Kolejność spłacania zaległości – pozycja

Transkrypt

Kolejność spłacania zaległości – pozycja
Informacja prasowa
Kolejność
spłacania
zaległości
–
pozycja
dłużników może być lepsza
Sejmowa komisja ds. petycji uchwaliła pod koniec marca br.
skierowany do rządu dezyderat, w którym postuluje zmianę
przepisów
dotyczących
kolejności
spłaty
długów.
W
efekcie
odsetki nie byłyby niemal zawsze ściągane przed główną sumą
zadłużenia. Eksperci oceniają, że nowelizacja prawa mogłaby
uchronić część dłużników przed popadnięciem w tzw. spiralę
długów,
ale
ewentualne
zmiany
powinny
być
odpowiednio
wyważone.
Sprawą kolejności spłacania długów sejmowa komisja ds. petycji zajęła się
na złożony pod koniec 2015 r. wniosek osoby prywatnej, która zaapelowała
o zmianę art. 1025 i 1026 Kodeksu postępowania cywilnego, dotyczących
priorytetów zaspokajania wierzytelności.
Wnioskująca o zmiany osoba powołała się na swój własny przykład. Przez
22 lata spłacała dług w wysokości 24 tys. zł – przez ten czas komornik
potrącał z renty i emerytury określoną sumę, przy czym ściąganie
należności nie dotyczyło praktycznie podstawowego długu, a jedynie
odsetek. W konsekwencji na zaspokojenie roszczeń wierzyciela ściągnięto
48 tys. zł. Dłużnik ma do spłaty jeszcze 150 tys. zł, z czego główna
należność stanowi 20 tys. zł, a pozostała kwota to odsetki.
Jak mówi Rafał Kufieta, prawnik z Kancelarii Prawnej Rafał Kufieta,
przypadek osoby wnioskującej o zmianę prawa pokazuje, że obecne
przepisy mogą w niektórych przypadkach skutkować popadnięciem w tzw.
spiralę długów.
„W sytuacjach tego rodzaju, kiedy dług potrącany jest częściowo i dotyczy
również należności ubocznych, czyli przede wszystkim odsetek, polskie
prawo daje wierzycielowi możliwość wskazania, czy ściągana kwota ma
być zaliczona na poczet np. odsetek czy też pierwotnego zadłużenia.
Intencja dłużnika nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia, a
większość wierzycieli zazwyczaj zalicza spłatę na poczet odsetek, bo jest
to dla nich często rozwiązanie korzystniejsze” – tłumaczy Rafał Kufieta.
Kolejność spłaty długów na nowych zasadach?
Kwestią kolejności spłacania długów w następnych miesiącach zajmie się
prawdopodobnie
rząd,
do
którego
komisja
ds.
petycji
skierowała
odpowiedni dezyderat, czyli oficjalny akt z określonymi postulatami. W
uchwalonym 31 marca br. dokumencie zaapelowano o szczegółową analizę
problemu i wprowadzenie ewentualnych zmian, które poprawiłyby sytuację
dłużników.
„Postulowana nowelizacja Kodeksu postępowania cywilnego powinna
prowadzić do lepszego wyważenia zakresu i sposobu ochrony interesu,
zarówno wierzyciela, jak i dłużnika. Obowiązujące przepisy są powszechnie
postrzegane jako niesprawiedliwe społecznie. Zdaniem Komisji, każda
spłata długu dokonana przez dłużnika na rzecz wierzyciela powinna
powodować zmniejszenie należności głównej, a tym samym zapewniać
dłużnikowi realną perspektywę spłaty długu” – wskazano w dokumencie.
Wątpliwości
budzi
jednak
kwestia
kształtu
potencjalnych
zmian,
szczególnie w kontekście zasad dotyczących przedawnienia należności
ubocznych, które przedawniają się po krótszym czasie niż pierwotny dług.
Tak
jest
np.
z
roszczeniami
dotyczącymi
odsetek,
gdzie
okres
przedawnienia wynosi co do zasady 3 lata.
„Przyjmując założenie, że obecne prawo stawia dłużnika na pozycji mniej
uprzywilejowanej, pamiętać należy o tym, by wprowadzane zmiany nie
odwróciły sytuacji o 180 stopni i nie skutkowały mniejszą ochroną praw
wierzycieli. Warto zwrócić uwagę na drugą stronę medalu – pozbawiony
środków wierzyciel nie może bowiem prowadzić np. inwestycji, na których
zarabia. Pieniądze pracują i przynoszą dochód. W tym kontekście
wierzyciel powinien zatem otrzymywać rekompensatę za niemożliwość
dysponowania kapitałem. Dlatego ciekawym rozwiązaniem mogłoby być
np. wyważenie regulacji i wprowadzenie opcjonalnego rozwiązania,
zgodnie z którym ściągane kwoty zaspokajałyby częściowo roszczenia
dotyczące odsetek, ale w pewnej mierze także roszczenia wynikające z
długu pierwotnego” – komentuje Rafał Kufieta.
Zmiana prawa wymagałaby nie tylko nowelizacji dwóch artykułów Kodeksu
postępowania cywilnego, ale także dostosowania wielu powiązanych
przepisów zawartych w innych ustawach. Jak podsumowuje prawnik,
nowela musiałaby mieć kompleksowy charakter i dotyczyć łącznie nawet
kilkuset przepisów.

Podobne dokumenty