Odpowiedzialność za nieodśnieżanie
Transkrypt
Odpowiedzialność za nieodśnieżanie
Prawo – Analizy Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (DzU z 2005 r. nr 236, poz. 2008 z późn. zm.), jednym z podstawowych obowiązków właścicieli bądź zarządców nieruchomości jest uprzątnięcie błota, śniegu, lodu oraz innych zanieczyszczeń z położonych wzdłuż nieruchomości chodników. Jak w praktyce wygląda odpowiedzialność za zaniedbanie tego obowiązku? Aby możliwe było określenie takiej odpowiedzialności, należy dokładnie opisać, co należy do obowiązków właścicieli bądź zarządców posesji. Już w samej definicji zarządzania nieruchomościami, zawartej w art. 185 ustawy o gospodarce nieruchomościami, jest zapisany obowiązek „zapewnienia bezpieczeństwa użytkowania i właściwej eksploatacji nieruchomości”. Ta dość szeroka definicja mówi, że właściciel lub zarządca jest zobowiązany do dołożenia należytej staranności przy wykonywaniu swoich obowiązków, aby zapewnić użytkownikom bezpieczeństwo na nieruchomości. Podczas zimy na samej nieruchomości ten obowiązek polega na odpowiednim odśnieżaniu ciągów 12 Wspólnota Mieszkaniowa luty 2010 pieszo-jezdnych oraz usuwaniu sopli z dachów budynków, daszków wejściowych do budynków czy nawet latarni bądź piorunochronów, o których niektórzy zapominają. Jednak nie należy się ograniczać wyłącznie do tych charakterystycznych miejsc. Każda z nieruchomości jest inna i ma swoją specyfikę, więc każdy właściciel czy zarządca powinien określić, gdzie istnieje ryzyko powstania sopli bądź też niebezpiecznego oblodzenia. Z drugiej strony, właściciel, zarządca musi również dbać o aspekt ekonomiczny nieruchomości, dlatego nie można być zbyt nadgorliwym. Jednym z przykładów nieuzasadnionego wydawania pieniędzy jest paniczne w ostatnim czasie odśnieżanie śniegu z każdego dachu. Nie wszystkie dachy trzeba odśnieżać. Wiele z nich, szczególnie w budynkach mieszkalnych, przy grubości warstwy śniegu w granicach 30 cm jest w stanie wytrzymać takie obciążenie. Tak naprawdę w pierwszej kolejności powinny być odśnieżane dachy o lekkiej konstrukcji, stosowane w halach magazynowych, targowych o dużej rozpiętości. W tych przypadkach można znaleźć w dokumentacji technicznej odpowiednie obliczenia, wskazujące, przy jakiej grubości śniegu bądź lodu dach będzie w stanie wytrzymać obciążenie. Dopiero na podstawie tych informacji należy podejmować decyzję o odśnieżaniu dachu. Właściciele bądź zarządcy budynków mieszkalnych, którzy pomimo wszystko mają obawy, powinni w pierwszej kolejności skontaktować się ze specjalistą, który dla danego budynku określi graniczne grubości warstwy śniegu czy lodu mogące zalegać na dachu. Inne działania, oparte wyłącznie na przeczuciu, mogą narazić właściciela bądź zarządcę na zarzut niegospodarności. Podobne podejście powinno być zastosowane również w przypadku miejsc przyległych do nieruchomości, lecz tutaj ustawodawca w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach określił w miarę dokładnie miejsca, gdzie istnieje obowiązek uprzątnięcia błota, śniegu, lodu oraz innych zanieczyszczeń. Są nimi w głównej mierze chodniki bezpośrednio przylegające do posesji i wjazdy do nieruchomości. Do niedawna trudne do określenia było ustalenie, co to znaczy chodnik bezpośrednio przylegający do posesji. Jednak w lipcu 2008 r. minister infrastruktury doprecyzował, że jeśli pomiędzy ogrodzeniem nieruchomości a chodnikiem należącym do innego podmiotu znajduje się pas zieleni, stanowiący własność podmiotu władającego chodnikiem, obowiązek odśnieżania chodnika leży po stronie zarządzającego wskazanym ciągiem pieszym, bez względu na szerokość Foto: Karolina Siemion Odpowiedzialność za nieodśnieżanie Prawo – Analizy pasa zieleni. W celu zamknięcia zbioru odpowiedzialności za odśnieżanie, dobrze jest wiedzieć, czego nie trzeba odśnieżać. Są nimi jezdnie przylegające do posesji, przystanki tramwajowe i autobusowe lub płatne miejsca postojowe, jeżeli są usytuowane na chodniku, które odśnieża właściciel lub zarządca nieruchomości przyległej. Wiemy już, kto za jaką część terenu do odśnieżania odpowiada. Dlatego zajmijmy się prawnym aspektem odpowiedzialności. W wielu przypadkach odśnieżaniem zajmują się osoby bezpośrednio zatrudnione przez wspólnotę mieszkaniową bądź firmy, którym te usługi zostały zlecone. