką, a nie za „potencjalną istotę ludzką” – podkreślają autorzy listu. Jednym z jego sygnatariuszy jest prof. Alain Lejeune, syn prof. Jerome Lejeune’a, pierwszego prezesa Papieskiej Akademii „Pro Vita”, kandydata do chwały ołtarzy. st Strasburg kalendarz ucznia już ze świętami chrześcijańskimi Nowy Kalendarz Europejski na rok 2011/2012 skierowany do uczniów unijnych szkół ponadpodstawowych w przeciwieństwie do swojego poprzednika w 2010 r. będzie zawierał święta chrześcijańskie. Zapewnił o tym europosła niemieckiej CDU, Martina Kastlera komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów, John Dalli. Martin Kastler był jednym z eurodeputowanych, którzy w grudniu ubiegłego roku skierowali na ręce komisarza Dalli protest w związku z nieuwzględnieniem w europejskim kalendarzu szkolnym świąt chrześcijańskich. Jest on publikowany od roku 2003 i rozpowszechniany na prośbę nauczycieli. Wskazuje w każdym tygodniu na ciekawy fakt, o którym wie nie każdy z uczniów, choć może on być dla tej grupy wiekowej ciekawy. W wersji na rok szkolny 2010/2011 nie było jednak jakiejkolwiek wzmianki o świętach chrześcijańskich. Były natomiast odniesienia do wydarzeń świeckich, muzułmańskich, a nawet święta hinduskiego. Po pierwszych protestach komisarz Dalli, osobiście gorliwy katolik, zarządził wprowadzenie świąt chrześcijańskich na stronie internetowej kalendarza. Po spotkaniu z unijnym komisarzem poseł Kastler wyraził uznanie dla jego otwartości i pomyślnego zakończenia tej nieprzyjemnej sprawy. st Wielka Brytania Aborcyjna Tarpejska Skała Między rokiem 2001 a 2010 liczba aborcji dokonywanych w Wielkiej Brytanii z powodu możliwej niepełnosprawności dziecka wzrosła o 1/3 – wynika ze statystki opublikowanej przez Ministerstwo Zdrowia w Londynie. Zdaniem Stowarzyszenia Ochrony Dzieci Nienarodzonych EUROPA Nowa inicjatywa ewangelizacyjna 27 dane te wskazują, że system zalegalizowanej aborcji skierowany jest przede wszystkim przeciw niepełnosprawnym. Brytyjscy obrońcy życia podkreślają, że ich wysiłki, by upubliczniać dane dotyczące zabijania w łonie matki dzieci niepełnosprawnych napotkały na ogromny opór i opublikowano je dopiero w tym roku, po sześciu latach zmagań. W roku 2010 zabito ogółem w Wielkiej Brytanii z powodu niepełnosprawności 2 290 dzieci, w tym 482 z zespołem Downa a 128 z rozszczepem kręgosłupa. W 147 przypadkach zrobiono to po 24 tygodniu ciąży. Ogółem w roku 2010 przeprowadzono w Wielkiej Brytanii 196 109 aborcji, z czego 81 proc. u samotnych matek. st Austria Kard. Schönborn przypomniał duchownym o posłuszeństwie EUROPA Przestrogę przed nieposłuszeństwem i wezwanie do kierowania się w swej posłudze nauką Kościoła skierował do księży przewodniczący austriackiego episkopatu, kard. Christoph Schönborn. Metropolita Wiednia zareagował w ten sposób na informację o zebraniu przez organizację „Inicjatywa Proboszczów” 250 podpisów austriackich księży pod wnioskiem o dopuszczenie kobiet do święceń kapłańskich. Zdaniem sygnatariuszy, Watykan nie ma prawa narzucać im swoich poglądów. 28 Kard. Schönborn wezwał rzecznika „Inicjatywy Proboszczów”, Helmuta Schüllera i przekazał mu obszerny list, w którym stwierdził, że działania kontestatorów głęboko go poruszyły. Wyjaśnił, iż nie chciał odpowiadać natychmiast, aby nie kierować się uczuciami gniewu i bólu, jaki spowodował w nim ten krok. Hierarcha zaznaczył, że nie może się np. zgodzić z twierdzeniami jakoby nieposłuszeństwo było cnotą. Przypo- mniał, że w chwili udzielania święceń kandydaci dobrowolnie zobowiązują się do posłuszeństwa swemu biskupowi i Ojcu Świętemu, nawet gdyby owo posłuszeństwo nie było łatwe. st Grecja Kościół odczuwa skutki kryzysu Kościół