nr 23
Transkrypt
nr 23
KURIER GTF MAGAZYN GÓRNOŚLĄSKIEGO TOWARZYSTWA FINANSOWEGO KREDYTY W ROKU 2014 Dr Mirosław A. Bieszki sumuje kończący się rok BANK JEST DLA KLIENTA Rozmowa o skutecznej strategii Alior Banku LIDER RYNKU Prestiżowe wyróżnienie dla GTF ISSN: 23002700 09 23 GRUDZIEŃ 2014 SOK TWÓJ SYSTEM OBSŁUGI KONTAKTÓW KONTAKTY pod Twoj ą kontr olą BENEFITY PROGRAMU 1 2 3 GTF dostarcza dane osobowe potencjalnych Klientów bez dodatkowych kosztów Agencja kredytowa dzięki SOK otrzymuje gotowych i sprawdzonych Klientów Wszystko jest w systemie łącznie z notatkami po rozmowie z Klientem 4 5 Klient przypisany do Agenta jest na zawsze jego Po uzupełnieniu danych Klienta jednym przyciskiem przechodzisz do wniosku TYSIĄCE POTENCJALNYCH KLIENTÓW W JEDNYM MIEJSCU Nie masz dostępu do SOK? Wystarczy się zgłosić: [email protected] Chciałbyś rozpocząć pracę z GTF i mieć dostęp do Planeta i SOK - wyślij zgłoszenie: [email protected] w w w. g t f. p l NA WSTĘPIE M a re k Stefańczak Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy, kolejny rok już praktycznie za nami, za chwilę wyczekiwane święta Bożego Narodzenia, zabawa sylwestrowa i kolejne wyzwania. Mijający rok zapisał się w naszej pamięci kilkoma ważnymi wydarzeniami. Te przykre, których nikt nie chciałby doświadczać, na szczęście działy się poza granicami naszego kraju, choć skutki pośrednie odczuwane są także przez polską gospodarkę, a więc w konsekwencji przez mieszkańców naszego kraju. Szkoda tylko, że bohaterowie rodzimej sceny politycznej wydarzenia te wykorzystywali przede wszystkim do różnego rodzaju rozgrywek i przepychanek politycznych. Wszak rok 2014 był rokiem wyborów, najpierw do Parlamentu Europejskiego, potem do samorządów lokalnych. I jak tu przy takich okazjach nie rozdzierać szat, nie demonstrować reytanowskiej determinacji, przecież troska o los obywateli, o los kraju, to jedyne, co naszym posłom i senatorom leży na sercu. Jednakże tym „oddanym” politykom przytrafiały się też wpadki, których w bieżącym roku było aż nadto... A to podsłuchy z knajpianych biesiad, a to pijaństwa i prymitywne awantury na pokładzie samolotu, a to rodzinne zagraniczne eskapady za państwowe pieniądze. Nic to, pamięć ludzka jest zawodna, i jestem przekonany, że za dzień, za rok, a może za chwilę, ci sami gracze powrócą na arenę polityczną i będą nas przekonywać, niekiedy skutecznie, że bez ich udziału nie da się Polski naprawić. Jesteśmy więc po nowych rozdaniach, a za chwilę kolejne. W 2015 r. będziemy wybierać przedstawicieli do Sejmu i Senatu. Show must go on – na nadmiar nudy nie będziemy narzekać. Wiceprezes Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Finansowego GTF Sp. z o.o. zując do tego wyróżnienia z satysfakcją rekomenduję Państwu wywiad z Krzysztofem Czubą, wiceprezesem zarządu Alior Bank S.A., który zamieszczamy na łamach „Kuriera”. Zachęcam też do lektury innych artykułów, a wśród nich materiału przygotowanego przez dra Mirosława A. Bieszkiego, analityka rynku finansowego i doradcę ekonomicznego Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. To kolejny interesujący i ważny głos na łamach naszego magazynu. Fot.: Andrzej Musik Pod koniec roku dokonujemy podsumowań, robimy swoisty bilans sukcesów i porażek. W przypadku firmy GTF bilans ten wychodzi na zdecydowany plus. W kilku zdaniach można ująć to następująco – zwiększyła się liczba partnerów biznesowych (agencji pośrednictwa kredytowego), z którymi GTF współpracuje, wzrosła liczba banków i innych instytucji finansowych, których kredyty znajdują się w ofercie GTF, w porównaniu z rokiem 2013 wzrósł znacząco (o ponad 30%) wolumen sprzedaży, szeregi GTF zasiliły też osoby z bogatym doświadczeniem, wyniesionym z pracy na rzecz banków. Z dumą przyjęliśmy wyróżnienie, jakie otrzymała spółka z Alior Banku, wszak GTF to lider na rynku brokerskim w dystrybucji kredytów tego banku. Nawią- SPIS TREŚCI W poprzednim wydaniu naszego magazynu pisaliśmy, że gwiazdy sprzyjają naszej firmie. Na potwierdzenie tej tezy zapraszam na spotkanie z jedną z najjaśniejszych gwiazd na nieboskłonie polskiej piosenki – Beatą Kozidrak. Wywiad z tą wokalistką to swoisty świąteczny upominek dla Państwa. Proszę go przyjąć wraz z najszczerszymi życzeniami od całej załogi GTF – zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz sukcesów w Nowym Roku. PATRON: GórnośląskieTowarzystwo Finansowe GTF Sp. z o.o. Prezes: Paweł Kosmala REDAKCJA: Feniks Media Group Sp.j., ul. Na Wierzchowinach 1D, 30-222 Kraków str. 04 str. 07 Redaktor naczelny: Dariusz Wajs Redaktor prowadzący: Grzegorz Chmielewski Sekretarz redakcji: Radosław Urban Zespół redakcyjny: Michał Durbas, Grażyna Jancik, Paweł Jaworski, Paweł Kawałek, Marcin Zawada Korekta: Jolanta Witkowska STUDIO DTP: J erzy Gorczyca (kierownik studia DTP), Wojciech Kleszcz, Krzysztof Kusiak Produkcja: Krzysztof Chachlowski str. 08 DRUK: Alnus Sp. z o.o., ul. Wróblowicka 63, 30-698 Kraków WYDAWCA: Feniks Media Group Sp.j., ul. Na Wierzchowinach 1D, 30-222 Kraków Fot. na okładce: shutterstock.com str. 12 W magazynie wykorzystano zdjęcia z biblioteki Shutterstock.com. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany tytułów. Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Przedruki z magazynu „Kurier GTF” są dozwolone wyłącznie za uprzednią pisemną zgodą wydawcy. Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń. Wydawca ma prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia i reklamy. jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne z linią programową lub charakterem pisma oraz wydawcy (art. 36, pkt 4 prawa prasowego). str. 14 str. 19 Górnośląskie Towarzystwo Finansowe GTF sp. z o.o. kurier gtf str. 16 grudzień str. 10 23 RYNEK KREDYTÓW DLA GOSPODARSTW DOMOWYCH – pierwsze oceny roku 2014 Dr Mirosław A. Bieszki wskazuje na znaczną poprawę sytuacji GTF LIDEREM RYNKU!!! Dyr. Dawid Słomian o prestiżowym wyróżnieniu NAJWAŻNIEJSZY JEST KLIENT Rozmowa z Krzysztofem Czubą, wiceprezesem Alior Banku ZOBACZ, JAK PŁACZE IKONA Weronika Aleksandra Kosmala o tajnikach malarstwa ikonowego JESTEM JEDYNIE ISKRĄ Kurier GTF gości Beatę Kozidrak Z FRANCZYZĄ GTF Placówki franczyzowe GTF już zawitały na Pomorze! NASZA WIGILIA Fotorelacja z opłatkowego spotkania GTF Słownik ekonomiczny GTF Czym są stopy procentowe Jak przystało na świąteczne wydanie, zamieszczamy reportaż ze spotkania wigilijnego naszej spółki. Każdego roku, w świątecznym nastroju spotykamy się przy wigilijnych potrawach, aby złożyć sobie życzenia, aby myśleć o tym, co nas łączy, co pomaga realizować zadania i osiągać wspólne cele. Spotkania takie mają już w GTF długą tradycję i trudno byłoby sobie wyobrazić przedświąteczną porę bez firmowej wigilii. Fabryczna 2, 43-100 Tychy www.gtf.pl E-mail:[email protected] Infolinia: (0-32) 720-30-30 str. 3 Loża Ekspertów Rynek kredytów d l a g o sp o d a rst w – pier w s z e o ce n y domowych roku 2014 dr Mirosław A. B i e sz k i Tegoroczne statystyki rynku kredytów dla gospodarstw domowych wskazują na dużą poprawę w porów naniu z w y nikami całego zeszłego roku. kurier gtf grudzień 23 Z danych, zawartych w publikacji BIK Kredyt Trendy, wynika, że w ciągu pierwszego półrocza 2014 wartość umów kredytowych, podpisanych przez konsumentów w bankach, wyniosła blisko 38 mld zł (wartość wyższa o niemal 1 mld zł od rekordu z 2008). Co złożyło się na ten wynik i czy biorąc pod uwagę obecne poziomy stóp procentowych jest to efekt w pełni zadowalający? Konieczna jest analiza sytuacji gospodarstw domowych (strona popytu rynku), polityki kredytowej banków (strona podażowa) i działań instytucji znajdujących się poza swobodą decyzji i strony popytowej, i podażowej. Oczywiście chodzi tu o regulacje i politykę pieniężną. 