Zdzislaw Kalamaga, 200-letnie dzieje ostrowieckiej huty

Transkrypt

Zdzislaw Kalamaga, 200-letnie dzieje ostrowieckiej huty
Studia i Materiały. Miscellanea Oeconomicae
Rok 17, Nr 2/2013
Wydział Zarządzania i Administracji
Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach
Nauki dla Zarządzania.
Od czasów Adamieckiego do współczesności
Zdzisław Kałamaga1
200-LETNIE DZIEJE OSTROWIECKIEJ HUTY
Motto:
„ Nie ma w całem górnictwie kruszcowym, równie ważnego wyrobu jak żelazo; ono
to zapewnia pomyślność kraju, jako niezbędne rolnikowi, konieczne we
wszystkich rzemiosłach, użyte wszędzie, gdzie żądamy wytrzymałości; z żelaza są
narzędzia potrzebne do obrony; przez koleje żelazne niknie odległość, okolice
zbliżają się”.
Hieronim Łabęcki (1841)
Istotną rolę w kształtowaniu się polskiego przemysłu hutniczego odegrał centralnie położony obszar ziem polskich nazwany Staropolskim Okręgiem Przemysłowym. Liczne występowanie rud żelaza i obfitość lasów na tym terenie, przeciętym rzeką Kamienną sprawiły, że od niepamiętnych czasów nasi przodkowie próbowali wykorzystać naturalne bogactwa. Do dziś znajdowane są na okolicznych
polach tzw. kloce żużlowe, będące pozostałością dymarek, czyli ówczesnych pieców metalurgicznych w których wytapiano żelazo. Kazimierz Bielenin stwierdził
w wyniku badań, że nad rzeką Kamienną istniało w pierwszych wiekach naszej
ery ok. 4 000 piecowisk które zużyły globalnie ok. 54 tysięcy tom rudy żelaznej
i 60 tysięcy ton węgla drzewnego, dając produkcję żelaza od 3800 do 5400 ton.
Z czasem, po przebudowie i unowocześnieniu procesu wytopu, ilość i jakość
produkowanego żelaza znacznie się poprawiły, w czym niemała zasługa metalurgów….włoskich a w szczególności rodziny Cacciów, która zbudowała w 1613 r.
w Bobrzy pierwszy wielki piec.
Prawdziwy rozkwit tego przemysłu nastąpił dopiero po Kongresie Wiedeńskim
w tzw. Królestwie Kongresowym, po objęciu kierownictwa resortu górnictwa
i hutnictwa przez Stanisława Staszica.
1
Dr Zdzisław Kałamaga, Starosta ostrowiecki.
11
Reorganizacji, rozbudowie i modernizacji przemysłu górniczo–hutniczego nadano absolutny priorytet. Wówczas powstał ważny dokument „O urządzeniu górnictwa” w którym bazą terytorialną dla przemysłu hutniczego miała być ziemia
kielecka, która już za czasów Długosza uchodziła za krainę obfitych bogactw naturalnych, dostatek energii wodnej i siły roboczej.
W Kielcach powołano Główną Dyrekcję Górniczą, która podlegała Wydziałowi Przemysłu i Kunsztów. Na jej czele stanął właśnie Stanisław Staszic. W celu
ułatwienia realizacji zakrojonego na wielką skalę planu rozbudowy przemysłu
żelaznego, wydano zakaz wywozu rudy z kraju oraz nałożono cło na przywóz
z zagranicy.
W 1818 roku Staszic miał już gotowy plan rozwoju hutnictwa składający się
z dwóch części. Pierwsza z nich obejmowała zorganizowanie „ciągłego zakładu
fabryk żelaznych na rzece Kamiennej”, druga zaś dotyczyła rozwoju górnictwa
i hutnictwa kruszcowego w okolicach Kielc.
