Pobierz w pdf - CzytajZaFREE.pl
Transkrypt
Pobierz w pdf - CzytajZaFREE.pl
Jedyny świadek 2 Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl Autor: AmatorkaNZWN Tak zakończyło się nietypowe przesłuchanie, ale śledztwo nadal było w toku, a Aniela była pod obserwacją, chodź wiedzieli o tym tylko policjanci, którzy w danym momencie mięli ją obserwować. Po czterech dniach wart pod ośrodkiem, komisarz zaczął wątpić, że to cokolwiek da. Właśnie wtedy podczas nocy z 29 na 30, świadek, bądź któreś z jej wcieleń, wymknęła się z ośrodka i uciekając przez las dotarła do dzielnicy willowej i wyraźnie obserwowała jeden budynek. Po tym zajściu sprawdzono czyje to miejsce zamieszkania i czy ta osoba może mieć coś wspólnego ze sprawą. Okazało się, że w tym domu mieszkała dawniej zamordowana, lecz nie wiadomo dlaczego, sprzedała dom Piotrowi K. i zakupiła sobie mniejsze mieszkanko bliżej policyjnego komisariatu, przy którym ponoć czuła się bezpieczniej niż gdziekolwiek indziej. Policjanci zaczęli podejrzewać, że ofiara od dłuższego czasu uciekała przed kimś, a Aniela jeszcze dwa razy wymknęła się na obserwacje budynku. W nocy z 32 na 33 policja znów zaobserwowała wymykającą się pacjętkę, jednak tym razem poszła do baru i obserwowała mężczyznę, który posturą pasował do mordercy, lecz policja nie miała dowodów z wyjątkiem śledzących go uważnie oczu świadka chorego psychicznie na rozdwojenie jaźni. Aniela piła drinka za drinkiem, nie spuszczając oka z podejrzanego, nawet, gdy ten udał się na zaplecze i przez chwilę rozmawiał z barmanem i coś mu wręczał. Policjanci zachowując odległość, obserwowali lornetkami z auta, zaparkowanego po drugiej stronie ulicy, i ta krótka wymiana zdań między podejrzanym a barmanem, wydała im się początkiem czegoś poważniejszego. Nie mylili się, ponieważ dziewczyna padła pijana po czwartym drinie, a barman pomógł podejrzanemu zapakować ją na tylnie siedzenie jego auta. Partnerzy wezwali posiłki i ruszyli za podejrzanym, zachowując odległość. W pewnym momencie śledzony zjechał z głównej drogi do lasu i policjanci na chwilę spuścili go z oczu, jednak szybko za nim zawrócili ze zgaszonymi światłami, by być bardziej niepostrzeżonymi. Aniela wyraźnie orientowała się w sytuacji i odzyskała już świadomość, bo korzystając z możliwości próbowała uciekać, nie mając na to szans, bo umięśniony podejrzany radził z nią sobie, jakby była małą czterolatką a on dorosłym, którego zachowanie dziecka wyraźnie irytuje. Mężczyzna zawlukł ją gdzieś w głąb lasu i w pewnej chwili pchnął na drzewo. Aniela straciła na chwilę przytomność, podczas gdy on założył rękawiczki, przywiązał ją do drzewa i wyjął z kieszeni nóż. Policjanci wiedzieli, że nie mają czasu czekać na posiłki, jednak nie interweniowali, gdyż zaczęła się rozmowa. Piotr: "Wiedziałem, że jesteś chora i dziwna, ale dlatego nic nie powiesz gliną, jednak ty musiałaś się zacząć kręcić najpierw wokół mojego domu, a teraz w moim ulubionym barze. Powinnaś była dalej nie wychodzić z tego szpitala obłąkańców, bo ja nie pozwolę, by twoje Strona: 1/2 Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl podchody sprowadziły na mnie gliny." Aniela: "Cieszyła się na wasze spotkanie. Liczyła, że to zastraszenie cię sądem spowoduje, że oddasz jej te fotki i skończy się szantaż." Piotr: "Widać była głupia. Ale to akurat wiedziałem od początku." Aniela: "Gdyby była głupia to nie założyłaby pamiętnika, w którym wszystko opisała i ukryła go w ośrodku. Nie tylko ja wiem gdzie jest. Oni też wiedzą i jutro wszyscy będą wiedzieć jak to było, bo my nie bawimy się w szantaże i podchody. My tylko chcemy, aby dosięgła cię sprawiedliwość." Piotr: "Wymyślasz te bajeczki na poczekaniu, czy tylko rozdwojenie jaźni powoduje, że mówisz w liczbie mnogiej." Aniela: "Skoro sądzisz, że kłamię, to dlaczego uśmieszek zniknął z twojej twarzy? Wiesz, że to prawda. A tak przy okazji, to zapisałam tam, że dziś będę cię obserwować, więc to też nie ujdzie ci na sucho." Piotr: "Mi wszystko uchodzi na sucho. Wystarczy tylko mały wypadek. Podłożenie niewielkiej bombki, która będzie przypominała te z drugiej wojny i nikt nie pomyśli, że to czyjaś sprawka. I co? Głupio ci teraz, jak wiesz, że plany poszły na nic, bo nie potrzebnie je zdradziłaś. To niezły pomysł z tym pamiętnikiem, sam bym sie nie domyślił, jednak teraz już jestem uprzedzony." Aniela: "Jest też strona internetowa, na której jest filmik jak mordujesz naszą opiekunkę. To nagranie z ukrytej kamery w misiu, który siedział na stoliczku. On był do ciebie ustawiony przodem i wyraźnie nagrał twoją twarz. Strona jest aktywna od dziś, a jej namiar policjanci dostali za pomocą anonimowego telefonu, mniej więcej pięć minut po tym jak uciekłam z ośrodka." Piotr: "Niby skąd mielibyście mieć mini kamerkę? Co, w ośrodkach psychicznie chorych prowadzą zabawy w detektywa?" Aniela: "Nie, ale mając udawany napad na posterunku policji, zaraz przy magazynie z broniż i innymi sprzętami, nie było ciężko coś pożyczyć. Zresztą tą kamerkę też znajdą, ale gdzie, to oni już wiedzą, bo tak się składa, że napisałam gdzie i kiedy mają się pojawić, by odzyskać swój sprzęt." Piotr: "Gdyby tak było, to już dawno pojawiliby się tam i go zabrali, a dodatkowo znają twoje pismo, więc byłabyś teraz w więzieniu za kradzież." Aniela: "Nie udawaj, że nie wiesz, że mam trzy charaktery pisma, ale policja poznała tylko jeden, bo ona ci o tym powiedziała. Przecież lubiła ci o mnie mówić." Piotr: "Ona była tak samo obłąkana jak ty, ale to mnie nie dziwi, bo byłyście spokrewnione, lecz tylko my o tym wiemy, a tak się składa, że twój czas dobiegł końca." Strona: 2/2 Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl