Zakup roweru torba

Transkrypt

Zakup roweru torba
Sygn. akt II K 494/14
UZASADNIENIE
Sąd ustalił następujący stan faktyczny :
W dniu 07 maja 2014 r. ok. godziny 12.00 pokrzywdzona M. D. przyjechała rowerem z miejscowości P. do S.. Od
godziny 15.00 przebywała w parku w towarzystwie nieznanych jej mężczyzn, z którymi spożywała alkohol w postaci
piwa. Po spożyciu 8 piw pokrzywdzona zdecydowała się wrócić do domu, i w tym celu skierowała się w kierunku ul. (...).
(dowód: zeznania M. D. k. 201v)
W okolicy sklepu (...) M. D. zwróciła się do nieznanej jej kobiety, oskarżonej A. Ł., z prośbą o poczęstowanie
papierosem. Po tym, gdy oskarżona dała jej papierosa, pokrzywdzona odeszła, prowadząc ze sobą rower. Po chwili
oskarżona A. Ł. razem z oskarżoną A. D. podbiegły do M. D.. Oskarżone zaproponowały jej wspólne spożywanie
alkoholu w postaci wódki, mówiąc, że mają taki alkohol. Pokrzywdzona zgodziła się, a następnie wspólnie z
oskarżonymi udała się w okolice sklepu (...) przy ul. (...). Tam zapytała oskarżone czy mają jakąś „zapojkę”, wskazując,
że ona nie może pić wódki bez popicia. Z uwagi na to, że oskarżone takiej nie miały, pokrzywdzona postanowiła wejść
do sklepu, gdzie chciała kupić jakiś napój, nie płacąc w momencie sprzedaży. Odchodząc do sklepu M. D. poprosiła
obie oskarżone, aby przypilnowały jej roweru oraz torby koloru brązowego. W torbie tej przechowywała kluczyki do
skutera, klucze do domu, kurtkę damską koloru beżowego oraz drobne artykuły spożywcze.
(dowód: zeznania M. D. k. 201v-202, k. 8, k. 16v-17, wyjaśnienia oskarżonej A. D. k.245, 70)
W czasie gdy M. D. była w sklepie, A. Ł. zaproponowała A. D., aby wspólnie okradły pokrzywdzoną z pozostawionych
przez nią przedmiotów. A. D. zgodziła się na tę propozycję. Następnie obie oskarżone odeszły szybkim krokiem,
zabierając ze sobą rower i torbę pokrzywdzonej.
(dowód: zeznania M. D. k. 202, k. 8, k. 16v-17, częściowo wyjaśnienia oskarżonej A. D. k.245, 70,117)
Następnie oskarżone udały się do mieszkania matki A. Ł., Z. T.. Początkowo, gdy oskarżone znajdowały się jeszcze
na ul. (...), rower prowadziła A. Ł.. Dalszą drogę podprowadziła go A. D.. Oskarżone dotarły na miejsce po godzinie
20:00. Wniosły rower najpierw do klatki schodowej, a następnie do mieszkania. Powiedziały obecnej na miejscu Z.
T., że należał on do A. D..
(dowód: wyjaśnienia A. D. k.245, 70)
Oskarżone zostawiły rower w mieszkaniu Z. T. na całą noc. Proponowały jego kupno G. P., przebywającemu w
mieszkaniu znajdującym się piętro wyżej, ale ten nie był tym zainteresowany i odmówił.
(dowód: wyjaśnienia A. D. k. 70-70v, zeznania M. S. (1) k. 202v, zeznania G. P. k. 245v-246, 282-283, zeznania M.
S. (2) k. 322v, 44v)
Pokrzywdzona po wyjściu ze sklepu, kiedy zorientowała się, że oskarżone oddaliły się z miejsca zabierając jej rower i
torbę, od razu udała się na Policję, zgłaszając kradzież.
Należący do pokrzywdzonej rower został przez nią zakupiony w styczniu 2014 r. za kwotę 899,99 złotych. Jego wartość
w dniu zdarzenia wynosiła 800 złotych. Zabrana przez oskarżone torba miała wartość 20 złotych, kurtka 25 złotych,
zaś artykuły spożywcze 10 złotych. Łączna wartość utraconego przez pokrzywdzoną mienia wyniosła 855 złotych.