Wielkie zamierzenia Stanisława Staszica wzbogacone przez księcia Drucko –
Lubeckiego, zostały w znacznej mierze zrealizowane przez Bank Polski dopiero
po powstaniu listopadowym. Wówczas zbudowano i zmodernizowano zakłady
hutnicze w Starachowicach, Parszowie, Mostkach, Mroczkowie, Królewcu, Samsonowie, Michałowie, Brodach i Nietulisku.
Rozwinął się również przemysł hutniczy Ostrowca. Duże zasługi na tym polu
położył hrabia Henryk Łubieński, który nabywając dobra ostrowieckie mianował
swoim pełnomocnikiem Antoniego Klimkiewicza wychowanka Szkoły Akademiczno – Górniczej w Kielcach założonej przez Stanisława Staszica.
Antoni Klimkiewicz przychodząc na teren Ostrowca miał już bogaty dorobek
zawodowy, zwłaszcza w dziedzinie przebudowy wielkich pieców i projektowania
zakładów hutniczych.
Przejmując dobra ostrowieckie A. Klimkiewicz przejął także wielki piec
w Kuźni (dzisiaj dzielnica Ostrowca) wybudowany w 1813 r., który po spaleniu
nie został już odbudowany. Od tego roku liczy się historia przemysłu metalurgicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Ze względu na występujące w Kuźni ograniczenia, uniemożliwiające rozbudowę zakładu wybrano nowe tereny znajdujące się na przeciwległym brzegu rzeki
Kamiennej. Zbudowano tam zakład hutniczy nazywany dzisiaj „starą hutą”, który
po licznych przeobrażeniach i przekształceniach własnościowych lat 90-tych XX
wieku został włączony w organizm miejski, ale zachował dawny przemysłowy
charakter.
W 1837 roku rozpoczęto budowę dwóch wielkich pieców, które uruchomiono
w 1939 roku. Rudę żelaza wydobywano w Jędrzejowicach, a drewno kupowano
z zewnątrz z uwagi na mocno wyeksploatowane okoliczne lasy. Wraz z uruchomieniem wielkich pieców wokół zakładu zaczęło powstawać osiedle mieszkaniowe zwane Klimkiewiczowem, podobnie jak zakład, który z czasem przybrał nazwę Huta Klimkiewiczów – od nazwy jej projektanta i wykonawcy.
12
Wielkie zasługi dla ostrowieckiej huty miał także brat Antoniego Klimkiewicza
– Wincenty, który po ukończeniu Szkoły Akademiczno – Górniczej i odbyciu
praktyk, posiadał bogaty zasób wiedzy dotyczącej głównie hutnictwa i górnictwa.
Nowością było wprowadzenie wówczas dmuchu podgrzanego i tzw. pudlarek –
urządzeń, których zadaniem było wypalenie z żelaza będących w nadmiarze składników tj. węgla, krzemu czy manganu. Efektem tego zabiegu było co najmniej czterokrotne zwiększenie wydajności pieca oraz zmniejszenie strat żelaza do 15%.
Nowością było także zastosowanie walcowania do procesu uszlachetniania stali.
Ten stosunkowo pomyślny okres pracy i rozwoju Huty Klimkiewiczów nie
trwał długo. W roku 1843 całe dobra ostrowieckie przejął w zarząd Bank Polski
nas poczet długów i nadużyć jakich miał się podobno dopuścić hrabia Henryk
Łubieński. Nowy właściciel nie zamierzał inwestować w przejęty zakład i obydwa
wielkie piece pracowały nieregularnie. Ostatecznie, Bank Polski wystawił hutę na
sprzedaż a gdy – mimo dwukrotnej licytacji – nie udało się znaleźć kupca, administrował zakładem niemal 20 lat i nie był to dla huty chlubny okres.