4 str. To, jak zmienia się sytuacja finansowa gospodarstw domowych, polityka kredytowa banków, „twórczość” regulacyjna i wreszcie polityka stóp procentowych, ma podstawowe znaczenie dla sektora pośrednictwa finansowego. Pośrednicy finansowi odczuwają skutki tego, co dzieje się po stronie popytowej i podażowej rynku finansowego, nie mając wpływu na żadną ze zmiennych. Polityka niskich stóp procentowych może mieć dla nich pozytywny efekt od strony potencjalnego popytu, ale i negatywny, bo banki muszą bronić kurczącego się dochodu odsetkowego. Wynik tych przeciwnych tendencji poznamy w niedalekiej przyszłości, ale już dziś widać, gdzie jest miejsce pośredników w dzisiejszych realiach rynku kredytowego. Zacznijmy od charakterystyki czynników teoretycznie „paliwowych” dla kredytów dla gospodarstw domowych. Ponieważ w centrum zainteresowań są gospodarstwa domowe, to w sposób naturalny są na samym początku analizy. W tym celu posłużymy się cyklicznym raportem Instytutu Ekonomicznego NBP. Ostatni z opublikowanych dotyczy I kwartału 2014. Generalna ocena kondycji finansowej gospodarstw domowych wypada pozytywnie; w I kw. 2014 dochody z pracy najemnej wzrosły o 0,6% w porównaniu z analogicznym okresem 2013. W tej sytuacji nie dziwi wzrost spożycia prywatnego w I kw. 2014, które w porównaniu do 2013 było o 2,9% wyższe, przy czym niemal dwukrotnie wyższy był wzrost konsumpcji dóbr trwałych. Wzrost spożycia jest dobrym sygnałem dla rynku kredytów, bo zwykle przekłada się na silniejsze wykorzystanie przez gospodarstwa domowe zewnętrznych źródeł finansowania. Dla analizy przyszłych decyzji gospodarstw domowych co do sposobu finansowania wydatków duże znaczenie ma ich zdolność do oszczędzania. Stopa oszczędzania – po wygładzeniu wpływów wynikających z sezonowości – wzrosła z 2,2% w IV kw. 2013 do 3,8%, ale ponieważ jest to agregat, w którym znajdują się też środki ulokowane w OFE, dla nas znacznie większą wartość mają dane dotyczące aktywów finansowych gospodarstw domowych. W tej kategorii wystąpił znaczny, w porównaniu z rokiem poprzednim, przyrost środków przeznaczonych na ten cel. Struktura aktywów gospodarstw domowych obejmuje te ulokowane w systemie bankowym (depozyty), jak i poza nim (fundusze inwestycyjne, polisy ubezpieczeniowe). Co interesujące z punktu widzenia pośredników finansowych: dynamika lokowania w instrumenty oszczędzania w systemie bankowym i poza nim była bardzo zbliżona. Jak wiadomo, duża część pośredników finansowych ma w ofercie pośrednictwo w nabywaniu jednostek funduszy inwestycyjnych i ubezpieczenia o charakterze inwestycyjnym, wobec czego nie jest dla ich działalności obojętne, jak gospodarstwa domowe lokują nadwyżki finansowe. Gospodarstwa inwestowały zarówno w lokaty bankowe (40% nowych oszczędności), i to dwukrotnie więcej niż przed rokiem, jak i w niewiele mniejszym stopniu w aktywa spoza systemu bankowego. W I kw. 2014 gospodarstwa domowe złożyły w formie depozytów bankowych blisko 15 mld zł. Stan depozytów na koniec tego okresu wyniósł 591 mld zł. To oznacza, że w skali roku gospodarstwa domowe powiększyły depozyty w systemie bankowym o 30,4 mld zł. Był to najniższy od 2007 przyrost tej formy inwestowania, co z kolei może zapowiadać zaczynającą się trwałą zmianę strukturalną w zagospodarowaniu wolnych środków. Zdaje się o tym świadczyć wartość środków zainwestowanych w papiery wartościowe. Stan bilansowy inwestycji kapitałowych gospodarstw domowych wyniósł w I kw. 2014 428,6 mld zł; to oznacza, że wartość inwestycji w ciągu roku wzrosła o 44,3 mld zł. Proste porównanie powiększenia wartości depozytów i inwestycji kapitałowych zdaje się umacniać w przekonaniu, że w obecnych warunkach inwestycje kapitałowe są wyraźnie preferowane jako forma lokaty wolnych nadwyżek. Ciągle bardzo znaczącą częścią nadwyżki była gotówka, co wskazuje nie tyle na potrzeby płynnościowe, co tradycyjny element „przezorności” w kreowaniu popytu na pieniądz w segmencie Loża Ekspertów dr Mirosław A. B i e sz k i Absolwent Uniwersytetu Gdańskiego (1986), doktor nauk ekonomicznych. W 1986 sta ż ysta w Komisji Europejskiej, w 1987 otrz ymał stypendium badawcze Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Swą karierę w bankowości rozwijał w Bank Austria Creditanstalt, potem prezes GMAC Polska S.A. i prezes Santander Consumer Bank. Obecnie niezależny konsult a n t i d o r a d c a e k o n o m i c z ny w Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Publikował komentarze w „Forbes” i dla www.obserwatorfinansowy.pl (NBP), opracowywał ekspertyzy dla Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, jako ekspert komentował w CNBC Business. gospodarstw domowych. To z kolei znajduje odzwierciedlenie w wysokim, w porównaniu z innymi krajami UE, udziale transakcji gotówkowych (w Finlandii udział takich transakcji jest na tyle nieistotny, że rozważa się całkowite odejście od pieniądza gotówkowego). przewagi wartości spłat nad nowymi wypłatami kredytów, od końca 2012 widać wyraźną i trwałą zmianę na rzecz dynamiki dodatniej. Dla ścisłości należy podkreślić, że wykorzystanie kredytu do sfinansowania konsumpcji w I kw. 2014 straciło dynamikę z IV kw. 2013. Stan kredytów w I kw. 2014 wzrósł tylko o 200 mln zł w porównaniu z 900 mln zł w IV kw. 2013. Na te dane należy patrzeć mając na uwadze sezon „żniw” kredytowych pod koniec roku, ze względu na zakupy prezentów gwiazdkowych. Lepszym wskaźnikiem jest krańcowy udział kredytu w finansowaniu konsumpcji – relacja przyrostu zadłużenia z tytułu kredytów konsumpcyjnych do spożycia prywatnego wyniosła 0,7% w I kw. 2014 wobec 0,6% w IV kw. 2013. Dla zobrazowania i uświadomienia przepaści dzielącej rynek kredytowy 2014 od tego z okresu boomu wystarczy porównać te wielkości do średniej za lata 2007-8, wynoszącej 3,6%. Ważna dla oceny wykorzystywania kredytów przez gospodarstwa domowe jest analiza czynników, które pozostają poza swobodą ich decyzji. Tu wkraczamy w obszar dwóch różnych polityk – polityki kredytowej (mikro) i pieniężnej. NBP publikuje kwartalnie ciekawy analitycznie materiał, opracowywany na podstawie ankiet kierowanych do przewodniczących komitetów kredytowych w bankach. Od początku roku banki kontynuowały politykę łagodzenia kryteriów przyznawania kredytów konsumpcyjnych i wydłużania maksymalnego okresu kredytowania. W najnowszej publikacji za III kw. 2014 sposób postrzegania sytuacji przez banki nie różni się diametralnie od poprzednich kwartałów. W ocenie banków wyższy popyt na kredyty konsumpcyjne w I półroczu wynikał głównie ze wzrostu zapotrzebowania na finansowanie dóbr trwałego użytku (25% wskazań netto), grudzień kurier gtf Posługiwanie się tymi wskaźnikami ma zdecydowanie większą wartość analityczną od wartości, pokazujących jedynie wielkości nominalne udzielonych kredytów. Te w miarę dobrze ilustrują, co dzieje się po stronie podażowej rynku kredytowego, natomiast opisując stronę popytową (gospodarstwa domowe) nieodzowne jest odwołanie się do wskaźnika, pokazującego na ile gospodarstwa domowe realnie wykorzystują ofertę na rynku bankowym. To ilustruje przytoczony wyżej wskaźnik krańcowej skłonności finansowania konsumpcji instrumentami finansowymi innymi, niż dochód bieżący lub zgromadzone oszczędności. 23 Dla pośredników nadal największe znaczenie dla kształtowania się strony przychodowej ma sposób, w jaki gospodarstwa domowe finansują spożycie, a więc proporcja, w jakiej są wykorzystywane dochody i kredyty. Również w tym względzie można zauważyć zmiany przemawiające za powrotem na rynek kredytów. Po ponaddwuletnim okresie ujemnej dynamiki, czyli Fot: KPF str. 5 Loża Ekspertów oczekiwań np. animatorów programu MdM, ale i zgłaszanego popytu. Dowodzi tego wzrost liczby i wartości kredytów mieszkaniowych, mimo zaostrzenia kryteriów udzielania kredytów. a w dalszej kolejności (22%) z efektów promocji produktowych i kampanii marketingowych. Natomiast na wpływ złagodzenia kryteriów udzielania kredytów i warunków kredytowych jako znaczących dla wzrostu popytu na kredyty wskazały pojedyncze banki (odpowiednio 15% i 9% netto odpowiedzi). W segmencie k redytów mieszk aniowych w II kw. 2014 banki w swej ocenie nieznacznie zaostrzyły kryteria i kontynuowały zaostrzanie warunków kredytowych w zakresie marż od kredytów mieszkaniowych. Nadal zwiększał się odsetek banków, które podwyższyły próg minimalnego wkładu własnego bądź skróciły maksymalny okres kredytowania. Oczywiście ten aspekt polityki kredytowej jest skutkiem wdrożenia rekomendacji „S”. kurier gtf grudzień 23 W opinii banków, kontynuacja zaostr zania warunków mar żow ych wynika głównie z konieczności poprawienia dochodowości portfela kredytów hipotecznych. W najbliższej przyszłości obraz nie jest jednoznaczny – banki wskazywały zarówno na kontynuację obecnej polityki zaostrzania kryteriów polityki kredytowej (marże), jak i łagodzenia (14% banków wskazało na taką możliwość). 