Film „szkoła uczuć” ukazuje co naprawdę liczy się w życiu

Film „szkoła uczuć” ukazuje co naprawdę liczy się w
życiu. Nie trzeba być takim, jak każdy oczekuje. Uczy nas
bycia sobą i nie skrywać swoich uczuć. Należy walczyć o
swoje marzenia i cele nawet jeśli wymagają dużo wysiłku.
Nie warto zmieniać się by dopasować się do danej grupy
ludzi. Myślisz wtedy że będziesz kimś a wcale tak nie jest –
jesteś taki jak inni a w życiu trzeba kierować się własnym
rozsądkiem. W filmie ukazana jest prawdziwa przyjaźń i
miłość która przetrwała różne chwile – te złe i dobre.
Przetrwała nawet śmierć.
Jamie to inspiracja dla cichych osób, gdyż pokazuje jak można być utwierdzonym w swoich
przekonaniach i nie przejmować się opinią ogółu. Nie zwracała uwagi na to że chodzi wciąż w jednym
swetrze gdyż to nie miało dla niej znaczenia. Ważniejsza była wiara w Boga. Wiedziała że zostało jej
nie wiele z życia. Chciała to wykorzystać, a jej chłopak cieszył się ostatnimi chwilami razem z nią.
Tak więc w życiu najważniejsze to dbać o swoich najbliższych i cieszyć się każdym dniem w
którym robisz to co najbardziej kochasz a nie to co inni uważają za lepsze czy ciekawsze.
Monika z IIIe
Film ukazywał realia życia młodych ludzi w Ameryce
próbujących zaklimatyzować się z otoczeniem panującym w ich
szkole i po za nią.
Główny bohater filmy był w paczce najpopularniejszych
ludzi w szkole. Aby ktoś mógł do nich dołączyć musiał zrobić ,,coś
fajnego". W tym wypadku był to skok z żurawia do wody. Chłopak
trafił do szpitala. Warto zaznaczyć, że kumple, którzy narazili go
na niebezpieczeństwo, nie udzielili mu pomocy i uciekli z miejsca
tragedii. Jeden z nich - Dylan – głównym bohater filmu został
zatrzymany przez policję, a następnie ukarany przez dyrektora szkoły. Karą tą było udzielanie
korepetycji młodszemu uczniowi z podstawówki w soboty, sprzątanie stołówki i udział w
przedstawieniu szkolnym.
Uczęszczając na próby i udzielając korepetycji poznał Jamie i pokochał ją. Kiedy jego kuple
zakpili sobie z Jamie i upokorzyli ją, Dylan stanął w jej obronie i zerwał z dawnymi przyjaciółmi.
Kiedy dowiedział się że Jamie jest chora na białaczkę nie zostawił jej samej i kochał, aż do
śmierci. Wziął z nią ślub i spełnił wszystkie jej marzenia. Pod jej wpływem sam się zmienił, stał się
odpowiedzialnym i mądrym człowiekiem.
Ten film był dla mnie ważny, bardzo mnie zmienił. Zrozumiałem, że nie można ulegać
wpływom innych. Trzeba pozostać sobą!
(autor prosił o anonimowość)
Każdy z nas w głębi duszy marzy o wielkiej miłości, którą
często widzimy w telewizji. Czy taka miłość jest możliwa, czy
zdarza się w prawdziwym świecie?
Miłość Jamie i Landona ukazana jest w wyjątkowy sposób.
Nie widzimy rozstań, zdrady czy przemocy. Dostrzegamy zaś jak
silna może być miłość dwojga młodych ludzi, jak bardzo może ich
zmienić, jak bardzo ich uszczęśliwić, a także jak wiele można pod wpływem tego uczucia
osiągnąć. Film jest ambitną próbą przekazania młodemu widzowi, że jest na etapie wielkich
wyborów. Ukazuje, że każdy może uwierzyć w lepsze jutro, postawić sobie cele i realizować
marzenia. Magią tej opowieści jest to, że przypomina ona każdemu o tym, co w życiu jest
najważniejsze: bezwarunkowa miłość, nadzieja i wiara. To wartości, o których należy mówić
nie tylko ludziom młodym, ale przypominać wszystkim w ciągu całego życia. Tak więc jest to
także historia ponadczasowa.
Paulinka Chojnowska IIIf