Czy bez zielonej karty do UE
Transkrypt
Czy bez zielonej karty do UE
W przyszłym roku do Unii bez zielonej karty? Nova Makedonija, 1. czerwca 2011 r. Autorka: Valentina Angelovska Firmy ubezpieczeniowe rozważają zniesienie zielonej karty. Teraz badane są możliwości i sposoby zrealizowania tego celu. Jedną z możliwości, która jest dość prawdopodobna, będzie wprowadzenie dodatkowej opłaty dla każdego zarejestrowanego pojazdu. W zamian za nią wszystkie zarejestrowane pojazdy będą mogły przekroczyć granicę, bez dodatkowych formalności. Taka rozwiązanie staje się bardzo realne po tym jak 30 maja ogłoszono w Serbii informację, że kraj ten od początku przyszłego roku zniesie zieloną kartę. W strukturach władz macedońskich, oczekujących na niedzielne wybory ani nie potwierdzono, ani nie wykluczono podobnych działań. W Krajowym Biurze Ubezpieczeń (KBU) podkreśla się, że istnieje świadomość o tym, że ubezpieczenia pojazdów w Macedonii są drogie. Ubezpieczenia ze składką jednorazową - Szukamy sposobu na zmniejszenie obciążeń składki OC. Musi zostać wypracowane jedno wspólne rozwiązanie dla zielonej karty, ale zanim to nastąpi, trzeba przedsięwziąć jeszcze kilka innych decyzji. Mogę powiedzieć tylko tyle, że rozważa się jej zniesienie - powiedział Joncze Popovski, dyrektor KBU. Wyjaśnia on, że cena zielonej karty jest zależna od wielu czynników. Najważniejszym jest łączna kwota kosztów odszkodowania, jakie są ponoszone za granicą – reasekuracji szkód, także tych niematerialnych – a te są obecnie bardzo wysokie. Poważnym problemem jest także fałszowanie zielonej karty. - Prawdą jest, że cena zielonej karty w Macedonii jest jedną z najwyższych w regionie, ponieważ Macedonia nie ma jednolitej składki na ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej pojazdów – mówią pracownicy Krajowego Biura Ubezpieczeń. Dają oni przykład z krajów UE, gdzie większość właścicieli samochodów płaci jednolitą składkę ubezpieczeniową oraz za zieloną kartę. Jest ona opłacana przez posiadaczy pojazdów mechanicznych, a kwoty o wartości od 4 do 6 euro za wydanie zielonej karty są w rzeczywiści jedynie kosztami manipulacyjnymi potrzebnymi na pokrycie kosztów druku, a nie stanowią oddzielnej opłaty. Wciąż jeszcze trwają analizy Postulaty kierowców i przewoźników, zmierzające do obniżenia ceny za zieloną kartę pojawiły się po raz pierwszy w zeszłym roku. Wówczas rząd rozpoczął analizy w celu zbadania możliwości obniżenia kosztów. W tym celu powstał nawet specjalna komisja, w skład którego weszło pięciu członków, z których trzech pochodziło z Ministerstwa Finansów. W powołanym ciele nie znalazło się miejsce dla ani jednego przedstawiciela towarzystw ubezpieczeniowych. Te nie były nawet poinformowane o tym, że rząd podejmuje działania w sprawie. Obywatele Macedonii za zieloną kartę, której okres ważności wynosi 30 dni płacą 2450 denarów (41 EURO), za 3-miesięczną – 3670 denarów (62 EURO),półroczną - 5500 denarów (92 EURO). Zielona karta na cały rok kosztuje 9760 denarów (163 EURO). Wysokie ceny za zieloną kartę firmy ubezpieczeniowe uzasadniają faktem, iż duża liczba pojazdów, bo ponad 30 procent, nie jest zarejestrowana i nie posiada żadnego ubezpieczenia. To podnosi i tak już wysokie koszty reasekuracji. Jednocześnie ubezpieczyciele dodają, że aby zmienić ten niekorzystny wizerunek dla kraju, macedońskie instytucje powinny podjąć niezwłoczne kroki w celu usunięcia z ruchu pojazdów niezarejestrowanych, a także poprawić przepisy w dziedzinie ubezpieczeń. Nie ma takiego drugiego kraju jak Macedonia Jeśli mielibyśmy porównać państwa w bezpośrednim sąsiedztwie Macedonii, to okaże się, że znajduje się ona w martwym punkcie, ponieważ ubezpieczenia tam płacone realizuje się w zupełnie inny sposób. W pierwszej grupie krajów znajdują się te, które mają stałą składkę OC. Do nich należy Słowenia z 1,6 mln pojazdów, gdzie za ubezpieczenie samochodu płaci się 224 euro rocznie. W Chorwacji, składka ta waha się pomiędzy 197 a 573 euro, w zależności od masy pojazdu. Na krajowych tablicach jeździ 2 miliony pojazdów. W Serbii zarejestrowanych pojazdów jest mniej więcej tyle samo, a suma ubezpieczenia wynosi od 66 do 172 euro na rok. W Bułgarii liczba kierowców zmechanizowanych wynosi blisko 3 mln, a roczne ubezpieczenie kosztuje między 82 a 134 euro. W drugiej grupie znajdują się kraje, gdzie za ubezpieczenie pojazdów w kraju i zagranicą – na podstawie zielonej karty płaci się oddzielnie. W grupie tej, oprócz Macedonii z 300 tys. pojazdów, znajduje się Albania z 250 tys., w której płaci się składkę ubezpieczenia za osobę, stanowiącą równowartość 49 euro oraz za samochód, w wysokości ok. 400 euro. W Turcji, gdzie po drogach jeździ 13 milionów miejscowych pojazdów koszty ubezpieczenia wynoszą od 160 do 575 euro oraz od 400 do 500 euro za zieloną kartę. Stavreski ogłosił 30-procentową obniżkę Zmniejszenie kosztów zielonej karty o 30 procent ogłosił wczoraj wicepremier i minister finansów Zoran Stavreski, odpowiadając na pytania dziennikarzy podczas otwarcia mostu we wsi Dolni Disan, w pobliżu Negotino. - Rząd przeanalizował sytuację w zakładach ubezpieczeń. Posiadamy końcowe sprawozdania za 2010 r., które pokazują, że istnieje możliwość obniżenia kosztów zielonej karty. Mogę powiedzieć, że na pierwszym posiedzeniu rządu, które zwołane zostanie po wyborach podejmiemy decyzję o obniżeniu ceny za zieloną kartę. Spodziewam się, że nie będzie to obniżka mniejsza niż 30 procent i dla przewoźników i dla obywateli powiedział Stavreski. Kampania wyborcza trwa. Zobaczymy co zwycięzcy powiedzą po wyborach. Tłum. i red. Ł.F.