Recenzja książki „Bez mojej zgody” Książka Joudi Picoult jest jedną

Transkrypt

Recenzja książki „Bez mojej zgody” Książka Joudi Picoult jest jedną
Recenzja książki „Bez mojej zgody” Książka Joudi Picoult jest jedną z tych pozycji
literatury współczesnej, która nie powiela pewnych schematów popularnych w danej chwili
na rynku książkowym. Głównymi bohaterami jest rodzina Fitzgeraldów: 13-letania Anna i jej
starsze rodzeństwo, siostra Kate i brat Jassie, matka Sara oraz ojciec Brian, a także prawnik
Campbell Alexander. Tekst porusza ciekawe problemy, takie jak: niepohamowana miłość
matki do córki czy zdolność do poświęceń dla drugiego człowieka.
Utwór stawia przed nami ciekawe, aktualne w dobie XXI wieku pytania. Jak daleko
można posunąć się, by uratować chore dziecko? Główna bohaterka została poczęta metodą
In vitro, by być w pełni zgodną tkankowo z chorą na białaczkę siostrą. Czy dziecko powinno
powstać, aby w przyszłości zostać bankiem krwi, szpiku, a nawet narządów, gdy zajdzie
taka potrzeba? Anna się na to nie zgadza, dlatego wraz z pomocą prawnika Campbella
zgłosiła pozew o uniezależnienie w kwestiach medycznych. W jej ocenie rodzice okazali
się egoistami traktując ją przedmiotowo, jak magazyn komórek, narażając ją tym samym
na niebezpieczeństwo. Wymowną sceną jest moment, w którym Sara, krzyczy na kilkuletnią
Annę, by ta dorosła i przestała zachowywać się jak dziecko, bo ma chorą siostrę. To przykład
historii, która jako jedna z wielu umieszczonych w książce, pokazuje, że choroba jednego
dziecka odbija się na życiu całej rodziny.
Niewątpliwie atutem książki jest jej narracja. Na poszczególne sytuacje możemy
patrzeć zarówno z perspektywy młodej Anny, jak i jej prawnika Alexandra. W zależności
od rozdziału narratorami stają się również ojciec, matka, brat czy sędzia. Dzięki temu
książkę czyta się lekko, a nam łatwiej wczuć się w sytuację poszczególnych bohaterów.
Gdy narratorem jest Anna, widzimy akcję jej oczami, czujemy to co ona, gdy wraca do
domu, rozmawia z siostrą. Będąc prawnikiem jesteśmy obserwatorami wydarzeń w sądzie
i jego gabinecie. Natomiast, gdy narrację przejmuje matka, możemy dowiedzieć się jak
wyglądało życie Fitzgeraldów w przeszłości. Narracja zastosowana przez autorkę ułatwia
czytelnikowi nawiązanie kontaktu z bohaterami. Możemy wtedy lepiej zrozumieć działania
poszczególnych bohaterów.
Książka zaskakuje, trzyma w napięciu i dosłownie do ostatniej chwili nie wiadomo
jaki zapadnie wyrok. Gdy już nam się wydaje, że znamy odpowiedź na pytanie co stanie się
z poszczególnymi bohaterami, jak potoczą się ich losy, autorka nagle zmienia bieg wydarzeń.
Pisarka uzyskała ten dynamizm dzięki mnogości dialogów, podczas których niejednokrotnie
jesteśmy zaskoczeni wyznaniami bohaterów. Również ich wewnętrzne rozterki opisane w
książce pomagają nam zrozumieć ich działania. Jest to wielki atut tej pozycji, która dzięki
takiemu zabiegowi wciąga nas w swój świat jeszcze bardziej.
W mojej opinii, „Bez mojej zgody” jest pozycją, która doskonale wpasowuje
się w kanon lektur. Jej bohaterowie przeżywają dylematy, targają nimi wątpliwości, rozterki,
gdy walczą o życie członka rodziny. Główna bohaterka Anna jest postacią niezwykle
tragiczną. Niezależnie od podjętej przez nią decyzji każdy wybór będzie miał druzgocące
następstwa. Książkę warto przeczytać by poczuć ten tragizm i wraz z bohaterami przejść
przez walkę o życie i prawo do własnego ciała.

Podobne dokumenty