gornik 22.indd
Transkrypt
gornik 22.indd
Menedżer Zagórowski Ile będzie zarabiał prezes JSW Jarosław Zagórowski, jako szef giełdowej spółki? Wkrótce, jak podał „Parkiet” zarząd JSW na czele z prezesem mają przejść z etatu na kontrakty menedżerskie. W efekcie nie będą mieć ograniczeń zarobkowych, jak było dotychczas, że mogli zarobić jedynie (sic!) 6 razy więcej niż średnia pensja w sektorze przedsiębiorstw. Kiedy szefostwo JSW S.A. przejdzie na kontrakty menedżerskie wówczas ustawa ograniczająca pensje szefów spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa nie będzie go obejmować. Prawo ogranicza wynagrodzenie menedżerów spółek państwowych do sześciokrotności średniej pensji brutto w sektorze przedsiębiorstw. I tak np. w sektorze przedsiębiorstw wg GUS w całym 2010 r. mogło to być 247,03 tys. zł brutto. Jak podaje „Parkiet” szef JSW zarobił w ubiegłym roku w spółce 246,6 tys. zł brutto (do tego należy doliczyć 41,3 tys. zł w tytułu zasiadania w radzie nadzorczej koksowni Przyjaźń, 53 tys. zł premii i 40,8 tys. zł świadczeń dodatkowych wynikających z ustawy kominowej). Zarobki podstawowe pozostałych czterech członków zarządu to 232,7 tys. zł rocznie brutto. W ubiegłym roku pięcioosobowy zarząd JSW zarobił w sumie w spółce, spółkach zależnych i uwzględniając wszelkie nagrody 1,72 mln zł. Co da zamiana prezesury na menedżera? Odpowiedź jest krótka. Uwolni zarobki z górnego pułapu. Dla przykładu od kiedy prezesi Polskiej Grupy Energetycznej i Tauronu przeszli na kontrakty menedżerskie, ich miesięczna płaca jest szacowana na około 120 tys. zł. To dla niektórych prezesów oznaczało skok zarobków nawet pięciokrotny (500 procent!), które przedtem w skali roku nie mogły w przekraczać ok. 240 tys. zł. Według pism ekonomicznych najlepiej opłacanym szefem wśród spółek z naszego parkietu był w ubiegłym roku kierujący spółką Cinema City - Moshe Greidinger, który zarobił rocznie gigantyczną sumę 6,1 mln zł. Drugi na liście płac Mariusz Grendowicz zarobił 5,9 mln zł (4,5 mln otrzymał w ramach odprawy po zwolnieniu z fotela prezesa BRE Banku). Za nim uplasował się szef Comarchu Janusz Filipiak, któremu spółka wypłaciła 4,8 mln zł. Kolejne miejsca zajęli: prezes TVN Markus Tellenbach z 4,7 mln zł rocznie i depczący mu po piętach Jean-Philippe Savoye stojący na czele Orbisu z kwotą 4,5 mln zł. Jak wyliczają specjaliści najwyższe wynagrodzenia zarządzający osiągali w spółkach z branży mediów i rozrywki. Średnia płaca szefów spółek sięgnęła tu 2,2 mln zł. Za nimi znaleźli się prezesi banków i spółek telekomunikacyjnych, gdzie przeciętne zarobki prezesów wyniosły odpowiednio 1,6 i 1,5 mln zł. Najbardziej hojne były spółki z indeksu WIG20, który grupuje firmy o największych zyskach i przychodach. Przeciętnie płaciły swoim prezesom i członkom zarządu ok. 1,4 mln zł rocznie w porównaniu z niecałym 1 mln zł rocznie w zarządach spółek z WIG40 i ok. 700 tys. zł Wkrótce do elitarnego klubu menedżerów spółek giełdowych wkroczy prezes Zagórowski. Ile zarobi rocznie już niebawem się przekonamy. Rodzi się pytanie, jak duża przestrzeń finansowa będzie dzielić pracownika od menedżera, czy będzie to kilka, czy kilkanaście razy więcej? Czy w tym czasie również wzrośnie o kilkaset procent pensja pracownika JSW? Z praktyki wiemy, że to tylko pobożne życzenia. I niestety w ten sposób gigantyczne zarobki menedżerów demoralizują nasze życie społeczne. Kasta bardzo bogatych ludzi oddala się