Polityka 2_05 rewizja.indd
Transkrypt
Polityka 2_05 rewizja.indd
Tabela 1. Różnice w poziomie inteligencji emocjonalnej, w funkcjonowaniu w sytuacjach intymnych i w sytuacjach ekspozycji społecznej, w asertywności oraz w poziomie kompetencji społecznych osób pracujących i bezrobotnych (test U Manna-Whitneya) Wyszczególnienie Inteligencja emocjonalna Funkcjonowanie w sytuacjach intymnych Funkcjonowanie w sytuacjach ekspozycji społecznej Asertywność Poziom kompetencji społecznych Status osoby Pracująca Bezrobotna Pracująca Bezrobotna Pracująca Bezrobotna Pracująca Bezrobotna Pracująca Bezrobotna Liczba ocen Suma rang 20 20 20 20 20 20 20 20 20 20 536,0000 284,0000 509,5000 284,0000 468,5000 351,5000 522,5000 297,5000 480, 5000 339,5000 WNIOSKI Wyniki badań dają podstawę do wysunięcia następujących wniosków: 1) między grupą osób pracujących a bezrobotnych występują różnice w poziomie inteligencji emocjonalnej; są one istotne statystycznie. 2) poziom kompetencji społecznych, a w szczególności kompetencje warunkujące efektywność zachowań w sytuacjach wymagających asertywności między osobami pracującymi a bezrobotnymi, różni się w sposób istotny statystycznie. Można przypuszczać, że poziom inteligencji emocjonalnej i kompetencji społecznych jest wyższy w grupie osób pracujący. W dużej mierze sukces zawodowy, szanse znalezienia zatrudnienia zależą od naszej inteligencji emocjonalnej i kompetencji społecznych. Zatem rola inteligencji emocjonalnej w życiu zawodowym stale się zwiększa. Osiągnięcie sukcesu w dużym stopniu jest uzależnione od umiejętnego zarządzania emocjami. Osoby z wyższym poziomem inteligencji emocjonalnej są lepszymi pracownikami, pracują bardziej efektywnie, mają lepsze kontakty z ludźmi. Wiedza teoretyczna nabyta podczas nauki szkolnej bez zdolności uczenia się w miejscu pracy, zdolności przystosowania się, umiejętności panowania nad sobą, pragnienia rozwijania własnej kariery, umiejętności współdziałania, polubownego rozwiązywania konfliktów, nie zapewni nam drogi do sukcesu. Natomiast przyczyni się do niego umiejętne funkcjonowanie w sytuacjach, w których mają miejsce bezpośrednie kontakty interpersonalne, w szczególności wymagające asertywności. Test U Manna-Whitneya Wielkość Poziom istotności zestandaryzowana 74,00000 3,525517 ,000423 100,5000 2,750292 ,005958 141,5000 1,619626 ,105323 87,50000 3,093307 ,001981 129,5000 1,907031 ,048064 Biorąc pod uwagę sytuację na rynku pracy i jego zapotrzebowanie, jednostki, które będą scharakteryzowały się powyższymi cechami, mają szansę efektywnie zaistnieć i zdobyć zatrudnienie. Oprócz wymienionych czynników, które niewątpliwie odgrywają dużą rolę, nie należy zapominać o rynku pracy i prawach, jakimi się rządzi. Przedstawiona analiza problemu zawiera badania pilotażowe, w których zajęto się jedynie dwoma czynnikami, które mogą przyczynić się do podjęcia zatrudnienia. Zakres badań dotyczący wyżej wymienionej problematyki będzie poszerzony o potencjalne możliwości intelektualne oraz cechy osobowościowe badanej grupy osób w dalszej pracy badawczej. LITERATURA Cooper R., Sawaf A. (2000), EQ. Inteligencja emocjonalna w organizacji i zarządzaniu, Studio Emka, Warszawa. Goleman D. (1997), Inteligencja emocjonalna, Media Rodzina, Poznań. Goleman D. (1999), Inteligencja emocjonalna w praktyce, Media Rodzina, Poznań. Ledoux J. (2000), Mózg emocjonalny, Media Rodzina, Poznań. Matczak A, Jaworowaka A. (2001), Kwestionariusz Inteligencji Emocjonalnej. Podręcznik, Pracownia Testów Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, Warszawa. Matczak A. (2001), Kwestionariusz Kompetencji Społecznych KKS. Podręcznik, Pracownia Testów Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, Warszawa. Segal J. (1997), Jak pogłębić inteligencję emocjonalną?, Jacek Santorski &Co, Warszawa. Miesięcznik „Polityka Społeczna” 2/2005. Powielanie, przedrukowywanie oraz rozpowszechnianie bez wiedzy i zgody Redakcji PS zabronione. KWESTIA SPRAWIEDLIWEJ ZAPŁATY ZA PRACĘ W KATOLICKIEJ NAUCE SPOŁECZNEJ Aurelia Polańska Akademia Polonijna w Częstochowie Więcej jest radości w dawaniu niż w braniu. WSTĘP Sprawiedliwa zapłata za wykonaną robotę dla innych ludzi jest potrzebą człowieka pracy najemnej i zależnej, podporządkowanej pracodawcy. Sprawiedliwej zapłaty za swoją pracę oczekują także