W 1866 r. syn hrabiego Henryka Łubieńskiego – Tomasz zwrócił się do cara
z prośbą o udzielenie mu pozwolenia na wykupienie z rąk Banku Polskiego dóbr
ostrowieckich z hutą włącznie. Petycja została rozpatrzona pozytywnie i kolejny
syn – Julian Łubieński wspólnie z baronem Antonim S. Fraenklem nabywają dobra ostrowieckie. Niedługo potem potomek rodu Łubieńskich sprzedaje z zyskiem
swoją część majątku na rzecz wspólnika Fraenkla, znanego warszawskiego bankiera i przemysłowca.
Jednym z pierwszych i najbardziej znaczących przedsięwzięć nowego właściciela było rozpoczęcie przebudowy i unowocześnienie konstrukcji wielkich pieców a także wybudowanie odlewni z nowoczesnym piecem kopulowym - żeliwiakiem. Powstał też dobrze zaopatrzony warsztat mechaniczny w którym produkowano szeroki asortyment prostych narzędzi rolniczych oraz gwoździe i akcesoria
kolejowe.
W zakresie technologii, istotną sprawą było uruchomienie ok. 1870 roku
w ośrodku administracyjnym Huty Klimkiewiczów pierwszego w Staropolskim
Okręgu Przemysłowym wspólnego laboratorium będącego swego rodzaju placówką badawczą służącą także innym zakładom.
Intensywnie modernizowana Huta Klimkiewiczów w stosunkowo krótkim czasie znalazła się wśród znaczących przedsiębiorstw zaboru rosyjskiego o rocznym
obrocie 300 tys. rubli.
11 marca 1885 roku podpisany został akt utworzenia Spółki Udziałowej Zakładów Ostrowieckich, którą rok później nazwano Towarzystwem Wielkich Pieców
i Zakładów Ostrowieckich – spółki w której udziałowcami było 17 osób.
Zanim jednak Towarzystwo znalazło się wśród liczących się przedsiębiorstw,
przeprowadzono szeroki program robót o charakterze inwestycyjnym. Zburzono
mocno wyeksploatowane dwa wielkie piece i wybudowano jeden nowoczesny,
opalany koksem z instalacją dwóch maszyn parowo – wiatrowych.
Wtedy, każdy już niemal rok, przynosił nowe uruchomienia w nowych, często
dotąd nieznanych technologiach.
13
I tak, w latach 1890–1900 uruchomiono m.in. walcownię średnią i nowy warsztat mechaniczny, odlewnię żeliwa, kolejne piece martenowskie, drugi wielki piec,
elektrownię. Zbudowano także nowe bloki mieszkalne i szpital fabryczny.
Powiększyła się baza surowcowa dla huty. Jakkolwiek baza ta opierała się
o rodzime rudy żelaza, to niezbędne okazało się sprowadzenie bogatej rudy z Rosji. Towarzystwo Akcyjne zdecydowało się nawet na zakupienie dwu kopalń Henryk i Nowopawłówka w Krzywym Rogu. Ostrowiecka huta dysponowała wówczas 10 kopalniami rudy.
Jednym z najbardziej dostrzegalnych efektów zmian był postępujący wzrost
produkcji. O ile w roku sprawozdawczym 1885/86 dochody wyniosły niewiele
ponad 116 tys. rubli, to 10 lat później zamknęły się kwotą niemal 4 mln. rubli.
W tym czasie ośmiokrotnie wzrosła liczba zatrudnionych pracowników.
Nie bez znaczenia w osiąganiu dobrych wyników gospodarczych był fakt, że
Zakłady Ostrowieckie dysponowały zarówno doświadczoną – jak wówczas nazywano – klasą robotniczą jak i kadrą inżynieryjno – techniczną. Wśród tych, którzy
byli wówczas związani z ostrowiecką hutą był także inż. Karol Adamiecki, znakomity fachowiec i doświadczony specjalista. Wszystkim znane były jego nowatorskie harmonogramy walcowania.
