nr 23

Transkrypt

nr 23
KURIER
GTF
MAGAZYN GÓRNOŚLĄSKIEGO
TOWARZYSTWA FINANSOWEGO
KREDYTY
W
ROKU
2014
Dr Mirosław A. Bieszki
sumuje kończący się rok
BANK JEST
DLA KLIENTA
Rozmowa o skutecznej
strategii Alior Banku
LIDER
RYNKU
Prestiżowe
wyróżnienie dla GTF
ISSN: 23002700
09
23
GRUDZIEŃ
2014
SOK
TWÓJ SYSTEM
OBSŁUGI KONTAKTÓW
KONTAKTY
pod Twoj ą kontr olą
BENEFITY PROGRAMU
1
2
3
GTF dostarcza dane osobowe
potencjalnych Klientów
bez dodatkowych kosztów
Agencja kredytowa dzięki SOK
otrzymuje gotowych
i sprawdzonych Klientów
Wszystko jest w systemie
łącznie z notatkami
po rozmowie z Klientem
4
5
Klient przypisany
do Agenta
jest na zawsze jego
Po uzupełnieniu danych Klienta
jednym przyciskiem
przechodzisz do wniosku
TYSIĄCE POTENCJALNYCH KLIENTÓW
W JEDNYM MIEJSCU
Nie masz dostępu do SOK? Wystarczy się zgłosić: [email protected]
Chciałbyś rozpocząć pracę z GTF i mieć dostęp do Planeta i SOK - wyślij zgłoszenie: [email protected]
w w w. g t f. p l
NA WSTĘPIE
M a re k
Stefańczak
Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy,
kolejny rok już praktycznie za nami, za
chwilę wyczekiwane święta Bożego Narodzenia, zabawa sylwestrowa i kolejne
wyzwania. Mijający rok zapisał się w naszej
pamięci kilkoma ważnymi wydarzeniami.
Te przykre, których nikt nie chciałby
doświadczać, na szczęście działy się poza
granicami naszego kraju, choć skutki pośrednie odczuwane są także przez polską
gospodarkę, a więc w konsekwencji przez
mieszkańców naszego kraju. Szkoda tylko,
że bohaterowie rodzimej sceny politycznej
wydarzenia te wykorzystywali przede
wszystkim do różnego rodzaju rozgrywek i przepychanek politycznych. Wszak
rok 2014 był rokiem wyborów, najpierw
do Parlamentu Europejskiego, potem
do samorządów lokalnych. I jak tu przy
takich okazjach nie rozdzierać szat, nie demonstrować reytanowskiej determinacji,
przecież troska o los obywateli, o los kraju,
to jedyne, co naszym posłom i senatorom
leży na sercu. Jednakże tym „oddanym”
politykom przytrafiały się też wpadki,
których w bieżącym roku było aż nadto...
A to podsłuchy z knajpianych biesiad, a to
pijaństwa i prymitywne awantury na pokładzie samolotu, a to rodzinne zagraniczne eskapady za państwowe pieniądze. Nic
to, pamięć ludzka jest zawodna, i jestem
przekonany, że za dzień, za rok, a może za
chwilę, ci sami gracze powrócą na arenę
polityczną i będą nas przekonywać, niekiedy skutecznie, że bez ich udziału nie da się
Polski naprawić. Jesteśmy więc po nowych
rozdaniach, a za chwilę kolejne. W 2015 r.
będziemy wybierać przedstawicieli do
Sejmu i Senatu. Show must go on – na
nadmiar nudy nie będziemy narzekać.
Wiceprezes Zarządu
Górnośląskiego Towarzystwa
Finansowego GTF Sp. z o.o.
zując do tego wyróżnienia z satysfakcją
rekomenduję Państwu wywiad z Krzysztofem Czubą, wiceprezesem zarządu
Alior Bank S.A., który zamieszczamy
na łamach „Kuriera”. Zachęcam też
do lektury innych artykułów, a wśród
nich materiału przygotowanego przez
dra Mirosława A. Bieszkiego, analityka
rynku finansowego i doradcę ekonomicznego Konferencji Przedsiębiorstw
Finansowych w Polsce. To kolejny
interesujący i ważny głos na łamach
naszego magazynu.
Fot.: Andrzej Musik
Pod koniec roku dokonujemy podsumowań, robimy swoisty bilans sukcesów i porażek. W przypadku firmy GTF
bilans ten wychodzi na zdecydowany
plus. W kilku zdaniach można ująć to
następująco – zwiększyła się liczba
partnerów biznesowych (agencji pośrednictwa kredytowego), z którymi
GTF współpracuje, wzrosła liczba
banków i innych instytucji finansowych,
których kredyty znajdują się w ofercie
GTF, w porównaniu z rokiem 2013
wzrósł znacząco (o ponad 30%) wolumen sprzedaży, szeregi GTF zasiliły
też osoby z bogatym doświadczeniem,
wyniesionym z pracy na rzecz banków.
Z dumą przyjęliśmy wyróżnienie, jakie
otrzymała spółka z Alior Banku, wszak
GTF to lider na rynku brokerskim w dystrybucji kredytów tego banku. Nawią-
SPIS TREŚCI
W poprzednim wydaniu naszego magazynu pisaliśmy, że gwiazdy sprzyjają
naszej firmie. Na potwierdzenie tej tezy
zapraszam na spotkanie z jedną z najjaśniejszych gwiazd na nieboskłonie polskiej piosenki – Beatą Kozidrak. Wywiad
z tą wokalistką to swoisty świąteczny
upominek dla Państwa. Proszę go przyjąć wraz z najszczerszymi życzeniami od
całej załogi GTF – zdrowych i radosnych
świąt Bożego Narodzenia oraz sukcesów
w Nowym Roku.
PATRON: GórnośląskieTowarzystwo Finansowe GTF Sp. z o.o.
Prezes: Paweł Kosmala
REDAKCJA: Feniks Media Group Sp.j.,
ul. Na Wierzchowinach 1D, 30-222 Kraków
str. 04
str. 07
Redaktor naczelny: Dariusz Wajs
Redaktor prowadzący: Grzegorz Chmielewski
Sekretarz redakcji: Radosław Urban
Zespół redakcyjny: Michał Durbas, Grażyna Jancik, Paweł Jaworski,
Paweł Kawałek, Marcin Zawada
Korekta: Jolanta Witkowska
STUDIO DTP: J erzy Gorczyca (kierownik studia DTP),
Wojciech Kleszcz, Krzysztof Kusiak
Produkcja: Krzysztof Chachlowski
str. 08
DRUK: Alnus Sp. z o.o., ul. Wróblowicka 63, 30-698 Kraków
WYDAWCA: Feniks Media Group Sp.j.,
ul. Na Wierzchowinach 1D, 30-222 Kraków
Fot. na okładce: shutterstock.com
str. 12
W magazynie wykorzystano zdjęcia z biblioteki Shutterstock.com. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji
tekstów oraz zmiany tytułów. Materiałów niezamówionych nie zwracamy. Przedruki z magazynu „Kurier GTF”
są dozwolone wyłącznie za uprzednią pisemną zgodą wydawcy. Redakcja nie odpowiada za treść reklam
i ogłoszeń. Wydawca ma prawo odmówić zamieszczenia ogłoszenia i reklamy. jeżeli ich treść lub forma są
sprzeczne z linią programową lub charakterem pisma oraz wydawcy (art. 36, pkt 4 prawa prasowego).
str. 14
str. 19
Górnośląskie Towarzystwo
Finansowe GTF sp. z o.o.
kurier gtf
str. 16
grudzień
str. 10
23
RYNEK KREDYTÓW DLA GOSPODARSTW DOMOWYCH
– pierwsze oceny roku 2014
Dr Mirosław A. Bieszki wskazuje
na znaczną poprawę sytuacji
GTF LIDEREM RYNKU!!!
Dyr. Dawid Słomian o prestiżowym wyróżnieniu NAJWAŻNIEJSZY JEST KLIENT
Rozmowa z Krzysztofem Czubą,
wiceprezesem Alior Banku ZOBACZ, JAK PŁACZE IKONA
Weronika Aleksandra Kosmala o tajnikach
malarstwa ikonowego
JESTEM JEDYNIE ISKRĄ
Kurier GTF gości Beatę Kozidrak
Z FRANCZYZĄ GTF
Placówki franczyzowe GTF już zawitały na Pomorze!
NASZA WIGILIA
Fotorelacja z opłatkowego spotkania GTF
Słownik ekonomiczny GTF
Czym są stopy procentowe
Jak przystało na świąteczne wydanie,
zamieszczamy reportaż ze spotkania
wigilijnego naszej spółki. Każdego roku,
w świątecznym nastroju spotykamy się
przy wigilijnych potrawach, aby złożyć
sobie życzenia, aby myśleć o tym, co nas
łączy, co pomaga realizować zadania
i osiągać wspólne cele. Spotkania takie
mają już w GTF długą tradycję i trudno
byłoby sobie wyobrazić przedświąteczną
porę bez firmowej wigilii.
Fabryczna 2, 43-100 Tychy
www.gtf.pl
E-mail:[email protected]
Infolinia: (0-32) 720-30-30
str.
3
Loża Ekspertów
Rynek kredytów
d l a g o sp o d a rst w
– pier w s z e o ce n y
domowych
roku 2014
dr Mirosław A.
B i e sz k i
Tegoroczne statystyki rynku kredytów dla gospodarstw domowych wskazują
na dużą poprawę w porów naniu z w y nikami całego zeszłego roku.
kurier gtf
grudzień
23
Z danych, zawartych w publikacji BIK
Kredyt Trendy, wynika, że w ciągu
pierwszego półrocza 2014 wartość
umów kredytowych, podpisanych
przez konsumentów w bankach, wyniosła blisko 38 mld zł (wartość wyższa
o niemal 1 mld zł od rekordu z 2008).
Co złożyło się na ten wynik i czy biorąc
pod uwagę obecne poziomy stóp
procentowych jest to efekt w pełni
zadowalający? Konieczna jest analiza
sytuacji gospodarstw domowych
(strona popytu rynku), polityki kredytowej banków (strona podażowa)
i działań instytucji znajdujących się
poza swobodą decyzji i strony popytowej, i podażowej. Oczywiście chodzi tu
o regulacje i politykę pieniężną.
