teksty pieśni patriotycznych

Transkrypt

teksty pieśni patriotycznych
1.MARSZ PIERWSZEJ BRYGADY
PRZYGRYWKA
Legiony to - żołnierska nuta, Legiony to - straceńców los.
Legiony to - żołnierska buta, Legiony to - ofiarny stos.
My Pierwsza Brygada, strzelecka gromada, na stos
rzuciliśmy nasz życia los, na stos, na stos. 2X
PRZYGRYWKA
O ileż mąk, ileż cierpienia, o ileż krwi, wylanych łez.
Pomimo to nie ma zwątpienia, dodawał sił wędrówki kres.
My Pierwsza Brygada, strzelecka gromada, na stos
rzuciliśmy nasz życia los, na stos, na stos. 2X
PRZYGRYWKA
Krzyczeli żeśmy stumanieni, nie wierząc nam,
że chcieć to móc. Laliśmy krew osamotnieni,
a z nami był nasz drogi Wódz.
My Pierwsza Brygada, strzelecka gromada, na stos
rzuciliśmy nasz życia los, na stos, na stos. 2X
PRZYGRYWKA
Potrafim dziś dla potomności ostatki swych poświęcić dni.
Wśród fałszów siać siew szlachetności miazgą swych ciał,
żarem swej krwi.
My Pierwsza Brygada, strzelecka gromada, na stos
rzuciliśmy nasz życia los, na stos, na stos. 2X
1
2.ROZKWITAŁY PĄKI BIAŁYCH RÓŻ
PRZYGRYWKA
Rozkwitały pąki białych róż,
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już.
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat
Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat. 2x
Już przekwitły pąki białych róż,
Przeszło lato, jesień, zima już.
Cóż ci teraz dam Jasieńku, hej
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej. 2x
Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną pąki białych róż.
Tam pod jarem, gdzie w wojence padł,
Rozkwitł na mogile białej róży kwiat. 2x
Nie rozpaczaj lube dziewczę, nie,
W polskiej ziemi nie będzie mu źle.
Policzony będzie trud i znój,
Za Ojczyznę poległ ukochany Twój. 2x
2
3. PIECHOTA
PRZYGRYWKA
Nie noszą lampasów lecz szary ich strój. Nie noszą ni
srebra, ni złota, Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój
Piechota, ta szara Piechota. 2 x
Maszerują strzelcy, maszerują,
Karabiny błyszczą, szary strój,
A przed nimi drzewa salutują,
Bo za naszą Polskę idą w bój!
Idą, a w słońcu kołysze się stal. Dziewczęta zerkają zza
płota, A oczy ich dumnie utkwione są w dal,
Piechota, ta szara Piechota! 2 X
Maszerują strzelcy, maszerują,
Karabiny błyszczą, szary strój,
A przed nimi drzewa salutują,
Bo za naszą Polskę idą w bój!
Nie grają im surmy, nie huczy im róg, A śmierć im pod
stopy się miota, Lecz w pierwszym szeregu podąża na bój
Piechota, ta szara Piechota.2 X
Maszerują strzelcy, maszerują,
Karabiny błyszczą, szary strój,
A przed nimi drzewa salutują,
Bo za naszą Polskę idą w bój!
3
4.O MÓJ ROZMARYNIE
O mój rozmarynie rozwijaj się ! 2x
Pójdę do dziewczyny, pójdę do
jedynej zapytam się. 2 x
A jak mi odpowie – nie kocham cię,2x
Ułani wędrują, strzelcy maszerują
zaciągnę się.2x
Dadzą mi konika cisawego 2x
i ostrą szabelkę i ostrą szabelkę
do boku mego.2x
Pójdziemy z okopów na bagnety 2x
Bagnet mnie ukłuje, śmierć mnie
pocałuje ale nie Ty. 2x
4
5.PIERWSZA KADROWA
PRZYGRYWKA
Raduje się serce, raduje się dusza,
Gdy Pierwsza Kadrowa na wojenkę rusza.
Oj da, oj da dana, Kompanio kochana,
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
Chociaż do Warszawy mamy długą drogę,
ale przejdziem migiem byle tylko „w nogę”.
Oj da, oj da dana, Kompanio kochana,
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
Kiedy pobijemy po drodze Moskali,
ładne Warszawianki będziem całowali.
Oj da, oj da dana, Kompanio kochana,
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
A jak się szczęśliwie zakończy powstanie to
Pierwsza Kadrowa Gwardyją zostanie.
