Dolar i euro jako waluty mi´dzynarodowe
Transkrypt
Dolar i euro jako waluty mi´dzynarodowe
4 Polityka Pieni´˝na BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 Dolar i euro jako waluty mi´dzynarodowe Leokadia Or´ziak Dolar amerykaƒski przez wi´kszoÊç minionego wieku i na poczàtku obecnego cieszy∏ si´ powszechnym uznaniem i zaufaniem uczestników handlu mi´dzynarodowego oraz mi´dzynarodowych rynków finansowych, w szczególnoÊci banków centralnych. W ostatnim czasie ta ogólnie dobra reputacja waluty Stanów Zjednoczonych zacz´∏a byç kwestionowana. Post´pujàcy w 2004 r. spadek kursu dolara amerykaƒskiego wobec euro oraz innych walut mi´dzynarodowych wywo∏a∏ w ca∏ym Êwiecie ˝ywà dyskusj´ na temat potencjalnych zmian w mi´dzynarodowym systemie walutowym. G∏ówna kwestia w tej dyskusji to mo˝liwe kierunki ewolucji zastosowania waluty amerykaƒskiej w obrocie mi´dzynarodowym, w tym jako waluty rezerwowej u˝ywanej przez banki centralne. W rezultacie stawiane jest pytanie o szanse na szersze wykorzystanie euro w tych dziedzinach, gdzie dolar dotychczas mia∏ pozycj´ dominujàcà. Z punktu widzenia uczestników handlu i finansów mi´dzynarodowych istotne jest równie˝ to, czy rysujàce si´ w bli˝szej i dalszej perspektywie zmiany pozycji najwa˝niejszych walut na Êwiecie b´dà post´powaç harmonijnie i nie spowodujà nadmiernych zagro˝eƒ dla gospodarki Êwiatowej. Pod∏o˝e deprecjacji dolara amerykaƒskiego Spadkowa tendencja kursu dolara amerykaƒskiego zacz´∏a wyraênie rysowaç si´ w drugiej po∏owie 2001 r. Nastàpi∏o to po okresie jego aprecjacji wobec euro od 1999 r., która by∏a przede wszystkim skutkiem wyso- kiej rentownoÊci lokat w Stanach Zjednoczonych w tym czasie, zwiàzanej z du˝à dynamikà rozwojowà gospodarki amerykaƒskiej. Nie bez znaczenia by∏o równie˝ to, ˝e euro by∏o walutà zupe∏nie nowà, z którà uczestnicy rynku musieli si´ dopiero oswoiç. Bank centralny strefy euro – Europejski System Banków Centralnych (ESBC) sta∏ natomiast przed zadaniem zbudowania swego wizerunku jako instytucji skutecznie dbajàcej o stabilnoÊç si∏y nabywczej emitowanej przez siebie waluty. W efekcie przez pierwsze dwa lata istnienia euro waluta ta mia∏a tendencj´ spadkowà wobec dolara amerykaƒskiego. W 1999 r. Êredni poziom kursu dolara do euro wynosi∏ 1,06 USD, w 2000 r. 0,92 USD, w 2001 r. zaÊ 0,89 USD1. Os∏abienie koniunktury w Stanach Zjednoczonych oraz fala bankructw wielkich firm w tym kraju istotnie przyczyni∏y si´ do odwrócenia si´ od 2001 r. poprzedniej tendencji kursowej. W 2002 r. Êredni poziom kursu dolara do euro wynosi∏ 0,94 USD, w 2003 r. 1,13 USD, w 2004 r. zaÊ (za trzy kwarta∏y) 1,22 USD2. W grudniu 2004 r. kurs dolara spad∏ do rekordowo niskiego poziomu 1,36 USD (29 grudnia na rynku mi´dzybankowym w Londynie). Oznacza to deprecjacj´ dolara wobec euro w tym okresie rz´du 40%. Spadek dolara wobec jena by∏ nieco mniejszy i wyniós∏ oko∏o 24%, na co istotny wp∏yw mia∏y liczne interwencje banku centralnego Japonii na rynku walutowym w celu powstrzymania aprecjacji tej waluty. Wobec szero1 „Monthly Bulletin” (European Central Bank) z listopada 2003 r., s. 80*. 2 „Monthly Bulletin” (European Central Bank) z grudnia 2004 r., s. 68* Polityka Pieni´˝na 5 BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 kiego koszyka walut, stosowanego przez amerykaƒski System Rezerwy Federalnej, deprecjacja dolara w omawianym okresie by∏a jeszcze mniejsza, gdy˝ wynios∏a 16%. Ten mniejszy spadek dolara by∏ g∏ównie skutkiem faktu, ˝e cz´Êç z walut uj´tych w koszyku by∏a mniej lub bardziej ÊciÊle powiàzana z dolarem poprzez ró˝ne systemy kursowe3. G∏ówne przyczyny os∏abiania si´ dolara od kilku lat majà charakter strukturalny. Wynikajà one z istnienia w Stanach Zjednoczonych tzw. bliêniaczych deficytów (twin deficit), czyli deficytu bilansu obrotów bie˝àcych oraz deficytu bud˝etowego. Deficyt bilansu obrotów bie˝àcych i deficyt bud˝etowy Wyst´pujàcy od d∏u˝szego czasu deficyt w bilansie obrotów bie˝àcych Stanów Zjednoczonych jest rezultatem dzia∏ania wielu czynników. Chodzi w szczególnoÊci o czynniki powodujàce ciàg∏e utrzymywanie si´ nadwy˝ki importu nad eksportem, wskazujàcej na du˝e uzale˝nienie gospodarki amerykaƒskiej od zakupów za granicà. Finansowanie deficytu bilansu obrotów bie˝àcych by∏o dotychczas zapewnione dzi´ki inwestorom mi´dzynarodowym, nabywajàcym ró˝ne aktywa dolarowe, w tym g∏ównie amerykaƒskie papiery skarbowe4. G∏ównymi nabywcami tych ostatnich papierów by∏y do tej pory banki centralne. W ostatnich latach na sytuacj´ w bilansie obrotów bie˝àcych Stanów Zjednoczonych istotny wp∏yw mia∏a stosunkowo luêna polityka pieni´˝na, jak równie˝ bud˝etowa w tym kraju. JeÊli chodzi o polityk´ pieni´˝nà, to zosta∏a ona wyraênie z∏agodzona od 2001 r. Kierujàc si´ obawami przed wystàpieniem deflacji i recesji, amerykaƒski bank centralny, System Rezerwy Federalnej (Fed), rozpoczà∏ od tego roku bardzo aktywny proces obni˝ania stóp procentowych. W efekcie stopy te zosta∏y zredukowane do rekordowo niskiego poziomu w ca∏ym okresie powojennym. Polityk´ taniego i ∏atwo dost´pnego pieniàdza amerykaƒski bank centralny prowadzi∏ przez ponad dwa lata, doprowadzajàc ostatecznie do ujemnych realnych stóp procentowych, co sta∏o si´ istotnym bodêcem do zad∏u˝ania si´ zarówno podmiotów prywatnych, jak i publicznych. W efekcie du˝a masa pieniàdza trafi∏a do gospodarki, na rynek finansowy, przyczyniajàc si´ tak˝e do zdynamizowania popytu na import. Ostatnie lata to tak˝e okres mniej zdyscyplinowanej ni˝ poprzednio polityki bud˝etowej w Stanach Zjednoczonych. Dobra sytuacja w bud˝ecie osiàgni´ta za rzàdów prezydenta Clintona, wyra˝ajàca si´ nad- 3 Further to fall. „The Economist” z 1 stycznia 2005 r. 4 Zob. szerzej: M. Wolf: The world must adjust to the dollar`s inevitable fall. „Financial Times” z 24 listopada 2004 r. wy˝kà rz´du 2% PKB w 2001 r., uleg∏a od 2002 r. wyraênemu pogorszeniu (deficyt oko∏o 1% PKB w 2002 r. oraz 4,4% w 2004 r.)5. Mia∏o na to wp∏yw wiele czynników, z których do wa˝niejszych nale˝y zaliczyç koniecznoÊç sfinansowania wydatków wojskowych zwiàzanych z interwencjà w Iraku oraz zwi´kszone wydatki na cele bezpieczeƒstwa wewn´trznego. Wp∏yw na sytuacj´ bud˝etowà mia∏y tak˝e podj´te redukcje podatków oraz zwi´kszenie wydatków na cele socjalne. Bardziej ekspansywna polityka bud˝etowa nie pozosta∏a bez wp∏ywu na stan bilansu obrotów bie˝àcych Stanów Zjednoczonych. Szacowany poziom tego deficytu w 2004 r. to ponad 600 mld USD, czyli oko∏o 5,5% PKB. WÊród krajów majàcych najwi´kszy udzia∏ w finansowaniu tego deficytu sà Chiny, majàce w 2004 r. nadwy˝k´ w bilansie obrotów bie˝àcych szacowanà na poziomie 40 mld USD. Ponadto takimi krajami sà: Japonia, Tajwan, Korea Po∏udniowa, Singapur i Malezja, które w 2004 r. osiàgn´∏y ∏àcznà nadwy˝k´ wynoszàcà 275 mld USD6. Oznacza to, ˝e tych kilka krajów azjatyckich finansuje ponad po∏ow´ amerykaƒskiego deficytu bilansu obrotów bie˝àcych. To z kolei jest jednym z czynników wp∏ywajàcych na wielkoÊç i struktur´ walutowà rezerw dewizowych utrzymywanych przez te kraje. JednoczeÊnie warto zauwa˝yç, bioràc pod uwag´ powy˝sze dane, ˝e przesadzone sà opinie, i˝ deficyt bilansu obrotów bie˝àcych Stanów Zjednoczonych istnieje w du˝ej mierze dzi´ki polityce realizowanej przez Chiny, poniewa˝ w jego finansowaniu uczestniczà w du˝ym stopniu tak˝e inne kraje azjatyckie. Przewiduje si´, ˝e w 2005 r. deficyt bilansu obrotów bie˝àcych Stanów Zjednoczonych mo˝e si´ zbli˝yç do 6% PKB. Powszechnie podkreÊla si´ fakt, ˝e deficyt ten jest odzwierciedleniem tego, na jakà skal´ wydatki amerykaƒskich gospodarstw domowych, przedsi´biorstw i w∏adz publicznych przewy˝szajà dochody osiàgane przez te podmioty. W porównaniu np. z koƒcem lat 70., kiedy deficyt bilansu obrotów bie˝àcych by∏ mniejszy ni˝ 1% PKB, gospodarstwa domowe w Stanach Zjednoczonych oszcz´dzajà obecnie znacznie mniej dochodu pozostajàcego po opodatkowaniu. W efekcie muszà wi´cej po˝yczaç na sfinansowanie swej konsumpcji. Podobnie przedstawia si´ sytuacja w przypadku rzàdu federalnego, który obecnie po˝ycza znacznie wi´cej ni˝ kiedyÊ. Tak jak w przypadku osoby indywidualnej, wydajàcej wi´cej ni˝ zarabia, i zmuszonej do pozbywania si´ cz´Êci swego majàtku (aktywów) lub zaciàgania po˝yczek, Stany Zjednoczone finansujà swój deficyt bilansu obrotów bie˝àcych albo poprzez sprzeda˝ swych aktywów finansowych, 5 Economic and financial indicators. „The Economist” z 8 stycznia 2005 r. 6 J. Anderson: Yuan-derful. „The Wall Street Journal Europe” z 20 grudnia 2004 r. 6 Polityka Pieni´˝na w tym akcji i udzia∏ów w spó∏kach, albo poprzez zad∏u˝anie si´7. Istnieje ÊwiadomoÊç, ˝e utrzymywanie si´ amerykaƒskiego deficytu bilansu obrotów bie˝àcych na tak wysokim poziomie jak dotychczas mo˝e stwarzaç powa˝ne problemy zwiàzane zarówno z jego finansowaniem, jak i narastaniem zad∏u˝enia zewn´trznego i jego obs∏ugà. Finansowanie tego deficytu wymaga bowiem równowa˝nego nap∏ywu kapita∏u. S∏aby dolar sprzyja temu, gdy˝ aktywa dolarowe sà taƒsze dla reszty Êwiata. Teoretycznie bioràc, taƒszy dolar ostatecznie powinien sprzyjaç zwi´kszeniu konkurencyjnoÊci amerykaƒskiego eksportu, a w efekcie przyczyniç si´ do zmniejszenia deficytu. Problem sprowadza si´ do tego, ˝e amerykaƒski import by∏ dotychczas o oko∏o 50% wy˝szy ni˝ eksport. Po to, by deficyt handlowy nie wzrasta∏, eksport musia∏by rosnàç znacznie szybciej ni˝ import. W przeciwnym razie zad∏u˝enie zagraniczne b´dzie wzrastaç. JeÊli chodzi o zad∏u˝enie zagraniczne Stanów Zjednoczonych, to jeszcze w latach 80. kraj ten by∏ wierzycielem netto. Od tamtego czasu sytuacja radykalnie si´ zmieni∏a. Zagraniczne zobowiàzania brutto tego kraju na koniec 2004 r. osiàgn´∏y poziom 11 bln USD, zobowiàzania netto zaÊ 3,3 bln USD (28% PKB). Wynikajàcy stàd problem dla gospodarki Êwiatowej polega m.in. na tym, ˝e kraj ten absorbuje znacznà cz´Êç oszcz´dnoÊci dost´pnych na rynku mi´dzynarodowym8. Mimo wzrostu zad∏u˝enia zagranicznego Stanów Zjednoczonych w ostatnich latach kraj ten móg∏ uzyskiwaç finansowanie ze strony inwestorów mi´dzynarodowych po relatywnie niskich stopach procentowych9. Wa˝nym czynnikiem, który to umo˝liwia∏, by∏a dotychczas ch´ç krajów azjatyckich nabywania amerykaƒskich papierów skarbowych do swych rezerw dewizowych. Z kolei te rezerwy umo˝liwia∏y tym krajom utrzymywanie kursów ich walut, poprzez powiàzanie ich z dolarem, na relatywnie niskim poziomie wobec innych walut w celu promowania swego eksportu. Pokazuje to, ˝e banki centralne tych krajów zachowujà si´ inaczej ni˝ prywatni inwestorzy, gdy˝ rentownoÊç lokat jest dla nich drugoplanowa, a bardziej liczà si´ inne cele. Ta mo˝liwoÊç bezproblemowego zbywania w Azji przez Stany Zjednoczone papierów emitowanych na pokrycie deficytu bud˝etowego pozwoli∏a na utrzymanie stóp procentowych w gospodarce amerykaƒskiej na poziomie ni˝szym od tego, jaki by∏by konieczny, gdyby 7 Zob. szerzej: Dollars’ Fall Risks Plunging U. S. Economy Into Crisis. „The Wall Street Journal Europe” z 18 stycznia 2005 r. 8 The passing of the buck. „The Economist” z 4 grudnia 2004 r. 9 Na przyk∏ad wed∏ug stanu na 29 grudnia 2004 r. oprocentowanie dwuletnich obligacji skarbowych w Stanach Zjednoczonych wynosi∏o 1,78%, a dziesi´cioletnich 4,19% i by∏o ni˝sze ni˝ oprocentowanie analogicznych obligacji w strefie euro, wynoszàce odpowiednio 2,44% i 4,26%. Por. Money and interest rates. „The Economist” z 3 stycznia 2005 r. BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 banki centralne krajów azjatyckich nie by∏y tak zaanga˝owane w finansowanie tego deficytu. Z kolei relatywnie niskie koszty pozyskiwania funduszy na rynku amerykaƒskim sta∏y si´, jak podkreÊlano wy˝ej, si∏à nap´dowà wzrostu wydatków konsumpcyjnych oraz zapotrzebowania na import w Stanach Zjednoczonych. Poza kosztami finansowania druga znaczàca korzyÊç wynikajàca dla tego kraju z mi´dzynarodowej pozycji dolara to mo˝liwoÊç zad∏u˝ania si´ na rynku mi´dzynarodowym w swej walucie. Inne kraje, zad∏u˝ajàce si´ na tym rynku, jak np. Meksyk czy Argentyna, po˝yczajà fundusze w walutach obcych. Kraje takie muszà si´ liczyç z tym, ˝e wraz z deprecjacjà ich walut wobec walut, w których wyra˝one sà zobowiàzania zagraniczne, wzrasta ci´˝ar obs∏ugi d∏ugu wyra˝ony w walutach krajowych. W przypadku zobowiàzaƒ Stanów Zjednoczonych ryzyko kursowe spada na zagranicznych wierzycieli tego kraju. Istotne jest te˝ to, ˝e inwestorom z tego kraju, którzy dokonali inwestycji na rynku mi´dzynarodowym w ró˝nych walutach, deprecjacja dolara jest zjawiskiem atrakcyjnym, bowiem w uj´ciu dolarowym lokaty te stajà si´ bardziej rentowne. Generalnie mo˝na powiedzieç, ˝e status dolara jako waluty Êwiatowej dotychczas u∏atwia∏ Stanom Zjednoczonym pozyskiwanie finansowania na wyjàtkowo korzystnych warunkach, co w praktyce stanowi∏o zach´t´ do intensywnego zad∏u˝ania si´ tego kraju. W zwiàzku z tym coraz cz´Êciej stawia si´ pytanie, czy mo˝liwa dalsza deprecjacja dolara wzrost zad∏u˝enia zagranicznego nie zmniejszy ch´ci inwestorów do dalszego finansowania gospodarki amerykaƒskiej na dotychczasowych warunkach. Skutki aprecjacji euro Oceniajàc dotychczasowy proces aprecjacji euro wobec dolara i niektórych innych walut, nale˝y wskazaç, ˝e jest on, poza s∏aboÊcià dolara, równie˝ dowodem zaufania spo∏ecznoÊci mi´dzynarodowej do tej nowej waluty. Jest ona efektem wielkiego projektu integracyjnego, okreÊlanego te˝ nieraz jako najbardziej ambitny w Êwiecie eksperyment monetarny. W ciàgu ponad szeÊciu lat istnienia euro uczestnicy handlu mi´dzynarodowego i rynków finansowych nie tylko oswoili si´ z tà walutà, ale uznali jà za wiarygodnà alternatyw´ wobec dolara amerykaƒskiego. Wyst´pujàca ciàgle aprecjacja euro wobec dolara sta∏a si´ w latach 2003 i 2004 powa˝nym hamulcem eksportu ze strefy euro, a w efekcie barierà o˝ywienia gospodarczego w krajach cz∏onkowskich. W listopadzie 2004 r. prezes EBC, Jean-Claude Trichet, okreÊli∏ nawet aprecjacj´ euro jako „brutalnà” z punktu widzenia firm europejskich10. Zwa˝ywszy na fakt, ˝e strefa euro jest najwi´kszym eksporterem na Êwiecie, ogromna liczba 10 G. Ip: U. S. begins to akcept falling dollar. „The Wall Street Journal Europe” z 10 listopada 2004 r. BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 firm, które tu dzia∏ajà, jest silnie uzale˝niona od eksportu do krajów trzecich. Poziom kursu euro jest szczególnie istotny z punktu widzenia firm o zasi´gu globalnym, takich jak niemieccy producenci samochodów czy francuscy producenci kosmetyków czy odzie˝y. Niektórzy z tych producentów, poszukujàc ochrony przed ryzykiem kursowym, przenieÊli cz´Êç swej produkcji za granic´, w tym tak˝e do Stanów Zjednoczonych. Dla wielu firm eksportujàcych ze strefy euro Stany Zjednoczone, w porównaniu z innymi krajami trzecimi, sà bardzo atrakcyjnym i stabilnym rynkiem zbytu. Firmy te sà cz´sto gotowe do zmniejszenia swych zysków, aby utrzymaç swoje towary na rynku amerykaƒskim, mimo aprecjacji euro, powodujàcej wzrost cen wyra˝onych w dolarach. To ograniczenie zysków bywa∏o dotychczas koniecznym krokiem, by zniwelowaç ten wzrost cen i zwiàzane z nim zmniejszenie konkurencyjnoÊci towarów europejskich. Warto dodaç, ˝e w niektórych przypadkach ograniczenie mo˝liwoÊci eksportowych spowodowa∏o skierowanie wi´kszej liczby towarów na rynek wewn´trzny strefy euro, przyczyniajàc si´ do zwi´kszenia nadwy˝ki ich poda˝y (np. samochodów). Zwa˝ywszy na Êcis∏e powiàzanie walut krajów azjatyckich z dolarem, tak˝e te waluty, wraz z os∏abieniem dolara, zdeprecjonowa∏y si´ w stosunku do euro. To z kolei sta∏o si´ powa˝nym czynnikiem hamujàcym eksport europejski równie˝ do po∏udniowo-wschodniego regionu Azji (g∏ównie Chin, Japonii, Korei Po∏udniowej)11. Z punktu widzenia polityki pieni´˝nej Europejskiego Banku Centralnego silne euro jest zjawiskiem korzystnym, gdy˝ pozwala tej instytucji ∏atwiej realizowaç wyznaczony przez traktat o Wspólnocie Europejskiej (TWE) cel w postaci stabilnoÊci cen. Stwarza równie˝ dodatkowe pole do ewentualnych obni˝ek stóp procentowych. W 2004 r. EBC nie podejmowa∏ decyzji o takich obni˝kach, bowiem stopa inflacji w strefie euro ciàgle by∏a wy˝sza ni˝ 2% (pod koniec 2004 r. stopa inflacji wynosi∏a 2,2%). Tymczasem cel jednolitej polityki pieni´˝nej to roczna stopa inflacji w Êrednim okresie ni˝sza ni˝ 2%, ale bliska tej wielkoÊci (less than but close to 2%). Bioràc pod uwag´ ten cel oraz fakt, ˝e w ciàgu czterech z ostatnich pi´ciu lat faktyczna inflacja w strefie euro przekracza∏a cel inflacyjny wyznaczony przez EBC, niektórzy obserwatorzy wskazujà, ˝e w 2005 r. nie nale˝y raczej oczekiwaç jakiegoÊ istotnego z∏agodzenia polityki pieni´˝nej przez t´ instytucj´12. W Êwietle przedstawionych wy˝ej tendencji kursowych rysuje si´ pytanie o mo˝liwà ewolucj´ roli dolara i euro jako walut mi´dzynarodowych. 