4
str.
To, jak zmienia się sytuacja finansowa
gospodarstw domowych, polityka kredytowa banków, „twórczość” regulacyjna
i wreszcie polityka stóp procentowych,
ma podstawowe znaczenie dla sektora
pośrednictwa finansowego. Pośrednicy
finansowi odczuwają skutki tego, co
dzieje się po stronie popytowej i podażowej rynku finansowego, nie mając
wpływu na żadną ze zmiennych. Polityka
niskich stóp procentowych może mieć
dla nich pozytywny efekt od strony
potencjalnego popytu, ale i negatywny,
bo banki muszą bronić kurczącego się
dochodu odsetkowego. Wynik tych
przeciwnych tendencji poznamy w niedalekiej przyszłości, ale już dziś widać,
gdzie jest miejsce pośredników w dzisiejszych realiach rynku kredytowego.
Zacznijmy od charakterystyki czynników
teoretycznie „paliwowych” dla kredytów
dla gospodarstw domowych. Ponieważ
w centrum zainteresowań są gospodarstwa domowe, to w sposób naturalny są
na samym początku analizy. W tym celu
posłużymy się cyklicznym raportem
Instytutu Ekonomicznego NBP. Ostatni
z opublikowanych dotyczy I kwartału
2014. Generalna ocena kondycji finansowej gospodarstw domowych wypada
pozytywnie; w I kw. 2014 dochody
z pracy najemnej wzrosły o 0,6% w porównaniu z analogicznym okresem 2013.
W tej sytuacji nie dziwi wzrost spożycia
prywatnego w I kw. 2014, które w porównaniu do 2013 było o 2,9% wyższe,
przy czym niemal dwukrotnie wyższy
był wzrost konsumpcji dóbr trwałych.
Wzrost spożycia jest dobrym sygnałem
dla rynku kredytów, bo zwykle przekłada się na silniejsze wykorzystanie przez
gospodarstwa domowe zewnętrznych
źródeł finansowania.
Dla analizy przyszłych decyzji gospodarstw domowych co do sposobu
finansowania wydatków duże znaczenie ma ich zdolność do oszczędzania.
Stopa oszczędzania – po wygładzeniu
wpływów wynikających z sezonowości – wzrosła z 2,2% w IV kw. 2013 do
3,8%, ale ponieważ jest to agregat,
w którym znajdują się też środki ulokowane w OFE, dla nas znacznie większą
wartość mają dane dotyczące aktywów
finansowych gospodarstw domowych.
W tej kategorii wystąpił znaczny, w porównaniu z rokiem poprzednim, przyrost środków przeznaczonych na ten
cel. Struktura aktywów gospodarstw
domowych obejmuje te ulokowane
w systemie bankowym (depozyty), jak
i poza nim (fundusze inwestycyjne,
polisy ubezpieczeniowe). Co interesujące z punktu widzenia pośredników
finansowych: dynamika lokowania
w instrumenty oszczędzania w systemie bankowym i poza nim była bardzo
zbliżona. Jak wiadomo, duża część
pośredników finansowych ma w ofercie
pośrednictwo w nabywaniu jednostek
funduszy inwestycyjnych i ubezpieczenia o charakterze inwestycyjnym,
wobec czego nie jest dla ich działalności obojętne, jak gospodarstwa
domowe lokują nadwyżki finansowe.
Gospodarstwa inwestowały zarówno w lokaty bankowe (40% nowych
oszczędności), i to dwukrotnie więcej
niż przed rokiem, jak i w niewiele
mniejszym stopniu w aktywa spoza
systemu bankowego. W I kw. 2014 gospodarstwa domowe złożyły w formie
depozytów bankowych blisko 15 mld
zł. Stan depozytów na koniec tego
okresu wyniósł 591 mld zł. To oznacza,
że w skali roku gospodarstwa domowe
powiększyły depozyty w systemie bankowym o 30,4 mld zł. Był to najniższy
od 2007 przyrost tej formy inwestowania, co z kolei może zapowiadać zaczynającą się trwałą zmianę strukturalną
w zagospodarowaniu wolnych środków. Zdaje się o tym świadczyć wartość
środków zainwestowanych w papiery
wartościowe. Stan bilansowy inwestycji
kapitałowych gospodarstw domowych
wyniósł w I kw. 2014 428,6 mld zł; to
oznacza, że wartość inwestycji w ciągu
roku wzrosła o 44,3 mld zł. Proste
porównanie powiększenia wartości
depozytów i inwestycji kapitałowych
zdaje się umacniać w przekonaniu, że
w obecnych warunkach inwestycje
kapitałowe są wyraźnie preferowane
jako forma lokaty wolnych nadwyżek.
Ciągle bardzo znaczącą częścią nadwyżki była gotówka, co wskazuje nie tyle na
potrzeby płynnościowe, co tradycyjny
element „przezorności” w kreowaniu
popytu na pieniądz w segmencie
Loża Ekspertów
dr Mirosław A.
B i e sz k i
Absolwent Uniwersytetu Gdańskiego (1986), doktor nauk
ekonomicznych. W 1986 sta ż ysta w Komisji Europejskiej,
w 1987 otrz ymał stypendium
badawcze Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Swą karierę
w bankowości rozwijał w Bank
Austria Creditanstalt, potem
prezes GMAC Polska S.A. i prezes Santander Consumer Bank.
Obecnie niezależny konsult a n t i d o r a d c a e k o n o m i c z ny
w Konferencji Przedsiębiorstw
Finansowych w Polsce. Publikował komentarze w „Forbes”
i dla www.obserwatorfinansowy.pl
(NBP), opracowywał ekspertyzy
dla Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, jako ekspert komentował w CNBC Business.
gospodarstw domowych. To z kolei
znajduje odzwierciedlenie w wysokim,
w porównaniu z innymi krajami UE,
udziale transakcji gotówkowych (w Finlandii udział takich transakcji jest na
tyle nieistotny, że rozważa się całkowite
odejście od pieniądza gotówkowego).
przewagi wartości spłat nad nowymi
wypłatami kredytów, od końca 2012
widać wyraźną i trwałą zmianę na rzecz
dynamiki dodatniej. Dla ścisłości należy
podkreślić, że wykorzystanie kredytu
do sfinansowania konsumpcji w I kw.
2014 straciło dynamikę z IV kw. 2013.
Stan kredytów w I kw. 2014 wzrósł tylko
o 200 mln zł w porównaniu z 900 mln zł
w IV kw. 2013. Na te dane należy patrzeć
mając na uwadze sezon „żniw” kredytowych pod koniec roku, ze względu na
zakupy prezentów gwiazdkowych. Lepszym wskaźnikiem jest krańcowy udział
kredytu w finansowaniu konsumpcji
– relacja przyrostu zadłużenia z tytułu
kredytów konsumpcyjnych do spożycia
prywatnego wyniosła 0,7% w I kw. 2014
wobec 0,6% w IV kw. 2013. Dla zobrazowania i uświadomienia przepaści
dzielącej rynek kredytowy 2014 od tego
z okresu boomu wystarczy porównać
te wielkości do średniej za lata 2007-8,
wynoszącej 3,6%.
Ważna dla oceny wykorzystywania kredytów przez gospodarstwa domowe
jest analiza czynników, które pozostają poza swobodą ich decyzji. Tu
wkraczamy w obszar dwóch różnych
polityk – polityki kredytowej (mikro)
i pieniężnej.
NBP publikuje kwartalnie ciekawy
analitycznie materiał, opracowywany
na podstawie ankiet kierowanych do
przewodniczących komitetów kredytowych w bankach. Od początku
roku banki kontynuowały politykę
łagodzenia kryteriów przyznawania
kredytów konsumpcyjnych i wydłużania
maksymalnego okresu kredytowania.
W najnowszej publikacji za III kw. 2014
sposób postrzegania sytuacji przez
banki nie różni się diametralnie od poprzednich kwartałów. W ocenie banków
wyższy popyt na kredyty konsumpcyjne
w I półroczu wynikał głównie ze wzrostu
zapotrzebowania na finansowanie dóbr
trwałego użytku (25% wskazań netto),
grudzień
kurier gtf
Posługiwanie się tymi wskaźnikami ma
zdecydowanie większą wartość analityczną od wartości, pokazujących jedynie wielkości nominalne udzielonych
kredytów. Te w miarę dobrze ilustrują,
co dzieje się po stronie podażowej
rynku kredytowego, natomiast opisując stronę popytową (gospodarstwa
domowe) nieodzowne jest odwołanie
się do wskaźnika, pokazującego na ile
gospodarstwa domowe realnie wykorzystują ofertę na rynku bankowym. To
ilustruje przytoczony wyżej wskaźnik
krańcowej skłonności finansowania
konsumpcji instrumentami finansowymi innymi, niż dochód bieżący lub
zgromadzone oszczędności.
23
Dla pośredników nadal największe
znaczenie dla kształtowania się strony
przychodowej ma sposób, w jaki gospodarstwa domowe finansują spożycie,
a więc proporcja, w jakiej są wykorzystywane dochody i kredyty. Również
w tym względzie można zauważyć
zmiany przemawiające za powrotem
na rynek kredytów. Po ponaddwuletnim okresie ujemnej dynamiki, czyli
Fot: KPF
str.
5
Loża Ekspertów
oczekiwań np. animatorów programu
MdM, ale i zgłaszanego popytu. Dowodzi tego wzrost liczby i wartości kredytów mieszkaniowych, mimo zaostrzenia
kryteriów udzielania kredytów.
a w dalszej kolejności (22%) z efektów
promocji produktowych i kampanii
marketingowych. Natomiast na wpływ
złagodzenia kryteriów udzielania kredytów i warunków kredytowych jako
znaczących dla wzrostu popytu na
kredyty wskazały pojedyncze banki (odpowiednio 15% i 9% netto odpowiedzi).
