Działalność V Brygady Wileńskiej AK pod

Transkrypt

Działalność V Brygady Wileńskiej AK pod
Województwo Kujawsko-Pomorskie
www.szklakipamieci.kujawsko-pomorskie.pl
W latach stalinizmu
Dowódcy szwadronów z żołnierzami
Miejsce: Bory Tucholskie, Śliwice
Działalność V Brygady Wileńskiej AK pod dowództwem
majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”
na terenie Borów Tucholskich
W Okręgu Wileńskim AK, w Zgrupowaniu nr 1 „Pohoreckiego” (dowodzonym przez mjr dypl. Antoniego Olechnowicza,
pseud. „Pohorecki”) działała licząca w 1944 roku 550 żołnierzy 5. Brygada Śmierci. Jej dowódca, ówcześnie porucznik,
Zygmunt Szendzielarz, pseud. „Łupaszka” (vel „Łupaszko”)
wycofał swój oddział z Wilna na północ w przeddzień operacji „Ostra Brama” i przygotowywał się do wymarszu
w kierunku zachodnim. W akcji wyzwalania miasta spod
okupacji niemieckiej wspólnie z nadchodzącą Armią
Czerwoną udziału brać nie chciał, co i dowództwu Okręgu
liczącemu na uznanie AK przez Sowietów było na rękę,
bowiem głośno było na Wileńszczyźnie o konfliktach brygady Łupaszki z sowiecką partyzantką.
Pod koniec 1945 roku Zygmunt Szendzielarz podjął decyzję o
wznowieniu działań bojowych na terenie Pomorza. W początkowym okresie, czyli od października 1945 roku do końca
marca 1946 roku trwały przygotowania organizacyjne do
rozpoczęcia działalność leśnej. Podczas tego okresu „Łupaszka” nawiązał kontakt ze swoim byłym przełożonym
Kontekst historyczny
„Daję wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę
i działalność prowadźcie w duchu odzyskania
pełnej niepodległości Państwa Polskiego
i ochrony ludności polskiej przed zagładą”.
W takich słowach w dniu 19 stycznia 1945
roku gen. Leopold Okulicki zwracał się do
swoich żołnierzy w celu rozwiązania
największej konspiracyjnej formacji wojskowej z czasów okupacji niemieckiej, Armii
Krajowej. Podejmując tę decyzję uwzględniał
niesprzyjającą sytuację polityczną, wynikłą
m.in. z niepowodzenia planu „Burza”, który
faktycznie doprowadził do aresztowania
przez NKWD ujawniających się polskich
konspiratorów. Jesienią 1944 roku Sowieci
aresztowali ponad 9 tysięcy akowców. Dla
ówczesnych władz dotychczasowi patrioci
stali się „zaplutymi karłami reakcji”, którzy
byli niepotrzebni w nowej rzeczywistości.
Represje, z którymi spotkali się przedstawiciele Polskiego Państwa Podziemnego
w początkowym okresie były zaskoczeniem
(np. aresztowanie w marcu1945 roku
1
Województwo Kujawsko-Pomorskie
www.szklakipamieci.kujawsko-pomorskie.pl
W latach stalinizmu
Grupa Władysława Chelińskiego „Małego” po połączeniu z grupą „Zeusa”
Antonim Olechnowiczem „Pohoreckim”, który w tym okresie
był komendantem eksterytorialnego Wileńskiego Okręgu AK
(od III 1947 roku funkcjonował on pod nazwą Ośrodek
Mobilizacyjny Wileńskiego Okręgu AK). Podczas spotkania
obu konspiratorów w październiku postanowiono przerzucić
część grupy V Brygady Wileńskiej na teren Pomorza.
Wznowienie akcji zbrojnej wiązało się z dużym ryzykiem,
gdyż partyzanci mieli zacząć działać na całkiem nowym
obszarze, bez stałych, wypróbowanych kontaktów, w obcym
otoczeniu. Z drugiej strony, mogli oni liczyć na pomoc repatriantów z obszaru Wileńszczyzny, którzy mieli świadomość
tego, jakie porządki chcą zaprowadzić władze komunistyczne,
gdyż pamiętali o represjach wobec Polaków walczących
w szeregach AK na Wileńszczyźnie.
V Brygada Wileńska wyróżniała się jednolitym umundurowaniem, świadczącym o wojskowym charakterze działań.
