Przysiotek Zarach Edward Goszyk www.kalety.pl

Transkrypt

Przysiotek Zarach Edward Goszyk www.kalety.pl
Truszczyce od tego, „ze pierwsi osadnicy trudnili si? glownie lapaniem trusi,
czyli krolikow, ktore w okolicznych lasach mnozyly si? niezliczenie". Pierwsze
dzikie kroliki przywedrowaty tutaj dopiero okolo 1870 roku, a masowo zaczejy
wystejpowac z poczadciem X X wieku.
Truszczyca wtenczas istniala juz co najmniej cztery wieki.
Przysiotek Zarach
Z miasteczka przez Zyglinek i stamtad
w kierunku potnocnym prowadzi przez
mroczny las droga oznaczona na mapie
sztabowej z 1882 r. jako „Weidstrasse",
co mozna ttumaczyc jako „Droga Mysliwska". W miejscu zwanym „Stuletni
Krzyz" skreca ona troch? w lewo. Krzyz
ten od niepamietnych czasow, od kilku
wiekow, zwie si? „Stuletnim Krzyzem"
i chyba nie bez powodu zostal tam wzniesiony. Kawalek dalej bylo bowiem rozstaje drog i z obecnej glownej szosy prowadzilo wazne odgat?zienie przez Zielona. do Woznik.
Okolice „Stuletniego Krzyza" byly
bardzo niebezpieczne dla przejezdzajqcych tamt?dy kupcow, podroznych i gospodarzy udaj^cych si? na targ lub powracajqcych z niego. Rabusie cz?sto napadali na nich, a i nierzadko mordowali.
Rabowano towary, pieniadze, i obdzierano z szat oraz obuwia, zas ciala pozostawiano na pozarcie wilkom. O napadach
bandyckich i zabojstwach w tamtym
miejscu informowala Lubliniecka Gazeta
Powiatowa.
Od „Stuletniego Krzyza" szosa prowadzi prosciutenko na potnoc do osady Zarach. Tu ongis, przy brodzie na Zarachowskim Potku, stala karczma. Kilometr
dalej wjezdzato si? na grobl? stawu hutniczego kuznicy Miodka. Ten duzy i gl?boki staw zasilany byt wodami Matej
Panwi i Potoku Babienickiego. Spi?trzat
on wody do nap?du kola wodnego poruszajacego urza^dzenia mechaniczne kuznicy, takie jak dymaczki (miechy nadmuchu) czy mlot mechaniczny. Uksztattowanie terenu sprawito zas, ze grobla ta
nie byta prosta, co jest widoczne do dzis.
Od poczatku tez grobla ta stuzyla jako
droga dojazdowa do kuznicy.
W umocnionym miejscu, gdzie woda
sptywata wprost na koto wodne, byty
sluzy czy zastawki oraz waski most, bo
do huty trzeba bylo dowozic surowce
oraz odwozic gotowe produkty. Tylko
przy kuznicach mozna bylo suchq noga.
osiajmac drugi brzeg rzeki.
Kto znat kaprysy Matej Panwi przed
uruchomieniem w roku 1972 duzego
zbiornika w Zielonej, wie, jak bardzo
grozne byty jej powodzie. Co par? lat
grobla byta przerywana i podrozni musieli czekac w karczmie na opadniecie wod
ijej napraw?.
W 1658 roku zajazd prowadzil Balcer
Goldys, a jego wspolnikiem byt Lapki.
Pozniej (1686) zanotowano tu karczmarza Macieja Krola, a w roku 1689 Pawla
Miemczyka.
Opis Zimmermana z roku 1783 przedstawia si? nastepuja^co: „Zarach, polana
wraz z karczma. nalez^ca. do Pana starosty
hrabiego von Henckla."
Opis Truszczyc z roku 1830 (J.G.
Knie): „...do tego karczma Zarach przy
drodze do Tarnowskich Gor".
Po trzydziestu paru latach pisat Feliks
Triest: ,przysiotek Zarach lezy 15 minut
na wschod (od Truszczyc), mtyn Banducha tylez na zachod".
Tu juz nie ma mowy o karczmie. Poprzednio dzierzawili j q bracia Ferdynand
i August Dudowie. Trudno byto jednak
wyzyc z jej dochodow, bo okolica biedna, przyjezdnych mato, wi?c bracia, jako
zaj?cie uboczne, upodobali sobie ktusownictwo. August zostal przy tym zastrzelony, a na Ferdynanda, byle si? oddalit gt?biej w las, czekat wyrok smierci. Zrezygnowat wi?c z arendy i opuscil tamtejsze
okolice. Na Zarachu zamieszkali robotnicy lesni.
