PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
Transkrypt
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP
PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 Spis treści Ustawy na szybko Skarga na odwołanie mec. Kopera wicedziekana radców prawnych w sądzie Od skargi na egzekucję składek nie ma opłat Orzeczenia sądowe mają być jasne i precyzyjne Łódzka uchwała o wyrokach nieważna Czy spór z Komisją Europejską trafi do TSUE Prezydencki wymiar sprawiedliwości Zmiany tak, lecz pośpiech niewskazany Sąd Najwyższy: Zmiany w ustawie o KRS naruszają konstytucję Sądy i sędziowie pod presją władzy. Prof. Strzembosz: Nie jest się sędzią tylko w czasie pięknej pogody Ustawy na szybko WIKTOR FERFECKI| http://www.rp.pl/Rzad-PiS/305239852-Ustawy-na-szybko.html Rząd skraca pracę nad zmianami w prawie. Ucierpią na tym konsultacje? Minister Beata Kempa obiecuje, że po usprawnieniu prac więcej projektów gabinetu Beaty Szydło będzie zgłaszanych jako rządowe. Dziś większość ustaw PiS zgłasza jako poselskie Rada Ministrów pracuje nad zmianą swojego regulaminu, który opisuje tryb pracy nad ustawami rządowymi. Celem ma być szybsze stanowienie prawa i poprawa jego jakości, ale organizacje pozarządowe mają obawy, że utrudni im się śledzenie zmian w przepisach i zgłaszanie poprawek. Przedsmak tego mieliśmy w ubiegłym tygodniu, kiedy to ruszyły w Sejmie prace nad ustawą antyterrorystyczną. Do marszałka Sejmu trafił apel 40 organizacji pozarządowych, zaniepokojonych m.in. tym, że prace odbywają się „w aurze braku przejrzystości”. – Ministrowie Mariusz Błaszczak i Mariusz Kamiński ogłosili na konferencji prasowej coś, co nazwali założeniami do ustawy. W rzeczywistości powiedzieli kilka zdań. Rząd pokazał projekt dopiero po tym, gdy ujawniła go nasza fundacja, i nie poddał konsultacjom – mówi Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. Koniec z założeniami Strona 1 Regulamin prac przyjęto w 2013 r. – Wysiłkiem organizacji społecznych udało się nakłonić rząd do zawarcia w nim kilku istotnych reguł – wspomina Witold Michałek, ekspert w dziedzinie legislacji Business Centre Club. Zasadą stało się rozpoczynanie prac nad nowym prawem od przygotowania założeń do projektu, choć wyjątkowo można od tego odstąpić, jak w przypadku ustawy antyterrorystycznej. W 2013 r. rząd przyjął też, że założenia będą opracowywać ministerstwa, a projekty ustaw – Rządowe Centrum Legislacji (RCL). Zaczęto też wymagać przygotowania testu regulacyjnego, czyli streszczenia skutków nowego prawa. Z tych reguł chce teraz zrezygnować rząd. Szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa mówi, że przygotowanie założeń wydłużało stanowienie prawa, a RCL stało się „wąskim gardłem”. – Po to są ministerstwa, by zatrudniały fachowców z poszczególnych dziedzin. Powracamy do starego zwyczaju, bo przecież RCL nie ma specjalistów od wszystkiego. Będzie wciąż czuwało nad techniką legislacyjną. Chodzi nam o poprawę jakości prawa – mówi Kempa. Z tym poglądem nie zgadza się opozycja. – PiS odwraca się od legislatorów i obywateli. To obala tezę, że rząd chce słuchać kogokolwiek. Tryb pracy będzie mniej transparentny, a projekty zaczną PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 pojawiać się bardziej nieoczekiwanie – uważa poseł PO Krzysztof Brejza. Wątpliwości mają też fachowcy. Negatywne stanowisko w sprawie zmian w regulaminie przygotowało Obywatelskie Forum Legislacji (OFL), w skład którego wchodzi niemal 30 specjalistów od stanowienia prawa. – Likwiduje się bardzo ważny etap, który racjonalizuje proces legislacyjny. Wiele istotnych uwag do projektów było zgłaszanych przez stronę społeczną właśnie na etapie konsultowania założeń – mówi Witold Michałek, który jest członkiem OFL. Posłowie piszą ustawy Jakość projektów rządowych nie jest jednak największą bolączką legislacji w tej kadencji. Z kluczowych projektów tylko dwa, czyli ustawa antyterrorystyczna i dotycząca programu 500+, trafiły do Sejmu jako rządowe. Prawdziwym konsultacjom poddano tylko tę drugą. Pozostałe ważne ustawy – m.in. zwana przez opozycję „inwigilacyjną” lub ta o prokuraturze – zostały wniesione jako poselskie. W takim przypadku wystarczy podpis 15 posłów i nie trzeba przeprowadzać żadnych konsultacji. Beata Kempa mówi, że dzięki uproszczeniu procedury w Radzie Ministrów więcej projektów będzie wpływać jako rządowych. – Na początku działaliśmy pod wpływem potrzeby chwili, teraz jesteśmy zdeterminowani, by uruchomić dialog społeczny i stawiać na projekty rządowe – mówi. Zdaniem Witolda Michałka lepiej uzdrowić prace nad projektami poselskimi, niż psuć procedurę w rządzie. – W przeciwnym razie decyzja, z której z dwóch ścieżek skorzystać, będzie wyborem między dżumą i cholerą – mówi. ================================================================================================== Skarga na odwołanie mec. Kopera wicedziekana radców prawnych w sądzie Mateusz Maj|http://www.rp.pl/Radcowie/305249974-Skarga-na-odwolanie-mec-Kopera-wicedziekana-radcowprawnych-w-sadzie.html? Minister Zbigniew Ziobro skarży do Sądu Najwyższego uchwałę stołecznego samorządu radców prawnych odwołującą mecenasa Arkadiusza Kopera z funkcji wicedziekana. Minister wnosi o uchylenie jako niezgodnej z prawem uchwały Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie z grudnia ubiegłego roku, dokonującej personalnej zmiany w składzie Rady. Rada OIRP odwołała z funkcji wicedziekana mec. Kopera po wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej" dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego. Minister sprawiedliwości twierdzi, że w tej sprawie doszło do naruszenia prawa i wewnętrznych przepisów samorządu radców prawnych, polegających na wykroczeniu treści protokołu poza jego materię (powinien obejmować