katolicki w Grecji coraz mocniej odczuwa skutki kryzysu gospodarczo-finansowego. Jak poinformował arcybiskup Aten Nikolaos Foskolos, za kilka miesięcy parafie nie będą w stanie opłacić zatrudnionego personelu. Kościół w Grecji nie otrzymuje żadnej pomocy z zewnątrz, a wierni nie są w stanie sami utrzymać struktur duszpasterskich. Co gorsza, niewiele wskazuje, by pojawiła się jakaś szansa na wyjście z zapaści. Abp Foskolos w wywiadzie dla agencji CNS wspomina o rozpowszechnionej korupcji, zwłaszcza wśród klasy politycznej. Jego zdaniem cięcia budżetowe, które objęły m.in. dotacje dla Cerkwi prawosławnej, uderzą jeszcze mocniej w katolików. Uderzy to zwłaszcza o ubogich emigrantów, których wspierał Kościół. Zdaniem hierarchy warunki życia w niektórych częściach Grecji już przypominają Trzeci Świat. Katolicka działalność charytatywna została tymczasem ograniczona. Zapowiedziano m.in. zamknięcie w Atenach schroniska i dwóch jadłodajni dla ubogich. RV Francja grzymki do Lourdes w dniach 13-17 lipca br., skupionej tematycznie wokół modlitwy „Ojcze nasz”. Postulacja sprawy kanonizacyjnej Jana Pawła II przystała na tę prośbę, a jednocześnie postanowiła, że relikwie na stałe pozostaną w sanktuarium jako dar dla diecezji Tarbes-Lourdes. Jej ordynariusz, bp Jacques Perrier od początku wspierał ten projekt. pb Hiszpania Skradziono jedną z najcenniejszych książek świata Z archiwum katedry w Santiago de Compostela skradziono jedną z najcenniejszych książek świata – Codex Calixtinus. Jest ona klejnotem literatury XII w., dającym wgląd w zwyczaje i mentalność ludzi średniowiecznej Europy. Dziekan i archiwista katedry, a zarazem kustosz kodeksu, ks. José María Díaz Fernández poinformował „L’Osservatore Romano”, że brak księgi zauważono 5 lipca, po czym natychmiast wezwano policję. – Po raz pierwszy zdarzyła się taka rzecz w tym archiwum. Prośmy Apostoła, aby pomógł jak najszybciej odzyskać księgę – powiedział ks. Díaz. Na Codex Calixtinus składają się teksty święte i pieśni z liturgii sprawowanej w Santiago, opowieść o przeniesieniu relikwii św. Jakuba Większego z Jerozolimy do Galicji, tzw. Historia Turpini – przewodnik pielgrzyma do grobu Apostoła, a także zbiór kompozycji poetyckich i muzycznych ku czci św. Jakuba. pb Luksemburg Lourdes otrzyma relikwie bł. Jana Pawła II Nowy arcybiskup – Relikwie bł. Jana Pawła II znajdą się z Japonii w sanktuarium maryjnym w Lourdes. Będzie to fragment sutanny, którą papież miał na sobie podczas zamachu na jego życie 13 maja 1981 r. O relikwie poprosiła Wspólnota Błogosławieństw, która chciała uczcić Ojca Świętego podczas swej piel- Benedykt XVI przyjął 12 lipca rezygnację arcybiskupa Luksemburga, Fernanda Francka i mianował na jego miejsce jezuitę o. Jeana-Claude’a Hollericha, dotychczasowego wicerektora Uniwersytetu Katolickiego Sophia w Tokio. Arcybiskup-nomi- Nowy pasterz archidiecezji luksemburskiej, obejmującej całe Wielkie Księstwo, pochodzi z tych stron – urodził się 9 sierpnia 1958 r. w Differdange na terenie tego niewielkiego kraju. Po ukończeniu liceum klasycznego w Diekirch przygotowywał się do kapłaństwa w Rzymie, mieszkając w Papieskim Kolegium Niemiecko-Węgierskim i studiując na Uniwersytecie Gregoriańskim. W 1981 r. wstąpił do Towarzystwa Jezusowego i odbywał formację w prowincji Belgii Południowej i Luksemburga. Równolegle do tego pełnił różne obowiązki duchowe w swym kraju ojczystym: przy organizacji Chrześcijańska Młodzież Studencka i we Wspólnotach Życia Chrześcijańskiego oraz pracował jako nauczyciel w liceum francuskojęzycznym w Vauban. W 1985 r. wyjechał po raz pierwszy do Japonii na studia w zakresie języka i kultury tego kraju. kg Węgry Uchwalono nową