6 str. Jakie zatem były wyniki na rynku kredytów dla gospodarstw domowych w I półroczu 2014? O rekordowo wysokiej wartości udzielonych kredytów gotówkowych i ratalnych (kredyty konsumpcyjne) już pisaliśmy. Warto kilka zdań poświęcić na opis zmian w strukturze udzielanych kredytów. Porównanie wartości i liczby udzielonych kredytów w latach 2008 i 2014 pokazuje głęboką zmianę w relacjach wolumen-wartość. W najlepszym pod względem kredytów konsumpcyjnych roku 2008 udzielono w I półroczu blisko 4,7 mln kredytów na wartość 36,8 mld zł. W analogicznym okresie 2014 liczba udzielonych kredytów była aż o 1 mln mniejsza od 2008. Skutkiem tych zmian jest wysoki w porównaniu do 2008 wzrost średniej kwoty wypłaconego kredytu – w 2008 było to 7,8 tys. zł, w 2011 – 8,1, zaś średnia wypłaconego kredytu konsumpcyjnego za 6 miesięcy 2014 wynosiła 10,4 tys. zł (o 1/3 więcej, niż w chętnie cytowanym 2008). Patrząc na to z perspektywy pośredników od strony liczby potencjalnych klientów, oznacza to zmniejszenie ruchu w porównaniu do 2008, ale i duży postęp w porównaniu do lat 2012 i 2013, gdy liczba udzielonych kredytów była znacznie poniżej 3 mln. W ostatnim z raportów BIK „Kredyt Trendy” można znaleźć ciekawy wykres, obrazujący strukturę zawartych umów kredytowych wg kwot kredytu. Kredyty poniżej 10 tys. zł stanowią jedynie 22% ogólnej wartości, a kredyty na kwoty od 10 do 50 tys. zł aż 42%. Z kolei porównanie danych o liczbie i wartości kredytów konsumpcyjnych za okres od 2007 do 2014 (I półrocza dla zachowania porównywalności danych) pokazuje, że przyrost średniej kwoty nastąpił skokowo począwszy od 2012, bo w 2011 średnia kwota nadal pozostawała na poziomie zbliżonym do 2008. Dalekie od oczekiwań są wyniki na rynku kredytów mieszkaniowych. Przyczyn nie należy szukać po stronie popytowej (co przyznają w kolejnych ankietach przewodniczący komitetów kredytowych, bowiem co kwartał powtarza się prognoza dalszego wzrostu popytu), ale podażowej. Bliska 98 tys. liczba udzielonych kredytów na wartość nieco ponad 20 mld zł to wynik niski w stosunku do Program MdM, który, w opinii jego autorów, miał być sukcesem, wydaje się od tego daleki. Na 30 września 2014 podpisano blisko 9,8 tys. umów kredytowych, na ogólną wartość 221 mln zł. Z tego do wypłaty na 2014 przypadają 172 mln zł, co w porównaniu z całą kwotą wsparcia w wysokości 600 mln zł jest bardzo niskim (28%) wskaźnikiem wykorzystania. Piszemy o tym, bo analiza retrospektywna wskazuje na duży wpływ programów wsparcia na stan „biznesu” u pośredników. Dowodem jest poprzedni program RnS (Rodzina na Swoim). Proces rozpatrywania wniosków jest bardzo pracochłonny, przez co banki chętnie dzielą się tym fragmentem rynku kredytów mieszkaniowych z pośrednikami. Polityka kredytowa wobec kredytów mieszkaniowych powinna ulec korzystnej zmianie po ogłoszeniu wyników stress testów, jakim Europejski Bank Centralny poddał główne banki w Unii Europejskiej. Banki działające w Polsce zostały poddane testowi bezpośrednio (PKO BP, Getin, Noble, BPH, BGŻ) lub poprzez testy na ich właścicielach – UniCredit, Banco Santander, RZB, Credit Agricole czy BNP. Wyniki wypadły różnie. Dla banków, których wynik jest jednoznacznie pozytywny (np. PKO BP czy Banco Santander/BZ WBK), oznacza to otwarcie na kredytowanie w długim okresie. Dowodem otwarcia jest choćby kampania hipoteczna Santander w Hiszpanii. To wyraźny sygnał zmiany w polityce jednego z największych banków na świecie, który jest właścicielem banku z pierwszej „10” w Polsce. Polityka kredytowa właściciela zawsze ma przełożenie na apetyt kredytowy instytucji, w które zainwestował. Pytanie, na które dziś trudno odpowiedzieć, dotyczy wyniku końcowego gry czynników „prokredytowych” i „stop” dla rynku kredytów mieszkaniowych. Z jednej strony, mamy działające popytowo niskie stopy procentowe, poprawiającą się dochodowość gospodarstw domowych i pomyślne wyniki stress testu, z drugiej, ograniczenia, wynikające z rekomendacji „S”. Pocieszeniem może być to, że na wynik tej gry nie będziemy musieli długo czekać – jeśli rynek kredytów mieszkaniowych będzie nadal „pełzał”, a nie rozwinie się skokowo w 2015, to będzie to znaczyć, że wygrała regulacja kosztem potencjału rynkowego. NASZ SUKCES GTF liderem rynku!!! Jeśli miałbym wyspec yfikować najważniejsze czynniki, które sprawiły, że Górnośląskie Towarzystwo Finansowe GTF sp. z o.o. stało się niekwestionowanym liderem w sprzedaży kredytów gotówkowych oferowanych przez Alior Bank S.A., wskazałbym na następujące kwestie: – wysoki merytoryczny i partnerski poziom współpracy pomiędzy odpowiednimi komórkami GTF i banku odpowiedzialnymi za sprzedaż, włącznie z indywidualizacją rozpatrywania wniosków kredytowych; taka forma współpracy przynosi korzyści w postaci wysokiego poziomu współczynnika konwersji (stosunek liczby wypłaconych kredytów do złożonych wniosków kredytowych), – wysoki poziom znajomości oferty banku; dla osób pracujących w departamentach sprzedaży GTF oferta banku nie ma tajemnic, a agencje współpracujące z GTF mogą liczyć na pełne wsparcie ze strony Departamentów Administracji Kredytowej i Wspomagania Sprzedaży; według najważniejszej dla nas oceny, jaką jest opinia agencji kredytowej, jakość pracy wspomnianych wyżej departamentów jest zdecydowanie najwyższa na rynku, – przyjazny i niezawodny system internetowy (Planeta 3), podpowiadający najkorzystniejsze rozwiązania, zarówno dla kredytobiorcy, jak i dla agencji kredytowych współpracujących z GTF; korelacja korzystnych warunków kredytowych z optymalnymi warunkami wynagrodzenia dla agencji to nadrzędna zasada działania GTF, – unikatowe wsparcie agencji kredytowych w postaci dostarczania tym agencjom danych kontaktowych do klientów zainteresowanych zaciągnięciem kredytu (zobacz informację o systemie SOK zamieszczoną na str. 2 niniejszego wydania „Kuriera”); tylko GTF poprzez specjalistyczne własne rozwiązanie pozyskuje klientów i przekazuje ich dane do swoich biznesowych partnerów – agencji kredytowych, – prosprzedażowe systemy motywacyjnego wynagradzania, uzależnione od dynamiki rozwoju sprzedaży kredytów gotówkowych Alior Banku; GTF premiuje i wynagradza swoich partnerów najlepiej spośród wszystkich operatorów bankowych. Biorąc pow yższe aspekty pod uwagę, oraz mając na względzie fakt, że oferta Alior Banku jest obecnie jedną z najlepszych propozycji kredytowych na rynku, wyniki GTF wydają się w pełni uzasadnione. Powtórzę, że najlepsza oferta Alior Banku w GTF to najwyższy poziom zatwierdzania, najwyższe kwoty dla kredytobiorców oraz najkorzystniejsze wynagrodzenie dla agencji kredytowych. Agencjom kredytowym, które jeszcze z GTF nie współpracują, a chciałyby się przekonać o wyższości współpracy z GTF nad współpracą z innymi operatorami, rekomenduję tylko jedno rozwiązanie – należy podjąć taką próbę i wysłać wniosek kredytowy do Banku, właśnie poprzez GTF. Nic prostszego. Na Nowy Rok życzę wyłącznie sukcesów – jak największej liczby klientów, najwyższych wolumenów sprzedaży, pełnej satysfakcji z uzyskiwanych dochodów. Tym samym zapraszam do współpracy z GTF. Dawid Słomian, dyrektor generalny GTF ROZMOWA NA J WA Ż N I E J S ZY J E S T KLIENT Alior Bank jest jedną z najszybciej rozwijających się instytucji finansowych na polskim rynku. „Kurier GTF” rozmawia z Krzysztofem Czubą, wiceprezesem zarządu Alior Banku. kurier gtf grudzień 23 Całkowite przychody Alior Banku z działalności operacyjnej osiągnęły po trzech kwartałach bieżącego roku poziom ponad 1,37 mld zł (o 26% więcej, niż w analogicznym okresie roku poprzedniego). Jakie, według Pana, elementy strategii banku okazały się najskuteczniejsze? 