(PROTOKÓŁ NR XIII)

Transkrypt

(PROTOKÓŁ NR XIII)
PROTOKÓŁ NR XIII/07
z posiedzenia
Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy w Wieluniu
w dniu 21 grudnia 2007r.
W posiedzeniu Komisji uczestniczyli:
1. Pani Krystyna Miśkiewicz
- Przewodnicząca Komisji
2. Pan Leszek Bak
- z-ca Przewodniczącej Komisji
3. Pan Marek Kieler
- członek
4. Pani Renata Mastalerz – Czapnik
- członek
5. Pan Jacek Niepiekło
- członek
6. Pani Grażyna Ryczyńska
- członek
Ponadto w posiedzeniu udział brali:
1. Pani Danuta Drutowska
- Dyrektor PCPR w Wieluniu
2. Pan Ireneusz Juzala
- przedstawiciel Izb Lekarskich
3. Pan Wojciech Żak
- radca prawny w SP ZOZ w Wieluniu
4. Pan Zbigniew Kaczka
- z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu
1
Proponowany porządek posiedzenia:
1. Otwarcie XIII posiedzenia Komisji.
2. Stwierdzenie prawomocności obrad.
3. Przyjęcie porządku obrad.
4. Przyjęcie protokołu z XII posiedzenia Komisji.
5. Zaopiniowanie
projektu
uchwały
Rady
Powiatu
w
Wieluniu
w
sprawie
zatwierdzenia zmian treści Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu
SP ZOZ w Wieluniu.
6. Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji
Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu.
7. Przyjęcie sprawozdania z realizacji planu pracy Komisji w 2007r.
8. Sprawy bieżące.
9. Wolne wnioski i zapytania.
10. Zamknięcie XIII posiedzenia Komisji.
Pkt 1
Otwarcie XIII posiedzenia Komisji.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – otwieram
XIII posiedzenie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy. Witam
członków Komisji oraz zaproszonych gości: Panią Danutę Drutowską - Dyrektora
PCPR, Pana doktora Juzalę - przedstawiciela Izb Lekarskich, Pana Kaczkę - z-cę
dyrektora SP ZOZ oraz Pana Żaka - radcę prawnego SP ZOZ.
2
Pkt 2
Stwierdzenie prawomocności obrad.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – na 6 członków
Komisji obecnych jest 5, czyli obrady są prawomocne.
Pkt 3
Przyjęcie porządku obrad.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – otrzymaliście
Państwo proponowany porządek posiedzenia. Czy macie jakieś uwagi, co do
porządku obrad? Proponuję w punkcie 5 zaopiniować projekt uchwały Rady Powiatu
w Wieluniu w sprawie podziału środków PFRON przypadających na teren powiatu
wieluńskiego wg algorytmu w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie
z dnia 27 sierpnia 1997r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu
osób niepełnosprawnych. Musimy ten punkt zaopiniować, ponieważ jest to punkt
sesyjny. Kto jest za wprowadzeniem tegoż punktu do porządku obrad, proszę
o podniesienie ręki.
Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy
jednogłośnie wprowadzili do porządku obrad jako punkt 5 zaopiniowanie projektu
uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie podziału środków PFRON
przypadających na teren powiatu wieluńskiego wg algorytmu w 2007r. na realizacje
zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997r. o rehabilitacji zawodowej
i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (5 radnych głosowało).
3
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję.
W punkcie 6 chciałabym prosić Pana Kaczkę o przedstawienie problemu
wprowadzenia unijnego czasu pracy w służbie zdrowia w naszym szpitalu. Pozostałe
punkty ulegną przesunięciu. Kto jest za przyjęciem tego punktu, proszę
o podniesienie ręki.
Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy
jednogłośnie przyjęli propozycję Przewodniczącej Komisji (5 radnych głosowało).
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy
ktoś z Państwa ma jeszcze jakieś uwagi, propozycje zmian do porządku obrad? Nie
widzę. Punktem zamykającym dzisiejsze posiedzenie będzie punkt 12. Kto
z Państwa jest za przyjęciem porządku obrad wraz z wprowadzonymi zmianami,
proszę o podniesienie ręki.
Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy
jednogłośnie przyjęli proponowany porządek posiedzenia z wprowadzonymi
zmianami (5 radnych głosowało).
Przyjęty porządek posiedzenia:
1. Otwarcie XIII posiedzenia Komisji.
2. Stwierdzenie prawomocności obrad.
3. Przyjęcie porządku obrad.
4. Przyjęcie protokołu z XII posiedzenia Komisji.
5. Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie podziału
środków PFRON przypadających na teren powiatu wieluńskiego wg algorytmu
4
w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997r.
o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
6. Przedstawienie problemów związanych z wyprowadzeniem unijnego czasu pracy
w służbie zdrowia w SP ZOZ w Wieluniu.
7. Zaopiniowanie
projektu
uchwały
Rady
Powiatu
w
Wieluniu
w
sprawie
zatwierdzenia zmian treści Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu
SP ZOZ w Wieluniu.
8. Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji
Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu.
9. Przyjęcie sprawozdania z realizacji planu pracy Komisji w 2007r.
10. Sprawy bieżące.
11. Wolne wnioski i zapytania.
12. Zamknięcie XIII posiedzenia Komisji.
Pkt 4
Przyjęcie protokołu z XII posiedzenia Komisji.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – protokół
z XII posiedzenia Komisji wyłożony był do wglądu. Czy są uwagi, zastrzeżenia do
treści protokołu? Nie widzę. Kto jest za przyjęciem protokołu z XII posiedzenia
Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy, proszę o podniesienie
ręki.
Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy
jednogłośnie przyjęli protokół z XII posiedzenia Komisji (5 radnych głosowało).
5
Pkt 5
Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie podziału
środków PFRON przypadających na teren powiatu wieluńskiego wg algorytmu
w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 1997r.
o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – proszę Panią
Dyrektor Drutowską o przybliżenie tematu.
Pani
Danuta
Drutowska
–
Dyrektor
PCPR
w
Wieluniu
–
Pani
Przewodnicząca! Szanowni Państwo! W przedłożonym projekcie uchwały proponuje
się przesunięcie kwoty zaledwie 84,50zł między zadaniami. Środki przyznane
z PFRON na zadania realizowane przez PCPR zostały wykorzystane i praktycznie od
miesiąca października nie dofinansowujemy żadnych zadań. W związku z tym, że
Powiatowy Urząd Pracy nie wykorzystał w całości kwoty 2.259zł przeznaczonej na
dofinansowanie
do
szkoleń
dla
osób
niepełnosprawnych,
proponuje
się
niewykorzystaną kwotę 84,50zł przesunąć na inne zadania realizowane przez PCPR.
