D - Sąd Okręgowy | W Ostrołęce

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy | W Ostrołęce
Sygn. akt II Ka 39/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 marca 2014 r.
Sąd Okręgowy w Ostrołęce II Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący SSO Anna Łaszczych
Sędziowie SO Artur Bobiński
SO Magdalena Dąbrowska (spr.)
Protokolant Luiza Ustaszewska - Sęk
w obecności Prokuratora Adama Kolbus
przy udziale oskarżycielki posiłkowej S. O.
po rozpoznaniu w dniu 12 marca 2014 r.
sprawy przeciwko I. P. (1)
oskarżonej z art. 177 § 2 k.k.
z powodu apelacji obrońcy oskarżonej i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej
od wyroku Sądu Rejonowego w Ostrołęce z dnia 10 października 2013. w sprawie IIK 1493/11
orzeka:
I. zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy uznając apelacje za oczywiście bezzasadne;
II. zasądza od oskarżonej na rzecz oskarżycielki posiłkowej S. O. kwotę 420 (czterysta dwadzieścia) złotych tytułem
zwrotu poniesionych przez nią kosztów ustanowienia pełnomocnika.
III. zasądza od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w kwocie 470 (czterysta siedemdziesiąt)
złotych w tym 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem opłaty.
Sygn. akt II Ka 39/14
UZASADNIENIE
I. P. (1) została oskarżona o to, że w dniu 17 kwietnia 2011r w R. na ul. (...) nieumyślnie naruszyła zasady
bezpieczeństwa w ruchu drogowym określone w art. 22 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym, w ten sposób, że kierując
samochodem marki F. (...) nr rej. (...) w trakcie wykonywania manewru skrętu w lewo na parkingu zmieniając
zajmowany pas ruchu nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu z przeciwka motocyklowi marki H. (...) nr rej. (...), którym
kierował A. O. (1) jadącemu po pasie ruchu, na który zamierzała wjechać, wjechała na ten pas ruchu i doprowadziła
do zderzenia się pojazdów, w następstwie którego zmarł A. O. (1), a pasażerka motocykla S. O. doznała wstrząśnienia
mózgu, otarcia naskórka na brzuchu i na lewej kończynie dolnej – na piszczeli i grzbiecie stopy oraz rany ciętej w
okolicy stopy prawej, co spowodowało naruszenie czynności narządów na okres powyżej dni siedmiu w rozumieniu
art. 157§1 kk,
tj. o przestępstwo z art. 177§2 kk.
Sąd Rejonowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 10 października 2013r wydanym w sprawie II K 1493/11 uznał
oskarżoną za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 177§2 kk skazał ją i wymierzył karę
1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, jednocześnie warunkowo zawieszając jej wykonanie na okres 3 lat próby.
Nadto na podstawie art. 71§1 kk Sąd wymierzył oskarżonej karę grzywny w wymiarze 50 stawek dziennych określając
wysokość jednej stawki na kwotę 30 zł oraz na podstawie art. 46§1 kk orzekł wobec niej obowiązek częściowego
naprawienia wyrządzonej szkody na rzecz pokrzywdzonej S. O. poprzez zapłatę kwoty 10000 zł. W punkcie V wyroku
Sąd zasądził od I. P. (1) na rzecz oskarżycielki posiłkowej kwotę 1136,52 zł tytułem zwrotu poniesionych przez
nią kosztów związanych z ustanowieniem pełnomocnika. W ostatnim punkcie wyroku oskarżona została obciążona
kosztami sądowymi w kwocie 2251,49 zł, w tym kwotą 450 zł opłaty sądowej na rzecz Skarbu Państwa.
Apelację od wskazanego wyroku złożyli obrońca oskarżonej oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.
