Temat: Czytanie „Kroniki polskiej” Galla Anonima sposobem na
Transkrypt
Temat: Czytanie „Kroniki polskiej” Galla Anonima sposobem na
Temat: Czytanie „Kroniki polskiej” Galla Anonima sposobem na poznawanie ojczystej historii i kultury. (czas realizacji – 2 lekcje) Cele szczegółowe: doskonalenie umiejętności czytania ze zrozumieniem metodą eksplikacji próba odtworzenia sposobu postrzegania Polski i Europy przez Galla poznanie elementów średniowiecznej tradycji epickiej budowanie więzi z historią Polski kształtowanie postawy badawczej wobec dziedzictwa kulturowego Materiał: Gall Anonim, Kronika polska Tok lekcji: 1. Odczytanie tekstu. 2. Objaśnienie tradycji literackiej dzieł epickich Objaśniamy tradycję literacką dzieł epickich, odnosząc się do znanych już uczniom dzieł literackich, np. Tradycja epicka wymaga prezentacji miejsca, w którym rozgrywają się zdarzenia będące przedmiotem dzieła. Miejsca te najczęściej opisane są za pomocą wyliczeń charakterystycznych elementów topografii, szkicu ogólnego lub pochwalnego (biblijny opis raju czy pozostający w tej tradycji Mickiewiczowski opis dostatku Soplicowa). Prezentowany fragment Kroniki polskiej zachowuje konwencję, a jego kształt artystyczny przybliża go do antycznych wzorców epiki. 3. Myśl przewodnia. Myśl przewodnia tego fragmentu została odczytana na poprzedniej lekcji (test, zadanie 4), należy więc odwołać się do pamięci uczniów (myśl przewodnia tekstu: sławić Polskę i jej władców w świecie). 4. Eksplikacja fragmentów przedmowy. Odczytujemy kolejne fragmenty eksplikowanego tekstu. Uwaga. Ze względu na to, iż na wcześniejszej lekcji uczniowie zetknęli się już z fragmentem rozpoczynającym przedmowę, skupiamy się na walorach artystycznych tego urywka. „Ponieważ na rozległych obszarach świata królowie i książęta dokonują nader wielu czynów godnych pamięci, które z powodu niechęci i niedbałości, a może nawet z braku ludzi uczonych, okrywa milczenie – uznaliśmy za rzecz wartą trudu niektóre czyny książąt polskich opisać raczej skromnym [naszym] piórem, ze względu na pewnego chwalebnego i zwycięskiego księcia imieniem Bolesław, niźli nic w ogóle z tych godnych uwagi zdarzeń nie zachować dla potomności; a to z tego Dokument pochodzi ze strony www.gwo.pl zwłaszcza względu, że narodził się [on] z daru Bożego i na prośby świętego Idziego, dzięki któremu, jak wierzymy, zawsze towarzyszy mu powodzenie i zwycięstwo”. Zdanie rozpoczyna się spójnikiem wynikowym, objaśnia powody, dla których Gall podjął się dzieła (potrzeba upamiętnienia czynów godnych oraz niezwykłość księcia Bolesława). Należy zwrócić uwagę na sformułowania: na rozległych obszarach świata (epitety, hiperbola) może nawet (nawet – wyraz ekspresywny, podkreślający niezwykłość czegoś) chwalebny i zwycięski książę imieniem Bolesław (wyliczenie panegiryzujących epitetów, składnia eliptyczna) z tego zwłaszcza względu (zwłaszcza – partykuła wzmacniająca, uwydatniająca coś, tu: niezwykłe narodzenie Bolesława) „narodził się on z daru Bożego i na prośby świętego Idziego” (rym, rytm) oraz na składnię tego zdania: zdanie bardzo długie, wielokrotnie złożone, zawierające wtrącenia; taka składnia charakterystyczna jest raczej dla zdań mówionych niż pisanych. „Lecz ponieważ kraj Polaków oddalony jest od szlaków pielgrzymich i mało komu znany poza tymi, którzy za handlem przejeżdżają [tamtędy] na Ruś, niech się zatem nikomu to nie wyda niedorzecznym, jeśli parę słów na ten temat powiem, i niech nikt nie uzna tego za [zbyt] uciążliwe, jeśli dla