stronie 4

Transkrypt

stronie 4
4
NR 8 (8) • 5 MAJA 2009
POWIATOWY
KURIER
Nasze sprawy
S ŁU P S K I
Walka z wiatrakami o podatki
Siła argumentów, moc prawa
K
L
A
M
A
Fot. APR-SAS
Promocja książki w herbaciarni
Z posłem o felietonach
W
słupskiej
herbaciarni
odbył się wieczór autorski Janusza Lewandowskiego, europosła z ramienia
Platformy Obywatelskiej. Promował on na nim swoją najnowszą
książkę. Jest to zbiór felietonów
z ostatnich dziesięciu lat, które
ukazywały się na łamach trójmiejskiej mutacji „Gazety Wyborczej”.
Pierwszych kilkanaście osób
otrzymało książkę wraz z
autografem.
ach
Fot. APR-SAS
E
Rozmowa z Leszkiem Kulińskim, wójtem gminy Kobylnica,
prezesem Stowarzyszenia Gmin Przyjaznych Energii
Odnawialnej
- Czy gminy, takie jak Kobylnica, chcą wycisnąć grube miliony
z elektrowni wiatrowych? Propozycja zmian w prawie budowlanym stowarzyszenia, któremu pan szefuje spotkała się z
krytyką Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej i
niektórych polityków. Mówi się, że proponowane przez was
zapisy uderzą w elektrownie wiatrowe i mogą nawet zahamować ich powstawanie.
- Nasze stowarzyszenie nie działa po to, by zniszczyć inwestorów,
którzy stawiają elektrownie wiatrowe. Niektórzy nazwali nas
nawet ekoterrorystami. Informacje, jakie ostatnio pojawiły się w
mediach - powiem delikatnie - są nieprecyzyjnie. Pojawiło się tam
sporo przekłamań. Stowarzyszenie Gmin Przyjaznych Energii
Odnawialnej, do którego należy kilkanaście gmin w Polsce, zaproponowało zmiany, które mają uporządkować prawo budowlane.
Teraz panuje tu pełna dowolność w jego interpretacji. My chcemy,
aby prawo mówiło jasno o tym, czym jest elektrownia wiatrowa
i jakie podatki trzeba z tego tytułu płacić. Dzisiaj jest tak, że w
jednej gminie płaci się podatki od fundamentu i masztu, w innej
dodatkowo od kabli. Rozmawialiśmy w tej sprawie z Polską Izbą
Gospodarczą Energii Odnawialnej, zrzeszającą największą liczbę
inwestorów oraz z ministrem infrastruktury.
- No właśnie. Wasze pomysły miałyby się znaleźć w nowelizacji
prawa budowlanego, przygotowywanej przez Ministerstwo
Infrastruktury. Jak ministerstwo odnosi się do tych
propozycji?
- Rząd stoi z boku. Traktuje te informacje jak problem lokalny. Na razie nie mamy
jasnej opinii w tej sprawie. Nasze propozycje zakładają, że elektrownie wiatrowe
będą traktowane w całości jak budowle, a nie tak jak jest teraz - tylko fundamenty
i maszt. Śmigła, prądnica i pozostałe najdroższe elementy są urządzeniami technicznymi, których nie wlicza się do wartości „budowli”. Chcemy, aby te elementy
również były do niej zaliczane. Teraz inwestor płaci podatek gminie do 2 procent
od wartości fundamentu i masztu, my chcemy, aby płacił do 1 procenta od wartości
całej elektrowni.
- Zmiany oznaczałyby czysty zysk dla gmin. Mimo że teoretycznie obniżacie
podatek z dwóch do jednego procenta, to faktycznie ma być płacony od wartości całego wiatraka, a jego postawienie to około 12-13 milionów. Nie dziwię
się, że inwestorom się ten pomysł nie podoba.
- Właściciele farm wiatrowych
twierdzą, że przestanie im
się opłacać stawiać nowe
elektrownie. Mówią, że gminy
liczą na wielkie pieniądze.
Niech jednak powiedzą, jakie
podatki naprawdę płacą. Na
terenie Kobylnicy stoją 24
wiatraki, podatek od nich
to 600-700 tysięcy rocznie.
Tymczasem hipermarket Real
płaci ponad milion złotych. Z
jednego wiatraka zysk to
około 30 tys. złotych rocznie,
po zmianach wyniósłby on
około 120 tysięcy. Jestem
szefem
Stowarzyszenia
Gmin Przyjaznych Energii
Odnawialnej, ale powiem
szczerze, że nie wiem, czy
gdybym miał taką możliwość
- jeszcze raz przychyliłbym
się do decyzji o tym, by w
Kobylnicy
stanęły
farmy
wiatrowe. Na tych terenach
mogłyby przecież inwestować
duże fi rmy i płacić większe
podatki i dodatkowo dawać
pracę mieszkańcom. Kulisy
tych zmian to walka lobby
„wiatrowego” o własne interesy. I taka jest prawda. Zresztą, przepisy mówiące o
tym, że podatki płacimy tylko od fundamentów i masztu obowiązują dopiero od
stycznia 2006 roku, wcześniej płacono podatki za całą elektrownię. Do 2006 roku
były w Polsce tylko cztery farmy wiatrowe z dwudziestoma wiatrakami. Od trzech
lat zaczęły powstawać nowe. To wiele wyjaśnia.