Pierwszy z apelujących zaskarżając powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonej orzeczeniu zarzucił:
1. obrazę art. 5§2 kpk wskutek rozstrzygnięcia nie dających się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonej wobec
przyjęcia, że pokrzywdzony poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 100 km/h w sytuacji, gdy biegły określił ją
na szacunkową najniższą, zaś powinien Sąd przyjąć prędkość szacunkową najwyższą, tak by zasada in dubio pro reo
działała na korzyść oskarżonej,
2. obrazę art. 201 kpk wskutek uznania złożonej w sprawie opinii biegłego R. S. za pełną i jasną w sytuacji, gdy
z jej treści wynika, że obliczenie prędkości motocykla przed zderzeniem oraz w trakcie wypadku zależy od takich
okoliczności faktycznych jak: sposób trzymania się kierującego przez pasażera motocykla, uwzględnienie masy ciała
kierującego motocyklem oraz pasażera, współczynnika tarcia o podłoże, kąta wyrzutu pasażera, współczynnika
przyczepności kół do nawierzchni, które to dane winny być przyjęte przez biegłego wariantowo, a nie tylko w sposób
uśredniony tak by Sąd mógł rozstrzygnąć nie dające się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonej w myśl art. 5§2 kpk,
3. obrazę art. 366§1 kpk poprzez nie podjęcie przez przewodniczącego czynności dowodowych celem wyjaśnienia
wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w tym wskazanych w pkt. 2 i jednocześnie oddalenie wniosku dowodowego
obrońcy o uzupełnienie opinii biegłego na podstawie art. 170§1 pkt. 4 kpk w sytuacji, gdy biegły mógł obliczyć
maksymalną prędkość w oparciu o takie dane jak: siła fizyczna niezbędna do przesunięcia i wywrócenia na lewy bok
oraz na dach pojazdu kierowanego przez oskarżoną, a nadto winien dokonać tych ustaleń w oparciu o dane techniczne,
tj. masa samochodu, motocykla z uwzględnieniem wagi ciał osób podróżujących, ukształtowania drogi, rozstawu
średniej szerokości, wysokości i głębokości deformacji nadwozia auta, oraz auta po której poruszał się kierujący oraz
inne dane, które w jego ocenie mogą go doprowadzić do przedmiotowych ustaleń,
4. obrazę art. 4 kpk i art. 7 kpk w zw. z art. 424 kpk wyrażającą się dowolną oceną zebranego w sprawie materiału
dowodowego na skutek zaniechania wszechstronnej i wnikliwej analizy zgromadzonych w sprawie dowodów w tym
zeznań świadka A. D. w szczególności co do ograniczenia prędkości istniejącego w miejscu wypadku, co doprowadziło
do błędu w ustaleniach faktycznych oraz niewłaściwie sporządzonym uzasadnieniem co skutkowało niewłaściwym
przyjęciem, że oskarżona popełniła zarzucany jej czyn,
5. obrazę art. 22 ust. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym poprzez błędną interpretację wyrażenia ustawowego „zmiana
pasa ruchu” i obowiązków nałożonych na kierującego wobec takiego manewru.
W konkluzji apelacji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie zaś
o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Drugi z apelujących zaskarżył wyrok opisany na wstępie w części dotyczącej rozstrzygnięcia o karze na niekorzyść
I. P. (1). Orzeczeniu temu zarzucił niesłuszne niezastosowanie wobec oskarżonej środka karnego w postaci zakazu
prowadzenia pojazdów mechanicznych wszelkiego rodzaju w ruchu lądowym na okres 2 lat, w sytuacji gdy z
całokształtu okoliczności sprawy jednoznacznie wynika, że oskarżona stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa innych
uczestników ruchu drogowego, a w konsekwencji istnieje konieczność wyeliminowania oskarżonej jako kierującej
pojazdem mechanicznym ze sfery ruchu drogowego.
Stawiając powyższy zarzut pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez
orzeczenie wobec oskarżonej środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych wszelkiego
rodzaju w ruchu lądowym na okres 2 lat.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacje wniesione przez obrońcę oskarżonej i pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej nie są zasadne i nie zasługują
na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy odniesie się do środka zaskarżenia wniesionego na korzyść I. P. (1),
gdyż zawiera on zarzuty skierowane wobec podstawy faktycznej i prawnej zaskarżonego rozstrzygnięcia, następnie
zaś zostanie omówiona apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, która ogranicza się do zakwestionowania
orzeczenia o karze i środkach karnych.