Warto także podkreślić, że mimo dużego udziału kapitałów zagranicznych
(francuskiego, niemieckiego, belgijskiego i okresowo rosyjskiego) zawsze dominował kapitał rodzimy, polski.
W 1907 roku powstał syndykat polskich zakładów metalurgicznych, składający
się z pięciu hut w którym Zakłady Ostrowieckie miały pozycję dominującą. Wynikało to stąd, że na początku XX wieku dawały one 21% produkcji przemysłowej
Królestwa Polskiego.
Ta pomyślna sytuacja gospodarcza została nagle przerwana przez wybuch
I wojny światowej. Ograniczono produkcję, zatrzymano pracę wielu wydziałów.
W czerwcu 1915 roku cofające się wojska rosyjskie wysadziły w powietrze dwa
wielkie piece i piec martenowski. Lata wojny przyniosły Zakładom Ostrowieckim
dotkliwe straty. Kiedy odzyskano niepodległość, trzeba było wszystko budować
od podstaw. Przełomem był rok 1921, kiedy to Zakłady Ostrowieckie zawarły
niezwykle korzystny kontrakt na produkcję 20 tys. wagonów w ciągu 10 lat z Ministerstwem Kolei Żelaznych. Podpisana umowa przyspieszyła realizację wcześniej już istniejących planów dotyczących rozbudowy wydziałów przetwórczych.
Z czasem rozszerzono produkcję o nowe wyroby w tym m.in.: stal martenowską (węglową i stopową), wyroby walcowane (okrągłe, płaskie, kwadratowe, bednarki i szyny), rury żeliwne, śruby, nity, sworznie, wyroby kute (wały maszynowe,
osie do bryczek i wagonów), sprężyny i wszelkiego typu resory, konstrukcje stalowe no i oczywiście szeroki asortyment wagonów kolejowych.
Najbardziej rozbudowany był pion hutniczy z 13 wydziałami oraz montownia
wagonów obejmująca resorownię, kuźnię, warsztaty mechaniczne.
W 1929 roku uruchomiono produkcję w odlewni rur. Sam proces był niezwykle nowatorski i polegał na tym, że do wirującej stalowej kokili wprowadzano
ciekłe żeliwo, które tworzyło na jej ściance warstwę grubości rury.
14
Kryzys lat trzydziestych XX wieku nie ominął huty. Radykalnie zmniejszono
produkcję i zatrudnienie. W zakresie nowych rozwiązań wdrażano jedynie te, które nie wymagały dużych nakładów a poza tym dawały szybki wzrost wydajności
pracy lub przyczyniały się do obniżenia kosztów produkcji.
Mimo wielu problemów w latach 1918–1939 Zakłady Ostrowieckie zmieniły
na lepsze swoje oblicze. Zakład nie tylko unowocześnił swój potencjał produkcyjny, ale rozszerzył także asortyment produkowanych wyrobów. Był przedsiębiorstwem o dużym znaczeniu w życiu gospodarczym II Rzeczypospolitej.
Wybuch II wojny światowej przerwał wszystko. 8 września 1939 roku Ostrowiec został zajęty przez pododdziały II Dywizji Lekkiej Wehrmachtu. Władze
niemieckie przystąpiły do przejęcia zakładu. Zakłady Ostrowieckie weszły
w skład koncernu „Hermann Göring Werke”. Mimo braku maszyn i urządzeń,
które zdołano już częściowo wywieźć do III Rzeszy, rosła produkcja i stan zatrudnienia. Niemcy potrzebowali stali w celu zaspokojenia potrzeb frontu wojennego
i zaplecza.
Rozpoczęto produkcję pocisków artyleryjskich o kalibrze 210 mm, odlewów
stalowych do łodzi podwodnych, głowic do torped oraz specjalnego rodzaju zawieszeń do wozów pancernych a także części do wyrzutni torpedowych.