(dowód: zeznania M. D. k. 8, faktura VAT nr (...) k. 10)
Oskarżona A. D. ma 26 lat. Wymieniona nie pracuje, nie ma wyuczonego zawodu. Nie osiąga dochodów i pozostaje
na utrzymaniu matki. Oskarżona nie była karana.
(dowód: dane osobopoznawcze k. 69-69v, dane o karalności k. 374)
Oskarżona A. Ł. ma 26 lat. Nie pracuje, nie ma wyuczonego zawodu, nie osiąga dochodów i nie posiada własnego
majątku. Oskarżona ma dwoje dzieci w wieku 10 i 2 lata.
(dowód: dane osobopoznawcze, k. 33-34, informacja z Zakładu Karnego w G., k. 197)
Dotychczas A. Ł. była kilkukrotnie karana, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu wyrokami tut. Sądu:
- z dnia 03 października 2013 r., sygn. akt II K 467/13, za czyn z art. 178a § 1 k.k. na karę 8 miesięcy ograniczenia
wolności z obowiązkiem nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny w wymiarze 32 godzin w stosunku
miesięcznym,
- z dnia 18 grudnia 2013 r., sygn. akt II K 346/13, za czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. Z art. 12 k.k. na karę 6 miesięcy
pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat tytułem próby,
- z dnia 23 grudnia 2013 r., sygn.. akt II K 210/13, za czyn z art. 278 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności
z obowiązkiem 32 godzin nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w stosunku miesięcznym,
- z dnia 26 marca 2014 r., sygn. akt II K 187/13 za czyny z art. 279 § 1 k.k. w zw. Z art. 12 k.k., art. 279 § 1 k.k., art. 286
§ 1 k.k. w zw. Z art. 91 § 1 k.k., na karę łączną 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Nadto została ona skazana wyrokiem Sądu Rejonowego w Łomży, IX Zamiejscowego Wydziału Karnego w G., z dnia
31 marca 2014 r., sygn. akt IX K 59/14, na karę 10 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania 30
godzin nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w stosunku miesięcznym.
(dowód: dane o karalności k. 371-373)
Oskarżona A. Ł. nie cierpi na chorobę psychiczną ani upośledzenie umysłowe. Wykazuje objawy zespołu zależności
alkoholowej oraz zaburzeń osobowości typu mieszanego.
(dowód: opinia sądowo-psychiatryczna, k. 119-120)
Oskarżona A. D. w toku postępowania przygotowawczego przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu.
Wyjaśniła, że w dniu 07 maja 2014 r. przebywała w domu Z. T. i A. Ł., z którymi spożywała alkohol. Około godziny
19.00 oskarżona stała z A. Ł. na zewnątrz, przy ul. (...). Wtedy podeszła do nich nieznana im kobieta w wieku ok. 40
lat, która poprosiła je o papierosa. Po tym, jak kobieta odeszła, oskarżone poszły za nią i zaproponowały jej wspólne
spożywanie alkoholu. Kobieta przystała na tę propozycję. Następnie wszystkie trzy udały się sklepu monopolowego
(...). Gdy napotkana kobieta weszła do środka, A. Ł. powiedziała A. D., że potrzebuje pieniędzy, i zaproponowała, by
uciekły z rowerem, a następnie go sprzedały. Oskarżona A. D. zgodziła się. Obie oskarżone odeszły pospiesznie od
sklepu, zabierając ze sobą rower do mieszkania matki A. Ł., Z. T.. Wymienione wstawiły rower do środka mówiąc Z.
T., że należał do A. D..
Oskarżona podała, że tego samego dnia wspólnie z A. Ł. chciała sprzedać rower G. P., który bawił się na imprezie w
mieszkaniu piętro wyżej, ale ten odmówił. Dalej wyjaśniła, że rower przez całą noc stał w mieszkaniu Z. T.. Kolejnego
dnia, ok. godziny 8.00 rano A. D. przyszła do A. Ł. i wspólnie zabrały rower, który miały następnie sprzedać A. K. ps.
(...) za kwotę 50 złotych.
(wyjaśnienia A. D., k. 70-70v)
W postępowaniu przed Sądem oskarżona podtrzymała powyższe wyjaśnienia.
(wyjaśnienia A. D., k. 245)
Oskarżona A. Ł. zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i na rozprawie nie przyznała się do popełnienia
zarzucanego jej czynu, odmawiając składania wyjaśnień.
(wyjaśnienia A. Ł. k. 35, 201v)
Sąd zważył, co następuje :
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zeznania pokrzywdzonej M. D., wyjaśnienia oskarżonej A. D., zeznania
M. S. (1) i M. S. (2), częściowo zeznania G. P. oraz w oparciu o dokument w postaci faktury VAT na zakup roweru.
Analiza wymienionych dowodów prowadzi do jednoznacznego wniosku, że oskarżone są sprawczyniami zaboru
mienia M. D. wartości łącznej 855 zł, którego dopuściły się w dniu 07 maja 2014 r.
Jako wiarygodne co do samej istoty sprawy Sąd ocenił wyjaśnienia oskarżonej A. D.. Wymieniona przyznała się do
zarzucanego jej czynu i obszernie opisała okoliczności jego popełnienia. Treść tych wyjaśnień jednoznacznie wskazuje,
że po wejściu do sklepu przez M. D. oskarżone wspólnie postanowiły ukraść jej rower, po czym razem udały się z nim
do mieszkania matki A. Ł., Z. T.. W tym zakresie jej wyjaśnienia były logiczne i przekonujące, znajdowały bowiem
potwierdzenie w zeznaniach samej pokrzywdzonej i zeznaniach G. P. złożonych na rozprawie.
Należy w tym miejscu przywołać pogląd z orzecznictwa, zgodnie z którym „kontrola dowodu z wyjaśnień
współoskarżonego (w praktyce zwanych „pomówieniami”, niezbyt trafnie ze względu na analogię z jedną z form
przestępczego zniesławienia), a zresztą każdego dowodu osobowego, polega na sprawdzeniu (1) czy informacje tak
uzyskane są przyznane przez pomówionego, (2) czy są potwierdzone innymi dowodami, choćby w części, (3) czy
są spontaniczne, złożone wkrótce po przeżyciu objętych nimi zaszłości, czy też po upływie czasu umożliwiającego
uknucie intrygi, (4) czy pochodzą od osoby bezstronnej, czy zainteresowanej obciążeniem pomówionego, (5) czy
są konsekwentne i zgodne co do zasady oraz szczegółów w kolejnych relacjach składanych w różnych fazach
postępowania, czy też zawierają informacje sprzeczne, wzajemnie się wykluczające bądź inne niekonsekwencje, (6)
czy pochodzą od osoby nieposzlakowanej czy też przestępcy, zwłaszcza obeznanego z mechanizmami procesu karnego,
(7) czy udzielający informacji sam siebie również obciąża, czy też tylko przerzuca odpowiedzialność na inną osobę,
by siebie uchronić przed odpowiedzialnością” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 7 października 1998 r.,
II Aka 187/98, KZS 1998/11/37).
W tym kontekście należy zauważyć, że wyjaśnienia A. D. nie tylko znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków
i zostały przez nią potwierdzone na rozprawie, ale też nie bagatelizowała ona swojego udziału w popełnieniu
czynu. Wskazywała jedynie, że na każdym jego etapie działała wspólnie z A. Ł., nie przerzucając jednakże na nią
odpowiedzialności za dokonanie kradzieży.
Jedynie jej wyjaśnieniom w części, w której oskarżona zaprzeczała temu, że razem z A. Ł. zabrała pokrzywdzonej
brązową torbę, w której znajdowały się klucze do domu, kluczyki do skutera płaszcz damski i zakupy spożywcze, Sąd
nie dał wiary. Pokrzywdzona bowiem stanowczo i konsekwentnie wskazywała, że przed sklepem zostawiła nie tylko
rower, ale także torbę zawierającą wymienione przedmioty, i nie różnicowała momentu ich utraty.