Na wstępie należy podnieść, że rozpoznawana apelacja skarżącego obrońcy jest wewnętrznie niespójna. Nie jest
bowiem prawidłowe formułowanie, w odniesieniu do tego samego rozstrzygnięcia zaskarżonego apelacją zarówno
zarzutów obrazy prawa materialnego, jak i zarzutów obrazy prawa procesowego, jeżeli w ocenie skarżącego te
właśnie uchybienia o charakterze proceduralnym spowodowały w efekcie wadliwe ustalenie co do przebiegu
zdarzenia objętego osądem w niniejszej sprawie, a tym samym nieprawidłowe ukształtowanie faktycznej podstawy
zaskarżonego orzeczenia. Prawidłowość stosowania prawa materialnego w sprawie może być oceniana dopiero, gdy
dokonane zostaną niekwestionowane ustalenia faktyczne. W sprawie niniejszej, obrońca oskarżonej, z jednej strony,
zarzuca Sądowi orzekającemu dopuszczenie się szeregu uchybień procesowych skutkujących wadliwymi ustaleniami
faktycznymi, z drugiej zaś wywodzi, że tenże Sąd wadliwie zinterpretował prawo materialne, obrażając art. 22 ust. 4
ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym.
Taka nieprawidłowa konstrukcja apelacji złożonej przez obrońcę oskarżonej wymaga, przede wszystkim, odniesienia
się do zawartych w niej zarzutów o charakterze procesowym. W sytuacji bowiem, gdyby okazały się one zasadne,
rozpoznanie apelacji w części dotyczącej zarzutów obrazy prawa materialnego byłoby przedwczesne, gdyż co wyżej wskazano - prawidłowość zastosowania prawa materialnego może być weryfikowana tylko na bazie
niekwestionowanego stanu faktycznego.
W powyższym układzie procesowym odnosząc się na początku do zarzutów dotyczących obrazy prawa procesowego,
należy zauważyć, iż wszystkie one w gruncie rzeczy dotyczą jednej kwestii. Zmierzają do wykazania błędu w ustaleniach
faktycznych w zakresie przyjętej prędkości poruszania się motocyklem, który prowadził zmarły pokrzywdzony. W
przekonaniu Sądu Odwoławczego okoliczność ta została jednakże prawidłowo ustalona, w związku z czym nie może
być mowy o obrazie art. 4 kpk, art. 5§2 kpk, art. 7 kpk, art. 201 kpk, art. 366§1 kpk w zw. z art. 170§1 pkt. 4 kpk i
art. 424 kpk.
Jak wielokrotnie podnoszono w orzecznictwie Sądu Najwyższego naruszenie przepisu art. 4 kpk wyrażającego zasadę
obiektywizmu, adresowaną do organów postępowania, nie może stanowić samodzielnej podstawy odwoławczej, o
ile odwołujący nie wskazuje obrazy konkretnych przepisów służących realizacji tej zasady, a tego autor apelacji nie
uczynił. Warto wspomnieć, że takimi przepisami mogłyby być m.in. art. 40, 41, 44, 47, 48, 146, 196, 204§3 oraz art.
206 kpk. Także kontrola instancyjna dokonana z urzędu przez Sąd ad quem nie wykazała, by sposób procedowania
Sądu Rejonowego nosił jakiekolwiek cechy kierunkowego nastawienia do przedmiotowej sprawy.
Wskazać ponadto należy, odnosząc się do kolejnych zarzutów skarżącego obrońcy, że Sąd Rejonowy w uzasadnieniu
swojego stanowiska w sposób jednoznaczny stwierdził, którym dowodom i dlaczego dał wiarę, a którym dowodom
takiej wiary nie dał, a swoje stanowisko w tym zakresie należycie uzasadnił. Sąd I instancji w żadnej mierze nie
uchybił regułom rzetelnego procesu, w szczególności nie naruszył zasady kompleksowej oceny ujawnionego materiału
dowodowego, ani też nie przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów, zaś uzasadnienie wyroku zawiera wskazanie
motywów wydanego orzeczenia i odpowiada wymogom określonym w art. 424 kpk.