11 Zob. szerzej: P. Bowring: The euro-zone looks east. „International Herald Tribune” z 27 listopada 2004 r. 12 Zob. np. W. Münchau: Europe’s history of inflation make Rate cut unlikely. „Financial Times” z 3 stycznia 2005 r. Polityka Pieni´˝na 7 Zastosowanie dolara i euro w handlu i finansach mi´dzynarodowych Waluty mi´dzynarodowe majà zastosowanie zarówno w tzw. obrocie prywatnym, obejmujàcym transkacje mi´dzy przedsi´biorstwami, instytucjami finansowymi, w tym bankami, w∏adzami publicznymi oraz osobami indywidualnymi, jak i w tzw. obrocie oficjalnym, w którym najwa˝niejszymi uczestnikami sà banki centralne. W obrocie oficjalnym waluty mi´dzynarodowe sà stosowane do fakturowania realizowanej w eksporcie sprzeda˝y towarów i us∏ug, dokonywania p∏atnoÊci z tytu∏u transakcji handlowych i finansowych oraz jako waluty inwestycyjne (czyli waluty, w których przechowuje si´ zasoby pieni´˝ne). W obrocie oficjalnym waluty mi´dzynarodowe mogà byç wykorzystywane jako podstawa stabilizowania kursów (czyli jako waluty referencyjne), do przeprowadzania interwencji na rynku walutowym (waluty interwencyjne) oraz utrzymywania rezerw dewizowych przez banki centralne (waluty rezerwowe)13. Wszystkie powy˝sze funkcje walut mi´dzynarodowych sà ze sobà ÊciÊle powiàzane. Punktem wyjÊcia u˝ywania waluty danego kraju na skal´ mi´dzynarodowà jest zastosowanie do wystawiania faktur w eksporcie, z czym mo˝e si´ wiàzaç fakt prowadzenia w tej walucie notowaƒ cen ró˝nych produktów na mi´dzynarodowych gie∏dach towarowych (np. notowanie w dolarach amerykaƒskich cen ropy naftowej). Konsekwencjà zastosowania danej waluty do fakturowania jest najcz´Êciej u˝ycie jej tak˝e do rozliczenia transakcji (dokonania p∏atnoÊci). Im szerzej waluta jest wykorzystywana jako waluta transakcyjna, tym silniejsze sà bodêce do utrzymywania w ró˝nej formie zasobów tej waluty przez uczestników obrotów mi´dzynarodowych. Najcz´Êciej stosowanà formà sà kwoty danej waluty znajdujàce si´ na rachunkach bankowych. Uczestnicy rynku, w zale˝noÊci od swych preferencji dotyczàcych p∏ynnoÊci lokaty, jej rentownoÊci oraz ryzyka, do przechowywania zasobów danej waluty mogà u˝ywaç ró˝nych instrumentów dost´pnych na rynku finansowym. Im lepiej rozwini´ty i obszerniejszy jest ten rynek, tym wi´kszy jest wybór i tym ∏atwiej w praktyce pos∏ugiwaç si´ walutà w obrocie mi´dzynarodowym. Oczywiste jest wi´c, ˝e kraj (obszar) emitujàcy t´ walut´ nie mo˝e stosowaç jakichkolwiek ograniczeƒ dewizowych. Du˝a skala zastosowania niektórych walut przez uczestników handlu mi´dzynarodowego i mi´dzynarodowych rynków finansowych wywo∏uje koniecznoÊç posiadania odpowiednio du˝ych rezerw tych walut przez banki centralne. Potrzeba dysponowania odpowiednio wi´kszymi rezerwami jakiejÊ waluty wzrasta, jeÊli waluta ta jest podstawà stabilizowania kursu walu13 Szerzej na ten temat zob. L. Or´ziak: Euro – nowy pieniàdz. Warszawa 2003 Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 111-115. 8 Polityka Pieni´˝na BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 Tabela 1 Stany Zjednoczone, strefa euro i Japonia w gospodarce Êwiatowej LudnoÊça Udzia∏ w Êwiatowym Udzia∏ w Êwiatowym (w mln) PKBb (w %) handluc (w %) Stopieƒ otwarcia gospodarkid (w %) Stany Zjednoczone 290 21 17,4 8,8 Strefa euro 308 16 18,2 14,6 Japonia 127 7 6,7 9,0 a 2003 r. (szacunki); b wed∏ug parytetu si∏y nabywczej, 2003 r.; c suma eksportu i importu podzielona przez 2, odniesiona do handlu Êwiatowego ogó∏em, z wy∏àczeniem handlu wewnàtrz strefy euro, 2002 r.; d wyliczony jako suma eksportu i importu podzielona przez 2, iloraz odniesiony do nominalnego PKB w 2002 r. èród∏o: zestawienie w∏asne na podstawie: EMU after 5 years, European Commission, „European Economy Special Report" nr 1/2004, 15 lipca 2004, s. 126. ty krajowej. Do utrzymania tego kursu na okreÊlonym poziomie konieczne sà bowiem cz´sto interwencje walutowe. Na ogó∏ funkcj´ waluty referencyjnej pe∏ni waluta g∏ównego partnera handlowego lub waluta, w której realizowana jest wi´kszoÊç obrotów handlu zagranicznego. Reasumujàc, mo˝na powiedzieç, ˝e mi´dzynarodowe wykorzystanie waluty danego kraju (obszaru) jest w du˝ej mierze nast´pstwem jej zastosowania w handlu mi´dzynarodowym. Wprawdzie transakcje finansowe realizowane codziennie w obrocie mi´dzynarodowym sà znacznie wi´ksze ni˝ transakcje handlowe, ale sà z nimi mniej lub bardziej zwiàzane. Podstawà dominujàcej pozycji dolara amerykaƒskiego i euro w mi´dzynarodowym systemie walutowym jest znaczenie emitujàcych te waluty gospodarek w gospodarce Êwiatowej i Êwiatowym handlu. Rola trzeciej pot´gi gospodarczej, czyli Japonii, jest wyraênie mniejsza ni˝ tych dwóch (zob. tabela 1). Udzia∏ Stanów Zjednoczonych w Êwiatowym PKB, wynoszàcy 21% w 2003 r., jest niewiele mniejszy ni˝ udzia∏ strefy euro (16% w 2003 r.). Powa˝ne szanse na rozwój mi´dzynarodowego zastosowania euro stwarza fakt, ˝e strefa emitujàca t´ walut´ jest najwa˝niejszym uczestnikiem handlu mi´dzynarodowego. Jej udzia∏ w tym handlu, wynoszàcy 18,2% w 2002 r., przewy˝sza bowiem udzia∏ Stanów Zjednoczonych (17,4%). Zwa˝ywszy na fakt, ˝e handel strefy euro z krajami trzecimi zamyka si´ nadwy˝kà (w 2002 r. eksport ze strefy wyniós∏ 1.083,6 mld EUR, import 984,4 mld EUR; w 2002 r. odpowiednio 1.056,8 mld EUR i 986,2 mld EUR14), strefa ta jest najwi´kszym eksporterem na Êwiecie. Znacznie wy˝szy ni˝ w przypadku Stanów Zjednoczonych stopieƒ otwarcia jej gospodarki równie˝ tworzy warunki niezb´dne do rozwoju wykorzystania euro w handlu mi´dzynarodowym, a w konsekwencji tak˝e na mi´dzynarodowym rynku finansowym. Porównujàc uwarunkowania instytucjonalne i prawne, majàce stanowiç gwarancj´ niskiej inflacji w Stanach Zjednoczonych i strefie euro, niezb´dnà do utrzymania zaufania uczestników rynku mi´dzynaro- dowego, mo˝na powiedzieç, ˝e w obu przypadkach mo˝na uznaç je za zadowalajàce. W obu gospodarkach wyst´pujà banki centralne, charakteryzujàce si´ wysokà niezale˝noÊcià w systemie w∏adzy. Majà one wszelkie mo˝liwoÊci prawne i realne prowadzenia skutecznej antyinflacyjnej polityki pieni´˝nej. Trzeci istotny warunek pe∏nienia przez walut´ g∏ównej roli w mi´dzynarodowym systemie walutowym – istnienie dobrze funkcjonujàcego, rozwini´tego rynku finansowego – jest lepiej spe∏niony w przypadku Stanów Zjednoczonych ni˝ strefy euro, gdy˝ jednolity rynek finansowy w strefie jest mniejszy od rynku amerykaƒskiego15. Waluty w handlu mi´dzynarodowym Pod wzgl´dem zastosowania poszczególnych walut w handlu mi´dzynarodowym od dawna walutà dominujàca jest dolar amerykaƒski. By∏ on dotychczas powszechnie stosowany zarówno jako waluta fakturowania w eksporcie, jak i waluta do realizacji p∏atnoÊci wynikajàcych z obrotów handlowych. Wp∏yw na ten stan rzeczy mia∏a nie tylko pozycja Stanów Zjednoczonych w gospodarce Êwiatowej, ale tak˝e wyst´pujàce w handlu mi´dzynarodowym zwyczaje dotyczàce stosowania waluty tego kraju do fakturowania dostaw wielu surowców mineralnych, w tym ropy naftowej, a tak˝e niektórych produktów rolnych (np. kawa, bawe∏na). O ile nie jest mo˝liwa jakaÊ istotna zmiana tych zwyczajów w krótkim okresie, o tyle doÊç prawdopodobne jest zmniejszenie na rzecz euro roli dolara jako waluty fakturowania oraz waluty transakcyjnej. Podstawà takiej zmiany mo˝e byç rosnàce zastosowanie euro do rozliczeƒ eksportowych i importowych krajów strefy euro z krajami trzecimi. Wskazujà na to dane dotyczàce lat 2001-2003 (zob. tabela 2). 