SMUTNA KRÓLEWNA Dawno, dawno temu za
Transkrypt
SMUTNA KRÓLEWNA Dawno, dawno temu za
SMUTNA KRÓLEWNA Dawno, dawno temu za siedmioma górami, za siedmioma rzekami była niedostępna kraina, w której rządziła zła królowa. Jej poddani żyli w biedzie i ciężko pracowali. Wszystkie zarobione pieniądze musieli oddawać do skarbca królowej, która w zamian zmuszała ich do coraz cięższej pracy. Królowa miała jednak bardzo piękną i mądrą córkę. Królewna miała dobre serce, kochała przyrodę i ludzi. Zła matka trzymała ją jednak w zamknięciu w oddzielnej komnacie niedaleko od zamku, by nie zbliżali się do niej obcy i nie pozwalała jej wykonywać wielu rzeczy. Królewna siedziała, więc w swojej komnacie i śpiewała smutne pieśni o tęsknocie do tego, co ją wokół otacza a jednak jest niedostępne. Pieśni te usłyszała para białych gołębi i przyleciała sprawdzić, kto tak smutno śpiewa. Gdy królewna zobaczyła piękne ptaki na swym parapecie, krzyknęła z zachwytu i zaczęła je karmić. Ptaki były bardzo łagodne, więc królewna głaskała je i opowiadała o swojej niedoli i jak zazdrości im wolności i swobody. W tym czasie w krainie niegdyś chlebem i miodem płynącej ludzie wystąpili przeciw złej królowej chcąc obalić ją z tronu. Królowa była jednak przebiegła miała, bowiem do pomocy dwie czarownice, które widziały wszystko w szklanych kulach i dzięki czarom zdołały powstrzymać bunt poddanych. Wielu ludzi zmieniły w skalne posągi, co przestraszyło pozostałych i wszyscy wrócili do pracy. Para gołębi zaprzyjaźniła się z królewną i postanowiła zanieść wieści o jej niedoli w różne strony świata. Ta smutna opowieść dotarła na dwór pięknego walecznego królewicza, którego kraina nazywaną była „Krainą Szczęścia" gdyż ludziom żyło się tu dobrze i wygodnie. Panujący król dbał, bowiem o nich i o ich przywileje. Królewicz postanowił odnaleźć krainę, gdzie rządziła zła królowa i uwolnić królewnę. Wyprawa była bardzo trudna, jechał przez lasy, rzeki, niebezpieczne krainy. Na drodze stawali mu zbójcy czarownicy i różne niebezpieczne stwory. Pewnego dnia myśląc, że jest już nie daleko zaniechał ostrożności i schwytały go dwa wielkie skalne golemy. Widząc śmierć w oczach, królewicz zawołał. Poddajcie się a daruje wam życie. Rozbawiło to skalne golemy i pozwoliły mu mówić. Królewicz opowiedział im wszystko o swojej wędrówce i celu wyprawy. Okazało się, że golemy w rzeczywistości są bardzo wrażliwe i dobroduszne, pilnują tylko żeby nikt nie wchodził na ich teren. Tak ich rozczuliła ta cała historia o królewnie, że postanowiły pomóc królewiczowi. Następnego dnia razem rozpoczęli wędrówkę. Dzięki opiece golemów, doszli do celu bez większych przeszkód. Zła królowa dowiedziała się jednak o ich przybyciu i wysłała czarownice, aby rozprawiły się z przybyszami. Czarownice pewne zwycięstwa zaatakowały znienacka królewicza i jego towarzyszy rzucając na nich silne zaklęcia. Okazało się jednak, że skalne golemy, są odporne na czarną magię. Czarownice zostały schwytane i zgniecione w twardych rękach skalnych golemów. Zamek jednak bronił się zaciekle, a królowa wysyłała do obrony, coraz to nowe siły. Golemy też nie dawały za wygraną. Kazały schować się królewiczowi tak, aby nic mu się nie stało a same zaczęły atakować zamek. Królowa nie mogła tego znieść i rozkazała wytoczyć potężną armatę nabitą niezwykle groźnym, bo zaczarowanym przez wielkiego czarnoksiężnika ładunkiem. Golemy walczyły dz5eln5e3 ale gdy jeden z nich dostał zaczarowaną kulą armatnią i upadł na ziemię, szala zwycięstwa przechyliła się na stronę złej królowej. Drugi golem na widok padającego brata poderwał się do szaleńczego ataku i zburzył zamek. Zła królowa wraz z wojskiem poległa pod gruzami a wszyscy mieszkańcy bardzo się uradowali, bo w końcu odzyskali wolność. Golem zawołał królewicza i zaczął płakać nad leżącym bez życia bratem. Królewicz zaś pobiegł uwolnić królewnę. Królewna bardzo się ucieszyła i nie rozpaczała z powodu straty matki i pięknego zamku. Razem, podeszli do golema, aby go pocieszyć. Wtedy z pobliskiego starego lasu przyleciała mała wróżka i uzdrowiła martwego golema. Wróżka powiedziała, że od wielu już lat obserwowała złą królowa, ale nie była zbyt silna żeby przeciwstawić się dwóm czarownicom. Skalni bracia podziękowali jej z całego serca a ona odleciała. Piękna królewna też chciała wszystkim podziękować, ale na skutek tylu doznanych wrażeń zemdlała. Królewicz podziękował swoim skalnym przyjaciołom za pomoc w ocaleniu księżniczki. Razem ruszyli w powrotną drogę, z królewną w pięknej kołysce na grzbiecie białego rumaka. Na granicy krainy golemów pożegnali się a królewicz zabrał królewnę do „Krainy szczęścia", gdzie czekali na niego zatroskani rodzice. Na ich widok król wyprawił wspaniałą ucztę. Królewna okazała się wspaniałą i mądrą gospodynią, a królewicz zakochał się w niej bezpowrotnie. Wkrótce wzięli ślub i żyli długo i szczęśliwie.