W segmencie k redytów mieszk aniowych w II kw. 2014 banki w swej
ocenie nieznacznie zaostrzyły kryteria
i kontynuowały zaostrzanie warunków
kredytowych w zakresie marż od kredytów mieszkaniowych. Nadal zwiększał
się odsetek banków, które podwyższyły
próg minimalnego wkładu własnego
bądź skróciły maksymalny okres kredytowania. Oczywiście ten aspekt polityki
kredytowej jest skutkiem wdrożenia
rekomendacji „S”.
kurier gtf
grudzień
23
W opinii banków, kontynuacja zaostr zania warunków mar żow ych
wynika głównie z konieczności poprawienia dochodowości portfela
kredytów hipotecznych. W najbliższej
przyszłości obraz nie jest jednoznaczny
– banki wskazywały zarówno na kontynuację obecnej polityki zaostrzania
kryteriów polityki kredytowej (marże),
jak i łagodzenia (14% banków wskazało
na taką możliwość).
6
str.
Jakie zatem były wyniki na rynku kredytów dla gospodarstw domowych
w I półroczu 2014? O rekordowo wysokiej wartości udzielonych kredytów
gotówkowych i ratalnych (kredyty
konsumpcyjne) już pisaliśmy. Warto
kilka zdań poświęcić na opis zmian
w strukturze udzielanych kredytów.
Porównanie wartości i liczby udzielonych kredytów w latach 2008 i 2014
pokazuje głęboką zmianę w relacjach
wolumen-wartość. W najlepszym pod
względem kredytów konsumpcyjnych
roku 2008 udzielono w I półroczu blisko
4,7 mln kredytów na wartość 36,8 mld
zł. W analogicznym okresie 2014 liczba
udzielonych kredytów była aż o 1 mln
mniejsza od 2008. Skutkiem tych zmian
jest wysoki w porównaniu do 2008
wzrost średniej kwoty wypłaconego
kredytu – w 2008 było to 7,8 tys. zł,
w 2011 – 8,1, zaś średnia wypłaconego
kredytu konsumpcyjnego za 6 miesięcy
2014 wynosiła 10,4 tys. zł (o 1/3 więcej,
niż w chętnie cytowanym 2008). Patrząc
na to z perspektywy pośredników od
strony liczby potencjalnych klientów,
oznacza to zmniejszenie ruchu w porównaniu do 2008, ale i duży postęp
w porównaniu do lat 2012 i 2013,
gdy liczba udzielonych kredytów była
znacznie poniżej 3 mln. W ostatnim
z raportów BIK „Kredyt Trendy” można
znaleźć ciekawy wykres, obrazujący
strukturę zawartych umów kredytowych wg kwot kredytu. Kredyty poniżej
10 tys. zł stanowią jedynie 22% ogólnej
wartości, a kredyty na kwoty od 10 do
50 tys. zł aż 42%. Z kolei porównanie
danych o liczbie i wartości kredytów
konsumpcyjnych za okres od 2007
do 2014 (I półrocza dla zachowania
porównywalności danych) pokazuje,
że przyrost średniej kwoty nastąpił skokowo począwszy od 2012, bo w 2011
średnia kwota nadal pozostawała na
poziomie zbliżonym do 2008.
Dalekie od oczekiwań są wyniki na rynku
kredytów mieszkaniowych. Przyczyn
nie należy szukać po stronie popytowej
(co przyznają w kolejnych ankietach
przewodniczący komitetów kredytowych, bowiem co kwartał powtarza się
prognoza dalszego wzrostu popytu), ale
podażowej. Bliska 98 tys. liczba udzielonych kredytów na wartość nieco ponad
20 mld zł to wynik niski w stosunku do
Program MdM, który, w opinii jego
autorów, miał być sukcesem, wydaje
się od tego daleki. Na 30 września 2014
podpisano blisko 9,8 tys. umów kredytowych, na ogólną wartość 221 mln zł.
Z tego do wypłaty na 2014 przypadają
172 mln zł, co w porównaniu z całą
kwotą wsparcia w wysokości 600 mln zł
jest bardzo niskim (28%) wskaźnikiem
wykorzystania. Piszemy o tym, bo analiza
retrospektywna wskazuje na duży wpływ
programów wsparcia na stan „biznesu”
u pośredników. Dowodem jest poprzedni
program RnS (Rodzina na Swoim). Proces
rozpatrywania wniosków jest bardzo pracochłonny, przez co banki chętnie dzielą
się tym fragmentem rynku kredytów
mieszkaniowych z pośrednikami.
Polityka kredytowa wobec kredytów
mieszkaniowych powinna ulec korzystnej
zmianie po ogłoszeniu wyników stress
testów, jakim Europejski Bank Centralny
poddał główne banki w Unii Europejskiej. Banki działające w Polsce zostały
poddane testowi bezpośrednio (PKO
BP, Getin, Noble, BPH, BGŻ) lub poprzez
testy na ich właścicielach – UniCredit,
Banco Santander, RZB, Credit Agricole
czy BNP. Wyniki wypadły różnie. Dla
banków, których wynik jest jednoznacznie pozytywny (np. PKO BP czy Banco
Santander/BZ WBK), oznacza to otwarcie
na kredytowanie w długim okresie. Dowodem otwarcia jest choćby kampania
hipoteczna Santander w Hiszpanii. To wyraźny sygnał zmiany w polityce jednego
z największych banków na świecie, który
jest właścicielem banku z pierwszej „10”
w Polsce. Polityka kredytowa właściciela
zawsze ma przełożenie na apetyt kredytowy instytucji, w które zainwestował.
Pytanie, na które dziś trudno odpowiedzieć, dotyczy wyniku końcowego gry
czynników „prokredytowych” i „stop”
dla rynku kredytów mieszkaniowych.
Z jednej strony, mamy działające
popytowo niskie stopy procentowe,
poprawiającą się dochodowość gospodarstw domowych i pomyślne wyniki
stress testu, z drugiej, ograniczenia,
wynikające z rekomendacji „S”. Pocieszeniem może być to, że na wynik tej
gry nie będziemy musieli długo czekać
– jeśli rynek kredytów mieszkaniowych
będzie nadal „pełzał”, a nie rozwinie się
skokowo w 2015, to będzie to znaczyć,
że wygrała regulacja kosztem potencjału rynkowego.
NASZ SUKCES
GTF liderem rynku!!!
Jeśli miałbym wyspec yfikować najważniejsze czynniki, które sprawiły, że Górnośląskie Towarzystwo Finansowe GTF sp.
z o.o. stało się niekwestionowanym liderem
w sprzedaży kredytów gotówkowych oferowanych przez Alior Bank S.A., wskazałbym
na następujące kwestie:
– wysoki merytoryczny i partnerski poziom
współpracy pomiędzy odpowiednimi komórkami GTF i banku odpowiedzialnymi za sprzedaż,
włącznie z indywidualizacją rozpatrywania
wniosków kredytowych; taka forma współpracy
przynosi korzyści w postaci wysokiego poziomu współczynnika konwersji (stosunek liczby
wypłaconych kredytów do złożonych wniosków
kredytowych),
– wysoki poziom znajomości oferty banku; dla
osób pracujących w departamentach sprzedaży
GTF oferta banku nie ma tajemnic, a agencje
współpracujące z GTF mogą liczyć na pełne
wsparcie ze strony Departamentów Administracji Kredytowej i Wspomagania Sprzedaży;
według najważniejszej dla nas oceny, jaką jest
opinia agencji kredytowej, jakość pracy wspomnianych wyżej departamentów jest zdecydowanie najwyższa na rynku,
– przyjazny i niezawodny system internetowy
(Planeta 3), podpowiadający najkorzystniejsze
rozwiązania, zarówno dla kredytobiorcy, jak i dla
agencji kredytowych współpracujących z GTF;
korelacja korzystnych warunków kredytowych
z optymalnymi warunkami wynagrodzenia dla
agencji to nadrzędna zasada działania GTF,
– unikatowe wsparcie agencji kredytowych
w postaci dostarczania tym agencjom danych
kontaktowych do klientów zainteresowanych
zaciągnięciem kredytu (zobacz informację o systemie SOK zamieszczoną na str. 2 niniejszego
wydania „Kuriera”); tylko GTF poprzez specjalistyczne własne rozwiązanie pozyskuje klientów
i przekazuje ich dane do swoich biznesowych
partnerów – agencji kredytowych,
– prosprzedażowe systemy motywacyjnego
wynagradzania, uzależnione od dynamiki
rozwoju sprzedaży kredytów gotówkowych
Alior Banku; GTF premiuje i wynagradza swoich
partnerów najlepiej spośród wszystkich operatorów bankowych.
Biorąc pow yższe aspekty pod
uwagę, oraz mając na względzie
fakt, że oferta Alior Banku jest obecnie jedną z najlepszych propozycji
kredytowych na rynku, wyniki GTF
wydają się w pełni uzasadnione.
Powtórzę, że najlepsza oferta Alior
Banku w GTF to najwyższy poziom
zatwierdzania, najwyższe kwoty
dla kredytobiorców oraz najkorzystniejsze wynagrodzenie dla
agencji kredytowych. Agencjom
kredytowym, które jeszcze z GTF
nie współpracują, a chciałyby się
przekonać o wyższości współpracy
z GTF nad współpracą z innymi operatorami, rekomenduję tylko jedno
rozwiązanie – należy podjąć taką
próbę i wysłać wniosek kredytowy
do Banku, właśnie poprzez GTF. Nic
prostszego.
Na Nowy Rok życzę wyłącznie sukcesów – jak największej liczby klientów,
najwyższych wolumenów sprzedaży,
pełnej satysfakcji z uzyskiwanych
dochodów. Tym samym zapraszam
do współpracy z GTF.
Dawid Słomian,
dyrektor generalny GTF
ROZMOWA
NA J WA Ż N I E J S ZY
J E S T KLIENT
Alior Bank jest jedną z najszybciej rozwijających się instytucji finansowych na polskim rynku.
„Kurier GTF” rozmawia z Krzysztofem Czubą, wiceprezesem zarządu Alior Banku.
kurier gtf
grudzień
23
Całkowite przychody Alior
Banku z działalności operacyjnej
osiągnęły po trzech kwartałach
bieżącego roku poziom ponad
1,37 mld zł (o 26% więcej, niż
w analogicznym okresie roku
poprzedniego). Jakie, według
Pana, elementy strategii banku
okazały się najskuteczniejsze?
8
str.
Od samego początku stawiamy na
innowacyjność i technologię. Posiadamy atrakcyjne kanały obsługi klienta,
naszą ofertę możemy dystrybuować
w dużej sieci stacjonarnej: w oddziałach, w placówkach Alior Bank Express,
w placówkach franczyzowych oraz we
współpracy z brokerami finansowymi.
Obsługujemy również klientów mobilnie
przez telefony komórkowe, smartfony,
tablety, przez internet i poprzez kanały
contact center. W tym roku uruchomiliśmy prężnie rozwijający się projekt
we współpracy z T-Mobile. Należy też
podkreślić szeroką ofertę produktową, która jest dostępna dla każdego
segmentu klienta. Zagadnieniem,
do którego przywiązujemy ogromną
wagę, jest także jakość obsługi klienta,
którą ciągle udoskonalamy. Wszystko to
miało wpływ na wyniki przychodowe
banku. Szczególnie w zakresie zysku
netto można mówić o pozytywnym zaskoczeniu rynku. Po trzech kwartałach
mamy ponad 220 mln zł zysku netto,
a przed nami jeszcze czwarty kwartał,
który w bankowości jest najlepszy.
Jednym z najwymowniejszych
wskaźników skali działania jest
liczba pozyskanych klientów.
Na koniec III kwartału 2014 r.
ta liczba wynosiła ok. 2,5 mln
klientów, z czego ponad 2,35 mln
stanowili klienci indywidualni,
a pozostałą część klienci biznesowi. To imponujące liczby, ale czy
w pełni satysfakcjonujące?
Jesteśmy zadowoleni z aktualnej liczby
klientów i utrzymywania dynamicznego tempa pozyskiwania nowych.
Z produktów i usług Alior Banku na
koniec III kwartału 2014 r. korzystało już
2,5 mln klientów, czyli o ponad 540 tys.
więcej, niż rok wcześniej. Jednak cały
czas szukamy kolejnych możliwości
rozwoju banku w zakresie pozyskiwania
nowych klientów. Ważnym elementem
jest organiczny wzrost banku w kraju
i za granicą. W zakresie ekspansji zagranicznej Alior Bank sprzedaje już swoje
produkty za pomocą pośrednika na
rynku niemieckim. Na rynku krajowym
podejmujemy działania w celu akwizycji
aktywów, którymi jesteśmy zainteresowani. Pod koniec sierpnia Komisja
Nadzoru Finansowego (KNF) wyraziła
zgodę na przejęcie przez Alior Bank od
1 września 2014 r. Spółdzielczej Kasy
Oszczędnościowo-Kredytowej im. św.
Jana z Kęt. Niedawno Alior Bank zawarł
przedwstępną umowę nabycia 97,9%
akcji Meritum Banku. Cały czas rozglądamy się i badamy kolejne możliwości
zakupu – czy to portfeli kredytowych,
czy to podmiotów. Mamy zapas kapitałowy i operacyjny. Alior Bank pozytywnie
przeszedł również stress-testy w ramach
Europejskiego Badania Jakości Aktywów
i Testów Warunków Skrajnych, co świadczy o silnej pozycji kapitałowej banku.
Ważnym elementem pozyskiwania klientów jest również współpraca z T-Mobile,
dziennie otwieramy tysiąc nowych kont
w T-Mobile Usługi Bankowe.
Ten rok przyniósł też wyjątkowe
wyróżnienie dla banku. Jury
międzynarodowego konkursu
„Retail Banker International”
nagrodziło Alior Bank tytułem
„Najlepszy europejski bank detaliczny 2014”. Po raz pierwszy
w historii polski bank otrzymał tę
prestiżową nagrodę. Jaki wpływ
na działalność banku mają takie
zaszczytne trofea?
Cały czas kierujemy się naszymi zasadami, którymi są przejrzystość i prostota, uczciwość i odpowiedzialność,
bezpieczeństwo i stabilność, a także
przedsiębiorczość i innowacyjność. Tytuł
„Najlepszy europejski bank detaliczny
2014” jest kolejnym wyróżnieniem,
przyznanym Alior Bankowi przez międzynarodowych i krajowych ekspertów,
a także klientów. Tak znaczące i tak ważne
wyróżnienia motywują nas i utwierdzają
w przekonaniu, że idziemy w dobrym
kierunku. Mogę zapewnić, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa,
spodziewamy się kolejnych prestiżowych
nagród, ciężko nad tym pracujemy.
„Wyższa kultura bankowości” to
podstawowe hasło reklamowe
Alior Banku. Czy jednak tylko
hasło, czy codzienne skrupulatnie przestrzegane zasady? Jakie
zasady?
Najważniejszy jest klient. Bardzo często
pierwszy kontakt klienta z bankiem
decyduje o tym, czy klient pozostanie
ROZMOWA
Fot.: Alior Bank
w nim, czy nie. Dlatego też od samego
początku bardzo mocno inwestujemy
i stawiamy na relacje z klientami. Posiadamy bardzo wysokie standardy obsługi
klienta, co wielokrotnie było doceniane
przez ekspertów i analityków. W naszym
przekazie odwołujemy się do wizerunku
XIX-wiecznego bankowca z manierami
dżentelmena, nienagannie ubranego,
w czarnym meloniku. Dotychczas zachowywanie z klientami bardzo dobrych
i bliskich relacji było typowe dla małych
firm, natomiast dla dużych banków jest
to bardzo duże wyzwanie. W Alior Banku
staramy się, aby relacje z klientem były
bardzo dobre i bliskie, aby każdy nasz
klient czuł się jak u siebie w każdym
z naszych oddziałów.
Jakie cele biznesowe stawia przed
sobą Alior Bank? Czy uda się
utrzymać dotychczasowe tempo
rozwoju?
Za kilka dni święta Bożego Narodzenia i koniec roku. Czas więc
na refleksję, życzenia i plany na
przyszłość…
Rok 2014 był zaskakujący, wiele się
wydarzyło na rynku bankowości, ale
również wewnątrz Alior Banku. Były to
dobre zmiany, dlatego też ze spokojem
patrzę na rok 2015. Cieszę się też, że
mamy tak stabilnego partnera, jakim jest
Górnośląskie Towarzystwo Finansowe.
Życzę wszystkim sukcesów zawodowych i prywatnych, wytrwałości
w dążeniu do obranych celów i oby
ten nadchodzący rok był równie udany.
Wszystkiego dobrego!
kurier gtf
Górnośląskie Towarzystwo Finansowe, w którego magazynie
ukazuje się ten wywiad, to operator bankowy specjalizujący się
w dystrybucji kredytów gotów-
Współpraca z brokerami finansowymi
pozwala dotrzeć do szerszego grona
klientów. Natomiast klientom daje możliwość porównania oferty kilku banków
w jednym miejscu. GTF jest ważnym
partnerem banku. Z dużą satysfakcją
zauważyliśmy, że GTF w ostatnim czasie
zwiększyło efektywność działania.
Również te zmiany, które zachodzą
u naszego partnera, znajdują pozytywne odzwierciedlenie w wynikach.
Na szczególne podkreślenie zasługuje
dobry wynik z października. Gratulujemy
i liczymy na dalszą owocną współpracę.
grudzień
Liczne własne oddziały, centra
biznesowe, małe placówki pod
nazwą Alior Bank Express,
Sieć dystrybucji Alior Banku liczyła na
koniec III kwartału 2014 r. 849 placówek
i była czwartą pod względem wielkości
tradycyjną siecią dystrybucji w sektorze
bankowym. Składała się ona ze 213
oddziałów tradycyjnych, 418 placówek
partnerskich oraz 218 nowoczesnych
mini-oddziałów, działających pod marką
Alior Bank Express. Produkty banku oferowane są również pod marką T-Mobile
Usługi Bankowe, dostarczane przez Alior
Bank, dostępne za pośrednictwem sieci
dystrybucji T-Mobile. Bank wykorzystuje
także kanały dystrybucji oparte na nowoczesnej platformie informatycznej, obejmującej bankowość online, bankowość
wirtualną, centra obsługi telefonicznej,
a także bankowość mobilną. Jak już
wspomniałem wcześniej, podejmujemy
działania w celu akwizycji interesujących
nas aktywów, co może wpłynąć również
na zmiany w zakresie sieci dystrybucji.
kowych poprzez niezależną sieć
pośredników kredytowych. Jaką
wartość daje Państwu współpraca
z takim podmiotem jak GTF?
23
W najbliższych miesiącach, jeśli tylko
uzyskamy niezbędne zgody NWZA,
KNF oraz UOKiK, czeka nas proces fuzji
z Meritum Bankiem. Szukamy kolejnych
możliwości akwizycji aktywów. Stawiamy też na dalszy rozwój projektu z T-Mobile. Będziemy innowacyjni w zakresie
produktów. O szczegółach będziemy na
bieżąco informować rynek.
a także liczna sieć placówek
franczyzowych. Łącznie kilkaset
punktów sprzedaży. To już jedna
z największych sieci sprzedaży na
polskim rynku bankowym. Czy
mają Państwo plany jej dalszej
rozbudowy?
str.
9
INWESTYCJE ALTERNATYWNE
ZO B A C Z ,
J AK
P Ł A C Z E IK O N A
Weronika Aleksandra
K o sm a l a
Jak powszechnie wiadomo, z nadejściem grudnia intensywność handlu zwiększa
się nie do przeoczenia w prawie wszystkich gałęziach gospodarki – od rynku
kredytów, przez najróżniejsze inne rynki, aż po niewielki jeszcze, rodzimy rynek sztuki.
kurier gtf
grudzień
23
Dla inwestorów, znudzonych wypełniającymi niemal całą długość
zimowych wieczorów analizami, bez wątpienia ciekawym żartem
byłoby obranie jakiegoś nierozważanego dotychczas kryterium,
jak choćby lokowanie kapitału tylko w aktywa dobrze kojarzące
się z zimą. Mogłyby to być na przykład akcje spółek sponsorujących skoki narciarskie, nieruchomości w alpejskich miasteczkach,
wykonane dowolną techniką zimowe pejzaże, albo limitowane
serie pocztowych znaczków ze stajenką. Do tego różnicującego
ryzyko inwestycyjne zbioru tematycznie zalicza się oczywiście
również sam święty Mikołaj, choć kupowanie komuś mikołajowego prezentu w postaci mikołajowego portretu to już jakby
żart w żarcie, a więc instrument z wielu względów ryzykowny
podwójnie. Chociaż brzmi to abstrakcyjnie, mikołajowy święty
Mikołaj nie jest wcale nie do zdobycia, z uwagi jednak na srogi
wyraz twarzy i ciemne od dymu cerkiewnych świec kolory,
staroruskie ikony ze świętym Mikołajem raczej nie ucieszyłyby
większości dzieci. Jako długoterminowa lokata, sztuka sakralna
też niekoniecznie należy do najlepszych pomysłów, zależy to
jednak w dużej mierze od jednostkowych cech każdego obiektu. Lata, kiedy na aukcjach kolekcjonerzy rozchwytywali właśnie
prawosławne ikony, wydają się zdecydowanie minione, z kolei
czasy, kiedy ochoczo licytowano dewocyjne obrazy katolickie, nie
nastąpiły jeszcze w ogóle. Nie oznacza to jednak, że prawdziwie
dobrej klasy wizerunek świętego Mikołaja nie znajdzie nabywcy
za granicą, zwłaszcza za wschodnią.
