kazus
Transkrypt
kazus
Aniela Krupińska i Leszek Krupiński żyli w konkubinacie 3 lata. W tym czasie konkubina urodziła dziecko - Łukasza liczącego obecnie 17 lat. Zaraz po narodzinach Łukasza, konkubenci zakupili wspólnie lokal mieszkalny położony w Gliwicach przy ul. Sobickiego 6/2, składający się z czterech pokoi, kuchni, łazienki i przedpokoju, gdzie całą rodziną zamieszkali. Na początku ich wspólnego pożycia Pani Aniela miewała napady melancholii przeplatane z okresami nadmiernej aktywności życiowej. Zaniepokojony konkubent, szczególnie po urodzeniu dziecka, prosił ją aby udała się do lekarza psychiatry po pomoc. Po wizycie u lekarza podjęła ona leczenie w poradni psychiatrycznej. Ze względu na jej stan zdrowia między partnerami dochodził często do kłótni i nieporozumień. Pan Leszek Karpiński wyprowadził się ze wspólnego mieszkania i nie widział się z matką Łukasza 2 lata. Po tym okresie ponownie się spotkali i dawne uczucie odżyło. Dnia 16 maja 2005 roku pobrali się, po czym zamieszkali wspólnie w dotychczasowym mieszkaniu w Gliwicach. Z małżeństwa pochodzi 3 dzieci, a to Elena lat 3, Sebastian lat 7 i Ewa lat 10. Pani Aniela pracuje zawodowo na ½ etatu jako nauczycielka nauczania początkowego w szkole podstawowej z zarobkiem 1500zł miesięcznie. Małżonek jest ratownikiem medycznym z zarobkiem 5000 zł miesięcznie. W 2010r. Leszek K. pobrał nagrodę jubileuszową za długoletnią pracę w wysokości 15 000, którą w całości wpłacił na lokatę bankową na swoje nazwisko. W tym samym czasie zmarła matka Anieli Krupińskiej. W testamencie cały swój majątek zapisała bratu Anieli K – Zygmuntowi S. W 2011r. Zygmunt S. wypłacił Anieli K. należny jej zachowek w kwocie 50 000 zł., który wpłaciła na lokatę bankową na swoje nazwisko. Od roku dochodzi między małżonkami do nieporozumień. Aniela Krupińska twierdzi w rozmowach z mężem, że nie uczestniczy on w życiu rodziny, nie interesuje się dziećmi i codziennie wywołuje z tego powodu awantury. Pan Leszek twierdzi, że to są urojenia żony i obawia się nawrotu choroby z czasu ich konkubinatu. Pani Aniela zakomunikowała mężowi, że chce rozwodu, lecz ten stwierdził, że kocha żonę i nigdy nie zgodzi się na rozwód, tym bardziej że prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. Małoletni Łukasz z powodu awantur pomiędzy małżonkami, zamieszkał u babci macierzystej, która następnie postanowieniem Sądu Rejonowego w Gliwicach z dnia 7 czerwca 2015r. syg. akt III Nsm 234/15 została ustanowiona rodziną zastępczą dla wnuka. W kwietniu 2016r. Aniela Krupińska porządkując stare dokumenty znalazła odpis wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 8 kwietnia 2005r. sygn. akt IRC 1243/05. orzekający separację w małżeństwie Leszka Krupińskiego i Jolanty Krupińskiej. Poprosiła męża o wyjaśnienia. Leszek Krupiński poinformował ją, że w czasie ich faktycznego rozstania zawarł związek małżeński w dniu 10 grudnia 2004r. z Jolantą. Małżeństwo z Jolantą było wielką pomyłką i po paru miesiącach wystąpił o separację, więc nie rozumie z jakich powodów żona się aktualnie denerwuje. Następnie Aniela K. wystąpiła o aktualny odpis aktu małżeństwa z którego wynika, iż 10 grudnia 2004r. Leszek Krupiński zawarł związek małżeński z Jolantą Krupińską, a wyrokiem Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 8 kwietnia 2005r. sygn. akt IRC 1243/05. w małżeństwie orzeczono separację. Jolanta Krupińska wciąż żyje. W maju 2016r. Aniela K. udała się do radcy prawnego i poprosiła o sporządzenie pozwu. W rozmowie z pełnomocnikiem przyznała, iż jej uczucie do męża wygasło i pragnie poświęcić się wychowaniu dzieci. Chciałaby sprawować władzę rodzicielską nad małoletnimi Eleną i Ewą, a mąż taką władzę sprawowałby nad małoletnim Sebastianem i Łukaszem. Uważa, że powinna być także uregulowana kwestia alimentów na wszystkie dzieci i terminy kontaktów, jej i męża z dziećmi które wychowywać będzie drugi małżonek. Chciałaby także alimentów na siebie w 1 Prawo rodzinne i opiekuńcze 3 czerwca 2016r. II rok aplikacji radcowskiej kwocie 600zł ze względu na dysproporcje w zarobkach małżonków. Aniela K prosi również o objęcie pozwem kwestii związanych z podziałem majątku, podając, że małżonkowie nadal mają założone wcześniej lokaty, a zajmowany lokal mieszkalny stanowi wartość 300 000 zł. Małżonkowie nie zwierali żadnych umów małżeńskich, nie składali innych oświadczeń dotyczących majątku i dzieci, oraz nie toczyło się żadne postępowanie sądowe mające istotne znaczenie dla rodziny, oprócz postępowania opiekuńczego dotyczącego małoletniego Łukasza. Będąc pełnomocnikiem powódki sporządź pozew, który uwzględniając stan faktyczny będzie poprawny i odpowiadający jej interesom. 2 Prawo rodzinne i opiekuńcze 3 czerwca 2016r. II rok aplikacji radcowskiej