(PROTOKÓŁ NR XIII)
Transkrypt
(PROTOKÓŁ NR XIII)
PROTOKÓŁ NR XIII/07 z posiedzenia Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy w Wieluniu w dniu 21 grudnia 2007r. W posiedzeniu Komisji uczestniczyli: 1. Pani Krystyna Miśkiewicz - Przewodnicząca Komisji 2. Pan Leszek Bak - z-ca Przewodniczącej Komisji 3. Pan Marek Kieler - członek 4. Pani Renata Mastalerz – Czapnik - członek 5. Pan Jacek Niepiekło - członek 6. Pani Grażyna Ryczyńska - członek Ponadto w posiedzeniu udział brali: 1. Pani Danuta Drutowska - Dyrektor PCPR w Wieluniu 2. Pan Ireneusz Juzala - przedstawiciel Izb Lekarskich 3. Pan Wojciech Żak - radca prawny w SP ZOZ w Wieluniu 4. Pan Zbigniew Kaczka - z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu 1 Proponowany porządek posiedzenia: 1. Otwarcie XIII posiedzenia Komisji. 2. Stwierdzenie prawomocności obrad. 3. Przyjęcie porządku obrad. 4. Przyjęcie protokołu z XII posiedzenia Komisji. 5. Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie zatwierdzenia zmian treści Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu SP ZOZ w Wieluniu. 6. Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu. 7. Przyjęcie sprawozdania z realizacji planu pracy Komisji w 2007r. 8. Sprawy bieżące. 9. Wolne wnioski i zapytania. 10. Zamknięcie XIII posiedzenia Komisji. Pkt 1 Otwarcie XIII posiedzenia Komisji. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – otwieram XIII posiedzenie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy. Witam członków Komisji oraz zaproszonych gości: Panią Danutę Drutowską - Dyrektora PCPR, Pana doktora Juzalę - przedstawiciela Izb Lekarskich, Pana Kaczkę - z-cę dyrektora SP ZOZ oraz Pana Żaka - radcę prawnego SP ZOZ. 2 Pkt 2 Stwierdzenie prawomocności obrad. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – na 6 członków Komisji obecnych jest 5, czyli obrady są prawomocne. Pkt 3 Przyjęcie porządku obrad. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – otrzymaliście Państwo proponowany porządek posiedzenia. Czy macie jakieś uwagi, co do porządku obrad? Proponuję w punkcie 5 zaopiniować projekt uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie podziału środków PFRON przypadających na teren powiatu wieluńskiego wg algorytmu w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Musimy ten punkt zaopiniować, ponieważ jest to punkt sesyjny. Kto jest za wprowadzeniem tegoż punktu do porządku obrad, proszę o podniesienie ręki. Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy jednogłośnie wprowadzili do porządku obrad jako punkt 5 zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie podziału środków PFRON przypadających na teren powiatu wieluńskiego wg algorytmu w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (5 radnych głosowało). 3 Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. W punkcie 6 chciałabym prosić Pana Kaczkę o przedstawienie problemu wprowadzenia unijnego czasu pracy w służbie zdrowia w naszym szpitalu. Pozostałe punkty ulegną przesunięciu. Kto jest za przyjęciem tego punktu, proszę o podniesienie ręki. Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy jednogłośnie przyjęli propozycję Przewodniczącej Komisji (5 radnych głosowało). Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy ktoś z Państwa ma jeszcze jakieś uwagi, propozycje zmian do porządku obrad? Nie widzę. Punktem zamykającym dzisiejsze posiedzenie będzie punkt 12. Kto z Państwa jest za przyjęciem porządku obrad wraz z wprowadzonymi zmianami, proszę o podniesienie ręki. Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy jednogłośnie przyjęli proponowany porządek posiedzenia z wprowadzonymi zmianami (5 radnych głosowało). Przyjęty porządek posiedzenia: 1. Otwarcie XIII posiedzenia Komisji. 2. Stwierdzenie prawomocności obrad. 3. Przyjęcie porządku obrad. 4. Przyjęcie protokołu z XII posiedzenia Komisji. 5. Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie podziału środków PFRON przypadających na teren powiatu wieluńskiego wg algorytmu 4 w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. 6. Przedstawienie problemów związanych z wyprowadzeniem unijnego czasu pracy w służbie zdrowia w SP ZOZ w Wieluniu. 7. Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie zatwierdzenia zmian treści Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu SP ZOZ w Wieluniu. 8. Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu. 9. Przyjęcie sprawozdania z realizacji planu pracy Komisji w 2007r. 10. Sprawy bieżące. 11. Wolne wnioski i zapytania. 12. Zamknięcie XIII posiedzenia Komisji. Pkt 4 Przyjęcie protokołu z XII posiedzenia Komisji. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – protokół z XII posiedzenia Komisji wyłożony był do wglądu. Czy są uwagi, zastrzeżenia do treści protokołu? Nie widzę. Kto jest za przyjęciem protokołu z XII posiedzenia Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy, proszę o podniesienie ręki. Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy jednogłośnie przyjęli protokół z XII posiedzenia Komisji (5 radnych głosowało). 5 Pkt 5 Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie podziału środków PFRON przypadających na teren powiatu wieluńskiego wg algorytmu w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – proszę Panią Dyrektor Drutowską o przybliżenie tematu. Pani Danuta Drutowska – Dyrektor PCPR w Wieluniu – Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo! W przedłożonym projekcie uchwały proponuje się przesunięcie kwoty zaledwie 84,50zł między zadaniami. Środki przyznane z PFRON na zadania realizowane przez PCPR zostały wykorzystane i praktycznie od miesiąca października nie dofinansowujemy żadnych zadań. W związku z tym, że Powiatowy Urząd Pracy nie wykorzystał w całości kwoty 2.259zł przeznaczonej na dofinansowanie do szkoleń dla osób niepełnosprawnych, proponuje się niewykorzystaną kwotę 84,50zł przesunąć na inne zadania realizowane przez PCPR. Gdybyśmy tego nie uczynili musielibyśmy odprowadzić pozostałą kwotę do Zarządu PFRON. Żeby wykorzystać w 100% środki PFRON i chociaż jednej osobie częściowo dofinansować zakupu przedmiotów ortopedycznych wystąpiłam do Państwa z prośbą o zaakceptowanie projektu powyższej uchwały. Dziękuję. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy są pytania do Pani Dyrektor? Nie widzę. Kto jest za przyjęciem projektu uchwały w sprawie podziału środków PFRON, proszę o podniesienie ręki. Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy jednogłośnie pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie podziału środków PFRON przypadających na teren powiatu wieluńskiego wg algorytmu w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej niepełnosprawnych (5 radnych głosowało). 6 oraz zatrudnianiu osób Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękujemy bardzo Pani dyrektor i życzymy wszystkiego najlepszego na te nadchodzące święta i na Nowy Rok. Pani Danuta Drutowska – Dyrektor PCPR w Wieluniu – dziękuję Państwu i życzę zdrowych, pogodnych oraz wesołych świąt. Pkt 6 Przedstawienie problemów związanych z wyprowadzeniem unijnego czasu pracy w służbie zdrowia w SP ZOZ w Wieluniu. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – na dzisiejszej Komisji tak jak już wcześniej mówiłam gościmy członka Izb Lekarskich, który na moje ręce złożył pismo informacyjne zespół delegatów SP ZOZ Wieluń oraz stanowisko Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi. Proszę Pana doktora Juzalę o przedstawienie ustaleń, jakie zapadły. Jak Państwo widzicie wprowadzenie nowych rozwiązań? Pan Ireneusz Juzala – przedstawiciel Izby Lekarskiej SP ZOZ w Wieluniu – dawniej zgodnie z ustawą o wykonywaniu zawodu lekarza, lekarz pracował na etacie w ramach 7,35 godzin dziennie. Natomiast w czasie pozaetatowym chorzy byli zabezpieczeni przy pomocy dyżuru medycznego. Problem wywiązał się stąd, że lekarze zostali zobowiązani do pełnienia ośmiu dyżurów medycznych w miesiącu, natomiast sam dyżur medyczny nie wliczał się do czasu pracy. Było to sprzeczne z jednej strony ze zdrowym rozsądkiem, a z drugiej z prawem unijnym. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej przepis ten niejako przestał obowiązywać. Z dniem 1 stycznia zgodnie z ustawą o ZOZ – ach lekarze zobowiązani są do czasu pracy 7,35 godzin dziennie i 48 godzin tygodniowo, przy czym ta różnica już nalicza się do godzin nadliczbowych. W związku z powyższym zaszła potrzeba zabezpieczenia 7 medycznego pacjentów. Wiadomo, że szpital nie pracuje tylko rano. Tutaj zrodził się problem tego rodzaju, że aby zmieścić się w tym czasie pracy są praktycznie 2 możliwości: albo lekarze podpiszą klauzule opt-out i wyrażą zgodę na czas przekraczający 48 godzin, czyli będzie to kształtowało się na podobnych zasadach jak obecnie. Lekarze będą pracowali na etacie 7,35 godzin dziennie plus dyżur medyczny, albo też dyrektor wprowadzi inny system pracy żeby zmieścić się w czasie 48 godzin maksymalnie. Przy opinii Izb Lekarskich, przy obecnym składzie osobowym oddziałów gdzie na wielu oddziałach już w tej chwili jest niewystarczająca kadra medyczna, aby w pełni zabezpieczyć zadania statutowe szpitala, zadania nałożone w realizacji kontraktów, spowodowanie wprowadzenia innego systemu pracy, czy to będzie system kodeksowy, czy system równoważny, czy system pracy zmianowej to jest to po prostu niemożliwe. Rozumiem sytuację dyrektora, która jest dramatyczna, ponieważ z jednej strony są ograniczane środki, z drugiej strony obowiązują przepisy prawa. W związku z powyższym zaproponowano nam system mieszany, ja dowiedziałam się o tym z ogłoszenia. Środki zostały podzielone w ten sposób, że to co lekarz miał w systemie zmianowym plus dyżury zostało to niejako uwzględnione w wysokości podwyżki. Natomiast ma być zabezpieczona praca przez całe 24 godziny na dobę. Ten problem głównie spadł na ordynatorów. Jak ordynatorzy mają ułożyć tzw. grafik pracy lekarzy? Uważam, że przy tej liczbie lekarzy w Wieluniu jest to sytuacja niebezpieczna. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że na moim oddziale jest ordynator i trzech specjalistów zatrudnionych na pełnym etacie, a także czwarta specjalistka na pół etatu. Dyżury są uzupełniane przez koleżankę, która dojeżdża z Wieruszowa. W ten sposób wydłubując czas pracy do tej pory jakoś to było. Natomiast w proponowanym systemie codziennie w pracy rano jest ordynator plus jeden, czasami dwóch asystentów, ale każdy z tych asystentów przychodzi do pracy po to żeby zachować 48 godzinny tygodniowy czas pracy. Przychodzi do pracy 2 razy w tygodniu. W związku z powyższym przestają funkcjonować takie pojęcia jak lekarz prowadzący. Pozwoliłem sobie wyciągnąć obowiązki zastępcy ordynatora oddziału. Przy tym systemie pracy nie jestem w stanie z przyczyn technicznych sprostać tym obowiązkom, dlatego że pacjenta nie widzę codziennie. Jest to dyscyplina internistyczna, tutaj liczy się zmieniający stan chorego, w związku z tym nie mogę prowadzić dokumentacji medycznej, nie mogę zrobić wypisu, ponieważ nie będę się podpisywał pod kartą pacjenta, którego widziałem raz w trakcie 24-godzinnego dyżuru. Pracuję również w Naczelnym Sądzie 8 Lekarskim i od strony gorszej znam sytuacje lekarzy, którzy coś takiego robili. W związku z tym wszystkie obowiązki automatycznie spadną na ordynatora, który jak rozumiem będzie codziennie i on będzie odpowiedzialny za stan zdrowia pacjentów i realizację kontraktu z NFZ. Nie mogę udzielać