„Żółw błotny - Czy pancerz ochroni go przed wszystkim?”
Transkrypt
„Żółw błotny - Czy pancerz ochroni go przed wszystkim?”
„Żółw błotny - Czy pancerz ochroni go przed wszystkim?” Pierwszymi kręgowcami, które rozpoczęły kolonizację lądu były płazy, ich ekspansja w głąb tego niegościnnego środowiska nie mogła być jednak całkowita, ze względu na rozmnażanie ściśle powiązane ze środowiskiem wodnym. Dopiero gady, w tym żółwie, zdołały uniezależnić się od środowiska wodnego, poprzez wytworzenie błon płodowych chroniących zarodek. Ich zdolności adaptacyjne, umożliwiły im zasiedlenie pawie wszystkich biotopów na kuli ziemskiej. Powstały zwierzęta o niezwykłych cechach anatomicznych i fizjologicznych, które przystosował się do środowiska zarówno skrajnie suchego i gorącego, jak i zimnego. Organizmy nie tylko odporne na skrajne różnice temperaturowe, ale również radzące sobie z okresowymi brakami pokarmu, czy nawet tlenu. Na terenie Polski występuje tylko jeden przedstawiciel tego prastarego rzędu, należący do żółwi skrytoszyjnych - żółw błotny. W przypadku tego i innych gatunków bytujących w środowisku wodnym, należy podkreślić, iż przystosowanie to ma charakter wtórny. Dorosłe osobniki (zdjęcie nr 1) osiągają rozmiary ok. 19-25 cm, ubarwienie ciała jest zmienne, zwykle na ciemnobrunatnym lub czarnym tle występują żółte plamki lub prążki. To kontrastowe ubarwienie, świetnie chroni wynurzającego się z wody żółwia pośród pływającej, wodnej roślinności. Skóra głowy jest gładka, oczy wyposażone są w okrągłe źrenice, których barwa stanowi jeden z elementów dymorfizmu płciowego. Ucho zewnętrzne i wewnętrzne nie występuje. Gad ten nie posiada również zębów, zamiast nich w Zdjęcie nr 1 - Dorosły osobnik; fot. R. szczęce i żuchwie występuje ostra Olszewski. rogowa listwa o równych brzegach, która działa na zasadzie nożyc. Na każdej z czterech kończyn występują długie pazury, służące rozrywania pokarmu przytrzymywanego w pysku, oraz do kopania komór lęgowych. Na końcu ciała znajduje się ogon o okrągłym zarysie w przekroju, stanowiący około (w zależności od płci) jednej trzeciej długości ciała. Gady te, jako jedyne w świecie kręgowców posiadają szkielet zewnętrzny. Składa się na niego część grzbietowa określana mianem karapaksu i brzuszna tak zwany plastron. Cały pancerz posiada widoczną z zewnątrz, warstwę rogową i leżącą pod nią warstwę kostną, na którą składają się zmodyfikowane w kształcie płyt kostnych: żebra, kręgi i obojczyki. Układ płytek rogowych nie odpowiada rozmieszczeniu elementów kostnych, leżących pod nimi, taka naprzemianległa konstrukcja dodatkowo wzmacnia wytrzymałość pancerza. Pomiędzy obiema warstwami, leży silnie unaczyniony i ukrwiony naskórek, który odpowiada za wzrost i ewentualną regenerację uszkodzonych rogowych części. Obie części pancerza łączą się po bokach ciała, tworząc tak zwany most. U żółwia błotnego jest to element chrzęstno-kostny, który zapewnia pewną elastyczność. Istnieją jednak gatunki z rodzaju żółwi pudełkowych, 1 które posiadają w środku plastronu ruchome połączenie, które umożliwia im podniesienie plastronu i całkowite zatrzaśnięcie się pancerza. Przestraszony żółw wciąga pod pancerz głowę, którą osłania przednimi nogami chronionymi przez twarde rogowe płytki i pazury, podwija również do boku ciała ogon. Wystawia w ten sposób w stronę przeciwnika najmniej apetyczną część swojego ciała. Taką karkołomną operację, umożliwia im specyficzna budowa kości zredukowanego pasa barkowego i biodrowego. Nie wszystkie jednak żółwie chronią się w ten „klasyczny” sposób. Gady należące do podrzędu bokoszyjnych, zginają szyję w bok w płaszczyźnie poziomej, dzięki czemu głowa kryje się w prawe, lub