Retoryka panslawistyczna Duszę Słowian jest ciężko zrozumieć
Transkrypt
Retoryka panslawistyczna Duszę Słowian jest ciężko zrozumieć
Retoryka panslawistyczna Duszę Słowian jest ciężko zrozumieć, gdyż Słowianie nie są zapatrzeni na dobra materialistyczne by spowodować u nich sukces myślenia tak jak na przykład jest to wśród Szwedów albo Niemców. Wiele ludzkich Słowiańskich dusz boleje w ukryciu, przeżywa dawne czasy i wspomina je z rozrzewnieniem wiedząc że pewne czasy były bardzo pomyślne – nie ma to nic wspólnego ze starością ludzką, choć pewnie też w jakimś ułamku procenta może mieć wpływ. Jest to raczej związane z wewnętrznymi przeżyciami i pamięcią społeczną w której dusze Słowian były przepełnione szczerością i radością. W nowoczesnym świecie komunikacji Słowianom zwłaszcza tym z mniejszych miejscowości trudno jest się odnaleźć na płaszczyźnie „otwarcia się na drugiego człowieka”. Jest to poniekąd związane z niewiarą w siebie. Przykładowo: Pewna zamyślona, nieodgadniona Słowianka pochodząca pewnie z jakiejś mniejszej miejscowości – być może z okolicy Gopła marząca o spotkaniu na swojej drodze jakiegoś sympatycznego chłopaka – nie będąca super modelką o blond włosach ale z pewnością nie wierząca w swoje siły przełamania nieśmiałości duchowej w naszej polskiej rzeczywistości, nie zdaje sobie sprawy, że ten chłopak właśnie przechodzi obok sklepu jest jej wymarzonym, ale do tego sklepu nie wejdzie w którym jest ta dziewczyna, nie porozmawia z nią – nie otworzy się na nią ponieważ jest gdzieś także zagubiony w swoich myślach– tak właśnie reagują zagubione słowiańskie dusze szukające w swoim życiu nie wiadomo czego. Jest to bardzo interesujące z punktu widzenia filozofii czy psychologii ludzkiej, ponieważ psycholog zastanawia się nad stanem duchowości i obrazem duchowości i duchowego otwarcia się na drugiego człowieka. Można zatem zadać pytanie na czym polega „słowiańskie rozmijanie się w świecie rzeczywistych odczuć” ? Dlaczego dochodzi do nieporozumień duchowopsychologicznych w samym świecie Słowian ? Jaka trauma dotyka dusz Słowian – osób przecież dobrych i humanitarnych ? Czy wiąże się to z jakimś brakiem wewnętrznej wolności, samodzielności myślenia i tak dalej. Czy wiąże się to może ze stanami lękowymi, depresją związaną z przeżyciami z przeszłości – niewiarą w sam świat Słowiańszczyzny ? Strona | 1 Ta przyczyna dotyczy naszej panslawistycznej duchowości. Słowianie potrzebują duchowości opartej na wierzeniach z przeszłości. Bez tego życie w sensie słowiańskim jest jakby niepełne, czegoś w nim brakuje. Człowiek złożony jest z duszy, ciała i krwi – czasami jednak gdy patrzy się na Słowian wydaje się że brakuje w nich krwi tak potrzebnej do prawidłowego funkcjonowania organizmu – tej „słowiańskiej krwi” pobudzającej Słowian do działania i myślenia. Za to widać pewnego rodzaju zniechęcenie i niewiarę w siebie. Widać przegraną w oczach. Oczy wyrażają smutek. Słowianie pochodzenia polańskiego i lechickiego są bardziej aktywni społecznie, ale też bardziej zamknięci duchowo – nie wyjawiają szybko swoich intencji, nie potrafią nawiązać szybkiego kontaktu słownego, są skryci i nieprzystępni. Bardziej nie wierzą niż wierzą w swoje możliwości – są za to chętni do pomocy i pomagania, jednak czasem okazuje się że są niezrozumiani. Ta wielka komplikacja charakterów słowiańskich jest dla spokojnych Niemców trudna do zrozumienia. Z tego powodu dochodziło do konfliktów rozumowania pomiędzy uporządkowanym światem germańskim a nieuporządkowanym myśleniem Słowian - gdzie Niemcy postępują w sposób światły i logiczny, świat Słowian kieruje się brakiem logiki i oczekuje czasu by go zrozumieć i zaprzyjaźnić się z nim, a im bardziej ta przyjaźń ze światem Słowiańskim i wierzeń Słowiańskich trwa tym bardziej Słowianie są przekonani w tym że postępują właściwie i w sposób ukierunkowany. Nie zmuszają ludzi do postaw ekstrawertycznych lecz oczekują że nieznajomy bliźni stanie się