8 str. Od samego początku stawiamy na innowacyjność i technologię. Posiadamy atrakcyjne kanały obsługi klienta, naszą ofertę możemy dystrybuować w dużej sieci stacjonarnej: w oddziałach, w placówkach Alior Bank Express, w placówkach franczyzowych oraz we współpracy z brokerami finansowymi. Obsługujemy również klientów mobilnie przez telefony komórkowe, smartfony, tablety, przez internet i poprzez kanały contact center. W tym roku uruchomiliśmy prężnie rozwijający się projekt we współpracy z T-Mobile. Należy też podkreślić szeroką ofertę produktową, która jest dostępna dla każdego segmentu klienta. Zagadnieniem, do którego przywiązujemy ogromną wagę, jest także jakość obsługi klienta, którą ciągle udoskonalamy. Wszystko to miało wpływ na wyniki przychodowe banku. Szczególnie w zakresie zysku netto można mówić o pozytywnym zaskoczeniu rynku. Po trzech kwartałach mamy ponad 220 mln zł zysku netto, a przed nami jeszcze czwarty kwartał, który w bankowości jest najlepszy. Jednym z najwymowniejszych wskaźników skali działania jest liczba pozyskanych klientów. Na koniec III kwartału 2014 r. ta liczba wynosiła ok. 2,5 mln klientów, z czego ponad 2,35 mln stanowili klienci indywidualni, a pozostałą część klienci biznesowi. To imponujące liczby, ale czy w pełni satysfakcjonujące? Jesteśmy zadowoleni z aktualnej liczby klientów i utrzymywania dynamicznego tempa pozyskiwania nowych. Z produktów i usług Alior Banku na koniec III kwartału 2014 r. korzystało już 2,5 mln klientów, czyli o ponad 540 tys. więcej, niż rok wcześniej. Jednak cały czas szukamy kolejnych możliwości rozwoju banku w zakresie pozyskiwania nowych klientów. Ważnym elementem jest organiczny wzrost banku w kraju i za granicą. W zakresie ekspansji zagranicznej Alior Bank sprzedaje już swoje produkty za pomocą pośrednika na rynku niemieckim. Na rynku krajowym podejmujemy działania w celu akwizycji aktywów, którymi jesteśmy zainteresowani. Pod koniec sierpnia Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wyraziła zgodę na przejęcie przez Alior Bank od 1 września 2014 r. Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej im. św. Jana z Kęt. Niedawno Alior Bank zawarł przedwstępną umowę nabycia 97,9% akcji Meritum Banku. Cały czas rozglądamy się i badamy kolejne możliwości zakupu – czy to portfeli kredytowych, czy to podmiotów. Mamy zapas kapitałowy i operacyjny. Alior Bank pozytywnie przeszedł również stress-testy w ramach Europejskiego Badania Jakości Aktywów i Testów Warunków Skrajnych, co świadczy o silnej pozycji kapitałowej banku. Ważnym elementem pozyskiwania klientów jest również współpraca z T-Mobile, dziennie otwieramy tysiąc nowych kont w T-Mobile Usługi Bankowe. Ten rok przyniósł też wyjątkowe wyróżnienie dla banku. Jury międzynarodowego konkursu „Retail Banker International” nagrodziło Alior Bank tytułem „Najlepszy europejski bank detaliczny 2014”. Po raz pierwszy w historii polski bank otrzymał tę prestiżową nagrodę. Jaki wpływ na działalność banku mają takie zaszczytne trofea? Cały czas kierujemy się naszymi zasadami, którymi są przejrzystość i prostota, uczciwość i odpowiedzialność, bezpieczeństwo i stabilność, a także przedsiębiorczość i innowacyjność. Tytuł „Najlepszy europejski bank detaliczny 2014” jest kolejnym wyróżnieniem, przyznanym Alior Bankowi przez międzynarodowych i krajowych ekspertów, a także klientów. Tak znaczące i tak ważne wyróżnienia motywują nas i utwierdzają w przekonaniu, że idziemy w dobrym kierunku. Mogę zapewnić, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa, spodziewamy się kolejnych prestiżowych nagród, ciężko nad tym pracujemy. „Wyższa kultura bankowości” to podstawowe hasło reklamowe Alior Banku. Czy jednak tylko hasło, czy codzienne skrupulatnie przestrzegane zasady? Jakie zasady? Najważniejszy jest klient. Bardzo często pierwszy kontakt klienta z bankiem decyduje o tym, czy klient pozostanie ROZMOWA Fot.: Alior Bank w nim, czy nie. Dlatego też od samego początku bardzo mocno inwestujemy i stawiamy na relacje z klientami. Posiadamy bardzo wysokie standardy obsługi klienta, co wielokrotnie było doceniane przez ekspertów i analityków. W naszym przekazie odwołujemy się do wizerunku XIX-wiecznego bankowca z manierami dżentelmena, nienagannie ubranego, w czarnym meloniku. Dotychczas zachowywanie z klientami bardzo dobrych i bliskich relacji było typowe dla małych firm, natomiast dla dużych banków jest to bardzo duże wyzwanie. W Alior Banku staramy się, aby relacje z klientem były bardzo dobre i bliskie, aby każdy nasz klient czuł się jak u siebie w każdym z naszych oddziałów. Jakie cele biznesowe stawia przed sobą Alior Bank? Czy uda się utrzymać dotychczasowe tempo rozwoju? Za kilka dni święta Bożego Narodzenia i koniec roku. Czas więc na refleksję, życzenia i plany na przyszłość… Rok 2014 był zaskakujący, wiele się wydarzyło na rynku bankowości, ale również wewnątrz Alior Banku. Były to dobre zmiany, dlatego też ze spokojem patrzę na rok 2015. Cieszę się też, że mamy tak stabilnego partnera, jakim jest Górnośląskie Towarzystwo Finansowe. Życzę wszystkim sukcesów zawodowych i prywatnych, wytrwałości w dążeniu do obranych celów i oby ten nadchodzący rok był równie udany. Wszystkiego dobrego! kurier gtf Górnośląskie Towarzystwo Finansowe, w którego magazynie ukazuje się ten wywiad, to operator bankowy specjalizujący się w dystrybucji kredytów gotów- Współpraca z brokerami finansowymi pozwala dotrzeć do szerszego grona klientów. Natomiast klientom daje możliwość porównania oferty kilku banków w jednym miejscu. GTF jest ważnym partnerem banku. Z dużą satysfakcją zauważyliśmy, że GTF w ostatnim czasie zwiększyło efektywność działania. Również te zmiany, które zachodzą u naszego partnera, znajdują pozytywne odzwierciedlenie w wynikach. Na szczególne podkreślenie zasługuje dobry wynik z października. Gratulujemy i liczymy na dalszą owocną współpracę. grudzień Liczne własne oddziały, centra biznesowe, małe placówki pod nazwą Alior Bank Express, Sieć dystrybucji Alior Banku liczyła na koniec III kwartału 2014 r. 849 placówek i była czwartą pod względem wielkości tradycyjną siecią dystrybucji w sektorze bankowym. Składała się ona ze 213 oddziałów tradycyjnych, 418 placówek partnerskich oraz 218 nowoczesnych mini-oddziałów, działających pod marką Alior Bank Express. Produkty banku oferowane są również pod marką T-Mobile Usługi Bankowe, dostarczane przez Alior Bank, dostępne za pośrednictwem sieci dystrybucji T-Mobile. Bank wykorzystuje także kanały dystrybucji oparte na nowoczesnej platformie informatycznej, obejmującej bankowość online, bankowość wirtualną, centra obsługi telefonicznej, a także bankowość mobilną. Jak już wspomniałem wcześniej, podejmujemy działania w celu akwizycji interesujących nas aktywów, co może wpłynąć również na zmiany w zakresie sieci dystrybucji. kowych poprzez niezależną sieć pośredników kredytowych. Jaką wartość daje Państwu współpraca z takim podmiotem jak GTF? 23 W najbliższych miesiącach, jeśli tylko uzyskamy niezbędne zgody NWZA, KNF oraz UOKiK, czeka nas proces fuzji z Meritum Bankiem. Szukamy kolejnych możliwości akwizycji aktywów. Stawiamy też na dalszy rozwój projektu z T-Mobile. Będziemy innowacyjni w zakresie produktów. O szczegółach będziemy na bieżąco informować rynek. a także liczna sieć placówek franczyzowych. Łącznie kilkaset punktów sprzedaży. To już jedna z największych sieci sprzedaży na polskim rynku bankowym. Czy mają Państwo plany jej dalszej rozbudowy? str. 9 INWESTYCJE ALTERNATYWNE ZO B A C Z , J AK P Ł A C Z E IK O N A Weronika Aleksandra K o sm a l a Jak powszechnie wiadomo, z nadejściem grudnia intensywność handlu zwiększa się nie do przeoczenia w prawie wszystkich gałęziach gospodarki – od rynku kredytów, przez najróżniejsze inne rynki, aż po niewielki jeszcze, rodzimy rynek sztuki. kurier gtf grudzień 23 Dla inwestorów, znudzonych wypełniającymi niemal całą długość zimowych wieczorów analizami, bez wątpienia ciekawym żartem byłoby obranie jakiegoś nierozważanego dotychczas kryterium, jak choćby lokowanie kapitału tylko w aktywa dobrze kojarzące się z zimą. Mogłyby to być na przykład akcje spółek sponsorujących skoki narciarskie, nieruchomości w alpejskich miasteczkach, wykonane dowolną techniką zimowe pejzaże, albo limitowane serie pocztowych znaczków ze stajenką. Do tego różnicującego ryzyko inwestycyjne zbioru tematycznie zalicza się oczywiście również sam święty Mikołaj, choć kupowanie komuś mikołajowego prezentu w postaci mikołajowego portretu to już jakby żart w żarcie, a więc instrument z wielu względów ryzykowny podwójnie. Chociaż brzmi to abstrakcyjnie, mikołajowy święty Mikołaj nie jest wcale nie do zdobycia, z uwagi jednak na srogi wyraz twarzy i ciemne od dymu cerkiewnych świec kolory, staroruskie ikony ze świętym Mikołajem raczej nie ucieszyłyby większości dzieci. Jako długoterminowa lokata, sztuka sakralna też niekoniecznie należy do najlepszych pomysłów, zależy to jednak w dużej mierze od jednostkowych cech każdego obiektu. Lata, kiedy na aukcjach kolekcjonerzy rozchwytywali właśnie prawosławne ikony, wydają się zdecydowanie minione, z kolei czasy, kiedy ochoczo licytowano dewocyjne obrazy katolickie, nie nastąpiły jeszcze w ogóle. Nie oznacza to jednak, że prawdziwie dobrej klasy wizerunek świętego Mikołaja nie znajdzie nabywcy za granicą, zwłaszcza za wschodnią. 