Homilia ks. bpa Józefa Zawitkowskiego

Transkrypt

Homilia ks. bpa Józefa Zawitkowskiego
Kazanie przy czwartym ołtarzu
Na Starym Rynku w Łowiczu
w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej
30 maja 2013 r. ( Boże Ciało )
Ks. Biskup Józef Zawitkowski
Bądź uwielbiony Boski Pelikanie !
Błogosławcie Pana Kapłani Pańscy
błogosławcie Pana Słudzy Pańscy.
Błogosław Pana Kościele Święty
chwal i wywyższaj Go na wieki (por. Dn 3,57-88 ).
Bądź uwielbiony Jedyny i Wieczny Kapłanie
od Aniołów i Świętych w niebie,
od sprawiedliwych na ziemi
i od nas zgromadzonych na Łowickim Rynku
w Boże Ciało, w Roku Pańskim 2013
Czcigodni Księżą Biskupi
Czcigodni Kapłani
Przewielebne Siostry
Szanowni Pielgrzymi, Turyści
Goście i Łowiczanie
Dumni, pracowici i kolorowi Księżacy!
Trzydziesty raz uczestniczę
w łowickiej procesji Bożego Ciała.
Jak Was dziś dużo!
I znów zakwitło
i powiało mi Łowiczem.
Jacy jesteście uroczyści!
Starostowie i Rajcy Miasta
Bractwa i Konfraternie
Strażacy, Policjanci i Żołnierze,
Chórzyści i Muzycy,
1
Chłopcy od chorągwi
i dziewczyny od obrazu.
Dzieci moje, kolorowe koderki
spod Pana Jezusowych nóżek.
Nie mogę się na Was napatrzeć.
Dlaczego jesteście dziś tak czyści
jak bielonka uprana w Bzurze,
wybielona w Blichu
w sobotnią pogodę,
haftowana różami i modrokiem.
Bo proszę Księdza Biskupa,
Łowicz, to jest prastary gród Pelikana.
Już święty Tomasz wyśpiewał legendę
o Pelikanie, co w czasie posuchy,
aby uratować swoje pisklęta,
rozdarł swoją pierś,
pisklęta przeżyły kroplami jego krwi,
ale pelikan umarł.
Już wszystko wiem.
To przecież nasz słodki
Pelikan Łowicki
To mój Pan i mój Bóg
z raną w sercu
Umarł, abyśmy mogli żyć.
Dlatego proszę Księdza Biskupa
my chodzimy już 358 raz
do Jasnej Góry
od Łowickiej Księżnej
do Królowej Częstochowskiej.
Nasze pielgrzymki są z krzyżem.
My idziemy za Chrystusem
Nie tak jak ci grzechem zmalowani
w warszawskich paradach,
co wołają o wolność i tolerancję.
Dzieci, wolność krzyżami się mierzy.
Idźcie na cmentarze nad Bzurą,
2
przekonacie się
ile kosztuje wolność?
Idź do spowiedzi to zobaczysz
jaką kulturę tolerancji
ma Bóg:
Dziecko, nikt Cię nie potępił?
Nie, Panie!
I Ja Cię nie potępiam,
idź do domu
i więcej nie grzesz.
Niesamowite!
Kochani moi!
Nasza procesja też jest
drogą za Chrystusem.
Staję w Strykowie
na skrzyżowaniu jedynki i dwójki.
Mkną samochody,
a ja krzyczę i pytam:
Ludzie dokąd tak pędzicie?
Przecież ta droga, co nie prowadzi
do kościoła, to nie ma sensu,
i życie bez Boga nie ma sensu!
Nie bądźcie bezbożni!
Kto się nie modli do Boga
musi modlić się do diabła. (pp Franciszek )
A na nas z ołtarza patrzy Ten
który stał się Chlebem.
I tam nad miastem
świecił wielki krzyż,
a do krzyża przybity był Chleb.
I krzyż krwawił,
a chleb i krzyż krzyczał.( por Brandstaetter )
Klękam przed Tobą, Wielka Tajemnico!
Żal mi Was,
ludzie łowickiej procesji.
Tyle lat trwacie przy Mnie
i jesteście głodni.
3
Panie, roześlij ich do domów
bo niektórzy przybyli z daleka.
Ustaną Ci w drodze. (por Mt 14,14 )
Dajcie Wy im jeść,
Apostoły,
Biskupi, Kapłani
Neokatechumeni, Odnowieni Duchem,
Harcerze, Oazy i Kółka Różańcowe,
burmistrze, wójty i starosty!
Dajcie Wy im jeść!
Księże ile to trzeba pieniędzy,
żeby każdemu dać po kanapce od McDonalda.
Jest tu jeden chłopiec - ministrant,
który ma jeszcze pięć chlebów i dwie ryby,
ale co to jest na taki tłum. (por J 6,9)
Wystarczy.