pracodawcy, naukowcy, menedżerowie, rzemieślnicy, ludzie wolnych zawodów, politycy. Każdy człowiek, który pragnie „mieć chleb” z wydajnej, uczciwie wykonanej przez siebie pracy, nie tylko oczekuje, lecz wymaga sprawiedliwej zapłaty. We współczesnych warunkach globalnej gospodarki rynkowej ustalanie zapłaty za pracę jest zadaniem dość skomplikowanym, bo jest uwarunkowane decyzjami w trzech strukturach. Pierwszą strukturę tworzy bezpośredni pracodawca, jako organizator stanowiska roboczego, i dlatego decyduje o wielkości zapła10 ty. Drugą strukturę tworzą podmioty konkurujące ze sobą na rynku dóbr i usług, na rynku pracy i rynku kapitału, gdyż od nich zależy w jakimś stopniu wielkość cen, kosztów i wyników przedsiębiorstw oraz instytucji. Trzecią strukturę tworzą podmioty władzy państwa w postaci prawa, podatków, ceł, licencji, długu publicznego, inflacji, kursów walut, obowiązkowych systemów ubezpieczeń itp. W wielu krajach właśnie ta trzecia struktura ma największy wpływ na wielkość realnej zapłaty za pracę. Ludzie, którzy o tym nie wiedzą, odpowiedzialnością za przypadki niesprawiedliwych płac obciążają wyłącznie bezpośrednich pracodawców. Ich oceny mogą być błędne. Dla bezpośredniego pracodawcy kształtowanie wielkości dochodów za pracę to bardzo złożone i odpowiedzialne zadanie. Niekiedy jest to zadanie tzw. kwadratury koła. Czy oczekiwanie człowieka na sprawiedliwą zapłatę jest obiektywną potrzebą? Do kogo może kierować skargę, jeśli uważa, że jego płaca jest zaniżona? Jak może reagować na wysokie dochody ludzi, w których nie dostrzega uzasadnienia w postaci wyników? Sprawiedliwy podział nowo wytworzonej wartości jest uprawnioną indywidualną potrzebą wielu ludzi pracy. Zaspokajanie tej potrzeby wpływa pozytywnie na warunki bytowe obywateli, kształtuje bodźce do wydajnej i starannej pracy, ułatwia osiąganie porozumienia między współpracującymi ze sobą ludźmi. Sprawiedliwy podział funduszy ma także istotne znaczenie dla stosunków międzyludzkich w społeczeństwie, ograniczania konfliktów i wzmacniania postaw obywatelskich tak potrzebnych we współczesnych systemach demokratycznych. Dlatego karygodne jest zaniechanie starań o urzeczywistnianie zasad sprawiedliwej zapłaty za indywidualną pracę człowieka. Sprawiedliwe płace są możliwe i dlatego trzeba o nie usilnie zabiegać. Katolicka nauka społeczna (w skrócie KNS) zawiera szereg twierdzeń, które definiują, czym jest sprawiedliwa zapłata i co czynić, by człowiek taką właśnie płacę otrzymywał. Jest to nauka adresowana do indywidualnego człowieka. Ona charakteryzuje zapłatę według kryteriów etyki. Ta nauka podpowiada człowiekowi, co jest sprawiedliwe i niesprawiedliwe w sposobach opłacania pracy, mówi także o tym, jak się bronić przed krzywdą i wyzyskiem. KNS ma osobliwy charakter. Nie zajmuje miejsca ani w „świecie” nauk ścisłych, ani nauk społecznych. Posługując się oryginalną koncepcją klasyfikacji nauk według K. Poppera (Popper 1984, s. 33), dostrzegamy, że katolicka nauka społeczna ma swoje miejsce w „subiektywnym świecie wiedzy”. W tym właśnie „świecie wiedzy”, do którego drogę utorował Kartezjusz, człowiek formułuje swoje opinie, prowadząc monolog z sobą i dialog z innymi ludźmi. Aby człowiek w tym swoim myśleniu ustrzegł się od błędów, musi być bardzo samokrytyczny. Wiedza zawarta w KNS stara się mu pomóc w tym krytycznym myśleniu. Tę wiedzę tradycyjnie nazywa się „nauką”, choć jej twierdzenia nie mają charakteru intersubiektywnego, nie spełniają wymogów stawianych twierdzeniom formułowanym w naukach empirycznych. Twierdzenia KNS są adresowane do każdego indywidualnego człowieka, osoby rozumnej i wolnej, mającej zdolność oceny i wyboru dobra jako wartości. Są twierdzeniami, które człowiek może wykorzystać lub odrzucić. Jest to wiedza osobliwa, gdyż opiera się na poznaniu rozumu i wymaga akceptacji takich wartości duchowych, jak dobro i prawda. Przemawia zatem do rozumu i sumienia człowieka (Wojtyła 1983, s. 19 i dalsze). Twierdzenia KNS są prezentowane w bardzo licznych tekstach. W niniejszym artykule wykorzystano zaledwie kilka opracowań autorów krajowych, zredagowanych w odniesieniu do warunków życia gospodarczego drugiej połowy XX w. Celem artykułu jest przedstawienie twierdzeń o sprawiedliwej zapłacie za pracę czterech autorów: Stefana Wyszyńskiego, Jana Pawła II, Jacka