Stosunek wartości znajdującego się w torbie mienia względem wartości samego roweru nie pozwala uznać, aby
pokrzywdzona miała podstępnie zawyżać wartość poniesionej przez siebie szkody. Z samych twierdzeń M. D. wynika,
że poza rowerem skradzione przedmioty miały wartość zaledwie 55 złotych. W ocenie Sądu zeznania pokrzywdzonej
były w całości szczere, mając na uwadze że przedstawiła ona fakturę na zakup roweru i nie próbowała wyolbrzymiać
jego ceny. Przeciwnie, wskazała, że z uwagi na kilkumiesięczne zużycie w dniu 07 maja 2014 r. miał on już niższą
wartość. Nie ma więc żadnych powodów z jakich pokrzywdzona miałaby jednocześnie zawyżać wysokość doznanej
przez siebie szkody, podając, że poza rowerem zabrano jej drobne przedmioty o niskiej wartości.
Zeznania pokrzywdzonej M. D. były w pełni wiarygodne. Pozwoliły one na ustalenie przebiegu zdarzenia przed
wejściem przez nią do sklepu (...). Na podstawie tych zeznań Sąd ustalił sposób w jaki pokrzywdzona spotkała się z
oskarżonymi oraz cel, w jakim udały się wspólnie do sklepu. Pokrzywdzona wskazała, że zostawiła swoje rzeczy przed
sklepem, prosząc oskarżone, aby ich przypilnowały. Po wyjściu ze sklepu okazało się, że została przez nie okradziona.
Okoliczności te, poza kradzieżą brązowej torby, znalazły potwierdzenie w wyjaśnieniach A. D.. Jak wskazano wyżej,
w świetle zasad logiki i wskazań doświadczenia życiowego zeznania pokrzywdzonej w tym zakresie zasługiwały na
podzielenie. Jeżeli oskarżone zdecydowały się na kradzież roweru, musiały zabrać ze sobą także zostawioną z nim
torbę. Kierowane chęcią łatwego zysku nie zostawiłyby jej przed sklepem, tym bardziej, że nie znały jej zawartości i
mogły przypuszczać, że w środku znajduje się coś wartościowego.
W toku postępowania przygotowawczego pokrzywdzona bez trudu wskazała wizerunek A. D. na okazanej jej tablicy
poglądowej. Z kolei na rozprawie kategorycznie rozpoznała A. Ł. jako osobę, która częstowała ją papierosem, a
następnie proponowała wspólne spożywanie alkoholu. Jeszcze w toku śledztwa pokrzywdzona opisała drugą z
oskarżonych jako kobietę z krótkimi włosami, w widocznej ciąży. Na to, że ciąża oskarżonej w dniu 07 maja 2014 r.
była widoczna powoływali się także A. D. i świadek G. P.. Nic nie wskazuje na to, aby A. D. miała tego dnia przebywać
w towarzystwie innej ciężarnej kobiety.
Okoliczność, że właśnie A. Ł. ukradła rower wspólnie z A. D. znajduje potwierdzenie w zeznaniach innych świadków.
W tym zakresie należy odwołać się przede wszystkim do zeznań G. P.. Wymieniony w toku śledztwa podał, że 07 maja
2014 r. przebywał z M. S. (2) u swojego teścia, J. C., zamieszkującego jedno piętro ponad mieszkaniem Z. T.. Dalej
zeznał, że w czasie interwencji funkcjonariuszy Policji spotkał przed klatką schodową A. Ł. oraz A. D., które miały ze
sobą rower górski. Rower ten trzymała A. D., która wstawiła go po chwili do środka klatki schodowej.
Z kolei w toku rozprawy świadek podał, że w czasie spożywania alkoholu w mieszkaniu J. C. źle się poczuł i wymiotował
przez okno. Wówczas przyszły do nich obie oskarżone, domagając się, aby G. P. posprzątał zabrudzony parapet piętro
niżej. G. P. udał się do mieszkania Z. T. i widział stojący tam rower. W tych samych zeznaniach świadek zaprzeczył,
aby wcześniej widział, że oskarżone wchodziły z rowerem na klatkę schodową.