Zmieniono nazwę huty na Ostrowiecen Hochoffen und Werke A.G. Wykorzystywana w sposób bezwzględny załoga huty zorganizowała podziemny front walki
gospodarczej: bojkot, sabotaż i dywersję. Stopniowo rozwijała się produkcja zbrojeniowa na potrzeby konspiracji. Wytwarzano m.in. granaty i pistolety typu „VIS”.
Latem 1944 roku okupant rozpoczął grabież i niszczenie zakładu. Cała akcja
trwała aż do stycznia 1945 roku. W tym czasie okupant wywiózł do III Rzeszy
prawie 3 tysiące wagonów załadowanych maszynami, częściami zamiennymi narzędziami i surowcami.
Straty będące następstwem wojny, tak w mieście jak i hucie były ogromne
i sięgały 80% majątku. Prace przy odbudowie tego, co udało się uratować rozpoczęto niezwłocznie. W pierwszej kolejności postanowiono uruchomić piec martenowski, wielki piec, odlewnię staliwa i żeliwa. Największym problemem było
znalezienie brakujących silników.
Z uwagi na olbrzymie zapotrzebowanie na żeliwne rury wodociągowe (szczególnie do odbudowy Warszawy) Centralny Zarząd Przemysłu Hutniczego zwrócił
uwagę na szybkie uruchomienie ostrowieckiej odlewni rur. Już w 1947 roku produkcję rozpoczęła większość przedwojennych wydziałów huty. Pierwsze dwa lata
odbudowy charakteryzowały się nie tylko żywiołową i nie zawsze planowo podejmowaną działalnością, ale także budową od podstaw struktur polskiego hutnictwa, gdzie Huta im. M. Nowotki – taką nazwę nadano – znalazła swoje znaczące
miejsce.
Rozpoczął się okres tzw. gospodarki planowej. Funkcjonujące wydziały „surowcowe” – wielki piec, stalownia martenowska, odlewnia rur dawały „wsad” do
preferowanego wówczas rozwoju wydziałów przetwórczych. Duża technologiczna
elastyczność starych walcowni spowodowała, że rozszerzono asortyment produ-
15
kowanych kształtowników. Wykonywano także koła do samochodów „Star”
i nowoczesnych wagonów dwu – i czteroosiowych typu „Talbot” i „Radwan”.
Dynamiczny wzrost produkcji spowodował także znaczne ożywienie eksportu
wyrobów ostrowieckiej huty.
Lata 1956–1960 były okresem poważnej modernizacji i rozbudowy huty. Największą inwestycją była montownia produkująca wagony kolejowe. Poprawiła się
również baza socjalna załogi.
W 1964 roku oddano do użytku nową odlewnię rur wyposażoną w dwa niezależne ciągi, produkujące rury o różnych średnicach i długościach od 4 do 6 metrów.
W walcowniach opanowano produkcję nowych profili ekonomicznych np.
kształtownika iglicowego do rozjazdów kolejowych czy stopy gąsienicowej do
koparek.
Huta, oprócz swojej działalności podstawowej zbudowała osiedla mieszkaniowe, stadion i halę sportową KSZO, ośrodki wczasowe.
Dla ostrowieckiej huty przełomowe znaczenie miała decyzja o rozpoczęciu budowy Zakładu Metalurgicznego. Został on zlokalizowany we wschodniej części
miasta Ostrowca na powierzchni ok. 500 ha w odległości ok. 6 km do „starego
zakładu”. Do prac przygotowawczych przystąpiono 8 kwietnia 1968 roku. Ostatecznie, w skład przyszłego „nowego zakładu” weszły: stalownia elektryczna,
prasownia z największą w Europie prasą o nacisku 8 tys. ton, wydział obróbki
mechanicznej i wydział obróbki termicznej. Wraz z podstawowymi obiektami
produkcyjnymi, realizowane były obiekty pomocniczo – usługowe i socjalne.