informacje rodzinom, ponieważ nie znam pacjentów. Moja praca będzie niezgodna z kodeksem etyki lekarskiej. Wszystkie te sprawy przedstawię na piśmie. Uważam, że z punktu widzenia pacjenta ten typ pracy będzie bardzo niebezpieczny. Nie wyobrażam sobie ażeby ordynator oddziału internistycznego znał wyniki badań, efekt badania przedmiotowego każdego z ponad 40 pacjentów w sytuacji, kiedy nie będzie odpowiedzialnego lekarza prowadzącego. Poza tym ordynator będzie musiał sporządzić wypis. Z tego powodu uważam, że sytuacja jest bardzo niebezpieczna. System zmianowy został wprowadzony w szpitalu Jonschera w Łodzi. Odbyło się to na tej zasadzie, że dyrektor zebrał lekarzy i mówi: słuchajcie macie pensję, dyżury plus podwyżkę. Lekarze pracują w tym systemie, z tym że chirurgów na oddziale jest 14. Wtedy można rzeczywiście tak funkcjonować. Rozmawiałem z lekarzem z Łodzi na temat tego szpitala i twierdzi on, że problemy są z interną i z rodzinami pacjentów, ponieważ nie ma ciągłości opieki, a informacje na temat choroby pacjenta są często sprzeczne ze sobą i z tego tytułu są problemy. Pracuję w tym szpitalu prawie 28 lat. Do zaoferowania naszym pacjentom mamy również dobrą opieką lekarską, dobrą opiekę pielęgniarską i normalną ludzką życzliwość. Natomiast w tym systemie jesteśmy tego pozbawieni, zwłaszcza, że na skutek kolejnych reform w ostatnich latach doszła nam olbrzymia praca natury administracyjnej, biurokratycznej, którą musimy wykonywać. To nam pochłania bardzo dużo czasu i ktoś tę pracę musi wykonać. Do tej pory to wszystko działało, ponieważ tą pracę, przynajmniej ja czy moje koleżanki, wykonywaliśmy na dyżurach do późnych godzin wieczornych. W tej chwili rozumiem, że moja praca będzie polegała na zaopatrywaniu doraźnych stanów, wpisywaniu ich w konkretnym dniu, w którym będą obserwacje. Natomiast głębsze zajęcie się pacjentem obawiam się, że będzie po prostu niemożliwe. W ramach Izby Lekarskiej uważamy, że jedynym systemem do przyjęcia jest system pracy kodeksowej, czyli pracujemy tak jak do tej pory od godziny 8.00 do 15.00. Z punktu widzenia mojego oddziału, najlepiej byłoby tak rozwiązać tę pracę żeby asystent pracował między godziną 8.00, a np. 13.00 bądź 14.00, ale po dyżurze zostawał jeszcze powiedzmy do godziny 11.00 żeby wyrobić swoje brakujące godziny. To jest sprawa administracyjna, ale głównie po to żeby obejrzeć swoich 9 pacjentów, uzupełnić dokumentację i mieć ciągłość obserwacji nad pacjentem. My możemy wyrazić na to zgodę pod warunkiem, że ustalimy istotne podwyżki. Praca lekarza do tej pory była bardzo „kiepsko” wynagradzana w porównaniu do państw ościennych jak Słowacja, nie mówię o rozwiniętych państwach Zachodu. Docelowo domagamy się trzech średnich krajowych, to jest około 50zł za godzinę, wydaję mi się, że jak na pracę specjalisty to chyba nie jest aż tak bardzo dużo biorąc pod uwagę ceny np. położenia płytek na ścianie. Proponujemy wstępnie, rozumiejąc trudności finansowe szpitala, oparcie się na porozumieniach rzeszowskich, tzn. kwotę 3.900 zł dla specjalisty, przy podpisaniu klauzuli opt-out, gdzie wyrażamy zgodę na pracę w zwiększonym wymiarze godzin. Ja rozumiem, że dyrekcja nie chcąc podpisywać klauzuli opt–out, dysponując posiadanymi środkami stara się zorganizować prace w systemie mieszanym. Ja i nie tylko ja mam pewne wątpliwości, co do zgodności z prawem tego systemu, ale jest to kwestia rozwiązań prawnych. Ze swej strony, jeszcze raz podkreślam, że jest to system zgubny zwłaszcza w odniesieniu do rosnących roszczeń pacjentów, do odpowiedzialności łącznie z możliwością utraty prawa wykonywania zawodu. Głównie to powoduje, że raczej trudno będzie nam wyrazić zgodę na prace w tym systemie. Dziękuję. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę Pana Dyrektora Kaczkę o przedstawienie poglądu dyrekcji SP ZOZ na powyższy temat oraz przybliżenie tematu zmianowości. W nastopnej kolejności poproszę prawnika o odniesienie się do prawnej kwestii tematu, o którym mówił Pan Doktor. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo! Jest takie powiedzenie: “tak krawiec kraje, jak materii staje”. Stanowisko dyrekcji jest jednoznaczne. Uważamy, że zarobki lekarzy są niskie, nawet bardzo niskie, że żądania lekarzy są słuszne, ale dyrekcja dysponuje takimi a nie innymi środkami. W stanowisku Naczelnej Rady Lekarskiej Pan Konstanty Radziwiłł wyraził się jednoznacznie, że znowu doszło do sytuacji, w której właściwie wszyscy „umyli ręce”, a na barki dyrektorów zostały zrzucone problemy prawa unijnego dotyczącego służby zdrowia. Ustawę, która wchodzi w życie z dniem 1 stycznia uchwalono w polskim Sejmie po to żeby zrównać ją z prawem unijny. Jak zwykle uchwalając ustawy nie wskazuje się na źródła finansowania. Żeby nie obiecywać gruszek na wierzbie do tych pieniędzy, którymi dysponujemy dostosowaliśmy pewne założenia pracy – lekarz pracujący w SP ZOZ nie będzie przekraczał 48 godzin pracy tygodniowo. Do tego przecież dążą lekarze. 