ich przyjacielem i będzie potrafił spędzać wspólnie czas w pracy, szkole, kościele. Takie postawy trochę zastanawiają Germanów oczekujących czasem gwałtownych uczuć i wydobycia z siebie pozytywnej energii. Myśl polska skupiona jest na przywiązaniu do ziemi, dóbr kościelnych, rodzinie a więc jest bardzo trwała. Polaków ale może i innych Słowian często nie sposób zrozumieć. Nie chcą za żadną cenę opuścić swoich zapadniętych domów by przenieść się do luksusów. Dlaczego ? Stare zapadnięte domostwa leżą wśród przepięknej cichej przyrody – tam jest spokój i cisza i czas na rozmyślanie o życiu. Słowianie lubią rozmyślać o życiu, o przeszłości i przyszłości – stawiać sobie wiele nieodgadnionych pytań, wprowadzać aspekty tajemniczości i żyć w zgodzie z otaczającą przyrodą, nie chcą przeprowadzać wielu zmian gdyż wiedzą że nad nimi są przecież potężne siły przyrody. Jest to także związane z Strona | 2 ludowością i wierzeniami Słowian w byty nadprzyrodzone. Porażki w postaci katastrof pogodowych jak na przykład: zniszczenie upraw rolnych spowodowanych gradem przyjmują z pokorą. Wierzą w siłę spokoju i w to że jutrzejszy dzień także coś przyniesie. Pewne sytuacje i historie przekazywane z pokolenia na pokolenie urastają do rangi bajek i opowiadań dotyczących regionów tak jak z pewnością: Bajki Kaszubskie, lub Godki Śląskie. Mężczyźni są spokojni i rzeczowi i zastanawiają się czy wspólnie mogą razem gdy dobrze się im rozmawia coś wspólnie przedsięwzięć. Nie patrzą z góry na przeciwnika, często raczej z politowaniem lub zastanowieniem czy ktoś – ta druga strona wie coś więcej ? Trunkiem rozweselającym jest i było piwo, wino lub miody pitne. Wtedy Słowianie stają się jakby bardziej gadatliwi i odkrywają przed sobą swoje serca. Dzięki temu nie jest tak zupełnie ponuro. Po spotkaniach przy butelce piwa, wiedzą że trzeba już się pożegnać, by pójść następnego dnia do pracy, że znowu przed nami jest kolejny monotonny zwykły dzień. Ruiny architektury Słowian przypominają Słowianom o dziedziczności – ruiny zamków przypominają o czasach rycerskich świetności Słowian. By na nowo tamte czasy odkryć na sposób duchowy organizuje się spektakle bitew lub pokazy sztuki rycerskiej. Słowianie niechętnie rozstają się z czasami architektury romańskiej i gotyckiej, gdyż tam jest jakby wyrzeźbiona w tych czasach „piastowska dusza narodu polskiego”. Piastowie to Lechici. Panowie którzy do dziś noszą sumiaste wąsy z pewnością mają „coś z Piasta”. Noszą je w sposób dumny – jest to także atrybut polskości. Piastowie zawsze byli chętni by pomagać Kościołowi Katolickiemu w kształtowaniu dobra by wznosić świątynie, wyposażać je i dbać o nie. Byli przekonani że Kościół kształtuje w nich samych dobro i sami poprzez to że są grzesznikami stają się jakby lepsi – poszukując być może swoich własnych duchowych korzeni. Słowianie podobnie jak plemiona ugrofińskie, estońskie czy łotewskie bardzo szanują dobra leśne, chętnie podejmują pracę w straży pożarnej i lubią pracować jako strażnicy obszarów przyrodniczo chronionych. Starają się być wyrozumiali dla swoich podopiecznych chociaż często przeważa w nich także myśl gdy są na stanowiskach, że muszą mieć rację wobec swoich podwładnych. Strona | 3 Często gdy w mniejszych miejscowościach życie Słowian staje się monotonne zwracają się wówczas ku sztuce, poezji chcą odkryć w sobie jakieś duchowe talenty – nie chcą być do końca bierni w swoim życiu. Coś wymyślają malują lub piszą. Stąd wiele fascynujących namalowanych obrazów, dokładnych zachwycających grafik, wierszy, poezji, opowiadań, sztuk teatralnych na wysokim poziomie odbioru – w tym nie można powiedzieć że ulegamy państwom niemieckojęzycznym. Powstało także wiele pieśni patriotycznych mających na celu ukształtowanie ducha narodu polskiego, mającego przypominać o tym że Polacy z rodu Słowian stanowią także siłę duchową i nie powinni zrażać się niepowodzeniami wynikającymi ze „złych czasów”. Marcin Chruściński