- Jednak na pewno stawianie nowych elektrowni stanie się mniej opłacalne. A
przecież dyrektywa UE zobowiązuje nas do tego, by do 2020 roku około 15
procent energii pochodziło ze źródeł odnawialnych. Możecie być tu koniem
trojańskim.
- Rząd powinien stworzyć dobre warunki do powstawania elektrowni, m.in. poprzez
system dofi nansowań do projektów, jasne prawo i ułatwianie dostępu do sieci
energetycznej.
Dni Damnicy z gwiazdą i letnim kinem
Trzydniowa zabawa z atrakcjami
DAMNICA
M
N
KURIER
P
iezwykle ciekawie zapowiadają się tegoroczne
Dni Damnicy. Impreza
potrwa trzy dni i odbędzie się 2931 maja. Organizatorzy zadbali
o atrakcje - będzie koncert
gwiazdy: Bartka Wrony z zespołem i kino letnie pod gwiazdami.
- Dni Damnicy to „nowe” święto
w gminie, jest organizowane
dopiero trzeci raz - mówi Paweł
Lewandowski z promocji Urzędu
Gminy. - W tym roku zaplanowaliśmy dla mieszkańców ciekawy
weekend - wypoczną i dobrze
będą się bawili i najmłodsi i ich
rodzice.
Obchody święta gminy rozpoczną się w piątek od uroczystej
sesji, podczas której wręczone
NAS Z Y
będą
medale
turniej
bokserski,
OD
„Zasłużony
dla
na których pojawi
Gminy Damnica”.
się jedna z gwiazd
POWIATOWY
- O godzinie 20.30
polskiego
bosku,
zapraszamy mieszbędzie także turniej
kańców i gości na
karaoke z nagroS ŁU P S K I
stadion w Damnicy
dami i zabawa
A
- zaprasza Michał
taneczna do biaTR
E
O N AT
Folusiak, dyrektor
łego rana. Gościem
Gminnego Domu
specjalnym
Dni
Kultury. - Przygotowaliśmy tam
Damnicy będzie Bartek Wrona z
niespodziankę - kino letnie, na
zespołem, znany m.in. z wystęwielkim ekranie obejrzeć będzie
pów w zespole Just 5 i takich
można dwa filmy:hit kinowy „Nie
utworów, jak: „Maria”, „Kolokłam kochanie” i film - niespo- rowe sny”, „Jedna na milion” czy
dziankę. Stadion będzie odpo- piosenki promującej serial TVP 2
wiednio przygotowany - będzie „Barwy szczęścia”. Podczas trzyspecjalne nagłośnienie, oświet- dniowej zabawy będzie można
lenie i krzesła dla widzów.
wygrać ciekawe nagrody oraz
W sobotę i niedzielę odbędą
skorzystać z oferty małej
się imprezy sportowe i rekrea- gastronomii.
cyjne - m.in. spartakiada szkół,
ach
M
R
KTO WIATR SIEJE, TEN ZBIERA BURZĘ
P
Stowarzyszenie
Gmin
Przyjaznych
Energii
Odnawialnej,
skupiające
obecnie 30 gmin, na terenie
których znajdują się farmy
wiatrowe
zaproponowało
wprowadzenie zmian w prawie budowlanym. Proponuje,
aby elektrownie wiatrowe
były traktowane jak normalne budowle, np. lotniska,
sklepy itp. Pociąga to za sobą
zmianę w odprowadzaniu
podatków za elektrownie
wiatrowe, płacone do gmin.
Do tej pory budowlą była nie
cała elektrownia wiatrowa,
a jedynie fundament i maszt
i tylko od nich naliczany był
podatek w wysokości do 2
procent wartości budowli.
W myśl znowelizowanego
prawa, miałby być on odprowadzany od całej budowli.
Właściciele farm wiatrowych twierdzą, że te zmiany
są dla nich niekorzystne,
będą oznaczały kilkakrotnie
wyższe podatki. Prezes
Polskiego Stowarzyszenia
Energetyki
Wiatrowej
powiedział
w
„Gazecie
Wyborczej”, że jeśli zmiany
wejdą w życie „będzie to
wyrok na dalsze inwestycje
związane
z
energetyką
odnawialną”,
inwestycje
przestaną być bowiem opłacalne. W powiecie słupskim
elektrownie wiatrowe stoją:
w gm. Kobylnica, Słupsk,
Potęgowo, planowane są w
gm Damnica i Dębnica Kasz.