ustawę o Kościołach Parlament Węgier uchwalił 13 lipca zmiany w ustawodawstwie dotyczącym Kościołów i wyznań. Ograniczają one np. liczbę wspólnot wyznaniowych oficjalne uznawanych przez państwo do 14. Dotąd było ich ponad 300. Zgłoszone przez konserwatywny rząd premiera Viktora Orbána nowe przepisy, które wejdą w życie 1 stycznia 2012, zostały łatwo przegłosowane w parlamencie, gdyż koalicja rządowa ma tam ponad 2/3 posłów. Oficjalne uznanie państwowe pozwala 14 Kościołom i związkom religijnym ubiegać się o dotacje publiczne. Oprócz pięciu wyznań tradycyjnych i skupiających najwięcej członków – Kościołów: katolickiego, reformowanego, luterańskiego i prawosławnego oraz judaizmu – parlament uznał m.in. Kościół Wiary. Jest to niezależna wspólnota protestancka, należąca do nurtu charyzmatyczno-zielonoświąt- kowego. Powstała ona w 1979 roku i w czasach komunistycznych działała w głębokim podziemiu. Pozostałe związki i wspólnoty, jeśli zechcą uzyskać podobny status jak „czternastka”, będą musiały zwrócić się z odpowiednią prośbą do parlamentu. To on rozstrzygnie, czy dana organizacja zasługuje na takie uznanie czy nie, przy czym do podjęcia wiążącej uchwały w tej sprawie potrzeba będzie ponad 2/3 głosów. kg Ukraina oraz goście z Polski udali się do miejsc pamięci Polaków pomordowanych na ziemi wołyńskiej. Złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze na mogiłach. Bp Trofimiak poprowadził wspólną modlitwę w ruinach kościoła w byłym miasteczku Kisielin. 11 lipca 1943 r. duża grupa upowców napadła tam na Polaków zgromadzonych na niedzielnej Mszy św. Zginęło ponad 90 osób. Wieczorem na Wołyniu zostały zapalone „światełka pamięci”. kcz Łotwa Wołyń pamięta o tragedii 1943 roku Światowy Dzień Młodzieży w Rydze? 68 krzyży ustawionych w łuckiej katedrze łacińskiej, duchowieństwo w czarnych ornatach przedsoborowych oraz żałobny śpiew modlitewny wyróżniały Mszę św., którą 10 lipca, w przeddzień wspomnienia ofiar tragedii wołyńskiej sprzed 68 laty, celebrował biskup łucki Marcjan Trofimiak. Czy Łotwa będzie gospodarzem kolejnego Światowego Dnia Młodzieży? Zdaniem abp. Zbigniewa Stankiewicza, jest to bardzo prawdopodobne. Metropolita Rygi rozmawiał już wstępnie na ten temat w Watykanie oraz z przedstawicielami Kościołów lokalnych Europy Wschodniej. – Czemu nienawiść wycisnęła taką głęboką pieczęć w historii naszego kraju, przecież Ukraina od ponad tysiąca lat wyznaje chrześcijaństwo? – pytał w kazaniu hierarcha. Wyjaśnił, że niesprawiedliwość, krzywdy wyrządzone bliźniemu i bezmierne cierpienia zostały spowodowane lekceważeniem przykazań Bożych i nauki Chrystusowej. Ostrzegał przed nienawiścią, wzywał do przebaczenia i miłości. W rozmowie z KAI hierarcha zaznaczył, że dzień 11 lipca, druga niedziela lipca 1943 r., stała się wyjątkowa na Wołyniu, bo w tę niedzielę ofiarę swego życia złożyli i wierni, i kapłani, którzy odprawiali Msze św. Tych Mszy św. nie skończyli, gdyż „rozstrzelani, padli przy ołtarzu”. – Są niedokończone Msze wołyńskie – powiedział bp Trofimiak. Na Mszy obecni byli: konsul generalny RP w Łucku Tomasz Janik, delegacja „Solidarności” z Lublina, przedstawiciele Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i grupa byłych mieszkańców Wołynia z Polski. W poniedziałek, 11 lipca, rzymskokatolickie duchowieństwo i wierni – Kilka miesięcy temu zrodził się pomysł zorganizowania Światowego Dnia Młodzieży w Rydze. Prezydent podszedł do tego entuzjastycznie, premier oraz mer Rygi również. Jednak Łotwa sama nie podoła temu. To byłoby możliwe przy współpracy z Litwą, Estonią, Polską, Białorusią i może zachodnią częścią Rosji. Stworzyło by to szansę na współpracę jakiej dotychczas nie było. Nie