Gdybyśmy tego nie uczynili musielibyśmy odprowadzić pozostałą kwotę do Zarządu
PFRON. Żeby wykorzystać w 100% środki PFRON i chociaż jednej osobie częściowo
dofinansować zakupu przedmiotów ortopedycznych wystąpiłam do Państwa z prośbą
o zaakceptowanie projektu powyższej uchwały. Dziękuję.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy są
pytania do Pani Dyrektor? Nie widzę. Kto jest za przyjęciem projektu uchwały
w sprawie podziału środków PFRON, proszę o podniesienie ręki.
Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy
jednogłośnie pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały Rady Powiatu w Wieluniu
w sprawie podziału środków PFRON przypadających na teren powiatu wieluńskiego
wg algorytmu w 2007r. na realizacje zadań określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia
1997r.
o
rehabilitacji
zawodowej
i
społecznej
niepełnosprawnych (5 radnych głosowało).
6
oraz
zatrudnianiu
osób
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękujemy
bardzo Pani dyrektor i życzymy wszystkiego najlepszego na te nadchodzące święta
i na Nowy Rok.
Pani Danuta Drutowska – Dyrektor PCPR w Wieluniu – dziękuję Państwu
i życzę zdrowych, pogodnych oraz wesołych świąt.
Pkt 6
Przedstawienie problemów związanych z wyprowadzeniem unijnego czasu pracy
w służbie zdrowia w SP ZOZ w Wieluniu.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – na dzisiejszej
Komisji tak jak już wcześniej mówiłam gościmy członka Izb Lekarskich, który na moje
ręce złożył pismo informacyjne zespół delegatów SP ZOZ Wieluń oraz stanowisko
Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi. Proszę Pana doktora Juzalę
o przedstawienie ustaleń, jakie zapadły. Jak Państwo widzicie wprowadzenie nowych
rozwiązań?
Pan Ireneusz Juzala – przedstawiciel Izby Lekarskiej SP ZOZ w Wieluniu
– dawniej zgodnie z ustawą o wykonywaniu zawodu lekarza, lekarz pracował na
etacie w ramach 7,35 godzin dziennie. Natomiast w czasie pozaetatowym chorzy byli
zabezpieczeni przy pomocy dyżuru medycznego. Problem wywiązał się stąd, że
lekarze zostali zobowiązani do pełnienia ośmiu dyżurów medycznych w miesiącu,
natomiast sam dyżur medyczny nie wliczał się do czasu pracy. Było to sprzeczne
z jednej strony ze zdrowym rozsądkiem, a z drugiej z prawem unijnym. Po wejściu
Polski do Unii Europejskiej przepis ten niejako przestał obowiązywać. Z dniem
1 stycznia zgodnie z ustawą o ZOZ – ach lekarze zobowiązani są do czasu pracy
7,35 godzin dziennie i 48 godzin tygodniowo, przy czym ta różnica już nalicza się do
godzin nadliczbowych. W związku z powyższym zaszła potrzeba zabezpieczenia
7
medycznego pacjentów. Wiadomo, że szpital nie pracuje tylko rano. Tutaj zrodził się
problem tego rodzaju, że aby zmieścić się w tym czasie pracy są praktycznie
2 możliwości: albo lekarze podpiszą klauzule opt-out i wyrażą zgodę na czas
przekraczający 48 godzin, czyli będzie to kształtowało się na podobnych zasadach
jak obecnie. Lekarze będą pracowali na etacie 7,35 godzin dziennie plus dyżur
medyczny, albo też dyrektor wprowadzi inny system pracy żeby zmieścić się
w czasie 48 godzin maksymalnie. Przy opinii Izb Lekarskich, przy obecnym składzie
osobowym oddziałów gdzie na wielu oddziałach już w tej chwili jest niewystarczająca
kadra medyczna, aby w pełni zabezpieczyć zadania statutowe szpitala, zadania
nałożone w realizacji kontraktów, spowodowanie wprowadzenia innego systemu
pracy, czy to będzie system kodeksowy, czy system równoważny, czy system pracy
zmianowej to jest to po prostu niemożliwe. Rozumiem sytuację dyrektora, która jest
dramatyczna, ponieważ z jednej strony są ograniczane środki, z drugiej strony
obowiązują przepisy prawa. W związku z powyższym zaproponowano nam system
mieszany, ja dowiedziałam się o tym z ogłoszenia. Środki zostały podzielone w ten
sposób, że to co lekarz miał w systemie zmianowym plus dyżury zostało to niejako
uwzględnione w wysokości podwyżki. Natomiast ma być zabezpieczona praca przez
całe 24 godziny na dobę. Ten problem głównie spadł na ordynatorów. Jak
ordynatorzy mają ułożyć tzw. grafik pracy lekarzy? Uważam, że przy tej liczbie
lekarzy w Wieluniu jest to sytuacja niebezpieczna. Na swoim przykładzie mogę
powiedzieć, że na moim oddziale jest ordynator i trzech specjalistów zatrudnionych
na pełnym etacie, a także czwarta specjalistka na pół etatu. Dyżury są uzupełniane
przez koleżankę, która dojeżdża z Wieruszowa. W ten sposób wydłubując czas pracy
do tej pory jakoś to było. Natomiast w proponowanym systemie codziennie w pracy
rano jest ordynator plus jeden, czasami dwóch asystentów, ale każdy z tych
asystentów przychodzi do pracy po to żeby zachować 48 godzinny tygodniowy czas
pracy. Przychodzi do pracy 2 razy w tygodniu. W związku z powyższym przestają
funkcjonować takie pojęcia jak lekarz prowadzący. Pozwoliłem sobie wyciągnąć
obowiązki zastępcy ordynatora oddziału. Przy tym systemie pracy nie jestem
w stanie z przyczyn technicznych sprostać tym obowiązkom, dlatego że pacjenta nie
widzę codziennie. Jest to dyscyplina internistyczna, tutaj liczy się zmieniający stan
chorego, w związku z tym nie mogę prowadzić dokumentacji medycznej, nie mogę
zrobić wypisu, ponieważ nie będę się podpisywał pod kartą pacjenta, którego
widziałem raz w trakcie 24-godzinnego dyżuru. Pracuję również w Naczelnym Sądzie
8
Lekarskim i od strony gorszej znam sytuacje lekarzy, którzy coś takiego robili.
W związku z tym wszystkie obowiązki automatycznie spadną na ordynatora, który jak
rozumiem będzie codziennie i on będzie odpowiedzialny za stan zdrowia pacjentów
i realizację kontraktu z NFZ. Nie mogę udzielać informacje rodzinom, ponieważ nie
znam pacjentów. Moja praca będzie niezgodna z kodeksem etyki lekarskiej.