Zeznania G. P. Sąd uznał za wiarygodne w przeważającej części. Świadek ten wskazywał, że treść protokołu
przesłuchania sporządzonego w toku śledztwa odbiega od rzeczywiście złożonych przez niego zeznań, gdyż nie
zeznawał, że widział oskarżone wchodzące do klatki schodowej z rowerem. Rozbieżność między jego zeznaniami
polegała na tym, że w pierwszych wskazywał, że oskarżone wstawiały rower do klatki schodowej, w drugich zaś, że
widział rower w ich mieszkaniu. Istotne jednakże jest to, że w obu wersjach świadek podał, że widział oskarżone z
rowerem w czasie kiedy przebywał u kolegi M. S. (2), w dniu kiedy była tam interwencja Policji.
W ocenie Sądu zeznania świadka złożone w postępowaniu przygotowawczym nie zostały precyzyjnie zaprotokołowane.
Świadczą o tym zeznania przesłuchującego go wówczas funkcjonariusza, T. W., który w toku konfrontacji z G. P.
podał, że świadek ten mówił mu, że źle się poczuł, zwymiotował przez okno, zszedł na dół i wtedy widział się z
oskarżonymi, które miały rower (k. 282v). Okoliczności te nie wynikają ze sporządzonego przez niego protokołu. W
tym zakresie świadek, choć wskazywał na dokładne zapisywanie tego, co podawał mu G. P., de facto potwierdził wersję
prezentowaną przez niego na rozprawie. T. W. nie podał innych istotnych faktów dotyczących sprawy, jego zeznania
posłużyły wyłącznie do oceny wiarygodności zeznań G. P., która co do zasady nie została podważona.
Jednakże nie uszło uwadze Sądu, że G. P. w żadnych swoich zeznaniach nie odniósł się do tego, że oskarżone
miały złożyć mu propozycję kupna ukradzionego roweru. Tymczasem oskarżona A. D. w toku postępowania
przygotowawczego wyjaśniła, że razem z A. Ł. najpierw zaniosła rower do mieszkania jej matki, a dopiero później
spotkały one G. P., udając się piętro wyżej, gdzie przebywał. Potwierdziła, że zaszły do tego mieszkania, domagając się,
aby G. P. posprzątał po sobie zabrudzony parapet. Oskarżona A. D. wskazała, że świadek ten przyszedł do mieszkania
Z. T., i że wspólnie z A. Ł. proponowała mu wtedy zakup stojącego w wejściu roweru, lecz on odmówił.
Fakt, że taka propozycja miała miejsce, znajduje jednoznaczne potwierdzenie w wiarygodnych, logicznych i zbornych
zeznaniach M. S. (1), który tego dnia podejmował interwencję związaną z zakłócaniem ciszy nocnej przez G. P. i
przebywających z nim mężczyzn. Świadek ten w postępowaniu przygotowawczym podał, że na miejscu zdarzenia
dowiedział się od jednego z mężczyzn, że dwie młode kobiety proponowały mu kupno kradzionego roweru.
Okoliczność, że interwencja w sprawie zakłócania ciszy nocnej miała miejsce, wynika także wprost z zeznań G. P.. Tym
samym zeznania wymienionego w zakresie, w jakim pominął złożoną mu przez oskarżone propozycję, nie niwelują
powyższej ich oceny. Wymieniona nieścisłość ma bowiem drugorzędne znaczenie wobec nie budzącego wątpliwości
ustalenia, że G. P. widział rower w mieszkaniu, w którym przebywały obie oskarżone. W tym zakresie jego zeznania
korespondują z wyjaśnieniami A. D..
Wersja przedstawiona przez G. P. na rozprawie znajduje dodatkowe potwierdzenie w zeznaniach M. S. (2) złożonych w
postępowaniu przygotowawczym. Świadek ten podał, że jego kolega udał się do mieszkania, gdzie oskarżone kazały mu
posprzątać po sobie parapet. Po chwili przyjechali funkcjonariusze Policji, którym zgłoszono zakłócanie ciszy nocnej.
Po 15-20 minutach świadek wyszedł razem z G. P. na zewnątrz, gdzie spotkali tych samych funkcjonariuszy, i zostali
przez nich zapytani o skradziony rower. Gdy udali się z powrotem do mieszkania, R. P. powiedział M. S. (2), że widział
podobny do opisanego przez policjantów rower w mieszkaniu, gdzie przebywały oskarżone. Wtedy M. S. (2) zadzwonił
w tej sprawie na Policję i zgłosił, że skradziony rower może się znajdować u oskarżonych. Na rozprawie świadek M. S.