jedynie krótki zapis przebiegu obrad), zbyt późnym nadesłaniu protokołu ministrowi i pominięciu w uchwale niezbędnych jej elementów (uzasadnienia prawnego i faktycznego). Od skargi na egzekucję składek nie ma opłat Tak uznał w poniedziałkowej uchwale Naczelny Sąd Administracyjny w poszerzonym, siedmioosobowym składzie. Strona Sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych, w przypadku których nie opłaca się kosztów sądowych, obejmują też te dotyczące skarg na egzekucję prowadzoną przez ZUS i KRUS. 2 Mateusz Maj| http://www.rp.pl/Firma/305239860-Uchwala-NSA-Od-skargi-na-egzekucje-skladek-nie-maoplat.html?template=restricted PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 NSA rozstrzygnął także, że do kategorii spraw z zakresu ubezpieczeń społecznych zaliczają się sprawy z zakresu ubezpieczenia zdrowotnego, a nie tylko ubezpieczeń realizowanych przez ZUS i KRUS. Przepis, którego wykładnią zajął się poszerzony skład NSA, podzielił wcześniej inne składy sędziowskie. Chodzi o art. 239 § 1 pkt 1 lit. e prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Zgodnie z nim nie ma obowiązku uiszczenia kosztów sądowych strona skarżąca działanie, bezczynność organu lub przewlekłe prowadzenie postępowania w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych. Część sędziów uznawała, że ze zwolnienia skorzystać mogą osoby skarżące postanowienia organów egzekucyjnych wydawane w czasie egzekucji administracyjnej dotyczącej roszczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Inni sędziowie z kolei zwalniali skarżących z wpisu sądowego, który w takich sprawach wynosi 100 zł. NSA na wniosek prezesa sądu wyjaśnił przepisy, przyjmując korzystne dla skarżących stanowisko, za którym opowiadał się też uczestniczący w rozprawie prokurator. Przewodniczący rozprawie sędzia NSA Janusz Drachal uzasadniał, że ustawowe wyrażenie „z zakresu ubezpieczeń społecznych” obejmuje również sprawy dotyczące egzekucji prowadzonej przeciw ubezpieczonemu. Sąd nie zgodził się z prezentowanym w niektórych orzeczeniach poglądem, że zwolnienie z kosztów nie obejmuje postępowania zmierzającego do wyegzekwowania obowiązków wynikających z ubezpieczeń społecznych, bo jest to postępowanie odrębne od samego postępowania przed ZUS czy KRUS. Korzystna dla opłacających składki jest też udzielona uchwałą odpowiedź na drugie pytanie postawione przez prezesa NSA. Poszerzony skład uznał, że sprawy z zakresu ubezpieczeń zdrowotnych są sprawami z zakresu ubezpieczeń społecznych. Skarżący rozstrzygnięcia administracyjne dotyczące tych spraw są więc zwolnieni z kosztów sądowych. Sąd wyjaśnił, że odmienności organizacyjne dotyczące ubezpieczenia zdrowotnego, organizowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia, nie przesądzają, że ubezpieczenie zdrowotne nie jest częścią ubezpieczenia społecznego. Sędzia Janusz Drachal w ustnym uzasadnieniu dowodził, że ubezpieczenie zdrowotne jest częścią systemu zabezpieczenia społecznego, tak samo jak np. ubezpieczenie emerytalne. Orzeczenia sądowe mają być jasne i precyzyjne Agata Łukaszewicz| http://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/305249973-Orzeczenia-sadowe-maja-byc-jasne-iprecyzyjne.html Odwagi w ferowaniu orzeczeń – takie życzenia złożyła w poniedziałek sędziom Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. 23 maja obchodzony jest Dzień Wymiaru Sprawiedliwości. W obchody włączyły się wszystkie stowarzyszenia sędziowskie, Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury oraz inne organizacje prawnicze. W części sądów zaplanowano dni otwarte, spotkania z prawnikami, konferencje, udzielano też porad prawnych. Inicjatorem Dnia Wymiaru Sprawiedliwości było Europejskie Stowarzyszenie Sędziowie i Prokuratorzy na rzecz Demokracji i Wolności (MEDEL). Tego dnia prawnicy w Europie obchodzą Dzień Wymiaru Sprawiedliwości. W Polsce jego symbolem jest fioletowa wstążka przypięta do stroju, m.in. przez sędziów i pracowników sądów. 23 maja 1992 r. zginął w zamachu włoski sędzia Giovanni Falcone. Łódzka uchwała o wyrokach nieważna ROZSTRZYGNIĘCIE Strona Wojewoda łódzki stwierdził 19 maja nieważność uchwały ze względu na brak podstawy prawnej do jej przyjęcia. Przywołany w uchwale § 17 regulaminu pracy Rady Miejskiej w Łodzi stanowi, że w sprawach, w których rada nie realizuje swoich uprawnień stanowiących i kontrolnych, może zajmować stanowisko. Wojewoda zwrócił uwagę, że stanowisko to nie rodzi skutków pranych. Wspomniany przepis w żadnym wypadku nie może stanowić wystarczającej 3 Wojewoda unieważnił uchwałę, w której radni zapowiedzieli stosowanie się do niepublikowanych wyroków Trybunału Konstytucyjnego. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 podstawy prawnej uchwały, w której radni rozstrzygają sprawę stosowania się bądź niestosowania władz samorządu do przepisów obowiązującego prawa. Zdaniem wojewody żaden przepis nie upoważnia organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego do kwestionowania działań podejmowanych przez niezależne od rady instytucje – w tym przypadku przez Radę Ministrów. – To przykład uzurpowania sobie prawa do wykonywania kompetencji zastrzeżonych dla władzy sądowniczej lub ustawodawczej – podsumował wojewoda. Czy spór z Komisją Europejską trafi do TSUE SPÓR O TK Nasz rząd może argumentować, że Komisja nie ma w unijnym traktacie podstaw prawnych do prowadzenia kontroli praworządności Chodzi o to, jak działania wynikające z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej rozumie Komisja Europejska. Przewiduje on, że Rada Europejska na „uzasadniony” wniosek jednej trzeciej państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, większością czterech piątych głosów i po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, ma prawo stwierdzić