Wszystkie te sprawy przedstawię na piśmie. Uważam, że z punktu widzenia pacjenta
ten typ pracy będzie bardzo niebezpieczny. Nie wyobrażam sobie ażeby ordynator
oddziału internistycznego znał wyniki badań, efekt badania przedmiotowego każdego
z ponad 40 pacjentów w sytuacji, kiedy nie będzie odpowiedzialnego lekarza
prowadzącego. Poza tym ordynator będzie musiał sporządzić wypis. Z tego powodu
uważam, że sytuacja jest bardzo niebezpieczna. System zmianowy został
wprowadzony w szpitalu Jonschera w Łodzi. Odbyło się to na tej zasadzie, że
dyrektor zebrał lekarzy i mówi: słuchajcie macie pensję, dyżury plus podwyżkę.
Lekarze pracują w tym systemie, z tym że chirurgów na oddziale jest 14. Wtedy
można rzeczywiście tak funkcjonować. Rozmawiałem z lekarzem z Łodzi na temat
tego szpitala i twierdzi on, że problemy są z interną i z rodzinami pacjentów,
ponieważ nie ma ciągłości opieki, a informacje na temat choroby pacjenta są często
sprzeczne ze sobą i z tego tytułu są problemy. Pracuję w tym szpitalu prawie 28 lat.
Do zaoferowania naszym pacjentom mamy również dobrą opieką lekarską, dobrą
opiekę pielęgniarską i normalną ludzką życzliwość. Natomiast w tym systemie
jesteśmy tego pozbawieni, zwłaszcza, że na skutek kolejnych reform w ostatnich
latach doszła nam olbrzymia praca natury administracyjnej, biurokratycznej, którą
musimy wykonywać. To nam pochłania bardzo dużo czasu i ktoś tę pracę musi
wykonać. Do tej pory to wszystko działało, ponieważ tą pracę, przynajmniej ja czy
moje koleżanki, wykonywaliśmy na dyżurach do późnych godzin wieczornych. W tej
chwili rozumiem, że moja praca będzie polegała na zaopatrywaniu doraźnych
stanów, wpisywaniu ich w konkretnym dniu, w którym będą obserwacje. Natomiast
głębsze zajęcie się pacjentem obawiam się, że będzie po prostu niemożliwe.
W ramach Izby Lekarskiej uważamy, że jedynym systemem do przyjęcia jest system
pracy kodeksowej, czyli pracujemy tak jak do tej pory od godziny 8.00 do 15.00.
Z punktu widzenia mojego oddziału, najlepiej byłoby tak rozwiązać tę pracę żeby
asystent pracował między godziną 8.00, a np. 13.00 bądź 14.00, ale po dyżurze
zostawał jeszcze powiedzmy do godziny 11.00 żeby wyrobić swoje brakujące
godziny. To jest sprawa administracyjna, ale głównie po to żeby obejrzeć swoich
9
pacjentów, uzupełnić dokumentację i mieć ciągłość obserwacji nad pacjentem. My
możemy wyrazić na to zgodę pod warunkiem, że ustalimy istotne podwyżki. Praca
lekarza do tej pory była bardzo „kiepsko” wynagradzana w porównaniu do państw
ościennych jak Słowacja, nie mówię o rozwiniętych państwach Zachodu. Docelowo
domagamy się trzech średnich krajowych, to jest około 50zł za godzinę, wydaję mi
się, że jak na pracę specjalisty to chyba nie jest aż tak bardzo dużo biorąc pod
uwagę ceny np. położenia płytek na ścianie. Proponujemy wstępnie, rozumiejąc
trudności finansowe szpitala, oparcie się na porozumieniach rzeszowskich, tzn.
kwotę 3.900 zł dla specjalisty, przy podpisaniu klauzuli opt-out, gdzie wyrażamy
zgodę na pracę w zwiększonym wymiarze godzin. Ja rozumiem, że dyrekcja nie
chcąc podpisywać klauzuli opt–out, dysponując posiadanymi środkami stara się
zorganizować prace w systemie mieszanym. Ja i nie tylko ja mam pewne
wątpliwości, co do zgodności z prawem tego systemu, ale jest to kwestia rozwiązań
prawnych. Ze swej strony, jeszcze raz podkreślam, że jest to system zgubny
zwłaszcza w odniesieniu do rosnących roszczeń pacjentów, do odpowiedzialności
łącznie z możliwością utraty prawa wykonywania zawodu. Głównie to powoduje, że
raczej trudno będzie nam wyrazić zgodę na prace w tym systemie. Dziękuję.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę
Pana Dyrektora Kaczkę o przedstawienie poglądu dyrekcji SP ZOZ na powyższy
temat oraz przybliżenie tematu zmianowości. W nastopnej kolejności poproszę
prawnika o odniesienie się do prawnej kwestii tematu, o którym mówił Pan Doktor.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – Pani
Przewodnicząca! Szanowni Państwo! Jest takie powiedzenie: “tak krawiec kraje, jak
materii staje”. Stanowisko dyrekcji jest jednoznaczne. Uważamy, że zarobki lekarzy
są niskie, nawet bardzo niskie, że żądania lekarzy są słuszne, ale dyrekcja
dysponuje takimi a nie innymi środkami. W stanowisku Naczelnej Rady Lekarskiej
Pan Konstanty Radziwiłł wyraził się jednoznacznie, że znowu doszło do sytuacji,
w której właściwie wszyscy „umyli ręce”, a na barki dyrektorów zostały zrzucone
problemy prawa unijnego dotyczącego służby zdrowia. Ustawę, która wchodzi
w życie z dniem 1 stycznia uchwalono w polskim Sejmie po to żeby zrównać ją
z prawem unijny. Jak zwykle uchwalając ustawy nie wskazuje się na źródła
finansowania. Żeby nie obiecywać gruszek na wierzbie do tych pieniędzy, którymi
dysponujemy dostosowaliśmy pewne założenia pracy – lekarz pracujący w SP ZOZ
nie będzie przekraczał 48 godzin pracy tygodniowo. Do tego przecież dążą lekarze.
10
Wyłączając z tego systemu oddział anestezjologów oraz dyżurów w karetkach
i w ambulatorium chirurgicznym, które miałyby funkcjonować na innych zasadach.