(2) nie potrafiąc odtworzyć już szczegółów i sekwencji zdarzeń, co istotne, potwierdził swoje wcześniejsze zeznania.
Sąd uznał zeznania M. S. (2) za wiarygodne i szczere, albowiem znajdują potwierdzenie w zgromadzonym materiale
dowodowym. Wynika z nich, że G. P. widział rower w mieszkaniu, w którym przebywały oskarżone. Choć M. S. (2) był
tylko świadkiem „ze słyszenia”, to w powiązaniu z bezpośrednimi dowodami na okoliczność sprawstwa oskarżonych,
tj. zeznaniami pokrzywdzonej, wyjaśnieniami A. D. i zeznaniami G. P., jego zeznania wzmacniają tezę o sprawstwie
oskarżonych.
Świadek J. C. podał, że oskarżone przyszły do jego mieszkania, i chciały spożywać alkohol razem z nim, G. P. oraz
M. S. (2). Potwierdził też, że G. P. na żądanie oskarżonych udał się do mieszkania znajdującego się piętro niżej, aby
posprzątać parapet. Poza okolicznością, że M. S. (2) dzwonił na Policję w sprawie roweru, świadek nie umiał opisać, co
zaszło. Jak sam podawał, o tej porze był już mocno pijany, w związku z czym mógł nie pamiętać dokładnie przebiegu
zdarzenia. Jego zeznania były wiarygodne, lecz nie zawierały istotnych treści, a co najwyżej częściowo potwierdzały
zeznania M. S. (2) i G. P..
Zeznania świadka A. K. (k. 202, 73v, 117) nie wniosły żadnych treści istotnych z punktu widzenia przedmiotu
niniejszego procesu. Kategorycznie zaprzeczał on znajomości z oskarżonymi oraz temu, aby miał od nich zakupić
rower. Tym samym nie podał on żadnych informacji, które mogłyby wykazać lub wykluczyć sprawstwo oskarżonych.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy były zeznania E. M.. Pamiętała ona bowiem tylko, że na początku maja 2014
r. była w mieszkaniu matki A. Ł., ale znalazła tam przypadkowo, idąc z E. O.. Nie pamiętała dokładnej daty tego
spotkania.
Podobnie jako nieistotne należy ocenić zeznania E. O.. Wskazała ona, że zna oskarżone z widzenia i nie jest ich
koleżanką. Zeznała, że raz tylko była u Z. T. w mieszkaniu, ale nie potrafiła wskazać, kiedy to było. Jeden raz, gdy
oskarżona A. Ł. była w widocznej ciąży, E. O. zaszła do niej na godzinę z E. M., żeby wypić z nią piwo. Oskarżona mówiła
jej wtedy, że idzie do więzienia. Jak wskazała E. O., kontakt z oskarżoną miała jedynie sąsiedzki, nie odwiedzały się
i nie przychodziła do niej wieczorami.
Sąd uznał sporządzoną na potrzeby niniejszego postępowania opinię sądowo-psychiatryczną (k. 119-120) jako
rzetelną, logiczną i wyczerpującą. Opinia ta nie była kwestionowana przez strony postępowania, a jej wnioski są jasne
i przekonujące. Zasadnie wskazali biegli, że rodzaj czynu niewątpliwie rzutuje na możliwość ustalenia, że sprawca
nie miał możliwości pokierowania swoim postępowaniem lub zachowanej zdolności do rozpoznania znaczenia czynu.
Skoro A. Ł. motywowała swoje zachowanie chęcią uzyskania pieniędzy, a następnie ukrywała zabrane mienie w
mieszkaniu swojej matki, wykazywała motywację swojego działania i zdawała sobie sprawę z konsekwencji swoich
czynów. W tej sytuacji wniosek opinii, że jej poczytalność w czasie czynu nie była wyłączona ani ograniczona, nie
budził wątpliwości.