ryzyko poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości zapisanych w art. 2. W myśl tego przepisu Rada może wystosować zalecenia do państwa członkowskiego, których wypełnienie ma rozwiewać obawy i wstrzymać procedurę. W tym kontekście Komisja pojawia się wyłącznie jako instytucja, która występuje z wnioskiem do Rady. Natomiast Bruksela przygotowała wewnętrzną procedurę, która opisuje, jakie działania prowadzą do przygotowania wniosku dla Rady. Procedura składa się z trzech kroków. W pierwszym Komisja stwierdza, czy istnieje uzasadnione podejrzenie naruszenia art. 2 traktatu. Pismo, które wydaje, ma być właśnie zakończeniem tego etapu. Komisja wskazuje w nim, co jej zdaniem świadczy o naruszeniu tego artykułu. Ponieważ w przypadku Polski chodzi głównie o spór wokół trybunału, wskazania mogą dotyczyć braku opublikowania orzeczeń trybunału, nieprzyjęcia ślubowania od sędziów wybranych w tamtej kadencji itp. Po etapie pierwszym następuje etap drugi, w którym Komisja na podstawie tego pisma występuje z zaleceniami do państwa członkowskiego wskazującymi, co ma zrobić, by art. 2 był przestrzegany. I właśnie zdaniem polskiego rządu w tym punkcie Komisja wykracza poza traktat, bo bezpodstawnie kopiuje rozwiązanie, które zarezerwowane jest dla Rady. – Literalne brzmienie przepisu w traktacie jest jednoznaczne, nie budzi wątpliwości, a z opinii służb prawnych Rady wynika, że Komisja nie ma takich uprawnień. Musiałoby istnieć porozumienie państw członkowskich zezwalające Komisji na taką procedurę, a nie było go. W sensie prawnym to daleko idąca wątpliwość – mówi wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Strona Na tę opinię może powoływać się rząd. Inna sprawa, że jest ona znana Komisji i nie wpłynęła na zmianę procedury. Bo Komisja powołała się na własnych prawników, których zdaniem wszystko jest w porządku. Argumentem może być to, że postępowanie przed Komisją jest w gruncie rzeczy dobrowolne i państwo nie musi zgadzać się z opinią Brukseli ani realizować jej zaleceń, natomiast wprowadzenie tak rozbudowanej procedury ma gwarantować Komisji, że nie popełni omyłki i da szansę państwu, które znalazło się na celowniku, na uniknięcie wniosku Rady. Faktycznie na końcu procedury prowadzonej przez Komisję nie ma żadnych sankcji, a jedynie wniosek do Rady, który rozpoczyna kolejną procedurę. Ale 4 To nie pierwszy raz, gdy podnoszone są tego typu wątpliwości. Gdy Komisja opisała swoją procedurę, zrobili to już eksperci prawni Rady Europejskiej, o czym informował DGP. W swojej opinii z 27 maja 2014 r. oceniającej procedurę napisali: „Traktaty nie zapewniają żadnej podstawy prawnej, która uprawniałaby instytucje do stworzenia nowego mechanizmu nadzoru nad poszanowaniem praworządności przez państwa członkowskie, dodatkowo do zapisów w art. 7 TUE, ani też do zmiany, modyfikacji czy uzupełnienia procedury określonej w tym artykule”. Eksperci Rady posunęli się nawet dalej: „Gdyby Rada miała podjąć działanie w ten sposób, istniałoby ryzyko, że uznano by to za nadużycie przez nią uprawnień, gdyż podjęła decyzję, nie mając podstawy prawnej”. Innymi słowy, odrzucając na bok brukselskie owijanie w bawełnę, sens jest taki: Komisja nadużywa prawa i uzurpuje sobie uprawnienia Rady. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 wątpliwości prawników Rady dają broń rządowi. – Jesteśmy w dialogu, chcemy wyjść z klinczu. Ale zawsze jakąś alternatywą jest Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – zauważa wiceminister Wójcik. Co oznacza, że jeśli spór się zaogni, rząd może przenieść go na inny poziom, sądownie podważając podstawy działań Komisji, a tym samym całą procedurę. Niewykluczone, że efektem eskalacji sporu będzie osłabienie pozycji Komisji, ale także Polski, która przez spór o trybunał cały czas jest na celowniku nie tylko Komisji, ale także Parlamentu Europejskiego czy agencji ratingowych. Ubocznym efektem może być kłopot z załatwianiem polskich interesów w Brukseli, szczególnie w tych sprawach, w których Komisja dysponuje sporą dozą uznaniowości lub gdzie słabsza pozycja polityczna prowadzi do słabszej pozycji negocjacyjnej. A chodzi m.in. o takie kwestie jak rozporządzenia klimatyczne czy dyrektywa o pracownikach delegowanych. Grzegorz Osiecki Prezydencki wymiar sprawiedliwości PERSONALIA| Andrzej Duda nie powołał na stanowisko sędziego 13 kandydatów przedstawionych mu przez Krajową Radę Sądownictwa. Środowisko boi się, że stoją za tym względy polityczne Dwie spośród do dziś niepowołanych osób oczekują na zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego już pół roku. W ich sprawie nie dzieje się nic od końca grudnia. – Pozostałe czekają znacznie krócej. Ich kandydatury rada przedstawiła prezydentowi w bieżącym roku. I mamy nadzieję, że o tym, iż nie otrzymały one jeszcze nominacji, zadecydowały jedynie jakieś kwestie organizacyjne – mówi Waldemar Żurek, rzecznik prasowy KRS. Jednocześnie jednak dodaje, że przypadek dwóch kandydatów, którzy zostali zgłoszeni jeszcze w 2015 r., nasuwa przypuszczenia, iż prezydent nie zamierza być jedynie depozytariuszem sędziowskich nominacji, ale chce czynnie uczestniczyć w powoływaniu na sędziowski urząd. – Pamiętamy sytuację z 2008 r., kiedy to Lech Kaczyński odmówił powołania dziewięciu kandydatów przedstawionych mu przez radę – podkreśla rzecznik KRS. Obawy środowiska Lech Kaczyński nie wytłumaczył się z tej decyzji. Zrodziło to podejrzenia, że ówczesny prezydent powołał własny organ zajmujący się powtórną weryfikacją osób starających się o urząd sędziego. I że nie zawsze ta „KRS bis” kierowała się w swoich osądach kwestiami merytorycznymi. – Obawiamy się, że teraz znów tak będzie. Że osoby chcące zostać sędziami lub ubiegające się o awans do sądu wyższego rzędu będą musiały przejść nie tylko transparentną procedurę sprawdzającą ich zdolność do pełnienia urzędu, lecz także swego rodzaju sprawdzian, którego zasad przeprowadzania nikt nie zna i o którego wyniku zdecyduje tak naprawdę polityk. Tak nie powinno być – uważa Żurek. Na razie nie wiadomo, dlaczego Andrzej Duda waha się co do 13 kandydatur przedstawionych mu przez radę. – Nie otrzymaliśmy z Kancelarii Prezydenta żadnego pisma w tej sprawie. Do tej pory sami również nie prosiliśmy o wyjaśnienie motywów takiego postępowania – informuje rzecznik KRS. Również DGP – pomimo wysłania pytań do biura prasowego prezydenta – nie udało się poznać motywów jego działania. Strona Prawo czy obowiązek? 