pamiętam bowiem, aby którekolwiek ze Światowych Dni Młodzieży były organizowane wspólnie przez kilka krajów – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Stankiewicz. I dodał, że ŚDM pozwoliłoby „poruszyć postsowieckie środowisko” w tej części Europy i „wyrwać z izolacji tamtejsze kraje”. Próbą generalną przed organizacją Światowego Dnia Młodzieży może być, zdaniem abp. Stankiewicza, doroczne Europejskie Spotkanie Młodych. Hierarcha ma zamiar zaprosić do Rygi ekumeniczną Wspólnotę z Taizé i przedstawić kandydaturę stolicy Łotwy na kolejne miejsce europejskiej „Pielgrzymki zaufania przez ziemię”. RV EUROPA nat ma za sobą prawie 20 lat studiów i pracy naukowej w Japonii. 29 Chiny Wszystko zmierza ku schizmie? ŚWIAT Ks. Joseph Huang Bingzhang to kolejny duchowny, który otrzymał w Chinach święcenia biskupie bez mandatu papieskiego. Sakry udzielono mu 14 lipca. Był to już trzeci taki przypadek od listopada ub. roku. Ale pierwszy od 4 lipca, kiedy to Stolica Apostolska ogłosiła nałożenie kary ekskomuniki na duchownych nielegalnie przyjmujących sakrę oraz na konsekrujących ich biskupów. 30 Uroczystości w katedrze w Shantou przewodniczył bp Fang Xinyao di Linyi, stojący na czele związanego z władzą Stowarzyszenia Patriotycznego Katolików. Wzięło w niej udział ośmiu biskupów, którzy otrzymali sakrę za zgodą papieża – zmuszonych do przybycia przez policję. Komentując kolejne święcenia biskupie w ChRL bez zgody papieża rzecznik Stolicy Apostolskiej, ks. Federico Lombardi stwierdził, że Benedykt XVI „postrzega je z bólem i niepokojem”. Na krótko przed 14 lipca watykańska Kongregacja ds. Ewangelizacji Narodów odpowiedzialna m.in. za Kościół w Chinach przypomniała, że ekskomunika pociąga za sobą wykluczenie z uczestnictwa w czynnym życiu wspólnoty katolickiej, co znaczy, że obłożona nią osoba nie może sprawować Mszy św., udzielać i przyjmować sakramentów, ani zajmować jakiegokolwiek stanowiska kościelnego. Duchowny, który nielegalnie przyjął sakrę, nie ma też prawa zarządzać diecezją. W konsekwencji kapłani i wierni nie tylko powinni unikać przyjmowania od niego sakramentów (poza poważnymi powodami, np. sytuacją zagrożenia życia), ale też czynić wszystko co w ich mocy, aby nie sprawował on jakiejkolwiek liturgii czy uroczystości kościelnej. Winni także przerwać liturgię lub uroczystość, w przypadku gdyby nie przestrzegał on zakazu. Sekretarz Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, pochodzący z Hong Kongu abp Savio Hon Tai Fai nie krył zdumienia, że pomimo wielu inicjatyw podejmowanych przez Stolicę Apostol- ską na rzecz ocieplenia stosunków, reżim w Pekinie cofa się do sytuacji, jaka miała miejsce w latach pięćdziesiątych ub. wieku. Dążenia władz do ścisłej kontroli nad Kościołem arcybiskup wiąże ze zbliżającymi się zmianami personalnymi w chińskimi kierownictwie. Za 18 miesięcy dojdzie do wyboru nowego szefa państwa i partii komunistycznej. Obecnie trwa swego rodzaju kampania wyborcza, a kandydaci prześcigają się w okazywaniu coraz bardziej nieprzejednanego stanowiska. Związana z Kongregacją ds. Ewangelizacji Narodów misyjna agencja Fides uruchomiła internetowy blog dla chińskich katolików, zatytułowany „Being catholics in China”. Prowadzony w językach angielskim i chińskim blog ma pomóc w utrzymaniu jedności Kościoła w Chinach oraz w podtrzymaniu jego kontaktów z Kościołem Powszechnym. Pierwszym zamieszczonym tam tekstem było stanowisko Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów w sprawie nielegalnego wyświęcenia na biskupa ks. Paula Lei Shiyina w Leshan, do którego doszło 29 czerwca br. Według włoskiego watykanisty, Gianniego Valente ignorowanie przez Pekin protestów Stolicy Apostolskiej i kontynuowanie praktyki święcenia biskupów bez jej zgody, grozi powstaniem w Chinach Kościoła schizmatyckiego, nie uznającego zwierzchności papieża. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że niebawem mają się odbyć kolejne święcenia w Harbinie, gdzie kandydatem jest 47-letni ks. Joseph Yue Fu Sheng, który nie otrzyma zgody papieża. Falę święceń bez mandatu papieskiego, watykanista przyrównuje do „tsunami polityczno-kościelnego, o niszczących konsekwencjach”. Przypomina, że z powodu rywalizacji o sukcesję, w chińskim kierownictwie nikt nie chce podjąć się odpowiedzialności za dialog ze Stolicą Apostolską. W tej sytuacji aparat średniego szczebla powraca do dawnych schematów. Władze „Kościoła patriotycznego” nie kryją, że ich zamiarem jest obsadzenie 40 stolic biskupich pozostających bez pasterza. Konsekwencją będzie wzrost liczby biskupów uznawanych przez reżim komunistyczny, ale obłożonych karami kościelnymi. Obecnie liczba biskupów nielegalnych, także tych, wobec których Stolica Apostolska publicznie ogłosiła karę ekskomuniki, gwałtowanie wzrosła i niebawem może ich być ponad piętnastu. Może też wzrosnąć liczba biskupów, którzy będą musieli się wytłumaczyć wobec Stolicy Apostolskiej z udziału – jako konsekrujący – w nielegalnych święceniach. W tej sytuacji łatwo może dojść do schizmy – zauważa Valente. Natomiast dyrektor agencji Asianews, ks. Bernardo Cervellera zaznacza, że większość biskupów, którzy wzięli udział w nielegalnej sakrze została do tego zmuszona. Taki przypadek nie oznacza zaś ekskomuniki. Biskupi, którzy nie poddali się presji władz zostaną – zdaniem ks. Cervellera – odizolowani i poddani „reedukacji”. Kapłan ubolewa, że liczni politycy „demokratycznego Zachodu” przybywając do Pekinu wychwalają chińskie przemiany gospodarcze, przemilczając prześladowanie chrześcijan. Ostrzega, że pogwałcenie wolności religijnej wcześniej czy później przerodzić się musi w naruszanie wszelkiej wolności, w tym gospodarczej. Wykazuje, że w Chinach narasta napięcie społeczne, a przywódcy muszą się coraz bardziej liczyć z wybuchem protestów społecznych. Obecnie każdego roku dochodzi tam do 180 tys. buntów. – Są one jedynie kroplą w oceanie tego, co może się wydarzyć, jeśli Chiny i świat będą nadal zgodnie współpracować, tłumiąc prawa ludzkie i religijne narodu chińskiego – przestrzega ks. Cervellera. st Turkmenistan Odkryto najstarszy kościół w środkowej Azji Prawdopodobnie najstarszy znany dotąd kościół środkowej Azji odkrył w Turkmenistanie włoski uczony Gabriele Rossi Osmida. Świątynię wzniesiono na terenie dzisiejszej oazy Merw, ówczesnej Antiochii Margiańskiej, w schyłkowym okresie królestwa Partów, między końcem I a początkiem III wieku. Znane są teksty z IV i VI wieku, mówiące o dotarciu tam chrześcijan już w czasach apostolskich za sprawą św. Tomasza i jego uczniów. RV – Światowy Dzień Młodzieży jest przeżyciem, które zmienia całe życie – uważają młodzi ludzie, biorący udział w specjalnych badaniach przeprowadzonych w związku ze zbliżającym się spotkaniem młodzieży z Benedyktem XVI w Madrycie. Ponad 90 proc. uważa, że ŚDM jest okazją, by zdobyć nowe doświadczenia, szerzyć naukę Jezusa Chrystusa i wyrazić swoje zaangażowanie w życie Kościoła. Na nieco ponad miesiąc przed 26. Światowym Dniem Młodzieży, który od 16 do 21 sierpnia odbędzie się w Madrycie, Hiszpański Komitet Organizacyjny opublikował wyniki badań przeprowadzonych wśród młodych ludzi, którzy śledzą w Internecie wiadomości związane z tym wydarzeniem. Ośrodek Analiz Demoskopijnych (GAD) przejrzał 1,8 tys. ankiet, przesłanych do młodych z całego świata, którzy nie przekroczyli 30. roku życia. Wynika z nich, że