ForeX-ecutive summary

Transkrypt

ForeX-ecutive summary
Temat tygodnia: posiedzenie BoJ – koniec czy początek?
Kurs USDJPY wzrósł w ciągu ostatnich 2 miesięcy o 12,5%. Kurs EURJPY zwyżkował w
tym czasie o 19%. Przyczyny są znane: zmiana na szczycie władzy w Japonii i ogromna
presja na BoJ, aby agresywnie luzował politykę monetarną. 22 stycznia (wtorek, sesja
azjatycka, z reguły decyzja podejmowana jest ok. 6.00 naszego czasu) czeka nas
najważniejsze jak dotąd w tym roku wydarzenie – decyzja Banku, na której
podniesiony może być cel inflacyjny. Pytanie, co to oznacza dla kursu jena?
Aby przypomnieć pokrótce, zmiana w Japonii została wywołana słabością
poprzedniego rządu (DPJ), którą wykorzystała opozycja (LDP) i przy okazji
konieczności podniesienia limitu zadłużenia doprowadziła do nowych wyborów, które
wygrała z przytłaczającą przewagą. Obecny premier Shinzo Abe w trakcie kampanii
wykorzystywał politykę monetarną jako główny cel pobudzenia wzrostu. W
przeciwieństwie do innych gospodarek Abe ma duży wpływ na bank centralny. To on
wyznacza członków Rady banku (choć parlament musi ich zatwierdzić), a w tym roku
kończą się kadencje prezesa i dwóch wiceprezesów. Wpływ rządu na politykę będzie
zatem ogromny. Zaznaczmy, iż nie analizujemy tu sensowności i długoterminowych
efektów forsowanych przez Aby rozwiązań. Z pewnością są one zaprzeczeniem teorii
monetarystów, według których wzrost podaży pieniądza (szczególnie mocno
nagłośniony) może doprowadzić jedynie do wzrostu inflacji (w myśl równania
MV=PY). Dla rynku liczy się to, iż zdecydowana zmiana w polityce monetarnej może
znów przywrócić blask carry trade z japońskim jenem.
Czego oczekuje rynek:
•Podwyższenia celu inflacyjnego z 1 do 2%
•Podniesienia puli programu skupu aktywów z 101 do 111 bln JPY
Czego jeszcze chciałby Abe:
•Konkretny deadline dla określenia celu inflacyjnego
•Nieograniczone interwencje na rynku długu
•Wyraźna zmiana struktury portfela
• Obniżenia stóp procentowych z 0,1 do 0%
Pierwsze rozluźnienie monetarne w USA było dla rynków zaskoczeniem, jednak
zarówno druga jak i trzecia runda były już wyczekiwane; dolar tracił przed i zaraz
po decyzji – później przychodziła korekta
Temat tygodnia: posiedzenie BoJ – koniec czy początek?
Mimo, iż kadencja prezesa kończy się dopiero 8 kwietnia oczekuje się, iż nie będzie on stawiał zdecydowanego sprzeciwu naciskom Abe. Natomiast członkowie Rady
mogą szukać kompromisu tak, aby zachować pozory niezależności. Dlatego też może dojść do podniesienia celu inflacyjnego, ale bez konkretnego terminu. Co więcej o
użyciu nowych narzędzi zdecydowałby też już nowy prezes Banku. W zależności od tego, kto nim będzie (patrz tabela poniżej) polityka BoJ będzie bardzo luźna lub…
ekstremalnie luźna. To jednak temat na luty, kiedy zacznie się proces wyboru prezesa. Teraz liczy się decyzja i reakcja rynku na tę decyzję.
Kto zostanie nowym prezesem BoJ? Kandydaci prześcigają się w formowaniu wypowiedzi, które premier Abe chce
usłyszeć. Nie ma więc wątpliwości, iż nowy prezes będzie realizował politykę premiera. Pytanie tylko czy ten
wybierze kandydata, który zachowa pozory niezależności Banku, czy też pójdzie na całość i powoła kandydata o
absolutnie skrajnych poglądach
Potencjalni
nowi prezesi
BOJ
Toshiro Muto
Podejście do
polityki
monetarnej
Gołąb ***
Kazumasa Iwata
Gołąb ***
Takatoshi Ito
Gołąb ****
Kikuo Iwata
Gołąb *****
Haruhiko
Kuroda
Gołąb *****
Motto
Bank Japonii powinien kupować więcej obligacji
rządowych (Bloomberg)
Stopień kooperacji pomiędzy rządem a bankiem
centralnym jest niezadawalający; cel inflacyjny powinien
wynosić minimum 1,5% (Japan Times)
Należy przygotować odpowiedni process, narzędzia i
terminy dla osiągnięcia celu inflacyjnego (JIJI Press)
Bank Japonii stwierdził, że ma ograniczony wpływ na
ceny. Żaden inny bank centralny na świecie nie
powiedział czegoś tak absurdalnego (Bloomberg)
Rozumiem, że ekspansywna polityka pieniężna ma efekty
uboczne, ale jakie mamy alternatywy? Uważam, że Bank
powinien nie tylko podnieść cel inflacyjny, ale użyć
wszelkich sposobów, aby osiągnąć inflację na poziomie