Oj da, oj da dana, Kompanio kochana,
Nie masz to jak Pierwsza, nie!
5
6.UŁANI, UŁANI MALOWANE DZIECI
PRZYGRYWKA
Ułani, ułani malowane dzieci,
niejedna panienka za Wami poleci.
Hej, hej ułani malowane dzieci,
niejedna panienka za Wami poleci.
PRZYGRYWKA
Jedzie ułan, jedzie, konik pod nim pląsa.
Czapkę ma na bakier i podkręca wąsa.
Hej, hej ułani malowane dzieci,
niejedna panienka za Wami poleci.
PRZYGRYWKA
Jedzie, ułan jedzie, szablą pobrzękuje.
Uciekaj dziewczyno, bo Cię pocałuje.
Hej, hej ułani malowane dzieci,
niejedna panienka za Wami poleci.
PRZYGRYWKA
A niech pocałuje, nikt mu nie zabrania.
Wszak on swoją piersią Ojczyznę osłania.
Hej, hej ułani malowane dzieci,
niejedna panienka za Wami poleci.
6
7.WOJENKO, WOJENKO
PRZYGRYWKA
Wojenko, wojenko, cóżeś ty za Pani ?
Że za Tobą idą, że za Tobą idą
chłopcy malowani? 2x
PRZYGRYWKA
Chłopcy malowani, sami wybierani.
Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko,
cóżeś ty za Pani? 2x
PRZYGRYWKA
Na wojence ładnie, kto Boga uprosi.
Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają,
Pan Bóg kule nosi. 2x
PRZYGRYWKA
Wojenko, wojenko, co za moc jest w Tobie?
Kogo Ty pokochasz, kogo Ty pokochasz
w zimnym leży grobie. 2x
7
8. PRZYBYLI UŁANI POD OKIENKO
Przybyli ułani pod okienko 2 x
Pukają, wołają: puść panienko! 2 x
PRZYGRYWKA
O Boże, a cóż to za wojacy ? 2 x
Otwieraj! Nie bój się to Czwartacy! 2 x
PRZYGRYWKA
O Jezu! A dokąd Bóg prowadzi? 2 x
Warszawę odwiedzić byśmy radzi. 2 x
PRZYGRYWKA
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno 2 x
Zobaczyć to stare nasze Wilno. 2 x
PRZYGRYWKA
A z Wilna już droga jest gotowa, 2 x
Prowadzi prościutko aż do Lwowa. 2 x
PRZYGRYWKA
Panienka okienko otworzyła 2 x
Ułanów do środka zaprosiła. 2 x
8
9.ORLĘTA LWOWSKIE
( JEST TAKIE MIASTO CO ZWIE SIĘ LWÓW)
Jest takie miasto, co zwie się Lwów.
Znów o nim wolno dziś pamiętać.
Nocą we Lwowie srebrzysty nów
oświetla cmentarz gdzie Orlęta.
To Lwowskie Dzieci nazwano tak.
Te, które padły, broniąc miasta.
Śpią na cmentarzu, gdzie krzyży brak,
a ciemna zieleń grób zarasta.
Nieważne z kim walczyli, nieważne, kto dowodził,
lecz to koledzy nasi co pozostali młodzi.
I zawsze już mieć będą lat dziesięć, jedenaście.
Na płyty potrzaskane wiatr strąca liści garście.
Jest takie miasto, co zwie się Lwów.
Znów o nim wolno dziś pamiętać.
Nocą we Lwowie srebrzysty nów
oświetla cmentarz gdzie Orlęta.
Tam Lwowskie Dzieci w mogiłach śpią:
gimnazjaliści i batiary.
Na niebie gwiazdy ze zwiewną mgłą
i płyną chmury jak sztandary.
Modlitwę w ciszy zmów bez słów,
za cmentarz Orląt i za Lwów.
Modlitwę w ciszy zmów bez słów,
za cmentarz Orląt i za Lwów.
9
10.ORLĄTKO
O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew - to za nasz Lwów!
Ja biłem się tak samo
Jak starsi - mamo, chwal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! 2 x
Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat
O, nie płacz nad Twym synem,
Że za Ojczyznę padł !
Z krwawą na piersi plamą
Odchodzę dumny w dal
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! 2 x
Czy jesteś mamą ze mną ?