10
str.
Na pierwszy rzut niewprawionego oka trudno, niestety, powiedzieć, która z ikon mogłaby mieć jakąś wyjątkową wartość,
między innymi dlatego, że reguły, wedle których powstawały,
większe znaczenie przypisywały treściom duchowym niż popisom czysto artystycznym. W związku z wagą, jaką ma w tych
przedstawieniach treść, fachowo nie należy mówić o ich malowaniu, a o pisaniu czy bardziej poetycko, o „malowaniu słowa”.
Trudno jednak ukryć, że przyzwyczajonemu do spektakularnych
katolickich obrazów widzowi warstwa artystyczna ikon nie tyle
nie imponuje, co wręcz wydaje się mocno mizerna, a już z pewnością jednakowa na każdej z tych ciemnych złotawych deseczek.
Prostoty takich wizerunków od wieków pilnowano najróżniejszymi kanonami, ustanawianymi podczas soborów, a nawet
regulacjami państwowej administracji, pierwszy wniosek, jaki się
więc nasuwa, jest taki, że taka właśnie niewymyślna forma musi
mieć wartość. Podczas gdy coraz bardziej intensywny rozwój
sztuki zachodniej przemieniał przez lata malarstwo sakralne ze
statycznych dawnych kompozycji w nabierające rozmachu sceny
z udziałem muskularnych świętych w rozwianych we wszystkich
kierunkach kolorowych szatach, pisanie ikon odbywało się właści-
wie ciągle tak samo. Owszem, osobnicze cechy odnaleźć można
prawdopodobnie w każdej, zamiast jednak poszukiwać idealnej
formy, malarstwo ikonowe rozwijało się bardziej w głąb. Przekazywanie tajemnic świata wewnętrznego odbywało się głównie
za pomocą symboliki, szczególnie tej dotyczącej zastosowanych
kolorów, ale też osobliwego sposobu operowania światłem. Zrezygnowano również z tak znakomitego osiągnięcia sztuki, jakim
jest klasyczna perspektywa, dzięki czemu na jednym obrazie
często widać przedmioty pokazane swobodnie z kliku stron
naraz. Ukryte krawędzie i różne zakamarki szat, które potraktowane zostałyby zgodnie z zachodnioeuropejskim instynktem
ciemniejszym kolorem, pisarze ikon śmiało pokrywali jaskrawymi farbami. Dlaczego? Z uwagi na to, że cień postrzegany jest
w tym języku jako odpowiednik niebytu, a celebrowane obrazy
nie miały przecież przedstawiać mniej znaczącej codziennej
rzeczywistości, tylko mistyczność i jasność nieziemskiego
światła. Znaczenie formy, podobnie jak chronologii, jest więc
w zasadzie marginalne, a poprzez rezygnację z efektownych
draperii i krajobrazu starano się zwrócić uwagę na wewnętrzny
ład postaci – świętość i ascezę, powagę. Geometrycznie proste
układy ciał, statyczne pozy, oczy nawet bez rzęs i usta zupełnie
pozbawione wyrazu sprawiają wrażenie ogólnej surowości, co
w założeniu ułatwiać miało kontemplację. Ikony rozumiane były
jako doświadczenie duchowe, środek przemieniający, którego
czytanie jest modlitwą samą w sobie. Miejscem właściwym dla
całego programu opowiadanego przez poszczególne obrazy jest
więc ikonostas, czyli ściana oddzielająca prezbiterium cerkwi od
nawy dla wiernych. Zadaniem umieszczonych tam wizerunków
ma być ukazywanie dziejących się przed ołtarzem nadprzyrodzonych zjawisk – trzeba przyznać, że niewiele z tego wszystkiego
zostaje, kiedy ich niewielkie wydruki oglądamy w katalogach
aukcji, zazwyczaj w towarzystwie niespodziewanie niskich cen.
Malarstwo ikonowe nie powinno kojarzyć się jednak całkowicie
z zupełną taniością, jeśli już, to przynajmniej powinno kojarzyć
się z nią częściowo. W rodzimych Desach można przecież
znaleźć tego typu wizerunki dostępne już za kilkaset złotych,
z kolei kiedy kilka z najcenniejszych wystawiano w 2004 roku na
nowojorskiej wystawie, wartość ich ubezpieczenia wynosiła 50
milinów dolarów. Co więc ikony robią na polskim rynku i czy te
przenośne ołtarzyki, które zdarza nam się znaleźć na dnie szafy,
mogą ewentualnie przynieść nam jakiś zarobek? Powodzenie
takiej odsprzedaży zależy głównie od jakości samego obrazu,
a sam handel ikonami przechodził już w naszym kraju bardzo
różne fazy. Do czasu upadku poprzedniego ustroju, prawosławne wizerunki, oferowane w upaństwowionej sieci Desa,
INWESTYCJE ALTERNATYWNE
ce statystyki, można się tylko zastanowić,
jak kompletnym brakiem odpowiedzialności jest trzymanie tak cennych dzieł
w tak niepewnych warunkach – otóż, nie
do końca, wypada przecież zauważyć, że
ikony mają jeszcze inne ważne funkcje
poza zdobieniem ścian. Sztuka sakralna
nie od dzisiaj dostarcza ekspertom wielu
podobnych dylematów, a odpowiedź na
pytanie, czy lepiej eksponować czczone
do tej pory wizerunki za muzealnym
szkłem, czy pozostawić je w miejscu, do
którego zostały przeznaczone, z gruntu
nie jest prosta.
Święty Mikołaj, ikona nowogrodzka z 1294 roku.
grudzień
kurier gtf
nielegalnie przemycanymi w pełnym bagażniku niejednej Łady. Co znakomitsze
trafiały głównie dalej, do bardziej rozwiniętych krajów, do czasu aż po przeciwnej
stronie – wschodniej – uformowała się
dostatecznie bogata i chętna do zakupu
prawosławnej sztuki społeczna klasa.
Jak nietrudno się domyślić, taki międzynarodowy ruch w tej dziedzinie sprzyja
również interesom nielegalnym, takim
jak przemyt czy organizowanie różnych
czarnorynkowych aukcji. Szacuje się, że
w ostatniej dekadzie z samej niewielkiej
Macedonii zrabowano ponad 10 tysięcy
obiektów sztuki sakralnej, które, wywożone w większości przez albańskie gangi,
trafiają niejednokrotnie w ręce rosyjskich
oligarchów. Szczególnie więc zimą, kiedy
zabytków z trudno dostępnych górskich
wiosek trudno pilnować, z macedońskich
cerkwi znikają czasem całe ikonostasy,
ołtarze, a nawet takie elementy wyposażenia, jak zdobione świeczniki, lampy czy
księgi liturgiczne. Słysząc tak zatrważają-
23
przywożone były przeważnie z byłego
ZSRR, często w roli dobra eliminującego
tak zwane ryzyko kursowe. Zdarzało się
bowiem, że wypracowany za granicą
zarobek nie stanowiłby w przeliczeniu
na naszą walutę żadnej wartości, poszukiwano więc na rosyjskim rynku towarów
łatwych w transporcie i drogich, do których zaliczyć można było tak brylanty,
jak i ikony. Klientami na to drugie dobro
zazwyczaj nie byli rodacy, a zamożniejsi
obcokrajowcy, którzy sprzedawali ten
egzotyczny towar w krajach zachodnich
jeszcze drożej. Tajemnicze wizerunki
świętych w dawnym nieznanym stylu
syciły tamtejszych kolekcjonerów bardzo
długo, wystawiano je na aukcjach w znanych brytyjskich domach aukcyjnych,
a nawet w niemieckich czy też skandynawskich. Kierunek przepływu ikon
utrzymywał się ze wschodu na zachód
również po systemowej transformacji, dla
Polski zmiany oznaczały jednak całkowity
zalew najmarniejszej jakości obiektami,
Rozważań w tym temacie nie ułatwia
również wiedza o bardzo wymagającym
procesie, w którym stare ikony powstawały. Zawód pisarza ikon był bowiem tak
ściśle obwarowany wymogami odnoszącymi się do najszerzej pojętego trybu
życia, że wykonywania tych wizerunków
podejmowali się zazwyczaj prawdziwi
asceci. Medytowali w odosobnieniu, dodawali do farb święconą wodę, a nawet
jakieś być może płynne relikwie, zyskiem
natomiast dzielili się do tego stopnia, że
niewiele im w efekcie zostawało. Takie
wyrzeczenia nie dotyczyły już z kolei
warsztatów dziewiętnastowiecznych,
które wypracowały model tak bardzo
współczesny i biznesowy, że poszczególne
zakłady zaczęły specjalizować się w konkretnych świętych – i tak na przykład
w pracowni Pawła Korina powstawały
przede wszystkim obrazy z Janem Chrzcicielem Samotnikiem Pustyni, jak również
wybrane dwa typy Matki Bożej. Seryjną
produkcję zaczęły uzupełniać też warsztaty restaurujące, profesjonalnie postarzające ikony, albo malujące nowe obrazy na
starych deskach, wyjętych nawet z wozów.