Bezzasadny jest również ogólnikowo sformułowanego zarzut naruszenia przepisu art. 366§1 kpk, który przypomnieć
należy przewiduje obowiązek nałożony na przewodniczącego rozprawy m. in. wyjaśnienia istotnych okoliczności
sprawy. Z kategorii ocennych jest kwestia, jakie okoliczności są „istotne”, co nie zmienia faktu, że ewentualne
naruszenie art. 366§1 kpk musi być rozstrzygane przez pryzmat realizacji zasady prawdy materialnej, a więc poprzez
ocenę dokonanych ustaleń faktycznych.
Analiza powyższych zarzutów nieodzownie prowadzi do konieczności zbadania innego uchybienia wyartykułowanego
w apelacji skarżącego obrońcy, o zasadniczym charakterze, a mianowicie naruszenia art. 7 kpk. Apelujący wskazując
na błędną ocenę zeznań świadka A. D. (2) w zakresie dotyczącym usytuowania znaku ograniczenia prędkości
umieszczonego w inkryminowanym miejscu, zaniechał odniesienia się do innych dowodów, które w sposób
niewątpliwy rozstrzygnęły przedmiotową okoliczność. Należy podzielić ocenę wiarygodności zeznań wymienionego
świadka dokonaną przez Sąd Rejonowy, co nie wyklucza jednak możliwości, iż wskutek dynamiki zdarzeń i upływu
czasu pewne fakty mogły zostać zarejestrowane przez niego niezgodnie z rzeczywistością. Odnosi się to właśnie do
miejsca ustawienia znaku ograniczającego prędkość do 40 km/h, który zdaniem A. D. (2) znajdował się w odległości
około 140 metrów przed miejscem kolizji kierując się od strony O., a zatem obowiązywał kierującego motocyklem.
Dalsza analiza dowodów osobowych i nieosobowych nie potwierdziła depozycji świadka w tymże zakresie. Mowy
o ograniczeniu prędkości na ul. (...) nie ma bowiem, ani w protokole oględzin miejsca wypadku (k. 3-5), ani w
informacji uzyskanej z (...) Zarządu Dróg Wojewódzkich w W. (k. 234). Informacji wskazanych przez A. D. (2) nie
potwierdził również przesłuchany na rozprawie świadek M. T., który zaprzeczył, by przed sklepem (...) znajdowały
się znaki ograniczające prędkość. Z tego względu należy uznać, że ustalenia Sądu Rejonowego odpowiadają prawdzie
materialnej i pozostają pod ochroną art. 7 kpk.
Nie doszło w przedmiotowej sprawie także do obrazy art. 170§1 pkt. 4 kpk. Oceniając bowiem zasadność złożonych
w toku postępowania (i to zarówno w przed Sądem I instancji, jak i w apelacji) wniosków dowodowych o
uzupełnienie opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego celem określenia prędkości motocykla przed zderzeniem
wskazać należy, iż dowodu tego nie da się przeprowadzić. Biegły sądowy w opinii znajdującej się na kartach 78-87
szczegółowo wypowiedział się na temat prędkości motocykla przed i w chwili kolizji drogowej. Poczynienie dokładnych
ustaleń nie było możliwe z uwagi na brak informacji odnośnie długości drogi hamowania motocykla H. (...). Ze
zrozumiałych względów wyniki wyliczeń stanowiły zatem wielkości szacunkowe, przy czym mieszczące się w granicach
akceptowalnych dowodowo (prędkość nie mniejsza niż 100 km/h). Proces myślowy przedstawiony przez biegłego na
kartach opinii jest przejrzysty i nie zawiera oznak braku profesjonalizmu, wskutek czego należy podzielić stanowisko
Sądu orzekającego, iż cała opinia jest spójna i logiczna. W tym stanie rzeczy racji bytu nie znajdują wnioski i zarzuty
skarżącego obrońcy, aby zlecić wykonanie opinii uzupełniającej w oparciu o takie dane jak: siła fizyczna niezbędna
do przesunięcia i wywrócenia na lewy bok oraz na dach pojazdu kierowanego przez oskarżoną, masę samochodu
i motocykla z uwzględnieniem wagi ciał osób podróżujących, ukształtowania drogi, rozstawu średniej szerokości,
wysokości i głębokości deformacji nadwozia auta, oraz auta po której poruszał się kierujący oraz inne dane, które w
ocenie biegłego mogą go doprowadzić do przedmiotowych ustaleń.