10 Wyłączając z tego systemu oddział anestezjologów oraz dyżurów w karetkach i w ambulatorium chirurgicznym, które miałyby funkcjonować na innych zasadach. W związku z tym, również w wyrażonym wspólnie stanowisku Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi, w porozumieniu z Zarządem Okręgowym Związku Zawodowego Lekarzy są pewne punkty jak powinni zachowywać się lekarze od 1 stycznia. Nie chciałbym komentować wszystkich punktów. Przytoczne zapis jednego z końcowych punktów, który brzmi: “akceptuje zarówno Związek Zawodowy Lekarzy jak i Okręgowa Izba Lekarska 24-godzinny dyżur lekarski, że dochodzenie do trzech średnich krajowych powinno się zakończyć w dniu 1 stycznia 2010r”. Gdybyśmy mieli pieniądze żeby podpisać opcję opt-out, która mówi o tym że powinny być już wprowadzone bardzo znaczące podwyżki najprawdopodobniej w ogóle byśmy się nad tym nie zastanawiali. Natomiast w chwili obecnej system zastosowany, tak jak na dzisiejszym zebraniu z ordynatorami kilku z nich wyraziło się, jest systemem, który sankcjonuje to co się dzieje obecnie. Obecnie wszyscy lekarze zarządzeniem dyrektora są zobligowani do schodzenia po dyżurach do domu. Co prawda na moją interwencję został wprowadzony dodatkowy punkt, który mówi, że ordynator może zatrzymać lekarza na dalsze godziny, ale pod warunkiem zachowania ciągłości udzielania świadczeń. W tej chwili przyjmując czas rozliczenia trzy miesiące, lekarz powinien pracować przy założeniu 48-godzin tygodniowo miesięcznie około 212 godzin np. w miesiącu styczniu. Trzeba przyjąć, że jest to 600 godzin. Okres rozliczenia pracy lekarza stosuje się do okresu trzymiesięcznego. W jednym tygodniu lekarz nie musi pracować 48 godzin, może pracować więcej, natomiast suma summarum w okresie trzech miesięcy ma być to tylko 620 godzin. Jednocześnie dyrekcja zaproponowała pewną regulację płacową polegająca na tym, że ordynatorowi ustalono stawkę 4.000zł, specjaliście z II stopniem – 3.300zł, z I stopniem – 3.000.zł, bez specjalizacji – 2.700zł. To jest płaca zasadnicza. Od tej kwoty liczy się również wysługę lat, dodatki funkcyjne, jak również nadgodziny, ponieważ ustawowo praca lekarza tygodniowo wychodzi 37 godzin i 55 minut. Natomiast dyrekcja ma prawo do zatrudnienia lekarza do 48 godzin. Jeżeli ktoś tygodniowo wyrabia 48 godzin, to 10 godzin i 5 minut jest godzinami nadliczbowymi, które zgodnie z obowiązującym prawem będą naliczane. Nadliczbowe godziny nie są w stawce zasadniczej, to są dodatkowe pieniądze, które stanowią w przeliczeniu na miesiąc całkiem pokaźną sumę. Są też takie sytuacje gdzie ordynator, który nie dyżuruje w ogóle i który miał dla przykładu płacę zasadniczą w wysokości 2.800zł od 11 1 stycznia będzie miał pensję w wysokości 4.000.zł i do tego odpowiednie pochodne, czyli wysługa lat, dodatek funkcyjny itd. Na tym przykładzie widać, że jest to pierwszy etap reformowania płac i przymiarka, przy dobrej woli rządu, NFZ do tego co ma być w 2010r. Prośba nasza skierowana do lekarzy absolutnie nie opiewa, że to wchodzi w życie jest to kanon który nie ulega zmianie. Jest to prośba żeby zaakceptować ten system na okres 3 – 4 miesięcy, bo na tyle też mamy podpisany kontrakt. Podejrzewamy, że w miesiącu marcu, kwietniu będziemy negocjować nowe kontrakty i być może będą to zupełnie inne kontrakty. Dość oficjalnie już mówi się, że w chwili obecnej będzie zwiększona wycena punktu z 11zł do 12zł. To są informacje Pani Kopacz Minister Zdrowia. Jest to suma w wieluńskim szpitalu nie mała. Jest teraz kwestia czy będzie zastosowany taki sam przelicznik jak obecnie, że ilość pieniędzy, która może być przeznaczona na podwyżki stanowi 40% sumy wzrostu kontraktu na rok 2008 w stosunku do roku 2007. Jeżeli będzie następny wzrosty, czy ewentualnie Pani Minister wychodząc naprzeciw, może odstąpić od tej klauzuli i powiedzieć, że podwyżka 1zł na punkcie może być w całości przeznaczona na podwyżki. Wtedy jest to suma nie kilkuset tysięcy, a 2.018.000zł jeżeli chodzi o sam szpital. Tyle mamy punktów, kontrakt opiewa na tyle punktów. Tu już pojawiają się pieniądze, które mogą zmienić to co chcemy wprowadzić i wyjść naprzeciw żądaniom lekarzy. Kwestia zabezpieczenia opieki. Zawsze wychodziłem z założenia, że w szpitalu najważniejszy jest pacjent i wszystko powinno się kręcić wokół pacjenta, a pozostałe sprawy są na drugim planie. Od niedawna pełnię obowiązki ordynatora oddziału chirurgii urazowo – ortopedycznej. W chwili obecnej razem ze mną na oddziale jest 6,4 etatu. Przygotowałem grafik, który spełniałby wymogi do 48 godzin dla każdego lekarza. Co mi z tego wyszło? Wyszło mi z tego, że codziennie do południa będę miał 4 – 5 lekarzy, a od 16 jednego. Trzeba jeszcze pamiętać, że utrzymywany jest dyżur na wezwanie, że lekarz obecny na dyżurze ma do dyspozycji jak zawsze osobę, która jest na dyżurze na wezwanie i ordynatora oddziału. Ordynator oddziału ma być do dyspozycji oddziału zawsze i wszędzie. Do tej pory jest tak: przychodzę jest 6 asystentów, wszyscy są w strojach roboczych. Pytam się kto pójdzie do operacji? Pierwszy nie, bo miał dyżur w ambulatorium, drugi nie, bo miał dyżur w wypadkowym, trzeci nie, bo miał dyżur w oddziale, czwarty schodzi do poradni. Pozostaje dwóch i właściwie nie ma jak pracować. W tej chwili ordynatora nie będzie interesowała żadna dodatkowa praca poza pracą szpitala. Każdy, kto będzie chciał zorganizować sobie dodatkową pracę musi ją ustawić w czasie wolnym. 12 Opracowując ten grafik nie naruszyłem niczyich możliwości dorabiania, ponieważ zadałem pytanie: kto nie może którego dnia po południu być w szpitalu? Wszyscy koledzy określili się w jakie dni są dyspozycyjni. Można ten grafik ułożyć. Żeby wyrobić czas do 48 godzin każdy lekarz praktycznie musi być 4 razy w tygodniu od rana. Jest to możliwe. Dla mnie jest to bardzo dobre rozwiązanie. Dlaczego? Asystenci mieli mnóstwo zajęć w trakcie godzin pracy, sankcjonowane zresztą prawnie. W tej sytuacji wszystkie dodatkowe zajęcia asystent może wykonywać u mnie, ma odpowiednie certyfikaty, ale nie kosztem pracy na oddziale. Oddział jest oddziałem i jak świątynia jest najważniejszy. Odnośnie dokumentacji zgadzam się z tym, co powiedział doktor Juzala. Jest rozporządzenie Ministra Zdrowia z 21 grudnia 2006r. które w szczegółach określa jak powinna być prowadzona dokumentacja. Następnie są kontrakty z NFZ, które również w szczegółach określają jak powinna wyglądać i co powinna zawierać