opisania części obejmę całość”. W zdaniu tym po raz pierwszy (wcześniej tylko w liście dedykacyjnym) Gall nazywa opisywany kraj (kraj Polaków ). Autor przyznaje, że Polska nie jest krajem znanym i wyjaśnia tego powody. Ale potrzeba przybliżenia owego nieznanego kraju zdradza niewyrażoną dotąd intencję Galla, by dzieło opisujące Polskę stało się znane poza jej granicami. Toteż krąg adresatów wychodzi poza osoby wymienione w listach dedykacyjnych. Być może Anonim w niezamierzony sposób odkrywa się tutaj jako autor „światowy”. „A więc [zaczynając] od północy, jest Polska północną częścią Słowiańszczyzny, ma zaś za sąsiadów od wschodu Ruś, od południa Węgry, od południowego zachodu Morawy i Czechy, od zachodu Danię i Saksonię”. Zdanie zaczyna się od spójnika poprzedzającego wyliczanie. Sąsiedzi Polski wyliczani są zgodnie z ruchem wskazówek zegara, ale zaczyna Gall od wschodu, nie od północy. Północ wymieniona jest jako geograficzne położenie samej Polski względem innych ludów słowiańskich. „Od strony zaś Morza Północnego, czyli Amfitrionalnego, ma trzy sąsiadujące z sobą bardzo dzikie ludy barbarzyńskich pogan, mianowicie Selencję, Pomorze i Prusy, przeciw którym to krajom książę polski usilnie walczy, by je na wiarę [chrześcijańską] nawrócić”. Spójnik zaś przeciwstawia zdanie zdaniu wcześniejszemu: skoro na północy są bardzo dzikie ludy barbarzyńskich pogan, to wcześniej wymienieni sąsiedzi są ucywilizowanymi chrześcijanami, podobnie jak sama Polska i jej książę. Epitety określające ludy północy (barbarzyńskie, bardzo dzikie) są pejoratywne, natomiast sposób i cel walki Bolesława (usilnie, by (. . .) na wiarę [chrześcijańską] nawrócić ) mają być chwalebne. Dokument pochodzi ze strony www.gwo.pl „Jednakże ani mieczem nauczania nie dało się serc ich oderwać od pogaństwa, ani mieczem zniszczenia nie można było tego pokolenia żmij zupełnie wytępić”. Paralelna składnia zdań podkreśla powody, dla których książę jeszcze nie pokonał niewierzących. Do określeń opisujących pogan w zdaniu wcześniejszym trzeba dodać metaforę pokolenie żmij. Żmija i dziś przywodzi na myśl coś obrzydliwego, jadowitego, złego. Metaforami są też wyrażenia miecz nauczania, miecz zniszczenia. Te metafory można rozwiązać w sposób następujący: miecz – oręż, rodzaj nieodzownej i powszechnej w średniowieczu broni. Nauczanie – rozpowszechnianie wiedzy, tu: nauki chrześcijańskiej. Nauczać mieczem to tyle, co pod groźbą użycia miecza zmuszać do przyjęcia nauki Chrystusa, a miecz zniszczenia to już nie groźba, a faktyczne zabijanie tych, którzy nie przyjęli nowej wiary. To zdanie Galla obrazuje ówczesny sposób chrystianizacji – nie pokojową działalnością misyjną, a wojną. Działalność Krzywoustego jest zgodna z duchem ówczesnej Europy (w 1099 roku skończyła się pierwsza krucjata), zatem Bolesław jest „nowoczesnym” władcą, takim jak władcy zachodni. O tym, że książę polski rzeczywiście chrystianizuje tylko przy użyciu miecza, świadczy zdanie następne: „Częstokroć wprawdzie naczelnicy ich pobici przez księcia polskiego szukali ocalenia w chrzcie; lecz znów zebrawszy siły wyrzekali się wiary chrześcijańskiej i na nowo wszczynali wojnę przeciw chrześcijanom”. Ostatnie zdanie akapitu: „Są też poza nimi, a w obrębie wybrzeży Amfitriona, inne barbarzyńskie ludy pogan i wyspy niezamieszkane, gdzie leży wieczny śnieg i lód”. jest świadectwem wyobrażeń Galla na temat ziem niepodporządkowanych Bolesławowi. Są one niejako podwójnie złe – po pierwsze dlatego, że są barbarzyńskie, po drugie