Odnosząc się z kolei do zarzutu obrazy art. 201 kpk w pełni podzielić należy stanowisko, jakie Sąd Rejonowy wyraził,
być może nie bezpośrednio w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, a w toku postępowania rozpoznawczego.
Wiadomym jest, że ocena dowodu z opinii biegłego należy wyłącznie do organu procesowego. Jeżeli opinia biegłego
jest pełna dla Sądu, który swoje stanowisko w tym względzie uzasadnił, to fakt, iż opinia taka nie jest przekonywująca
dla stron, nie jest przesłanką dopuszczenia kolejnej opinii.
W przedmiotowej sprawie Sąd a quo dokonując oceny opinii zrobił to z uwzględnieniem zasad prawidłowego
rozumowania, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, a więc w sposób swobodny i nakazany przez ustawę.
Nie sposób pominąć faktu, iż biegły zapoznał się z całością materiału zgromadzonego w aktach sprawy i dokonał
niezbędnej analizy tego materiału tak w opinii pisemnej, jak też późniejszej opinii uzupełniającej. Wbrew wywodom
skarżącego obrońcy nie każda opinia sądowa musi zawierać warianty badanego zdarzenia. Przyjęcie takiej konstrukcji
zależy bowiem to od wielu czynników. W rzeczonej sprawie brak przedstawienia różnych wersji prędkości z jaką
poruszał się A. O. (1) nie ma charakteru dyskwalifikującego ją z materiału dowodowego i nie czyni to z niej
opinii niepełnej, bądź niejasnej. Biegły w konkluzji opinii wskazał bowiem wersję najkorzystniejszą dla oskarżonej
przyjmując, iż prędkość motocyklu H. (...) była nie mniejsza niż 100 km/h. Dopuścił tym samym scenariusz
(scenariusze), w którym pokrzywdzony mógł poruszać się z większą prędkością.
W tym miejscu powyższe rozważania dotyczące zarzutu naruszenia art. 201 kpk wkraczają w warstwę zakreśloną
przez apelującego w zarzucie poświeconym obrazie art. 5§2 kpk i w takim właśnie kontekście, w dalszej kolejności
należy prześledzić sposób procedowania Sądu I instancji. Już na wstępie trzeba kategorycznie stwierdzić, iż skuteczne
posłużenie się tym zarzutem, może przynieść skarżącemu oczekiwany efekt jedynie wówczas, gdy zostanie wykazane,
że orzekający w sprawie Sąd rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze i rozstrzygnął je na niekorzyść
oskarżonej. Dla zasadności tego zarzutu nie wystarczy zaś zaprezentowanie przez apelującego własnych wątpliwości co
do stanu dowodów. Przepis art. 5§2 kpk wprost odnosi się do istnienia wątpliwości przy ustalaniu stanu faktycznego po
stronie Sądu orzekającego. O naruszeniu tego przepisu można zatem mówić wówczas, gdy Sąd ustalając, że zachodzą
nie dające się usunąć wątpliwości, rozstrzygnie je na niekorzyść skazanej, co w niniejszej sprawie, wbrew przekonaniu
obrońcy, nie miało miejsca. Lektura pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia skutecznie przekonuje, iż Sąd I
instancji nie miał wątpliwości, których nie mógłby usunąć w toku postępowania dowodowego. Tym samym skarżący
nie może wywodzić w apelacji, iż w tymże postępowaniu doszło do obrazy zasady in dubio pro reo. Zarzucanie Sądowi
orzekającemu błędu w prawidłowym ustaleniu prędkości motocykla, którym poruszał się A. O. (1) może stanowić co
najwyżej podstawę omówionych powyżej zarzutów obrazy art. 7 kpk i art. 201 kpk.