15 Zob. szerzej: L. Or´ziak: Kierunki zmian w funkcjonowaniu rynku finanso14 „Monthly Bulletin” (European Central Bank) z grudnia 2004 r., s. 63. wego Unii Europejskiej. „Bank i Kredyt” z lipca 2003 r. Polityka Pieni´˝na 9 BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 Tabela 2 Udzia∏ euro jako waluty fakturowania i (lub) waluty transakcyjnej w handlu towarami wybranych krajów strefy euro z krajami spoza strefy (w %) Eksport Belgia Import 2001 2003 2001 2003 46,7 55,3 47,2 57,0 45,1 Francja 49,2 52,4 39,8 Niemcy b.d. 63,0 b.d 55,2 Grecja 23,5 47,3 29,3 39,6 44,5 W∏ochy 52,7 58,2 40,8 Luksemburg b.d 52,7 b.d 41,7 Portugalia 43,5 54,6 53,6 60,2 Hiszpania 52,0 60,8 49,7 60,3 èród∏o: zestawienie w∏asne na podstawie: Review of the international role of the euro. European Central Bank, styczeƒ 2005 r., s. 34-35. W stosunkowo krótkim czasie wyraênie zwi´kszy∏ si´ udzia∏ euro w handlu krajów cz∏onkowskich strefy z resztà Êwiata. W efekcie pod koniec 2003 r. w tej walucie fakturowano i rozliczano ponad po∏ow´ eksportu z tych krajów. Podobnie du˝e znaczenie euro mia∏o w dostawach towarów do krajów cz∏onkowskich z krajów trzecich. Poniewa˝ strefa euro jest g∏ównym uczestnikiem handlu mi´dzynarodowego, istniejà wszelkie podstawy ekonomiczne, by jej waluta by∏a powszechnie stosowana jako waluta fakturowania, waluta transakcyjna, a w rezultacie tak˝e jako waluta inwestycyjna. JeÊli chodzi o zastosowanie poszczególnych walut na mi´dzynarodowym rynku papierów d∏u˝nych, to pierwszoplanowà rol´ odgrywa tutaj euro. Wed∏ug stanu na koniec wrzeÊnia 2004 r., 44,6% znajdujàcych si´ w obrocie obligacji mi´dzynarodowych by∏o wyra˝onych w tej walucie. Udzia∏ dolara wynosi∏ 39,1%, funta brytyjskiego 7,2%, a jena japoƒskiego 4,0%16. Wed∏ug Banku Rozrachunków Mi´dzynarodowych (BRM), dziennie na rynku mi´dzynarodowym przeprowadzane sà transakcje dewizowe na ∏àcznà kwot´ 1,9 bln USD. W zdecydowanej wi´kszoÊci tych transakcji (89%) wykorzystuje si´ dolara amerykaƒskiego, w 37% euro, a w 20% jena japoƒskiego17. Zastosowanie walut w rezerwach oficjalnych Zgodnie z danymi Mi´dzynarodowego Funduszu Walutowego, dolar amerykaƒski oraz euro to dwie najwa˝niejsze waluty, w których banki centralne utrzymujà rezerwy dewizowe, przy czym dolar jest walutà dominujàcà w tych rezerwach (zob. tabela 3). Od 1999 r. do koƒca 2003 r. jego udzia∏ w tych rezerwach nieznacznie si´ zmniejszy∏: z 61,0% do 59,4%. Euro, od poczàtku istnienia, jest drugà najwa˝niejszà walutà, w której banki centralne utrzymujà swoje rezerwy. Jej rola nieco zwi´kszy∏a si´ w badanym okresie: z 12,7% w 1999 r. do 18,3% na koniec 2003 r. Dane te wskazujà, ˝e euro dzieli jeszcze od dolara doÊç du˝y dystans, jeÊli chodzi o zastosowanie jako waluty rezerwowej. Trzecià, pod wzgl´dem znaczenia, walutà rezerwowà jest jen japoƒski, ale jego rola w tej dziedzi17 M. R. Sesit, G. T. Sims, A. Morse: Dollar, Losing Luster, Keeps Premier Sta- 16 Obliczenia w∏asne na podstawie: „BIS Quarterly Review” (Bank for International Settlements) z grudnia 2004, s. A87. tus. „The Wall Street Journal Europe” z 9 grudnia 2004; ze wzgl´du na zastosowanie w danej transakcji wi´cej ni˝ jednej waluty, suma udzia∏ów poszczególnych walut jest wi´ksza ni˝ 100%. Tabela 3 Struktura walutowa rezerw dewizowych banków centralnych - udzia∏ poszczególnych walut w ogólnej wartoÊci rezerw walutowych, stan na koniec roku (w %) 1999 2001 2003 Dolar amerykaƒski 61,0 62,8 59,4 Euro 12,7 15,7 18,3 Jen japoƒski 5,1 5,2 4,4 Funt brytyjski 3,4 3,7 4,1 Frank szwajcarski Inne Ogó∏em: w mln SDR w% 0,4 0,5 0,3 17,4 12,1 13,5 1,297,794 1,627,900 2,027,980 100,0 100,0 100,0 èród∏o: obliczenia w∏asne na podstawie: Annual Report 2004. International Monetary Fund, Washington D.C 2004, s.104. 10 Polityka Pieni´˝na nie jest z kolei du˝o mniejsza ni˝ euro. Inne waluty poza tà „wielkà trójkà” nie odgrywajà wi´kszej roli w rezerwach banków centralnych. Podstawowym czynnikiem decydujàcym o strukturze walutowej oficjalnych rezerw dewizowych jest struktura walutowa p∏atnoÊci realizowanych w obrocie z zagranicà, w tym zw∏aszcza p∏atnoÊci z tytu∏u importu. W przypadku niektórych krajów koniecznoÊç posiadania przez banki centralne relatywnie du˝ych rezerw w dolarach wynika tak˝e z faktu powiàzania waluty krajowej z innà walutà, najcz´Êciej walutà g∏ównego partnera handlowego. SpoÊród niemal 150 krajów, które stosujà system kursu walutowego, charakteryzujàcy si´ mniejszym lub wi´kszym zakresem dopuszczalnych wahaƒ kursów rynkowych, 40 krajów u˝ywa euro jako waluty referencyjnej w ramach tych systemów. Euro albo wyst´puje tu w roli odr´bnej waluty referencyjnej, albo wchodzi w sk∏ad koszyka walutowego, wobec którego stabilizowana jest waluta danego kraju18. Dolar amerykaƒski jest walutà referencyjnà równie˝ dla walut wielu krajów, w tym tak˝e dla walut krajów b´dàcych wa˝nymi partnerami Stanów Zjednoczonych. Chodzi tu w szczególnoÊci o Chiny, które ustanowi∏y kilka lat temu system kursowy zak∏adajàcy sta∏y kurs chiƒskiego juana wobec dolara amerykaƒskiego. W 2004 r. kurs ten wykazywa∏ tak niewielkie wahania, ˝e mo˝na powiedzieç, ˝e nie mia∏y one ˝adnego znaczenia praktycznego. Kurs ten utrzymywa∏ si´ bowiem przez ca∏y czas na poziomie 8,2766 – 8,2771 juanów za dolara. Podtrzymanie kursu wymaga∏o dotychczas podejmowania przez chiƒski bank centralny masowych interwencji na rynku walutowym. By∏o to mo˝liwe dzi´ki wysokiemu poziomowi rezerw dewizowych, które w ostatnim czasie stosunkowo szybko si´ zwi´ksza∏y (np. w ciàgu pierwszych 9 miesi´cy 2004 r. wzros∏y z 415,7 mld USD do 514,5 mld USD19). Realizowana konsekwentnie przez Chiny polityka Êcis∏ego powiàzania juana z dolarem ma na celu zapewnienie ekspansji eksportu tego kraju. OdejÊcie od stabilizowania kursu, przy istniejàcej nadwy˝ce handlowej, z pewnoÊcià skutkowa∏oby silnà aprecjacjà juana i ograniczeniem konkurencyjnoÊci chiƒskich towarów na rynkach mi´dzynarodowych. SpoÊród walut azjatyckich z dolarem amerykaƒskim formalnie powiàzane sà te˝ waluty Malezji oraz Hongkongu. Waluty takich krajów jak Korea Po∏udniowa czy Tajwan majà wprawdzie kursy p∏ynne, ale ich banki centralne dotychczas stara∏y si´, g∏ównie poprzez interwencje na rynku walutowym, utrzymywaç te kursy na niskim poziomie, by zapewniç po˝àdanà konkurencyjnoÊç swego eksportu. 18 Zob. szerzej: Review of the international role of the euro. European Central Bank, styczeƒ 2005 r., s. 51-152. 19 http://www.pbc.gov.cn/diaochatongji/tongjishuju/gofile.asp?file=2004S6. htm BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 Wi´kszoÊç g∏ównych krajów uprzemys∏owionych stosuje kursy p∏ynne swych walut, co oznacza, ˝e ich w∏adze monetarne stosunkowo rzadko interweniujà na rynku walutowym. Wyjàtkiem jest tu Japonia. Bank centralny tego kraju, realizujàc rzàdowà polityk´ proeksportowà, wielokrotnie w swej historii wykazywa∏ si´ du˝à aktywnoÊcià w celu powstrzymania aprecjacji jena, g∏ównie wobec dolara amerykaƒskiego. Interwencje realizowane w 2003 r. oraz 2004 r. by∏y szczególnie cz´ste i sprowadza∏y si´ przede wszystkim do skupu dolarów, a w znacznie mniejszym stopniu euro. Dominujàca pozycja dolara jako waluty mi´dzynarodowej dawa∏a dotychczas Stanom Zjednoczonym ró˝norodne korzyÊci polityczne i gospodarcze. Fakt, ˝e znaczna cz´Êç handlu mi´dzynarodowego jest fakturowana i regulowana w dolarach amerykaƒskich, stwarza firmom ze Stanów Zjednoczonych wi´ksze mo˝liwoÊci ograniczenia ryzyka kursowego. Zgodnie z ocenà Systemu Rezerwy Federalnej, dwie trzecie z ogólnej kwoty 700 mld USD banknotów dolarowych b´dàcych w obiegu znajduje si´ za granicà Stanów Zjednoczonych. Stanowià one nieoprocentowany kredyt dla amerykaƒskiego rzàdu w takim stopniu, w jakim