Woronieckiego i Czesława Strzeszewskiego. Charakterystyka tych twierdzeń wymaga ich cytowania. MYŚL STEFANA WYSZYŃSKIEGO Stefan Wyszyński w 1946 r. opublikował książkę pt. Duch pracy ludzkiej. Myśli o wartości pracy (Wyszyński 2001). We wstępie do trzeciego wydania w 1953 r. napisał: Jesteśmy przekonani, że praca ludzka, pomimo jej ciężaru, jest naszą potrzebą, naszą radością, jest wielkim błogosławieństwem ludzkości. Ta postawa nie chroni nas od przeróżnych cierpień fizycznych i duchowych, łączących się z pracą (…). Można je jednak zmniejszyć w wybitnym stopniu. Można podnieść znaczenie wychowawcze pracy ludzkiej zarówno w osobistym, jak i społecznym zakresie. Dzięki temu praca ludzka pełniej okaże swoje właściwe oblicze: ludzkie, moralne, religijne, kulturalne, społeczne, gospodarcze. Autor charakteryzuje chrześcijańską postawę człowieka w procesie pracy, wyjaśnia jej źródła, trudności i wartości. Stara się przekonać czytelnika o tym, że największą wartością pracy jest to, że ona umożliwia człowiekowi tworzenie dobra dla innych ludzi i w ten sposób pomaga mu wypełniać zasady Dekalogu. Studiując tekst książki dostrzegamy, że dla autora najważniejszą wartością każdej pracy, czyli pracy osobistej, społecznej, a także zarobkowej, jest zdolność i możność jej wykonywania. Choć sens pracy polega na czynieniu dobra dla innych, to nie można jej wykonać bez trudu, wysiłku, cierpienia. Autor twierdzi, że ten trud pracy może być uszlachetniający; sam z siebie nie może upadlać człowieka. Tylko źle zorganizowana praca, jej niesprawiedliwy ustrój, znój pracy, potęgujący się ponad ludzką wytrzymałość – mogą człowieka upadlać. Wtedy rodzi się bunt świata pracy (…) bunt słuszny, by człowiek (…) nie wychodził gorszy i pospolitszy z warsztatu pracy, w którym martwa materia podlega uszlachetnieniu (Wyszyński 2001, s. 89). O korzyściach pracy dla człowieka, który ją wykonuje, autor pisze: Praca powinna być taka, by zabezpieczała po prostu najwyższą wydajność materialną (…) i usprawiedliwiała prawo człowieka do słusznej zapłaty (…). Musi powstać wynik, konkretna wartość tej pracy. I to jest pierwsze (…) co usprawiedliwia moje prawo do kawałka chleba. A drugie? Praca (…) powinna być taka, by przyczyniała się do normalnego rozwoju sprawności i władz osobowych człowieka. (Wyszyński 2001, s. 145). Do tych dwóch etycznych warunków autor dodaje trzeci warunek dotyczący sposobu organizacji pracy w przedsiębiorstwie. Postuluje by praca nie wyczerpywała wszystkich sił ludzkich. Człowiek, kończąc dzień pracy, musi rozporządzać jeszcze siłami fizycznymi (…). Po skończonej pracy człowiek musi nadal pozostać człowiekiem, istotą społeczną. (Wyszyński 2001, s. 145). Autor omawianego dzieła traktuje pracę człowieka w sposób integralny i dlatego nie dzieli jej na część niezarobkową i zarobkową. Takie podejście uzasadnia tym, że świat jako dzieło Boga jest warsztatem wielorakich rodzajów pracy. Każdy rodzaj pracy wymaga bardzo dobrego wykonania ze względu na miłość wobec Stworzyciela i ludzi. Doniosłość każdej pracy, czyli jej najbardziej istotny sens, polega na tym, że ona umożliwia człowiekowi życie oraz doskonalenie się poprzez dobre czyny potrzebne innym ludziom. Pracodawca, który tę ideę stosuje, potrafi swoich pracowników opłacać sprawiedliwie. Stefan Wyszyński koncentruje uwagę czytelnika swojego dzieła na wskazaniu, że pierwszą wartością pracy jest sama praca wykonywana etycznie. Gdy się wykonuje pracę zarobkową, to pieniężna zapłata zależy od jej wyniku. Niesprawiedliwe wynagrodzenia i inne krzywdy wyrządzane sobie przez ludzi z powodu wspólnej pracy są grzechem przeciw Bogu i bliźniemu. MYŚL JANA PAWŁA II Jan Paweł II swoją myśl o pracy człowieka przedstawił w encyklice o pracy ludzkiej (Laborem exercens). Jest to dzieło wyjątkowe. Wprowadza wiele nowych twierdzeń do KNS. Choć jest ono nie duże pod względem objętości, to zawiera bogactwo oryginalnych refleksji. W każdym kolejnym studiowaniu tekstu encykliki czytelnik odnajduje nowe pytania, które go inspirują do poszukiwania odpowiedzi. Tekst encykliki (Jan Paweł II 1981) jest ujęty w pięciu działach: Wprowadzenie, Praca a człowiek, Konflikt pracy i kapitału na obecnym etapie historycznym, Uprawnienia ludzi pracy, Elementy duchowości pracy. W wyniku popularyzacji wiedzy zawartej w encyklice, kilka zdań w niej zapisanych, zadomowiło się w mowie potocznej polszczyzny. Należą do nich: problem pracy kluczem do kwestii społecznej; człowiek – podmiot pracy; praca dobrem człowieka; celem pracy jest sam człowiek; pierwszeństwo pracy; praca – uczestnictwem w dziele Stwórcy; praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla pracy; praca jest podstawowym wymiarem życia człowieka. Dla przedstawienia etycznych aspektów kwestii zapłaty wykorzystuję myśli dwóch rozdziałów – Człowiek – podmiot pracy (rozdział 6) oraz Płaca i inne świadczenia społeczne (rozdział 19). 