Na podkreślenie zasługują noszone przez partyzantów ryngrafy Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Działalność V Brygady Wileńskiej AK na obszarze Borów
Tucholskich trwała od IV 1946 roku do XI 1946 roku.
Funkcjonowanie V Brygady na terenie Pomorza zostało
dopasowane do określonych warunków, które wynikały
z braku odpowiedniego zaplecza. Do Brygady przyjmowano
najczęściej osoby już wcześniej znane, nieraz jednak odstępowano od tej zasady. Większa część partyzantów przeszła szlak
bojowy z „Łupaszką” i wywodziła się z Kresów Wschodnich.
Strata każdego żołnierza była niepowetowana z punktu
widzenia dalszej działalności . Łączny stan brygady przez cały
okres jej działalności na Pomorzu nie przekraczał 60 osób.
Dużym utrudnieniem był brak znajomości terenu. W pierwszym okresie funkcjonowania w Borach Tucholskich partyzanci nie posiadali odpowiednich map. Brak kontaktów i osób
zaufanych w terenie ograniczał możliwości członków grupy.
czołowych działaczy z okresu II wojny
światowej – proces 16), lecz wkrótce duża
część młodych ludzi wróciła do konspiracji,
tworząc różne organizacje o ogólnopolskim
bądź lokalnym zasięgu, czynnie manifestując
niezgodę na porządki „Polski lubelskiej”. Ppłk
Tadeusz Danilewicz „Domana” z Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (NZW)
uważał, iż „rozwój działań wojennych
przyniósł nam po okupacji niemieckiej drugą
okupację – sowiecką”. Wielu sądziło
podobnie. Nie chcieli być pachołkami
Moskwy, nie godzili się z sowietyzacją kraju.
W 1945 roku w szeregach oddziałów
zbrojnych walczyło 13 – 17 tys. partyzantów
różnych formacji. W swych rachubach liczyli
oni na wybuch nowego konflikt zbrojnego.
„Weszliśmy w stan przejściowy między
wojnami – napisał gen. Klemens Rudnicki
w liście do ppłk. Antoniego Olechnowicza –
a długotrwałość tego okresu nie da się przewidzieć. Okres ten jednak musi się zakończyć
konfliktem zbrojnym Anglosasów ze Związkiem Radzieckim. Ponieważ przewaga po
stronie Anglosasów jest zdecydowana pod
względem materialnym, więc zwycięstwo
będzie po ich stronie. Dlatego też polska racja
stanu wymaga stanąć po stronie Anglosasów,
gdybyśmy stanęli po stronie Związku
Radzieckiego, tym samym znaleźlibyśmy się
wśród państw, które przyszłą wojnę przegrają”. W wyniku niesprzyjającej sytuacji
politycznej nie udało się „ostatnim leśnym”
doprowadzić do wyzwolenia Polski. Musieli
na to czekać do 1989 roku.
Dla niektórych walka trwała, aż do 1963 roku.
Ostatnim polskim partyzantem był Józef
Franczak „Laluś”.
Tekst ulotki kolportowanej przez ołnierzy
Łupaszki:
Rodacy!
Nie mamy prasy własnej, ani wolności słowa,
ani wolności zebrań, ani prawa wiązania się w
stronnictwa polityczne – jesteśmy więc
pozbawieni wszystkich dobrodziejstw istotnej
demokracji!
Jednopartyjne rządy komunistyczne biorą
„myśl w obcęgi”, pozbawiają człowieka woli,
tych najistotniejszych cech człowieczeństwa
i czynienią z niego „robota”
Gdy chodzi o Naród – ten wtedy zatraca
własne oblicze – i przestaje istnieć!
Mamyż milczeć?! Mamyż poddać się
gwałtowi, zadawanemu obcą, zbrodniczą
ręką?! Mamyż pod groźbą obcych bagnetów
wyrzec się prawa stanowienia o sobie?!
Mamyż wyrzec się ducha, serca zaprzeć się
wiary?!
NIGDY!
2
Województwo Kujawsko-Pomorskie
www.szklakipamieci.kujawsko-pomorskie.pl
W latach stalinizmu
Już od pierwszych akcji „Łupaszka” starał się zjednać mieszkańców Borów Tucholskich poprzez przekazywanie pewnych
zdobyczy materialnych (w pierwszym okresie działania w
Borach Tucholskich partyzanci ograniczali się do rozpoznania
terenu, szukali oparcia dla działalności, nawiązywali współpracę z leśniczymi). Wraz z kolejnymi tygodniami w wioskach
na tym obszarze partyzanci zyskiwali zaufanie ludzi przeciwnych komunistom. Stopniowo rozbudowywali siatkę terenową.