10 str. Na pierwszy rzut niewprawionego oka trudno, niestety, powiedzieć, która z ikon mogłaby mieć jakąś wyjątkową wartość, między innymi dlatego, że reguły, wedle których powstawały, większe znaczenie przypisywały treściom duchowym niż popisom czysto artystycznym. W związku z wagą, jaką ma w tych przedstawieniach treść, fachowo nie należy mówić o ich malowaniu, a o pisaniu czy bardziej poetycko, o „malowaniu słowa”. Trudno jednak ukryć, że przyzwyczajonemu do spektakularnych katolickich obrazów widzowi warstwa artystyczna ikon nie tyle nie imponuje, co wręcz wydaje się mocno mizerna, a już z pewnością jednakowa na każdej z tych ciemnych złotawych deseczek. Prostoty takich wizerunków od wieków pilnowano najróżniejszymi kanonami, ustanawianymi podczas soborów, a nawet regulacjami państwowej administracji, pierwszy wniosek, jaki się więc nasuwa, jest taki, że taka właśnie niewymyślna forma musi mieć wartość. Podczas gdy coraz bardziej intensywny rozwój sztuki zachodniej przemieniał przez lata malarstwo sakralne ze statycznych dawnych kompozycji w nabierające rozmachu sceny z udziałem muskularnych świętych w rozwianych we wszystkich kierunkach kolorowych szatach, pisanie ikon odbywało się właści- wie ciągle tak samo. Owszem, osobnicze cechy odnaleźć można prawdopodobnie w każdej, zamiast jednak poszukiwać idealnej formy, malarstwo ikonowe rozwijało się bardziej w głąb. Przekazywanie tajemnic świata wewnętrznego odbywało się głównie za pomocą symboliki, szczególnie tej dotyczącej zastosowanych kolorów, ale też osobliwego sposobu operowania światłem. Zrezygnowano również z tak znakomitego osiągnięcia sztuki, jakim jest klasyczna perspektywa, dzięki czemu na jednym obrazie często widać przedmioty pokazane swobodnie z kliku stron naraz. Ukryte krawędzie i różne zakamarki szat, które potraktowane zostałyby zgodnie z zachodnioeuropejskim instynktem ciemniejszym kolorem, pisarze ikon śmiało pokrywali jaskrawymi farbami. Dlaczego? Z uwagi na to, że cień postrzegany jest w tym języku jako odpowiednik niebytu, a celebrowane obrazy nie miały przecież przedstawiać mniej znaczącej codziennej rzeczywistości, tylko mistyczność i jasność nieziemskiego światła. Znaczenie formy, podobnie jak chronologii, jest więc w zasadzie marginalne, a poprzez rezygnację z efektownych draperii i krajobrazu starano się zwrócić uwagę na wewnętrzny ład postaci – świętość i ascezę, powagę. Geometrycznie proste układy ciał, statyczne pozy, oczy nawet bez rzęs i usta zupełnie pozbawione wyrazu sprawiają wrażenie ogólnej surowości, co w założeniu ułatwiać miało kontemplację. Ikony rozumiane były jako doświadczenie duchowe, środek przemieniający, którego czytanie jest modlitwą samą w sobie. Miejscem właściwym dla całego programu opowiadanego przez poszczególne obrazy jest więc ikonostas, czyli ściana oddzielająca prezbiterium cerkwi od nawy dla wiernych. Zadaniem umieszczonych tam wizerunków ma być ukazywanie dziejących się przed ołtarzem nadprzyrodzonych zjawisk – trzeba przyznać, że niewiele z tego wszystkiego zostaje, kiedy ich niewielkie wydruki oglądamy w katalogach aukcji, zazwyczaj w towarzystwie niespodziewanie niskich cen. Malarstwo ikonowe nie powinno kojarzyć się jednak całkowicie z zupełną taniością, jeśli już, to przynajmniej powinno kojarzyć się z nią częściowo. W rodzimych Desach można przecież znaleźć tego typu wizerunki dostępne już za kilkaset złotych, z kolei kiedy kilka z najcenniejszych wystawiano w 2004 roku na nowojorskiej wystawie, wartość ich ubezpieczenia wynosiła 50 milinów dolarów. Co więc ikony robią na polskim rynku i czy te przenośne ołtarzyki, które zdarza nam się znaleźć na dnie szafy, mogą ewentualnie przynieść nam jakiś zarobek? Powodzenie takiej odsprzedaży zależy głównie od jakości samego obrazu, a sam handel ikonami przechodził już w naszym kraju bardzo różne fazy. Do czasu upadku poprzedniego ustroju, prawosławne wizerunki, oferowane w upaństwowionej sieci Desa, INWESTYCJE ALTERNATYWNE ce statystyki, można się tylko zastanowić, jak kompletnym brakiem odpowiedzialności jest trzymanie tak cennych dzieł w tak niepewnych warunkach – otóż, nie do końca, wypada przecież zauważyć, że ikony mają jeszcze inne ważne funkcje poza zdobieniem ścian. Sztuka sakralna nie od dzisiaj dostarcza ekspertom wielu podobnych dylematów, a odpowiedź na pytanie, czy lepiej eksponować czczone do tej pory wizerunki za muzealnym szkłem, czy pozostawić je w miejscu, do którego zostały przeznaczone, z gruntu nie jest prosta. Święty Mikołaj, ikona nowogrodzka z 1294 roku. grudzień kurier gtf nielegalnie przemycanymi w pełnym bagażniku niejednej Łady. Co znakomitsze trafiały głównie dalej, do bardziej rozwiniętych krajów, do czasu aż po przeciwnej stronie – wschodniej – uformowała się dostatecznie bogata i chętna do zakupu prawosławnej sztuki społeczna klasa. Jak nietrudno się domyślić, taki międzynarodowy ruch w tej dziedzinie sprzyja również interesom nielegalnym, takim jak przemyt czy organizowanie różnych czarnorynkowych aukcji. Szacuje się, że w ostatniej dekadzie z samej niewielkiej Macedonii zrabowano ponad 10 tysięcy obiektów sztuki sakralnej, które, wywożone w większości przez albańskie gangi, trafiają niejednokrotnie w ręce rosyjskich oligarchów. Szczególnie więc zimą, kiedy zabytków z trudno dostępnych górskich wiosek trudno pilnować, z macedońskich cerkwi znikają czasem całe ikonostasy, ołtarze, a nawet takie elementy wyposażenia, jak zdobione świeczniki, lampy czy księgi liturgiczne. Słysząc tak zatrważają- 23 przywożone były przeważnie z byłego ZSRR, często w roli dobra eliminującego tak zwane ryzyko kursowe. Zdarzało się bowiem, że wypracowany za granicą zarobek nie stanowiłby w przeliczeniu na naszą walutę żadnej wartości, poszukiwano więc na rosyjskim rynku towarów łatwych w transporcie i drogich, do których zaliczyć można było tak brylanty, jak i ikony. Klientami na to drugie dobro zazwyczaj nie byli rodacy, a zamożniejsi obcokrajowcy, którzy sprzedawali ten egzotyczny towar w krajach zachodnich jeszcze drożej. Tajemnicze wizerunki świętych w dawnym nieznanym stylu syciły tamtejszych kolekcjonerów bardzo długo, wystawiano je na aukcjach w znanych brytyjskich domach aukcyjnych, a nawet w niemieckich czy też skandynawskich. Kierunek przepływu ikon utrzymywał się ze wschodu na zachód również po systemowej transformacji, dla Polski zmiany oznaczały jednak całkowity zalew najmarniejszej jakości obiektami, Rozważań w tym temacie nie ułatwia również wiedza o bardzo wymagającym procesie, w którym stare ikony powstawały. Zawód pisarza ikon był bowiem tak ściśle obwarowany wymogami odnoszącymi się do najszerzej pojętego trybu życia, że wykonywania tych wizerunków podejmowali się zazwyczaj prawdziwi asceci. Medytowali w odosobnieniu, dodawali do farb święconą wodę, a nawet jakieś być może płynne relikwie, zyskiem natomiast dzielili się do tego stopnia, że niewiele im w efekcie zostawało. Takie wyrzeczenia nie dotyczyły już z kolei warsztatów dziewiętnastowiecznych, które wypracowały model tak bardzo współczesny i biznesowy, że poszczególne zakłady zaczęły specjalizować się w konkretnych świętych – i tak na przykład w pracowni Pawła Korina powstawały przede wszystkim obrazy z Janem Chrzcicielem Samotnikiem Pustyni, jak również wybrane dwa typy Matki Bożej. Seryjną produkcję zaczęły uzupełniać też warsztaty restaurujące, profesjonalnie postarzające ikony, albo malujące nowe obrazy na starych deskach, wyjętych nawet z wozów. Wszystko wskazywałoby na to, że podobnie jak z wieloma dziedzinami, rozwój rynku i technologii skutecznie eliminuje unikatowość, a już z pewnością wszelkie przejawy angażowania w procesy wytwórcze głębokiej duchowości. Ewentualny głód nadprzyrodzonych zjawisk zaspokoić powinna jednak podawana w marcu tego roku gazetowa rewelacja – ikony w kilkunastu klasztorach Rosji i Ukrainy zaczęły z jakiegoś powodu płakać. Rozważając jako inwestycję któryś z wizerunków płaczących, trzeba mieć i tak na uwadze, że cuda przypadają zazwyczaj na dzieła dawne, a nie na późniejsze kopie. Dla zainteresowanych chyba najbardziej alternatywną z lokat bulwarowe portale przygotowały nawet internetowe relacje – nie ma co prawda słowa o potencjalnych wartościach rynkowych, jest za to materiał, który to rekompensuje chyba aż z nawiązką – „Zobacz, jak płacze ikona!”