nie sà wykorzystywane na zakup towarów i us∏ug w tym kraju20. Czynniki decydujàce o przysz∏oÊci dolara Na rzecz mi´dzynarodowego zastosowania dolara amerykaƒskiego przemawia fakt, ˝e jest on walutà emitowanà przez kraj o du˝ej gospodarce, charakteryzujàcy si´ przejrzystym systemem kszta∏towania polityki gospodarczej oraz demokratycznym systemem w∏adzy. JednoczeÊnie jednak w ostatnich latach wystàpi∏o wiele problemów gospodarczych tego kraju, które znajdujà odbicie w du˝ym i ciàgle rosnàcym deficycie bilansu obrotów bie˝àcych, wskazujàcym na powa˝ne uzale˝nienie gospodarki amerykaƒskiej od woli i ch´ci finansowania tego deficytu przez inne kraje. Oznacza to, ˝e na przysz∏à sytuacj´ dolara w du˝ej mierze b´dzie mia∏o wp∏ywpodejÊcie banków centralnych z ca∏ego Êwiata, w tym z krajów Azji, do rezerw dolarowych. Uczestników mi´dzynarodowych rynków finansowych coraz bardziej nurtuje pytanie, czy i kiedy kraje Azji, tworzàce swego rodzaju „blok dolarowy”, zdecydujà si´ na wyraêne zmniejszenie roli dolara w swych rezerwach. Poprzez faktyczne powiàzanie swych walut z dolarem kraje te sà silnie uzale˝nione od kszta∏towania si´ kursu waluty amerykaƒskiej wobec innych walut mi´dzynarodowych. Ma∏o prawdopodobne jest, by w krótkim czasie zdecydowa∏y si´ na znaczne zwi´kszenie roli euro w swych rezerwach kosztem dolara. Zbyt gwa∏towne odchodzenie od dolara przez wszystkie 20 M.R. Sesit, G.T. Sims, A. Morse, op.cit. BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 Polityka Pieni´˝na 11 kraje nale˝àce do tego bloku spowodowa∏oby bowiem powa˝ne straty, jeÊli chodzi o wartoÊç posiadanych rezerw, oraz destabilizowa∏oby ich systemy kursowe. Trudno jednak oczekiwaç, ˝e kraje majàce du˝e rezerwy dolarowe b´dà bezczynnie przyglàdaç si´ ewentualnemu dalszemu spadkowi kursu tej waluty. Problem ten jest szczególnie istotny w przypadku takich krajów, jak Korea Po∏udniowa i Tajlandia, gdzie rezerwy dewizowe stanowià ponad jednà czwartà PKB, czy Indie, gdzie rezerwy te stanowià równowartoÊç 18% PKB. Ochrona wartoÊci tych rezerw b´dzie tym bardziej pilna i znaczàca, im wi´ksza by∏aby deprecjacja dolara i im wi´cej rezerw dolarowych zosta∏oby zakumulowanych21. Problemy innych banków centralnych z dostosowaniem struktury walutowej rezerw dewizowych w taki sposób, by zmniejszyç w nich znaczenie aktywów dolarowych, sà zbli˝one do tych, które wyst´pujà w przypadku wskazanych wy˝ej krajów Azji z „bloku dolarowego”. W nieco lepszej sytuacji sà te kraje, które nie powiàza∏y formalnie czy faktycznie swych walut z dolarem. Restrukturyzacja rezerw nie powinna wi´c skutkowaç destabilizacjà ich systemu kursowego. Wyzbywanie si´ dolarów w celu zastàpienia ich w rezerwach przez euro i inne waluty ma natomiast skutek w postaci dalszego os∏abienia dolara. W efekcie takie dzia∏ania, realizowane na wi´kszà skal´ przez banki centralne, mog∏yby wi´c tylko dodatkowo destabilizowaç sytuacj´ na mi´dzynarodowym rynku walutowym. W grudniu 2004 r. bank centralny Rosji poinformowa∏ o swym zamiarze zredukowania udzia∏u dolara amerykaƒskiego w swych rezerwach dewizowych, wynoszàcych ∏àcznie 117 mld USD. Z kolei Bank Japonii, majàcy rezerwy dewizowe ogó∏em w wysokoÊci 840 mld USD, z tego rezerwy na ∏àczna kwot´ 720 mld USD zainwestowane w obligacje skarbowe Stanów Zjednoczonych, nie zamierza na razie zmniejszaç udzia∏u dolara w tych rezerwach. Z wypowiedzi przedstawicieli ministra finansów Japonii tak˝e wynika, ˝e kraj ten nie b´dzie podejmowa∏ pospiesznych decyzji w sprawie restrukturyzacji walutowej swych rezerw dewizowych22. Ma∏o prawdopodobna jest równie˝ bardziej znaczàca restrukturyzacja walutowa rezerw dewizowych Chin. Wprawdzie co najmniej dwie trzecie z nich ulokowano w papiery skarbowe Stanów Zjednoczonych oraz inne aktywa dolarowe, ale bank centralny tego kraju, podobnie jak banki centralne wielu innych krajów, charakteryzuje si´ du˝ym konserwatyzmem. Artur B. Laffer wskazuje te˝ na dodatkowy czynnik, mo˝na powiedzieç o charakterze systemowym, który sk∏ania bank centralny Chin do utrzymywania w dolarach wi´kszoÊci rezerw dewizowych. Otó˝ w jego opinii, w∏adze tego kraju doceni∏y zalety amerykaƒskiego modelu gospodarczego i od 1979 r. istotnie zredukowa∏y rol´ paƒstwa w gospodarce. Ponadto, w Chinach uznano, wed∏ug Laffera, ˝e „Stany Zjednoczone majà najlepszà w Êwiecie polityk´ pieni´˝nà. Wià˝àc swà walut´, juana, z amerykaƒskim dolarem, Chiny w istocie sprowadzi∏y Alana Greenspana do siebie”. Autor ten uznaje wi´c, ˝e utrzymanie wartoÊci juana wyra˝onej w dolarach wymaga od Chin posiadania rezerw p∏ynnych aktywów dolarowych na ∏àczna kwot´ ponad 500 mld USD. Dodaje on przy tym, ˝e Chiny nie utrzymujà tych rezerw dolarowych, by wyÊwiadczyç Stanom Zjednoczonym przys∏ug´, ale dla w∏asnego dobra. Zdaniem Laffera, „wystarczy tylko spojrzeç na katastrof´ finansowà, jaka nastàpi∏a, gdy Argentyna zerwa∏a powiàzanie peso z dolarem, ˝eby zrozumieç, dlaczego Chiny nie zerwà powiàzania swej waluty z dolarem”23. Wypowiedê ta, wskazujàca wprawdzie na „amerykanocentryzm” autora i zwiàzanà z tym zbyt pochlebnà ocen´ zarówno amerykaƒskiej gospodarki, jak i polityki pieni´˝nej, na przyk∏adzie Chin wyjaÊnia w znacznej mierze przyczyn´ du˝ego udzia∏u dolara w rezerwach dewizowych niektórych krajów. Dla uzupe∏nienia obrazu nale˝a∏oby tylko dodaç, na co wskazywano ju˝ wy˝ej, ˝e kursy walutowe, podtrzymywane za pomocà tych rezerw, stanowià podstawowy element ich strategii eksportowej, a w efekcie i rozwojowej. W dajàcej si´ przewidzieç perspektywie nie nale˝y wi´c liczyç na jakieÊ istotne zmniejszenie udzia∏u aktywów dolarowych w chiƒskich rezerwach dewizowych ogó∏em, nawet gdyby w pewnym momencie nastàpi∏o odejÊcie od dolara jako podstawy stabilizowania na rzecz jakiegoÊ koszyka walutowego. Mo˝na natomiast oczekiwaç powolnej, ale systematycznej dywersyfikacji portfela lokat przez t´ instytucji w kierunku zwi´kszenia w nim roli euro. Warto tu zauwa˝yç, ˝e jeÊli rezerwy banków centralnych przewy˝szajà poziom uznawany przez nie za po˝àdany, to starajà si´ lokowaç ich nadmiar na rynku w celu osiàgni´cia lepszej rentownoÊci ni˝ ta, jakà mo˝na osiàgnàç z lokat w papiery skarbowe o wysokiej jakoÊci. Zwa˝ywszy na relatywnie niskie oprocentowanie dolara, niektóre banki centralne wyrazi∏y wi´ksze zainteresowanie obligacjami nominowanymi w euro. Wskazuje si´, ˝e jeÊli nawet du˝a liczba banków centralnych rozpocz´∏a dywersyfikacj´ walutowà rezerw, by zmniejszyç w nich rol´ dolara, to i tak w dajàcej si´ przewidzieç perspektywie w walucie tej b´dzie wyra˝ona wi´kszoÊç aktywów utrzymywanych w tych rezerwach. Wynika to m.in. z nast´pujàcych czynników24: 21 Por. Look further east. „Financial Times” z 8 grudnia 2004 r. 22 Por. M.R. Sesit, G.T. Sims, A. Morse: Dollar, Losing Luster, Keeps Premier Status. „The Wall Street Journal Europe” z 9 grudnia 2004 r. 23 Por. A.B. Laffer: Destination U.S.A. „The Wall Street Journal Europe” z 3 stycznia 2005 r. 24 Por. M.R. Sesit, G.T. Sims, A. Morse: op.cit. 12 Polityka Pieni´˝na - du˝à liczba firm dzia∏ajàcych na skal´ Êwiatowà ma swoje siedziby w Stanach Zjednoczonych, - amerykaƒskie banki majà silnà pozycj´ w globalnym systemie finansowym, - amerykaƒski rynek finansowy przyciàga inwestorów z ca∏ego Êwiata. Wynika to ponadto ze wskazanej ju˝ inercji w post´powaniu uczestników rynku mi´dzynarodowego, która wp∏ywa na powolne tempo zmian w mi´dzynarodowym systemie walutowym. Warto zauwa˝yç, ˝e w przesz∏oÊci wzrost cen ropy naftowej istotnie przyczynia∏ si´ do wzrostu na rynku mi´dzynarodowym depozytów dolarowych posiadanych przez eksporterów tego surowca, g∏ównie z krajów OPEC. Zgodnie z opinià Banku Rozrachunków Mi´dzynarodowych w Bazylei, zjawisko takie ju˝ jednak nie wyst´puje, gdy˝ zwi´kszeniu si´ wp∏ywów z eksportu ropy nie towarzyszy ju˝ odpowiedni wzrost netto depozytów dolarowych za granicà. Ponadto struktura walutowa tych depozytów charakteryzowa∏a si´ rosnàcym udzia∏em euro, a tak˝e funta brytyjskiego, franka