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim wypadku podmiotem bezpośrednio odpowiedzialnym za nieszczęśliwy wypadek jest wspólnota mieszkaniowa. Jednak jeżeli zleciła te usługi podmiotowi zewnętrznemu, podmiot ten tak naprawdę odpowiada za ewentualne zaniedbania. Jeśli odśnieżaniem zajmuje się osoba fizyczna, którą wynajęła wspólnota mieszkaniowa, przeniesienie odpowiedzialności nie jest możliwe. Właściciel lub zarządca ma możliwość uzyskania rekompensaty za konieczność wypłacenia odszkodowania, na zasadach, na których dana osoba została zatrudniona. Jeśli była to np. umowa o pracę, to w przypadku udowodnienia rzeczywistego zaniedbania można obciążyć taką osobę do wysokości trzykrotności jej wynagrodzenia, a jeżeli zrobiła to celowo, mamy możliwość obciążenia jej do wysokości całkowitej szkody. W praktyce jednak trudno jest dowieść tego typu zaniedbań. W przypadku zatrudnienia zewnętrznej firmy odśnieżającej należy koniecznie zwrócić uwagę, czy jest ona ubezpieczona na odpowiednio wysoką kwotę, a w umowie zawrzeć obowiązek posiadania aktualnych badań lekarskich bądź uprawnień do pracy na wysokościach. Aby możliwe było przeniesienie całkowitego ryzyka za nieodśnieżenie nieruchomości na firmę zewnętrzną, powinno się dobrze określić zakres jej obowiązków. Dla przykładu, jeżeli umówimy się z firmą, że będzie nam odśnieżać nieruchomość od poniedziałku do soboty, a wypadek zdarzy się w niedzielę, to trudno będzie przenieść odpowiedzialność na firmę zewnętrzną. Istnieje też kolejna sytuacja, która może narazić właściciela bądź zarządcę nieruchomości na brak możliwości regresu w stosunku do podmiotu, któremu zlecił odśnieżanie. Jeżeli umówimy się z taką firmą, że piasek czy sól zapewniamy we własnym zakresie, a kontrahent nie będzie zobowiązany do informowania nas o kończących się zapasach i z tego powodu nie zostanie odśnieżony chodnik, to niestety może się okazać, że winę za takie zdarzenie ponosi podmiot, który zaniedbał swoje obowiązki, czyli my. Powyższe przypadki wskazują, jak bardzo istotne jest określenie warunków współpracy w tym zakresie. Jednak nie możemy oczekiwać od osoby bądź firmy zajmującej się odśnieżaniem, że tuż po opadach cała nieruchomość zostanie odśnieżona. To absurd! W przypadku nieszczęśliwego zdarzenia, gdyby dana sprawa trafiła do sądu, te szczegóły mogą być istotne. Przepisy nie precyzują, w jakim terminie po opadach śniegu właściciel nieruchomości musi ją odśnieżyć i usunąć oblodzenie. Sąd ustali też, czy lód zalegał długo, czy powstał na skutek ostatnich opadów. Sędzia ma obowiązek zbadać, jak wyglądała sytuacja i czy rzeczywiście nie dochowano należytej staranności w celu zachowania bezpiecznego użytkowania nieruchomości. Tak samo będzie podchodził do sprawy ubezpieczyciel. Za nieszczęśliwe wypadki wynikłe z powodu gołoledzi właściciel lub zarządca ponosi odpowiedzialność na zasadzie winy i dlatego, aby poszkodowany mógł uzyskać odszkodowanie, powinien mu ją udowodnić. W celu ustalenia tej odpowiedzialności również w interesie właściciela lub zarządcy jest spisanie notatki określającej okoliczności zdarzenia, wykonanie dokumentacji zdjęciowej i spisanie oświadczeń świadków. Jednak wyżej wymienionych aktów staranności nie wykonujemy po to, aby uchylić się od odpowiedzialności. Zarządca powinien być obiektywny, zwłaszcza jeżeli szkoda przytrafiła się jednemu ze współwłaścicieli, dla których pracuje. Między innymi dla takich przypadków zarządca jest zobowiązany do posiadania obowiązkowego ubezpieczenia i zaleca się wykupienie takiej polisy także wspólnocie mieszkaniowej. Każdy z tych podmiotów, jak również firma zewnętrzna zajmująca się odśnieżaniem może popełnić błąd i zaniedbać swoje obowiązki. Dlatego dla bezpieczeństwa każdego z nas wszystkie te trzy podmioty powinny być ubezpieczone. Za niedochowanie należytej staranności przy odśnieżaniu zarówno nadzór budowlany, policja, jak i straż miejska mogą nałożyć mandaty w wysokości od 500 do 1000 złotych. W uzasadnionych przypadkach nadzór budowlany i policja mogą skierować wniosek do sądu o ukaranie winnych zaniedbania, co może skutkować znacznie poważniejszymi konsekwencjami finansowymi. RAFAŁ WALIGÓRA dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami, Atrium 21 sp. z o.o. luty 2010 Wspólnota Mieszkaniowa 13