W 1976 roku rozpoczęto budowę jednej z największych na świecie walcowni –
walcowni drobnej. Jej zdolność produkcyjną określono na 800 tys. ton wyrobów
walcowanych rocznie. Hale walcowni drobnej łącznie mają długość 1033,5 m przy
szerokości 126 m. Przy założonym w projekcie programie asortymentowym (pręty
okrągłe, żebrowane, kwadratowe, płaskie, sześciokątne i kątowniki) przyjęto układ
walcowni ciągłej z możliwością jedno- i dwużyłowego walcowania z prędkością
20 m/s.
Powstała także wytwórnia konstrukcji stalowych o zdolności produkcyjnej
30 tys. ton rocznie.
Na potrzeby wydziałów produkcyjnych zorganizowano profesjonalne zaplecze
techniczne m.in. służby mechaniczne, energetyczne, laboratoria, ośrodek badawczo – doświadczalny oraz ośrodek przetwarzania informacji wyposażony w elektroniczne maszyny cyfrowe „Odra” 1304 i 1305.
W Zakładzie Metalurgicznym znalazło zatrudnienie ponad 8 tys. ludzi. Dla
jednych stał się on miejscem pierwszej pracy, dla innych – hutników z dużym
stażem – symbolem nowoczesności, rozmachu i …wspomnień z pracy w „starej
hucie”.
Tak ogromna inwestycja i powstanie nowoczesnego kombinatu metalurgicznego, oprócz nowych miejsc spowodowało, że do huty przyjechało wielu inżynierów
– absolwentów najlepszych w Polsce uczelni technicznych. Stały dopływ wykwalifikowanej kadry zapewniało też Technikum – Hutniczo Mechaniczne oraz Przy16
zakładowa Zasadnicza Szkoła Zawodowa. Funkcjonujący Klub Techniki i Racjonalizacji skupiał liczne grono inżynierów i techników pracujących na rzecz postępu technicznego, racjonalizacji i wynalazczości.
Systematycznie poprawiały się także warunki pracy i wypoczynku. Wielką wagę przywiązywano do bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony środowiska
w tym m.in. gospodarce wodno–ściekowej, ochrony przed hałasem, zapyleniem,
wysoką temperaturą, kształtowaniem terenów zielonych.
W zakresie działalności socjalno–bytowej huta prowadziła własne stołówki,
dostarczała pracownikom do domów opał na zimę i płody rolne a w trakcie pracy
zapewniała nieograniczony dostęp do wody mineralnej, mleka, herbaty i kawy.
Huta wybudowała też żłobek i przedszkole.
Dużą popularnością cieszyły się organizowane co roku Spartakiady Hutnicze
w wielu dyscyplinach sportu a także festyny organizowane dla hutników i ich
rodzin z okazji Dnia Hutnika.
Huta budowała dla swoich pracowników mieszkania i całe osiedla: Os. Ogrody, Hutnicze, Śliska – Niska, Pułanki.
Oczkiem w głowie każdej dyrekcji huty były ośrodki wypoczynkowe:
w Szczawiku k. Muszyny, pobliskich Brodach Iłżeckich, nad morzem - w Jastrzębiej Górze z krytym basenem. Część miejsc wczasowych odkupowano od innych
ośrodków: w Wiśle – Malince, Dziwnowie, Polańczyku i Władysławowie. Zapewniały one pracownikom i członkom ich rodzin odpoczynek na wczasach, koloniach i zimowiskach.
Własnością huty był także Zakładowy Dom Kultury – prawdziwe centrum rozrywki nie tylko pracowników huty ale także mieszkańców całego miasta i okolic.
Działał tam własny teatr, zespół pieśni i tańca, chór męski, żeński i młodzieżowy,
orkiestra dęta, klub tańca towarzyskiego.