Ważnym wydarzeniem, wpływającym na poszerzenie ilości
kontaktów w terenie było nawiązanie współpracy z lokalną
grupą, Władysława Chelińskiego ps. „Mały”. Od sierpnia do
października oddział ten wchodził w obręb V B. W.
Osoby znajdujące się w brygadzie stanowiły bardzo dobrze
wyszkoloną kadrę wojskową, która była zahartowana
w rożnych starciach. Wobec przewagi przeciwnika „Łupaszka”
stworzył 3 mobilne szwadrony i 2 grupy specjalne. Przewaga
Jeżeli zdrajcom, jurgieltnikom moskiewskim
podoba się to wszystko – niech się wynoszą do
Moskwy! Na ich niecną robotę – mamy jedną
odpowiedź:
NIGDY!
Za zbrodnie dokonywane na Narodzie
polskim, Za więzienie, rozstrzeliwanie
i wieszanie najlepszych synów Narodu,
Za konszachty z Moskwą,
Za rozbiór Polski.
ŚMIERĆ ZDRAJCOM!
Sumieniem Narodu
– to my!
Wyrazem Jego buntu przeciw przemocy
– to my!
Narzędziem sprawiedliwej kary
– to my!
Dzień zapłaty za zbrodnie, już się rozpoczął.
NIECH ŻYJE WOLNA DEMOKRATYCZNA
POLSKA!
Fragment tekstu ulotki kolportowanej
przez żołnierzy Łupaszki:
Mjr Zygmunt Szendzielarz z kurierem, Wacławem Beynarem „Orszakiem”
i adiutantem, ppor. Stefanem Jezierskim „Stefanem”
nad funkcjonariuszami UB, MO, KBW i żołnierzami LWP
zazwyczaj wynikała z akcji „lotnych oddziałów” – ataków
i odskoków i stałej zmiany miejsca obozowania. Szybkość
działania była największym atutem poszczególnych szwadronów. Do legendy weszły działania „Żelaznego” (Zdzisława Badochy) z 19 V 1946 roku, który podczas swojego
dwunastogodzinnego objazdu wraz ze szwadronem
(w tamtym okresie liczącym 15 osób) po powiecie
Kościerskim i Starogardzkim rozbroił 7 posterunków milicji,
zlikwidował 2 placówki UBP, rozstrzelał 4 pracowników UB
i jednego funkcjonariusza ORMO. Oczywiście, uzbrojenie
poszczególnych szwadronów również odgrywało ważną
rolę. A to stopniowo wraz z przeprowadzanymi akcjami
zaczęło się polepszać tak, że oprócz erkaemów, broni automatycznej duża część partyzantów posiadała broń krótką.
„Ostatnie wypadki: 15 I 1946 w Ostródzie
Okręg Mazurski, 19 I Elbląg, obrabowanie
księdza w Koszalinie i zamordowanie
zegarmistrza. W pierwszych dniach lutego
uduszono w Toruniu Pełnomocnika Wojsk
Polskich, który wrócił z Włoch. Zamordowanie naszego inżyniera w Bydgoszczy
i wiele, wiele takich wypadków świadczy
o zbrodniczej działalności Sowietów. My,
którzy ponieśliśmy tyle ofiar, nie możemy
pozwolić na to, by w naszym Państwie
panoszyli się Azjaci i narzucali nam swe
prawa przez swych pachołków w osobach
Bieruta, Osóbki i im podobnych. My chcemy,
by Polska była rządzona przez Polaków
oddanych sprawie i wybranych przez cały
naród, a ludzi takich mamy, którzy słowa
głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz
z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego
wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie
tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich mordują najlepszych
Polaków domagających się wolności
i sprawiedliwości.”
Żołnierze „Łupaszki” – sylwetki:
Leon Smoleński, ps. „Zeus” – dowódca
3 szwadronu V Brygady Wileńskiej AK na
terenie Pomorza. Od III 1944 roku znajdował
się w szeregach oddziału partyzanckiego
„Łupaszki”. Dzięki odwadze i bohaterstwu
szybko awansował do stopnia wachmistrza.
W okresie pomorskim za dotychczasową
służbę uzyskał najwyższe w swojej wojskowej
karierze stanowisko, samodzielnego
dowódcy.