Gdańsk, dnia 27-01-2014 W XIX wieku Czesi poszukiwali swoich „słowiańskich korzeni”. Korzenie te w Czechach były mocno nadszarpnięte – stało się to poprzez sceptycyzm religijny Czechów których wiara w Boga upadła. Zrodziła się myśl filozoficzna, iż skoro Czechy należą do grupy Słowian Zachodnich podobnie jak Słowacy i Polacy to musi być odnaleziona przyczyna rozłamu Słowian zachodnich od wschodnich. Do grupy zwolenników wyznawców panslawizmu dołączyli Rosjanie i Ślązacy jako grupa etniczna polska poszukująca swoich korzeni. Panslawizm z terytorium zaboru austriackiego został szybko usunięty przez zaborców podejrzewających spisek przeciwko władzy cesarskiej. Ruch ten zatem nie rozwijał się w sposób jawny. Można powiedzieć iż w AustroWęgrzech panslawizm został zakazany i wykorzeniony. Tymczasem pod zaborem rosyjskim panslawizm przekształcił się w rosyjską ideologię społeczną wrogo ukierunkowaną w stosunku do Polaków twierdzącą iż to właśnie linia piastowsko-lechicka jest przyczyną zła jakie spotkało wszystkich Słowian. Ideologia ta przekształciła się w rusyfikację obszarów polskojęzycznych, w których Polacy posługiwali się wschodnim akcentem ( tak zwane „zaciąganie”) twierdząc, iż ludzie ci byli wcześniej spolonizowani a powinni uczyć się cyrylicy i należeć do kultury wschodnioeuropejskiej. Problem panslawizmu na ziemiach polskich stał się rzeczywiście problemem dla Polaków. Z jednej strony Polacy uważali siebie za Słowian, z drugiej strony podlegali rusofobii wykształconej przez różnego rodzaju środowiska społecznopolityczne które wskazywały iż Rosjan należy się obawiać właśnie z powodu Strona | 4 rusyfikacji obszarów ziemskich. Bardziej te obawy wykazywały środowiska lechickie znajdujące się Wielkopolsce i Galicji niż na Mazowszu czy Pomorzu. To jest być może odpowiedź sama w sobie dlaczego pewne grupy Polaków bały się Rosjan inne zaś Rosjan się nie obawiały. Tu chodziło o polskość która z powodu źle zrozumianej ideologii filozoficznej powstałej w Czechach przekształciła się w negację Słowian polskich z powodu zaborów rosyjskich. Panslawizm miał wielkie poparcie Cerkwii Prawosławnej dążącej do uspokojenia źle funkcjonującej duchowości społecznej Polaków pod zaborem rosyjskim, z których duża część należała do Kościoła Rzymskokatolickiego. Rosjanie tak naprawdę bronili wartości wschodniosłowiańskich zawierających się w kulturze, obyczajach, strojach, sztuce ludowej. Gdyby Rosjanie zauważyli i spostrzegli skomplikowaną sprawę Słowian na ziemiach Pomorza – będącego pod zaborem Prusko-niemieckim być może panslawizm nie wywołałby tyle sprzeczności w środowiskach polskich. Być może także sens odbioru sztuki ludowej jaką prezentuje państwo Białoruś i Rosja – ich historia - jest tutaj kluczem porozumienia Słowian wschodnich ze Słowianami Zachodnimi. A chodzi tu przecież nie o byle co ale; religię, wiarę, pobożność, nastawienie wobec drugiego człowieka, tkliwość i subtelność, dostrzeganie piękna świata zewnętrznego, porozumienie międzykulturowe i wyeliminowanie agresji z życia społecznego. Panslawizm w trakcie drugiej wojny światowej przeniósł się do Jugosławii. Na terenach Polski czy Ukrainy w ogóle przestał istnieć. Krytycy panslawizmu twierdzą, że przestał on istnieć przed pierwszą wojną światową. Więc dlaczego powraca się do ideologii zjednoczenia Słowian od kilkudziesięciu lat chociażby pod postacią Krajów RWPG w epoce socjalizmu. Miała być to przecież odpowiedź na dzisiejszą Unię Europejską. Tajemnica panslawizmu jest także gdzieś ukryta wśród Piastów i rodów piastowskich komunikujących się przecież w sposób pokojowy z plemionami ruskimi. Także budowa wielkiego państwa Jagiellońskiego była przecież otwarciem się Polski Piastowskiej na olbrzymie tereny rosyjskojęzyczne. A chodzi tutaj nie o czas, ale o kulturowość i tak zwany „słowiański spokój ducha” który sam w sobie jest rzeczą tajemniczą. Strona | 5 Marcin Chruściński Gdańsk, dnia 28-01-2014 Strona | 6