dziewięciu na dziesięciu badanych uważa, iż Światowy Dzień Młodzieży jest „przeżyciem, które zmienia życie”. Wśród celów uczestnictwa w spotkaniu papieża z młodzieżą świata badani wymieniali: możliwość zdobycia nowego doświadczenia (93 proc.), szerzenie nauki Jezusa Chrystusa (92 proc.), wyrażenie swojego zaangażowania w życie Kościoła (90 proc.) i wyzbycie się swoich duchowych trosk i niepokojów. Młodzi przybywają na ŚDM również po to, aby poznać nowych ludzi (87 proc.) i przebywać wśród tych, którzy myślą podobnie jak oni sami (88 proc.). Jeden na czterech ankietowanych uczestniczył już we wcześniejszych obchodach Światowego Dnia Młodzieży. W tej grupie ponad połowa obecna była w Kolonii (61 proc.), a 44 proc. w Sydney. Niemal wszyscy młodzi ludzie (98 proc.), którzy już uczestniczyli w ŚDM, ocenią to wydarzenie jako niezwykle pozytywne doświadczenie (80 proc. – bardzo pozytywnie i 18 proc. pozytywnie). Uczestnicy ŚDM uważają, że wiara w Chrystusa daje siłę, aby przebaczać innym (85 proc.), być solidarnym i po- magać najbardziej potrzebującym (80 proc.) oraz aby wydorośleć i stać się lepszym człowiekiem (79 proc.). Jak wynika z badań w opinii ankietowanych tego typu spotkania pomagają również przyjąć cierpienie i być szczęśliwym (opinię taką wyraziło 75 proc. badanych) oraz mieć czyste intencje (67 proc.). rl Izrael Nowy klasztor nad Jeziorem Galilejskim W Ziemi Świętej benedyktyni budują nowy klasztor. Wznoszą go przy wsparciu niemieckich katolików nad brzegami Jeziora Galilejskiego, w miejscu, gdzie Pan Jezus miał dokonać cudu rozmnożenia chlebów i ryb. Benedyktyński przeorat w miejscowości Tabgha w Izraelu (zależny od niemieckiego opactwa Zaśnięcia Matki Bożej na górze Syjon w Jerozolimie), opiekuje się tamtejszym sanktuarium Rozmnożenia Chleba już od 1939 r. Od IV w. wznosił się tam bizantyjski kościół, z którego pozostały jedynie mozaikowe posadzki. Najsłynniejsza przedstawia kosz wypełniony chlebami i dwie ryby. W 1982 r. zbudowano nad zachowanymi mozaikami nowy kościół. W pobliżu są dwa inne miejsca święte: Góra Błogosławieństw i kościół Prymatu Piotra. Opiekujący się sanktuarium benedyktyni mieszkali dotychczas w domu wybudowanym w latach 50. zeszłego wieku. Wzniesiony bez fundamentów, jest on zagrożony w przypadku trzęsienia ziemi, a leży w strefie sejsmicznej i jego ściany mają liczne pęknięcia. Nie zapewnia też spokoju potrzebnego do modlitwy, a sanktuarium Rozmnożenia Chleba odwiedza dziennie do 5 tys. pielgrzymów i turystów. Nowy klasztor zapewni odpowiednie warunki benedyktynom i ich gościom. W kaplicy będzie klimatyzacja, bardzo potrzebna w miejscu, gdzie temperatury sięgają w lecie 50º C. Budowa, której koszta wyniosą 4,8 mln euro, ma się zakończyć w październiku, a mnisi zamieszkają tam w maju przyszłego roku. RV USA Czas, by Kościół wynosił na ołtarze więcej świeckich O potrzebie dostrzeżenia przez Kościół świętości wśród świeckich kobiet i mężczyzn pisze jezuita o. James Martin we wpływowym katolickim tygodniku amerykańskim „America”. Zakonnik przypomina, że Sobór Watykański II mówił o „powszechnym powołaniu do świętości”. Zdaniem autora książki „My Life With the Saints” (Moje życie ze świętymi), pośród współczesnych postaci, które dostąpiły już chwały ołtarzy, szczególnie wyróżnia się św. Joanna Beretta Molla (1922-1962), Włoszka, która poświęciła swoje życie woląc urodzić dziecko niż zgodzić się na aborcję. Wśród osób czekających na kanonizację o. Martin wspomina bł. Piotra Jerzego Frassatiego (1901-1925), charyzmatycznego włoskiego społecznika, czy amerykańską działaczkę społeczną Dorothy Day, której proces beatyfikacyjny niedawno przyspieszył. Jezuita wśród innych przykładów