lewe zagłębienie pachowe. Cechami pozwalającymi odróżnić płeć u żółwia błotnego, jest między innymi kolor oczu: samiec posiada ciemnobrązowe tęczówki (zdjęcie 2) a samica jasnożółte (zdjęcie 3). Inny jest ponadto kształt pancerza; część górna pancerza samic jest bardziej wypukła, natomiast plastrom u samic jest płaski a u samców wklęsły. Takie różnice w budowie anatomicznej ułatwiają kopulację samcowi, który znajdując się na samicy, wpasowuje się wklęsłym brzuchem w wygięty grzbiet samicy. Zdjęcie nr 2 - Samiec żółwia; fot. P. Ślipiński. Kolejną cechą jest kształt i wielkość ogona, który u samców jest grubszy u nasady i dłuższy. Również otwór kloaki znajdujący się na spodniej części ogona, jest u samców bardziej przesunięty w kierunku jego końca. Można by sądzić, że skoro żółw jest pozbawiony ucha zewnętrznego i środkowego to jest zwierzęciem, które w ograniczony sposób odbiera bodźce ze środowiska zewnętrznego. Nic bardziej mylnego. Żółw jest stworzeniem niezwykle czujnym i szybko reagującym na wszelkie zmiany. Jest bardzo czuły na drgania podłoża, posiada dobry wzrok i to zarówno w zakresie promieniowania widzialnego jak i podczerwieni, którą wykorzystuje również do polowania w wodzie. W tym środowisku wykorzystuje ponadto organ Zdjęcie nr 3 - Samica z jasnożótymi tęczówkami; Jacobsona, reagujący na substancje fot. P. Ślipiński. zapachowe przenoszone przez cząsteczki wody. Taka kombinacja zmysłów stwarza z niego dobrego i czujnego łowcę, którego trudno zaskoczyć w środowisku naturalnym. 2 Dorosły żółw jest typowym drapieżnikiem. Odżywia się pod wodą, głównie drobnymi bezkręgowcami wodnymi, larwami płazów, ślimakami z rzadziej rybami czy dorosłymi płazami. Schwytaną zdobycz połyka w całości, lub przytrzymuje w pysku, starając się przeciąć ją ostrymi rogowymi listwami i rozerwać ostrymi pazurami przednich łap. Młode żółwie poza drobnymi organizmami wodnymi, włączają do swojej diety również rośliny. Podczas swojej normalnej aktywności, żółw błotny może przebywać pod wodą do kilkudziesięciu minut w tym czasie może oddychać za pośrednictwem pęcherzy analnych. Woda do pęcherzy analnych dostaje się za pośrednictwem steku, czyli końcowego odcinka przewodu pokarmowego. W tych workowatych, silnie unaczynionych strukturach zachodzi wymiana gazowa. Podobną funkcję spełnia jama gardzieli. Na przełomie kwietnia i maja, zaraz po zimowym przebudzeniu się, rozpoczynają się gody. Samce bezbłędnie rozpoznają godowe do kopulacji samice, dzięki substancjom zapachowym produkowanym przez gruczoły analne samicy. W tym czasie samce są bardzo Zdjęcie nr 4 - Samica zaskoczona w nietypowej scenerii lasu sosnowego; fot. P. Ślipiński. agresywne i nie ma w ich zachowaniu nic, co można by określić mianem „żółwie”. Samiec po odnalezieniu samicy stara się na nią wejść, co nie jest proste w momencie, kiedy partnerka się porusza. Samiec kąsa więc samicę w szyję, zmuszając ją do zatrzymania się. W tym czasie wdrapuje się na jej karapaks i przytrzymuje pancerza długimi pazurami. Sam stosunek trwa dosyć długo, bo nawet do kilku godzin. Zapłodnienie jest wewnętrzne. Jeśli w pobliżu samicy upatrzonej przez jednego samca pojawia się inny samiec, dochodzi do bardzo energicznej konfrontacji, której efektem może być tylko i wyłącznie ucieczka jednego z zalotników. W kilka tygodni po zapłodnieniu, samica opuszcza zbiornik by złożyć jaja. W warunkach Polski jest to reguły środek maja i początek czerwca. Jest to właściwie jedyny czas, kiedy można spotkać żółwia błotnego, gdyż samice pomimo daleko posuniętej ostrożności, zmierzają do lęgowisk po najprostszej linii (zdjęcie nr 4). Znamienne dla zagrożonej populacji żółwia błotnego jest to, że to