Giełda transportowa bez ryzyka
Transkrypt
Giełda transportowa bez ryzyka
Rynek Giełda transportowa bez ryzyka TimoCom Wiele mówi się ostatnio o fali kradzieży towarów w Europie, o ryzyku korzystania z giełd transportowych, a także o problemie z oceną wiarygodności kontrahentów. Czy proceder wyłudzeń rzeczywiście został ułatwiony przez elektroniczne giełdy transportowe? Czy wirtualni partnerzy są godni zaufania? T ransakcje w branży transportowej zawierane są od początków jej istnienia. Jednak ich zasięg i forma zmieniają się wraz z rozwojem cywilizacji. Umowy, nieliczne niegdyś, finalizowane w większości osobiście, przerodziły się w nieograniczone, podejmowane „wirtualnie”, czyli w sieci. Mnogość kontrahentów, których nigdy wcześniej nie widzieliśmy, ich pochodzenie z wielu krajów Europy, to czynniki, które zdeterminowały konieczność wprowadzenia zmian w zarządzaniu przedsiębiorstwem. W szczególności zmiany te dotyczą sprawdzania potencjalnych kooperantów. Dodatkowo istotny wpływ na tę sytuację 44 miało pojawienie się platform transakcyjnych, za pośrednictwem których realizowane są umowy na transport na różnych relacjach. Jakość ponad ilość. O tym, czy dana giełda będzie uznana za bezpieczną czy też nie, decyduje w dużej mierze administrator programu, konstruując regulamin użytkowania platformy. Ważne jest określenie procesu weryfikacji każdej nowej firmy, zasad udostępniania programu i sprawdzania użytkowników. Dostawca giełdy musi dołożyć wielu starań zapewniając odpowiednią infrastrukturę IT oraz wykwalifikowanych pracowników. Nie jest to łatwe, bowiem na szali postawić trzeba czasem zyski przedsiębiorstwa. Oferent giełdy musi często rezygnować z własnych przychodów, aby idea bezpieczeństwa naprawdę została zrealizowana. To długotrwały proces polegający na budowaniu zarówno wewnętrznych procedur, jak i świadomości użytkowników o ważności tego zagadnienia. Poziom bezpieczeństwa budują także korzystający z platformy poprzez zrozumienie, akceptację i przestrzeganie nakreślonych zasad zachowania w procesie zawierania transakcji. TimoCom już od 14 lat oferuje giełdę ofert transportowych TC Truck&Cargo®, będącą liderem w Europie. Tytuł ten nie jest przypadkowy. To wiele lat pracy, a także kształtowania zasad bezpieczeństwa, to również przemyślana i rozbudowana sieć, która chroni użytkowników przed nieuczciwymi kontrahentami. Każdy przedsiębiorca decydując się na giełdę musi wybrać spośród wielu dostępnych na rynku ofert. Są giełdy tańsze i droższe, lokalne i międzynarodowe. Takie, w których panują restrykcyjne reguły i te, w których dozwolone jest więcej. Jeśli ktoś chce zaoszczędzić i wybiera giełdę, która nie weryfikuje wystarczająco swoich klientów, musi się liczyć z konsekwencjami np. w postaci straty kilkudziesięciu tysięcy euro. Na początku jest weryfikacja. Przedsiębiorstwa ubiegające się o dostęp do TC Truck&Cargo® muszą spełniać określone warunki. Giełda przeznaczona jest wyłącznie dla firm istniejących w branży, co najmniej 6 miesięcy. Sam proces weryfikacji użytkowników jest na tyle szczegółowy, że podejrzane firmy nie mają szans na uzyskanie dostępu do programu. Dzięki temu, pod względem bezpieczeństwa TimoCom jest zdecydowanym liderem. Wnikliwej kontroli poddawane są dokumenty firmy, niezbędne do wykonywania danego rodzaju działalności. Zasięga się także informacji w wywiadowniach gospodarczych, rejestrach dłużników czy ogólnodostępnych bazach informacji gospodarczych. Nieoceniona jest także, prowadzona od początku istnienia spółki wewnętrzna baza danych. Każda nieścisłość jest natychmiast wyłapywana przez Dział Jakości i stawia pod znakiem zapytania obecność danego przedsiębiorstwa w giełdzie. Tylko w I półroczu bieżącego roku ponad 100 klientów ubiegających się o uzyskanie dostępu do programu otrzymało decyzję negatywną. Powody były różne, a wśród nich najczęstszymi są zadłużenie w