5 Jak podkreśla Żurek, w sytuacji, gdyby do KRS wpłynęło pismo, w którym prezydent przedstawiłby swoje ewentualne wątpliwości co do kandydata czy poinformował o pewnych faktach na jego temat, o których rada nie wiedziała, to mielibyśmy do czynienia z nową sytuacją. – Ale zamiast dialogu mamy milczenie ze strony pana prezydenta. To rodzi obawy, że może chcieć podejmować odmienne niż rada samodzielne decyzje. A naszym zdaniem nie ma do tego żadnych podstaw prawnych – komentuje sędzia. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 Czy prezydent może postępować w taki sposób? Czy powoływanie sędziów to jego prawo, czy obowiązek? Odpowiedź nie jest prosta, gdyż konstytucja milczy na temat uprawnienia głowy państwa do odmowy powołania na urząd. Artykuł 179 ustawy zasadniczej stanowi jedynie, że „Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony”. – Trzeba pamiętać, że głowa państwa jest gwarantem ciągłości działania władzy, w tym również władzy sądowniczej. Ma również obowiązek współdziałania z takimi organami. Nieskorzystanie przez prezydenta z prerogatywy powołania na stanowisko sędziego powinno mieć charakter wyjątkowy – uważa dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Prezydent ma swojego przedstawiciela w KRS. I to za jego pośrednictwem powinien próbować wywierać wpływ na decyzje rady. – Dopiero gdy działanie poprzez prezydenckiego przedstawiciela okaże się trwale nieskuteczne, prezydent mógłby powstrzymać się od powołania konkretnej osoby. Takie wypadki nie powinny mieć jednak charakteru arbitralnego i powinny dotyczyć jednostkowych, zupełnie wyjątkowych przypadków – zaznacza Piotrowski. Są jednak i tacy konstytucjonaliści, którzy twierdzą, że powstrzymywanie się od nominowania osób przedstawionych przez KRS należy do prezydenckich prerogatyw. I że absolutnie nie można tutaj mówić o jakimś konstytucyjnym delikcie. Należy do nich prof. Stanisław Gebethner, konstytucjonalista z UW. Już w 2008 r. mówił o tym, że do złamania konstytucji przez prezydenta doszłoby tylko wówczas, gdyby powołał on na sędziego osobę, w stosunku do której KRS nie złożyła wniosku. I dodawał, że gdyby prezydent nie mógł nie powołać kandydata na sędziego, to wówczas art. 179 konstytucji nie miałby sensu i powinien stanowić, że sędziów powołuje Krajowa Rada Sądownictwa. Problemem jest jednak to, że w polskim prawie nie istnieje tryb, w jakim taka odmowa miałaby zostać wydana. Prawo milczy również o skutkach, jakie taka decyzja głowy państwa wywołuje. – Sytuacja osób, które oczekują na nominację, jest bardzo trudna. Brak decyzji prezydenta powoduje bowiem, że zaufanie społeczne i środowiskowe wobec nich jest mocno nadszarpnięte – zauważa sędzia Żurek. Małgorzata Kryszkiewicz| https://edgp.gazetaprawna.pl/artykuly/627730,prezydencki-wymiar-sprawiedliwosci.html Strona 6 Dodaje, że dla niego brak odpowiedniej regulacji odnoszącej się do podejmowania przez prezydenta negatywnej decyzji co do powołania na urząd sędziego, a także brak przepisów mówiących o statusie osoby, wobec której taka decyzja zapadła, jest dowodem na to, że ustawodawca celowo nie wyposażył głowy państwa w takie uprawnienie. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 Prawnicy chętni do pomocy: kontrola konstytucyjności ustaw to aksjomat Małgorzata Kryszkiewicz| https://edgp.gazetaprawna.pl/artykuly/627745,prawnicy-chetni-do-pomocy-kontrolakonstytucyjnosci-ustaw-to-aksjomat.html Przedstawiciele różnych środowisk – adwokaci, sędziowie, radcy prawni oraz władze i pracownicy uczelni wyższych – wyrazili gotowość pomocy w rozwiązaniu kryzysu konstytucyjnego. Zaapelowali do wszystkich sił politycznych, a zwłaszcza do przewodniczących klubów parlamentarnych, o podjęcie konstruktywnego dialogu, który zapobiegnie chaosowi prawnemu. – To pierwsze takie wspólne stanowisko wyrażone przez przedstawicieli różnych środowisk prawniczych. Inicjatorem przedsięwzięcia była Naczelna Rada Adwokacka – mówi prof. Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu i jeden z sygnatariuszy apelu. W liście zaznaczono, że impas polityczny i prawny w sprawie TK stanowi zagrożenie dla państwa polskiego. Dlatego też sygnatariusze – nie opowiadając się po żadnej ze stron sporu – deklarują chęć pomocy przy jego rozwiązaniu. Przypominają, że „respektowanie opartej na art. 10 Konstytucji RP zasady rozdziału i równowagi władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej służy każdej z tych władz i leży w najlepiej pojętym interesie wszystkich obywateli naszego kraju”. W liście przypomniano też, że szacunek dla porządku prawnego, którego fundamentem jest konstytucja, powinien towarzyszyć wszystkim polityków sprawującym władzę. Prawnicy wyrażają oczekiwanie, że politycy nie będą podważać aksjomatu, zgodnie z którym gwarancją zachowania standardów demokratycznego państwa prawnego jest sprawowana przez trybunał kontrola konstytucyjności ustaw. Pod listem podpisali się również: prof. Roman Budzinowski, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, prof. Krystyna Chojnicka , dziekan