3
Województwo Kujawsko-Pomorskie
www.szklakipamieci.kujawsko-pomorskie.pl
W latach stalinizmu
ppor. Henryk Wieliczko „Lufa”, por. Marian Pluciński „Mścisław”,
mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko”, plut. Jerzy Lejkowski „Szpagat”,
ppor. Zdzisław Badocha „Żelazny”
1 kwietnia 1946 roku rozpoczęła się otwarta działalność
oddziału na terenie Borów Tucholskich. Siedmioosobowa
grupa pod dowództwem Henryka Wieliczki „Lufy” zaczęła
obozować w okolicach Śliwic. Po dwóch tygodniach grupa
powiększyła się liczebnie do 12 żołnierzy. 14 kwietnia w pobliżu Waplewa Wielkiego żołnierze „Łupaszki” zarekwirowali samochód ciężarowy, który był potem wykorzystany do
przerzucania partyzantów w Bory Tucholskie. W początkowym okresie do najważniejszych zadań należy zaopatrzenie
oddziału w potrzebne produkty. Na początku maja grupa liczy
30 osób. Po 7 V 1946 roku zadecydowano o zmianie charakteru działalności brygady z propagandowego na bojowodywersyjną (celem ataków były posterunki miejskie milicji i
placówki gminne UBP). Od czerwca 1946 roku rozszerzono
obszar działań od Borów Tucholskich aż po powiat olsztyński. Wiązało się to też z największym rozwojem liczebnym
brygady. W ciągu 6 tygodni działania szwadronów „Łupaszki” dokonano 28 akcji, zlikwidowano 18 – 19 funkcjonariuszy i stracono 1 żołnierza.
10 VIII 1946 rok mjr Z. Szendzielarz ostatecznie zadecydował o powrocie na teren Białostocczyzny. Chciał dołączyć do
VI Brygady. Dwa szwadrony w dalszym ciągu miały pozostać
na terenie Borów Tucholskich z zadaniem rozsze-rzania
obszaru działalności. Częściowo, przez krótki czas udało się
tego dokonać (o teren południowych Kaszub), gdyż do V
Brygady dołączyła lokalna grupa „Małego”. 24 września
1946 roku doszło do potyczki w Budach, gdzie dwa szwadrony zostały zaatakowane przez KBW – zginęło dwóch
partyzantów, trzeci, ranny, popełnił samobójstwo. Od tego
momentu rozpoczyna się okres schyłkowy działalności
Henryk Wieliczka, ps. „Lufa” – dowódca 4
szwadronu V Brygady Wileńskiej AK na
terenie Pomorza. Od września 1943 roku
walczył w partyzantce. Z V Brygadą był
związany od samego początku. Po jej
rozwiązaniu na Grodzieńszczyźnie wyruszył
na teren Podlasia, aby wstąpić do odradzającego się oddziału partyzanckiego. Zanim
dotarł do „Łupaszki”, został wcielony do
LWP, z którego zdezerterował. Oczywiście po
tym wydarzeniu wrócił do V Brygady.
Podczas służby na terenie Białostocczyzny
uzyskał stopień wachmistrza. Jako zaufany
podkomendny dowódcy, wraz z nim na
Pomorzu rozpoczął nowy etap działalności
antykomunistycznej. Dowodził samodzielnym pododdziałem , który m.in. miał za
zadanie chronić Z. Szendzielarza. Jego
szwadron wyruszył na Białostocczyznę
w sierpniu 1946 roku wraz z „Łupaszką”.
„Lufa” został schwytany przez UBP w
Siedlcach. Rozstrzelano go 14 marca 1949
roku.
Zdzisław Badocha, ps. „Żelazny” – dowódca
5 szwadronu V Brygady Wileńskiej AK na
terenie Pomorza. W 1942 roku związał się
z AK. Miał wtedy 19 lat. Od maja 1944 roku
znalazł się w V Brygadzie Wileńskiej. Po jej
rozwiązaniu wymuszono na nim, aby wstąpił
do LWP. Przy nadarzającej się okazji wraz
z kolegami z oddziału partyzanckiego zdezerterował, a następnie ponownie wrócił do
odradzającego się oddziału „Łupaszki” na
Białostocczyźnie. Był jedną z barwniejszych
postaci Brygady, wyróżniał się odwagą
i umiejętnością podejmowania trudnych
decyzji. Dynamika prowadzonych przez
niego działań bojowych zaskakiwała przeciwnika, który musiał poddać się brawurze
młodego żołnierza. Działania bojowe
„Żelaznego” na Pomorzu są jednymi
z najbardziej barwnych w okresie powojennej
Polski. Podczas jednej z potyczek został
zraniony, a następnie odesłano go na do
Sztumu, gdzie przypadkowo na melinie został
wykryty. Podczas walki został śmiertelnie
ranny. Miał wtedy 23 lata. Na stanowisku
dowódcy 5 szwadronu zastąpił go Olgierd
Christa ps.”Leszek”.
