Sergiusz Hessen Pojęcie odpowiedzialności i wolności

Transkrypt

Sergiusz Hessen Pojęcie odpowiedzialności i wolności
Sergiusz Hessen
Pojęcie odpowiedzialności i wolności
"Odpowiedzialni jesteśmy nie tylko za to, cośmy faktycznie zrobili, lecz i za to, co powinniśmy
byli w danym momencie spełnić. Dlatego idealna linia naszej powinności cechuje nas nie mniej,
niż odchylająca się od niej faktyczna linia naszego postępowania. Ta idealna linia naszej
powinności jest nie mniej indywidualna od faktycznej linii naszego postępowania. Można nawet
powiedzieć, że pełną charakterystykę człowieka otrzymuje się dopiero przez zestawienie idealnej
linii naszej powinności z faktyczną linią postępowania.. Z drugiej strony, każdy z nas ma swoje
indywidualne niebezpieczeństwo, tj. naszej faktycznej linii postępowania odpowiada także
cechująca nas linia naszego możliwego upadku. W każdej odpowiedzialnej chwili naszego życia
mam do wyboru: albo spełnić powinność, którą tylko ja, w tej bezpowrotnej chwili, w tym miejscu
mogę spełnić, albo upaść tak, jak tylko ja to mogę zrobić. Faktyczna linia mego postępowania
wykreśla się jako wynik mego nieustannego wyboru pomiędzy moją indywidualną powinnością, a
moja indywidualną również pokusą.."
"Będąc aktem twórczym wolność właściwa, pozytywna jest zawsze w większym lub mniejszym
stopniu wyjściem z położenia niemożliwego i stworzeniem w bycie czegoś nowego, dotychczas nie
istniejącego nawet w postaci gotowej możliwości. I jeżeli [wolność] już ma być wyborem to
wyborem nie pomiędzy istniejącymi możliwościami, lecz między dobrem i złem, między
wartościami obowiązującymi, wymagającymi od człowieka powzięcia określonego postanowienia.
Znaczenie powiedzenia, ze wartość nie istnieje, ”tylko obowiązuje”, polega właśnie na tym, że w
przeciwieństwie do przyczynowo uwarunkowanego bytu, nie zmusza ona człowieka do
postępowania w określony sposób, lecz tylko wymaga od niego postanowienia, przy czym ma on
możliwość przyjęcia wartości lub jej odrzucenia. Obowiązywanie wartości opiera się na założeniu
wolności człowieka, i zarówno odwrotnie, wolność człowieka jest wyborem między wartościami,
przy których człowiek wychodzi poza granice bytu danego, i ostatecznie urzeczywistnia się w bycie
czegoś nowego".
”...kształtującą zasadą osobowości człowieka jest jego czyn i przy tym nie wszelki czyn, lecz czyn
nieprzerwany i wytrwały. W istocie, jeżeli dzisiaj urzeczywistniam jedno, a jutro coś zupełnie
innego, jeżeli nie mam określonej drogi życiowej , ale za każdym razem zaczynam żyć jakby na
nowo, to brak podłoża do utworzenia osobowości ludzkiej. Osobowość jest rozwojem, a dla
rozwoju niezbędne jest zachowywanie dawności w ”nowym” : czyn raz spełniony nie powinien
zginąć, lecz trwać w czynie następnym”
Imperatyw kategoryczny
„W całkowitej i bezwzględnej zgodzie z wolą najwyższą, uznając bezwzględne znaczenie i wartość
wszystkich innych ludzi, jako że i w nich jest obraz i podobieństwo Boże, bierz możliwie największy
udział w dziele własnego i ogólnego doskonalenia w imię ostatecznego objawienia Królestwa
Bożego na Ziemi.”
„... weź się i uczyń odpowiedzialnym za wszystek grzech człowieczy. Przyjacielu, przecież tak jest
naprawdę, albowiem ledwo uczynisz się szczerze odpowiedzialnym za wszystkich i wszystko,
natychmiast zobaczysz, że tak jest zaiste i że i ty właśnie za wszystkich i za wszystko winien.
