Spektakl „Pamięć wody”

Transkrypt

Spektakl „Pamięć wody”
Spektakl „Pamięć wody”
Bohaterkami sztuki są trzy siostry, które przyjeżdżają do rodzinnego domu na pogrzeb matki.
Muszą ponownie przyjrzeć się sobie i swojemu dzieciństwu. Wspominają spędzone razem lata, ale
każda wspomina je zupełnie inaczej. W kontekście ostatecznych wydarzeń wychodzą na jaw demony
pamięci. Widzimy ich skomplikowaną strukturę. I piętno, które na każdej odcisnęło się inaczej, a
które każdą wypaczyło. Sztuka jest nie pozbawioną elementów komediowych, opowieścią o życiu. O
tym, jak bardzo jesteśmy nieprzygotowani na śmierć bliskiego człowieka, jak bardzo nieodporni na
ból, na momenty kryzysowe. Ale przede wszystkim mówi o pamięci. O tym, że czasem bezwiednie
fałszujemy nasze wspomnienia, przeinaczamy historie z przeszłości. Tytułowa „pamięć wody” jest
metaforą powtarzalności zdarzeń, doświadczeń i doznań każdego człowieka. Woda, jak taśma
magnetyczna, ma swoją pamięć. Podobnie człowiek. Pewne historie, w których bierzemy udział,
zatrzymują się gdzieś głęboko w naszej podświadomości. Często nie znamy „dziwnych kodów”, które
mamy w sobie, a które są nam przekazywane. Ale to właśnie one nas kształtują i stają się
nierozłączną częścią nas samych.
reżyseria Bogdan TOSZA
OBSADA:
Vi Monika BADOWSKA
Catherine Katarzyna CYNKE
Mary Urszula GRYCZEWSKA
Teresa Matylda PASZCZENKO
Frank Mariusz OSTROWSKI
Mike Mariusz WITKOWSKI
czas trwania spektaklu: 150 minut (z jedną przerwą)
http://www.teatr-jaracza.lodz.pl/pamiec_wody.html
Fragmenty recenzji spektaklu:
"(...) Przedstawienie jest doskonale zagrane, aktorzy przeplatają tragizm z komizmem zachowując
przy tym autentyzm niezwykle wyrazistych postaci. (...) Na spektaklu Bogdana Toszy można się
pośmiać - hipochondryczne ataki Catherine, która „umiera z bólu” z powodu wyimaginowanej cysty
na jajniku, czy wywołana sporą ilością alkoholu szczerość opanowanej na co dzień Teresy to
najzabawniejsze momenty przedstawienia. Jednak zasadnicza część opowiadanej historii mówi o
nieumiejętności radzenia sobie z życiem, o rozczarowaniu i samotności, na jaką skazany jest
człowiek (...)" - Olga Ptak, Dziennik Teatralny
"(...) Katarzyna Cynke plastycznie tworzy postać najmłodszej z sióstr, depresyjnej Catherine. Gest i
słowo zlepione są ze sobą bez fałszu. Matylda Paszczenko, opanowana, sztywna, z jakimś
scenicznym wyrachowaniem uwalnia tkwiące w postaci Teresy pokłady humoru (humor i to w
dobrym tonie cechuje cały spektakl (...) Mary (Urszula Gryczewska) jest najbardziej skryta i
zamknięta w sobie. Jej wyizolowanie, ale i zdobywanie wewnętrznej siły oddane są konsekwentnie, a
scena gdy dowiaduje się o losie syna (z milczącą Paszczenko) po prostu rozdziera (...)" - Łukasz
Kaczyński, Dziennik Łódzki
"(...) Obejrzeć spektakl, w którym wszystkie elementy są na najwyższym poziomie, to prawdziwa
przyjemność. Tak najkrócej można opisać wrażenia po premierze „Pamięci wody” Shelagh
Stephenson w łódzkim Teatrze Jaracza. (...) Za sprawą świetnej reżyserii Bogdana Toszy spektakl
balansuje między powagą i komizmem. Na scenie panuje atmosfera trochę jak z filmów Woody'ego
Allena. Publiczność dostrzega powagę sytuacji, a jednocześnie za chwilę się śmieje. Ten śmiech
działa jak katharsis (...)" - Elżbieta Błaszkiewicz, Przegląd

Podobne dokumenty