W związku z tym, również w wyrażonym wspólnie stanowisku Okręgowej Izby
Lekarskiej w Łodzi, w porozumieniu z Zarządem Okręgowym Związku Zawodowego
Lekarzy są pewne punkty jak powinni zachowywać się lekarze od 1 stycznia. Nie
chciałbym komentować wszystkich punktów. Przytoczne zapis jednego z końcowych
punktów, który brzmi: “akceptuje zarówno Związek Zawodowy Lekarzy jak
i Okręgowa Izba Lekarska 24-godzinny dyżur lekarski, że dochodzenie do trzech
średnich krajowych powinno się zakończyć w dniu 1 stycznia 2010r”. Gdybyśmy mieli
pieniądze żeby podpisać opcję opt-out, która mówi o tym że powinny być już
wprowadzone bardzo znaczące podwyżki najprawdopodobniej w ogóle byśmy się
nad tym nie zastanawiali. Natomiast w chwili obecnej system zastosowany, tak jak na
dzisiejszym zebraniu z ordynatorami kilku z nich wyraziło się, jest systemem, który
sankcjonuje to co się dzieje obecnie. Obecnie wszyscy lekarze zarządzeniem
dyrektora są zobligowani do schodzenia po dyżurach do domu. Co prawda na moją
interwencję został wprowadzony dodatkowy punkt, który mówi, że ordynator może
zatrzymać lekarza na dalsze godziny, ale pod warunkiem zachowania ciągłości
udzielania świadczeń. W tej chwili przyjmując czas rozliczenia trzy miesiące, lekarz
powinien pracować przy założeniu 48-godzin tygodniowo miesięcznie około 212
godzin np. w miesiącu styczniu. Trzeba przyjąć, że jest to 600 godzin. Okres
rozliczenia pracy lekarza stosuje się do okresu trzymiesięcznego. W jednym tygodniu
lekarz nie musi pracować 48 godzin, może pracować więcej, natomiast suma
summarum w okresie trzech miesięcy ma być to tylko 620 godzin. Jednocześnie
dyrekcja zaproponowała pewną regulację płacową polegająca na tym, że
ordynatorowi ustalono stawkę 4.000zł, specjaliście z II stopniem – 3.300zł,
z I stopniem – 3.000.zł, bez specjalizacji – 2.700zł. To jest płaca zasadnicza. Od tej
kwoty liczy się również wysługę lat, dodatki funkcyjne, jak również nadgodziny,
ponieważ ustawowo praca lekarza tygodniowo wychodzi 37 godzin i 55 minut.
Natomiast dyrekcja ma prawo do zatrudnienia lekarza do 48 godzin. Jeżeli ktoś
tygodniowo wyrabia 48 godzin, to 10 godzin i 5 minut jest godzinami nadliczbowymi,
które zgodnie z obowiązującym prawem będą naliczane. Nadliczbowe godziny nie są
w stawce zasadniczej, to są dodatkowe pieniądze, które stanowią w przeliczeniu na
miesiąc całkiem pokaźną sumę. Są też takie sytuacje gdzie ordynator, który nie
dyżuruje w ogóle i który miał dla przykładu płacę zasadniczą w wysokości 2.800zł od
11
1 stycznia będzie miał pensję w wysokości 4.000.zł i do tego odpowiednie pochodne,
czyli wysługa lat, dodatek funkcyjny itd. Na tym przykładzie widać, że jest to pierwszy
etap reformowania płac i przymiarka, przy dobrej woli rządu, NFZ do tego co ma być
w 2010r. Prośba nasza skierowana do lekarzy absolutnie nie opiewa, że to wchodzi
w życie jest to kanon który nie ulega zmianie. Jest to prośba żeby zaakceptować ten
system na okres 3 – 4 miesięcy, bo na tyle też mamy podpisany kontrakt.
Podejrzewamy, że w miesiącu marcu, kwietniu będziemy negocjować nowe kontrakty
i być może będą to zupełnie inne kontrakty. Dość oficjalnie już mówi się, że w chwili
obecnej będzie zwiększona wycena punktu z 11zł do 12zł. To są informacje Pani
Kopacz Minister Zdrowia. Jest to suma w wieluńskim szpitalu nie mała. Jest teraz
kwestia czy będzie zastosowany taki sam przelicznik jak obecnie, że ilość pieniędzy,
która może być przeznaczona na podwyżki stanowi 40% sumy wzrostu kontraktu na
rok 2008 w stosunku do roku 2007. Jeżeli będzie następny wzrosty, czy ewentualnie
Pani Minister wychodząc naprzeciw, może odstąpić od tej klauzuli i powiedzieć, że
podwyżka 1zł na punkcie może być w całości przeznaczona na podwyżki. Wtedy jest
to suma nie kilkuset tysięcy, a 2.018.000zł jeżeli chodzi o sam szpital. Tyle mamy
punktów, kontrakt opiewa na tyle punktów. Tu już pojawiają się pieniądze, które
mogą zmienić to co chcemy wprowadzić i wyjść naprzeciw żądaniom lekarzy.
Kwestia zabezpieczenia opieki. Zawsze wychodziłem z założenia, że w szpitalu
najważniejszy jest pacjent i wszystko powinno się kręcić wokół pacjenta, a pozostałe
sprawy są na drugim planie. Od niedawna pełnię obowiązki ordynatora oddziału
chirurgii urazowo – ortopedycznej. W chwili obecnej razem ze mną na oddziale jest
6,4 etatu. Przygotowałem grafik, który spełniałby wymogi do 48 godzin dla każdego
lekarza. Co mi z tego wyszło? Wyszło mi z tego, że codziennie do południa będę
miał 4 – 5 lekarzy, a od 16 jednego. Trzeba jeszcze pamiętać, że utrzymywany jest
dyżur na wezwanie, że lekarz obecny na dyżurze ma do dyspozycji jak zawsze
osobę, która jest na dyżurze na wezwanie i ordynatora oddziału. Ordynator oddziału
ma być do dyspozycji oddziału zawsze i wszędzie. Do tej pory jest tak: przychodzę
jest 6 asystentów, wszyscy są w strojach roboczych. Pytam się kto pójdzie do
operacji? Pierwszy nie, bo miał dyżur w ambulatorium, drugi nie, bo miał dyżur
w wypadkowym, trzeci nie, bo miał dyżur w oddziale, czwarty schodzi do poradni.
Pozostaje dwóch i właściwie nie ma jak pracować. W tej chwili ordynatora nie będzie
interesowała żadna dodatkowa praca poza pracą szpitala. Każdy, kto będzie chciał
zorganizować sobie dodatkową pracę musi ją ustawić w czasie wolnym.
12
Opracowując ten grafik nie naruszyłem niczyich możliwości dorabiania, ponieważ
zadałem pytanie: kto nie może którego dnia po południu być w szpitalu? Wszyscy
koledzy określili się w jakie dni są dyspozycyjni. Można ten grafik ułożyć. Żeby
wyrobić czas do 48 godzin każdy lekarz praktycznie musi być 4 razy w tygodniu od
rana. Jest to możliwe. Dla mnie jest to bardzo dobre rozwiązanie. Dlaczego?
Asystenci mieli mnóstwo zajęć w trakcie godzin pracy, sankcjonowane zresztą
prawnie. W tej sytuacji wszystkie dodatkowe zajęcia asystent może wykonywać
u mnie, ma odpowiednie certyfikaty, ale nie kosztem pracy na oddziale. Oddział jest
oddziałem i jak świątynia jest najważniejszy.