Wszystko wskazywałoby na to, że podobnie jak z wieloma dziedzinami, rozwój
rynku i technologii skutecznie eliminuje
unikatowość, a już z pewnością wszelkie
przejawy angażowania w procesy wytwórcze głębokiej duchowości. Ewentualny głód nadprzyrodzonych zjawisk
zaspokoić powinna jednak podawana
w marcu tego roku gazetowa rewelacja
– ikony w kilkunastu klasztorach Rosji
i Ukrainy zaczęły z jakiegoś powodu
płakać. Rozważając jako inwestycję
któryś z wizerunków płaczących, trzeba
mieć i tak na uwadze, że cuda przypadają zazwyczaj na dzieła dawne, a nie na
późniejsze kopie. Dla zainteresowanych
chyba najbardziej alternatywną z lokat
bulwarowe portale przygotowały nawet
internetowe relacje – nie ma co prawda
słowa o potencjalnych wartościach
rynkowych, jest za to materiał, który
to rekompensuje chyba aż z nawiązką
– „Zobacz, jak płacze ikona!”. Godne
polecenia.
str.
11
GOŚĆ KURIERA
J
este
m
jedynie iskrą
Rozmawiał
P
a
w
e
K awałek
ł
Wulkan energii i kobiecości. Współzałożycielka jednego z najbardziej
rozpoznawalnych polskich zespołów. Właścicielka niepowtarzalnego głosu,
który od ponad trzech dekad brzmi tak samo doskonale. Artystka, dla której
fani są kimś więcej, niż tylko odbiorcami jej piosenek. Beata Kozidrak.
W tym roku mija 36 lat, od kiedy
BAJM jest na scenie. Z tej okazji
ma pojawić się płyta z największymi przebojami. Dlaczego nie
na 35-lecie?
Przyczyna jest prozaiczna. Kiedy świętowaliśmy 35-lecie istnienia zespołu, nie było
zupełnie czasu na wydanie płyty. Graliśmy
dużo koncertów w związku z jubileuszową
trasą koncertową – akustyczno-elektryczną. Rok jest dla nas zdecydowanie
za krótki (śmiech). Od października kontynuowaliśmy trasę, jednak tym razem
były to koncerty w halach. Mieliśmy więc
pracowitą jesień, chociaż zawsze jest to
wielka przyjemność. Zwłaszcza cieszą nas
spotkania z fanami. Oni dają nam siłę do
dalszego grania, a my robimy, co w naszej
mocy, żeby kolejny raz zauroczyć naszą
wierną publiczność.
kurier gtf
grudzień
23
Ponad trzy dekady przebojów,
niesłabnąca popularność, a na
koncertach wciąż nowe twarze.
Jak to się robi?
12
str.
Myślę, że trzeba po prostu być konsekwentnym w tym, co się robi. My tacy
jesteśmy. Od lat tworzymy we własnym,
rozpoznawalnym stylu. Nie tworzymy
bariery pomiędzy nami a publicznością. Podczas koncertów jestem po
prostu Beatą. To buduje niesamowitą
więź. Chociaż lata płyną, nie spoczywamy na laurach i staramy się, aby
podczas koncertów dać ludziom to, co
spodziewają się zobaczyć w najlepszej,
możliwej jakości. Nie tylko artystycznie,
ale i technicznie. Pracujemy z wybitnymi
fachowcami, którzy znają się na tym, co
robią. Nie wszyscy o nich wiedzą, ale to
właśnie dzięki ich pracy nasze koncerty
brzmią tak, jak powinny. Można nagrywać płyty, brylować na imprezach,
pokazując się tu i tam, ale to koncert
jest odzwierciedleniem talentu artysty. Wtedy dzieje się prawda i ludzie
to czują. Rzeczywiście, pojawiają się
bardzo młodzi ludzie. To niesamowite,
że młodzież słucha piosenek z „Blondynki” (najnowsza płyta – przyp. red.),
a później, zupełnie naturalnie, sięga
wstecz, żeby poznać naszą historię
muzyczną. Bywa, że nastolatki śpiewają z nami na koncertach „Co mi Panie
dasz?”. W takich chwilach moje serce
się raduje. I to chyba właśnie to jest dla
mnie wykładnikiem fenomenu BAJM-u.
Po tylu koncertach nadal ma Pani
niesamowitą energię i chęci, by
wychodzić na scenę.
Może to wyświechtane, ale muzyka cały
czas jest dla mnie bazą, jedną z ważniej-
szych rzeczy w życiu. Nawet kiedy czuję
się zmęczona, to po krótkim odpoczynku,
niezbędnym naładowaniu akumulatorów, mam w głowie mnóstwo pomysłów.
Chcę znowu coś robić, coś zmieniać,
poprawiać w naszych koncertach. Chcę
nagrywać nowe piosenki. Muzyka to
wspaniała przygoda, która – mam taką
nadzieję – będzie trwać jeszcze długo.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że kiedyś
powiedziałabym: „Dość! Teraz będę odcinać kupony od tego, co zrobiłam kiedyś”.
Najważniejsze, żeby robić w życiu coś,
co się kocha. To dewiza, której jestem
wierna od zawsze. Mogę powiedzieć, że
nam się udało. Jestem osobą spełnioną
i szczęśliwą. Robię to co kocham, a przy
tym mam z tego satysfakcję i pieniądze.
Czego jeszcze można chcieć?
Wiadomo – nowa płyta to nowe
piosenki. Jednak jestem pewien,
że publiczność nie darowałaby
sobie i Pani, gdyby nie wybrzmiały największe hity zespołu. Wiele
śpiewa Pani od lat. Co zrobić, by
nie znudzić się piosenką, wykonując ją po wielokroć?
Nowe piosenki zawsze wzbudzają ciekawość – w publiczności i w nas samych.
Ludzie czekają na to, co skomponowaliśmy, a nas rajcuje zagranie nowego
GOŚĆ KURIERA
Fot.: AKPA / Podlewski
materiału i obserwowanie reakcji fanów.
To zawsze jest fajne, ale zdaję sobie
sprawę, że ludzie kochają piosenki, które
dobrze znają. Przeboje, na których się
wychowali, przy których się zakochiwali.
Te, które często są częścią ich wspomnień – mam nadzieję, że przyjemnych.
Wiem, że niektóre z piosenek pomogły
ludziom w życiu. Cieszę się, bo to oznacza, że nasza muzyka ma jeszcze szerszy
wymiar. Co zrobić, żeby nie znudzić się
piosenką? Na szczęście, mamy naprawdę
dużo hitów. Kiedy odczuwam znużenie
którymś z nich, po prostu wybieram
inny. Za każdym razem porusza mnie
fakt, że mimo upływu czasu, te piosenki
wzbudzają w słuchaczach wciąż tak samo
żywe, wielkie emocje. Ja jestem jedynie
iskrą, która je w nich rozpala.
kurier gtf
To niezwykłe. Czuję się wtedy osobą,
którą ci ludzie w pełni zaakceptowali.
grudzień
Jestem przekonana, że życie dostarcza
nam najciekawsze historie. Nie tylko
muzykom, aby mogli napisać tekst, ale
wszystkim twórcom. Każdy z nas, idąc
przez życie, mógłby napisać własną
Jakie to uczucie, gdy fani, otwierając się przed Panią, wpuszczają
ją do swojego – bądź co bądź
bardzo intymnego – świata?
Kimś, komu ufają i kogo szanują za
prawdę i za pisanie o zwykłym, szarym
życiu. Nie ma miejsca na zakłamanie – jestem tą samą Beatą na scenie
i w życiu. Oni to wyczuwają. W moich
tekstach nigdy nie daję rozwiązania
problemu, ale już sama opowieść
o nim powoduje, że wiedzą, iż nie
pozostają z problemem sami. Czasem
dostaję smutne listy od młodych ludzi,
naprawdę boleśnie doświadczonych
przez życie. Kiedy je czytam – a czytam
wszystkie – i nie mogę już znieść żalu
i niesprawiedliwości, jakie z nich wyzierają, wtedy biorę moje zdjęcie, piszę na
nim coś ważnego, co przychodzi mi do
głowy i wysyłam tym osobom. Zdarzają
się takie chwile, że ludzie przychodzą
na koncerty z tymi właśnie zdjęciami
i mówią: „Beata, dzięki Tobie zrozumiałem, co jest dla mnie najważniejsze”.
To daje mi radość. Dzisiejszy świat jest
trudny, wszystko dzieje się szybko.
Ludzie się gubią, nie mogą odnaleźć
swojej drogi do szczęścia. Czasem
trzeba sobie pomóc. Jedni szukają
wsparcia u psychologa lub psychiatry,
a inni powierzają swoje problemy
i historie mnie. Bywa, że największym
problemem jest znalezienie pomocy
i zrozumienia wśród najbliższych. Łatwiej jest zwierzyć się komuś, kto stoi
z boku. Komuś obcemu. Choć patrząc
przez pryzmat lat na scenie, wyśpiewanych piosenek i zagranych koncertów,
nie jestem już taka obca (śmiech).
23
Wspomniała Pani, że piosenki
BAJM-u pomogły w życiu wielu
ludziom. Teksty, które wyszły
spod Pani pióra, w dużej mierze
mówią o historiach niekoniecznie wesołych. Kiedy włączam
„Szklankę wody”, wciąż mam
ciarki na plecach. Skąd biorą
się pomysły na te muzyczne
opowieści?
książkę. Czasem po koncertach przychodzą do mnie fani i rozmawiamy.
Bywa, że siadamy, a oni, z bólem serca,
opowiadają mi historie, które są niemal
gotowymi tekstami czy wręcz scenariuszami. Bo czym jest nasze życie, jeśli
nie drogą? Kiedy opisuję przeżycia
tych ludzi, nie mogę owijać w bawełnę.
To musi być maksymalnie proste, ale
zaśpiewane z duszą, w sposób przekonujący. Tylko wtedy tekst dotrze do
słuchacza i wzbudzi w nim emocje. Tak
było między innymi ze wspomnianą
przez pana „Szklanką wody” czy „Prostą
historią”. Kiedy o czymś śpiewam, muszę
wiedzieć, że to jest ważne. Jeśli kolejny
raz piszę o miłości, to dlatego, żeby podkreślić wagę tego słowa. Bo właśnie ona
jest istotą naszego życia. Nie pośpiech,
nie jakieś – za przeproszeniem – pierdoły, które w międzyczasie nas absorbują.
Ważne jest, żeby w życiu szukać miłości,
otaczać się ludźmi, którzy szanują nas
i kochają. Ci, dla których warto żyć. To
właśnie jest to, o czym piszę. Niekiedy
wystarczy pochylić się nad człowiekiem
i zwyczajnie go wysłuchać. Często daje
to lepsze efekty, niż niejedna terapia.
str.
