Z bajek

Transkrypt

Z bajek
Z bajek
Idzie Czerwony Kapturek ścieżką, patrzy a z krzaków wystaje głowa Wilka.- Wilku czemu masz takie
wielkie oczy?- Kurde, nawet się spokojnie wysrać nie można... Krasnoludki idą przez las. W pewnej chwili
widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka.- Pomóżmy tej dziewczynce! - mówi jeden z nich.Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki!Idzie Czerwony Kapturek przez las. Zobaczył ją wilk i woła zza
krzaków:- O, idzie głupia dziwka!- Wilku nie mów tak na mnie. Ja jestem Czerwony Kapturek! Mam
przecież czerwoną czapeczkę, czerwoną bluzeczkę, czerwoną spódniczkę, czerwone buciki... O, cholera!...
Ja rzeczywiście wyglądam, jak głupia dziwka! Idzie Czerwony Kapturek przez las do babci i myśli:- Oj, żeby tylko nie spotkać wilka, bo jak mówiła
babcia pewnie mnie zgwałci...Nagle, z krzaków wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerażony tym co
się zaraz stanie (wg słów babci), powoli ściąga majtki, a wilk na to:- Co ty, co ty... srać tu przyszłaś????
Dawaj koszyczek!!!! Idzie Czerwony Kapturek przez las aż tu nagle wyskakuje wilk i woła:- Stój głupia
ci...o!Na to Kapturek:- Ależ czemu ty mnie tak brzydko przezywasz, ja jestem grzecznym, Czerwonym
Kapturkiem i idę do babci zanieść jej koszyczek z jedzeniem.- A gdzie koszyczek?- ???!! O ja głupia c....a,
koszyczka zapomniałam. Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, aż tu zza krzaków wyskakuje Wilk.
Czerwony Kapturek zatrzymuje się i zaczyna się trząść ze strachu.- Boisz się Czerwony Kapturku? - pyta
się Wilk.- Oj, bardzo się boję...- Nie martw się, złap mnie za ogon, to wyprowadzę cię z lasu.Czerwony
Kapturek złapał Wilka za ogon, i tak, jak Wilk obiecał wyprowadza Czerwonego Kapturka z lasu. [...] Po
pewnym czasie dochodzą na skraj lasu, gdzie przebija się słonce, w promieniach którego Wilk zamienia
się w pięknego młodzieńca.- I jak Czerwony Kapturku, dalej się boisz? - pyta się Młodzieniec.- Nie, już się
nie boje - odpowiada nadal trochę się trzęsąc.- NO TO CZEMU MNIE TRZYMASZ ZA OGON??? Sierotka
Marysia idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są za małe, aby dosięgnąć
dziurki od klucza. Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na górze będzie ją podglądał i będzie
mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgnął dziurki od klucza, mówi:- Zdjęła stanik!- Zdjęła stanik,
zdjęła stanik, zdjęła stanik - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść doszła do stojącego na dole.I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na górze.- Zdjęła majtki!- Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła
majtki...- I co, i co, i co?- Nic, stoi.- Mnie też, mnie też, mnie też... http://humor.urbanski.org - Humor i rozrywka
Powered by Mambo
Generated: 3 March, 2017, 17:09