Wywiad z leśniczym Panem Januszem Granosikiem
Transkrypt
Wywiad z leśniczym Panem Januszem Granosikiem
Wywiad z leśniczym Panem Januszem Granosikiem Przyjaciele Przyrody: Dzień dobry! Czy mogłybyśmy zadać Panu kilka pytań na temat środowiska i jego ochrony w naszej gminie? Leśniczy: Tak, oczywiście. PP: Czy interesuje się pan ekologią? Jeżeli tak to od kiedy i dlaczego? L: Interesuję się ekologią, gdyż na tym polega także moja praca. Mogę powiedzieć, że od zawsze ten temat mnie intrygował. PP: Jakie działania podejmuje leśnictwo w związku z ochroną środowiska? L: Prowadzi prawidłową gospodarkę z certyfikatami. Staramy nie niszczyć się odnowień. Posiadamy samochody „oczyszczone” z paliwa, którymi wjeżdżamy do lasu. PP: Dlaczego zostały wycięte tak duże ilości drzew w naszej okolicy i kiedy zostaną na ich miejsce posadzone nowe roślinki? L: Sadzenie takich drzewek musi odbyć się w ciągu dwóch lat od wycięcia. Gospodarka w lesie opiera się na planach zatrudnionych przez ministra środowiska. U premiera były ostatnio protesty oraz strajki. Ci, którzy żyją z przemysłu rolnego domagają się większej wycinki drzew. Nie wycinamy tyle, ile nam przyrasta. Cięcia są ściśle związane z planami. PP: Czy leśnictwo podejmuje akcje sprzątania terenu w naszej gminie? A może sadzenia drzewek w lesie? L: Sadzenia są obowiązkowe, musimy zalesiać to co wycięliśmy. Aby w naszej gminie było czyściej, są kupione specjalne kosze. Miesięczny koszt sprzątania lasu wynosi 2.000 złotych. Jako leśnictwo robimy to co miesiąc i w miarę potrzeb. PP: Czy był pan świadkiem zanieczyszczania środowiska? Jak pan reaguje na takie zachowania? L: Byłem świadkiem i to wielokrotnie. Zwracamy takim ludziom uwagę i próbujemy ich ukarać. Sama złość nic nie wskóra. PP: Jak zaapeluje Pan do mieszkańców naszej gminy by nie zanieczyszczali środowiska? L: Sam nie wiem. To jest bardzo trudne pytanie…Myślałem, że gdy wejdziemy do Unii śmieci w lasach znikną. Nie wiemy, gdzie tak naprawdę wywozić odpady. Chcemy, aby gmina zrobiła wysypisko. Nikt ze społeczeństwa nie godzi się na to, aby znajdowało się ono w pobliżu jego miejsca zamieszkania. Zanieczyszczenia są wywożone do Brzezin, Łodzi, Piotrkowa. PP: Dziękujemy, że zgodził się Pan z nami porozmawiać. L: Bardzo proszę.