13
NASZE SPRAWY
Z FRANCZYZĄ GTF
Placó wki franczyzo we GTF
j u ż z a w it a ł y n a P o m o r z e !
P a w e ł
Jaworski
W Tczewie oraz w Malborku pojawiła się czerwona kolorystyka szyldów
i reklam z hasłem przewodnim „Kredyty dla Ciebie”. To wskazówka, że tam
właśnie działa partner Górnośląskiego Towarzystwa Finansowego GTF sp. z o.o.
Fot.: Cezary Borek
kurier gtf
grudzień
23
Właściciele placówek w Tczewie i Malborku - Dorota i Jarosław Koźbiałowie z Cezarym Borkiem, dyrektorem sprzedaży i rozwoju GTF.
14
str.
W najkrótszym streszczeniu celów
i zasad współpracy na zasadach franczyzowych należałoby napisać: to jest
przede wszystkim wyższy poziom wtajemniczenia, bliższe relacje biznesowe,
wyższe standardy i wyższa rentowność
prowadzenia działalności gospodarczej.
Partner biznesowy zdający się na tę
formę współpracy staje się partnerem
GTF o najwyższym stopniu zaufania.
Uzyskuje pierwszeństwo w dostępie do
niestandardowych rozwiązań, najnowszych produktów, najnowocześniejszych
technologii, a przede wszystkim przepływu know-how w zakresie efektywnych
technik sprzedaży.
Pan Jarosław Koźbiał, od niedawna partner
GTF, ma już całkiem bogate, kilkunastoletnie doświadczenie w pracy w sektorze
finansowym. Posiada także doświadczenia
wyniesione z relacji franczyzowych z różnymi instytucjami finansowymi, w tym
również z bankami. Decyzję o współpracy
z GTF podjął więc w pełni świadomie,
ważąc plusy i minusy oferty GTF.
– Działalności Górnośląskiego Towarzystwa Finansowego przypatrywałem się
już od dłuższego czasu, skoro ta firma
jest obecna na rynku consumer finance
od kilkunastu lat. Nie bez znaczenia
były także opinie innych pośredników
kredytowych, którzy posiadają długą
historię współpracy z tą spółką. Informacje o rzetelności i zasadach partnerstwa zainspirowały mnie do zapoznania
się ze szczegółowymi zasadami współpracy, proponowanej przez GTF. Moje
pierwsze wrażenia wykraczają poza
NASZE SPRAWY
Fot.: Jarosław Koźbiał
Kredyty dla Ciebie, w Malborku.
najśmielsze oczekiwania. GTF to firma
ze wszech miar godna zaufania, stosująca najwyższe standardy współpracy,
a jej kadra legitymuje się wysokim
profesjonalizmem.
Zakończmy ten artykuł ważnym uściśleniem. Otóż GTF adresuje swoją
ofertę zarówno do osób i podmiotów
posiadających doświadczenie i ugruntowaną pozycję na rynku consumer
finance, jak również do tych, którzy
dopiero stawiają pierwsze kroki w tej
dziedzinie. Jeżeli zamierzasz otworzyć
nową placówkę, to najlepiej zrealizuj to
wspólnie z GTF. Jeśli planujesz zmianę
wystroju lub renowację dotychczasowej placówki – to również zrób to wraz
z GTF. Nie posiadasz jeszcze doświadczenia w branży finansowej, dopiero
planujesz rozpocząć działalność – nie
wahaj się, zrób to z GTF. We wszystkich
takich przypadkach korzyści są oczywiste – mniejsze koszty inwestycyjne,
mniejsze ryzyko inwestycyjne.
grudzień
kurier gtf
– Finanse to jest branża równie atrakcyjna, jak i trudna. Sukces i zadowolenie
osiągają osoby posiadające merytorycz-
– Mam teraz 38 lat. Wraz ze mną pracuje
o rok młodsza żona, a także moja mama
oraz siostra. Jest to więc nasze wspólne,
rodzinne przedsięwzięcie, w które my
wszyscy wkładamy całe serce i energię.
Nasza placówka w Malborku mieści
się przy ul. Mickiewicza 35, w samym
centrum miasta, w pobliżu licznych
instytucji użyteczności publicznej oraz
dużego hipermarketu. Dysponujemy
tam samodzielnym lokalem z trzema
witrynami, z wejściem wprost z ulicy oraz
z miejscami parkingowymi dla naszych
klientów. W tej lokalizacji funkcjonujemy już od jedenastu lat, zdążyliśmy
zjednać dla siebie sporą grupę klientów.
Druga placówka znajduje się w Tczewie,
w dzielnicy Suchostrzygi przy ul. Obroń-
ców Tczewa 6, lokal 3. Miejsce typowo
handlowe, z uwagi na znajdujące się
w bezpośrednim sąsiedztwie całotygodniowe targowisko, zwane Manhattanem. Jest tam zresztą wielkie skupisko
hipermarketów i domów handlowych,
a w pobliżu mieści się pętla autobusowa.
Tak więc okolica jest bardzo ruchliwa,
nasz lokal jest położony w ciągu lokali
użytkowych, ma przy tym dużą witrynę,
a obok są dogodne miejsca parkingowe
– tak w skrócie opisuje swoje placówki
Jarosław Koźbiał.
23
Wyższość zasad współpracy na zasadach
franczyzy, proponowanej mi przez GTF,
nad innymi podobnymi propozycjami,
które funkcjonują na polskim rynku,
wynika przede wszystkim z indywidualizacji reguł tej współpracy. Każdy podmiot działa przecież w innych realiach,
ma inny staż, wiedzę i doświadczenia
w branży finansowej, a GTF proponuje pełne partnerstwo – wsparcie we
wszystkich obszarach, przede wszystkim w kwestii najistotniejszej, jaką jest
pozyskiwanie nowych kredytobiorców.
Miłe i bardzo pozytywne spostrzeżenia
wynoszę też z kontaktów z Departamentem Wspomagania Sprzedaży (DWS).
Panie tam pracujące nie narzucają własnych koncepcji, wspierają w znalezieniu
optymalnych rozwiązań zarówno dla
kredytobiorcy, jak i dla osoby pośredniczącej w udzielaniu kredytu – szczegółowo wylicza wszystkie walory pan
Jarosław Koźbiał.
ne przygotowanie, wizję prowadzenia
biznesu, szerokie umiejętności oraz
stosowne doświadczenie. Z takim partnerem, jak Górnośląskie Towarzystwo
Finansowe, jest zdecydowanie łatwiej,
biznes budowany jest wspólnie. Przewaga franczyzy w wydaniu GTF wynika
z kształtowania długookresowych relacji,
które pozwalają na wypracowanie trwałej przewagi konkurencyjnej oraz długofalowych relacji z klientami, opartych na
pełnym wzajemnym zaufaniu. To nie jest
tylko slogan reklamowy – przekonuje
Jarosław Koźbiał.
str.
15
Z ŻYCIA GTF
NA
S
ZA
WI G ILI A
P
A
W
EŁ
J A W OR S KI
F O T O :
M a r i u sz
Mickiewicz
Zofia Kossak, powieściopisarka, współtwórczyni i aktywna działaczka organizacji
Żegota, w swojej książce „Rok Polski” pisze: Jakże to wielka szkoda, że atmosfera
miłości, pokoju i przebaczenia Wigilii Bożego Narodzenia, trwa tylko kilka godzin
jednego dnia w roku. Gdyby wigilijna atmosfera wzajemnej życzliwości i dobra
trwała przez wszystkie dni roku, jakże bylibyśmy inni dla siebie, jakże piękna
byłaby atmosfera w naszych rodzinach; Polska byłaby nam domem, a świat rajem.
kurier gtf
grudzień
23
Jedno takie zdjęcie w roku – wyjątkowy nastrój, elegancja, szyk i... uroda pań. Można poczuć się dumnym, będąc członkiem tego zespołu.
16
str.
Spotkanie wigilijne w GTF to już wieloletnia
tradycja. Tym razem odbyło się po raz dwunasty. Tak jak w ubiegłym roku, spotkaliśmy
się w Karczmie Tatrzańskiej w Kobiórze,
w odległości około pięciu kilometrów od
siedziby Górnośląskiego Towarzystwa
Finansowego GTF Sp. z o.o. Zeszłoroczne
spotkanie wigilijne, jego atmosfera, smak
i zapach tradycyjnych potraw, skłoniły nas
do ponownego wyboru tego miejsca. Nie
zawiedliśmy się. To był wspaniały wieczór.
I choć współczesne wigilijne spotkania, organizowane przez zakłady pracy, niewiele
mają wspólnego z religijnymi zwyczajami
i tradycyjną wigilią spędzaną w gronie
rodziny, to jednak są bardzo ważnym
elementem integracyjnym, pozwalającym
na zadumę, wyciszenie wszelkich emocji,
refleksję… Takie spotkania są organizowane z kilkudniowym wyprzedzeniem
w stosunku do świąt Bożego Narodzenia,
potrawy nierzadko odbiegają od postnych, programy są dalekie od religijnych
obrzędów. Ale jedna zasada wydaje
się nadrzędna. Tak sformułował ją nasz
wieszcz Adam Mickiewicz: Choć wierzysz,
że Bóg narodził się w betlejemskim żłobie,
lecz biada ci, jeśli nie narodzi się w tobie.
Jak zwykle z okazji takich spotkań, nie
mogło zabraknąć oficjalnych podziękowań – w imieniu Zarządu GTF uczynił to
prezes Paweł Kosmala. Słowa wdzięczności skierował do wszystkich pracowników,
jednakże wspomniał o bezcennej roli
liderów. Im poświęcił najwięcej miejsca i ich należy tutaj wymienić: Dawid
Słomian, Cezary Borek, Dariusz Polak,
Katarzyna Góralczyk, Monika Leśniew-
Z ŻYCIA GTF
Krzysztof Cieślak w objęciach Katarzyny Góralczyk. Do niedawna najwięksi antagoniści. Czy zadziałał wdzięk i urok osobisty Krzysztofa?
Łamanie się opłatkiem to jeden z najpiękniejszych zwyczajów związanych z polską wigilią. Tutaj Katarzyna Wilpert i Magdalena Baron.
