JASNE, ŻE ZGORZELEC – rozmowa z Iloną Antoniszyn–Klik
Transkrypt
JASNE, ŻE ZGORZELEC – rozmowa z Iloną Antoniszyn–Klik
JASNE, ŻE ZGORZELEC – rozmowa z Iloną Antoniszyn–Klik, wiceminister gospodarki Napisano dnia: 2015-10-07 17:02:56 Współpraca przemysłowa, technologiczna i inwestycyjna to były główne tematy Polsko-Niemieckiego Forum Gospodarczego, które odbyło się 23 września 2015 r. w Zgorzelcu. Organizatorami spotkania byli: Ministerstwo Gospodarki, Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, Miasto Zgorzelec oraz Izba Przemysłowo-Handlowa w Dreźnie. Gościem konferencji była Ilona Antoniszyn – Klik, wiceminister gospodarki. Redakcja: Pani minister, Zgorzelec to ważny punkt na gospodarczej mapie Polski? Ilona Antoniszyn – Klik, wiceminister gospodarki - Bardzo ważny. Dowodzi tego chociażby ta międzynarodowa konferencja, na którą przyjechało tylu znakomitych gości z Niemiec i Polski, w tym, co szczególnie ważne, wielu przedstawicieli biznesu, kto wie może przyszłych inwestorów. Zgorzelec ma ogromny potencjał jako miasto przygraniczne, z założenia otwarte na przedsiębiorców przynajmniej dwóch narodów. Mam nadzieję, że coraz więcej będzie firm zainteresowanych lokowaniem swoich przedsięwzięć w regionie Zgorzelca. Aby im to ułatwić do Kamiennogórskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Małej Przedsiębiorczości, która ma już tu swoją podstrefę dołączy Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Liczę na to, że będzie to nowy impuls do rozwoju. Red.: Podstrefa LSSE będzie atrakcyjniejsza? Ilona Antoniszyn – Klik - Mówimy o ponad 70 ha terenów inwestycyjnych znajdujących się na terenie gminy miejskiej Zgorzelec położonych przy międzynarodowym szlaku komunikacyjnym – trasie E40, blisko autostrady A4, dróg krajowych nr 30 i 94 oraz w najbliższym sąsiedztwie Niemiec. To wyjątkowa oferta. Dziękuję Radzie Miejskiej Zgorzelca za podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na objęcie granicami Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej wskazanych gruntów. Burmistrz Rafał Gronicz zapewnia, że już teraz jest duże zainteresowanie inwestowaniem w Zgorzelcu. Przynajmniej raz w miesiącu otrzymuje zapytanie od przedsiębiorców poszukujących m. in. wielkopowierzchniowych hal i magazynów do wynajęcia. A my w strefach taką właśnie bazę tworzymy. Przypomnę, że Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna „INVEST-PARK” wybudowała już cztery hale przemysłowo-magazynowe i ponieważ zostały błyskawicznie zajęte powstają kolejne. W minionym tygodniu powołano spółkę z udziałem LSSE – Głogowski Park Przemysłowy, tam także powstanie hala pod wynajem. Jest to prosty pomysł – dzięki gotowym, nowoczesnym i bardzo funkcjonalnym obiektom, firmy oszczędzają czas i pieniądze. Mogą szybciej i przy mniejszych kosztach startowych rozpocząć działalność. I zainteresowanie jest naprawdę duże. Skoro pomysł sprawdza się w innych regionach, nie ma żadnego racjonalnego powodu, aby nie został z sukcesem zrealizowany tutaj. Dodatkowo kamiennogórska strefa przygotowuje się do włączenia terenów w Bogatyni, widzicie więc Państwo, że staramy o gospodarczą aktywizację regionu. Bo dobre miejsca pracy są najważniejsze. Red.: Co to znaczy „dobre miejsca pracy"? Ilona Antoniszyn – Klik - Stabilne, dobrze wynagradzane, spełniające ambicje zawodowe, stwarzające szanse rozwoju. Szanując każdego pracodawcę, szczególnie czekamy na inwestycje innowacyjne, wysokie technologie, branże zapewniające naszemu przemysłowi dostęp do najnowszych światowych rozwiązań. O takich polach współpracy rozmawialiśmy z naszymi niemieckimi partnerami podczas konferencji w Zgorzelcu. Red.:- Ale takie branże wymagają wykwalifikowanych pracowników, a o to niełatwo… Ilona Antoniszyn – Klik - Dlatego od wielu miesięcy pracujemy nad zmianą szkolnictwa zawodowego i jego przystosowaniem do potrzeb rynku pracy. Strefy ekonomiczne, szkoły, przedsiębiorcy powołują Klastry Edukacyjne, rozwijają kształcenie dualne, program praktyk zawodowych bezpośrednio w firmach na najnowocześniejszych maszynach i urządzeniach, staży, stypendiów itd. To w dłuższej perspektywie przyniesie efekty, a szkolnictwo zawodowe odzyska należne mu miejsce w strukturze edukacji. Chcemy przekonać młodzież i rodziców, że to mogą być szkoły pierwszego wyboru, że gwarantują pracę a w żaden sposób nie ograniczają, wręcz przeciwnie często ułatwiają dalszą edukację na studiach wyższych, jeżeli taką drogę wybierze młody człowiek. Red.: – Wspomniała Pani o Bogatyni. Po tragicznej powodzi, która dotknęła to miasto kilka lat temu, bardzo Pani mieszkańcom pomagała. Przetrwały wtedy nawiązane osobiste relacje? Ilona Antoniszyn – Klik - Ogrom zniszczeń poruszył wiele serc, cieszę się, że mogłam pomóc. To zresztą był mój obowiązek, sprawowałam funkcję wicewojewody dolnośląskiego. Ale rzeczywiście poznałam wówczas wspaniałe osoby, które tak dramatyczną sytuację potrafiły przekuć w coś pozytywnego. Myślę o „Silnych Kobietach Bogatyni” stowarzyszeniu, które robi dużo dobrego. Powódź, oprócz bezpośrednich strat materialnych, zniszczyła także miejsca pracy. Musieliśmy zrobić wszystko co możliwe, aby jak najszybciej wróciło normalne życie. I tu kobiety z Bogatyni mówiąc kolokwialnie „dały radę”. Udało nam się wspólnie rozwiązać wiele problemów dotyczących opinii inspektorów, rzeczoznawców oraz towarzystw ubezpieczeniowych aby odbudować to co zabrała woda. Naprawdę podziwiam siłę, pracowitość i determinację dziewczyn. Wiele się wtedy od nich nauczyłam, serdecznie wszystkie pozdrawiam. Red.: – A nie jest to Pani jedyny kontakt z kobietami czy szerzej działaczami społecznymi z naszego terenu. Ilona Antoniszyn – Klik - Oczywiście, że nie. Mam tutaj wielu znajomych i osób z którymi na różnych polach współpracuję. Podam przykład chociażby ostatniej konferencji „MALVA II – możesz więcej”, zorganizowanej przez Stowarzyszenie „Aktywność Kobiet” któremu patronuję. Rozmawialiśmy o tym jak zdrowo żyć, jakie są podstawowe zasady żywienia, jak znaleźć czas aby zadbać o siebie, czy można zarobić na pasji gotowania? Było ciekawie i smacznie, bo odbył się także konkurs na najlepsze potrawy. To było bardzo dobre, inspirujące spotkanie, Korzystając z okazji bardzo wszystkim dziękuję za aktywny udział i duże zaangażowanie. Dziękujemy za rozmowę…