27.01.2014 Potrzebny jest narodowy plan dla
Transkrypt
27.01.2014 Potrzebny jest narodowy plan dla
27.01.2014 Potrzebny jest narodowy plan dla gazu łupkowego Europoseł PO Bogusław Sonik FOT. ANNA KACZMARZ ROZMOWA. BOGUSŁAW SONIK mówi, że sami możemy zdecydować, czy wykorzystamy szansę. - Komisja Europejska wydała zalecenie, że kraje unijne mogą same określać warunki, czy i jak wydobywać surowce energetyczne, w tym gaz łupkowy. Co to dla nas oznacza? - Komisja potwierdziła, że każdy kraj członkowski może prowadzić taką politykę energetyczną, jaką uważa dla siebie za najlepszą. Zatem nie wtrącamy się, jeśli ktoś popiera rozwój energetyki jądrowej, jak np. Francja, ale oczekujemy, że inni też się nie będą wtrącali do nas. Unia ma jednak prawo określać przepisy dotyczące np. ochrony środowiska. - To dziś duży problem? - Niekoniecznie. Była wprawdzie próba obejścia prawa każdego kraju do decydowania o polityce energetycznej, właśnie przy użyciu przepisów środowiskowych. Forsowali ją politycy francuscy, którzy starali się doprowadzić do zakazu wydobywania gazu łupkowego metodą szczelinowania hydraulicznego, czyli jedyną, która jest dotychczas stosowana. Jednak najpierw Parlament Europejski w głosowaniu nad moim raportem, a teraz Komisja w zaleceniach, które ogłosiła, nie poszli tą drogą. - Przedstawmy jednak te zalecenia bardziej szczegółowo. O co w nich chodzi? - Komisja sugeruje, żeby przygotować coś w rodzaju narodowego planu wydobycia gazu łupkowego, tak jak w przypadku energii odnawialnej czy atomowej. W skrócie chodzi o to, żeby każdy kraj określił, jakie ma zasoby i jak chce z nich korzystać. Ale konieczna jest też prognoza oddziaływania na środowisko oraz ustanowienie konkretnych przepisów, np. jaka ma być minimalna odległość od odwiertów do miejsc zamieszkania, czy też gwarancje finansowe firm eksploatujących przed rozpoczęciem wierceń - na wypadek, gdyby trzeba było zrekompensować ewentualne szkody. W ciągu 18 miesięcy komisja chce sprawdzić, jak kraje członkowskie wywiązują się z tych zaleceń. - Najnowsza informacja o gazie dotyczy złóż na Pomorzu. Nie da się jednak ukryć, że zainteresowanie łupkami w Polsce nie wywołuje już takiego entuzjazmu. Ciągle nie ma wiarygodnych danych o złożach, a ostatni raport NIK wylicza szereg błędów - że mało odwiertów, że urzędnicy są niekompetentni... - Dlatego tym bardziej potrzebny jest narodowy plan zbudowany na rzeczywistych danych o złożach. Chevron zamierza na przykład wykonać wspólny odwiert z PGNiG. Jeśli to pójdzie dobrze, to rozważają założenie spółki. Potrzebne jest jednak jasne stwierdzenie: mamy złoża gazu i stawiamy na nie, bo to nasza szansa. Także odpowiednie przepisy - jaki ma być podział zysków, jak samorządy mogą korzystać z tych zasobów. Brytyjczycy już to robią, proponując, aby 1 proc. zysków z wydobycia i podatek lokalny płacony przez firmy trafił właśnie do samorządu. Przekaz informacyjny jest ważny, ale choćby był najbardziej rzetelny, nie zastąpi przekonania, że lokalne społeczności - które będą przecież musiały godzić się na pewne czasowe niedogodności - powinny coś z tego mieć. - Jak duże jest dziś lobby antyłupkowe? - Gazprom się z tym nie kryje. Są też ci, którzy uważają, że nie należy przerywać monopolu energetyki jądrowej - to lobby szczególnie silne we Francji. Ponadto istnieją organizacje, które budują swój przekaz na hasłach związanych z ochroną środowiska. Polityczną forpocztą są różne partie lewicowe i Zieloni. Rozmawiał REMIGIUSZ PÓŁTORAK KTO ZA, KTO PRZECIW ZDECYDOWANIE ZA JEST WIELKA BRYTANIA, która zmieniła swoje stanowisko i w najbliższych dwóch latach chce mieć przynajmniej dwadzieścia odwiertów. Jest już przygotowane prawo, które ma ułatwiać wydobycie gazu łupkowego. Premier Cameron stwierdził, że gdyby wydobyto 10 procent z tego, co jest szacowane, to starczyłoby Brytyjczykom na ok. 50 lat. Holandia zmienia zdanie i rozważa pójście drogą brytyjską. Rumunia już je zmieniła i chce rozpocząć odwierty. Dla odmiany w Niemczech klimat jest zdecydowanie nieprzychylny. Najwięcej przeciwników jest jednak we Francji, gdzie politycy są niechętni wydobywaniu gazu z łupków.