Jezus wziął od chłopca chleb,
odmówił modlitwę
pobłogosławił
i łamał i łamał...
i dawał uczniom,
i najedli się wszyscy
i ryb ile kto chciał.
Tylko brzydko jedli.
Zbierzcie ułomki,
bo to jest dar nieba
- zebrali dwanaście koszów ułomków (por Mt 14,20)
Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
podnoszą z ziemi przez uszanowanie
dla darów nieba,
tęskno mi, Panie! ( C. K. Norwid)
4
Nie tęsknij, Panie Norwid!
W Łowiczu też nie segregują śmieci.
I wrzucają chleb do śmietników.
Będzie głód!
Wy Łowiczaki nie znaliście przednówków?
A juści nie,
bo myźwa nigdy nie mieli innego pana
jeno Prymasa,
a ludzie biedni dzielili się
ostatnim kawałkiem chleba.
A dzieci prosiły:
Kosiorkowo, pożyczcie mi chleba!
Ludzie z procesji Bożego Ciała w Łowiczu!
Postarajcie się o taki chleb,
abyście się najedli i już nie byli głodni
Panie, daj nam takiego chleba!
Ten chleb zstąpił z nieba.
Kto pożywa ten chleb nie umrze na wieki.
Jak to?
Ojcowie nasi mieli mannę z nieba
ale poumierali.
Skąd Ty byś miał taki chleb,
co daje nieśmiertelność?
Bo chlebem tym jestem Ja.
Kto pożywa moje Ciało
i pije moją Krew
będzie żył na wieki. (por. J6,58 )
Przesadziłeś!
Jak Ty możesz nam dać
Ciało Swoje do jedzenia?
Posłuchamy Cię innym razem.
I gromadami rozeszli się do domów.
Wśród Was są tacy,
którzy nie mają wiary. (J 6,60-64 )
Ludzie z procesji w Łowiczu
Powtarzam Wam Pana Jezusowe pytanie:
5
Może i Wy chcecie odejść?
Nie krępujcie się!
To teraz.
Tylu przecież odeszło.
Cisza?
Dobrze że spośród nas był Piotr.
Panie,
nie odsyłaj nas do domów
Do kogo my pójdziemy?
Wszyscy nas oszukali.
Ty słowa życia masz
Ty nas nigdy nie okłamałeś. (por J 6,69)
Piotrze, Ty naprawdę tak wierzysz?
Tak!
Zobaczymy za rok.
Panie Ty mi będziesz nogi umywał?
Nigdy, przenigdy.
Gdybym ci nóg nie umył,
nie miałbyś ze mną nic wspólnego.
Panie, to nie tylko nogi,
ale ręce, głowę i całego mnie u myj (J 13,8 )
Czy zrozumieliście co Ja Wam uczyniłem
Wy do Mnie mówicie Nauczycielu i Panie.
Jeśli Ja Pan i Nauczyciel Wasz
umywałem Wam nogi
to i wy powinniście
jeden drugiemu nogi umywać.
Po tym poznają, że jesteście moimi. (por J 13,8 -14 )
To jeszcze nie koniec.
Teraz Msza się dzieje.
Ojcze w ręce Twoje
oddaję ducha mego i skonał.
Wykonało s ię (J 19,30 )
Idźcie ofiara spełniona
Ile razy będziecie spożywać ten Chleb
i pili z tego Kielicha,
6
mówcie o mojej śmierci
aż przyjdę, (por IK o r 11, 26 )
Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu
wyznajemy Twoje zmartwychwstanie
i oczekujemy Twego przyjścia w chwale.
Ach to tak ?
Msza święta
To jest Ofiara Chrystusa i moja.
I tak będzie do końca czasów,
aż przyjdzie Pan.
Ludzie Kochani!
Widzieliście rozmnożenie chleba?
Nie.
To wyjdźcie na pola poza Łowicz
Tam łan dojrzewa, pachnie świeżym chlebem.
Rośnie chleb, Boży chleb!
Starczy dla ptaków niebieskich
i dla synów ludzkich.
Hostię przez białe widzę zboże
Emmanuel już mieszka na Taborze (C. K. Norwid)
Niech ziemia nasza stanie się ołtarzem,
a chleb Komunią dla spragnionych Ciebie. (Ks. Tymoteusz)
Pytasz skąd mi ta wiara
kto ją zrozumie, odczyta?
Najlepiej latem idź pośród żyta,
kiedy od traw i ponad kłosy
ziemia uderza w niebiosy
O, graj mi ziemio organistko!
Zasłuchaj się...
I to wszystko! (K. Wierzyński)
7
Ziemio, Matko nasza rodzona!
O Matko moja miła,
Coś mnie zbożami swoich pól
Jak mlekiem wykarmiła. (M. Konopnicka )
Klęczę na Łowickim Rynku,
ja oracz i siewca,
a Bóg otwiera swoją dłoń
i karmi nas do syta. (por Ps. 1 45 )
Łowiczanie Kochani
Trzydzieści i więcej lat
biorę z Waszych rąk chleb,
owoc ziemi i pracy rąk ludzkich
i składam Bogu w ofierze,
aby stał się Komunią i mówię:
To jest Ciało moje!