11 W rozdziale 6 najważniejsza myśl związana z kwestią zapłaty dotyczy wartości etycznej pracy. Ta myśl jest tak rzadko obecna w praktyce, że trzeba ją zacytować. Pierwszą podstawą wartości pracy jest sam człowiek – jej podmiot, dlatego praca jest dla człowieka a nie człowiek dla pracy. Nie oznacza to, że nie może być w ogóle wartościowana i kwalifikowana. Różne prace mogą mieć większą lub mniejszą wartość przedmiotową, trzeba jednak podkreślić, że każdą z nich mierzy się nade wszystko miarą godności samego podmiotu pracy, czyli osoby: człowieka, który ją spełnia (…). Celem pracy, choćby była najbardziej służebna, monotonna w skali potocznego wartościowania, wręcz upośledzająca – pozostaje zawsze sam człowiek. Na ważne pytanie – dlaczego człowiek pracujący, a nie np. rynek lub pracodawca decyduje o wartości pracy – Jan Paweł II odpowiada: człowiek w swej pracy jest uzależniony od wielu okoliczności, także od techniki, ustroju politycznego i ustroju pracy, od własności, od kapitału. Jednakże te wszystkie okoliczności służą jako środki, które mają mu pomóc w organizowaniu godnego stanowiska pracy. Człowiek zajmuje miejsce nadrzędne, gdyż tylko on potrafi tworzyć wartość w procesie pracy. W rozdziale 19 znajduje się następujące twierdzenie: Problemem kluczowym etyki społecznej jest (…) sprawiedliwa zapłata za wykonaną pracę. Nie ma (…) ważniejszego sposobu urzeczywistniania sprawiedliwości w stosunkach pracownik – pracodawca, jak właśnie ten: zapłata za pracę. Wypada także stwierdzić, że sprawiedliwość ustroju społeczno-ekonomicznego, w każdym razie jego sprawiedliwe funkcjonowanie zasługuje (…) na osąd wedle tego, czy praca ludzka jest w tym ustroju prawidłowo wynagradzana. W tym rozdziale autor wyszczególnia warunki sprawiedliwej zapłaty. Są one spełnione, jeśli płaca: – umożliwia powszechne używanie dóbr, – pozwala założyć i utrzymać rodzinę, – zezwala na wypoczynek w cyklu tygodnia i roku, – daje dostęp do służby zdrowia pracownikowi i jego rodzinie, – ochrania od ryzyka wypadków i utraty zdolności do pracy, – tworzy warunki do uzyskania emerytury i rent. Jan Paweł II bardzo zdecydowanie eksponuje zasadę, że sprawiedliwa zapłata za dobrze wykonaną pracę umożliwia człowiekowi zaspokajanie różnego rodzaju potrzeb. Nie mówi o zapłacie jako o rezultacie równowagi między podażą i popytem na rynkach, nie uzależnia jej od zysku ani od kosztów krańcowych, nie rozważa kwestii płacy minimalnej i rozpiętości wynagrodzeń, nie wskazuje czynników oddziałujących na wielkość i siłę nabywczą indywidualnych płac. Mówiąc o wartości ekonomicznej zapłaty, zwraca uwagę na jej zdolności do zaspokajania różnorodnych potrzeb. Jednakże pieniężna zapłata za pracę nie stanowi pełni wartości. Pierwsze miejsce zajmuje osobowa wartość pracy, będącej powołaniem i przywilejem człowieka, istoty rozumnej, wolnej, umiejącej rozpoznawać dobro i zło. Przez pracę człowiek siebie urzeczywistnia, a także poniekąd, bardziej się staje człowiekiem. Ta myśl dowodzi, że sam fakt możliwości pracy jest priorytetową formą rekompensaty. Ta myśl pozwala także zrozumieć i to, że celem pracy jest sam człowiek, że praca jest dobrem człowieka. Gdy praca staje się takim skarbem, uznanym dobrem, człowiek wykonuje ją starannie, fachowo, uczciwie i wydajnie. Wtedy tworzy tak cenne wartości dla innych ludzi, że uzyskuje prawo do należytej zapłaty dla zaspokojenia własnych potrzeb. Nie trzeba przypominać o tym, że te potrzeby są rozumne, gdyż chrześcijanin wie, że sprawiedliwość jako jedna z czterech cnót kardynalnych wymaga także roztropności, umiarkowania i męstwa. KONCEPCJA JACKA WORONIECKIEGO Katolicka nauka społeczna jest przedmiotem studiowanym na uczelniach katolickich. J. Woroniecki nauczał tego