Działały także sekcje: filatelistyczna, szachowa, brydżowa, tkaniny artystycznej. Doświadczeniem dzielili się także hodowcy gołębi i wędkarze. Były także
indywidualne wystawy znanych twórców – w tym także rodzimych, zrzeszonych
w „Grupie 10”. Działał Klub Technika, Klub Galeria i Biblioteka Zakładowa.
Ostrowieccy hutnicy żyli też sportem. Powstały w 1929 roku KSZO (skrót od
nazwy Klub Sportowy Zakładów Ostrowieckich) do dnia dzisiejszego skupia wiele sekcji sportowych i umożliwia uprawianie sportu wielu mieszkańcom Ostrowca.
Najbardziej popularna była oczywiście piłka nożna, ale w całej historii KSZO były
też sekcje: lekkoatletyczna, pływacka, piłki siatkowej tenisa. Ostrowiec miał swoich kolarzy, koszykarzy, szczypiornistów i bokserów. Najbardziej znaczące rezultaty osiągali pływacy i piłkarze wodni – zaliczani do ścisłej krajowej czołówki.
Warto przy tej okazji przypomnieć, że w Ostrowcu, w 1954 roku otwarto pierwszy
na Kielecczyźnie i jeden z niewielu w Polsce kryty basen pływacki. Wychowankami KSZO byli olimpijczycy i członkowie kadry narodowej. W 1996 roku piłkarze nożni awansowali do I ligi (ekstraklasy). I niezależnie od tego, czy sportowcy
KSZO święcili sukcesy, czy godzić musieli się z porażką, wiernych kibiców –
hutników, nie brakowało nigdy.
17
Okres transformacji ustrojowej po 1989 roku był okresem gwałtownych zmian.
Tak jak w całej gospodarce narodowej przejście do systemu gospodarki rynkowej
było szokiem: ekonomicznym, społecznym i politycznym. Dostosowanie się do
reguł konkurencyjnego wolnego rynku spowodowało poważne trudności. Postanowiono tzw. „starą hutę” podzielić na mniejsze spółki. Praktycznie każdy wydział stał się z dnia na dzień odrębną firmą. Zniknęły naturalne więzi organizacyjne i kooperacyjne.
Wszyscy ze sobą konkurowali a współpraca stała się czymś niepotrzebnym
a wręcz niemodnym.
Zakład Metalurgiczny – znacznie atrakcyjniejszy dla inwestorów i bardziej
nowoczesny, przy rosnącym zadłużeniu huty, stał się łakomym kąskiem dla poważnych i zupełnie przypadkowych inwestorów. Z czasem właścicielem „nowego
zakładu” stał się „Stalexport” Katowice, nieco później…Gmina Ostrowiec, co
było wówczas sensacją i obiektem licznych komentarzy. Ostatecznie ten „właściciel” po trzech miesiącach ogłosił upadłość huty i w dość niejasnych okolicznościach „sprzedał” za niewielkie pieniądze Zakład Metalurgiczny hiszpańskiemu
koncernowi metalurgicznemu „Celsa”. Nowy właściciel zainwestował w hucie,
korzystając z kredytu konsorcjum banków, na wybudowanie nowej walcowni
potężne pieniądze – 2 mld zł. Kierownictwo „Celsa Huta Ostrowiec” sprawują
Hiszpanie a wielu doświadczonych polskich specjalistów objęło pomniejsze stanowiska, podlegające zresztą zbyt często rotacji.
Firmy powstałe na „starym zakładzie” ogłosiły upadłość lub zostały zlikwidowane a majątek wywieziony na złom lub sprzedany nowym właścicielom.
Trwająca od paru lat recesja w przemyśle hutniczym „wspomagana” przez nieuczciwych handlarzy stalą, sprytnie omijających płacenie tzw. VAT–u, a także
obciążenia związane z kredytem bankowym powodują, że „Celsa Huta Ostrowiec”
ma ogromne trudności finansowe.