A nad kielichem
To jest krew moja!
To jestem Ja!
I jest Podniesienie
Widzisz to ?- Widzę
Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy
Słyszysz to? - Słyszę
A wierzysz w to?
Nie wiem, chyba nie.
Na pewno nie!
Więc ustaniesz w drodze,
a do nieba jeszcze kawał drogi
i to wciąż pod górę i coraz trudniej.
Wytrwajcie w mojej miłości!
Życie mi ucieka.
Braknie mi życia
abym za wszystko
Bogu i ludziom wydziękował.
Eucharystia to znaczy
dziękowanie, dziękczynienie.
Ludzie wierzący, to ludzie kulturalni,
8
którzy Bogu i ludziom dziękują.
Tylko chamowie sobie nie dziękują.
I skąd się tyle tego wzięło?
Przestali być u Komunii,
a od Unii do Komunii,
to jeszcze daleko.
Boję się bezbożnych,
bo ci kłamią
i nie potrafią dziękować.
Nie mów nigdy, że jesteś niewierzący.
Czy nie wyrzuca ci sumienie,
ze zmarnowałeś wszystko,
co Ci dał Bóg.
Podeptałeś to,
co zainwestowali w Ciebie Twoi rodzice,
nauczyciele i kapłani,
przestałeś się modlić,
zdziczałeś,
potem przyszło grzeszysko
i oświadczyłeś księdzu,
że jesteś niewierzący,
kłamiesz!
Pamiętaj, że jesteś tylko
przekręt, oszust i drań ochrzczony.
To tacy są bezbożni.
I tacy będą stanowić prawa?
A mury runą, runą, runą
i pogrzebią zgniły świat.
Lecz jeśli masz jeszcze rozum pod czaszką
i serce pod żebrami,
to pamiętaj:
Ta jedna licha drzewina
nie trzeba dębów tysięcy
9
z szeptem się ku mnie nagina
jest Bóg! I czegóż Ci więcej. (J. Kasprowicz)
Wytrwajcie!
Dziękuję Wam Dumni Łowiczanie
za to, że przez tyle lat
dzieliliście się ze mną chlebem i dobrocią.
Nie ma już pieców do chleba,
ani w Popowie, ani w Zabostowie
Dzieci, bądźcie cicho,
bo chleb rośnie!
mówiła mama
I słychać było jak rośnie!
A myśmy czekali na podpłomyki.
Dzieci chleba nie je się samemu.
Pierwszy chleb zanieście do sąsiadów.
Tam jest bieda!
Tam są dzieci.
Oj mamuś, skąd Ty miałaś te uniwersytety?
A ja słowami Zbawiciela
modlę się za Was:
Nie zabieraj ich z tego świata,
ale zachowaj ich od złego.
Twoimi są, ale Ty mi ich dałeś.
Księża Biskupi,
to wielka dla mnie łaska,
że wobec Was Dostojnych i Uczonych
mogę mówić kazanie
na Łowickim Rynku
Panie Boże Wielki zapłać!
10
Wobec Was,
i wobec wszystkich
chciałem tylko wyznać:
że chciałbym wierzyć jak dziecko. ( ks. J. Twardowski)
A gdyby jeszcze w Łowiczu
ktoś mi powiedział:
Pokaż mi biskup swojego Boga
to uwierzę!
Patrz, w oczach tego dziecka sypiącego kwiatki
jest niebo,
bo w jego sercu jest Pan Bóg!
Widzisz jakie to proste,
gdy człowiek wierzy?
Patrzę w złotą monstrancję,
a w niej mój Pan i Bóg
dobry i cichy jak chleb.
Patrzę w niebiosów błękit przeczysty
i tam jest wszystko:
i Bóg i Polska i dom ojczysty. (J. T u wim)
Kapłani Czcigodni!
Siostry Wielebne
i Wszyscy Kochani moi!
Po ostatniej procesji Bożego Ciała w Łowiczu,
przynieście mi wiatyk - Chleb na drogę.
I o modlitwę Was proszę
przed Tą, Którą tu z dumą nazywacie
Księżną Łowicką.
Tęczą pasiaków, wieńcami kwiatów
bądź pozdrowiona, Matko Księżaków!
Klękam przed Tobą
Boski i Łowicki Pelikanie!
11
Za kleryków się modlę,
za kapłanów,
którzy nas zastąpią
Za mało modlicie się za kapłanów.
Ciebie Jedyny
i Wieczny Kapłanie proszę:
Błogosław Łowiczakom
zawsze Tobie wiernym.
Błogosław Miastu i Światu,
i kończę słowami Reymonta
Ostańcie z Bogiem- ludzie kochane!
Amen.
12