przedmiotu w okresie II Rzeczpospolitej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a swój podręcznik w trzech tomach wydał tuż po zakończeniu II wojny światowej (Woroniecki 1986). Warto przedstawić kilka 12 myśli z tego podręcznika. Tematy dotyczące sprawiedliwej zapłaty znajdują się w tomie II/2. We wstępie autor napisał: Najobszerniejszy dział etyki obejmuje stosunki międzyludzkie rządzone przez sprawiedliwość. Sprawiedliwość Dekalogu, cała ta dziedzina, jest streszczona w krótkim „nie kradnij”, uzupełnionym zakazem pożądania dóbr bliźniego (Woroniecki 1986, s. 69). Autor, analizując kwestie sprawiedliwej zapłaty za pracę, oparł się na idei Arystotelesa, gdyż wyodrębnił trzy rodzaje sprawiedliwości: wymienną, współdzielczą i rozdzielczą. Sprawiedliwość wymienną nazywa zamiennie uczciwością. Ten rodzaj sprawiedliwości najłatwiej można stosować w praktyce ze względu na możliwość pomiaru wyników pracy indywidualnego pracownika. Istota tego rodzaju sprawiedliwości polega na tym, że jednostka ma obowiązek oddać to, do czego się zobowiązała, a pracodawca ma obowiązek oddać jednostce to, co się jej należy (Woroniecki 1986, s. 413). Autor przyjął założenie, że człowiek rozmiłowany w swym zawodzie, czy to będzie praca fizyczna, czy umysłowa, nie zniesie, aby z jego rąk wyszło coś robionego byle jak, coś co przyniosłoby mu wstyd i zepsuło reputację rzetelnego pracownika. Za dobrą pracę należy się uczciwa zapłata. Tak zwana sprawiedliwość współdzielcza polega na ustalaniu takich rozsądnych norm prawnych, które można respektować w praktyce życia społecznego. Najtrudniejszym zadaniem jest urzeczywistnianie sprawiedliwości rozdzielczej. Tego rodzaju sprawiedliwości wymaga ład życia gospodarczego. Każdy człowiek pracujący wnosi bowiem inny wkład do ogólnego dobrobytu, a to powoduje nierówności materialne. Gdy te nierówności stają się nadmierne, trzeba dokonywać ich korekty. Jest to pierwszy powód uzasadniający potrzebę sprawiedliwości rozdzielczej. Drugi powód celowości takiej korekty wynika ze słabości człowieka, z jego niezdolności do samodzielnego zabezpieczenia warunków materialnych dla swojego życia. Autor nie postuluje egalitaryzmu płac gdyż równomierność pod względem materialnym jest nierównością (Woroniecki 1986, s. 365). Dlatego także należy dążyć do ścisłego wymierzania tego, czego jednostka ma prawo się spodziewać od społeczeństwa (Woroniecki 1986, s. 363). Podręcznik J. Woronieckiego był tworzony w okresie II Rzeczpospolitej. Autor ubolewał nad bezrobociem i biedą ludności, i dlatego bardzo wiele uwagi poświęcił właśnie sprawiedliwości współdzielczej. Nazywał ją także sprawiedliwością społeczną. Gdy po wojnie w 1945 r. w krajach zachodnich gospodarka rynkowa uległa zasadniczym przekształceniom pod wpływem idei interwencjonizmu państwowego, wiele myśli uzasadnianych przez J. Woronieckiego znalazło zastosowanie w instrumentach polityki władz państwowych, szczególnie w krajach skandynawskich. Ten fakt dowodzi, że myśl Arystotelesa i myśl etyki chrześcijańskiej mają walor uniwersalny, ponadczasowy. Ta myśl nie znajduje miejsca w ekonomii pozytywnej. KONCEPCJA CZESŁAWA STRZESZEWSKIEGO Czesław Strzeszewski, wieloletni profesor KUL, wydał w 1985 r. podręcznik do studiowania katolickiej nauki społecznej (Strzeszewski 1985). Dla tego autora KNS stanowi interpretację etyczną dawnych oraz nowych zjawisk gospodarczych i społecznych. Ta interpretacja polega na ustalaniu ich oceny w świetle godności człowieka. Autor traktuje sprawiedliwość jako podstawową cnotę obywatelską, gdyż ona porządkuje stosunki międzyludzkie. Warto przytoczyć następujące myśli autora o sprawiedliwej zapłacie za pracę. Zapłatą jest tylko ta kwota pieniędzy, którą otrzymuje człowiek do swobodnej dyspozycji. Dla ustalenia słusznej zapłaty pomocne są cztery warunki: – wydajność pracy pracownika, – potrzeby materialne pracownika i jego rodziny, – produkcyjność przedsiębiorstwa, – wymagania dobra społecznego. Słuszna zapłata obejmuje pięć składników: – „płaca życiowa” (oparta na wydajności pracy i zdolności do zaspokojenia potrzeb w granicach stanu), – „płaca rodzinna”, – „nadwyżka” (dla gromadzenia oszczędności), – „płaca dodatkowa” (renta nadzwyczajna za szczególne wyniki), – „płaca socjalna” (z podziału dochodu krajowego). Autor poświęcił wiele uwagi