rejestrze dłużników, powiązania z innymi firmami wykluczonymi z TimoCom. Wiele razy udało się także rozpoznać fałszywe dokumenty, o czym niezwłocznie zostały poinformowane odpowiednie organy. Często proces weryfikacji trwa nawet do kilku dni. W TimoCom nie wystarczy bowiem zmienić szyld, czy NIP. Każde przedsiębiorstwo sprawdzane jest dogłębnie pod względem kapitałowo-osobowym. Badana jest także przeszłość przedsiębiorstwa, a wszystko po to, aby maksymalnie ograniczyć ryzyko włączenia niepowołanego kontrahenta. Bezpieczeństwo użytkowników giełdy jest dla TimoCom ważniejsze niż potencjalne przychody z umów z nieuczciwymi partnerami. Poprzez taką politykę firma chroni swoich klientów przed oszustwem i związanym z tym niebezpieczeństwem poniesienia strat. Certyfikat bezpieczeństwa TimoCom? Mogłoby się wydawać, że włączenie dostępu czy podpisanie umowy kończy proces sprawdzania. Decyzja została podjęta i użytkownik mógłby już czuć się bezkarnie. Ale nie w TimoCom. Tutaj trwa nieustanny proces kontroli, nie tylko firm, ale także poszczególnych jej użytkowników. System wyłapuje wszelkiego rodzaju niezgodności i zachowania użytkowników odbiegające od normy. Dodatkowo po otrzymaniu jakiegokolwiek zgłoszenia od innego użytkownika giełdy po- Wiele razy udało się także rozpoznać fałszywe dokumenty, o czym niezwłocznie zostały poinformowane odpowiednie organy dejmowane są odpowiednie kroki mające na celu natychmiastowe wyjaśnienie zaistniałych nieprawidłowości. Niepłacący klienci stanowią zagrożenie dla każdego przedsiębiorstwa. W TimoCom przy ewentualnych problemach z opieszałymi płatnikami do akcji wkracza firmowy adwokat wraz ze swoim zespołem i wspierają klientów w pozasądowym egzekwowaniu wymagalnych roszczeń. Obecnie inne giełdy przyznają specjalne certyfikaty, oznaczenia; same przy tym nakreślając zasady ich przydzielania. Dla TimoCom bezpieczeństwo od zawsze było fundamentalną kwestią! Zarząd spółki uważa, iż im rozleglejszy jest pakiet bezpieczeństwa oferowany przez giełdy, tym trudniej jest „czarnym owcom” robić interesy. Szczegółowy proces weryfikacji nowych użytkowników, jak i stała kontrola klientów również po zawarciu umowy jest już samo w sobie wyznacznikiem wiarygodności danej firmy. Panuje przekonanie, że już samo bycie klientem TimoCom jest swego rodzaju certyfikatem i poświadczeniem, że dana firma jest rzetelna. Zbędne jest tym samym wydawanie dodatkowych zaświadczeń. Każda firma, która jest aktywna w giełdzie jest sprawdzona, a co za tym idzie użytkownicy mogą czuć się w dobrych rękach. Jak unikać oszustw i kradzieży? TimoCom wraz z czołowym międzynarodowym brokerem ubezpieczeniowym SCHUNCK GROUP podjął wspólną inicjatywę, mającą na celu uczulenie firm transportowych i spedycyjnych na bezpieczeństwo transakcji. Na stronie internetowej operatora giełdy znajdują się wskazówki, jak efektywnie ochronić firmę przed oszustwem. Istotna jest kontrola dokumentów zarówno rejestrowych, jak i dostawczych, a także posiadanego ubezpieczenia (dowód ubezpieczenia można zweryfikować u ubezpieczyciela). TimoCom zwraca także uwagę, iż przy zawieraniu transakcji z partnerem posługującym się wyłącznie numerem komórkowym czy e-mailem z darmowego konta pocztowego konieczne są dodatkowe czynności kontrolne. Zawsze należy też ustalać dane kierowcy i pojazdu wytypowanego do przewozu. Dodatkowo można zasięgnąć informacji odnośnie wypłacalności i sytuacji finansowej przedsiębiorstw w instytucjach takich jak np. Creditreform. Na stronie internetowej np. www. stat.gov.pl/regon/ istnieje ponadto możliwość skontrolowania, czy podany numer rejestru jest zgodny z daną firmą. Przy najmniejszych wątpliwościach zalecana jest dodatkowa kontrola w giełdzie ofert transportowych (np. w oferowanym przez TimoCom indeksie firm transportowych o zasięgu europejskim TC Profile®) oraz za pomocą innych dostępnych środków. OPR. REDAKCJA 45