Odnośnie dokumentacji zgadzam się z tym, co powiedział doktor Juzala. Jest
rozporządzenie Ministra Zdrowia z 21 grudnia 2006r. które w szczegółach określa jak
powinna być prowadzona dokumentacja. Następnie są kontrakty z NFZ, które
również w szczegółach określają jak powinna wyglądać i co powinna zawierać
dokumentacja. Zgadzam się, że w tym samym dniu, w którym pacjent będzie
wypisywany, nie będzie w pracy lekarza, który go opisywał i prowadził. Jednak to
niczego nie dowodzi, ponieważ zgodnie z rozporządzeniem odnośnie dokumentacji
prowadzenie pacjenta polega również na tym, że każda czynność, jaka przy
pacjencie została wykonana na dyżurze musi być w dokumentacji odnotowana
i osobiście parafowana. W związku z tym nie jest problemem zapoznanie się
z historią choroby. Tylko żeby nie było tak, że pacjent leży dwa tygodnie, a w historii
choroby jest zapisana tylko jedna obserwacja w pierwszym dniu. Wtedy rzeczywiście
można nic nie wiedzieć. W sądzie lekarskim lekarzy może obronić tylko prawidłowo
prowadzona dokumentacja. Na własnym podwórku ćwiczymy pewną słynną sprawę
i właśnie dokumentacja “kładzie” lekarzy. To są bezpośrednio głosy rzecznika
odpowiedzialności zawodowej. Poza tym nasze propozycje nie są przypisane na
stałe. Proponujemy ordynatorom żeby od 1 stycznia 2008 ułożyli grafik na jeden
miesiąc, żeby zobaczyć czy da radę, czy nie. Nie można się uprzedzać do czegoś,
czego nie zaczęło się jeszcze robić. Nawiązując do systemu zmianowego w szpitalu
Jonschera, w woli ścisłości chcę powiedzieć, że on trwa już 5 lat. Gdyby był aż tak
zły, to najprawdopodobniej już by nie istniał. Gdybyście zapytali Państwo lekarzy, czy
chcą go zmienić to powiedzieliby, że nie. Ja wiem, dlaczego – Wieluń to nie Łódź.
W Wieluniu jest jeden szpital, jedna placówka i z nią się trzeba związać. W Łodzi
lekarze tak poukładali sobie swój czas pracy, że wypełniają go po prostu dokładnie.
Być może pracują więcej, dużo więcej zarabiają, ale mają placówki, w których mogą
13
zarabiać. Wieluń to jest jeden szpital, kilka niepublicznych zakładów opieki
zdrowotnej,
głównie
podstawowej.
Niespełna
79.000
mieszkańców
powiatu
wieluńskiego i około 50.000 mieszkańców powiatów ościennych myśli o tym, że
w dniu 1 stycznia 2008r. i w dniach następnych szpital nasz będzie działał, a pomocy
nie będą im udzielać tylko ordynatorzy oddziałów. Dziękuję.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Zanim
zaczniemy dyskusję, proszę Pana mecenasa o prawne ustosunkowanie się do tego
zagadnienia.
Pan Wojciech Żak – radca prawny w SP ZOZ w Wieluniu – według
dotychczasowych przepisów normy czasu pracy lekarza wynosiły 7,35 godzin na
dobę i 37,55 na tydzień w okresie rozliczeniowym. Ponadto lekarz mógł być
zobowiązany do pełnienia dyżurów. Co się zmieniło teraz? Nie zmieniły się
ustawowe normy czasu pracy lekarza – w dalszym ciągu jest 7,35 i 37, 55 w okresie
rozliczeniowym na tydzień. W dalszym ciągu lekarz może być zobowiązany do
pełnienia dyżurów z tym, że teraz jest to ograniczone, że łączny czas normatywny
plus dyżur, który jest teraz wliczany do godzin nadliczbowych, poprzednio nie, nie
może wynosić więcej niż 48 godzin na tydzień w trzymiesięcznym okresie
rozliczeniowym.
Ponadto
ustawa
zobowiązuje
do
udzielenia
lekarzowi,
po
zakończonym dyżurze, 11 godzin nieprzerwanego odpoczynku. Jest jeszcze klauzula
opt-out, ale jest to klauzula dobrowolna lekarza, nawet gdyby szpital miał pieniądze,
nie może zmusić lekarza do podpisania tej klauzuli. Ponadto lekarz w każdej chwili
może za jednomiesięcznym wypowiedzeniem odstąpić od tej klauzuli. Jeśli chodzi
o codzienny rozkład pracy w zakładzie: lekarze w umowach nie mają określonych
godzin rozpoczęcia i zakończenia pracy. Zgodnie z przepisami prawa pracy rozkład
pracy w zakładzie ustala dyrektor w ramach obowiązującego regulaminu pracy.
Regulamin pracy w SP ZOZ przewiduje możliwość zatrudnienia lekarzy przykładowo
w godzinach od 7.35 do godziny 15.00, przewiduje możliwość indywidualnego
ustalenia czasu pracy dla lekarza, przewiduje możliwość przesunięcia godzin
rozpoczęcia zakończenia czasu pracy lekarza, pracy do 48 godzin na tydzień
z uwzględnieniem godzin nadliczbowych. W związku z powyższym rozwiązania,
które proponuje dyrekcja szpitala są zgodne z regulaminem, z ustawą i z kodeksem
pracy. Wszyscy lekarze zostali pisemnie poinformowani o zasadach, które mają
obowiązywać od 1 stycznia 2008r., ponadto zostało to ogłoszone na tablicach
ogłoszeń. Były przypadki, że lekarze odmawiali podpisania przyjęcia powyższego
14
pisma od dyrekcji, dlatego wysyłaliśmy je pocztą. Sama odmowa przyjęcia pisma nie
oznacza, że pracownik tego pisma nie otrzymał i nie zapoznał się z jego treścią.
Wszystkie rozwiązania, które proponuje dyrekcja są zgodne i z regulaminem
i z kodeksem prawa i z ustawą o ZOZ. ZOZ nie ma możliwości zatrudnić lekarzy na
dotychczasowych warunkach. Zatrudniamy i dostosowujemy rozkład pracy do
przepisów, jakie wchodzą od 1 stycznia 2008r.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – czyli jest to
zgodne z obowiązującą wykładnią prawa?
Pan Wojciech Żak – radca prawny w SP ZOZ w Wieluniu – tak.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – proszę, doktor
Juzala.
