Z wizytą w Red Onion

Transkrypt

Z wizytą w Red Onion
Fashion TV
Strona 1 z 4
R
Czwartek, 14.10.2004
Szukaj
Zaloguj się
login
hasło
» rejestracja
» przypomnij hasło
Nośmy Spódnice
Czy często nosisz spódnice?
Zawsze!
Czasami
Rzadko
Nigdy
Tylko latem
E
Otoczenie » Wnętrza Z wizytą w Red Onion
Artykuł o galerii Red Onion, który ukazał się nie tak
dawno na naszym wortalu spotkał się z bardzo
dużym zainteresowaniem z Waszej strony. Pytaliście
co jeszcze można znależć w galerii, czy będą filie w
innych miastach, kto ją prowadzi... Nie ukrywam,
że i ja czułam pewien niedosyt wiadomości o tak
fascynującym miejscu dlatego też pewnego ciepłego
wrześniowego dnia wybrałam się znów na
Burakowską, aby w uroczej scenerii starej fabryki
koronek porozmawiać z właścicielką Red Onionpanią Joanną Strzelec Stewart. Po wysłuchaniu
moich zachwytów pani Joanna musiała
odpowiedzieć na kilka pytań.
Wyg
komp
bieli
O.H. :Kto i kiedy wpadł na pomysł założenia galerii
Red Onion?
Joanna Strzelec Stewart: Ja. Pomysł zaczął mi kiełkować na początku
1998 roku, wiosną 1999 roku przetestowaliśmy go
organizując wystawę połączoną ze sprzedażą
eksponatów. Test się udał - galeria działa od
listopada 1999 roku.
O.H. Faktycznie się udał- dziś to imponujące
przedsięwzięcie, ale jakie były początki galerii? Co można było
zobaczyć, kupić, gdzie się mieściła?
J.S.S.- Początek, to ta wystawa, która miała
miejsce w pięknych wnętrzach starej fabryki
Norblina przy Żelaznej. Otworzyliśmy galerię
oferując jedynie przedmioty i meble importowane z
Indonezji , Tajlandii oraz Europy Zachodniej. Na nasze wielkie szczęście
od początku cieszyliśmy się zainteresowaniem,
szczególnie prasy- byliśmy sporą nowością zarówno
w kwestii propagowanego stylu wnętrz jak i
organizacji sprzedaży.
Przeczytajcie o zaletach
noszenia spódnic , o byciu
prawdziwą kobietą i o
bardzo ciekawej akcji
Nośmy Spódnice, a
następnie weźcie udział w
naszym konkursie na
najlepsze opowiadanie cenne nagrody czekają !
O.H. Znajdujemy się w naprawdę pięknym,
magicznym miejscu. Skąd pomysł, żeby galeria
powstała właśnie tu?
J.S.S.- Podczas wystawy w fabryce Norblina okazało
się, że te nasze drewniane, egzotyczne meble świetnie korespondują ze
starymi, fabrycznymi wnętrzami o wysokich sufitch,
ścianach z cegły itp. Postanowiliśmy, że na stałą
galerię należy szukać takich właśnie miejsc.
Współpracując z wieloma agencjami nieruchomości
trafiłam na pięknie odrestaurowaną przez Pana
Stanisława Bogdańskiego dawną fabrykę koronek
na ul. Burakowskiej 5/7.
http://www.ftv.pl/index.html?action=ShowArticleItem&ida=2341
2004-10-14
Fashion TV
Jeśli masz ciekawą
informację koniecznie nam
ją prześlij
Strona 2 z 4
O.H. Internauci często pytali skąd wzięła się nazwa
Red Onion? Jest bardzo ciekawa, ale muszę przyznać, że nie bardzo
wiem do czego nawiązuje?
J.S.S.- Po pierwsze, zależało mi na przewrotnej, zapamiętywalnej
nazwie - absolutnie różnej od typowego wówczas "Sklepu Meblowego".