3% (NHK World)
Sytuacja przypomina kluczowe decyzje podejmowane przez Fed
w ostatnich latach. Decyzja o pierwszym rozluźnieniu
ilościowym w 2009 roku była niespodziewana, stąd reakcja
rynków była gwałtowna. Jednak już kolejne rundy luzowania
ilościowego były wyczekiwane i rynek dyskontował je na długo
przed tym jak zostały podjęte. Warto zauważyć, iż zarówno w
przypadku QE2 i QE3 (wykresy na poprzedniej stronie) dolar
tracił w relacji do euro na długo przed decyzją i zaraz po jej
podjęciu. Natomiast w ciągu 24 godzin od decyzji rozpoczynała
się korekta, która w obydwu przypadkach trwała kilka tygodni.
Nie wykluczone, że podobnie będzie i na rynku jena. Osłabienie
jena trwa już dwa miesiące, jest więc pretekst do realizacji
zysków. Cała sytuacja jest też grą oczekiwań – nie można tak
naprawdę powiedzieć ile jen powinien stracić wobec nowej
polityki BoJ (szczególnie, iż wobec faktu, iż stopy procentowe
dla USD i JPY są przycumowane do 0% rynek kontraktów dla
stopy nie daje żadnych wskazówek). Chodzi więc o to, czy da się
uruchomić ponownie carry trade z JPY i nakłonić Japończyków
do kupowania zagranicznych aktywów. Niewykluczone, że tak
się stanie i jen jeszcze w tym roku straci, styczniowe
posiedzenie może okazać się jednak okazją do realizacji
zysków.
Obniżenie stóp do 0% nie powinno istotnie wpłynąć na jena,
gdyby jednak bank zapowiedział, iż będzie kupował
nielimitowane ilości długu tak długo, aż cel 2% zostanie
osiągnięty, jen może zareagować gwałtownym osłabieniem i
realizacja zysków może oddalić się. Tym samym to nie cel
inflacyjny a kwestia skupu aktywów (konkretna wartość –
korzystne dla jena; nieograniczone zakupy – niekorzystne dla
jena) może zdecydować o reakcji rynku.
Na wykresach: USDJPY, EURJPY
Silne euro i słabnący jen doprowadziły w tym tygodniu do ustanowieniu nowego
szczytu. Jednakże podobnie jak w przypadku pary USDJPY oczekujemy dość
szybkiego zakończenia struktury wzrostowej i tego, że rynek nie utrzyma się
długo w rejonie 120 jenów za euro. Korekta może sięgnąć nawet okolic 116,00 i
dopiero wtedy byłaby porównywalna do tej jaką obserwowaliśmy od września do
listopada 2011 (fala druga).
Również zasięg powinno wyznaczać dolne ograniczenie w kanale wzrostowym i
dopiero jego test oznaczałby możliwe zakończenie fali czwartej i wystąpienie
kolejnej zwyżki na fali piątej.
Osłabienie jena obserwujemy kolejny tydzień z rzędu. Kurs jest już najwyżej od
drugiej połowy czerwca 2010 roku testując okrągły poziom 90,00 jenów za
dolara.
Od strony oznaczeń falowych obecnie obserwujemy falę trzecią w większej fali
(3/C), który to układ wspiera także odwrócona formacja głowy z ramionami
(wspominaliśmy o niej w poprzednich biuletynach).
Na tę chwilę powinniśmy zobaczyć przynajmniej tygodniową lub
dwutygodniową korektę na fali czwartej z możliwym testem okolic 87,73.
Natomiast w długim terminie wciąż będzie szansa na realizację RGRa z celem
przy 92,32.
Na wykresach: GBPJPY, AUDJPY
Najwyżej od sierpnia 2008 roku znalazły się notowania mniej popularnej pary
jenowej – AUDJPY. Na niższym interwale czasowym możemy tutaj obserwować
potrójną negatywną dywergencję, która wystąpiła na oscylatorze MACD przy
okazji formacji trzech wyższych szczytów. Na tę chwilę widzimy, że rynek nie ma
siły na trwale pokonanie poziomu 95,00.
Jeśli byki nie otrzymają kolejnych impulsów przyczyniających się do kontynuacji
trendu to będzie można oczekiwać zniżki w okolice 93,07, gdzie znajduje się
dolne ograniczenie w kanale wzrostowym.
Następne wsparcie to okolice 92,52.
W ostatnim czasie funt jest jedną ze słabszych walut. W konsekwencji pomimo
znacznego osłabienia jena rynek nie miał siły na ustanowienie nowego szczytu.
Tym samym poziom 144,76 jest tutaj istotnym oporem, a najbliższe wsparcie
wyznacza dolne ograniczenie w niebieskim kanale wzrostowym.
Zdaje się, że pokonanie tego miejsca powinno potwierdzać zakończenie fali
trzeciej i spowodować powstanie korekty na fali czwartej z celem przynajmniej
w rejonie 140,47. Również w tej okolicy przebiega dolne ograniczenie w
szerszym kanale wzrostowym.

Podobne dokumenty