Dodatkowo trzeba wskazać, iż dokonanie zmiany zgodnie z wnioskiem apelującego nie doprowadziłoby do przyjęcia
wersji najkorzystniejszej dla oskarżonej (art. 5§2 kpk). Skarżący proponuje zastąpić przyjęte przez Sąd znamię
„prędkości nie mniejszej niż 100 km/h”, określeniem przeciwstawnym „prędkości nie większej niż” i samą prędkość
oprzeć na nowych, zgodnych z jego stanowiskiem, ustaleniach opinii biegłych. Na gruncie badanego stanu faktycznego
takie ukształtowanie opisu czynu nie miałoby większej wartości przy prawno-karnej ocenie zachowania I. P. (1). W
literalnym brzmieniu mogłoby bowiem oznaczać dopuszczenie wersji zdarzenia, w której pokrzywdzony prowadził
pojazd nawet z prędkością administracyjne dozwoloną.
Przy rozpoznawaniu apelacji nie można było jednak poprzestać na powyższych konstatacjach. A to dlatego, że apelacja
w ostatnim zarzucie wskazuje na uchybienie przepisowi art. 22 ust. 4 ustawy prawo o ruchu drogowym poprzez błędną
interpretację przez Sąd orzekający wyrażenia ustawowego „zmiana pasa ruchu” oraz obowiązków nałożonych na
kierującego wobec podjęcia takiego manewru. Wywody skarżącego obrońcy, choć wsparte poglądami wyrażonymi w
niektórych orzeczeniach Sądu Najwyższego, nie okazały się wystarczające do przełamania stanowiska Sądu I instancji
wyrażonego w zaskarżonym wyroku. Przede wszystkim należy stwierdzić, iż odnosiły się one do odmiennych stanów
faktycznych, w których przy zamiarze skrętu w lewo do kolizji dochodziło z pojazdem, który wcześniej rozpoczął
manewr wyprzedzania, a nie jak w realiach przedmiotowej sprawy, z pojazdem nadjeżdżającym z naprzeciwka. Z
uwagi na regulacje prawne zawarte w kodeksie ruchu drogowego sytuacje te nie są równorzędnie traktowane przez
ustawodawcę, a zatem nie mogą być też równorzędnie rozumiane w rzeczonej sprawie i przytoczonych judykatach.
Wbrew retoryce przedstawionej w uzasadnieniu apelacji należało więc uznać, że I. P. (1) była obowiązana ustąpić
pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z przeciwnego kierunku po pasie ruchu, który zamierzała przejechać. Aby
dojechać na parking sklepu (...) musiała bowiem zmienić zajmowany pas ruchu, co zazwyczaj ma miejsce przy
wykonywaniu skrętu w lewo.
W nawiązaniu do polemicznych wywodów apelującego trzeba dodatkowo stwierdzić, że kierujący pojazdem wykonując
manewr skrętu w lewo zawsze musi dołożyć większej staranności (ustawa określa to mianem szczególnej ostrożności)
właśnie w związku z tym, że tor jego jazdy potencjalnie przecina się z zasady z torem jazdy innych pojazdów.