Zrzucając zaś swoje lenistwo i niemoc na innych ludzi, w końcu wpadniesz w pychę szatańską i
przeciw Bogu powstaniesz.”
„prawdziwa odpowiedzialność wszystkich za wszystkich jest nakazem czynnej miłości: nakładając
na mnie odpowiedzialność za grzechy bliźnich, miłość pobudza mnie do wzmożenia mego
pozytywnego moralnego wysiłku. Wysiłek ten ratuje osobowość bliźniego oraz wzbogaca mą
własną osobowość w spełnianiu przeze mnie obowiązku miłości, którego tamten spełnić
zaniedbał”.
Cnoty
"Uczucia muszą być pokonane, ale zachowane w duszy, nie zaś wyrugowane. Powinny one być
przeobrażone, nie zaś stłumione w sposób mechaniczny, muszą być podniesione na wyższą
płaszczyznę bytowania, a zatem oczyszczone oraz dźwignięte w kierunku Dobra (...) Uczucia
same w sobie nie są złem, lecz stają się złem wtedy, kiedy nie podporządkowane żadnej wyższej
zasadzie tłumnie tłoczą się w duszy człowieka i w każdej chwili mogą ją porwać każde w swoją
stronę."
"Dla człowieka mężnego, dążącego do pewnego celu, zawsze istnieje jakaś wyższa wartość, której
dany doraźny cel powinien się podporządkować. (...)męstwo [jest] ... plastyczne i dynamiczne: nie
tracąc nigdy z widoku tego najwyższego celu, jednego, któremu winno się wierność, dąży ono do
zharmonizowania wszystkich poszczególnych celów naszej czynności w jedną organiczną całość.
Cel , któremu dochowuje wierności człowiek mężny, nie jest czymś martwym, gotowym i danym,
lecz przeciwnie, cel ten rośnie organicznie i zmienia swą zewnętrzną postać w zależności od losu
człowieka i w miarę rozwoju osobowości realizującej swoje przeznaczenie."
„ ani ślepa siła przyrody, ani siła zła nie odniesie w ostateczności triumfu nad moralnymi czynami
człowieka, że czyny te będą w końcu (chociażby i nie na tym świecie) uwieńczone powodzeniem i
szczęściem, a także, że wszystko to, co poszczególna jednostka czyni słuchając głosu obowiązku,
nie będzie zmarnowane, lecz zostanie na wieki zachowane i pomnożone w procesie wspólnej
budowy Królestwa Bożego przez "wszystkich ludzi dobrej woli".
"...w Ewangelii , wiara jest pomyślana wyraźnie jako cnota serca, nie zaś rozumu (Rzym. X, 9), nie
jako teoria i kontemplacja, chociażby przy pomocy symbolu czy ekstazy, lecz jako osobisty,
aktywny, życiowy związek z Bogiem jako Istotą również osobistą i aktywną..."
"Miłość czynna w porównaniu z miłością marzycielską jest okrutna i zastraszająca. Miłość
marzycielska pragnie doraźnych i prędkich czynów ofiarnych, szybko wykonalnych i jawnych.
Zdarza się niekiedy rzeczywiście, że i życie się chętnie poświęca, byleby nie trwało to długo, lecz
prędko przyszło, jak na scenie, i byle wszyscy widzieli i chwalili. Prawdziwa zaś miłość czynna - to
praca i wytrwałość, a dla niektórych to i cała nauka".
„W miłości bliźniego, będącej naczelną wartością moralną, równość, wolność i braterstwo
przenikają się wzajemnie, tworząc nierozerwalną całość.”
"Dusza w Ewangelii oznacza przede wszystkim niepowtarzalną indywidualną osobowość
człowieka, którą Bóg stworzył na wzór i podobieństwo Swoje i która dzięki temu swemu
Bogosynostwu posiada bezwzględną wartość. Jak nadzieja ewangeliczna, tak samo i
chrześcijańska miłość zawiera w sobie ten sam moment indywidualności, odczuwanej jako
absolutna wartość i wychodzącej poza granice rozumu, który określa świadomość greckorzymskiej starożytności w jej nawet najbardziej mistycznych i ascetycznych kierunkach."