szwajcarskiego oraz innych walut25. Na niekorzyÊç dolara przemawia równie˝ wyst´pujàce ciàgle napi´cie polityczne na Bliskim Wschodzie. Wielu inwestorów z tego regionu preferuje utrzymywanie swych aktywów finansowych tam, gdzie nie si´ga jurysdykcja Stanów Zjednoczonych i gdzie nie b´dà mog∏y byç zaj´te przez administracj´ amerykaƒskà. Rosnàca rola euro Ustanowieniu euro w 1999 r. towarzyszy∏a nadzieja, ˝e b´dzie to waluta solidna i stabilna, cieszàca si´ zaufaniem uczestników rynku i sprzyjajàca rozwojowi handlu mi´dzy krajami Unii. Po szeÊciu latach istnienia nowego pieniàdza okaza∏o si´, ˝e spe∏ni∏ on te oczekiwania. Przedstawiciele kierownictwa EBC wielokrotnie wskazywali, ˝e bank centralny strefy euro nie zamierza promowaç mi´dzynarodowego wykorzystania emitowanej przez siebie waluty. W wypowiedziach tych podkreÊlano, ˝e internacjonalizacja euro powinna byç procesem o charakterze rynkowym. W dyskusji na temat korzyÊci mogàcych wyniknàç z mo˝liwego zwi´kszenia mi´dzynarodowej roli euro, czyli wykorzystania tej waluty poza granicami strefy euro, wskazuje si´, ˝e mo˝liwa do osiàgni´cia premia z tego tytu∏u (tzw. seigniorage), tj. korzyÊci emitenta z emisji banknotów, jest stosunkowo niewielka. Banknoty stanowià tylko oko∏o 6,5% szeroko definiowanej poda˝y pieniàdza w strefie euro, natomiast nierezydenci mieli dotychczas niewiele ponad pó∏ procenta ogólnej liczby banknotów euro znajdujàcych si´ w obie25 Por. „BIS Quarterly Review” z wrzeÊnia 2004 r., s. 20. BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 gu26. Warto jednak zauwa˝yç, ˝e korzyÊci z emitowania powszechnie u˝ywanej waluty mi´dzynarodowej, jak to widaç na przyk∏adzie Stanów Zjednoczonych, to przede wszystkim mo˝liwoÊç ograniczenia ryzyka kursowego przez podmioty z kraju emitujàcego t´ walut´ i przerzucenia go na kontrahentów z innych krajów. Jak wskazano wczeÊniej, fundamentem pe∏nienia przez euro funkcji jednej z g∏ównych walut mi´dzynarodowych jest fakt, ˝e strefa euro to najwi´kszy w Êwiecie eksporter, a jej udzia∏ w Êwiatowej produkcji niewiele odbiega od udzia∏u Stanów Zjednoczonych. Spe∏niony jest te˝ warunek dotyczàcy mo˝liwoÊci swobodnego obrotu tà walutà, gdy˝ praktycznie nie ma ˝adnych ograniczeƒ w mi´dzynarodowej sprzeda˝y i zakupie euro. Traktat ustanawiajàcy Wspólnot´ Europejskà (art. 56) gwarantuje swobodny przep∏yw kapita∏u oraz swobod´ p∏atnoÊci zarówno mi´dzy krajami cz∏onkowskimi strefy, jak i mi´dzy nimi a krajami trzecimi. Warto zauwa˝yç, ˝e utrzymaniu wysokiej mi´dzynarodowej pozycji euro sprzyjajà traktatowe gwarancje zapewniajàce niezale˝noÊç ESBC w systemie w∏adzy w ramach strefy euro. Bank centralny strefy euro ma wi´c wszelkie mo˝liwoÊci, by skutecznie realizowaç polityk´ pieni´˝nà nastawionà na stabilnoÊç cen. StabilnoÊç ta traktowana jest jako niezb´dny warunek trwa∏ego wzrostu gospodarczego, inwestycji oraz tworzenia nowych miejsc pracy. Pozwala ona stabilizowaç oczekiwania uczestników rynku, ogranicza koszty finansowania i sprzyja efektywnej alokacji zasobów. Zapewnieniu wysokiej pozycji euro s∏u˝à te˝ starania Europejskiego Banku Centralnego, nastawione na utrzymanie wysokiej przejrzystoÊci dzia∏alnoÊci tej instytucji, zw∏aszcza kszta∏towania jednolitej polityki pieni´˝nej. Prezes EBC, Jean-Claude Trichet, wielokrotnie wskazywa∏, ˝e instytucja ta jest najbardziej przejrzystym bankiem centralnym na Êwiecie. Jest to mo˝liwe tak˝e dzi´ki temu, ˝e comiesi´czna konferencja prasowa jest organizowana zaraz po zakoƒczeniu posiedzenia Rady Zarzàdzajàcej, na którym podejmowane by∏y decyzje w sprawie wysokoÊci stóp procentowych. W opinii prezesa EBC, takie rozwiàzanie jest lepsze ni˝ publikowanie po kilku tygodniach protoko∏u z takiego posiedzenia, tak jak w przypadku amerykaƒskiego Systemu Rezerwy Federalnej czy Banku Anglii. Zaletà rozwiàzania stosowanego przez EBC jest to, ˝e uczestnicy rynku otrzymujà bez ˝adnego opóênienia wyjaÊnienia w sprawie decyzji dotyczàcych stóp procentowych. Istotne jest równie˝ to, ˝e EBC ma wyraênie okreÊlony cel polityki pieni´˝nej, co nie wyst´puje w przypadku amerykaƒskiego banku centralnego27. Krytycy dzia∏aƒ EBC czasami zarzucajà jednak tej instytucji, ˝e w odró˝nieniu od banku centralnego Sta26 Por. C. Dougherty: A growing global role for the euro. „International Herald Tribune” (London) z 4 grudnia 2004 r. 27 Por. T. Sims: ECB Increases Its Transparency With First Release of Decisions. „The Wall Street Journal Europe” z 20 grudnia 2004 r. BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 nów Zjednoczonych oraz banków centralnych w niektórych innych krajach, nie publikuje protoko∏ów z posiedzeƒ Rady Zarzàdzajàcej, w tym tak˝e wyników g∏osowania cz∏onków tego gremium w sprawie stóp procentowych. Do tej pory kierownictwo EBC zdecydowanie sprzeciwia∏o si´ publikowaniu tych wyników, obawiajàc si´, ˝e niektórzy cz∏onkowie Rady mogliby si´ znaleêç pod presjà opinii publicznej w krajach, z których pochodzà. Tymczasem, zgodnie z traktatem i statutem ESBC, cz∏onkowie Rady powinni dzia∏aç w interesie strefy euro jako ca∏oÊci, a nie kierowaç si´ interesami poszczególnych krajów cz∏onkowskich. Mo˝na wi´c powiedzieç, ˝e niepublikowanie protoko∏ów z posiedzeƒ Rady jest rozwiàzaniem s∏usznym, odzwierciedlajàcym specyficzny, wielonarodowy charakter tego gremium, decydujàcego o polityce pieni´˝nej strefy euro. Warto podkreÊliç, ˝e w ostatnim czasie EBC zdecydowa∏ si´ publikowaç cztery razy w roku, zamiast dwa razy, swe przewidywania dotyczàce inflacji oraz wzrostu gospodarczego w strefie euro. Ponadto bank podjà∏ publikacj´ rocznego przeglàdu na temat stabilnoÊci finansowej. Analizujàc mo˝liwoÊci rozwoju mi´dzynarodowego zastosowania euro, nale˝y te˝ wskazaç, ˝e obecnie realizowanych jest wiele dzia∏aƒ instytucjonalnych i prawnych, majàcych s∏u˝yç ograniczeniu lub zniesieniu istniejàcych jeszcze barier funkcjonowania jednolitego rynku finansowego w ramach Unii Europejskiej28. Ich pomyÊlna realizacja stwarza szanse na to, ˝e rynek ten w obr´bie strefy euro b´dzie stwarza∏ lepsze ni˝ dotychczas mo˝liwoÊci lokowania oraz pozyskiwania na nim Êrodków finansowych dla podmiotów z ca∏ego Êwiata. Jakkolwiek rynek ten jest mniejszy od rynku finansowego Stanów Zjednoczonych, ale charakteryzuje si´ du˝à dynamikà rozwoju i tworzy coraz lepsze warunki do wykorzystania euro przez uczestników mi´dzynarodowego handlu i finansów. Rozwojowi jednolitego rynku finansowego w ramach Unii Europejskiej, a szerzej ca∏ej jej gospodarki, w tym gospodarki strefy euro, ma te˝ s∏u˝yç realizacja Strategii Lizboƒskiej. Osiàgni´cie bardzo ambitnego celu, wyznaczonego w ramach strategii, jakim jest zdobycie przez Uni´ do 2010 r. pozycji g∏ównej gospodarki w Êwiecie, jest dziÊ doÊç powszechnie kwestionowane. Podj´cie tej strategii uruchomi∏o jednak wiele wa˝nych procesów w krajach cz∏onkowskich, nakierowanych na zwi´kszenie konkurencyjnoÊci ich gospodarek29. Mocnà podstawà rozwoju zastosowania euro jako waluty mi´dzynarodowej jest dobra sytuacja w bilansie obrotów bie˝àcych strefy euro. W odró˝nieniu od Stanów Zjednoczonych strefa od wielu lat ma nadwy˝k´ 28 Zob. szerzej np. Ch. Randzio-Plath: Europe Prepares fore a Single Financial Marke. „Intereconomics” (Hamburg) z maja/czerwca 2004 r. 29 Zob. szerzej: P. Chapman: Duch predict delay on target to be the world’s top economy. „European Voice” (Brussels) z 30 wrzeÊnia 2004 r. Polityka Pieni´˝na 13 w tym bilansie (wynoszàcà 0,5% PKB w 2004 r. i szacowanà na takim poziomie na 2005 r.30). Na ogólny obraz strefy euro w Êwiecie, a w efekcie tak˝e emitowanej przez nià waluty z pewnoÊcià b´dzie mieç wp∏yw funkcjonowanie w praktyce rozwiàzaƒ instytucjonalnych i prawnych ustanowionych w celu koordynacji polityki bud˝etowej krajów cz∏onkowskich. W odró˝nieniu od polityki pieni´˝nej, polityka bud˝etowa w strefie euro nie zosta∏a scentralizowana. Ka˝dy kraj cz∏onkowski kszta∏tuje jà samodzielnie. Polityka ta musi byç jednak koordynowana zgodnie z zasadami okreÊlonymi