MIĘDZYNARODOWA WYMIANA MŁODZIEŻY 2014

Transkrypt

MIĘDZYNARODOWA WYMIANA MŁODZIEŻY 2014
MIĘDZYNARODOWA WYMIANA MŁODZIEŻY 2014
Nasza wycieczka rozpoczęła się, gdy pożegnaliśmy się z najbliższymi i autokar pełen lekko
niepewnych lecz podekscytowanych uczniów
odjechał. W czasie drogi do Niemiec
próbowaliśmy jakoś umilić sobie czas np. grając w karty, słuchając muzyki albo jedząc coś od
czasu do czasu. Podczas jazdy podziwialiśmy przepiękne krajobrazy.
W końcu po długim czasie dotarliśmy do celu . Zmęczeni ale dalej ciekawi poszliśmy zapoznać
się z miejscami, w których będziemy mogli zagrać w kręgle, billard , piłkę , a nawet postrzelać z
łuku! Następnie zjedliśmy naszą pierwszą , przepyszną kolację, po której od razu rzuciliśmy się
do łóżek, aby rozmyślać , czym zostaniemy zaskoczeni następnego dnia.
Następnego dnia odbyło się uroczyste powitanie przez grupy z innych krajów, podczas którego
poznaliśmy młodzież z Węgier, Rumunii, Czech oraz oczywiście z Niemiec! Tego też dnia
odbyły się wspaniałe zabawy i konkurencje, w których było nam dane uczestniczyć.
Zostaliśmy także oficjalnie powitani przez władze miasta Sondershausen . Wtedy również
dowiedzieliśmy się wielu informacji dotyczących samej wymiany, jak i tego pięknego miasta.
Jednak dzień, który zapadł nam wszystkim najbardziej w pamięci, to dzień spędzony w stolicy
Niemiec - Berlinie, a konkretnie w Reichstagu. Po długiej podróży autokarem dotarliśmy na
Aleje pod Lipami. Idąc wzdłuż niej naszym oczom ukazała się wielka Brama Brandenburska.
Następnie udaliśmy się do siedziby rządu niemieckiego Reichstagu, który ma charakterystyczną
szklaną kopułę nazywaną Glaskuppel. Zobaczyliśmy tam m.in. charakterystycznego białego orła
bez korony oraz miejsca gdzie siedziały głowy państwa.
Kolejne dni to tylko kolejne jeszcze bardziej interesujące miejsca . Odwiedziliśmy skatepark,
gdzie na wyciągniecie ręki były hulajnogi, rowery czy deskorolki. Po ciężkim wysiłku należał się
solidny odpoczynek, więc dla wszystkich przygotowano grilla.
Nigdy nie zapomnimy dnia, w którym pojechaliśmy na kajaki do Ritteburga. Z przerażonymi
twarzami wsiedliśmy do naszych łódek i ruszyliśmy z porywem rzeki. Na początku z małymi
kłopotami, ale ważne że do celu. Nasze świętowanie tego dnia zakończyło się zawodami
strażackimi i wspólnym grillowaniem. To nic, że było mokro, ale wesoło!
Następne dni były pełne wrażeń tym razem już w parku. „Nocna wspinaczka” - pod takim
hasłem przeżyliśmy pewien wieczór. Wielka ściana wspinaczkowa i tylko trzech śmiałków.
Można powiedzieć, że dali sobie radę!
Warsztaty, które wspólnie przeżywaliśmy z dnia na dzień dokształcały nas językowo i budowały
więzi między rówieśnikami z innych krajów.
W naszej pamięci zostanie także wycieczka do małpiego gaju, gdzie w oko w oko stanęliśmy z
małpami i małpiątkami. W małpim królestwie nie zabrakło zdjęć z zaskakującymi oraz
cudownymi zwierzątkami. Przed nami była jeszcze jedna wielka atrakcja - letni tor saneczkowy.
Tego dnia jeden z naszych kolegów ustanowił rekord szybkości na torze - 50 km/h! To było
czyste szaleństwo, którego długo nie zapomnimy.
Piękna kolacja, z obdarowywaniem się upominkami - tak krótko mówiąc spędzaliśmy
przedostatni wieczór w Ferienpark Feuerkuppe. Ostatnie wspólne świętowanie z przyjaciółmi z
innych państw, skończyło się na wspólnych zdjęciach i przemówieniu pana burmistrza
Sonderhausen, które wymogło na wszystkich gromkie brawa.
Ostatni dzień spędziliśmy w parku linowym Possen, gdzie mogliśmy ostatni raz zrelaksować się
albo jak kto woli zabawić się na całego - oczywiście pokonując szereg przeszkód na linach.
Późnym wieczorem pobijaliśmy swoje rekordy na kręgielni, potem otrzymaliśmy pamiątkowe
zdjęcia i upominki.
Z żalem udaliśmy się w drogę powrotną, z Niemiec zabraliśmy ze sobą do domu walizkę
wspomnień i radości. Już dziś odliczamy dni do następnej niezapomnianej wymiany!
Relację przygotowali Dawid Banach i Szymon Ziaja.

Podobne dokumenty