dlatego, że zalega w nich wieczny śnieg i lód. „Ziemia słowiańska tedy, która na północy dzieli się czy też składa z takich osobnych krain, ciągnie się od Sarmatów, którzy zwą się też Getami, aż do Danii i Saksonii; od Tracji zaś poprzez Węgry – zajęte niegdyś przez Hunów, zwanych też Węgrami – a w dalszym ciągu przez Karyntię, sięga do Bawarii; na południu wreszcie wzdłuż Morza Śródziemnego poczynając od Epiru przez Dalmację, Chorwację i Istrię dobiega do wybrzeża Morza Adriatyckiego, gdzie leży Wenecja i Akwileja [i tam] graniczy z Italią”. Pierwsze Gallowe wyliczenie dotyczyło sąsiadów Polski. Teraz kronikarz rozszerza perspektywę i określa geograficzne położenie Słowiańszczyzny. Łatwość i rzeczowość, z jaką to czyni, dowodzą jego erudycji i kto wie, czy nie bezpośredniej znajomości tych ziem (proszę zwrócić uwagę, jak enigmatycznie i nieprecyzyjnie opisuje Gall Skandynawię, której najpewniej nigdy nie widział). Zaskakujące jest, że przywołuje tu Sarmatów i Getów, starożytne ludy, które w średniowieczu już nie istniały. „Kraj to wprawdzie bardzo lesisty, ale niemało przecież obfituje w złoto i srebro, chleb i mięso, w ryby i miód,” Zaimek to jest zaimkiem wskazującym. Gall wskazuje albo na Polskę, albo na Słowiańszczyznę, albo utożsamia Polskę i Słowiańszczyznę ze sobą. Partykuła Dokument pochodzi ze strony www.gwo.pl wprawdzie uwydatniająca prawdziwość czegoś zapowiada jednocześnie przeciwstawienie. Zatem Gall ubolewa, że ziemie, które opisuje, są lesiste (nieucywilizowane), ale przeciwstawia temu pożytek i bogactwo natury. W sposób charakterystyczny dla przemowy wylicza, układając w dopełniające się pary, to, co służy człowiekowi i daje mu szczęście (złoto, chleb itp.). „a pod tym zwłaszcza względem zasługuje na wywyższenie nad inne, że choć otoczony przez tyle wyżej wspomnianych ludów chrześcijańskich i pogańskich i wielokrotnie napadany przez wszystkie naraz i każdy z osobna, nigdy przecież nie został przez nikogo ujarzmiony w zupełności;” Wywyższenie opisywanego kraju wynika z jego zasług. A są one tym godniejsze, że Polacy walczyli przeciw zwielokrotnionemu złu, którego źródłem są: ludy chrześcijańskie i pogańskie oraz wszyscy naraz i każdy z osobna (ponownie, by wzmocnić i tezę, i ekspresję wypowiedzi Gall zestawia słowa w pary, tym razem antytetyczne). Ostateczny i najważniejszy argument heroizacji Polski zostawia Gall na koniec: nagromadzenie słów: nigdy, przez nikogo, nie został ujarzmiony wskazuje na odwieczność i powtarzalność zwycięstw Polaków. Zaskakuje zatem dopełniające zdanie wyrażenie w zupełności – Gall stara się trwać przy heroizacji opisywanego kraju, ale też przy prawdzie – historia uczy nas, że w tamtym czasie nie tylko zwyciężaliśmy, ale i przegrywaliśmy bitwy i wojny. „kraj, gdzie powietrze zdrowe, rola żyzna, las miodopłynny, wody rybne, rycerze wojowniczy, wieśniacy pracowici, konie wytrzymałe, woły chętne do orki, krowy mleczne, owce wełniste”. Słowo kraj otwiera serię lapidarnych wyliczeń opisujących trzy elementy porządku naturalnego, czyli to co jest dziełem natury (powietrze, las), wówczas niezależnym od człowieka; samego człowieka (rycerze, wieśniacy); dzieło natury zależne od człowieka (konie, woły). Dają się też zauważyć elementy hierarchicznego porządku społecznego (ci, którzy walczą, i ci, którzy pracują). Prawie każdy rzeczownik tego zdania określony jest przydawką w funkcji epitetu, która pełni nie tylko rolę poznawczą, ale także estetyczną, retoryczną. Wyraźnie narzuca się tu idylliczność