4
Województwo Kujawsko-Pomorskie
www.szklakipamieci.kujawsko-pomorskie.pl
W latach stalinizmu
Brygady. Pomimo rozkazu „Łupaszki” nie udaje się połączyć ze szwadronem pozostającym na
Białostocczyźnie. Ppłk Antoni Olechnowicz wydał rozkaz rozwiązania pododdziałów pozostających w Borach Tucholskich. Ostatnią akcję bez kontaktu z dowódcą działającym pomiędzy
Olsztynem a Białymstokiem, przeprowadzono 22 listopada1946. W ten sposób V Brygada zakończyła działalność zbrojną na terenie Borów Tucholskich.
Dowódca oddziału, mjr Zygmunt Szyndzielarz, absolwent szkoły podchorążych kawalerii
w Grudziądzu, przed wojną oficer 4 Pułku Ułanów Zaniemeńskich w Wilnie, żołnierz kampanii
wrześniowej i konspirator od 1940 roku, nigdy nie zaprzestał walki i konspiracji, nigdy nie zaakceptował nowej rzeczywistości politycznej. Po przeniesieniu się na Podhale został schwytany przez
UB 26 czerwca 1948 r., od listopada 1950 był sądzony. Podczas procesu zachowywał się godnie, z
przekonaniem broniąc swoich racji. Skazany na śmierć został zgładzony strzałem w tył głowy,
najprawdopodobniej w piwnicy więzienia przy ul. Rakowieckiej w Warszawie 8 lutego 1951 roku.
Tego samego dnia zgładzono też jego przełożonego, ppłk. Antoniego Olechnowicza.
„Żołnierz sowiecki to jak esesman - rozstrzeliwać, funkcjonariusz UBP to jak gestapowiec
– rozstrzeliwać, PPR – owiec to jak NSDAP, a milicja to jak żandarmeria – zrobić wywiad środowiskowy i w zależności od sytuacji podjąć właściwą decyzje, żołnierze polscy – rozbrajać i puścić
wolno” – z rozkazu „Łupaszki”.
Wybrana bibliografia
Atlas polskiego podziemia niepodległościowego 1944 – 1956, red R. Wnuk, S. Poleszak,
A. Jaczyńska, M. Śladecka, Warszawa – Lublin 2007.
Z. Biegański, Organizacje konspiracyjne w województwie pomorskim (1945 – 1947),
[w:] Powojenne losy konspiracji pomorskiej, Toruń 1995, s. 35 – 58.
K. Krajewski, T. Łobuszewski, „Łupaszka”, „Młot”, „Huzar”. Działalność 5 i 6 Brygady
Wileńskiej AK (1944 – 1952), Warszawa 2002.
K. Krajewski, T. Łobuszewski, „Żołnierze wyklęci” o swej walce, „Biuletyn Instytutu Pamięci
Narodowej” 2007, nr 1-2 (72 -73), s. 48 – 55.
F. Musiał, Wierni testamentowi Polski niepodległej, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej”
2008, nr 1 – 2, (84 – 85), s.3 – 11.
H. Niesobski, Działalność organizacji poakowskich po rozwiązaniu struktur organizacyjnych
Armii Krajowej, [w:] Armia Krajowa na Pomorzu i jej powojenne losy, Bydgoszcz 1993,
s. 42 – 57.
Szlak partyzancki Armii Krajowej w Borach Tucholskich, Przewodnik, Toruń 1995.
Z. Woźniczka, Zgrupowanie „Łupaszki” na Pomorzu w latach 1945 – 147,
[w:] Powojenne losy konspiracji pomorskiej, Toruń 1995, s. 153 – 162.
5

Podobne dokumenty

Anna Jachnina

Anna Jachnina Na Wilczej był << kocioł>>. Zostałam aresztowana. Tak skończył się mój nadzór nad książką. Jej wydawaniem i kolportażem zajęli się inni ludzie. Nie znam ich nazwisk, nie pamiętam już nawet kto robi...

Bardziej szczegółowo