właśnie te samice, które są nadzieją na odbudowanie nielicznej już populacji, najczęściej padają ofiarą Zdjęcie nr 5 - Jaja żółwia które nie przetrwały wypadków lub złośliwości ludzkiej. inkubacji; fot. P. Ślipiński. Samica z reguły rok rocznie, wybierają to samo miejsce do złożenia jaj, w wyborze pomaga im możliwość oceny termicznych warunków podłoża za pomocą 3 podczerwieni. Jeśli warunki na lęgowisku uległy zmianie, na przykład poprzez nadmierny wzrost traw, czy drzew zabierającym ziemi zbyt dużo ciepła, to samica może zmienić miejsce. Również warunki wilgotnościowe mają istotne znaczenie, gdyż jaja źle znoszą dużą wilgotność a w przypadku zalania giną. Kiedy samica znajdzie odpowiednie miejsce do złożenia jaj, rozpoczyna kopanie komory lęgowej. Ten mozolny proces przebiega przy udziale tylko i wyłącznie tylnych odnóży. Samica kopie dołek, którego wejście ma o połowę mniejszą średnicę niż sama komora. Taki gruszkowaty kształt zapewnia odpowiednią wytrzymałość konstrukcji. Następnie rozpoczyna się składanie jaj. Ich liczba i wielkość są związane z wiekiem i kondycją fizyczną samicy. Średnio jest to 10-15 jaj około 2 centymetrowej długości (zdjęcie nr 5). Jaja zsuwają się między łapą i ogonem samicy lądując miękko na dnie komory. Kiedy ostatnie jajo znajdzie się już na swoim miejscu, rozpoczyna się zasypywanie. Samica robi to bardzo starannie, na początku wciskając ziemię pomiędzy jaja a potem zasypując je aż do poziomu gruntu. Końcowym etapem, dla bardzo zmęczonego już zwierzęcia, jest zamaskowanie gniazda. W tym celu samica odchodzi od gniazda i pazurami tylnych łap wyrywa rośliny rosnące wokoło i rzuca je na świeżo zakopane gniazdo. Już po kilkunastu minutach, kiedy wyschnie gleba, takie miejsce jest trudne do odnalezienia na lęgowisku. Drapieżniki odnajdują jednak jaja kierując się zapachem, który najprawdopodobniej jest najintensywniejszy przez pierwsze dwa do czterech dni. W tym czasie straty na lęgowisku wynoszą średnio ok. 70%. W zależności od temperatury, która panowała w gnieździe, z jaj wylęgają się samce lub samice – mechanizm temperaturowego dziedziczenia płci (TDP). Generalną zasadą u żółwi jest, że w wyższej temperaturze wylęgają się samice, chociaż mechanizm nie jest jeszcze do końca poznany a dla płci kluczowe są najprawdopodobniej pierwsze tygodnie. Cały okres inkubacji trwa około 100 dni i jest uzależniony do warunków termicznych. W miarę rozwoju zarodka twarda skorupka wapienna mięknie, ułatwiając młodemu żółwiowi wydostanie się na zewnątrz. Pomaga mu w tym również zgrubienie skórne, znajdujące się na grzbiecie szczęki, zwane zębem jajowym. Młody żółw poprzez pocieranie głową od wewnątrz w skorupkę jaja rozcina ją i wydostaje się na zewnątrz. W tym okresie jest bardzo narażony na presję drapieżników, ponieważ posiada jeszcze miękki pancerz. A jego wielkość, bo około 3 cm, stwarza z niego doskonały cel dla bardzo licznej grupy zwierząt chcących urozmaicić sobie dietę, w tym również dla kaczek, pijawek czy dużych owadów wodnych (zdjęcienr 6). Dopiero po kilku latach, kiedy żółw podrośnie a jego pancerz z rogowych płytek stwardnieje, młody osobnik może czuć się w miarę bezpiecznie. W zależności od pory wylęgu młode żółwie muszą przygotować się na nadchodzącą pierwszą zimę ich życia. Jeśli średnie temperatury w gnieździe były niewystarczające, zarodki mogą nie rozwinąć się dostatecznie i młode niewykształcone jeszcze żółwie zimują wewnątrz jaj. Zdarz się jednak rzadko, żeby młode osobniki przeżyły tak wielki stres temperaturowy. Jeśli pierwsze przymrozki nadejdą zaraz po wykluciu się, to żółwie mogą spędzić zimę w gnieździe, w tym przypadku również ich szanse nie są duże. Naturalnym