Działki na „starym zakładzie”, który został w wyniku rewitalizacji przywrócony do organizmu miejskiego, wraz z ruinami hal mają swoich gospodarzy, którzy
powolutku próbują prowadzić tam działalność gospodarczą.
Bogate 200 letnie dzieje ostrowieckiej huty zatoczyły po raz kolejny koło historii.
Nie jest możliwe opisać je w krótkim artykule. Tyle przecież się działo, tyle tysięcy ludzi pisało tę historię swoją pracą i zaangażowaniem nie tylko za biurkiem,
ale przede wszystkim w skwarze hutniczych pieców.
Szczególnego opisu wymaga ostatnie mniej więcej 25 lat w którym huta weszła
na orbitę światowej megagospodarki rynkowej. Do tego nie wystarczy wiedza
historyczna. Tu potrzeba spojrzenia ekonomisty, inżyniera metalurga, handlowca,
specjalisty od public relations, prawnika z zacięciem śledczym i …wizjonera.
W Ostrowcu mówi się, że „huta to miasto a miasto to huta”. I jest to prawda.
Nie udały się próby tzw. dywersyfikacji przemysłu w Ostrowcu. Tak więc nadal
miasto żyje hutą a huta rozwija się lepiej lub gorzej razem z nim. Wzajemne
związki są tak ścisłe, że niejednokrotnie trudno powiedzieć, gdzie zaczyna się
jedno, a kończy drugie.
18
Bibliografia:
1. Banaszek M., Borcych W., Kałamaga Z., Różański W., Dzieje Huty im. M. Nowotki
1813-1988, Agencja Wydawnicza „Varsovia”, Warszawa 1988.
2. Banaszek M., Republika Ostrowiecka, Wrocław 1976.
3. Bielenin K., Starożytne górnictwo i hutnictwo żelaza w Górach Świętokrzyskich, PWN,
Warszawa – Kraków 1974.
4. Bocheński A., Wędrówki po dziejach przemysłu polskiego, cz. II, Warszawa 1969.
5. Borcych W., Klimek J., Krzesimowski Z., Monografia Huty w Ostrowcu Świętokrzyskim (1937-1963), Ostrowiec 1964 (maszynopis).
6. Murski C., Hutnictwo żelaza w Polsce Ludowej. Zarys dziejów hutnictwa i naukowo –
technicznych stowarzyszeń hutniczych.
7. Ostrowiec Świętokrzyski wczoraj, dziś i jutro. Praca zbiorowa pod redakcją dr hab.
Adama Ginsberta – Geberta, Wydawnictwo Akcydensowe, Warszawa 1979.
8. Radwan M., Zagłębie Staropolskie. Prace Muzeum Ziemi nr 15 cz. I, Warszawa 1970.
9. Szwagrzyk F., Knapik S., Saładziak A., 2000 lat hutnictwa żelaza na ziemiach polskich, Wydawnictwo „Śląsk”, Katowice 1976.
Abstrakt:
Celem artykułu jest zarysowanie dziejów przemysłu hutniczego na ziemi świętokrzyskiej. Istotną rolę w kształtowaniu się polskiego przemysłu hutniczego odegrał centralnie położony obszar ziem polskich nazwany Staropolskim Okręgiem
Przemysłowym, a w szczególności huta w Ostrowcu Świętokrzyskim. O znaczeniu
huty w rozwoju miasta, niech świadczą zakorzenione w świadomości mieszkańców słowa: „huta to miasto a miasto to huta”.
200-year history of the steel plant in Ostrowiec
The aim of this article is to outline a few aspects of the steel industry history in
the Świętokrzyski Region. An important role in the formation of the Polish steel
industry played centrally located “Staropolski Okręg Przemysłowy”, and in particular steel plant in the Ostrowiec city. The importance of the steel plant influence at
the city’s development should underline these words “The steel plant is the city,
and the city is the steel plant”.
PhD Zdzisław Kałamaga, Foreman of Ostrowiec.
19

Podobne dokumenty