Zgodnie art. 278 §1 k.k. kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności
od 3 miesięcy do lat 5.
Nie budzi wątpliwości, że zachowanie obu oskarżonych polegające na zabraniu należących do pokrzywdzonej
przedmiotów, tj. roweru i torby wraz z zawartością, w celu ich późniejszej sprzedaży, wyczerpało wyżej wymienione
ustawowe znamiona kradzieży. Czynu tego oskarżone dopuściły się wspólnie i w porozumieniu (art. 18 § 1 k.k.),
o czym świadczy prosty fakt, że po wejściu pokrzywdzonej do sklepu uzgodniły między sobą, że dopuszczą się
kradzieży, i razem niezwłocznie przystąpiły do realizacji swojego zamiaru. Obie oskarżone działały przy tym w
zamiarze bezpośrednim, w celu przywłaszczenia. Przekonuje o tym okoliczność, że oskarżona A. Ł. namawiając A. D.
do kradzieży mówiła jej, że potrzebuje pieniędzy. Zamiar postąpienia z cudzą rzeczą jak z własną był aż nadto widoczny
w sytuacji, w której oskarżone dokonały zaboru mienia korzystając z chwilowej nieobecności właściciela.
Należy również zaznaczyć, że wartość zabranego mienia przewyższała 1/4 wysokości minimalnego wynagrodzenia za
pracę zarówno w dacie czynu, jak i dacie orzekania, wobec czego oskarżone odpowiadają za popełnienie przestępstwa.
Nie zachodziły żadne okoliczności wyłączające bezprawność ich czynów, ani wyłączające winę którejkolwiek z nich.
Za powyższe przestępstwo Sąd wymierzył oskarżonej A. Ł. karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Wymierzając oskarżonej karę Sąd miał na uwadze duży stopień winy, który nie był limitowany okolicznościami
związanymi z poczytalnością lub wiekiem. Oskarżona, osoba dorosła, uprzednio karana za przestępstwa przeciwko
mieniu, rozumiała znaczenie swojego czynu i mogła pokierować inaczej swoim postępowaniem. Wątpliwości co do
poczytalności A. Ł. zostały wyeliminowane na etapie postępowania dowodowego.
Wyższy niż nieznaczny był stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonej. Na naganną ocenę zasługują okoliczności
popełnienia czynu, w których oskarżona wykorzystała zaufanie pokrzywdzonej i pozbawiła ją mienia wespół z
drugą oskarżoną. Widziała ona, że M. D. korzystała z roweru i nie zważała na to, że pozbawiła ją w ten sposób
środka transportu. Przede wszystkim należy jednak zauważyć nieznaczne rozmiary szkody wyrządzonej w mieniu
pokrzywdzonej, których uwzględnienie nakazuje łagodniejsze potraktowanie oskarżonej.
Przy wymiarze kary jako okoliczność obciążającą Sąd uwzględnił, że wymieniona jest osobą kilkukrotnie karaną na
przestrzeni ostatnich trzech lat, w tym przede wszystkim za przestępstwa kradzieży. Dopuściła się ona kolejnego
takiego czynu, pomimo tego, że dwa ostatnio wydane wobec niej wyroki skazujące zapadły niecałe dwa miesiące
wcześniej. Okoliczność ta przekonuje, że oskarżona należy do grona sprawców niepoprawnych, i nie doceniła szansy,
jaką dawały jej dotychczas Sądy, orzekając kary nieizolacyjne.
Obecnie takiej szansy nie można upatrywać w zmianie zachowania oskarżonej po opuszczeniu zakładu karnego i
urodzeniu dziecka. Należy zauważyć, że oskarżona będąc w ciąży dopuściła się kolejnego czynu zabronionego. W
tej sytuacji nie sposób postrzegać samego tylko urodzenia dziecka jako nowej okoliczności, która mogłaby przynieść
trwałą przemianę w zachowaniu oskarżonej. Względy prewencji szczególnej wymagają dalszego oddziaływania na A.
Ł. w warunkach izolacyjnych, które uzmysłowią jej, że każdy kolejny czyn nie pozostaje bez stanowczej reakcji wymiaru
sprawiedliwości.