Ze wzmożoną zatem uwagą musi prowadzić obserwację sytuacji drogowej, aby na czas zareagować i przerwać
lub nawet zaprzestać manewru, gdyby pojawiło się zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Już samo
dostrzeżenie pojazdu, którego kierowca nie stosuje się do zasad, jakie wynikają z przepisów, jest nie tylko informacją
o możliwym zagrożeniu, lecz rodzi prawny obowiązek utraty zaufania do tamtego kierującego i zaniechania własnego
manewru. O odpowiedzialności kierowcy wykonującego skręt w lewo można więc mówić wtedy, gdy widział (lub
mógł i powinien był widzieć) pojazd poruszający się w sposób stwarzający zagrożenie lub wręcz uniemożliwiający
bezpieczne wykonanie manewru, a mimo to ten manewr w dalszym ciągu realizował. Zachowanie oskarżonej
w inkryminowanym dniu rażąco odbiega od przedstawionego modelu. Przy braku jakichkolwiek ograniczeń w
widoczności, nie zachowała ona należytej ostrożności i bez właściwego upewnienia się podjęła manewr skrętu w
lewo zajeżdżając drogę zbliżającemu się z przeciwka motocyklowi. I. P. (1) nie powinna wykonywać tego manewru
ponieważ w tym czasie motocykl prowadzony przez A. O. znajdował się w niewielkiej odległości od miejsca wykonania
zamierzonego skrętu. W tym wymiarze znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości przez pokrzywdzonego jest
okolicznością obciążającą oskarżoną, która w dużej mierze, oprócz naruszenia obowiązku ustąpienia pierwszeństwa,
przyczyniła się do przypisania jej odpowiedzialności karnej. Oskarżona przesłuchana w toku postępowania sama
stwierdziła, że widziała nadjeżdżający motocykl wówczas, gdy znajdował się w odległości ok. 150-200 m od niej,
gdy zaś po upływnie 2-3 sekund spojrzała ponownie przed siebie, motocykl ten znajdował się w odległości ok. 150
m. Przejechanie tego dystansu w tak krótkim czasie powinno wzbudzić u niej uzasadnione wątpliwości prowadzące
w konsekwencji do zaniechania wykonania manewru skrętu w lewo. Tymczasem, jak wynika ze zgromadzonych
dowodów, I. P. bez istotnej zmiany dynamiki jazdy (ruszając z 2 biegu) powoli chciała zjechać na parking przylegający
do sklepu (...).
Wszystkie powyższe rozważania uczyniły apelację obrońcy oskarżonej bezzasadną i doprowadziły do utrzymania
zaskarżonego wyroku w mocy. Poniekąd tożsame powody doprowadziły Sąd Odwoławczy do nieuwzględnienia
drugiego z wniesionych środków zaskarżenia.
W zaistniałej sytuacji procesowej żaden przepis prawa nie przewiduje obligatoryjnego zastosowania środka karnego
w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych wszelkiego rodzaju w ruchu lądowym. Mimo niewątpliwie
istniejącego związku przyczynowego między działaniem oskarżonej i powstaniem inkryminowanego czynu, należy
pamiętać, iż do łańcucha przyczynowości włączyło się także postępowanie zmarłego pokrzywdzonego. Gdyby na
rozpatrywanym odcinku drogi poruszał się on z prędkością dopuszczalną obowiązującymi przepisami to byłby w
stanie zatrzymać swój motocykl przed miejscem prostopadłego toru ruchu samochodu kierowanego przez oskarżoną.
Okoliczność ta nie mogła zostać uwzględniona na etapie rozstrzygania o winie I. P., lecz mogła być, a nawet musiała być
dostrzeżona przy wymiarze kary i środków karnych. Dlatego też, w przekonaniu Sądu Odwoławczego, Sąd I instancji
trafnie zrezygnował z powyższego sposobu reakcji karnej na popełnione przestępstwo.
Przy rozpoznawaniu apelacji skarżących nie sposób było także pominąć faktu, że w komparycji zaskarżonego wyroku
Sąd Rejonowy błędnie wskazał jeden z terminów rozprawy. Posiedzenie zaplanowane na dzień 24 października 2012r
zostało zdjęte z wokandy z powodu choroby sędziego referenta. Po zwrocie akt sprawy Sąd Rejonowy powinien więc
rozważyć zasadność takiego zapisu i sprostować ewentualne uchybienie w trybie art. 105 kpk.
Orzekając o kosztach postępowania odwoławczego Sąd kierował się wytycznymi zawartymi w art. 634 kpk w zw. z art.
627 kpk. W przypadku zwrotu oskarżycielce posiłkowej S. O. poniesionych wydatków na ustanowienie pełnomocnika,
Sąd dodatkowo posiłkował się §14 ust. 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r w
sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej
udzielonej z urzędu, zaś w przypadku zasądzenia od oskarżonej na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych art. 2 ust.
1 pkt. 4 i art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r o opłatach w sprawach karnych.
Z tych względów orzeczono, jak w sentencji.