oddziaływaniu państwa na wielkość indywidualnych płac netto. Wskazał, że pracodawca pośredni prowadzący politykę gospodarczą w skali kraju warunkuje rentowność przedsiębiorstw i wpływa na uposażenie pracowników. Dostrzegał, że zależność wysokości płac od pracodawcy pośredniego jest często większa niż od pracodawcy bezpośredniego. Wiele uwagi poświęcił nadmiernym rozpiętościom płac. Uważał, że wielkie różnice bogactwa zachodzące między ludźmi są pogwałceniem prawa naturalnego (Strzeszewski 1985, s. 313). Koncepcje Cz. Strzeszewskiego dotyczące zasad etycznej zapłaty za pracę są oryginalne i inspirujące dla badań ekonomicznych. DEFINICJA KATECHIZMU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W Katechizmie (Katechizm… 1994, s. 547) w paragrafie 2434 znajdujemy syntezę koncepcji KNS w formie definicji: Słuszne wynagrodzenie jest uzasadnionym owocem pracy. Odmawianie go lub zatrzymywanie może stanowić poważną niesprawiedliwość. Aby ustalić słuszne wynagrodzenie, należy uwzględnić jednocześnie potrzeby i wkład pracy każdego. Należy tak wynagradzać pracę, aby dawała człowiekowi środki na zapewnienie sobie i rodzinie godnego stanu materialnego, społecznego, kulturalnego i duchowego stosownie do wykonywanych przez każdego zajęć, wydajności pracy, a także zależnie od warunków zakładu pracy i z uwzględnieniem dobra wspólnego. Porozumienie stron nie wystarczy do moralnego usprawiedliwienia wysokości wynagrodzenia. W tej definicji szczególnego podkreślenia wymaga zdanie, że słuszne wynagrodzenie jest uzasadnionym owocem pracy. Podobnie rzecz ujmuje J. Majka (Majka 1986, s. 62) i wielu innych autorów analizujących KNS. Z. Zaleski twierdzi, że praca jest owocna wtedy, gdy jest dla człowieka wartością i twórczością (Zaleski 2004, s. 68). A zatem, jeśli ktoś nie tworzy owoców pracy, czy ma uzasadnienie dla zapłaty? Jak nagradzać pracę, która tworzy szkodliwe produkty i usługi dla klientów? Jeśli owocna praca człowieka ma być opłacona według zasad etyki, jej kwota wymaga jawności, a jej struktura – komunikatywności. Choć zasady oceny etycznej zawierają pewien wymiar nieoznaczoności, to tylko wtedy człowiek może uznać swoją zapłatę za uczciwą, jeśli ją rozumie i jeśli ma pewność, że zasady oceny wyników jego pracy i potrzeb mają walor powszechności, że obowiązują w odniesieniu do innych ludzi. Zastosowanie etycznych zasad zapłaty w ustroju pracy wymaga porozumienia, o którym wiele mówił i pisał J. Tischner. Godną pracę nazywał pracą niepodległą, a istotę tej pracy zdefiniował (Tischner 1985, s. 13): Praca niepodległa to nie to samo, co praca niezależna. Praca jest ze swej istoty związkiem zależności, w której zależność jest zależnością wzajemną, równą, bez iluzji i zakłamania. Porozumienie jest tylko wtedy możliwe, gdy rozumie się sens pracy, jej organizację, zasady opłacania. Jeżeli się osiąga porozumienie, praca staje się siłą. Brak porozumienia między ludźmi pracy zespołowej rodzi konflikty, bankructwa, krzywdy. J. Tischner napisał, że sprawiedliwe płace potrafią kształtować „ludzie sumienia”. Są nimi ludzie poszukujący i posiadający „doświadczenie prawdy”. PODSUMOWANIE Analizując etyczne zasady sprawiedliwej zapłaty za pracę, dostrzegamy ogromny dystans między twierdzeniami katolickiej nauki społecznej i współczesną rzeczywistością naszego kraju. Nie można uznać tej sytuacji za wyjątkową. Starożytny filozof mówił o swoim doświadczeniu, wyznając: wiem, co dobre, a wybieram to, co złe. Człowiekowi współczesnemu także bardzo trudno przychodzi odrzucanie czynów nieetycznych. Jan Paweł II tę sytuację wyjaśnił następująco: Człowiek w imię prawdy o samym sobie musi się przeciwstawić dwojakiej pokusie: pokusie uczynienia prawdy o sobie poddaną swej wolności oraz pokusie uczynienia siebie poddanym światu rzeczy; musi się oprzeć zarówno pokusie samo-ubóstwienia, jak i pokusie samo-urzeczowienia (…). Człowiek (…) nęcony jest pokusą poddania prawdy o sobie władzy swej woli i umieszczenia się przez to „poza dobrem i złem”. Kuszony jest iluzją, że prawdę o dobru i złu pozna dopiero wtedy, gdy sam będzie o niej decydował (Jan Paweł II 1987, s. 28). W rozważaniach KNS bardzo wiele uwagi się poświęca pracy, a stosunkowo mało uwagi samej zapłacie. Pracy, uznanej za powołanie i przywilej człowieka, stawia się bardzo wysokie wymagania. Te wysokie