Co turecka dziewczyna może myśleć o Polsce
Transkrypt
Co turecka dziewczyna może myśleć o Polsce
Co turecka dziewczyna myśli o Polsce? Jak co roku wiele polskich szkół bierze udział w wymianie międzynarodowej, w której polscy uczniowie przyjmuję gości zza granicy, po czym uczniowie z innych państw goszczą Polaków. Ja jestem jedną z pięćdziesięciu dwóch uczniów naszego województwa, którzy zgłosili się do projektu, trochę innego niż w poprzednich latach, bo wiąże się on z przyjmowaniem na trzy miesiące ucznia z obcego państwa oraz wyjazdem na trzy miesiące do innego kraju. Moja szkoła, Zespół Szkół nr 3 w Rybniku, nawiązała kontakt ze szkołą turecką, Mehmet Çelikel Lisesi w miejscowości Zonguldak, na północy kraju. Dla mnie projekt wydawał się całkowicie niedorzeczny: trzy miesiące na innym kontynencie, z dala od rodziny i przyjaciół i w dodatku w Turcji, która zawsze kojarzyła mi się z przemocą i niebezpieczeństwem. Jednak z czasem zaczęłam dostrzegać pewne walory, takie, jak: nauka języka angielskiego i możliwość nauki nowego języka, poznanie innej kultury czy nawet nauka bycia zdanym tylko na siebie. Po rozmowie z rodzicami zgłosiłam się do tego projektu i już w czerwcu 2012 roku nawiązałam kontakt z dziewczyną o imieniu Selen Özgümüş, która obecnie mieszka w moim domu. Dokładnie 3 września 2012 roku, wraz z dwiema innymi dziewczynami (Esma Nur Dikmen i Tuğba Naz Belginer) oraz dyrektorem jej szkoły (Hasan Koca), przyleciała do Polski. Selen szybko zaprzyjaźniła się z moją rodziną oraz znajomymi. Na pytanie, co myśli o Polsce, odpowiedziała: „ Polska jest bardzo pięknym państwem, choć różni się od mojego. Jadąc tutaj, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać: jaka tak naprawdę będzie twoja rodzina, jak dokładnie będzie wyglądać okolica, w której mieszkasz, jak przyjmą mnie twoi znajomi. Teraz, gdy mieszkam tu już sześć tygodni, wiem, że nie było się czego obawiać. Twoja okolica jest naprawdę piękna i spokojna. Wkoło znajdują się lasy, którymi można spacerować. A twoja rodzina? Jest naprawdę cudowna. Twoi rodzice zawsze się uśmiechają i dbają o to bym, nie czuła się zagubiona i żebym zawsze wszystko miała. Z kolei rodzeństwo dba o to, abym zawsze miała uśmiech na twarzy. Dzięki twojej rodzinie i tobie czuję się jak w własnym domu. Szkoła jest inna: nie ma mundurków. Według mnie lepiej jest, gdy są mundurki. Przynajmniej w Turcji nie musiałam myśleć, co na siebie włożyć, ale z drugiej strony szkoła dzięki temu jest bardzo kolorowa, ponieważ każdy uczeń ma swój, własny styl. Co do miast polskich, to byłam na razie tylko w Warszawie. Sądząc po zdjęciach, które mi pokazałaś, wydaje mi się, że Wrocław mi się najbardziej spodoba, ale Kraków również jest interesujący, a szczególnie zamek i wasz smok. Myślę jednak, że najbardziej w Polsce kocham klimat. W Turcji najczęściej jest ciepło, znów w Polsce jest zima, której nie umiem się już doczekać. Mam nadzieję, że, zanim wyjadę, zobaczę śnieg, ponieważ w Zonguldaku nie ma śniegu.”(tłumaczone z języka angielskiego) Ja z jednej strony nie umiem się już doczekać wyjazdu do Turcji, ale z drugiej strony przeraża mnie rozłąka na tak długo z rodziną i przyjaciółmi. Mam nadzieję, że rodzina Selen pomoże mi przetrwać mój pobyt w Turcji oraz że również pokocham Turcję tak, jak Selen pokochała Polskę. Ewa Grzegorzyca