bliska biblijnemu opisowi raju lub bukolicznej wizji Wergilego. „Lecz aby nie przedłużać zbytnio tej dygresji, powróćmy do powziętego zamiaru. Jest zaś zamiarem naszym pisać o Polsce, a przede wszystkim o księciu Bolesławie i ze względu na niego opisać niektóre godne pamięci czyny jego przodków. Teraz więc w takim porządku zacznijmy wykładać nasz przedmiot, aby od korzenia posuwać się w górę ku gałęzi drzewa. W jaki więc sposób zaszczyt władzy książęcej przypadł temu rodowi, to okaże następujące opowiadanie”. Początek powyższego fragmentu wyjaśnia sens przedmowy – geograficzne i cywilizacyjne opisanie Polski to zaledwie dygresja. Poprzedza mowę „właściwą”, którą będzie – o czym Gall już wspominał – opowieść o Polsce i, na co kładzie szczególny nacisk, o księciu Bolesławie. Metaforyczne wyrażenie aby od korzenia posuwać się w górę ku gałęzi drzewa zapowiada stworzenie genealogii władców, a przez to odtworzenie historii państwa. Pierwsze zdanie tego fragmentu jest jakby mitygowaniem kogoś, kto zagalopował się w swym gadulstwie. Jest raczej typowe dla języka mówionego niż pisanego. Dokument pochodzi ze strony www.gwo.pl 5. Wnioski. Wnioski, które uczniowie zapisują w zeszytach, są sformułowane na podstawie zapamiętanych informacji, np. Świat opisany przez Galla w przedmowie do księgi I Kroniki polskiej jest światem dwoistym. Zaludniają go Słowianie i nie-Słowianie, Polacy i nie-Polacy, poganie i chrześcijanie. Jednak Gall w swym opisie skupiony jest na Polsce. Jej władcy przypisuje obowiązek prowadzenia wszelkimi sposobami chrystianizacji barbarzyńskich ludów północy (wynika to z przynależności do zachodniego kręgu kulturowego i religijnego oraz interesu politycznego). Polskę postrzega Gall jako kraj waleczny, niezwyciężony – to element panegiryzacji. Uwielbienie i podziw są tym większe, że ziemie, którymi włada Bolesław, swą urodzajnością i bogactwem darów natury stają się bliskie wyjątkowości i obfitości ogrodu edeńskiego. Długie zdania o skomplikowanej składni, stosowanie z umiarem, ale i wyraźnym rozmysłem środków artystycznych zdradzają nam w osobie autora człowieka biegłego w sztuce literackiej, a obecność powtórzeń, wyliczeń, hiperbol, rytmizowanie wypowiedzi i wzmacnianie ekspresji, nawiązywanie do wcześniejszej myśli sugerują, że autorowi nieobca była również sztuka retoryki. Sprawność i prawdziwość geograficznego opisu położenia Polski, próba określenia jej kondycji wobec państw ościennych są dowodem erudycji i wiedzy Galla. Tekst zapowiada, że najważniejszą jego treścią będą czyny księcia Bolesława, toteż Kronikę polską należy kojarzyć z popularną w średniowieczu panegiryczną epiką rycerską (chansons de geste). 6. Praca domowa. Wyszukaj w słowniku terminów literackich pojęcie chansons de geste. Wypisz w zeszycie wszystkie cechy chansons de geste, które odnajdujesz w Kronice polskiej Galla Anonima. Temat: Polszczyzna czy niepolszczyzna? Lektura „Legendy o św. Aleksym”. (czas realizacji – 1 lekcja) Cele szczegółowe: kształcenie umiejętności uważnego słuchania dochodzenie do rozumienia tekstu metodą wielokrotnego czytania uświadomienie, że język jest materią żywą, podlegającą przemianom Materiał: podręcznik: Legenda o św. Aleksym, s. 92–93 1. Wprowadzenie. Wprowadzamy uczniów w treść Legendy o św. Aleksym, dochodząc do momentu, o którym mówi fragment zamieszczony w podręczniku (s. 92 – 93), lub uczniowie sami zapoznają się ze streszczeniem historii Aleksego, korzystając z podręcznika (s. 91). Dokument pochodzi ze strony www.gwo.pl