SCENARIUSZ

head
SCENARIUSZ
• Film: LIMBO
Czas trwania • 6:00
sty, 2015 tekst Z ciemności wyłania się wnętrze potężnego hangaru fabryki. Pomieszczenie jest otwarte z dwóch stron, za jego obrębem rozciąga się żółta atmosfera, mglista dal bez horyzontu. Wielkie tusze mięsa, wszystkie jednakowe, lewitują w powietrzu równo w rzędach. Wtem z jednej z tusz wydziela się kawałek mięsa i upada na podłogę. Zaczyna ożywać i przybiera kształty świadomej istoty. Po chwili z innej tuszy wydziela się drugi kawałek mięsa i leci w dół, podobnie jak poprzedni. W momencie kiedy uderza w ziemię przechodzi dziwną metamorfozę, na krótką chwilę przyjmuje kształt ptaka, rośnie gwałtownie, niemal wybucha. Następnie szybko kurczy się do postaci podobnej jak pierwszy kawałek mięsa i zaczyna podążać przed siebie pełzając w ciemności. Dwie istoty podejmują wspólną ucieczkę z fabryki. Buntują się przeciwko systemowi hodowli i niewoli. Przedzierają się z mozołem przez korytarze pełne rur i splątanych kabli, pokonując przeszkody. Kiedy docierają do urwiska, decydują się na skok w dół. Jeden ląduje szczęśliwie, drugi pęka od uderzenia i ginie. Ten który uszedł z życiem, krąży wokół szczątków. Wyciszone ujęcie na miejsce, które stało się śmiertelną przeszkodą. Pozostały przy życiu idzie dalej sam. Dalsza droga prowadzi przez kładkę nad przepaścią. Opuszcza fabrykę i dociera do zrujnowanego pawilonu. Zmierza w kierunku szybu. Droga windą w dół. Nikłe światło. Winda dobija do dolnego piętra, rozsuwają się drzwi, za szeroko rozsuniętymi wrotami hali rozciąga się pustynia. W oddali mgliście rysuje się kształt tajemniczego obiektu przypominającego wrak statku zarytego do połowy w piasku. Bohater ześlizguje się w dół na paloną słońcem pustynię, zostawiając za sobą kompleks fabryczny i podąża w stronę ogromnego kadłuba. Ujęcie przenika w zbliżenie. Bohater jest wyczerpany upalnym słońcem i intensywnym marszem. W końcu dociera do podnóża wraku, kamera przeskakuje na drugą stronę, ukazując jego ogromne rozmiary i złożoną strukturę. Spogląda w górę na wysoko wznoszące się burty. Znaczenie ogromnego obiektu pozostaje nieznane. limbo.scenariusz​
[email protected]
koment Po trudnym marszu dociera do lasu tropikalnego rządzonego przez bujną roślinność. Gąszcze namorzynu, filodendrony i paprocie wiszą nad przesiąkniętą ziemią dając cień i przynosząc ulgę. Dalej wgłąb busz gęstnieje, zapada półmrok, wędrowiec prześlizguje się pod zwieszającymi się nisko liśćmi. Wielkie parasole drzew kiwają się kilka metrów wyżej a fosforyzujące strugi światła przełamują parasole liści i leją się w dół. Droga prowadzi wciąż na południe, busz zaczyna się przerzedzać, bohater napotyka coraz większe połacie białego piasku. Ciemne gałęzie palm zwieszają się w ciszy. Z piachu wystają obumarłe zasolone pnie. Dociera do starego muru zbudowanego z pionowych betonowych płyt o wyszczerbionych brzegach. Słyszy dobiegającą z drugiej strony muzykę cyrkową, wesołe trąbki i tubę. Wspinając się po wraku dźwigu budowlanego przedostaje się na drugą stronę, gdzie widzi starodawny cyrk i lunapark. Stary pokryty wyblakłymi farbami namiot, na którego szczycie powiewają barwne chorągiewki. Wejście okolone dekoracyjną girlandą kryje się w cieniu zasłonięte starymi aksamitnymi kotarami. U podnóża niewielkiego pagórka kręci sie zardzewiała karuzela wyposażona w kadłuby samolotów z małymi skrzydełkami oraz koniki z uprzężą. Kilka kolorowych pojazdów zostało zasiedlonych. Lokatorzy wywieszają przez okienka swoje mięsne trąby. Pozostałe istoty zagrzebują się w piasku by spać, inne grzeją się przy ogniskach. Jeden z nich narzucił na siebie ozdobny pled i podbija piłkę nosem. Mijając po drodze kordon krzywych zwierciadeł w rzeźbionych ramach, wsiada na diabelski młyn i wznosi się w jednym z wagoników, obserwując z góry dziwny lunapark. email [email protected] –––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––– ​
––––– –––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––– ​
––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––– ADRES ul. Kapelanka 24 • 30­347 Kraków ​
–– –––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––––– limbo.scenariusz​
[email protected]