Po drugie, czerwona cebula jest orientalną przyprawą i ma piękny kolor,
który od lat jest modny we wnętrzach. Po trzecie
chciałam by nazwa była obcojęzyczna - łatwiej
wtedy w kontaktach z eksporterami - ale taka, którą
czyta się fonetycznie po polsku. Wreszcie, nazwa
nasuneła się sama, kiedy w trakcie jej wymyślania
okazało się, że kroję czerwoną cebulę gotując coś
na kolację.
O.H. Rozglądając się po wnętrzu galerii ma się
wrażenie jakby każdy jej kąt należał do innego,
bajkowego świata- raz zaglądamy do pięknej
sypialni w stylu angielskim, raz czaruje nas magia
kraju kwitnącej wiśni. Skąd tak bogata oferta? Co w
tej chwili można znaleźć w Red Onion?
J.S.S. Od początku chodziło mi o stworzenie
miejsca, które będzie lansowało pewną estetykę
wnętrz i stylu życia. Stąd specjalnie selekcjonowana
muzyka, książki kucharskie, magazyny o wnętrzach,
tkaniny, egzotyczne kosmetyki, świece zapachowe
itp. Dużą zmianą było też wprowadzenie
nowoczesnej linii mebli tapicerowanych i
drewnianych, które jednak świetnie korespondują z
naszymi podstawowymi rustykalnymi i
egzotycznymi meblami. Od kilku lat sprzedajemy co
raz więcej polskiego wzornictwa.
O.H. Fakt, można tu znaleźć również i polskie
wzornictwo, ale dominują przedmioty z bardzo
egzotycznych krajów. Jak wyszukuje Pani tak
wspaniałe eksponaty z najdalszych zakątków świata?
J.S.S. Śledzę trendy we wnętrzach, w modzie,
podróżach - po to by wiedzieć co inspiruje
projektantów, jakie regiony i kultury są modne.
Potem wybieram się na wycieczkę i wracam z
nowym asortymentem. Na każdym urlopie czy
wyjeździe patrzę na lokalne rękodzieło czy kulturę z
perspektywy Red Onion.
O.H. Zgromadziła Pani w ten sposób ogromną ilość
naprawdę intrygujących eksponatów, podejrzewam
jednak, że ma Pani jakieś ulubione...
J.S.S. Opiszę dwa. Pierwszy to niedawno przeze
mnie zaprojektowany fotel, który aktualnie
pokazujemy w fantastycznej tkaninie Designers
Guild w różowo fioletowe pasy. Fotel spodobał się
też Elle Decoration bo pokazała go aż dwa razy w
ostatnim wydaniu magazynu.
Drugi przedmiot to stare, drewniane nosidło na
dziecko z indonezyjskiej wyspy Kalimantan. Jest
piękne i bardzo rustykalne - nie za bardzo sobie
nawet wyobrażam jak to dziecko tam było noszone,
ale... Nosidło jest rzeźbione oraz zdobione
"grzechotkami", paciorkami itp. Nie jest na
sprzedaż , ale można je oglądać w Red Onion.
O.H Zdobywanie eksponatów musi dostarczać Pani
wiele wrażeń! Może pamieta Pani jakąś ciekawą
http://www.ftv.pl/index.html?action=ShowArticleItem&ida=2341
2004-10-14
Fashion TV
Strona 3 z 4
historię związaną ze zdobytymi przedmiotami?
J.S.S. 4 lata temu w północnej Tajlandii zakupiłam kilka kamiennych
figurek, nie wierząc w deklarowane, antyczne pochodzenie - nie były
drogie, a bardzo piękne. W Polsce, dla spokoju
zamówiłam ekspertyzę w Muzeum Azji i Pacyfiku okazało się, że najstarsza była z XII wieku,
"najmłodsza" zaś z poczatków XV wieku ...