w traktacie oraz Pakcie StabilnoÊci i Wzrostu. Stosowanie si´ do tych zasad powinno ograniczaç ryzyko powstawania nadmiernych deficytów bud˝etowych, czyli przekraczajàcych 3% PKB. W praktyce okaza∏o si´, ˝e mimo istnienia tych zasad niektóre kraje cz∏onkowskie (g∏ównie Niemcy i Francja) nie by∏y dotychczas w stanie uporaç si´ z nadmiernym deficytem w swym bud˝ecie31. Uczestnicy rynku oczekujà, ˝e ewentualne zmiany regulacji zawartych w Pakcie StabilnoÊci i Wzrostu32 nie zmniejszà ich skutecznoÊci w dyscyplinowaniu polityki bud˝etowej krajów cz∏onkowskich, a w efekcie nie podwa˝à wiarygodnoÊci polityki gospodarczej stosowanej w strefie euro. Podsumowujàc, mo˝na powiedzieç, ˝e przysz∏a rola euro jako waluty mi´dzynarodowej b´dzie uzale˝niona od sytuacji ekonomicznej zarówno w samej strefie euro, jak i w Stanach Zjednoczonych. Nie bez znaczenia b´dzie te˝ podejÊcie do dolara tych krajach, których banki centralne dotychczas nagromadzi∏y najwi´cej rezerw w tej walucie. To z kolei ÊciÊle wià˝e si´ z perspektywami wspó∏pracy walutowej mi´dzy g∏ównymi podmiotami gospodarki Êwiatowej. Mo˝liwoÊci wspó∏pracy mi´dzynarodowej w dziedzinie kursów walutowych W∏adze krajów strefy euro oraz instytucji UE niejednokrotnie dawa∏y wyraz swemu niezadowoleniu z powodu braku zainteresowania Stanów Zjednoczonych podj´ciem wspó∏pracy z innymi krajami rozwini´tymi w celu zatrzymania deprecjacji dolara. W wypowiedziach tych podkreÊlano szczególny ci´˝ar, jaki spada na gospodark´ strefy euro z tego powodu. W tym kontekÊcie cz´sto ostatnio przywo∏uje si´ opini´, którà w 1971 r. w stosunku do reszty Êwiata skierowa∏ by∏y amerykaƒski sekretarz Skarbu John Connally. Stwierdzi∏ on, ˝e „dolar jest naszà walutà, ale waszym problemem”. Bioràc pod uwag´ to, ˝e Stany Zjednoczone 30 Por. Economic and financial indicators. „The Economist” z 8 stycznia 2005 r., s. 89. 31 Zob. szerzej: L. Or´ziak: DoÊwiadczenia krajów strefy euro w zwalczaniu deficytów bud˝etowych. „Bank i Kredyt” nr 8/2004. 32 Szerzej na temat Paktu StabilnoÊci I Wzrostu zob. L. Or´ziak: Finanse Unii Europejskiej. Warszawa 2004 Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 60-66. 14 Polityka Pieni´˝na w dalszym ciàgu w swej polityce kursowej kierujà si´ priorytetami wewn´trznymi, a nie szerszymi interesami gospodarki Êwiatowej, wypowiedê ta praktycznie nie straci∏a nic na aktualnoÊci. Podstawowy zarzut stawiany przez Europ´ wobec amerykaƒskiej polityki pieni´˝nej i bud˝etowej brzmi, ˝e jest ona zbyt luêna, przyczynia si´ do niedostatecznych oszcz´dnoÊci i w efekcie do nadmiernego deficytu bilansu obrotów bie˝àcych. Strona europejska wielokrotnie wyra˝a∏a obawy, ze sama deprecjacja dolara nie wystarczy do zadowalajàcej poprawy sytuacji w tym bilansie. Z kolei zarzuty kierowane przez Stany Zjednoczone wobec w∏adz monetarnych tego obszaru dotyczy∏y dotychczas zbyt powolnego obni˝ania stóp procentowych przez EBC i w efekcie niedostatecznego wspierania o˝ywienia w gospodarce Êwiatowej Nie mo˝na te˝ zapominaç o tym, ˝e cele pozosta∏ych g∏ównych uczestników gospodarki Êwiatowej, a mianowicie strefy euro, Japonii oraz innych krajów azjatyckich, g∏ównie Chin, pozostajà rozbie˝ne. Te ostatnie, forsujàc swój eksport, stara∏y si´ dotychczas utrzymywaç kursy swych walut na niskim poziomie, podejmujàc w tym celu masowe interwencje na rynku walutowym. Tworzy∏o to dodatkowà presj´ na aprecjacj´ euro i gospodark´ obszaru emitujàcego t´ walut´. Gdyby waluty tych krajów bardziej by∏y poddane dzia∏aniu si∏ rynkowych, ci´˝ar procesu dostosowawczego, wynikajàcego z deprecjacji dolara, by∏by bardziej równomiernie roz∏o˝ony na g∏ównych uczestników handlu mi´dzynarodowego. DoÊç powszechne jest przekonanie, ze dopóki Chiny b´dà stara∏y si´ zapewniç wysokà konkurencyjnoÊç swym towarom oraz nie przezwyci´˝à w pe∏ni skutków kryzysu bankowego, dopóty nie zdecydujà si´ na odejÊcie od obecnego systemu kursowego. Gdyby nawet nastàpi∏o rozszerzenie dozwolonego przedzia∏u wahaƒ kursu juana wobec dolara lub kurs juana by∏ stabilizowany w stosunku do koszyka walut, to i tak nie nale˝y na razie liczyç na bardziej znaczàcà aprecjacj´ waluty chiƒskiej. Z kolei dopóki waluta ta b´dzie faktycznie powiàzana z dolarem, dopóki polityka kursowa innych krajów regionu Azji te˝ b´dzie nastawiona na ograniczanie aprecjacji walut krajowych. Nale˝y równie˝ dodaç, ˝e jeÊli banki centralne Japonii, Chin i innych krajów Azji tak jak dotychczas b´dà kupowaç znacznà cz´Êç papierów skarbowych emitowanych przez Stany Zjednoczone, to w zasadzie ten kraj dalej nie b´dzie musia∏ w zasadzie liczyç si´ ze wzrostem kosztów finansowania swego deficytu bud˝etowego. Ewentualny wzrost stóp procentowych spowoduje zwi´kszenie kosztów finansowania zad∏u˝enia zagranicznego Stanów Zjednoczonych. Z dost´pnych szacunków wynika, ˝e jeÊli w przysz∏oÊci relacja deficytu bilansu obrotów bie˝àcych do PKB pozosta∏aby na niezmienionym poziomie, a Êredni poziom stóp procentowych wynosi∏by 5%, to do 2020 r. wydatki netto na ob- BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 s∏ug´ d∏ugu zagranicznego Stanów Zjednoczonych osiàgnà poziom 4% PKB rocznie. Stanowi∏oby to powa˝ne obcià˝enie dla gospodarki tego kraju i nie pozosta∏oby bez wp∏ywu na poziom ˝ycia Amerykanów33. Dwa mo˝liwe sposoby obni˝enia deficytu bilansu obrotów bie˝àcych to zmniejszenie konsumpcji amerykaƒskich gospodarstw domowych oraz os∏abienie dolara. Zwa˝ywszy na to, ˝e konsumpcja stanowi si∏´ nap´dowà gospodarki amerykaƒskiej, dokonany w praktyce wybór to deprecjacja waluty krajowej wobec innych walut. Jednym z wa˝nych czynników obrania takiego kierunku polityki kursowej w 2004 r. by∏a kampania przed listopadowymi wyborami prezydenckimi i dostosowanie do niej priorytetów w polityce gospodarczej. S∏abnàcy dolar, poprzez nap´dzanie eksportu, sta∏ si´ tu korzystnym czynnikiem pobudzania aktywnoÊci gospodarczej i tworzenia nowych miejsc pracy. Warto podkreÊliç, ˝e wprawdzie polityka kursowa w Stanach Zjednoczonych le˝y w kompetencji Departamentu Skarbu, jednak tak˝e przedstawiciele kierownictwa banku centralnego tego kraju wielokrotnie wypowiadali si´ za os∏abieniem dolara jako g∏ównym rozwiàzaniem majàcym s∏u˝yç ograniczeniu deficytu bilansu obrotów bie˝àcych34. Si∏à rzeczy drugi rodzaj dzia∏aƒ, powszechnie uwa˝anych za niezb´dne do poprawy sytuacji w bilansie obrotów bie˝àcych, obejmujàcych zwi´kszenie oszcz´dnoÊci krajowych w Stanach Zjednoczonych, spotyka∏ si´ dotychczas z wyraênie mniejszà aprobatà w∏adz tego kraju ni˝ deprecjonowanie dolara. Nadanie wi´kszej wagi dzia∏aniom na tym obszarze wywo∏a∏oby koniecznoÊç odpowiedniego ograniczenia deficytu bud˝etowego, co z pewnoÊcià by∏o zadaniem trudnym do realizacji w roku wyborów prezydenckich. Tak˝e obecnie znaczàce zmniejszenie tego deficytu jest trudne, zwa˝ywszy na obawy przed mo˝liwym negatywnym wp∏ywem na wzrost gospodarczy ewentualnych ci´ç wydatków lub zwi´kszenia podatków. Zredukowanie deficytu w bud˝ecie Stanów Zjednoczonych zmniejszy∏oby potrzeby po˝yczkowe tego kraju, w tym tak˝e potrzeb´ po˝yczania za granicà. Rzàd amerykaƒski zadeklarowa∏ wol´ zmniejszenia tego deficytu w ciàgu pi´ciu lat do poziomu 2,3% PKB, co oznacza∏oby jego zredukowanie niemal o po∏ow´35. JeÊli deficyt bud˝etowy nie zostanie odpowiednio zmniejszony, to Stany Zjednoczone mogà byç zmuszone do zwi´kszenia oprocentowania emitowanych przez siebie papierów skarbowych. Muszà si´ liczyç z koniecznoÊcià zapewnienia wy˝szej rentownoÊci ró˝nych instrumentów finansowych, tak aby by∏y wystarczajàco atrakcyjne dla ró˝nych grup inwestorów mi´dzynaro33 Por. Further to fall. op.cit. 34 Zob. szerzej: I. Croizard: Le déficit commercial américain provoque un revirement du dolar. „La Tribune” (Paris) z 15 paêdziernika 2004 r. 35 Zob. szerzej: J. Bolten: Budgeting for America. „The Wall Street Journal Europe” z 24 listopada 2004 r. Polityka Pieni´˝na 15 BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 dowych w sytuacji dalszego os∏abienia