WPiA Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Tomasz Giaro , prodziekan WPiA Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Jacek Giezek , członek NRA, Maria Jagielska , sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz członek Stowarzyszenia Sędziów „Themis”, prof. Piotr Kardas , członek NRA, Grzegorz Majewski, dziekan ORA w Warszawie, Mikołaj Pietrzak , przewodniczący Komisji Praw Człowieka przy NRA, Dariusz Sałajewski , prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, Jacek Trela , wiceprezes NRA, prof. Jerzy Zajadło, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego Dariusz Zawistowski , przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa, Andrzej Zwara , prezes NRA, Irena Kamińska , prezes zarządu Stowarzyszenia Sędziów „Themis”, Strona Dorota Hildebrand-Mrowiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce, 7 Waldemar Żurek , rzecznik prasowy KRS, PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 Karolina Sosinska , prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych „Pro Familia”, Krystian Markiewicz , prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Zmiany tak, lecz pośpiech niewskazany Rozporządzenia dotyczące stawek adwokackich i radcowskich są kopalnią problemów. Warto, by projektodawcy nowych przepisów tym razem zajęli się nie tylko wysokością opłat, ale i zasadami ich ustalania - pisze sędzia Rafał Krawczyk. Przeprowadzona w gorączkowym tempie jesienią zeszłego roku procedura zmiany zasad wynagradzania fachowych pełnomocników zaowocowała podniesieniem o 100 proc. stawek z wyboru. Niestety, opublikowane w październiku 2015 r. cztery rozporządzenia powieliły w istocie większość zapisów poprzednich aktów, nie przynosząc żadnych realnych korekt, o które obowiązujące od kilkunastu lat uregulowania wręcz się prosiły. W ostatnich dniach ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości padła zapowiedź cofnięcia ubiegłorocznej podwyżki. Cała konstrukcja przepisów o stawkach w istocie pozostaje niezmieniona od lat, tymczasem rozwiązania te są niejasne i prowadzą do rozbieżnego orzecznictwa. Wiele kwestii jest uregulowanych w sposób wątpliwy lub wręcz niewłaściwy. Zapełnianie luk w rozporządzeniach (wcześniejszych i obecnych) skutkuje tym, że w identycznych sprawach pełnomocnicy w różnych sądach mają zasądzane koszty różnej wysokości. Nie wdając się w dyskusję o zasadności podniesienia opłat ani ich planowanego obniżenia, chciałbym zatem wysunąć postulat, by tym razem prawodawcy nie ograniczyli się do mechanicznego skorygowania poszczególnych liczb. Największym błędem byłoby ponowne zaniechanie koniecznej reformy. Ramy tekstu nie pozwalają oczywiście na omówienie wszystkich zmian, które należałoby wprowadzić. Odniosę się zatem do tych najważniejszych. Jeśli rekonstrukcja przepisów miałaby sięgnąć głębiej, warto się poważnie zastanowić, czy powiązanie większości stawek z wartością przedmiotu sporu rzeczywiście oddaje nakład pracy pełnomocnika. Na wadliwość takiej koncepcji wskazują i sędziowie, i pełnomocnicy. W nowych rozporządzeniach przewidziano zmniejszenie do 75 proc. wynagrodzenia w przypadku rozpoznania sprawy na posiedzeniu niejawnym, np. w postępowaniach nakazowym czy upominawczym, niemniej w dalszym ciągu różnica pomiędzy stawką podstawową a obniżoną jest zbyt mała. Ponadto obecne przepisy nie uwzględniają wyroków wydawanych na posiedzeniu niejawnym, co będzie możliwe od września 2016 r. Skoro obniżona stawka ma promować zakończenie sprawy bez wdawania się w spór, powinna objąć także wynagrodzenie zasądzane w wyrokach zaocznych. Strona Nie będę się rozwodził nad wysokością wszystkich stawek. Ich podniesienie było co do zasady krokiem słusznym, gdyż – jak zasadnie podnosili pełnomocnicy – nie przystawały one do obecnych realiów rynkowych i poziomu cen. Zabrakło jednak rozwagi i analizy, bo nie wszystkie opłaty wymagały podwyższenia o 100 proc., a niektóre powinny zostać podniesione o wiele bardziej. Trudno np. zrozumieć, dlaczego stawka w sprawie o zaopatrzenie tytułu egzekucyjnego w klauzulę wykonalności wynosi 120 zł, a w sprawie ubezpieczeniowej czy o przywrócenie do pracy zaledwie 360 zł (i to już po podwyżce), skoro praca w tym pierwszym przypadku sprowadza się do wydrukowania gotowego szablonu krótkiego pisma, a w drugim wymaga nieraz obsługi wieloletniego procesu. W tej sytuacji obniżenie stawek do 8 Zgłaszane były postulaty uzależnienia wysokości honorarium pełnomocnika w postępowaniu cywilnym od stopnia złożoności sprawy, w tym liczby rozpraw. Mogłoby to jednak grozić sztucznym przeciąganiem procesu. Jak się wydaje, uzasadnione byłoby zatem dodatkowe zróżnicowanie przedziałów opłat, ale przede wszystkim ustalenie stawek stałych w znacznie większym niż obecnie katalogu spraw (np. o zadośćuczynienie, roszczenia z weksla, roszczenia z umów bankowych). Poza tym niezbędne jest określenie ich na takim poziomie, który zachęcałby do kończenia jak największej liczby spraw na posiedzeniu niejawnym, w drodze ugody lub mediacji. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 poprzedniego poziomu byłoby identycznym błędem jak wcześniejsze automatyczne ich podwyższenie, bo nie zniweluje wyraźnych dysproporcji. Ważna nie tylko wysokość stawek Drugim istotnym zaniechaniem przy wydawaniu rozporządzeń z października 2015 r. było skupienie się wyłącznie na wysokości opłat za czynności adwokatów i radców, gdy omawiane przepisy mają mnóstwo innych usterek. O tym, jak mało te regulacje były czytelne, świadczy chociażby to, iż tylko w 2015 r. Sąd Najwyższy kilka razy rozstrzygał wątpliwości, jakie zrodziły się na ich tle. W latach wcześniejszych orzecznictwo to było jeszcze bogatsze. Skoro zapadła decyzja o zmianie rozporządzeń, spory, które dotąd rozstrzygało tylko orzecznictwo, powinny zostać przecięte poprzez odpowiednią korektę przepisów. Uregulowania wymaga kwestia opłat w przypadku reprezentowania przez jednego pełnomocnika kilku współuczestników sprawy, czego dotyczyła uchwała SN z 8 października 2015 r. (sygn. akt III Czp 58/15), czy też wysokości kosztów pomocy prawnej w kilku sprawach połączonych do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia, o czym mowa w orzeczeniu SN z 3 lutego 2012 r. (sygn. akt I CZ 164/11), szczególnie że w tej pierwszej kwestii sąd zajmował wcześniej inne stanowisko niż w ostatniej uchwale (por. postanowienie SN z 25 maja 2012 r., sygn. akt I CZ 16/12). Wątpliwości w praktyce orzeczniczej sprawia też ustalenie, czy zasądzenie wynagrodzenia według stawek minimalnych jest bezwzględnym obowiązkiem, czy też w określonych sytuacjach możliwe jest ustalenie kosztów zastępstwa procesowego na poziomie niższym niż stawki minimalne, jak przyjął SN w postanowieniu z 29 października 2010 r. (sygn. akt PZ 27/10). Doprecyzować należy kwestię zwrotu kosztów dojazdu pełnomocnika na rozprawę. W związku z ukształtowaną linią orzecznictwa SN obecnie nie jest raczej kwestionowany pogląd, iż zwrot takich wydatków adwokatowi lub radcy prawnemu przysługuje (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 25 października 2012 r., sygn. akt IV CZ 109/12). Rozbieżności dotyczą zasad, na jakich koszty te mają zostać rozliczone. W praktyce orzeczniczej sądów powszechnych spotyka się dwa rodzaje rozstrzygnięć. Pierwszy to zasądzanie tych wydatków według stawek ustalanych na podstawie przepisów dotyczących kosztów przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju. Drugi to zasądzanie rzeczywiście poniesionych wydatków na paliwo. Takie rozwiązanie ma wsparcie w art. 85 par. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, który przewiduje zwrot rzeczywiście poniesionych, racjonalnych i celowych kosztów przejazdu własnym samochodem lub innym odpowiednim środkiem transportu, przy czym wcześniej wskazane należności dla pracowników budżetówki stanowią górną granicę kosztów, które mogą zostać przyznane. Sąd Okręgowy w Toruniu zadał o to SN pytanie prawne w sprawie o sygn. akt III CZP 26/16, niemniej warto, aby zostało to jednoznacznie uregulowane w przepisach – jeśli nie w rozporządzeniu, to w drodze nowelizacji art. 98 kodeksu postępowania cywilnego. Koszt obsługi z VAT Rozporządzenia w ogóle nie odnoszą się do problematyki powiększania wynagrodzenia o VAT, gdy koszty na rzecz pełnomocnika z urzędu są zasądzone od przeciwnika. Ten problem przesądził również niedawno Sąd Najwyższy w uchwale z 3 grudnia 2015 r. (sygn. akt III Czp 90/15), uznając, że wynagrodzenie ustanowionego z urzędu radcy prawnego zasądzone od strony przeciwnej na rzecz reprezentowanej przez niego strony podlega podwyższeniu o należny podatek od towarów i usług. Zasadzając wynagrodzenie powiększone o podatek, sądy powinny się jednak opierać na wyraźnym przepisie, a nie samym orzecznictwie. Jak się zresztą wydaje, problematyka wynagradzania pomocy prawnej udzielanej z urzędu wymaga gruntownej zmiany i trudno zrozumieć, dlaczego na bazie zorganizowanych już punktów przedsądowej pomocy prawnej nie można Strona 9 Uporządkowania wymaga także kwestia wynagrodzeń dla dwóch lub więcej pełnomocników z urzędu ustanawianych dla tej samej strony (niezadowolonej z usług pierwszego pełnomocnika). Sytuacje takie, chociaż rzadkie, są w praktyce sądowej rozstrzygane rozbieżnie, ponieważ nie jest jasne, czy każdemu z pełnomocników, których może być wyznaczonych kilku, powinno być przyznane wynagrodzenie w pełnej wysokości. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 wprowadzić – za dodatkowym, odpowiednio wysokim zryczałtowanym wynagrodzeniem dla uczestniczących w tym programie adwokatów i radców prawnych – obowiązku reprezentowania przed sądem osób uprawnionych do prawnika z urzędu. Lista takich osób powinna być ponadto określona ustawowo za pomocą kryteriów dochodowych, a pełnomocnictwo obejmowałoby umocowanie dla każdego adwokata lub radcy prawnego, który aktualnie świadczy taką pomoc. Dzięki tego typu zmianie zniknąłby nie tylko problem opisany powyżej, lecz również kontestacja braku dostosowania poszczególnych opłat za pomoc z urzędu do realiów rynkowych. Kilka tysięcy czy 360 zł? Największe zastrzeżenia budziły od lat stawki w sprawach pracowniczych i ubezpieczeniowych. Jak wcześniej wskazano, opłaty w sprawach o przywrócenie do pracy i ubezpieczeniowych podniesiono do 360 zł i była to jedyna zmiana w tym zakresie. Projektodawcy nie zauważyli, że oprócz spraw o uznanie bezskuteczności wypowiedzenia czy przywrócenie do pracy składane są jeszcze pozwy o odszkodowanie, które są identycznymi sprawami i różnią się od tych pierwszych tylko wyborem przez pracownika alternatywnego żądania. Sąd Najwyższy wypowiedział kilkukrotnie pogląd, że pełnomocnikom należy się w takich sprawach stawka identyczna jak w sprawach o przywrócenie do pracy (np. postanowienie SN z 18 października 2011 r., sygn. akt III PZ 8/11). Dotyczy to w jednakowym stopniu wynagrodzenia adwokatów i radców prawnych w sprawach o odszkodowanie dochodzone na podstawie tak art. 56 par. 1 w związku z art. 58 k.p., jak i art. 45 par. 1 w związku z art. 47 1 k.p. Różnica w wysokości opłaty dla pełnomocnika w zależności od tego, czy sąd przychyli się do poglądu SN, czy zasądzi opłatę uzależnioną od wartości przedmiotu sporu, może wynieść nawet kilka tysięcy złotych, dlatego rozporządzenie powinno wyraźnie to precyzować. Przepis określający opłaty za prowadzenie spraw o wynagrodzenie za pracę i odszkodowania na 75 proc. stawki obliczonej od wartości przedmiotu powinien wymieniać także odprawy, co wynika z postanowienia SN z 14 lutego 2012 r. (sygn. akt II PZ 