świętego życia ludzi świeckich opisuje postawę Ludwika i Zelii Martin – rodziców św. Teresy z Lisieux, beatyfikowanych wspólnie jako małżeństwo w 2008 r. „Jeśli jednak chodzi o uznanie świętości, Kościół wciąż woli papieży, biskupów, księży i członków zgromadzeń zakonnych” – zauważa o. Martin, przypominając, że wśród dekretów dotyczących 27 sług Bożych, które pod koniec czerwca br. zatwierdził Benedykt XVI, nadal przeważają kapłani i siostry zakonne. rk Wenezuela Prezydent Chávez przyjął sakrament chorych Cierpiący od kilku miesięcy na raka prostaty prezydent Wenezueli Hugo Chávez przyjął sakrament chorych podczas Mszy św. w siedzibie Akademii Wojskowej Gwardii ŚWIAT ŚMD – przeżycie, które zmienia życie 31 Narodowej w Caracas. Liturgii, sprawowanej 12 lipca w intencji zdrowia głowy państwa i z okazji 200-lecia niepodległości, przewodniczył biskup diecezji San Cristóbal – Mario Moronta, a towarzyszył mu biskup polowy Wenezueli – Hernán Sánchez Porras. W kazaniu główny celebrans podkreślił znaczenie Eucharystii w życiu chrześcijanina. Nawiązując do choroby prezydenta, biskup San Cristóbal powiedział, że choroba może być okazją do oczyszczenia duchowego. Na zakończenie Mszy namaścił Chaveza olejami chorych, zwracając uwagę na potrzebę przygotowania się do tego sakramentu. kg Południowy Sudan Msza w intencji nowego państwa ŚWIAT Uzyskanie 9 lipca niepodległości przez Południowy Sudan świętowano także modlitwą. W katedrze w stołecznej Dżubie papieski wysłannik kard. John Njue odprawił w niedzielę 10 lipca Mszę św. w intencji przyszłości tego kraju. 32 – Niepodległość nie jest celem, ale dopiero początkiem drogi – mówił arcybiskup z Kenii. Zaznaczył, że ten nowy początek potrzebuje międzynarodowego wsparcia oraz pokoju i jedności, a także powszechnej świadomości, że każdy z Sudańczyków jest budowniczym swej przyszłości. Specjalne przesłanie do prezydenta Salvy Kiira wystosował Benedykt XVI. Życzył w nim mieszkańcom nowego Sudanu pokoju i pomyślności. Stolica Apostolska od razu uznała powstanie Republiki Południowego Sudanu. Po dwóch dniach świętowania niepodległości Republika Południowego Sudanu zaczęła walkę o byt. Kraj liczący ponad 8 milionów mieszkańców przez lata był zaniedbywany, stąd teraz pilna konieczność postawienia na rozwój. Warunkiem tego jest jednak pokój, którego w tym zakątku Czarnego Lądu brakuje od dziesięcioleci. – Ważne jest też zrozumienie, że powstanie nowej granicy nie jest jednoznaczne z utworzeniem dwóch Sudanów: islamskiego i chrześcijańskiego – zaznacza znawca Afryki, o. Giulio Albanese MCCJ. Misjonarz podkreśla, że takie myślenie może być źródłem kolejnych napięć, a w konsekwencji walk na tle religijnym. – W obu krajach wyznawcy wszystkich religii muszą być traktowani z szacunkiem, a wolność wyznania musi być respektowana, także wobec mniejszości – podkreśla o. Albanese. Zwraca zarazem uwagę, że niepodległość Sudanu może pociągnąć za sobą kolejne zmiany na mapie Afryki. – Niektóre rządy, jak chociażby Demokratycznej Republiki Konga czy Nigerii, są tym wyraźnie zaniepokojone. Zagrożenia, że w niedalekiej przyszłości w tych krajach odezwą się dążenia secesyjne, nie da się zupełnie wykluczyć – powiedział Radiu Watykańskiemu włoski misjonarz. RV Egipt Chrześcijanie przestali być „byłymi muzułmanami” Sąd Najwyższy Egiptu postanowił, że w tamtejszych dowodach osobistych można będzie obecnie wpisywać wyznanie chrześcijańskie. Do tej pory w dokumentach wydawanych wyznawcom Chrystusa automatycznie wpisywano formułę „były muzułmanin”. Kościół katolicki w tym kraju z uznaniem przyjął nowe rozporządzenie, które w sposób oczywisty usuwa źródło wielu upokorzeń i dyskryminacji chrześcijan w