Pobierz stronę w formacie PDF - Informator Pelpliński
Transkrypt
Pobierz stronę w formacie PDF - Informator Pelpliński
głównych – może nieformalnych – zadań każdego przewodniczącego rady. Oczywiście dobra współpraca nie oznacza braku różnic czy odmiennych stanowisk. Dobra współpraca to wypracowywanie tam, gdzie jest to konieczne kompromisu. To takie wybory, których oczekuje nasze społeczeństwo. Przeglądając protokoły posiedzeń rady mogłoby się wydawać, iż RM VI kadencji charakteryzuje wielka jednomyślność. I tak chyba jest, ale ta jednomyślność wypracowywana jest i to czasami bardzo burzliwie w trakcie prac komisji, gdzie – według mnie – jest najlepsze miejsce i czas na to, aby się „pięknie” różnić. Obrady sesji, którym towarzyszą przedstawiciele mediów, to miejsce na merytoryczną dyskusję, a nie spektakle, których mamy już chyba dość oglądając transmisje z obrad sejmu. X Sesje rady są otwarte dla społeczności. Czy ludzie chętnie uczestniczą w sesjach? – Każde obrady sesji mają charakter otwarty, a informacje o terminie i planowanym porządku obrad publikowane są na tablicach ogłoszeń oraz stronie internetowej naszego miasta. Mieszkańcy Pelplina nie korzystają zbyt często z okazji do przysłuchiwania się obradom. Na ogół towarzyszą nam, gdy poruszane są kwestie bardziej kontrowersyjne. Tak było w przypadku między innymi dyskusji na temat służby zdrowia czy też planu zagospodarowania przestrzennego pod tereny planowanej Elektrowni Północ. X Jeśli już ktoś przyjdzie na sesję, jak jest on traktowany? Czy jako wolny słuchacz, czy jako praworządny obywatel, który w sposób diametralny ma prawo mieć wpływ na działania związane z naszą gminą? – W tej kwestii nie ma jakiejkolwiek dowolności w sposobie traktowania uczestników obrad sesji. Sprawy te dość jasno precyzuje ustawa o samorządzie oraz statut RM. Wszelkie odstępstwa od zapisów zawartych w tych dokumentach byłyby z mojej strony, jako osoby odpowiedzialnej za przebieg obrad, naruszeniem. Wszyscy mieszkańcy mają wśród radnych swoich przedstawicieli i to oni stanowią ich głos w trakcie obrad sesji. Z drugiej strony, nie spotkałem się jednak z zarzutem, iż ktokolwiek z uczestników sesji Rady Miejskiej w Pelplinie poczuł się, że nie został potraktowany jako praworządny obywatel. X Czy, Pana zdaniem, kompetencje rady miejskiej i jej przewodniczącego określone w polskim ustawodawstwie są wystarczające? – Zadał Pan bardzo trudne pytanie, na które nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć, gdyż mam świadomość, iż większe kompetencje dla rady to z jednej strony większa kontrola nad organem wykonawczym, jakim jest burmistrz, ale z drugiej strony to ograniczenie zakresu jego władzy, spowolnienie czynnika decyzyjnego i, co najważniejsze, „rozproszenie” odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Na dziś problemem nie jest brak kompetencji, a jedynie sposób i warunki, w jakich są one wykonywane. Dotyczy to na poziomie gminy zarówno władzy uchwałodawczej, jak i wykonawczej. A nowe obowiązki bez idących za nimi środków finansowych, jakie zrzuca na samorządy rząd, z roku na rok te warunki pogarszają. X Co czeka naszą gminę w 2012 roku? Co będzie realizowane? Czy będzie to kontynuacja rozpoczętych już prac inwestycyjnych? – Jak już wspomniałem, budżet na rok 2012 nie został jeszcze przyjęty. Wiadomo jednak, iż kontynuowane będą inwestycje już