48/11). Obecnie jeden adwokat może mieć zasądzone 75 proc., zaś inny 100 proc. opłaty obliczonej od wartości przedmiotu sporu. W skomplikowanych sprawach o zaległe składki ubezpieczeniowe powinny być natomiast ustalane opłaty zależne od wartości przedmiotu sporu, jak przesądza to orzecznictwo (postanowienie SN z 2 lutego 2011 r., sygn. akt II UZ 28/11), lub opłaty stałe w wysokości odmiennej niż podstawowa stawka 360 zł. Jak się zresztą wydaje, sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych są na tyle zróżnicowane w stopniu skomplikowania i wymaganego nakładu pracy pełnomocnika, że nie powinna ich obejmować jedna zbiorcza opłata 360 zł. Stawki w sprawach cywilnych, rodzinnych i egzekucyjnych budzą nie mniej kontrowersji, zaś przepisy je określające są powodem licznych rozbieżności w orzecznictwie. Koniecznie należy określić wysokość stawek opłat przysługujących obrońcom w postępowaniu z nieletnimi, ponieważ sprawy te zasadniczo różnią się od spraw karnych, a obecnie tylko na podstawie orzecznictwa stosuje się je w drodze analogii. Z kolei w sprawach o alimenty spory dotyczące ustalenia opłat dla pełnomocnika z urzędu z uwzględnieniem tego, czy reprezentuje stronę uprawnioną czy zobowiązaną do alimentów, zostały zakończone dopiero po wydaniu przez SN uchwały z 21 października 2015 r. (sygn. akt III Czp 68/15). Regulacji wymaga także kwestia zastępstwa procesowego w postępowaniu pojednawczym rozstrzygana uchwałą SN z 26 lutego 2014 r. (sygn. akt III CZP 117/13). Koniecznie należy określić stałą opłatę od apelacji dotyczącej wyłącznie rozłożenia świadczenia na raty, gdyż całkowicie pozbawione sensu jest zasądzanie w tego typu prostych sprawach wynagrodzenia identycznego jak wtedy, gdy pełnomocnik kwestionuje istotę sprawy. To samo dotyczy żądania przyznania w postępowaniu apelacyjnym lokalu socjalnego w sprawie o eksmisję. Strona 10 W postępowaniu odwoławczym takich odrębności powinno być zdecydowanie więcej, ponieważ często dotyczą one jakiegoś fragmentu żądania czy kwestii incydentalnej, tymczasem przepisy nakazują przyznawać takie koszty, jakby cała sprawa była rozpoznawana ponownie. Jest tak na przykład w sprawach działowych. Wyjątkiem, a nie regułą jest apelacja dotycząca całego udziału spadkowego, udziału w majątku wspólnym lub udziału przy zniesieniu współwłasności, jednak zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami powinno się ustalać wysokość opłat, biorąc jako podstawę wartość udziału, a nie przedmiotu zaskarżenia. Podobne problemy rodzi ustalanie opłat za zastępstwo prawne w postępowaniu egzekucyjnym, szczególnie w zakresie spraw zażaleniowych. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 Rozporządzenia dotyczących stawek adwokackich i radcowskich – pozornie nowe, w rzeczywistości niezmieniane od kilkunastu lat (poza wysokością samych opłat) – są kopalnią problemów. Tylko kilka z nich, i to ze sfery cywilnej, wskazałem w tym tekście, inne znane są praktykom stosującym te przepisy na co dzień. Kilka miesięcy temu popełniono błąd, korygując tylko wysokość stawek. Pojawiły się zapowiedzi ponownych zmian. Jeśli już musi do nich dojść, co sprawi, że sądy będą orzekać na podstawie trzech różnych stanów prawnych, postulować należy, aby projektodawcy nowych przepisów zajęli się nie tylko korygowaniem wysokości opłat, lecz także ponownym określeniem zasad ich ustalania. Autor: Rafał Krawczyk| http://www.prawnik.pl/opinie/artykuly/946244,stawki-radcowskie-i-adwokackie-zmiany-taklecz-pospiech-niewskazany.html Sąd Najwyższy: Zmiany w ustawie o KRS naruszają konstytucję Ewa Siedlecka|http://wyborcza.pl/1,75398,20126266,sad-najwyzszy-zmiany-w-ustawie-o-krs-naruszajakonstytucje.html Jeżeli rządowy projekt zmiany ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zostanie przyjęty, KRS nie będzie mogła stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - uważa Sąd Najwyższy. Rząd ujawnił projekt dwa tygodnie temu. Przewiduje m.in.: * przerwanie kadencji obecnych członków KRS i powołanie nowej Rady; * zwiększenie udziału w Radzie sędziów sądów rejonowych kosztem sędziów SN i NSA i sędziów apelacyjnych; * zakaz kandydowania do Rady prezesów i wiceprezesów sądów; * prawo prezydenta do wyboru sędziego, którego nominuje na wolne stanowisko. Uzasadnieniem rządu dla zmian w KRS jest "wprowadzenie nowego demokratycznego procesu wyborczego oraz zmienionego podziału mandatów w Radzie między poszczególne grupy sędziów". Chce to zrealizować, tworząc okręgi wyborcze, w których sędziowie będą w wyborach wzorowanych na powszechnych wybierać swoich przedstawicieli do Rady. Okręgi stworzono według nieznanego klucza, ignorując przynależności danego sądu do okręgu sądowego (dziś sędziowie w okręgu wybierają elektorów, którzy w ich imieniu wybierają przedstawicieli do KRS). "Zamierzenia Projektodawcy są co do zasady niezgodne z Konstytucją RP, ponieważ oznaczają zastosowanie do wyboru sędziów do Rady standardów właściwych dla rywalizacji politycznej, podczas gdy konstytucyjne wymagania odnoszące się do apolityczności sędziów nie pozwalają na bezpośrednie odnoszenie tych standardów do kształtowania składu Rady" - ocenia SN w opinii przekazanej rządowi. Argumentuje też, że "wybór w projektowanych okręgach utrudnia wypełnianie przez tak wybranych sędziów roli przedstawicielskiej (...). W istocie więc projekt zmierza do osłabienia roli sędziowskiej części Rady". "Demokratyzacja" ma być powodem rozwiązania obecnej Rady. SN uznaje to za sprzeczne z art. 187 ust. 3 konstytucji, według którego kadencja członków Rady trwa cztery lata. SN przywołuje też wyrok Trybunału Sprawiedliwości w sprawie przerwania kadencji węgierskiego inspektora ochrony danych osobowych, w którym Trybunał podkreślił, że przerwanie Strona 11 Osłabieniu