. Godne polecenia. str. 11 GOŚĆ KURIERA J este m jedynie iskrą Rozmawiał P a w e K awałek ł Wulkan energii i kobiecości. Współzałożycielka jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich zespołów. Właścicielka niepowtarzalnego głosu, który od ponad trzech dekad brzmi tak samo doskonale. Artystka, dla której fani są kimś więcej, niż tylko odbiorcami jej piosenek. Beata Kozidrak. W tym roku mija 36 lat, od kiedy BAJM jest na scenie. Z tej okazji ma pojawić się płyta z największymi przebojami. Dlaczego nie na 35-lecie? Przyczyna jest prozaiczna. Kiedy świętowaliśmy 35-lecie istnienia zespołu, nie było zupełnie czasu na wydanie płyty. Graliśmy dużo koncertów w związku z jubileuszową trasą koncertową – akustyczno-elektryczną. Rok jest dla nas zdecydowanie za krótki (śmiech). Od października kontynuowaliśmy trasę, jednak tym razem były to koncerty w halach. Mieliśmy więc pracowitą jesień, chociaż zawsze jest to wielka przyjemność. Zwłaszcza cieszą nas spotkania z fanami. Oni dają nam siłę do dalszego grania, a my robimy, co w naszej mocy, żeby kolejny raz zauroczyć naszą wierną publiczność. kurier gtf grudzień 23 Ponad trzy dekady przebojów, niesłabnąca popularność, a na koncertach wciąż nowe twarze. Jak to się robi? 12 str. Myślę, że trzeba po prostu być konsekwentnym w tym, co się robi. My tacy jesteśmy. Od lat tworzymy we własnym, rozpoznawalnym stylu. Nie tworzymy bariery pomiędzy nami a publicznością. Podczas koncertów jestem po prostu Beatą. To buduje niesamowitą więź. Chociaż lata płyną, nie spoczywamy na laurach i staramy się, aby podczas koncertów dać ludziom to, co spodziewają się zobaczyć w najlepszej, możliwej jakości. Nie tylko artystycznie, ale i technicznie. Pracujemy z wybitnymi fachowcami, którzy znają się na tym, co robią. Nie wszyscy o nich wiedzą, ale to właśnie dzięki ich pracy nasze koncerty brzmią tak, jak powinny. Można nagrywać płyty, brylować na imprezach, pokazując się tu i tam, ale to koncert jest odzwierciedleniem talentu artysty. Wtedy dzieje się prawda i ludzie to czują. Rzeczywiście, pojawiają się bardzo młodzi ludzie. To niesamowite, że młodzież słucha piosenek z „Blondynki” (najnowsza płyta – przyp. red.), a później, zupełnie naturalnie, sięga wstecz, żeby poznać naszą historię muzyczną. Bywa, że nastolatki śpiewają z nami na koncertach „Co mi Panie dasz?”. W takich chwilach moje serce się raduje. I to chyba właśnie to jest dla mnie wykładnikiem fenomenu BAJM-u. Po tylu koncertach nadal ma Pani niesamowitą energię i chęci, by wychodzić na scenę. Może to wyświechtane, ale muzyka cały czas jest dla mnie bazą, jedną z ważniej- szych rzeczy w życiu. Nawet kiedy czuję się zmęczona, to po krótkim odpoczynku, niezbędnym naładowaniu akumulatorów, mam w głowie mnóstwo pomysłów. Chcę znowu coś robić, coś zmieniać, poprawiać w naszych koncertach. Chcę nagrywać nowe piosenki. Muzyka to wspaniała przygoda, która – mam taką nadzieję – będzie trwać jeszcze długo. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że kiedyś powiedziałabym: „Dość! Teraz będę odcinać kupony od tego, co zrobiłam kiedyś”. Najważniejsze, żeby robić w życiu coś, co się kocha. To dewiza, której jestem wierna od zawsze. Mogę powiedzieć, że nam się udało. Jestem osobą spełnioną i szczęśliwą. Robię to co kocham, a przy tym mam z tego satysfakcję i pieniądze. Czego jeszcze można chcieć? Wiadomo – nowa płyta to nowe piosenki. Jednak jestem pewien, że publiczność nie darowałaby sobie i Pani, gdyby nie wybrzmiały największe hity zespołu. Wiele śpiewa Pani od lat. Co zrobić, by nie znudzić się piosenką, wykonując ją po wielokroć? Nowe piosenki zawsze wzbudzają ciekawość – w publiczności i w nas samych. Ludzie czekają na to, co skomponowaliśmy, a nas rajcuje zagranie nowego GOŚĆ KURIERA Fot.: AKPA / Podlewski materiału i obserwowanie reakcji fanów. To zawsze jest fajne, ale zdaję sobie sprawę, że ludzie kochają piosenki, które dobrze znają. Przeboje, na których się wychowali, przy których się zakochiwali. Te, które często są częścią ich wspomnień – mam nadzieję, że przyjemnych. Wiem, że niektóre z piosenek pomogły ludziom w życiu. Cieszę się, bo to oznacza, że nasza muzyka ma jeszcze szerszy wymiar. Co zrobić, żeby nie znudzić się piosenką? Na szczęście, mamy naprawdę dużo hitów. Kiedy odczuwam znużenie którymś z nich, po prostu wybieram inny. Za każdym razem porusza mnie fakt, że mimo upływu czasu, te piosenki wzbudzają w słuchaczach wciąż tak samo żywe, wielkie emocje. Ja jestem jedynie iskrą, która je w nich rozpala. kurier gtf To niezwykłe. Czuję się wtedy osobą, którą ci ludzie w pełni zaakceptowali. grudzień Jestem przekonana, że życie dostarcza nam najciekawsze historie. Nie tylko muzykom, aby mogli napisać tekst, ale wszystkim twórcom. Każdy z nas, idąc przez życie, mógłby napisać własną Jakie to uczucie, gdy fani, otwierając się przed Panią, wpuszczają ją do swojego – bądź co bądź bardzo intymnego – świata? Kimś, komu ufają i kogo szanują za prawdę i za pisanie o zwykłym, szarym życiu. Nie ma miejsca na zakłamanie – jestem tą samą Beatą na scenie i w życiu. Oni to wyczuwają. W moich tekstach nigdy nie daję rozwiązania problemu, ale już sama opowieść o nim powoduje, że wiedzą, iż nie pozostają z problemem sami. Czasem dostaję smutne listy od młodych ludzi, naprawdę boleśnie doświadczonych przez życie. Kiedy je czytam – a czytam wszystkie – i nie mogę już znieść żalu i niesprawiedliwości, jakie z nich wyzierają, wtedy biorę moje zdjęcie, piszę na nim coś ważnego, co przychodzi mi do głowy i wysyłam tym osobom. Zdarzają się takie chwile, że ludzie przychodzą na koncerty z tymi właśnie zdjęciami i mówią: „Beata, dzięki Tobie zrozumiałem, co jest dla mnie najważniejsze”. To daje mi radość. Dzisiejszy świat jest trudny, wszystko dzieje się szybko. Ludzie się gubią, nie mogą odnaleźć swojej drogi do szczęścia. Czasem trzeba sobie pomóc. Jedni szukają wsparcia u psychologa lub psychiatry, a inni powierzają swoje problemy i historie mnie. Bywa, że największym problemem jest znalezienie pomocy i zrozumienia wśród najbliższych. Łatwiej jest zwierzyć się komuś, kto stoi z boku. Komuś obcemu. Choć patrząc przez pryzmat lat na scenie, wyśpiewanych piosenek i zagranych koncertów, nie jestem już taka obca (śmiech). 