dokumentacja. Zgadzam się, że w tym samym dniu, w którym pacjent będzie wypisywany, nie będzie w pracy lekarza, który go opisywał i prowadził. Jednak to niczego nie dowodzi, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem odnośnie dokumentacji prowadzenie pacjenta polega również na tym, że każda czynność, jaka przy pacjencie została wykonana na dyżurze musi być w dokumentacji odnotowana i osobiście parafowana. W związku z tym nie jest problemem zapoznanie się z historią choroby. Tylko żeby nie było tak, że pacjent leży dwa tygodnie, a w historii choroby jest zapisana tylko jedna obserwacja w pierwszym dniu. Wtedy rzeczywiście można nic nie wiedzieć. W sądzie lekarskim lekarzy może obronić tylko prawidłowo prowadzona dokumentacja. Na własnym podwórku ćwiczymy pewną słynną sprawę i właśnie dokumentacja “kładzie” lekarzy. To są bezpośrednio głosy rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Poza tym nasze propozycje nie są przypisane na stałe. Proponujemy ordynatorom żeby od 1 stycznia 2008 ułożyli grafik na jeden miesiąc, żeby zobaczyć czy da radę, czy nie. Nie można się uprzedzać do czegoś, czego nie zaczęło się jeszcze robić. Nawiązując do systemu zmianowego w szpitalu Jonschera, w woli ścisłości chcę powiedzieć, że on trwa już 5 lat. Gdyby był aż tak zły, to najprawdopodobniej już by nie istniał. Gdybyście zapytali Państwo lekarzy, czy chcą go zmienić to powiedzieliby, że nie. Ja wiem, dlaczego – Wieluń to nie Łódź. W Wieluniu jest jeden szpital, jedna placówka i z nią się trzeba związać. W Łodzi lekarze tak poukładali sobie swój czas pracy, że wypełniają go po prostu dokładnie. Być może pracują więcej, dużo więcej zarabiają, ale mają placówki, w których mogą 13 zarabiać. Wieluń to jest jeden szpital, kilka niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, głównie podstawowej. Niespełna 79.000 mieszkańców powiatu wieluńskiego i około 50.000 mieszkańców powiatów ościennych myśli o tym, że w dniu 1 stycznia 2008r. i w dniach następnych szpital nasz będzie działał, a pomocy nie będą im udzielać tylko ordynatorzy oddziałów. Dziękuję. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Zanim zaczniemy dyskusję, proszę Pana mecenasa o prawne ustosunkowanie się do tego zagadnienia. Pan Wojciech Żak – radca prawny w SP ZOZ w Wieluniu – według dotychczasowych przepisów normy czasu pracy lekarza wynosiły 7,35 godzin na dobę i 37,55 na tydzień w okresie rozliczeniowym. Ponadto lekarz mógł być zobowiązany do pełnienia dyżurów. Co się zmieniło teraz? Nie zmieniły się ustawowe normy czasu pracy lekarza – w dalszym ciągu jest 7,35 i 37, 55 w okresie rozliczeniowym na tydzień. W dalszym ciągu lekarz może być zobowiązany do pełnienia dyżurów z tym, że teraz jest to ograniczone, że łączny czas normatywny plus dyżur, który jest teraz wliczany do godzin nadliczbowych, poprzednio nie, nie może wynosić więcej niż 48 godzin na tydzień w trzymiesięcznym okresie rozliczeniowym. Ponadto ustawa zobowiązuje do udzielenia lekarzowi, po zakończonym dyżurze, 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Jest jeszcze klauzula opt-out, ale jest to klauzula dobrowolna lekarza, nawet gdyby szpital miał pieniądze, nie może zmusić lekarza do podpisania tej klauzuli. Ponadto lekarz w każdej chwili może za jednomiesięcznym wypowiedzeniem odstąpić od tej klauzuli. Jeśli chodzi o codzienny rozkład pracy w zakładzie: lekarze w umowach nie mają określonych godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy. Zgodnie z przepisami prawa pracy rozkład pracy w zakładzie ustala dyrektor w ramach obowiązującego regulaminu pracy. Regulamin pracy w SP ZOZ przewiduje możliwość zatrudnienia lekarzy przykładowo w godzinach od 7.35 do godziny 15.00, przewiduje możliwość indywidualnego ustalenia czasu pracy dla lekarza, przewiduje możliwość przesunięcia godzin rozpoczęcia zakończenia czasu pracy lekarza, pracy do 48 godzin na tydzień z uwzględnieniem godzin nadliczbowych. W związku z powyższym rozwiązania, które proponuje dyrekcja szpitala są zgodne z regulaminem, z ustawą i z kodeksem pracy. Wszyscy lekarze zostali pisemnie poinformowani o zasadach, które mają obowiązywać od 1 stycznia 2008r., ponadto zostało to ogłoszone na tablicach ogłoszeń. Były przypadki, że lekarze odmawiali podpisania przyjęcia powyższego 14 pisma od dyrekcji, dlatego wysyłaliśmy je pocztą. Sama odmowa przyjęcia pisma nie oznacza, że pracownik tego pisma nie otrzymał i nie zapoznał się z jego treścią. Wszystkie rozwiązania, które proponuje dyrekcja są zgodne i z regulaminem i z kodeksem prawa i z ustawą o ZOZ. ZOZ nie ma możliwości zatrudnić lekarzy na dotychczasowych warunkach. Zatrudniamy i dostosowujemy rozkład pracy do przepisów, jakie wchodzą od 1 stycznia 2008r. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – czyli jest to zgodne z obowiązującą wykładnią prawa? Pan Wojciech Żak – radca prawny w SP ZOZ w Wieluniu – tak. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – proszę, doktor Juzala. Pan Ireneusz Juzala – przedstawiciel Izby Lekarskiej SP ZOZ w Wieluniu – nie jestem prawnikiem i nie będę oceniał czy jest to zgodne z wykładnią prawa czy nie. Z woli nie przyjmowania pism: rzeczywiście sam nie przyjąłem dzisiaj pisma, które było adresowane do mojego szefa. Jest to chyba logiczne. Osobiście nie otrzymałem jeszcze żadnego pisma. Pozwolę sobie polemizować z Panem Dyrektorem w kilku kwestiach. Odniosę się do przykładu, który przytoczył Pan Dyrektor, że jeden z asystentów miał dyżur w ambulatorium, drugi w karetce wyjazdowej, trzeci szedł do poradni, a czwarty dyżur oddziałowy. W związku, z czym formalnego prawnego problemu dla ordynatora nie będzie, ale rzeczywisty problem będzie, dlatego że lekarz, który miał dyżur w pogotowiu czy ambulatorium przyjdzie do pracy na kolejną 27, 28, czy 30 godzinę pracy. Zgodnie z prawem pracownik ma się stawić do pracy w pełnej sprawności psychofizycznej. Nie wiem czy tak rzeczywiście będzie. Druga rzecz. Na ortopedii jest rozumiem 7 asystentów. W oddziale chorób płuc tych etatów jest 3,5. to nie jest tak, że my będziemy codziennie przychodzić do pracy. Ja otrzymałem propozycję grafików i proszę mi wierzyć, że będę w pracy około dwóch razy w tygodniu. Cudów na świcie nie ma. Praca do zrobienia jest taka, jaka była. Pacjentów jest dużo. My w miesiącu grudniu pracujemy na proponowanych zasadach. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak jak byśmy pracowali ciągle w stanie wojny. Ja przychodząc do pracy po 3 – 4 dniach nieobecności i zdarza się, że w ogóle nie znam chorych. Dzisiaj wizytę skończyłem o godzinie 13.15. Na szczęście było tylko jedno przyjęcie. Zdarzało się, że przyjęć jednocześnie było 4 – 5. Modliłem się żeby nie popełnić błędu. Przychodzą do mnie rodziny pacjentów i pytają się o stan zdrowia pacjenta. Ja odpowiadam nie wiem, 15 ponieważ tego pacjenta widziałem trzy, cztery dni temu i nie wiem, czy jemu się pogorszyło, czy polepszyło. Tak jak powiedziałem cudów nie ma. Jest ta sama praca do wykonania, którą musimy wykonać w znacznie krótszym okresie pracy. Uważam, że zabezpieczenie medyczne przy obecnym systemie będzie niewystarczające. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – jeżeli będzie zabieg po południu na chirurgii urazowej, a jest jeden ortopeda, to kto będzie opiekował się w tym czasie oddziałem? To jest jedna sprawa. Druga sprawa dotyczy tego co mówił Pan doktor Juzala, że na jego oddziale jest 3,5 etatu. Czy rzeczywiście jest taka sytuacja? Wtedy jest możliwe, że lekarz widzi pacjentów rzadko, a prowadzenie dokumentacji jest podstawą do ewentualnych roszczeń. Możemy mieć wątpliwości, że dokumentacja nie będzie prowadzona prawidłowo. Kolejna sprawa to, czy ordynator będzie w stanie zrobić tyle wypisów, jeżeli dodatkowo sam będzie nadzorował oddział? Proszę, Pana Dyrektora o odniesienie się do zadanych pytań. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – pozwolę sobie na małą dygresję. W 1973r., kiedy zaczynałem pracę, tuż po stażu, dyżurowałem jako młody lekarz w oddziale chirurgii ogólnej, chirurgii urazowo – ortopedycznej, laryngologicznej i dziecięcej. Nie było oczywiście anestezjologa i zabiegi się wykonywały. W tej chwili na chirurgii ogólnej jest jeden dyżurant, na chirurgii urazowo – ortopedycznej jest dwóch anestezjologów, ponieważ jest oddział intensywnej terapii i lekarz do anestezjologii. W związku z powyższym w tej chwili jest 4 lekarzy, którzy mają się zająć operacją. Do tego na chirurgii jest lekarz na wezwanie, na ortopedii lekarz na wezwanie. Odbędzie się ta operacja. Ortopedia nie jest na pustyni i nie jest w pawilonie oddalonym od jakiegokolwiek innego oddziału. Wszystko mieści się w jednym kompleksie. Jeżeli w danej chwili będzie się coś działo jest jeszcze chirurg i zawsze jest ordynator. To co proponujemy jest usankcjonowaniem obecnego stanu, tylko dla mnie będzie to o tyle korzystne, że będę miał do dyspozycji zamiast jednego asystenta co najmniej trzech. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – nie odpowiedział mi Pan Dyrektor na pytanie o tych etatach. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – są pewne oddziały, które być może etatowe obsadzenie mają niepełne. Oddział gruźlicy i chorób płuc spełnia te wymogi jeśli chodzi o ilości etatów. Jeżeli by ich nie spełniał to NFZ nie podpisałby kontraktu. Takim namacalnym dowodem jest pododdział 16 nefrologii, gdzie kontrakt nie jest podpisany ze względu na niewystarczającą obsadę. Powiedziano nam również, że do końca lutego mają oni obowiązek rozpisać nowe konkursy i nawet przy tej obsadzie 0,2 etatu (jednego nefrologa) nie chcą likwidacji tego pododdziału tylko obniżą nam wycenę punktu. Może to być o 0,10 groszy. Czyli nie dostaniemy 11 tylko 10,90. Być może, że to będzie 11,90 jeżeli podniosą do 12. W chwili obecnej koledzy zatrudnieni, którzy robią specjalizację z interny wysłali pismo do Pana Profesora Nowickiego, który jest konsultantem do spraw nefrologii. W odpowiedzi na pismo pan Profesor napisał, że widzi potrzebę istnienia w Wieluniu tego pododdziału w związku z tym, że istnieje oddział dializ, poradnia nefrologiczna. Napisał również, że ta obsada w pełni zabezpiecza kadrowe potrzeby tego pododdziału. Na koniec pisze, że dołoży wszelkich starań żeby to utrzymać w Wieluniu. To samo pismo również zostało skierowane do NFZ. 0,11 łóżek i 0,2 etatu nefrologa, ponieważ reszta lekarzy jest bez specjalizacji. Jak widać pewne rzeczy można również regulować. Uważam, że specyficzną chorobą jest gruźlica i ewentualnie diagnostyka nowotworu płuc. Natomiast gdyby uważano inaczej to nie byłoby tak, że w procedurach oddziału wewnętrznego jest 60%, 70% procedury oddziału płucnego. Najczęstsze schorzenie, czyli przewlekła choroba płuc jest zarówno w jednym jak i w drugim katalogu. Jeśli chodzi o internistów to muszę powiedzieć, że liczba ich jak na powiatowy szpital jest znamienita zarówno w jednym jak i w drugim oddziale. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę, radna Mastalerz. Radna Renata Mastalerz – Czapnik – pragnę Państwu przypomnieć, że Pan Dyrektor Kaczka zaczynał pracę trzydzieści parę lat temu i wtedy były zupełnie inne nastawienia pacjentów i lekarzy, zupełnie inaczej to wszystko się odbywało. Patryn był wdzięczny, że ktokolwiek i cokolwiek robi oraz miał zaufanie do lekarzy. W tej chwili pacjenci są nastawieni roszczeniowo, na każdym możliwym szczeblu sprawdzają lekarza, nie mają do niego zaufania. Dawniej przychodził człowiek do szpitala, nie miał dyżuru, a kolega był czymś zajęty to pomagał. W tej chwili zastanawiam się, czy jest legalne to, że chirurg ogólny pełniąc dyżur pełni go defacto na dwóch oddziałach, na chirurgii dziecięcej i na chirurgii ogólnej. Do czasu wezwania chirurga dziecięcego jest lekarzem, który dzieckiem w stanie ciężkim musi się zająć. W sądzie lekarskim jest sprawa, że chirurg ogólny zoperował dziecko i z tego tytułu są wielkie roszczenia rodziców. Podział kompetencji poszedł bardzo 17 głęboko. Nie jest już tak, że jeden lekarz zastąpi drugiego. Ja nie mówię, że nie potrafi zastąpić drugiego, ale nie mając tej specjalizacji, w każdej chwili może spotkać się z zarzutami, że robi rzeczy, do których nie jest przygotowany. Nawet jeśli zrobi coś dobrze. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę, Pan Dyrektor Kaczka. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – w pełni zgadam się z Panią doktor Mastalerz. Specjalizacja poszła bardzo daleko, rozdzielenie poszczególnych dyscyplin. NFZ podpisując kontrakt na oddział chirurgii dziecięcej i chirurgii ogólnej dopuścił jeden wspólny dyżur. Są konsultanci wojewódzcy, którzy jeżeli by uważali, że to absolutnie jest niemożliwe to na pewno taka klauzula byłaby zawarta. Przez dwa lata byliśmy przymuszani do prowadzenia dyżuru lekarskiego przez konsultanta wojewódzkiego do spraw chirurgii dziecięcej. W tych dokumentach NFZ też tak było i nagle to wszystko zostało odpuszczone. Różne są na ten temat zdania. Możecie Państwo wierzyć lub nie, ale te wszystkie katalogi układane są przez naszych konsultantów. To Pan Profesor wypisuje co do katalogu wprowadzić. Zespół również wycenia ile za to zapłacić. Dopuszcza się coś takiego, że lekarz ogólny pediatrii może być również neonatologiem. Na internach, chorób płuc również się dopuszcza. Jeśli chodzi o internę to ja chorobę płuc traktuję jak odmianę chorób wewnętrznych. My mamy w tej chwili trzech dyżurantów. Praktycznie każdy oddział ma swojego dyżuranta. Ja odbieram raporty przez co mam codzienną informację o stanie chorych i codziennie wiem ilu pacjentów zostało na dyżurze przyjętych. Dzisiaj np. było przyjętych 7 osób w oddziale chorób płuc. Na poprzednim dyżurze nie było w ogóle przyjęć. Teraz zacznie się jeszcze jeden bardzo ważny problem. Może to być problem, który obowiązuje w całej unii, a który w Polsce nie obowiązywał. Może zacznie obowiązywać od 1 stycznia jest to czas i dyscyplina czasu pracy lekarzy. Może skończy się wreszcie to, że lekarz przychodzi o 8.00, a wychodzi o 13.00. Może będziemy przychodzić 7.25, a wychodzić o 15.00. Nie będzie wtedy problemu z przyjęciem wszystkich chorych, ani z uzupełnieniem dokumentacji i zaznajomieniem się ze stanem chorych. Jeżeli pracujemy 5 godzin, a będziemy pracować 7 godzin 35 minut to jest 2 godziny i 35 minut więcej. Gdzieś ten czas będzie trzeba po prostu zorganizować. Być może, że efektywność tej pracy będzie inna niż jest w tej chwili. 18 Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę Pan Juzala. Pan Ireneusz Juzala – przedstawiciel Izby Lekarskiej SP ZOZ w Wieluniu – myślę, że Pan Dyrektor jest w błędzie. Jeszcze raz podkreślam, że na pewno trudno jest prowadzić pacjenta widząc go dwa razy w tygodniu, nie zależnie od tego, czy ja będę oglądał historię choroby przez kilka godzin, czy przez 5 minut. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę, Pan Dyrektor Kaczka. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – nie musi wcale tak być jak jest. Mamy następną propozycję i możemy ją szybko uruchomić, a mianowicie można zrobić tak, że każdy lekarz będzie codziennie cztery godziny. Nie będzie miał możliwości powiedzieć, że nie zna pacjentów. 4 godziny od 08.00 do 12.00. Przeliczałem to dzisiaj i jest to możliwe do zrobienia, tylko wcale nie będzie to najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich lekarzy. Szczerze mówiąc jak wychodzę o 12.00 i nie mam nic do załatwienia to nie bardzo wiem, co z sobą zrobić. Dziękuję. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy jeszcze ktoś ma do Panów jakieś pytania, wątpliwości na ten temat? Myślę, że jeszcze nie raz nam przyjdzie się zmierzyć z tym problemem, ponieważ rzeczywiście jest to sprawa trudna i czas pokarze jak będzie dalej. Proszę, radny Marek Kieler. Radny Marek Kieler – chciałam się dowiedzieć, czy czas rozliczeniowy od stycznia obejmuje jeden tydzień? Pan Wojciech Żak – radca prawny w SP ZOZ w Wieluniu - nie, trzy miesiące. W ciągu trzech miesięcy te 48 godzin na tydzień. W ciągu tygodnia nie byłoby to możliwe. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – to jest w tej chwili propozycja dyrekcji na okres trzech miesięcy. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – ja powiedziałem, że nie koniecznie trzech miesięcy. Jeżeli przyjdą pieniądze i będą środki wszystko może być zmienione. Mogą być zupełnie inne uwarunkowania. Jeżeli podniesie się wycena punktu to pieniądze będą przeznaczone na podwyżki, na wynagrodzenia. Przecież dyrekcja nie może nic innego z tymi pieniędzmi zrobić tylko musi je przeznaczyć na wynagrodzenia. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – wszyscy zdajemy sobie sprawę, że zarobki służby zdrowia, nie tylko lekarzy, ale i całego białego 19 personelu są żenująco niskie. Dziękujemy Panu doktorowi, Panu Mecenasowi i Panu Dyrektorowi. Przechodzimy do punktu 7. Pkt 7 Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie zatwierdzenia zmian treści Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu SP ZOZ w Wieluniu. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – proszę, Pana Dyrektora o kilka słów na ten temat. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo! Proces likwidacji tych poradni zaczął się praktycznie w 2000 roku i trwał aż do chwili obecnej. W tej chwili chcemy dokonać zmian w statucie żeby te poradnie, które zostaną były poradniami, które mają organiczne przełożenie na funkcjonujące oddziały w naszym szpitalu. W związku z tym wszystkie poradnie, które nie spełniały warunków kadrowych, warunków kontraktu z NFZ chcemy wykreślić z naszego statutu w ramach porządkowania. Decyzje już zapadły. Chcemy w przyszłości opierać się na aktualnym statucie. Są to również wytyczne Urzędu Wojewódzkiego żeby nie utrzymywać takich pojęć jak „działalność zawieszona”. Tak jak już wcześniej powiedziałem, w ramach porządkowania schematu organizacyjnego naszego statutu, chcemy żeby był również uchwalony tekst jednolity. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy ktoś ma jakieś uwagi, czy pytania do Pana Dyrektora? Nie widzę. Proponuję głosowanie. Kto z Państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie zatwierdzenia zmian treści Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu SP ZOZ w Wieluniu, proszę o podniesienie ręki. 20 Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy Rady Powiatu w Wieluniu 4 głosami za, przy 2 przeciwnych pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie zatwierdzenia zmian treści Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu SP ZOZ w Wieluniu (6 członków głosowało). Pkt 8 Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – proszę Pana Dyrektora o przedstawienie tego problemu. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – Szanowni Państwo! Po prostu była to pewna „fikcja”, która istniała praktycznie tylko na papierze. Jest to poradnia, która nie miała swoich pomieszczeń, która nie miała kontraktu z NFZ i przez 10 miesięcy tego roku udzieliła 39 świadczeń. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy ktoś ma jakieś uwagi, czy pytania do Pana Dyrektora? Nie widzę. Kto z Państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu, proszę o podniesienie ręki. Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy Rady Powiatu w Wieluniu 4 głosami za, przy 2 przeciwnych pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu (6 członków głosowało). 21 Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję naszym gościom za przybycie. Składam najlepsze, najserdeczniejsze życzenia na okres świąt, żeby te święta były spokojne, rodzinne, pełne szczęścia. Wszystkiego najlepszego w Nowym roku, oby problemy służby zdrowia nie były takie trudne do rozwiązania. Żebyśmy mogli zawsze się spotykać w miłej atmosferze. Dziękujemy. Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – w imieniu dyrekcji szpitala, chciałbym Państwu złożyć serdeczne życzenia świąteczne. Noworocznych życzeń jeszcze nie składam, ponieważ będziemy się widzieć 27 grudnia na sesji Rady Powiatu. Dziękuję. Pkt 9 Przyjęcie sprawozdania z realizacji planu pracy Komisji w 2007r. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – Państwo dostaliście sprawozdanie z realizacji planu pracy Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy w 2007 roku. Omawialiśmy tematy związane z planem pracy jak również z poza planu pracy Komisji. Czy macie Państwo jakieś wątpliwości, pytania? Nie widzę. Kto z Państwa jest za przyjęciem sprawozdania z realizacji planu pracy Komisji w 2007 roku, proszę o podniesienie ręki. Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy Rady Powiatu w Wieluniu jednogłośnie przyjęli sprawozdanie z realizacji planu pracy Komisji w 2007 roku (6 członków głosowało). 22 Pkt 10 Sprawy bieżące. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – czy w tym punkcie ktoś z Państwa ma jakieś pytania? Proszę, radny Bak. Radny Leszek Bak – rozumiem, że do 1 stycznia 2008r. tygodniowy czas pracy lekarza nie może przekraczać 48 godzin. Jak to było do tej pory? Radna Renata Mastalerz – Czapnik – do tej pory czas dyżuru nie był zaliczany do czasu pracy, a teraz okazało się, że czas dyżurów jest czasem zaliczanym do czasu pracy lekarza. Teraz karetka wypadkowa jest bez lekarza. Czy dlatego, że ratownik jest lepszy? Nie, dlatego, że nie ma po prostu lekarzy. Nikt nie policzy ile żyć to kosztuje. Radny Jacek Niepiekło – lekarz w karetce to zawsze jakaś pomoc jest. Radna Grażyna Ryczyńska – do wypadkowej karetki nawet nie ma lekarza? Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – jedna jest z lekarzem, a druga jest bez lekarza. Radna Renata Mastalerz – Czapnik – będziemy szli w tym kierunku, że lekarz będzie „rarytasem”. Radny Leszek Bak – jakie są szanse w naszym szpitalu na porozumienie się dyrekcji z lekarzami? Jak Pani doktor ocenia, jest 50 na 50, czy nie ma? Radna Renata Mastalerz – Czapnik – nie wiem. Wiem, że teraz nasi lekarze przekazują swoje uprawnienia negocjacyjne do Związku Zawodowego Lekarzy i do Izby Lekarskiej w Łodzi. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – z tego co wiem na dzisiaj to część lekarzy ordynatorów przyjęło te propozycje. Na pewno dwóch ordynatorów na chwilę obecną nie przyjęło tych propozycji. Czy w tym punkcie są jeszcze jakieś pytania? Nie widzę. Przechodzimy do punktu 10. 23 Pkt 11 Wolne wnioski i zapytania. Na XIII posiedzeniu Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy nie zgłoszono żadnych wniosków. Pkt 12 Zamknięcie XIII posiedzenia. Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – z okazji świąt życzę Państwu wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, radość i miłości dla was i dla waszych rodzin. Zamykam XIII posiedzenie Komisji. Dziękuję wszystkim za przybycie. Protokołowała Przewodnicząca Komisji Angelika Szydło Krystyna Miśkiewicz 24 25