od realiów, w których zarobki szarych Kowalskich czy Nowaków sięgają kilkudziesięciu tysięcy polskich złotych. Dominik Rudzki Prezes Zagórowski zarobił w 2010r bagatela 381 700 zł Najlepiej opłacanym szefem wśród spółek giełdowych był w ubiegłym roku kierujący Cinema City - Moshe Greidinger, który zarobił rocznie gigantyczną sumę 6,1 mln zł. Jak ujawniliśmy w zeszłym numerze „Górnika” poseł Tadeusz Motowidło (SLD) i jednocześnie przewodniczący ZZG JSW KWK „Zofiówka” skłamał w swoim oświadczeniu majątkowym za 2010r. podając, że był oddelegowany z kopalni do pracy związkowej w ZZG w Polsce. Podpisał takie oświadczenie, mimo iż wyraźnie mówi ono, iż na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego za podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy grozi kara pozbawienia wolności. Kodeks karny przewiduje za taki czyn od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Za kłamstwo poseł Motowidło może trafić za rok 2010 nie została jeszcze dokonana. Ale Komisja rozpatruje sprawy także w oparciu o wnioski zgłaszane przez inne podmioty. W razie potrzeby wzywa posłów do złożenia (w formie ustnej lub pisemnej) wyjaśnień. Wyjaśnienia te są następnie analizowane, a w przypadku ich uwzględnienia (komisja czyni to w formie uchwały), są następnie publikowane na stronie z oświadczeniami majątkowymi posła. Odpowiednie pismo z protestem ZZG w Polsce już zostało skierowane do Komisji Etyki Poselskiej. Związek oczekuje pełnego wyjaśnienia postawy posła Motowidły i wyciągnięcia www.motowidlo.pl Poseł bije się w piersi za kratki. Telefonicznie skontaktowaliśmy się z posłem, by wytłumaczył to kuriozalne oświadczenie majątkowe. Usłyszeliśmy, że to będzie sprostowane i ukaże się na internetowych stronach sejmowych. Zapytany o przyczyny podszywania się pod inną organizację związkową usłyszeliśmy tylko, że tak poleciało i trudno. Tymczasem, jak dowiadujemy się od Zbigniewa Jeglińskiego z Biura Prasowego Kancelarii Sejmu rozpatrywanie spraw wynikających z majątkowych oświadczeń poselskich należy do zakresu przedmiotowego Komisji Etyki Poselskiej (wynika to z pkt. 5 załącznika do Regulaminu Sejmu). Zgodnie z posiadanymi informacjami Kancelarii Sejmu analiza poselskich oświadczeń majątkowych konsekwencji zgodnych z prawem. Ten zapytany z kolei przez „Górnika” o rozliczenie się ze swoim byłym związkiem w sprawach majątkowych, stwierdził, że tak jak powinno być tak będzie zrobione. Absolutnie nie uciekamy od problemu. Co mamy przekażemy. Nie będzie spraw, które utrudniałyby nam rozwiązanie wszystkich problemów. Będzie tak jak chce nowy przewodniczący ZZG w Polsce w kopalni „Zofiówka”. Tyle poseł. Aż dziw bierze, że dopiero teraz, kiedy zbliża się już drugi rok od założenia przez posła nowej organizacji związkowej i po naszej interwencji zamierza się rozliczać. Trzymamy jednak za słowo i będziemy śledzić dalsze poczynania posła Tadeusza Motowidły. Dominik Rudzki Oświadczenie majątkowe posła Tadeusza Motowidły Zasoby pieniężne: Środki pieniężne zgromadzone w walucie polskiej - 220.000,00 zł Inne nieruchomości: Wartość: 210.000,00 zł Wynagrodzenie: PPUH “PERSPEKTYWA” Sp. z o.o. JASTRZĘBIE ZDRÓJ Kontrakt Menadżerski Dochód: 115.003,02 zł. Inne dochody: Umowa o pracę w KWK Zofiówka – płaca - 65682,28 zł Diety parlamentarne - 1987,20 zł Udziały w Banku Spółdzielczym w Jastrzębiu Zdroju – dywidenda po opodatkowaniu - 4.895,9 zł Samochód: Volkswagen Bora z 1999r. strona 5