Pan Ireneusz Juzala – przedstawiciel Izby Lekarskiej SP ZOZ w Wieluniu
– nie jestem prawnikiem i nie będę oceniał czy jest to zgodne z wykładnią prawa czy
nie. Z woli nie przyjmowania pism: rzeczywiście sam nie przyjąłem dzisiaj pisma,
które było adresowane do mojego szefa. Jest to chyba logiczne. Osobiście nie
otrzymałem jeszcze żadnego pisma. Pozwolę sobie polemizować z Panem
Dyrektorem w kilku kwestiach. Odniosę się do przykładu, który przytoczył Pan
Dyrektor, że jeden z asystentów miał dyżur w ambulatorium, drugi w karetce
wyjazdowej, trzeci szedł do poradni, a czwarty dyżur oddziałowy. W związku, z czym
formalnego prawnego problemu dla ordynatora nie będzie, ale rzeczywisty problem
będzie, dlatego że lekarz, który miał dyżur w pogotowiu czy ambulatorium przyjdzie
do pracy na kolejną 27, 28, czy 30 godzinę pracy. Zgodnie z prawem pracownik ma
się stawić do pracy w pełnej sprawności psychofizycznej. Nie wiem czy tak
rzeczywiście będzie. Druga rzecz. Na ortopedii jest rozumiem 7 asystentów.
W oddziale chorób płuc tych etatów jest 3,5. to nie jest tak, że my będziemy
codziennie przychodzić do pracy. Ja otrzymałem propozycję grafików i proszę mi
wierzyć, że będę w pracy około dwóch razy w tygodniu. Cudów na świcie nie ma.
Praca do zrobienia jest taka, jaka była. Pacjentów jest dużo. My w miesiącu grudniu
pracujemy na proponowanych zasadach. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak
jak byśmy pracowali ciągle w stanie wojny. Ja przychodząc do pracy po 3 – 4 dniach
nieobecności i zdarza się, że w ogóle nie znam chorych. Dzisiaj wizytę skończyłem
o godzinie 13.15. Na szczęście było tylko jedno przyjęcie. Zdarzało się, że przyjęć
jednocześnie było 4 – 5. Modliłem się żeby nie popełnić błędu. Przychodzą do mnie
rodziny pacjentów i pytają się o stan zdrowia pacjenta. Ja odpowiadam nie wiem,
15
ponieważ tego pacjenta widziałem trzy, cztery dni temu i nie wiem, czy jemu się
pogorszyło, czy polepszyło. Tak jak powiedziałem cudów nie ma. Jest ta sama praca
do wykonania, którą musimy wykonać w znacznie krótszym okresie pracy. Uważam,
że zabezpieczenie medyczne przy obecnym systemie będzie niewystarczające.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – jeżeli będzie
zabieg po południu na chirurgii urazowej, a jest jeden ortopeda, to kto będzie
opiekował się w tym czasie oddziałem? To jest jedna sprawa. Druga sprawa dotyczy
tego co mówił Pan doktor Juzala, że na jego oddziale jest 3,5 etatu. Czy rzeczywiście
jest taka sytuacja? Wtedy jest możliwe, że lekarz widzi pacjentów rzadko,
a prowadzenie dokumentacji jest podstawą do ewentualnych roszczeń. Możemy
mieć wątpliwości, że dokumentacja nie będzie prowadzona prawidłowo. Kolejna
sprawa to, czy ordynator będzie w stanie zrobić tyle wypisów, jeżeli dodatkowo sam
będzie nadzorował oddział? Proszę, Pana Dyrektora o odniesienie się do zadanych
pytań.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – pozwolę
sobie na małą dygresję. W 1973r., kiedy zaczynałem pracę, tuż po stażu,
dyżurowałem jako młody lekarz w oddziale chirurgii ogólnej, chirurgii urazowo –
ortopedycznej, laryngologicznej i dziecięcej. Nie było oczywiście anestezjologa
i zabiegi się wykonywały. W tej chwili na chirurgii ogólnej jest jeden dyżurant, na
chirurgii urazowo – ortopedycznej jest dwóch anestezjologów, ponieważ jest oddział
intensywnej terapii i lekarz do anestezjologii. W związku z powyższym w tej chwili
jest 4 lekarzy, którzy mają się zająć operacją. Do tego na chirurgii jest lekarz na
wezwanie, na ortopedii lekarz na wezwanie. Odbędzie się ta operacja. Ortopedia nie
jest na pustyni i nie jest w pawilonie oddalonym od jakiegokolwiek innego oddziału.
Wszystko mieści się w jednym kompleksie. Jeżeli w danej chwili będzie się coś działo
jest
jeszcze
chirurg
i
zawsze
jest
ordynator.
To
co
proponujemy
jest
usankcjonowaniem obecnego stanu, tylko dla mnie będzie to o tyle korzystne, że
będę miał do dyspozycji zamiast jednego asystenta co najmniej trzech.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – nie odpowiedział
mi Pan Dyrektor na pytanie o tych etatach.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – są pewne
oddziały, które być może etatowe obsadzenie mają niepełne. Oddział gruźlicy
i chorób płuc spełnia te wymogi jeśli chodzi o ilości etatów. Jeżeli by ich nie spełniał
to NFZ nie podpisałby kontraktu. Takim namacalnym dowodem jest pododdział
16
nefrologii, gdzie kontrakt nie jest podpisany ze względu na niewystarczającą obsadę.
Powiedziano nam również, że do końca lutego mają oni obowiązek rozpisać nowe
konkursy i nawet przy tej obsadzie 0,2 etatu (jednego nefrologa) nie chcą likwidacji
tego pododdziału tylko obniżą nam wycenę punktu. Może to być o 0,10 groszy. Czyli
nie dostaniemy 11 tylko 10,90. Być może, że to będzie 11,90 jeżeli podniosą do 12.
W chwili obecnej koledzy zatrudnieni, którzy robią specjalizację z interny wysłali
pismo do Pana Profesora Nowickiego, który jest konsultantem do spraw nefrologii.
W odpowiedzi na pismo pan Profesor napisał, że widzi potrzebę istnienia w Wieluniu
tego pododdziału w związku z tym, że istnieje oddział dializ, poradnia nefrologiczna.
Napisał również, że ta obsada w pełni zabezpiecza kadrowe potrzeby tego
pododdziału. Na koniec pisze, że dołoży wszelkich starań żeby to utrzymać
w Wieluniu. To samo pismo również zostało skierowane do NFZ. 0,11 łóżek i 0,2
etatu nefrologa, ponieważ reszta lekarzy jest bez specjalizacji. Jak widać pewne
rzeczy można również regulować. Uważam, że specyficzną chorobą jest gruźlica
i ewentualnie diagnostyka nowotworu płuc. Natomiast gdyby uważano inaczej to nie
byłoby tak, że w procedurach oddziału wewnętrznego jest 60%, 70% procedury
oddziału płucnego. Najczęstsze schorzenie, czyli przewlekła choroba płuc jest
zarówno w jednym jak i w drugim katalogu. Jeśli chodzi o internistów to muszę
powiedzieć, że liczba ich jak na powiatowy szpital jest znamienita zarówno w jednym
jak i w drugim oddziale.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę,
radna Mastalerz.