rozpoczęte – dotyczy to przede wszystkim inwestycji „kanalizacyjnych” – budowa kanalizacji sanitarnej w Gręblinie. Na podobne inwestycje w tym zakresie, które znalazły się w projekcie budżetu na kolejny rok czekają Rombark, Bielawki i Janiszewo, a w Pelplinie ulice Strzelnica i Wybudowanie oraz Sportowa. Kontynuowane będą prace nad monitoringiem miejskim oraz budową skateparku w Rożentalu. Inne ważniejsze inwestycje, których finansowanie planowane jest z budżetu na przyszły rok to budowa boiska wielofunkcyjnego w Rajkowach, rozbudowa szkoły oraz budowa Centrum Kulturalnego w Rudnie, budowa świetlic wiejskich w Pomyjach i Janiszewie (dokumentacja), budowa skweru rekreacyjnego przy świetlicy w Kulicach oraz przy ul. Kościuszki w Pelplinie. Na rok 2012 planowane jest również rozpoczęcie prac m.in. nad modernizacją targowiska, remontem drogi powiatowej Pelplin-Klonówka czy też budowa budynków socjalnych w Nowym Dworze i Dębinie. Inwestycje na kolejny rok zamykają się w dziale wydatków na rok 2012 w kwocie blisko 6,5 mln zł. – W ostatnich latach na terenie naszej gminy zrealizowano szereg projektów i to zarówno tzw. twardych, jak i miękkich, które współfinansowane były z funduszy unijnych. Rankingi oceniające pozyskiwanie środków zewnętrznych umiejscawiają nasz samorząd na wysokich pozycjach w skali regionu, a nawet kraju. Oczywiście, chciałoby się więcej i takie też są, jak najbardziej słuszne, oczekiwania mieszkańców. Lecz tutaj pojawia się problem – inwestycje finansowane ze środków zewnętrznych wymagają wkładu własnego, a refundacja wkładu zewnętrznego następuję na ogół po realizacji projektu. Wymaga to od samorządów wyasygnowania dużych kwot z własnych budżetów, co często wiąże się z koniecznością zaciągania kredytów. A i to rozwiązanie ma być, decyzją ministra finansów zmieniającą sposób wyliczania zadłużenia samorządów, ograniczone. Dla Gmin takich jak nasza, gdzie dochody własne stanowią tylko 30 proc. budżetu, oznacza to praktycznie ograniczenie inwestycji do minimum. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest zwiększanie dochodów własnych, a to nastąpić może tylko w przypadku sprowadzenia na nasz teren nowych podmiotów gospodarczych. Jest to, uważam, jedno z najważniejszych zadań na kolejne lata, któremu powinniśmy podporządkować naszą politykę promocyjną. X Co sądzi Pan o naszej gminie na tle innych gmin pomorskich? – Nie wiem, czy wszyscy jeszcze pamiętamy, jak wyglądały nasze „Ateny Pomorza” u schyłku lat 90. Jedyna perła to piękna monumentalna, ale wymagająca renowacji katedra, w cieniu której przechowywany był egzemplarz Biblii Gutenberga. A Pelplin dziś! Nie sposób wymienić wszystkich pereł i małych perełek naszego miasta. Wymienię tylko te, które rozbłysły swym blaskiem w ostatnim czasie: nowa obwodnica, przebudowana ulica Kościuszki; biblioteka WSD – jedna z najnowocześniejszych w Polsce. Chyba każdy dostrzega ogromną przemianę, na którą zapracowały kolejne samorządy oraz – co w przypadku miasta biskupiego bardzo ważne – władze kościelne. Dzisiaj jesteśmy w momencie, w którym przed naszą gminą stoi ogromna szansa na wielki rozwój. Szansa, której zazdroszczą nam inne samorządy. Obyśmy ją tylko wspólnie wykorzystali, czego jako rodowity pelplinianin nam wszystkim życzę. Bogdan Solecki X W jakim stopniu gmina Pelplin wykorzystuje fundusze Unii Europejskiej? INFORMATOR PELPLIŃSKI 7