Najlepsi z najlepszych w towarzystwie członków „kapituły”. Od lewej: Marek Stefańczak, Paweł Kosmala, Dawid Słomian, Monika Leśniewska,
Marcin Szpura, Irena Obłodecka, Dariusz Polak, Alina Łoboz-Karaczyn, Michał Kotyrba, Iwona Szeliga, Cezary Borek, Agata Goraus,
Barbara Golus, Wojciech Stefańczak.
licznym łamaniu się opłatkiem, o bogatym
menu, a w nim tradycyjnych potrawach
– barszczu czerwonym z postnymi pierożkami, smażonym karpiu, potrawach w galarecie, kompocie z suszonych owoców,
czy też podanych na deser puszystym
serniku i przede wszystkim makówkach,
bez których trudno wyobrazić sobie śląski
wigilijny stół. Były też: wspólna fotografia,
która stała się coroczną tradycją, śpiewane
przez żywiecką kapelę kolędy, a w końcu
zabawy przy dyskotekowych rytmach. Oj,
działo się…
grudzień
kurier gtf
Agatę Goraus – dyrektor odpowiedzialną
za nowe projekty wdrażane w GTF. Pani
Agata otrzymała wyróżnienie za najlepszy debiut w spółce. Nadmienić także
należy, że Monika Leśniewska, oprócz
wyróżnienia, odebrała nominację na
stanowisko dyrektora do spraw administracji kredytowej i wspomagania sprzedaży. Wszystkim laureatom serdecznie
gratulujemy.
Aby zamknąć relację ze spotkania, należy
przede wszystkim wspomnieć o wzajemnie składanych sobie życzeniach i symbo-
23
ska, Irena Obłodecka, Krzysztof Cieślak,
Aleksandra Łebkowska, Andrzej Musik.
Ponadto decyzją Zarządu i kierownictwa
GTF, specjalnymi dyplomami i nagrodami
za szczególne dokonania w mijającym
roku wyróżniono: wspomniane wyżej
Monikę Leśniewską i Irenę Obłodecką,
a także Alinę Łoboz-Karaczyn – regionalną dyrektor sprzedaży, Iwonę Szeligę
z Departamentu Administracji Kredytowej, Barbarę Golus z Departamentu
Wsparcia Sprzedaży, Michała Kotyrbę
i Marcina Szpurę z Departamentu IT oraz
str.
17
Z ŻYCIA GTF
Monika Leśniewska odbiera z rąk prezesa Pawła Kosmali nominację
na stanowisko dyrektora administracji kredytowej i wsparcia
sprzedaży. Szczerze gratulujemy.
Dla Beaty Makała i Agaty Kaczorowskiej
to pierwsza wigilia w GTF.
Cezary Borek to prawie weteran.
kurier gtf
grudzień
23
Temperatura wrzenia – Cezary Borek i... jego dziewczyny, od lewej: Iwona Szeliga, Małgorzata Koczuba, Małgorzata Skrzek, Dominika Szpura, Magdalena
Janik, Joanna Nędza, Magdalena Baron, Monika Leśniewska, Katarzyna Francuz, Anna Tałajczyk, Barbara Golus, Anna Mazurkiewicz, Katarzyna Bondyra.
Maestria kreacji i magia urody:
Magdalena Jassowicz-Kosiń,
Monika Leśniewska, Joanna Nędza.
18
str.
Panie Łukaszu, w takim towarzystwie nawet najbardziej
postne potrawy smakują wybornie. Łukasz Kuziel
z Dominiką Podemską, Magdaleną Janik i Katarzyną Francuz.
SŁOWNIK BIZNESOWY GTF
CZYM SĄ STOPY
P R O C ENT O WE
I DLACZEGO DOBRZE, ŻE SĄ NISKIE
Nie ulega wątpliwości, że najprostszy wniosek z ogólnego zamieszania towarzyszącego obniżaniu, podwyższaniu, a nawet
pozostawianiu bez zmian stóp procentowych jest taki, że muszą
to być kwestie, które mogą jakoś znacząco zmieniać nasze
codzienne życie. W istocie, mowa przecież o narzędziu, które
dosłownie wpływa na to, ile można wydać pieniędzy – na to
mgliste określenie składa się jednak nie para stóp, a aż pięć stóp
podstawowych i różne inne stopy dodatkowe. Jeśli potrzebna
byłaby definicja złożona z jednego słowa, w tym przypadku
byłaby to z pewnością cena. Stopa procentowa jest ceną pieniądza, warunkuje, po jakiej cenie banki sprzedają nam pieniądze na
kredyt, a także po jakiej cenie my oddajemy w depozyt pieniądze
bankom. Działanie tego instrumentu nie ogranicza się jednak wyłącznie do ustalania, czy bardziej opłaca się wpłacić oszczędności
na lokatę, czy może wziąć jakiś kredyt. Podstawowym zadaniem
ekonomistów, wyznaczających stopy, jest bowiem zapewnienie
szeroko pojętej stabilności waluty. Elementem układanki, który
łączy ten demagogicznie brzmiący zestaw słów z przeciętnym
obywatelem, jest z kolei zjawisko inflacji.
Chociaż inflacja wydaje się budzić raczej nieprzyjemne skojarzenia,
jeśli osiąga zamierzony niski poziom, jest dla gospodarki korzystna.
Kiedy jej poziom wymyka się z różnych przyczyn spod kontroli,
obserwowany jest niechciany wzrost przeciętnego poziomu cen,
czego skutkiem jest sytuacja, w której coraz mniej możemy za daną
sumę kupić. Spadek siły nabywczej oznacza, że zawartość naszego portfela jest coraz mniej warta, a wszystko wynika zazwyczaj
z tego, że pieniędzy w obiegu jest zwyczajnie za dużo, a czasem
też z tego, że brakuje na rynku samych towarów. Żeby więc ceny
w sklepach nie zmieniały się w nieskończoność, do momentu, aż
złoty nie będzie już prawie nic wart, Rada Polityki Pieniężnej może
ten pieniądz skutecznie podrożyć. Dochodzi do zwiększenia stóp
procentowych – bank centralny będzie od tej pory pożyczał pieniądze bankom komercyjnym po wyższej niż dotychczas cenie, a te
w związku z tym będą udzielały wyżej oprocentowanych kredytów.
Trudniej jest się w takich okolicznościach mocniej zadłużyć, tym
bardziej że dzięki podwyżce stóp coraz atrakcyjniejsze stają się
bankowe lokaty. Taka restrykcyjna polityka monetarna wydaje się
więc uniwersalnym rozwiązaniem; niestety, jej główne działania
pozytywne na zwalczaniu inflacji czasem się kończą. Drożeją
bowiem nie tylko kredyty konsumenckie, ale również kredyty na
inwestycje, co przyczynia się do tego, że przedsiębiorcy, zamiast się
rozwijać i modernizować, będą z czasem zwalniać pracowników.
Społeczeństwo mniej chętnie będzie więc inwestować, skoro bez
ryzyka zarobić można na lokacie, mniej będzie też kupować, na
czym w efekcie straci też państwowy budżet, bo płacąc w sklepie
za cokolwiek, płacimy przecież i podatek. Tempo, w jakim rozwija
się gospodarka, znacznie wtedy spowalnia, co z założenia rzadko
przyczynia się do kolejnych sukcesów wyborczych ekipy rządzącej. Pod tym względem NBP nie może być w pierwszej kolejności
skoncentrowany na wzroście gospodarczym, a na pilnowaniu
stabilności waluty, co w krótkim terminie potrafi stać ze sobą
w sprzeczności.
Zjawiskiem przeciwnym do inflacji, równie poważnym, chociaż niewzbudzającym tak złych skojarzeń, jest deflacja, czyli długotrwały
spadek średniego poziomu cen. Pozornie sprzyjająca konsumentom sytuacja powoduje, że spodziewając się dalszych spadków
cen, klienci wstrzymują się od zakupów coraz bardziej. Skoro ta
sama ilość pieniędzy jest coraz więcej warta, zwiększa się też realne
zadłużenie kraju, co i bez tego stanowi dzisiaj niebagatelne obciążenie dla wielu gospodarek. Niska, bo prognozowana dla 2014
roku na 0,0-0,2%, inflacja w Polsce to efekt obniżenia cen żywności
i energii na rynkach światowych, a także zwiększenia wydobycia
dóbr naturalnych w USA. Cel inflacyjny, jaki stara się realizować
nasz bank centralny, to natomiast 2,5% z możliwymi wahaniami
o jeden punkt procentowy w obie strony. Żeby więc bardziej się
do tego poziomu zbliżyć, Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła na początku października, że zdecydowała się skorzystać ze znajomego
mechanizmu – stopy procentowe są od tej pory niższe. Efektów
takich działań nie należy się jednak spodziewać od razu, zgodnie
z projekcją, październikowa obniżka powinna przełożyć się na
podniesienie inflacji dopiero pod koniec 2015 roku. Taka polityka
pieniężna jest bezpieczna do momentu, kiedy sytuacja nie zacznie
się odwracać, a inflacja nadmiernie przyspieszać – szczęśliwie, od
takiego stanu dzieli nas jeszcze dosyć sporo punktów procentowych. Aktualnemu rekordziście w tej dyscyplinie trudno byłoby tak
błyskawicznie dorównać – w Zimbabwe dodrukowywano bowiem
zimbabweńskiego dolara tak skutecznie, że latem 2008 roku ceny
w tamtejszych sklepach rosły w tempie 231 milionów procent.
Dla waluty skończyło się to upadkiem, a zamiast zimbabweńskich
dolarów wprowadzono te amerykańskie. Znacznie skurczyła się też
liczba miliarderów. (WAK)
grudzień
23
kurier gtf
Mieszkaniec Zimbabwe udający się może do kiosku
w czasach najwyższej inflacji.
Stopy
procentowe NBP
– instrument wykorzystywany przez
bank centralny do
regulowania ilości
pieniądza na rynku.
str.
19
Pożyczka gotówkowa
w alior Banku
korzystna rata
do 150 tys. zł bez poręczycieli
maksymalny okres kredytowania – 10 lat
minimum formalności
możliwość wyboru dnia spłaty
możliwość zamiany kilku kredytów
w jeden
www.aliorbank.pl
informacja handlowa wg stanu na 06.11.2014 r. Sprawdź aktualne warunki na www.aliorbank.pl

Podobne dokumenty