Radna Renata Mastalerz – Czapnik – pragnę Państwu przypomnieć, że Pan
Dyrektor Kaczka zaczynał pracę trzydzieści parę lat temu i wtedy były zupełnie inne
nastawienia pacjentów i lekarzy, zupełnie inaczej to wszystko się odbywało. Patryn
był wdzięczny, że ktokolwiek i cokolwiek robi oraz miał zaufanie do lekarzy. W tej
chwili pacjenci są nastawieni roszczeniowo, na każdym możliwym szczeblu
sprawdzają lekarza, nie mają do niego zaufania. Dawniej przychodził człowiek do
szpitala, nie miał dyżuru, a kolega był czymś zajęty to pomagał. W tej chwili
zastanawiam się, czy jest legalne to, że chirurg ogólny pełniąc dyżur pełni go defacto
na dwóch oddziałach, na chirurgii dziecięcej i na chirurgii ogólnej. Do czasu
wezwania chirurga dziecięcego jest lekarzem, który dzieckiem w stanie ciężkim musi
się zająć. W sądzie lekarskim jest sprawa, że chirurg ogólny zoperował dziecko
i z tego tytułu są wielkie roszczenia rodziców. Podział kompetencji poszedł bardzo
17
głęboko. Nie jest już tak, że jeden lekarz zastąpi drugiego. Ja nie mówię, że nie
potrafi zastąpić drugiego, ale nie mając tej specjalizacji, w każdej chwili może
spotkać się z zarzutami, że robi rzeczy, do których nie jest przygotowany. Nawet jeśli
zrobi coś dobrze.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę,
Pan Dyrektor Kaczka.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – w pełni
zgadam się z Panią doktor Mastalerz. Specjalizacja poszła bardzo daleko,
rozdzielenie poszczególnych dyscyplin. NFZ podpisując kontrakt na oddział chirurgii
dziecięcej i chirurgii ogólnej dopuścił jeden wspólny dyżur. Są konsultanci
wojewódzcy, którzy jeżeli by uważali, że to absolutnie jest niemożliwe to na pewno
taka klauzula byłaby zawarta. Przez dwa lata byliśmy przymuszani do prowadzenia
dyżuru lekarskiego przez konsultanta wojewódzkiego do spraw chirurgii dziecięcej.
W tych dokumentach NFZ też tak było i nagle to wszystko zostało odpuszczone.
Różne są na ten temat zdania. Możecie Państwo wierzyć lub nie, ale te wszystkie
katalogi układane są przez naszych konsultantów. To Pan Profesor wypisuje co do
katalogu wprowadzić. Zespół również wycenia ile za to zapłacić. Dopuszcza się coś
takiego, że lekarz ogólny pediatrii może być również neonatologiem. Na internach,
chorób płuc również się dopuszcza. Jeśli chodzi o internę to ja chorobę płuc traktuję
jak odmianę chorób wewnętrznych. My mamy w tej chwili trzech dyżurantów.
Praktycznie każdy oddział ma swojego dyżuranta. Ja odbieram raporty przez co mam
codzienną informację o stanie chorych i codziennie wiem ilu pacjentów zostało na
dyżurze przyjętych. Dzisiaj np. było przyjętych 7 osób w oddziale chorób płuc. Na
poprzednim dyżurze nie było w ogóle przyjęć. Teraz zacznie się jeszcze jeden
bardzo ważny problem. Może to być problem, który obowiązuje w całej unii, a który
w Polsce nie obowiązywał. Może zacznie obowiązywać od 1 stycznia jest to czas
i dyscyplina czasu pracy lekarzy. Może skończy się wreszcie to, że lekarz przychodzi
o 8.00, a wychodzi o 13.00. Może będziemy przychodzić 7.25, a wychodzić o 15.00.
Nie będzie wtedy problemu z przyjęciem wszystkich chorych, ani z uzupełnieniem
dokumentacji i zaznajomieniem się ze stanem chorych. Jeżeli pracujemy 5 godzin,
a będziemy pracować 7 godzin 35 minut to jest 2 godziny i 35 minut więcej. Gdzieś
ten czas będzie trzeba po prostu zorganizować. Być może, że efektywność tej pracy
będzie inna niż jest w tej chwili.
18
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę
Pan Juzala.
Pan Ireneusz Juzala – przedstawiciel Izby Lekarskiej SP ZOZ w Wieluniu
– myślę, że Pan Dyrektor jest w błędzie. Jeszcze raz podkreślam, że na pewno
trudno jest prowadzić pacjenta widząc go dwa razy w tygodniu, nie zależnie od tego,
czy ja będę oglądał historię choroby przez kilka godzin, czy przez 5 minut.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Proszę,
Pan Dyrektor Kaczka.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – nie musi
wcale tak być jak jest. Mamy następną propozycję i możemy ją szybko uruchomić,
a mianowicie można zrobić tak, że każdy lekarz będzie codziennie cztery godziny.
Nie będzie miał możliwości powiedzieć, że nie zna pacjentów. 4 godziny od 08.00 do
12.00. Przeliczałem to dzisiaj i jest to możliwe do zrobienia, tylko wcale nie będzie to
najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich lekarzy. Szczerze mówiąc jak wychodzę
o 12.00 i nie mam nic do załatwienia to nie bardzo wiem, co z sobą zrobić. Dziękuję.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy
jeszcze ktoś ma do Panów jakieś pytania, wątpliwości na ten temat? Myślę, że
jeszcze nie raz nam przyjdzie się zmierzyć z tym problemem, ponieważ rzeczywiście
jest to sprawa trudna i czas pokarze jak będzie dalej. Proszę, radny Marek Kieler.
Radny Marek Kieler – chciałam się dowiedzieć, czy czas rozliczeniowy od
stycznia obejmuje jeden tydzień?
Pan Wojciech Żak – radca prawny w SP ZOZ w Wieluniu - nie, trzy
miesiące. W ciągu trzech miesięcy te 48 godzin na tydzień. W ciągu tygodnia nie
byłoby to możliwe.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – to jest w tej chwili
propozycja dyrekcji na okres trzech miesięcy.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – ja
powiedziałem, że nie koniecznie trzech miesięcy. Jeżeli przyjdą pieniądze i będą
środki wszystko może być zmienione. Mogą być zupełnie inne uwarunkowania.
Jeżeli podniesie się wycena punktu to pieniądze będą przeznaczone na podwyżki, na
wynagrodzenia. Przecież dyrekcja nie może nic innego z tymi pieniędzmi zrobić tylko
musi je przeznaczyć na wynagrodzenia.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – wszyscy zdajemy
sobie sprawę, że zarobki służby zdrowia, nie tylko lekarzy, ale i całego białego
19
personelu są żenująco niskie. Dziękujemy Panu doktorowi, Panu Mecenasowi i Panu
Dyrektorowi. Przechodzimy do punktu 7.
