Dnia 3 października do naszej szkoły przyjechał Cyrk Szok. Klaun
Transkrypt
Dnia 3 października do naszej szkoły przyjechał Cyrk Szok. Klaun
Dnia 3 października do naszej szkoły przyjechał Cyrk Szok. Klaun, który występował był świetny. Wybrał chłopca, którym był Radek Bieliński. Przebrał go w strój klauna, a potem robili razem sztuczki. Rzucali obręcze sobie na głowę. Radek zdobył wielkie brawa. Wybrał on także jedną dziewczynę była nią Malwina Serówka. Klaun zrobił wspólnie z Malwiną sztuczkę polegająca na włożeniu sznurka do wazonika, stuknięciu i dmuchnięciu. Sznureczek nie wypadł, a nie był przyklejony. Potem zostało wybranych pięć dziewczyn, z których jedną byłam ja. Cyrkowcy mieli bardzo ciekawy występ. Gwiazdą był pudelek, który… umiał liczyć! TAK, wiedział ile to jest 5x5 300 : 100 , nawet pewna osoba spytała się ile to 2 do potęgi 3 i także odpowiedział dokładnie. Był i wąż, boa dusiciel, z którym pani dosłownie tańczyła. Wybrano pięć odważnych dziewczyn i pięciu chłopców. Dziewczyny trzymały węża na rękach, a chłopcy na ramionach. Następnie na scenę miał wejść najodważniejszy ze wszystkich. Okazał się nim Bartek Bukowski. Pani, która była „opiekunką” węża obwinęła boa wokół szyi Bartka. Był pewnie bardzo zestresowany ale musiał przeżyć. Ostatnim konkursem było przełożenie gumy przez siebie. Były dwie drużyny chłopcy i dziewczyny. Chłopcy- Snickers Dziewczyny- Mars Wygrali chłopcy. Ostatni pokaz polegał na tym, że klaun ustawił okrągłą podstawę pionowo . Na nią postawił następną ale poziomo, położył na nią deskę i stanął na tym .Kiedy już tam stał miał dwa hula hop i przekładał dobie pod nogami, jednocześnie utrzymując równowagę. Po występie można było kupić nos klauna lub balon. WSZYSTKIM SIĘ PODOBAŁO! Weronika Schauer