mama

Transkrypt

mama
Scenariusz przedstawienia teatralnego dla uczniów nauczania zintegrowanego "O
żabkach i żuczku"
Występują:
mama żuczka, żuczek, żabki, ogórek.
Scena I
Ciemne światło stopniowo rozjaśnia się.
Na podłodze śpi żuczek. Obok niego leży jego mama. Mama budzi się, siada, przeciera oczy,
ziewa, przeciąga się, wstaje.
Mama:
Jaki piękny dziś poranek. Słońce jasno świeci. Pójdę do lasu. Nazbieram jagód dla mojego
synka.
Podchodzi do żuczka śpiącego na podłodze.
O! Żuczek jeszcze smacznie śpi. Nie będę go budzić. Na wszelki wypadek poproszę o pomoc
żabki, co nad stawem mieszkają, żeby go przypilnowały.
Żuczkowa wychodzi z domku, idzie nad staw. Woła.
Żabki, żabki przyjaciółki moje!
Żabki:
Co za hałas? Co za szum? Kto nas woła? Kum, kum, kum!
Mama:
To ja, mama żuczka. Dzień dobry, moje żabki.
Żabki (otaczają mamę półkolem):
Witaj, mamo żuczka.
Mama:
Idę do lasu na jagody, a mój synek jeszcze śpi. Czy przypilnujecie go, kiedy się obudzi?
Żabki:
Pewnie, mamy dużo czasu, możesz śmiało iść do lasu.
Mama:
Pięknie Wam dziękuję.
Bierze koszyczek, idzie do lasu. Zbiera jagody chodząc między drzewami.
Przebieg inscenizacji (II)
Scena II
Żuczek budzi się. Siada, rozgląda się dookoła. Szuka mamy wołając.
Żuczek:
Mamo, mamusiu, gdzie jesteś? Mamo! Ja chcę jeść! Mamo!
Zaczyna płakać. Mówi płaczliwym głosem.
Nigdzie jej nie ma. Poszła gdzieś beze mnie. Jak ona mogła?!
Żabka I:
Chyba słychać żuczka głos. Trzeba iść do niego wprost.
Żaby:
Re, re, kum, re, re, kum. Skacze już tam żabek tłum.
Skacząc stają przed żuczkiem, otaczają go półkolem. Kłaniając się mówią.
Witaj, witaj, żuczku mały. Czemu płaczesz głośno tak?
Zawsze byłeś taki śmiały, czyżbyś dziś się czegoś bał?
Żuczek:
Nigdzie nie ma mojej mamy, już od rana jestem sam.
Może wyście ją widziały? Odpowiedzcie żaki nam!
Żabka II:
Była u nas Twoja mama. Na jagody poszła w las.
My zabawić Cię tu mamy, abyś miło spędził czas.
Żuczek:
Ja nie chcę się bawić! Ja chcę do mamy! Do mamy!
Żabka III:
Co tu robić z taką beksą?
Żabki naradzają się w kręgu. Zaczynają się bawić w łapki siedząc naprzeciwko siebie wokół
żuczka.
Żabki:
Raz rybki w morzu brały ślub, chlupały wodą chlup, chlup, chlup.
A wtem wieloryb wielki wpadł i całe towarzystwo zjadł!
Żuczek patrzy i słucha. Kiedy żabki przestają się bawić, zaczyna znowu płakać.
Żuczek:
Ja chcę do mamy! Do mamy!
Żabka IV:
Nie płacz, żuczku, smyku. Po co robisz tyle krzyku?
My Ci pięknie zaśpiewamy, płakać więcej Ci nie damy.
Żabki śpiewają piosenkę w rytmie walczyka, animują tkaninę jako wodę w stawie, inscenizują
treść piosenki.
Żabki:
Była sobie żabka mała, re, re, kum, kum.
Była sobie żabka mała, re, re, kum, kum.
Która mamy nie słuchała re, re, kum, kum bęc.
Przyszedł bocian niespodzianie re, re, kum, kum.
Przyszedł bocian niespodzianie re, re, kum, kum.
Połknął żabkę na śniadanie re, re, kum, kum, bęc.
Żuczek:
Biedna żabka, wstrętny bocian! Czemu małą żabkę zjadł?
Żabka V:
Żabka mamy nie słuchała, więc srogą karę dostała.
Wszystkie żaby:
Żeby zatrzeć złe wrażenie, pokażemy przedstawienie!
Trzy żabki inscenizują wiersz Tadeusza Śliwiaka "Zakochana żaba", reszta siada jako
widownia w kilku rzędach przed nimi.
Żabka VI:
Zakochała się żaba w ogórku kiszonym.
Żabka VII:
Ach, ożeń się ze mną! Przecież nie masz żony.
Ty jesteś zielony. Ja też w tym kolorze.
Ładna będzie z nas para, więc ożeń się, ożeń!
Jeśli zechcesz, to będę mieszkać z tobą w słoju.
Żabka VI:
A ogórek na to.
Ogórek:
Zostaw mnie w spokoju! Nie pleć bredni, żabo.
I skończ te zaloty. Nie chcę Cię, boś brzydka
I czuć od Ciebie błotem.
Żabka VI:
Żaba na to jak nie zarechocze:
Ja jestem brzydka?! Patrzcie go - wymoczek!!!
Żaba odwraca się obrażona tyłem do ogórka. Aktorzy kłaniają się żuczkowi.
Żuczek:
Brawo! Brawo, moje żabki!
Klaszczę Wam dziś mocno w łapki!
Żabki:
Żuczek w końcu przestał płakać, otarł oczka łapką,
A za piękne przedstawienie podziękował żabkom.
Wchodzi z koszyczkiem mama żuczka. Żuczek podbiega do mamy.
Żuczek:
Mamo, wróciłaś!
Mama żuczka:
Widzę, wstałeś, mój ty smyku. Minkę masz zadowoloną.
Przyniosłam Ci koszyk jagód na pierwsze śniadanko.
Za dobrą opiekę, dziękuję Wam żabki.
Żabki:
Nie ma za co. Na przyszłość się polecamy.
Żabki odchodzą i wskakują do stawu. Żuczki wracają do domku.

Podobne dokumenty