O.H. Dobór takich pięknych przedmiotów wymaga
niemało talentu, szczęścia ale i doświadczenia. Jak
zdobywała Pani swoje doświadczenie? Jaka była
Pani droga do stworzenia Red Onion? Skąd wzięła
się u Pani ta pasja?
J.S.S. Dziękuję za komplementy! Od zawsze
intersowałam się wnętrzami, śledziłam trendy nie mając możliwości dać
temu zainteresowaniu upustu zawodowo. Czas jakiś
temu spędziłąm rok w Paryżu, gdzie całymi dniami
szwendałam się po okolicach bulwaru Saint Germain
oraz dzielnicy Le Marais nie mogąc się napatrzeć na
tamtejsze butiki z meblami, tkaninami, sztuką.
Czułam, że mimo braku wykształcenia i
doświadczenia we wnętrzarstwie chciałabym
pracować w tej branży. Wróciłam do Polski, gdzie na
znów podjęłam pracę w jednej z międzynarodowych
agencji reklamowych. Okazało się, że w 1997/ 98
roku wszyscy moi znajomi budowali mieszkania,
domy, remontowali, chcieli dekorować, a za bardzo
nie było czym. Tylko Ikea, Swarzędz i kilka bardzo
drogich salonów z włoskim designem. ... Przy
ogromnej pomocy męża, rodziny
i przyjaciół otworzyła się Red
Onion.
O.H. Czym kieruje się Pani w
doborze eksponatów?
J.S.S. Najpierw ich wyglądem, potem ceną.
O.H. Jak opisałaby Pani najnowsze trendy we
wzornictwie? Co Panią w nim pociąga i inspiruje, a
co Pani zdecydowanie odrzuca?
J.S.S Jak wspomniałam indywidualizm
zdecydowanie jest najmodniejszy- tzn wszystkie
chwyty dozwolone byle z wyczuciem i
wyrafinowaniem.
Ciąle modne jest retro - meble i wzornictwo z lat
50, 60, 70 w połączeniu z nowoczesnymi
rozwiązaniami.
Orientalizm - szczególnie chińskie meble oraz
tradycyjne chińskie kolory czerwień i czerń oraz
bogate, kolorowe Maroko.
Minimalizm z charakterystyczną gamą kolorów biel, czerń, szarości, beże, brązy.
Osobiście najchętniej miałabym kilka domów, każdy
dekorowany inaczej - lubię każdy styl, jeśli jest
dobrze zrobiony. Moje mieszkanie aktualnie to
połączenie eleganckiej nowoczesności i prostoty
polskich lat 30 z ciepłymi,
rustykalnymi antykami
indonezyjskimi i chińskimi. Do
tego współczesne, duże i miękkie
http://www.ftv.pl/index.html?action=ShowArticleItem&ida=2341
2004-10-14
Fashion TV
Strona 4 z 4
siedziska. Kolory to czerń, biel,
ciemny brąz, szarości i czerwienie.
O.H. Zostaliśmy zasypani pytaniami czy Red Onion wykroczy poza
Warszawę? Jakie są plany na przyszłość? Czy planuje Pani rozszerzenie
oferty?
J.S.S. To jeszcze tajemnica, w planach są różne pomysły.
O.H. Dziękuję za rozmowę.
Z Joanną Strzelec- Stewart właścicielką galerii Red
Onion rozmawiała Olga Horodecka
[email protected]
Fot. Olga Horodecka
Artykuł ilustrują zdjęcia eksponatów, które można
obecnie obejrzeć i kupić w Red Onion.
« strona: 1/1 »
| INTIM | PLOTY | REGULAMIN | POMOC | POKAZY | KONTAKT |
Copyright e-Fashion Sp. z o.o.
Projekt i wykonanie: Interactive Marketing Partner
http://www.ftv.pl/index.html?action=ShowArticleItem&ida=2341
2004-10-14

Podobne dokumenty