wymogi stawia się każdej pracy, a więc pracy osobistej, zarobkowej i społecznej. Każdy rodzaj pracy wykonywany jest po to, by „człowiek stawał się bardziej człowiekiem”. Tę chrześcijańską ideę celnie ujął C. Norwid: praca jest na to, by się zmartwychwstało. Trud, wysiłek, cierpienie, krzywda są obecne w codziennej pracy. Są one rezultatem ludzkiego egoizmu, słabości, błędów osobistych i społecznych. Trzeba się przed nimi bronić, ale nie da się ich wyeliminować. Niezależnie od warunków, w jakich człowiek pracuje, jest on zobowiązany do tworzenia dobra dla innych. To dobro w jakiś tajemniczy sposób wraca do człowieka i wnosi weń pokój i radość oraz doświadczenie sensu pracy. Wiedzą o tym ludzie wydajnej i uczciwej roboty. To doświadczenie dobra jest bardzo ważną niematerialną zapłatą. Taka praca czyni człowieka lepszym. A. Smith starania o dobre wykonanie produktów dla klienta nazwał interesem osobistym będącym wyrazem egoizmu. Jan Paweł II uczy, że czynienie dobra w pracy jest wyrazem miłości bliźniego. Dlatego stawia człowieka jako podmiot pracy ponad techniką, własnością, kapitałem, ustrojem politycznym. Tę myśl o pierwszeństwie człowieka wyraził J. Bocheński (Bocheński 1994, s. 330) w jednym zdaniu: Pełny, swobodny rozwój dzisiejszego, rzeczywistego człowieka jest najwyższą wartością ziemską i dlatego najważniejszym celem wszelkiej polityki. Według katolickiej nauki społecznej sprawiedliwa pieniężna zapłata za pracę zależy od indywidualnego i rzeczywistego wyniku. Ta etyczna zasada jest obecna w myśleniu opartym na poznaniu rozumu (w tzw. wiedzy zdroworozsądkowej). Ludzie, którzy nie zostali poddani indoktrynacji ekonomii i praktyki socjalistycznej, tę zasadę znają i respektują. Dlatego w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i w innych międzynarodowych dokumentach nie ma zapisów o uzależnieniu wynagrodzeń od wyników. Nie trzeba bowiem zapisywać tego, co oczywiste. W PRL w planach i sprawozdaniach nie umieszczano informacji o rzeczywistych wynikach pracy w gospodarce. One nie miały merytorycznego znaczenia. Ta długoletnia praktyka wywarła głęboki i negatywny wpływ na postawy ludzi w naszym kraju, którzy albo nie umieją obiektywnie oceniać wyników własnych i swoich pracowników albo nie chcą tego czynić. Ta rozpowszechniona praktyka czyni nasz okres transformacji bardzo trudnym doświadczeniem dla ludzi, którzy starają się o stosowanie zasad etyki w sektorze przedsiębiorstw i w sektorze publicznym. Eksponowana w etyce zasada podziału funduszy dla zaspokajania potrzeb człowieka i jego rodziny ma uzasadnienie w Biblii i w wiedzy zdroworozsądkowej. Człowiek, tworząc dobre produkty i usługi dla klientów, pragnie otrzymać godną zapłatę, która nie tylko wystarczy na bieżące wydatki, ale pozwoli co nieco zaoszczędzić, by poprawiać swoje warunki bytowe i pozyskać czas wolny, niezbędny dla odpoczynku, dla bliskich, dla rozwoju, dla pracy społecznej itp. Przedstawione w artykule twierdzenia katolickiej nauki społecznej oparte są na poznaniu rozumu szukającego prawdy i dobra człowieka. Są one adresowane do człowieka pragnącego poznać prawdę o swojej pracy i płacy. To poznawanie wymaga samokryty13 cyzmu. Ta nauka nie daje ani instrukcji, ani wskazówek, jak ocenić konkretne sytuacje. Jednakże wnikliwe studiowanie tej nauki pomaga człowiekowi analizować i oceniać obiektywnie pracę własną i pracę innych ludzi. Pomaga rozpoznawać prawdę o tym, co jest dobrem w tej codziennej pracy zarobkowej i niezarobkowej. Uczy samodzielnego, krytycznego myślenia. LITERATURA Popper K.R. (1984), Logika odkrycia naukowego, za: Heller M. Usprawiedliwienie wszechświata, Wyd. Znak, Kraków. Wojtyła K. (1983), Elementarz etyczny, Wyd. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin. Wyszyński St. (2001), Duch pracy ludzkiej, Wyd. Soli Deo – Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa. Jan Paweł II (1981), Encyklika o pracy ludzkiej, Wyd. Pallotinum, Poznań. Woroniecki J. OP. (1986), Katolicka etyka społeczna, tom II/2, Wyd. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin. Strzeszewski Cz. (1985), Katolicka nauka społeczna, Wyd. Ośrodka Dokumentacji i Studiów Społecznych, Warszawa. Katechizm Kościoła Katolickiego (1994), Wyd. Pallotinum, Poznań. Majka J. (1986), Rozważania o etyce pracy, Wyd. Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław. Zaleski Zb. (2004), Godna praca to nie towar na sprzedaż, w: Godność i praca, publikacja zespołowa, Wyd. Pomorski Instytut Demokratyczny, Gdańsk. Tischner J. (1985), Polska jest Ojczyzną, wyd. Dialogue Znaki czasu, Paryż. Jan Paweł II w Polsce (1987), Trzecia pielgrzymka do Ojczyzny, Wyd. Przeglądu Powszechnego, Warszawa. Bocheński J. (1994), Wspomnienia, Wyd. Philed, Kraków. USŁUGI OPIEKUŃCZO-LECZNICZE DLA LUDZI STARSZYCH W OPINII DWÓCH POKOLEŃ Beata Pięcek Instytut Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN WPROWADZENIE Związek problemów zdrowotnych i opieki zdrowotnej z szerszym kontekstem społecznym jest ważny dla każdej grupy wieku, ale w odniesieniu do ludzi starszych jest szczególnie istotny. Pogarszanie stanu zdrowia sprawia, że dla osób w podeszłym wieku charakterystyczna jest wyższa niż dla innych grup wieku częstotliwość korzystania z różnego rodzaju świadczeń zdrowotnych. Proces starzenia w nieuchronny sposób prowadzi do obniżenia poziomu fizycznej, psychicznej i społecznej sprawności, zwiększa się zachorowalność na różnego rodzaju choroby, w tym także przewlekle (głównie choroby przyczynowo wiążące się z rozwojem miażdżycy, zwyrodnieniowe oraz choroby nowotworowe). Na skutek zmniejszonej obronności organizmu starszy człowiek narażony jest ponadto na różne ostre zakażenia i na różnego typu urazy, niosące częściowe lub całkowite ograniczenie samodzielności ruchowej. Objawy i przebieg chorób oraz rokowania wykazują dla starszych grup wieku pewną odmienność. Specyfika i postępująca wraz z wiekiem kumulacja problemów zdrowotnych starszej części społeczeństwa determinuje generalny wzrost zapotrzebowania na usługi medyczne, w tym przede wszystkim wizyty u lekarzy specjalistów, specjalistyczne badania medyczne, usługi pielęgnacyjne, sprzęt rehabilitacyjny i leki. Wrasta też skala finansowych obciążeń ponoszonych na świadczenia medyczne. Jednym z aspektów poruszanych w ramach projektu „System emerytalno-rentowy rolników i usługi leczniczo-opiekuńcze dla ludzi starszych w opiniach dwóch pokoleń” (w numerze 1/2005 zaprezentowano zagadnienia systemu emerytalnego – artykuł Barbary Tryfan) – obok analizy sytuacji zdrowotnej starszych mieszkańców obszarów wiejskich, relacji między zapotrzebowaniem a możliwością realizacji usług medycznych w układach lokalnych, różnic w dostępie do palcówek służby zdrowia i opieki społecznej różnych grup wieku – były problemy finansowe osób starszych związane z ochroną własnego zdrowia. Przeprowadzone badania miały między innymi na celu odpowiedź na pytania: 14 – W jakim zakresie ludność wiejska korzysta z prywatnej opieki medycznej? – Czy i na ile sytuacja finansowa jest barierą dostępu do tego sektora usług medycznych? – Co jest czynnikiem różnicującym częstotliwość korzystania z płatnych usług medycznych? – Czy pod tym względem starsi mieszkańcy obszarów wiejskich są w mniej uprzywilejowanej pozycji niż pozostała część społeczności? – Jaki jest koszt i co w strukturze wydatków ponoszonych na ten cel stanowi największe obciążenie? Podstawą do formułowania odpowiedzi na postawione pytania były wyniki badań dla zbiorowości 300 gospodarstwach domowych z województw świętokrzyskiego i podlaskiego. Badania zrealizowano na terenach o wyższym niż średni dla wsi polskiej odsetku osób starszych, a więc obszarach o relatywnie wyższym udziale osób zagrożonych utratą zdrowia. Ze względu na cel projektu wyróżniono dwie kategorie respondentów: pierwsza z nich obejmowała osoby w wieku poniżej, druga powyżej 60. roku życia (wiek 60 lat przyjmuje się jako umowny początek starości). Tę drugą kategorię osób starszych różnił dodatkowo status rodzinny (osoby mieszkające samotnie, z którymś z członków rodziny, w rodzinie wielopokoleniowej). Taki dobór respondentów pozwalał, między innymi, na rozpoznanie międzygrupowych opinii na temat funkcjonowania służby zdrowia, barier dostępu do prywatnego sektora usług medycznych i różnic w skali finansowych obciążeń z tytułu opieki medycznej. WYNIKI BADAŃ Świadczenia medyczne Wspólna dla obydwu pokoleń i wyróżnionych grup społecznych była opinia, że głównym problemem służby zdrowia jest brak specjalistów i możliwość zrobienia specjalistycznych badań lekarskich na terenie gminy oraz ograniczony do nich dostęp poza jej terenem.