dla nich miejscem do spędzenia zimy jest woda. Dzięki specyficznym właściwościom tego środowiska młode żółwie zimują zagrzebane w mule na dnie zbiorników wodnych. Przypomnijmy, że woda o temperaturze 4 stopni Celsjusza ma największą gęstość i opada na dno zbiornika chroniąc go przed zamarznięciem „do dna”. Mimo iż gady popadają w stan odrętwienia zimowego, to jednak wykazuje się również aktywność żółwi pod lodem. W przypadku naszego żółwia błotnego jest to o tyle prostsze, że jego optimum termiczne wynosi zaledwie 5 do 10 stopni Celsjusza. Żółwie są gatunkiem, który do normalnego funkcjonowania jako populacja, potrzebują bardzo zróżnicowanego środowiska życia. Nie wystarczy ochrona ekosystemów błotnotorfowych, ale istnieje również potrzeba zachowania czystych rzek o spokojnym nurcie, oraz jezior, sadzawek i oczek wodnych. Bardzo ważna z punktu widzenia lokalnych populacji jest 4 również ochrona lęgowisk. Są to miejsca silnie nasłonecznione, porośnięte roślinnością kserotermiczną a jednocześnie leżące w niedużej odległości do zbiorników wodnych. W nawiązaniu do pytania postawionego w tytule artykułu: dorosły żółw jest w środowisku naturalnym właściwie pozbawiony wrogów, nie jest jednak w stanie przeżyć jako gatunek, bez mozaiki zróżnicowanych biotopów. Od kilkudziesięciu lat jedynym czynnikiem, który w aktywny sposób wpływa na obniżenie się liczebności populacji żółwia, jest człowiek. Niewłaściwie przeprowadzane melioracje terenów podmokłych, dewastacja naturalnych siedlisk, wyłapywanie w celach handlowych, wprowadzanie obcych gatunków (żółw czerwonolicy) i ruch pojazdów zmechanizowanych; to tylko część z czynników, które w aktywny sposób, wpływają na obniżenie się liczebności populacji na terenie naszego kraju. Dlatego też dosyć szybko zdano sobie sprawę, że bierna Zdjęcie nr 6 - Młody żółw błotny; fot. P. Ślipiński. ochrona tego gatunku w efekcie doprowadzi do degradacji lokalnych populacji i zaniku żółwia. Obecnie prowadzi się zakrojoną na szeroką skalę, akcję sztucznego wylęgu tych zwierząt, polegającą na obserwacji lęgowisk i precyzyjnym oznaczaniu i zabezpieczaniu miejsc, w których samice składają jaja. Po kilkudziesięciu dniach jaj są przenoszone do inkubatorów i sztucznie dogrzewane. Po około stu dniach (od momentu złożenia jaj) wylęgają się młode żółwiki, które pod czujnym okiem pracowników przeżywają swoją pierwszą zimę. Wiosną młode osobniki są wypuszczane do zbiorników wodnych położonych w pobliżu lęgowisk. W ten sposób ogranicza się do minimum, ogromną śmiertelność występującą wśród osobników młodocianych. Akcje takie z całą pewnością przeprowadza się na terenie Poleskiego Parku Narodowego i w Lubuskiem. Sytuacja żółwia poprawiła się o tyle, że z momentem wejścia Polski w struktury Unii Europejskiej nasz jedyny żółw stał się: „gatunkiem ważnym dla środowiska naturalnego Wspólnoty” i został objęty ochroną pod szyldem Dyrektywy Siedliskowej (Habitatowej) o numerze 92/43/EWG. Obecnie na terenia naszego kraju, żółw błotny najliczniej występuje na pojezierzu Łęczyńsko -Włodawskim, Lubuskim, Mylśliborksim i na Mazurach. Żółw błotny nie jest już w stanie przetrwać w środowisku naturalnym bez pomocy ludzkiej. Pamiętajmy więc, żeby być czujnym na działania pseudo - terrarystów wybierającym jaja na handel i do hodowli, w której pozbawione torfowo bagiennego środowiska, będą konały latami. Pamiętajmy żeby nie niepokoić samic idących na lęgowiska a może ten niesamowity gad, pozostanie ku naszej uciesze, w środowisku naturalnym. Za pomoc w przygotowaniu artykułu, serdecznie Olszewskiemu pracownikowi Poleskiego Parku Narodowego. dziękuję Radosławowi Piotr Ślipiński Zobacz zdjęcia na stronie internetowej 5