pozycji sędziów w Radzie (składa się w dwóch trzecich z sędziów i w jednej trzeciej z polityków) służy też zakaz zasiadania w Radzie prezesów i wiceprezesów sądów. "Może to mieć szczególne znaczenie dla realizacji jej ustrojowych funkcji związanych z ochroną niezależności sądów i niezawisłości sędziów". PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 kadencji niszczy niezależność organu, stawiając następnych jego piastunów w sytuacji zagrożenia przerwaniem kadencji. SN ocenia, że propozycja przedstawiania prezydentowi przez Radę "co najmniej dwóch kandydatów z wnioskiem o powołanie do pełnienia urzędu sędziego" jest niezgodna z art. 179 Konstytucji RP, w myśl którego prezydent powołuje a nie wybiera - sędziów. Dalej stwierdza, że "sposób przygotowania projektu - w szczególności bez konsultacji i uzgodnień z Krajową Radą Sądownictwa, Sądem Najwyższym oraz Naczelnym Sądem Administracyjnym jest niezgodny z zasadą demokratycznego państwa prawnego, która wyklucza tego rodzaju arbitralizm w tworzeniu prawa". Negatywną opinię o ustawie złożyła też rządowi w zeszłym tygodniu KRS. Sądy i sędziowie pod presją władzy. Prof. Strzembosz: Nie jest się sędzią tylko w czasie pięknej pogody Ewa Siedlecka| http://wyborcza.pl/1,75398,20126258,sady-i-sedziowie-pod-presja-wladzy-prof-strzembosz-niejest.html - Zbliżają się dla nas czasy niełatwe - mówił prof. Adam Strzembosz do sędziów na dziedzińcu Sądu Najwyższego. Wczoraj obchodzili Dzień Wymiaru Sprawiedliwości. Dzień Wymiaru Sprawiedliwości to pomysł Stowarzyszenia Europejscy Sędziowie i Prokuratorzy na rzecz Demokracji i Wolności (MEDEL). Obchodzony jest 23 maja, w rocznicę zastrzelenia w 1992 r. we Włoszech sędziego śledczego Giovanniego Falcone walczącego z sycylijską mafią i jego żony - także sędzi - Franceski Falcone. W tym roku obchody w Polsce związane są z niepewnością, jakie reformy sądownictwa szykuje rząd PiS. Przygotowuje je w tajemnicy przed sędziami i Krajową Radą Sądownictwa. Na razie ujawnił ustawę rozwiązującą KRS i powołującą nową, na innych zasadach. Uroczystości zorganizowały stowarzyszenia sędziowskie: Iustitia, Themis, Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce i Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych "Pro Familia". Włączyły się Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy. - Chcemy, by sędziowie poczuli się dumni ze swojego zawodu, który stoi na straży podstawowych wartości, praw i wolności. Bez niezawisłych, oddanych pracy sędziów nie będzie rządów prawa, demokracji, praworządności. A sędziowie muszą pamiętać, że są nie tylko konstytucyjną władzą, ale pełnią też służbę dla każdego obywatela - mówi "Wyborczej" rzecznik KRS Waldemar Żurek. Uroczystości zainicjowano na dziedzińcu SN w Warszawie. Życzenia sędziom i pracownikom sądownictwa złożyła I prezes SN Małgorzata Gersdorf. Życzyła odwagi w wymierzaniu sprawiedliwości, ferowaniu orzeczeń. Oraz by pamiętali ślubowanie "na konstytucję, a niejednokrotnie powołując przy tym Boga". Strona Wiceprzewodniczący KRS Piotr Raczkowski także wspomniał o konstytucji, która gwarantuje niezależność sądów i niezawisłość sędziowską: - To nie jest przywilej. Tak społeczeństwo zabezpiecza siebie przed naruszeniami jego praw mówił. 12 - Wizerunek wymiaru sprawiedliwości nie jest teraz dobry. To troszeczkę zasługa także mediów, które znajdują bardzo niedobre przykłady działań niektórych sędziów. Ja jednak stale uważam, że sędziowie wspaniale wykonują swój bardzo ciężki zawód - mówiła. PRZEGLĄD PRASY – CENTRUM PRASOWE KRRP 24 maja 2016 Sędzia w czasach trudnych Do sędziów przemówił też prof. Adam Strzembosz, pierwszy po 1989 r. prezes Sądu Najwyższego i współautor książki "Sędziowie warszawscy w okresie próby", dokumentującej postawy sędziów w stanie wojennym. - Drodzy koledzy, musimy mieć świadomość, że zbliżają się dla nas czasy niełatwe. Ale nie jest się sędzią tylko w czasie pięknej pogody. Jest się sędzią w czasach trudnych i dali tego dowód ci sędziowie, którzy potrafili nawet w stanie wojennym oprzeć się nieprawdopodobnie wielkim naciskom, by zachować własną godność i to, co jest najważniejsze: niezależność od wszelkich władz i niezawisłość w orzekaniu. Jestem przekonany, że temu wyzwaniu, które - być może, daj Boże, że tak nie będzie - was czeka, podołacie. I będę mógł być z was dumny. Symbolem Dnia Wymiaru Sprawiedliwości jest fioletowa wstążka. Przystrojono nimi kariatydy na dziedzińcu Sądu Najwyższego. Poniedziałek był w wielu sądach dniem otwartym dla publiczności. Na przykład w sądzie w Katowicach można było grać w grę "Escape the Court", czyli odmianę popularnej gry internetowej polegającej na znajdowaniu ukrytych wskazówek, jak można się wydostać z pomieszczenia. Sądy się buntują, Ziobro grozi W związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego wiele zgromadzeń sędziowskich przyjęło w ostatnich tygodniach uchwały, w których domagają się publikacji jego wyroków i zaprzysiężenia przez prezydenta prawidłowo wybranych przez poprzedni Sejm trzech sędziów. Część deklaruje też, że będzie uwzględniała w orzecznictwie wyroki Trybunału, mimo że premier Szydło zakazała ich publikacji. Taką deklarację złożyło też Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. Na te deklaracje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zareagował zapowiedzią postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów. Zapowiada też "głębokie reformy". Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak ujawnił na razie pomysł likwidacji sądów rejonowych i włączenia sędziów rejonowych do sądów okręgowych. Strona 13 Sędziowie spodziewają się, że przy okazji nastąpi weryfikacja: nominacje do sądów okręgowych dostaną ci, których postawa i orzecznictwo zostaną dobrze ocenione przez władzę.