W ocenie Sądu za wymierzeniem kary izolacyjnej przemawia dotychczasowa karalność oskarżonej, wymierzenie
bowiem innej kary pozostawałoby niewspółmierne do dotychczasowego trybu życia oskarżonej. W ocenie Sądu
tylko orzeczona kara w najlepszy sposób uzmysłowi oskarżonej nieopłacalność popełniania przestępstw, zwłaszcza
przeciwko mieniu, które w jej mniemaniu miało zaoszczędzić jej i koleżance wysiłku związanego z legalnym
uzyskaniem pieniędzy.
Z drugiej strony popełniony przez oskarżoną występek, ze względu na jego wagę, w tym nieznaczną wartość szkody,
uzasadnia orzeczenie kary pozbawienia wolności w dolnej granicy jej ustawowego wymiaru. Skoro więc oskarżona
nie naruszyła dobra prawnego w postaci mienia w stopniu wykraczającym poza nieznaczny, orzeczona kara jest
proporcjonalna do wagi czynu, pozostając jednak adekwatną do złej woli oskarżonej, która seryjnie popełnia kolejne
kradzieże, nie bacząc na wynikające z tego konsekwencje.
Wymierzenie kary pozbawienia wolności spełni także cele prewencji ogólnej w zakresie społecznego oddziaływania
kary, które zyskuje na znaczeniu w sprawach osób niepoprawnych, stale powracających do popełniania przestępstw.
Mając na uwadze, że oskarżona A. Ł. popełniała kolejne czyny w sposób notoryczny, zadaniem kary w większym
stopniu jest odizolowanie jej od społeczeństwa, w którym nie potrafi ona funkcjonować nie wyrządzając innym osobom
szkody.
Dotychczasowy tryb życia oskarżonej przekreśla możliwość warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej wobec
niej kary. Przedstawione przez obronę na ostatnim terminie rozprawy dokumenty, z których ma wynikać zmiana
postawy życiowej oskarżonej, mają o tyle niewielkie znaczenie, że oskarżona stosunkowo niedawno zakończyła
odbywanie kary pozbawienia wolności. Dobra opinia stowarzyszenia sama w sobie nie uzasadnia wywiedzenia
wobec oskarżonej pozytywnej prognozy kryminologicznej. Jej kilkukrotna uprzednia karalność wskazuje, że kara z
warunkowym zawieszeniem wykonania nie byłaby w stanie wpłynąć na nią w takim stopniu, że mogłaby powstrzymać
ją przed popełnianiem kolejnych czynów zabronionych. W ocenie Sądu stosowanie wobec oskarżonej probacji byłoby
wysoce niewskazane, gdyż do tej pory otrzymała wystarczająco wiele szans na to, by zmienić swoje postępowanie, z
których nie chciała korzystać.
W pkt IV Sąd orzekł wobec obu oskarżonych obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę solidarnie na rzecz
pokrzywdzonej M. D. kwoty 855 złotych. Wobec skazania oskarżonych za czyn powodujący szkodę, ustalenia jej
wysokości oraz złożenia wniosku o jej naprawienie przez pokrzywdzoną, rozstrzygnięcie to było obligatoryjne (art. 46
§1 k.k.). Solidarny charakter orzeczonego obowiązku ułatwi pokrzywdzonej zaspokojenie jej praw.
W pkt V Sąd przyznał obrońcy z urzędu koszty pomocy prawnej udzielonej oskarżonej A. Ł., które nie zostały
opłacone w całości ani w części. W tym zakresie zastosowanie znajdowało dotychczasowe rozporządzenie Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb
Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461).
Z kolei w pkt VI Sąd w oparciu o art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach
karnych zwolnił oskarżoną A. Ł. w całości od obowiązku poniesienia kosztów sądowych w sprawie. Oskarżona nie
pracuje, nie ma zawodu, pozostaje na utrzymaniu rodziny, na wychowaniu ma jedno małe dziecko. Jej sytuacja
majątkowa i dochodowa wskazuje, że poniesienie tych kosztów byłoby dla niej nadmiernie uciążliwe.
Uzasadnienie, stosownie do treści art. 423 §1a k.p.k. ograniczono do osoby oskarżonej A. Ł..