23 Wspomniała Pani, że piosenki BAJM-u pomogły w życiu wielu ludziom. Teksty, które wyszły spod Pani pióra, w dużej mierze mówią o historiach niekoniecznie wesołych. Kiedy włączam „Szklankę wody”, wciąż mam ciarki na plecach. Skąd biorą się pomysły na te muzyczne opowieści? książkę. Czasem po koncertach przychodzą do mnie fani i rozmawiamy. Bywa, że siadamy, a oni, z bólem serca, opowiadają mi historie, które są niemal gotowymi tekstami czy wręcz scenariuszami. Bo czym jest nasze życie, jeśli nie drogą? Kiedy opisuję przeżycia tych ludzi, nie mogę owijać w bawełnę. To musi być maksymalnie proste, ale zaśpiewane z duszą, w sposób przekonujący. Tylko wtedy tekst dotrze do słuchacza i wzbudzi w nim emocje. Tak było między innymi ze wspomnianą przez pana „Szklanką wody” czy „Prostą historią”. Kiedy o czymś śpiewam, muszę wiedzieć, że to jest ważne. Jeśli kolejny raz piszę o miłości, to dlatego, żeby podkreślić wagę tego słowa. Bo właśnie ona jest istotą naszego życia. Nie pośpiech, nie jakieś – za przeproszeniem – pierdoły, które w międzyczasie nas absorbują. Ważne jest, żeby w życiu szukać miłości, otaczać się ludźmi, którzy szanują nas i kochają. Ci, dla których warto żyć. To właśnie jest to, o czym piszę. Niekiedy wystarczy pochylić się nad człowiekiem i zwyczajnie go wysłuchać. Często daje to lepsze efekty, niż niejedna terapia. str. 13 NASZE SPRAWY Z FRANCZYZĄ GTF Placó wki franczyzo we GTF j u ż z a w it a ł y n a P o m o r z e ! P a w e ł Jaworski W Tczewie oraz w Malborku pojawiła się czerwona kolorystyka szyldów i reklam z hasłem przewodnim „Kredyty dla Ciebie”. To wskazówka, że tam właśnie działa partner Górnośląskiego Towarzystwa Finansowego GTF sp. z o.o. Fot.: Cezary Borek kurier gtf grudzień 23 Właściciele placówek w Tczewie i Malborku - Dorota i Jarosław Koźbiałowie z Cezarym Borkiem, dyrektorem sprzedaży i rozwoju GTF. 14 str. W najkrótszym streszczeniu celów i zasad współpracy na zasadach franczyzowych należałoby napisać: to jest przede wszystkim wyższy poziom wtajemniczenia, bliższe relacje biznesowe, wyższe standardy i wyższa rentowność prowadzenia działalności gospodarczej. Partner biznesowy zdający się na tę formę współpracy staje się partnerem GTF o najwyższym stopniu zaufania. Uzyskuje pierwszeństwo w dostępie do niestandardowych rozwiązań, najnowszych produktów, najnowocześniejszych technologii, a przede wszystkim przepływu know-how w zakresie efektywnych technik sprzedaży. Pan Jarosław Koźbiał, od niedawna partner GTF, ma już całkiem bogate, kilkunastoletnie doświadczenie w pracy w sektorze finansowym. Posiada także doświadczenia wyniesione z relacji franczyzowych z różnymi instytucjami finansowymi, w tym również z bankami. Decyzję o współpracy z GTF podjął więc w pełni świadomie, ważąc plusy i minusy oferty GTF. – Działalności Górnośląskiego Towarzystwa Finansowego przypatrywałem się już od dłuższego czasu, skoro ta firma jest obecna na rynku consumer finance od kilkunastu lat. Nie bez znaczenia były także opinie innych pośredników kredytowych, którzy posiadają długą historię współpracy z tą spółką. Informacje o rzetelności i zasadach partnerstwa zainspirowały mnie do zapoznania się ze szczegółowymi zasadami współpracy, proponowanej przez GTF. Moje pierwsze wrażenia wykraczają poza NASZE SPRAWY Fot.: Jarosław Koźbiał Kredyty dla Ciebie, w Malborku. najśmielsze oczekiwania. GTF to firma ze wszech miar godna zaufania, stosująca najwyższe standardy współpracy, a jej kadra legitymuje się wysokim profesjonalizmem. Zakończmy ten artykuł ważnym uściśleniem. Otóż GTF adresuje swoją ofertę zarówno do osób i podmiotów posiadających doświadczenie i ugruntowaną pozycję na rynku consumer finance, jak również do tych, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w tej dziedzinie. Jeżeli zamierzasz otworzyć nową placówkę, to najlepiej zrealizuj to wspólnie z GTF. Jeśli planujesz zmianę wystroju lub renowację dotychczasowej placówki – to również zrób to wraz z GTF. Nie posiadasz jeszcze doświadczenia w branży finansowej, dopiero planujesz rozpocząć działalność – nie wahaj się, zrób to z GTF. We wszystkich takich przypadkach korzyści są oczywiste – mniejsze koszty inwestycyjne, mniejsze ryzyko inwestycyjne. grudzień kurier gtf – Finanse to jest branża równie atrakcyjna, jak i trudna. Sukces i zadowolenie osiągają osoby posiadające merytorycz- – Mam teraz 38 lat. Wraz ze mną pracuje o rok młodsza żona, a także moja mama oraz siostra. Jest to więc nasze wspólne, rodzinne przedsięwzięcie, w które my wszyscy wkładamy całe serce i energię. Nasza placówka w Malborku mieści się przy ul. Mickiewicza 35, w samym centrum miasta, w pobliżu licznych instytucji użyteczności publicznej oraz dużego hipermarketu. Dysponujemy tam samodzielnym lokalem z trzema witrynami, z wejściem wprost z ulicy oraz z miejscami parkingowymi dla naszych klientów. W tej lokalizacji funkcjonujemy już od jedenastu lat, zdążyliśmy zjednać dla siebie sporą grupę klientów. Druga placówka znajduje się w Tczewie, w dzielnicy Suchostrzygi przy ul. Obroń- ców Tczewa 6, lokal 3. Miejsce typowo handlowe, z uwagi na znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie całotygodniowe targowisko, zwane Manhattanem. Jest tam zresztą wielkie skupisko hipermarketów i domów handlowych, a w pobliżu mieści się pętla autobusowa. Tak więc okolica jest bardzo ruchliwa, nasz lokal jest położony w ciągu lokali użytkowych, ma przy tym dużą witrynę, a obok są dogodne miejsca parkingowe – tak w skrócie opisuje swoje placówki Jarosław Koźbiał. 23 Wyższość zasad współpracy na zasadach franczyzy, proponowanej mi przez GTF, nad innymi podobnymi propozycjami, które funkcjonują na polskim rynku, wynika przede wszystkim z indywidualizacji reguł tej współpracy. Każdy podmiot działa przecież w innych realiach, ma inny staż, wiedzę i doświadczenia w branży finansowej, a GTF proponuje pełne partnerstwo – wsparcie we wszystkich obszarach, przede wszystkim w kwestii najistotniejszej, jaką jest pozyskiwanie nowych kredytobiorców. Miłe i bardzo pozytywne spostrzeżenia wynoszę też z kontaktów z Departamentem Wspomagania Sprzedaży (DWS). Panie tam pracujące nie narzucają własnych koncepcji, wspierają w znalezieniu optymalnych rozwiązań zarówno dla kredytobiorcy, jak i dla osoby pośredniczącej w udzielaniu kredytu – szczegółowo wylicza wszystkie walory pan Jarosław Koźbiał. ne przygotowanie, wizję prowadzenia biznesu, szerokie umiejętności oraz stosowne doświadczenie. Z takim partnerem, jak Górnośląskie Towarzystwo Finansowe, jest zdecydowanie łatwiej, biznes budowany jest wspólnie. Przewaga franczyzy w wydaniu GTF wynika z kształtowania długookresowych relacji, które pozwalają na wypracowanie trwałej przewagi konkurencyjnej oraz długofalowych relacji z klientami, opartych na pełnym wzajemnym zaufaniu. To nie jest tylko slogan reklamowy – przekonuje Jarosław Koźbiał. str. 15 Z ŻYCIA GTF NA S ZA WI G ILI A P A W EŁ J A W OR S KI F O T O : M a r i u sz Mickiewicz Zofia Kossak, powieściopisarka, współtwórczyni i aktywna działaczka organizacji Żegota, w swojej książce „Rok Polski” pisze: Jakże to wielka szkoda, że atmosfera miłości, pokoju i przebaczenia Wigilii Bożego Narodzenia, trwa tylko kilka godzin jednego dnia w roku. Gdyby wigilijna atmosfera wzajemnej życzliwości i dobra trwała przez wszystkie dni roku, jakże bylibyśmy inni dla siebie, jakże piękna byłaby atmosfera w naszych rodzinach; Polska byłaby nam domem, a świat rajem. kurier gtf grudzień 23 Jedno takie zdjęcie w roku – wyjątkowy nastrój, elegancja, szyk i... uroda pań. Można poczuć się dumnym, będąc członkiem tego zespołu. 16 str. Spotkanie wigilijne w GTF to już wieloletnia tradycja. Tym razem odbyło się po raz dwunasty. Tak jak w ubiegłym roku, spotkaliśmy się w Karczmie Tatrzańskiej w Kobiórze, w odległości około pięciu kilometrów od siedziby Górnośląskiego Towarzystwa Finansowego GTF Sp. z o.o. Zeszłoroczne spotkanie wigilijne, jego atmosfera, smak i zapach tradycyjnych potraw, skłoniły nas do ponownego wyboru tego miejsca. Nie zawiedliśmy się. To był wspaniały wieczór. I choć współczesne wigilijne spotkania, organizowane przez zakłady pracy, niewiele mają wspólnego z religijnymi zwyczajami i tradycyjną wigilią spędzaną w gronie rodziny, to jednak są bardzo ważnym elementem integracyjnym, pozwalającym na zadumę, wyciszenie wszelkich emocji, refleksję… Takie spotkania są organizowane z kilkudniowym wyprzedzeniem w stosunku do świąt Bożego Narodzenia, potrawy nierzadko odbiegają od postnych, programy są dalekie od religijnych obrzędów. Ale jedna zasada wydaje się nadrzędna. Tak sformułował ją nasz wieszcz Adam Mickiewicz: Choć wierzysz, że Bóg narodził się w betlejemskim żłobie, lecz biada ci, jeśli nie narodzi się w tobie. Jak zwykle z okazji takich spotkań, nie mogło zabraknąć oficjalnych podziękowań – w imieniu Zarządu GTF uczynił to prezes Paweł Kosmala. Słowa wdzięczności skierował do wszystkich pracowników, jednakże wspomniał o bezcennej roli liderów. Im poświęcił najwięcej miejsca i ich należy tutaj wymienić: Dawid Słomian, Cezary Borek, Dariusz Polak, Katarzyna Góralczyk, Monika Leśniew- Z ŻYCIA GTF Krzysztof Cieślak w objęciach Katarzyny Góralczyk. Do niedawna najwięksi antagoniści. Czy zadziałał wdzięk i urok osobisty Krzysztofa? Łamanie się opłatkiem to jeden z najpiękniejszych zwyczajów związanych z polską wigilią. Tutaj Katarzyna Wilpert i Magdalena Baron. Najlepsi z najlepszych w towarzystwie członków „kapituły”. Od