dolara. Dalszy wzrost stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych mo˝e okazaç si´ tym bardziej niezb´dny, ˝e post´pujàca deprecjacja waluty tego kraju w koƒcu mo˝e przyÊpieszyç inflacj´ w amerykaƒskiej gospodarce. Z analiz i symulacji przeprowadzonych przez Deutsche Bank wynika, ˝e zmniejszenie deficytu w amerykaƒskim bilansie obrotów bie˝àcych do poziomu 2,5% PKB wymaga∏oby spadku kursu do poziomu 1,98 dolara za euro do 2008 r., zak∏adajàc, ˝e dolar os∏abi si´ równomiernie do wszystkich walut, a inne czynniki pozostanà niezmienione. Przyj´to tu, ˝e ca∏y proces dostosowawczy dokona si´ w rezultacie ewolucji kursu. Jak wskazano wy˝ej, deficyt w bilansie obrotów bie˝àcych stanowi odbicie wyst´pujàcego w Stanach Zjednoczonych niedostatku oszcz´dnoÊci, zarówno ze strony gospodarstw domowych (stopa oszcz´dnoÊci osobistych wynosi zaledwie 1,3% dochodu), jak i rzàdu (deficyt bud˝etowy w 2004 r. szacowany na poziomie 520 mld USD, czyli oko∏o 4,5% PKB). Przy za∏o˝eniu, ˝e do 2008 r. deficyt bud˝etowy zosta∏by ograniczony do 1,5% PKB, wystarczy∏by spadek kursu do poziomu 1,64 dolara za euro, by osiàgnàç efekt w postaci zmniejszenia deficytu bilansu obrotów bie˝àcych do poziomu 2,5% PKB. Gdyby jednak kraje azjatyckie kontynuowa∏y swà polityk´ kursowà, to do osiàgni´cia tego celu potrzebna by∏aby wi´ksza aprecjacja euro36. Realizacja tych za∏o˝eƒ oznacza∏aby, ˝e niemal ca∏y ci´˝ar procesu dostosowawczego spad∏by na kraje strefy euro. Dalsze umacnianie si´ euro zmniejszy∏oby i tak ju˝ powa˝nie nadwer´˝onà konkurencyjnoÊç towarów pochodzàcych z krajów strefy, co z pewnoÊcià mia∏oby wp∏yw na tempo ich wzrostu gospodarczego. Ci´˝ar ten by∏by bardziej równomiernie roz∏o˝ony pomi´dzy g∏ówne Êwiatowe pot´gi gospodarcze, gdyby wspó∏praca mi´dzy nimi rozwija∏a si´ harmnijnie. Stany Zjednoczone musia∏yby wi´c zacieÊniç polityk´ pieni´˝nà i bud˝etowà, by zwi´kszyç oszcz´dnoÊci, ograniczyç wydatki wewn´trzne oraz import. Z kolei kraje azjatyckie powinny stworzyç swym walutom mo˝liwoÊci niezb´dnej aprecjacji, a Mi´dzynarodowy Fundusz Walutowy wr´cz zach´ca te kraje do zastosowania bardziej elastycznych mechanizmów kursowych37. Na razie jednak brak sygna∏ów, by taka mi´dzynarodowa solidarnoÊç mog∏a mieç miejsce w najbli˝szych latach. Odpowiednie zmniejszenie deficytu bilansu obrotów bie˝àcych przez Stany Zjednoczone skutkowa∏oby zredukowaniem popytu ze strony tego kraju na towary pochodzàce z innych krajów, w tym w szczególnoÊci od g∏ównych partnerów, jakimi sà Japonia, Chiny i Europa. To z kolei stawia przed nimi powa˝ne wyzwania gospodarcze. Wszystko to daje obraz problemów, na ja- 36 Por. Competitive sport in Boca Raton. „The Economist” z 7 lutego 2004 r. 37 Por. Major players must tackle global imbalances or markets will do it for them. „IMF Survey” z 29 listopada 2004 r. kie napotyka mi´dzynarodowa wspó∏praca w dziedzinie kursów walutowych. Ten stan rzeczy t∏umaczy te˝, dlaczego kraje b´dàce najwa˝niejszymi uczestnikami gospodarki Êwiatowej w zasadzie nie podejmowa∏y ostatnio wspólnych, skoordynowanych interwencji walutowych, by powstrzymaç spadek kursu dolara. Czynnikiem zniech´cajàcym do tego rodzaju dzia∏aƒ jest te˝ przekonanie, ˝e ich ostateczny efekt by∏by ograniczony, gdyby nie zosta∏y podj´te odpowiednie wysi∏ki ze strony Stanów Zjednoczonych. Chodzi tu nie tylko o udzia∏ tego kraju w interwencjach walutowych, ale tak˝e o jego dzia∏ania w celu ograniczania fundamentalnych przyczyn deprecjacji tej waluty. W∏adze amerykaƒskie nie sà w zasadzie zainteresowane podejmowaniem interwencji na rynku walutowym, a skutecznoÊç dzia∏aƒ na drugim obszarze, jak pokazano wy˝ej, zale˝y od wielu czynników zarówno o charakterze wewn´trznym, jak i zewn´trznym. Wi´kszoÊç inwestorów instytucjonalnych (fundusze inwestycyjne, fundusze emerytalne towarzystwa ubezpieczeniowe, banki), bioràc pod uwag´ powy˝sze przeszkody w skutecznym mi´dzynarodowym wspó∏dzia∏aniu na rzecz stabilizowania kursu dolara i antycypujàc jego dalszy spadek, podj´∏a ró˝ne dzia∏ania zabezpieczajàce, by ograniczyç ryzyko z tym zwiàzane. Wielu inwestorów prywatnych, g∏ównie osób indywidualnych, niekorzystajàcych z wyrafinowanych sposobów ograniczania tego ryzyka, doÊç boleÊnie odczu∏o straty, które powsta∏y w efekcie lokowania funduszy w aktywa dolarowe (depozyty bankowe, papiery wartoÊciowe). W szczególnoÊci dotyczy to inwestorów z tych krajów, gdzie dolar przez dziesi´ciolecia by∏ postrzegany jako waluta wiarygodna i solidna, umo˝liwiajàca ochron´ realnej wartoÊci oszcz´dnoÊci w sytuacji szybkiej utraty si∏y nabywczej przez pieniàdz krajowy. Ewentualna dalsza deprecjacja dolara z pewnoÊcià przyczyni si´ do odwrócenia si´ od tej waluty przez wielu uczestników rynku i podwa˝enia ich niezachwianej przez d∏ugie lata wiary w si∏´ pieniàdza emitowanego przez Stany Zjednoczone. Podsumowanie W analizach obecnej sytuacji dolara cz´sto mo˝na spotkaç odwo∏anie do odleg∏ych doÊwiadczeƒ gospodarki Êwiatowej. Wskazuje si´, ˝e w 1913 r., w szczytowym okresie rozwoju swego imperium, Wielka Brytania by∏a najwi´kszym wierzycielem na Êwiecie. Po up∏ywie czterdziestu lat, podczas których mia∏y miejsce dwie kosztowne wojny Êwiatowe i niew∏aÊciwe zarzàdzanie gospodarkà, kraj ten sta∏ si´ d∏u˝nikiem netto. W efekcie w latach 50. dwudziestego wieku dolar amerykaƒski sta∏ si´ wa˝niejszà walutà mi´dzynarodowà ni˝ funt brytyjski. Warto zauwa˝yç, ˝e przesuni´cie to nastàpi- 16 Polityka Pieni´˝na ∏o relatywnie póêno, bioràc pod uwag´ to, ˝e udzia∏ gospodarki Stanów Zjednoczonych w gospodarce Êwiatowej przewy˝szy∏ udzia∏ gospodarki Wielkiej Brytanii ju˝ pod koniec dziewi´tnastego wieku38. Historia pokazuje, ˝e zmiany roli poszczególnych walut w mi´dzynarodowym systemie walutowym post´pujà bardzo powoli. G∏ówny wp∏yw na tempo tych zmian ma inercja w zachowaniu uczestników rynku. Trudno rezygnujà oni ze swoich przyzwyczajeƒ oraz dobrze im znanych sposobów oceny sytuacji, pozyskiwania informacji i post´powania na rynku walutowym. Status dolara jako dominujàcej waluty rezerwowej zapewnia∏ Stanom Zjednoczonym w minionych dziesi´cioleciach ogromne korzyÊci wynikajàce z mo˝liwoÊci p∏acenia za importowane towary i zaciàgania na rynku mi´dzynarodowym po˝yczek we w∏asnej walucie. Ten przywilej w istotnym stopniu przyczyni∏ si´ jednak do dzisiejszej sytuacji w bilansie obrotów bie˝àcych tego kraju. Deprecjacja dolara wyst´pujàca w ostatnich latach nie jest ewenementem w historii walutowej Êwiata. Krótsze lub d∏u˝sze okresy os∏abienia waluty amerykaƒskiej wyst´powa∏y ju˝ wielokrotnie w przesz∏oÊci. Do czasu pojawienia si´ euro nie by∏o jednak realnej al- 38 Por. The passing of the buck? op.cit. BANK I KREDYT m a rz e c 2 0 0 5 ternatywy dla dolara jako g∏ównej waluty mi´dzynarodowej. Wymagania zwiàzane z pe∏nieniem takiej funkcji przez euro – dotyczàce wielkoÊci gospodarki, niskiej inflacji i zaufania do wartoÊci waluty oraz wielkoÊci, otwartoÊci i g∏´bokoÊci rynku finansowego – sà zasadniczo spe∏nione. W odró˝nieniu od Stanów Zjednoczonych, b´dàcych najwi´kszym d∏u˝nikiem na Êwiecie, strefa euro jest wierzycielem netto. W efekcie mo˝e byç postrzegana jako bardziej wiarygodny emitent waluty mi´dzynarodowej ni˝ kraju o du˝ym zad∏u˝eniu. W stosunku do takiego kraju mo˝na zawsze ˝ywiç obawy, ˝e mo˝e on zastosowaç deprecjacj´ swej waluty, by zredukowaç ci´˝ar swego zad∏u˝enia wobec reszty Êwiata. W dajàcej si´ przewidzieç perspektywie trudno oczekiwaç, ˝e euro zdo∏a osiàgnàç takà pozycj´, jakà obecnie ma dolar. Bardziej prawdopodobne jest ukszta∏towanie si´ takiego mi´dzynarodowego systemu walutowego, który nie b´dzie tak mocno oparty na jednej walucie, jak teraz. Ró˝nica mi´dzy pozycjà dolara i euro mo˝e wi´c zostaç ograniczona. Zmniejszà si´ wi´c istniejàce dysproporcje w wykorzystaniu tych walut w poszczególnych funkcjach w handlu i finansach mi´dzynarodowych. Mo˝na oczekiwaç, ˝e banki centralne powoli b´dà dywersyfikowaç swoje rezerwy, zmniejszajàc w nich udzia∏ dolara.