Egipcie. Zdaniem rzecznika prasowego katolików ks. Rafika Greiche, nowe prawo musi być jeszcze ujęte w rozporządzenia szczegółowe i dotrzeć do najdalszych zakątków kraju. To bowiem lokalni urzędnicy wydają dokumenty i często są odpowiedzialni za swoistą islamizację egipskich chrześcijan. Przekonują petentów, że lepiej mieć w dowodzie wpis, że jest się muzułmaninem. KAI/RV Katolicka Agencja Informacyjna, Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 9, 01-015 Warszawa tel.: 022 838 80 61, 635 77 18, fax: 022 635 35 45, e-mail: [email protected], Internet: www.kai.pl, prenumerata: 022 838 80 63, e-mail: [email protected] RADA PROGRAMOWA KAI: bp Stanisław Budzik (przewodniczący rady), abp Stanisław Gądecki, bp Marek Jędraszewski, bp Adam Lepa (wiceprzewodniczący rady), bp Jan Tyrawa REDAKTOR NACZELNY: Marcin Przeciszewski ZASTĘPCA RED. NACZELNEGO: Tomasz Królak (kierownik działu krajowego) ZESPÓŁ: Paweł Bieliński, Grzegorz Boguszewski (foto.kai), Maria Czerska, Krzysztof Gołębiowski, Łukasz Kasper, Rafał Łączny (audio.kai), Izabela Matjasik, Joanna Operacz (IDK), Alina Petrowa-Wasilewicz, Marcin Stradowski (ekai), o. Stanisław Tasiemski OP, Krzysztof Tomasik (kierownik działu zagranicznego), Anna Wojtas, Justyna Wójcik (ekai), Wojciech Załuska (sekretarz redakcji) KORESPONDENCI KRAJOWI: Robert Adamczyk (Licheń), ks. Maciej Bartnikowski (Olsztyn), Ewa Biedroń (Tarnów), ks. Paweł Borowski (Toruń), ks. Ireneusz Bruski (Olsztyn), Paweł Bugira (Przemyśl), ks. Michał Czeluśniak (Rzeszów), ks. Piotr Duda (Legnica), Agnieszka Dziarmaga (Kielce), ks. Mariusz Frukacz (Częstochowa), ks. Dariusz Frydrych (Drohiczyn), Jan Głąbiński (Nowy Targ), Łukasz Głowacki (Łódź), Małgorzata Godzisz (Zamość), Alicja Górska (Koszalin – Kołobrzeg), Beata Graszka (Łowicz), Magdalena Gronek (WarszawaPraga), Elżbieta Grzybowska (Płock), Marta Jachowicz (Lublin), Marcin Jarzembowski (Bydgoszcz), ks. Stanisław Jóźwiak (Wrocław), Paweł Jurek (Gliwice), Robert Karp (Bielsko – Żywiec), Iwona Kosztyła (Rzeszów), Ewa Kotowska (Kalisz), Bernadeta Kruszyk (Gniezno), ks. Jarosław Kwiecień (Sosnowiec), Liliana Leda (Kraków), ks. Artur Niemira (Włocławek), Edyta Łukaszewska (Siedlce), Teresa Margańska (Białystok), Wanda Milewska (Gorzów Wlkp.), Radosław Mizera (Radom), ks. Robert Nęcek (Kraków), ks. Artur Płachno (Drohiczyn), ks. Mieczysław Puzewicz (Lublin), Alicja Samulewicz (Gdańsk), ks. Jerzy Sikora (Ełk), ks. Ireneusz Smagliński (Pelplin), Anna Sobocińska (Łomża), Krzysztof Stępkowski (Ordynariat Polowy), ks. Artur Stopka (Katowice), ks. Maciej Szczepaniak (Poznań), Izabela Tyras (Jasna Góra), Łukasz Woźniak (Opole), ks. Łukasz Ziemski (Świdnica) KORESPONDENCI ZAGRANICZNI: Wojciech Reiter (Moskwa), Konstanty Czawaga (Lwów), Elżbieta Dziuk (Delhi), o. Paweł Janociński OP (Tokio), ks. Artur Karbowy SAC (Manaus), Marek Lehnert (Rzym), ks. Ireneusz Wołoszczuk (Strasburg) KIEROWNIK DZIAŁU MARKETINGU: Małgorzata Starzyńska SEKRETARIAT: Aleksandra Staszewska DZIAŁ PRENUMERATY: (pon.-pt. 9-16): Anna Mirkiewicz, tel. 022 838 80 63 CENNIK WYDAWNICTW KAI: Biuletyn KAI „Wiadomości” – prenumerata roczna pocztą – 358 zł, – prenumerata roczna e-mailem – 194 zł Gazetka „Życie Kościoła” – prenumerata roczna – 263 zł. Redakcja zastrzega sobie prawo skrótów i korekty nadesłanych tekstów Zamieszczone w Biuletynie materiały mogą być publikowane z podaniem źródła i po wykupieniu abonamentu prasowego KONTO ZŁOTÓWKOWE KAI: Bank Polska Kasa Opieki S.A. nr rach: 83 1240 2034 1111 0010 0054 8635 KONTO EURO KAI: PKO S.A.III O/W-wa nr 44124020341978001003569053 KONTO DOLAROWE KAI: PKO S.A. XIII O/W-wa nr 11124020341787001003569109 SKŁAD I ŁAMANIE: Studio BELLE-AMI