Kredyty walutowe generują naprawdę wysokie zadłużenie. Indeks

Transkrypt

Kredyty walutowe generują naprawdę wysokie zadłużenie. Indeks
Kredyty walutowe generują naprawdę wysokie zadłużenie. Indeks
Zadłużenia-listopad 2011.
Posiadane kredyty w euro czy frankach szwajcarskich oznaczają, w przeliczeniu na złote,
doprawdy horrendalne zadłużenie. Zaciągnięty w styczniu 2008 roku kredyt we frankach na
300 tys. zł, dziś (po niemal 4 latach sumiennej spłaty rat) oznacza zadłużenie rzędu... 470
tys. zł. Źle jest także w przypadku kredytów w euro. Listopadowe wskazania Indeksu
Zadłużenia, przygotowywanego przez ekspertów porównywarki finansowej Comperia.pl, są
bliskie rekordom wysokości.
Czym jest Indeks Zadłużenia?
Indeks Zadłużenia przygotowywany jest co miesiąc przez analityków serwisu Comperia.pl.
Badane są zmiany poziomu całkowitego zadłużenia (wyrażonego w złotych) pozostającego do
spłaty dla przykładowych kredytów hipotecznych na 300 tys. zł na 30 lat. Dla lepszego
poznania tych zmian przyjęto, że takie zobowiązania zaciągane były na początku 2006, 2007,
2008 i 2009 roku. Indeks Zadłużenia odpowiada m.in. na pytania: czy warto przewalutować
kredyt albo czy warto go akurat nadpłacić.
Komentarz analityka
Na przełomie października i listopada złoty osłabiał się wobec euro i franka szwajcarskiego.
Jeszcze 17 października polskie banki kredyty w euro kazały sobie spłacać po średnim kursie
4,41 EUR/PLN, a już 16 listopada – po 4,55 zł za 1 euro. Podobnie - średni kurs sprzedaży
franka szwajcarskiego w bankach wynosił w połowie października 3,59 CHF/PLN, a miesiąc
później już 3,69 CHF/PLN (z górką nawet na 3,73 CHF/PLN na początku listopada).
Niemniej, na przełomie października i listopada (średnio w przeciągu tych ok. 30 dni) Polacy
spłacali swoje zobowiązania w dwóch najpopularniejszych walutach kredytowych po kursie
minimalnie niższym (o 2 gr. na jednym euro i franku) niż miesiąc wcześniej - w II połowie
września i I połowie października. To spowodowało, że minimalnie spadły wskazania Indeksu
Zadłużenia za listopad 2011. Spadek to jednak znikomy, i niewiele wnoszący w nie najlepszą
sytuację posiadaczy kredytów w euro czy franku.
Jeśli ktoś w styczniu 2006 roku zaciągnął kredyt we frankach szwajcarskich na równowartość
300 tys. zł, dziś, po niemal 6 latach spłaty, jest winien bankowi w przeliczeniu na złote 390 tys.
zł. Kredyt wzięty rok później oznacza teraz jeszcze wyższe zadłużenie – 420 tys. zł. Aż 470 tys.
zł musiałby z kolei zapłacić aktualnie ktoś, kto chciałby spłacić swój kredyt we frankach ze
stycznia 2008 roku [zaciągnięty na kwotę na 300 tys. zł! - przyp. autor]. Sporo mniej,
aczkolwiek i tak bardzo dużo, bo 382 tys. zł, musiałby wysupłać ktoś, kto w szwajcarskiej
walucie zapożyczył się na początku 2009 roku.
Marnym pocieszeniem jest fakt, że w porównaniu z poprzednim, październikowym, odczytem
Indeksu Zadłużenia, te wartości długów zmalały o 2,5-3,5 tys. zł. Nadal są na niemal
rekordowych poziomach. Aktualne rekordy to wrześniowe obserwacje Indeksu Zadłużenia, ale
wyższe od dzisiejszych tylko o 6,5-9 tys. zł. W każdym razie, przewalutowanie czy nadpłata
kredytu we frankach to w tym momencie fatalne posunięcie.
Dokładnie to samo można powiedzieć o kredytach w euro. Pomimo kilku lat spłaty, zadłużenie
w przeliczeniu na złote jest dużo wyższe niż kwota widniejąca na umowie kredytowej.
Wszystko z powodu wysokiego aktualnie kursu europejskiej waluty, dużo wyższego niż w
styczniach 2006, 2007, 2008 i 2009 roku, gdy były zaciągane przykładowe kredyty, na których
bazuje Indeks Zadłużenia Comperii. Kto na początku 2006 roku zapożyczył się w euro na 300
tys. zł, dziś winien jest bankowi 315 tys. zł. Kredyt zaciągnięty w styczniu 2007 roku generuje
dziś zadłużenie rzędu 323 tys. zł, zobowiązanie z początku 2008 roku - 349 tys. zł, a wzięte
rok później - 310,5 tys. zł.
Te wartości zadłużenia są co prawda o ok. 2 tys. zł niższe niż miesiąc temu, ale wciąż znajdują
się na najwyższym poziomie od końca 2009 roku. Największe zadłużenie osoby z
analizowanymi kredytami w euro miały w lutym 2009 roku – wynosiło ono wówczas ok. 40-50
tys. zł więcej niż teraz. Wówczas jednak średnia bankowa cena euro wynosiła nawet 4,80-5,00
zł. Aktualnie wartość europejskiej waluty dochodzi w bankach do 4,55 zł.
Mikołaj Fidziński, Comperia.pl
Historia zmiany wartości zadłużenia w zależności od zmiany stóp procentowych i
kursów walutowych dla kredytu w EUR, CHF i PLN:
Wykres nr 1: Aktualna wartość kredytu do spłaty
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
Wykres nr 2: Kredyt zaciągnięty w styczniu 2006 r.
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
Wykres nr 3: Kredyt zaciągnięty w styczniu 2007 r.
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
Wykres nr 4: Kredyt zaciągnięty w styczniu 2008 r.
Źródło: porównywarka finansowa Comperia.pl
Wykres nr 5: Kredyt zaciągnięty w styczniu 2009 r.
Comperia.pl S.A., założona w 2008 roku, była pierwszą w Polsce porównywaką produktów finansowych, twórcą
tej kategorii w polskim Internecie. Obecnie należy do najczęściej odwiedzanych witryn internetowych w kraju.
Według danych Google Analytics serwisy Grupy Comperia.pl poświęcone finansom osobistym odwiedza co
Comperia.pl,
Banki.pl, portal poświęcony kredytom hipotecznym eHipoteka.com.pl serwis
motoryzacyjny Autoa.pl, portal Kontoteka.pl oraz ComperiaLead czyli rozbudowany program
miesiąc milion internautów. W skład Grupy Comperia, oprócz porównywarki finansowej
wchodzi także serwis
partnerski. Comperia.pl S.A. notowana jest na rynku New Connect.