Zarach, podlegajacy Gminie Truszczyce oraz Gmina J?drysek nalezaly az do
1896 roku do parafii w Zyglinie.
W 1861 roku hrabia Guido Henckel
von Donnersmack zlecil budow? prywatnej drogi bitej z Ostroznicy przez Zyglin,
Zylinek, Miotek do Sosnicy, ska.d jedno
rozgat?zienie prowadzito do Woznik,
a po paru latach drugie przez Piasek do
Strzebinia. Do utwardzania tej drogi uzywano kamienia wapiennego z kamieniolomow w Zyglinie i Lubszy. Jak dzis
wiadomo- taki kamien nie jest dobrym
materiatem do wykonywania tego typu
robot, a skutki tamtej decyzji odczuwamy
do dzis, pomimo, iz w okresie mi?dzywojennym dtugie odcinki tej drogi wytozono
kostka. granitow^.
Po uwatowaniu parokonnym walcem
i oddaniu drogi do uzytku (naturalnie
pobierano na niej myto w Zyglinie i Lubszy), niedtugo pojawily si? pierwsze koleiny. By temu zapobiec droznik wytaczat o swicie na drog?, co kilkadziesia_t
metrow, duze kamienie, zmuszaja.c tym
samym woznicow do jazdy zygzakiem.
Umieszczaja_c kamienie w roznych miejscach powodowat rownomierne ubijanie
drogi. Wieczorem glazy usuwano na po-
bocze.
W marcu 1875 roku Nadlesnictwo Zielona, ktore administrowato tutejszymi
hrabiowskimi drogami prywatnymi, poszukiwato droznika (Chausseplaneur),
oferuja^c mu miesi?czna. ptac? w wysokosci 27 marek.
W 1889 roku otwarto koto Miasteczka
kopalni? rud zelaza i kruszcow ,3ibiela".
W ciajm dwudziestu lat trzy razy zalaty ja.
wody podziemnego jeziora, ktore rozcia.ga si? stamtad az do Matej Panwi, mimo,
iz zainstalowano w niej wysoko wydajne
pompy mechaniczne. Poza tym, jako dodatkowy srodek ostroznosci, w srodku
pomi?dzy obecnymi zakladami wodociqgowymi a Zarachem, w pewnym oddaleniu od szosy, wzniesiono szop?, w ktorej
zainstalowano maszyn? parowa.. Dzien
i noc bez przerwy pompowata ona wod?
ze studni gt?binowej do Zarachowskiego
Potoku. Jak wiemy- kopalnia i tak zostala zalana, wi?c maszyn? zdemontowano.
Pozniej w tym miejscu postanowiono
wybudowac zaktady wodociqgowe dla
Bytomia i jego okolic. Szkody wynikle
z wydobycia w?gla powodowaty bowiem
niedobor wody pitnej w tym rejonie. Juz
podczas pierwszej wojny swiatowej
(1917) opracowano plany tego przedsi?wzi?cia z datq realizacji dwa lata po zakonczeniu dziatan wojennych. Rozpocz?to juz nawet wycink? lasu. Naturalnie
planuj^cy nie mogli przewidziec jakim
wynikiem skonczy si? dla I I Rzeszy
swiatowe starcie, a juz na pewno nie
przeszto im przez mysl, ze tereny te dostana. si? Polsce. Tak to zaktady
,3ibiela" powstaty w innym miejscu
i w innym czasie, a mianowicie w roku
1953. Rozbudowano je w latach nast?pnych.
A Zarach?
Kiedy juz strzecha bytej gospody dotykala ziemi wybudowano nowy domgajowk?. Byta z drewna, kryta gontem.
Podczas I I wojny swiatowej obok tejze
gajowki postawiono barak, w ktorym
przebywali rosyjscy jeiicy zatrudnieni
przy roznych pracach lesnych. Dozorowali ich wojskowi z ukrainskiego oddziatu SS stacjonujqcego w palacu w Zielonej.
Po wojnie barak ten rozebrano, a kilka
lat pozniej rozebrano takze gajowk?.
W 1953 roku stanat tam, wzniesiony
przez Nadlesnictwo Swierklaniec, szesciorodzinny dom robotniczy wykupiony
pozniej przez emerytow tam zamieszkujacych.
Edward Goszyk
www.kalety.pl