lewej: Marek Stefańczak, Paweł Kosmala, Dawid Słomian, Monika Leśniewska, Marcin Szpura, Irena Obłodecka, Dariusz Polak, Alina Łoboz-Karaczyn, Michał Kotyrba, Iwona Szeliga, Cezary Borek, Agata Goraus, Barbara Golus, Wojciech Stefańczak. licznym łamaniu się opłatkiem, o bogatym menu, a w nim tradycyjnych potrawach – barszczu czerwonym z postnymi pierożkami, smażonym karpiu, potrawach w galarecie, kompocie z suszonych owoców, czy też podanych na deser puszystym serniku i przede wszystkim makówkach, bez których trudno wyobrazić sobie śląski wigilijny stół. Były też: wspólna fotografia, która stała się coroczną tradycją, śpiewane przez żywiecką kapelę kolędy, a w końcu zabawy przy dyskotekowych rytmach. Oj, działo się… grudzień kurier gtf Agatę Goraus – dyrektor odpowiedzialną za nowe projekty wdrażane w GTF. Pani Agata otrzymała wyróżnienie za najlepszy debiut w spółce. Nadmienić także należy, że Monika Leśniewska, oprócz wyróżnienia, odebrała nominację na stanowisko dyrektora do spraw administracji kredytowej i wspomagania sprzedaży. Wszystkim laureatom serdecznie gratulujemy. Aby zamknąć relację ze spotkania, należy przede wszystkim wspomnieć o wzajemnie składanych sobie życzeniach i symbo- 23 ska, Irena Obłodecka, Krzysztof Cieślak, Aleksandra Łebkowska, Andrzej Musik. Ponadto decyzją Zarządu i kierownictwa GTF, specjalnymi dyplomami i nagrodami za szczególne dokonania w mijającym roku wyróżniono: wspomniane wyżej Monikę Leśniewską i Irenę Obłodecką, a także Alinę Łoboz-Karaczyn – regionalną dyrektor sprzedaży, Iwonę Szeligę z Departamentu Administracji Kredytowej, Barbarę Golus z Departamentu Wsparcia Sprzedaży, Michała Kotyrbę i Marcina Szpurę z Departamentu IT oraz str. 17 Z ŻYCIA GTF Monika Leśniewska odbiera z rąk prezesa Pawła Kosmali nominację na stanowisko dyrektora administracji kredytowej i wsparcia sprzedaży. Szczerze gratulujemy. Dla Beaty Makała i Agaty Kaczorowskiej to pierwsza wigilia w GTF. Cezary Borek to prawie weteran. kurier gtf grudzień 23 Temperatura wrzenia – Cezary Borek i... jego dziewczyny, od lewej: Iwona Szeliga, Małgorzata Koczuba, Małgorzata Skrzek, Dominika Szpura, Magdalena Janik, Joanna Nędza, Magdalena Baron, Monika Leśniewska, Katarzyna Francuz, Anna Tałajczyk, Barbara Golus, Anna Mazurkiewicz, Katarzyna Bondyra. Maestria kreacji i magia urody: Magdalena Jassowicz-Kosiń, Monika Leśniewska, Joanna Nędza. 18 str. Panie Łukaszu, w takim towarzystwie nawet najbardziej postne potrawy smakują wybornie. Łukasz Kuziel z Dominiką Podemską, Magdaleną Janik i Katarzyną Francuz. SŁOWNIK BIZNESOWY GTF CZYM SĄ STOPY P R O C ENT O WE I DLACZEGO DOBRZE, ŻE SĄ NISKIE Nie ulega wątpliwości, że najprostszy wniosek z ogólnego zamieszania towarzyszącego obniżaniu, podwyższaniu, a nawet pozostawianiu bez zmian stóp procentowych jest taki, że muszą to być kwestie, które mogą jakoś znacząco zmieniać nasze codzienne życie. W istocie, mowa przecież o narzędziu, które dosłownie wpływa na to, ile można wydać pieniędzy – na to mgliste określenie składa się jednak nie para stóp, a aż pięć stóp podstawowych i różne inne stopy dodatkowe. Jeśli potrzebna byłaby definicja złożona z jednego słowa, w tym przypadku byłaby to z pewnością cena. Stopa procentowa jest ceną pieniądza, warunkuje, po jakiej cenie banki sprzedają nam pieniądze na kredyt, a także po jakiej cenie my oddajemy w depozyt pieniądze bankom. Działanie tego instrumentu nie ogranicza się jednak wyłącznie do ustalania, czy bardziej opłaca się wpłacić oszczędności na lokatę, czy może wziąć jakiś kredyt. Podstawowym zadaniem ekonomistów, wyznaczających stopy, jest bowiem zapewnienie szeroko pojętej stabilności waluty. Elementem układanki, który łączy ten demagogicznie brzmiący zestaw słów z przeciętnym obywatelem, jest z kolei zjawisko inflacji. Chociaż inflacja wydaje się budzić raczej nieprzyjemne skojarzenia, jeśli osiąga zamierzony niski poziom, jest dla gospodarki korzystna. Kiedy jej poziom wymyka się z różnych przyczyn spod kontroli, obserwowany jest niechciany wzrost przeciętnego poziomu cen, czego skutkiem jest sytuacja, w której coraz mniej możemy za daną sumę kupić. Spadek siły nabywczej oznacza, że zawartość naszego portfela jest coraz mniej warta, a wszystko wynika zazwyczaj z tego, że pieniędzy w obiegu jest zwyczajnie za dużo, a czasem też z tego, że brakuje na rynku samych towarów. Żeby więc ceny w sklepach nie zmieniały się w nieskończoność, do momentu, aż złoty nie będzie już prawie nic wart, Rada Polityki Pieniężnej może ten pieniądz skutecznie podrożyć. Dochodzi do zwiększenia stóp procentowych – bank centralny będzie od tej pory pożyczał pieniądze bankom komercyjnym po wyższej niż dotychczas cenie, a te w związku z tym będą udzielały wyżej oprocentowanych kredytów. Trudniej jest się w takich okolicznościach mocniej zadłużyć, tym bardziej że dzięki podwyżce stóp coraz atrakcyjniejsze stają się bankowe lokaty. Taka restrykcyjna polityka monetarna wydaje się więc uniwersalnym rozwiązaniem; niestety, jej główne działania pozytywne na zwalczaniu inflacji czasem się kończą. Drożeją bowiem nie tylko kredyty konsumenckie, ale również kredyty na inwestycje, co przyczynia się do tego, że przedsiębiorcy, zamiast się rozwijać i modernizować, będą z czasem zwalniać pracowników. Społeczeństwo mniej chętnie będzie więc inwestować, skoro bez ryzyka zarobić można na lokacie, mniej będzie też kupować, na czym w efekcie straci też państwowy budżet, bo płacąc w sklepie za cokolwiek, płacimy przecież i podatek. Tempo, w jakim rozwija się gospodarka, znacznie wtedy spowalnia, co z założenia rzadko przyczynia się do kolejnych sukcesów wyborczych ekipy rządzącej. Pod tym względem NBP nie może być w pierwszej kolejności skoncentrowany na wzroście gospodarczym, a na pilnowaniu stabilności waluty, co w krótkim terminie potrafi stać ze sobą w sprzeczności. Zjawiskiem przeciwnym do inflacji, równie poważnym, chociaż niewzbudzającym tak złych skojarzeń, jest deflacja, czyli długotrwały spadek średniego poziomu cen. Pozornie sprzyjająca konsumentom sytuacja powoduje, że spodziewając się dalszych spadków cen, klienci wstrzymują się od zakupów coraz bardziej. Skoro ta sama ilość pieniędzy jest coraz więcej warta, zwiększa się też realne zadłużenie kraju, co i bez tego stanowi dzisiaj niebagatelne obciążenie dla wielu gospodarek. Niska, bo prognozowana dla 2014 roku na 0,0-0,2%, inflacja w Polsce to efekt obniżenia cen żywności i energii na rynkach światowych, a także zwiększenia wydobycia dóbr naturalnych w USA. Cel inflacyjny, jaki stara się realizować nasz bank centralny, to natomiast 2,5% z możliwymi wahaniami o jeden punkt procentowy w obie strony. Żeby więc bardziej się do tego poziomu zbliżyć, Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła na początku października, że zdecydowała się skorzystać ze znajomego mechanizmu – stopy procentowe są od tej pory niższe. Efektów takich działań nie należy się jednak spodziewać od razu, zgodnie z projekcją, październikowa obniżka powinna przełożyć się na podniesienie inflacji dopiero pod koniec 2015 roku. Taka polityka pieniężna jest bezpieczna do momentu, kiedy sytuacja nie zacznie się odwracać, a inflacja nadmiernie przyspieszać – szczęśliwie, od takiego stanu dzieli nas jeszcze dosyć sporo punktów procentowych. Aktualnemu rekordziście w tej dyscyplinie trudno byłoby tak błyskawicznie dorównać – w Zimbabwe dodrukowywano bowiem zimbabweńskiego dolara tak skutecznie, że latem 2008 roku ceny w tamtejszych sklepach rosły w tempie 231 milionów procent. Dla waluty skończyło się to upadkiem, a zamiast zimbabweńskich dolarów wprowadzono te amerykańskie. Znacznie skurczyła się też liczba miliarderów. (WAK) grudzień 23 kurier gtf Mieszkaniec Zimbabwe udający się może do kiosku w czasach najwyższej inflacji. Stopy procentowe NBP – instrument wykorzystywany przez bank centralny do regulowania ilości pieniądza na rynku. str. 19 Pożyczka gotówkowa w alior Banku korzystna rata do 150 tys. zł bez poręczycieli maksymalny okres kredytowania – 10 lat minimum formalności możliwość wyboru dnia spłaty możliwość zamiany kilku kredytów w jeden www.aliorbank.pl informacja handlowa wg stanu na 06.11.2014 r. Sprawdź aktualne warunki na www.aliorbank.pl