Pkt 7
Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie zatwierdzenia
zmian treści Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu SP ZOZ
w Wieluniu.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – proszę, Pana
Dyrektora o kilka słów na ten temat.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – Pani
Przewodnicząca! Szanowni Państwo! Proces likwidacji tych poradni zaczął się
praktycznie w 2000 roku i trwał aż do chwili obecnej. W tej chwili chcemy dokonać
zmian w statucie żeby te poradnie, które zostaną były poradniami, które mają
organiczne przełożenie na funkcjonujące oddziały w naszym szpitalu. W związku
z tym wszystkie poradnie, które nie spełniały warunków kadrowych, warunków
kontraktu z NFZ chcemy wykreślić z naszego statutu w ramach porządkowania.
Decyzje już zapadły. Chcemy w przyszłości opierać się na aktualnym statucie. Są to
również wytyczne Urzędu Wojewódzkiego żeby nie utrzymywać takich pojęć jak
„działalność zawieszona”. Tak jak już wcześniej powiedziałem, w ramach
porządkowania schematu organizacyjnego naszego statutu, chcemy żeby był
również uchwalony tekst jednolity.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy
ktoś ma jakieś uwagi, czy pytania do Pana Dyrektora? Nie widzę. Proponuję
głosowanie. Kto z Państwa jest za pozytywnym zaopiniowaniem projektu uchwały
Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie zatwierdzenia zmian treści Statutu oraz
zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu SP ZOZ w Wieluniu, proszę o podniesienie
ręki.
20
Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy Rady
Powiatu w Wieluniu 4 głosami za, przy 2 przeciwnych pozytywnie zaopiniowali
projekt uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie zatwierdzenia zmian treści
Statutu oraz zatwierdzenia tekstu jednolitego Statutu SP ZOZ w Wieluniu
(6 członków głosowało).
Pkt 8
Zaopiniowanie projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji
Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – proszę Pana
Dyrektora o przedstawienie tego problemu.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – Szanowni
Państwo! Po prostu była to pewna „fikcja”, która istniała praktycznie tylko na
papierze. Jest to poradnia, która nie miała swoich pomieszczeń, która nie miała
kontraktu z NFZ i przez 10 miesięcy tego roku udzieliła 39 świadczeń.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję. Czy
ktoś ma jakieś uwagi, czy pytania do Pana Dyrektora? Nie widzę. Kto z Państwa jest
za pozytywnym zaopiniowaniem projektu uchwały Rady Powiatu w Wieluniu
w sprawie likwidacji Poradni Internistycznej Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ
w Wieluniu, proszę o podniesienie ręki.
Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy Rady
Powiatu w Wieluniu 4 głosami za, przy 2 przeciwnych pozytywnie zaopiniowali
projekt uchwały Rady Powiatu w Wieluniu w sprawie likwidacji Poradni Internistycznej
Konsultacyjnej w strukturze SP ZOZ w Wieluniu (6 członków głosowało).
21
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – dziękuję naszym
gościom za przybycie. Składam najlepsze, najserdeczniejsze życzenia na okres
świąt, żeby te święta były spokojne, rodzinne, pełne szczęścia. Wszystkiego
najlepszego w Nowym roku, oby problemy służby zdrowia nie były takie trudne do
rozwiązania. Żebyśmy mogli zawsze się spotykać w miłej atmosferze. Dziękujemy.
Pan Zbigniew Kaczka – z-ca Dyrektora SP ZOZ w Wieluniu – w imieniu
dyrekcji szpitala, chciałbym Państwu złożyć serdeczne życzenia świąteczne.
Noworocznych życzeń jeszcze nie składam, ponieważ będziemy się widzieć
27 grudnia na sesji Rady Powiatu. Dziękuję.
Pkt 9
Przyjęcie sprawozdania z realizacji planu pracy Komisji w 2007r.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – Państwo
dostaliście sprawozdanie z realizacji planu pracy Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa
i Aktywizacji Rynku Pracy w 2007 roku. Omawialiśmy tematy związane z planem
pracy jak również z poza planu pracy Komisji. Czy macie Państwo jakieś wątpliwości,
pytania? Nie widzę. Kto z Państwa jest za przyjęciem sprawozdania z realizacji planu
pracy Komisji w 2007 roku, proszę o podniesienie ręki.
Członkowie Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku Pracy Rady
Powiatu w Wieluniu jednogłośnie przyjęli sprawozdanie z realizacji planu pracy
Komisji w 2007 roku (6 członków głosowało).
22
Pkt 10
Sprawy bieżące.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – czy w tym
punkcie ktoś z Państwa ma jakieś pytania? Proszę, radny Bak.
Radny Leszek Bak – rozumiem, że do 1 stycznia 2008r. tygodniowy czas
pracy lekarza nie może przekraczać 48 godzin. Jak to było do tej pory?
Radna Renata Mastalerz – Czapnik – do tej pory czas dyżuru nie był
zaliczany do czasu pracy, a teraz okazało się, że czas dyżurów jest czasem
zaliczanym do czasu pracy lekarza. Teraz karetka wypadkowa jest bez lekarza. Czy
dlatego, że ratownik jest lepszy? Nie, dlatego, że nie ma po prostu lekarzy. Nikt nie
policzy ile żyć to kosztuje.
Radny Jacek Niepiekło – lekarz w karetce to zawsze jakaś pomoc jest.
Radna Grażyna Ryczyńska – do wypadkowej karetki nawet nie ma lekarza?
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – jedna jest
z lekarzem, a druga jest bez lekarza.
Radna Renata Mastalerz – Czapnik – będziemy szli w tym kierunku, że
lekarz będzie „rarytasem”.
Radny Leszek Bak – jakie są szanse w naszym szpitalu na porozumienie się
dyrekcji z lekarzami? Jak Pani doktor ocenia, jest 50 na 50, czy nie ma?
Radna Renata Mastalerz – Czapnik – nie wiem. Wiem, że teraz nasi lekarze
przekazują swoje uprawnienia negocjacyjne do Związku Zawodowego Lekarzy i do
Izby Lekarskiej w Łodzi.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – z tego co wiem
na dzisiaj to część lekarzy ordynatorów przyjęło te propozycje. Na pewno dwóch
ordynatorów na chwilę obecną nie przyjęło tych propozycji. Czy w tym punkcie są
jeszcze jakieś pytania? Nie widzę. Przechodzimy do punktu 10.
23
Pkt 11
Wolne wnioski i zapytania.
Na XIII posiedzeniu Komisji Zdrowia, Bezpieczeństwa i Aktywizacji Rynku
Pracy nie zgłoszono żadnych wniosków.
Pkt 12
Zamknięcie XIII posiedzenia.
Radna Krystyna Miśkiewicz – Przewodnicząca Komisji – z okazji świąt
życzę Państwu wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, radość i miłości dla was i dla
waszych rodzin. Zamykam XIII posiedzenie Komisji. Dziękuję wszystkim za
przybycie.
Protokołowała
Przewodnicząca Komisji
Angelika Szydło
Krystyna Miśkiewicz
24
25