Nie słyszę twoich słów
W oczach mi trochę ciemno
Obroniliśmy Lwów!
Zostaniesz biedna samą
Baczność! Za Lwów! Cel! Pal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! 2 x
10
11.DZIŚ DO CIEBIE PRZYJŚĆ NIE MOGĘ
Dziś do ciebie przyjść nie mogę, idę zaraz w nocy mrok.
Nie wyglądaj za mną oknem, w mgle utonie próżno wzrok.
Po cóż ci, kochanie wiedzieć, że do lasu idę spać.
Dłużej tu nie mogę siedzieć, na mnie czeka leśna brać. 2 x
PRZYGRYWKA
Księżyc zaszedł już za lasem, we wsi gdzieś szczekają psy.
A nie pomyśl sobie czasem, że do innej spieszno mi.
Kiedy wrócę znów do ciebie, może w dzień, a może w noc,
Dobrze będzie nam jak w niebie, pocałunków dasz mi moc.2 x
PRZYGRYWKA
Gdy nie wrócę niechaj wiosną rolę moją sieje brat.
Kości moje mchem porosną i użyźnią ziemi szmat.
W pole wyjdź pewnego ranka, na snop żyta dłonie złóż
I ucałuj jak kochanka, ja żyć będę w kłosach zbóż. 2 x
11
12.DESZCZ, JESIENNY DESZCZ
PRZYGRYWKA
Deszcz, jesienny deszcz, smutne pieśni gra.
Mokną na nim karabiny, hełmy kryje rdza.
Nieś po błocie w dal, w zapłakany świat,
Przemoczone pod plecakiem osiemnaście lat. 2 X
PRZYGRYWKA
Deszcz, jesienny deszcz, bębni w hełmu stal.
Idziesz, młody żołnierzyku, gdzieś w nieznaną
dal.
Może dobry Bóg, da, że wrócisz znów.
Będziesz tulił ciemną główkę, miłej swej do
snu. 2 x
PRZYGRYWKA
Gdzieś daleko stąd mrok zapada znów,
Ciemna główka Twej dziewczyny chyli się do snu.
Może właśnie dziś patrzy w mroczną mgłę
i modlitwą prosi Boga by zachował Cię.2 x
12
13.SERCE W PLECAKU
Z młodej piersi się wyrwało w wielkim bólu i rozterce,
I za wojskiem poleciało zakochane czyjeś serce.
Żołnierz drogą maszerował, nad serduszkiem się użalił,
więc je do plecaka schował i pomaszerował dalej.
Tę piosenkę, tę jedyną, śpiewam dla ciebie dziewczyno.
Może także jest w rozterce zakochane twoje serce?
Może potajemnie kochasz i po nocach tęsknisz szlochasz?
Tę piosenkę, tę jedyną, śpiewam dla ciebie dziewczyno.
PRZYGRYWKA
Poszedł żołnierz na wojenkę poprzez góry, lasy, pola.
I ze śmiercią szedł pod rękę, taka jest żołnierska dola.
I choć go trapiły wielce kule, gdy szedł do ataku.
Żołnierz śmiał się, bo w plecaku miał w zapasie drugie serce.
Tę piosenkę, tę jedyną śpiewam dla ciebie dziewczyno.
Może także jest w rozterce zakochane twoje serce?
Może potajemnie kochasz i po nocach tęsknisz szlochasz?
Tę piosenkę, tę jedyną, śpiewam dla ciebie dziewczyno.
13
14.PAŁACYK MICHLA
Pałacyk Michla, Żytnia, Wola, bronią jej chłopcy
od „Parasola”. Choć na „tygrysy” mają visy
to Warszawiaki, fajne chłopaki - są!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, pręż swój młody duch,
pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, jak stal!
Każdy chłopaczek chce być ranny, sanitariuszki morowe panny. I gdy cię kula trafi jaka,
poprosisz pannę - da ci buziaka - hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, pręż swój młody duch,
pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, jak stal!
Wiara się bije, wiara śpiewa, szkopy się złoszczą,
krew ich zalewa. Różnych sposobów się imają,
co chwila „szafę” nam posuwają - hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, pręż swój młody duch,
pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, jak stal!
Lecz na nic „szafa” i granaty, za każdym razem dostają
baty i co dzień się przybliża chwila, że zwyciężymy!
i do cywila - hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, pręż swój młody duch,
pracując za dwóch! Czuwaj wiaro i wytężaj słuch, pręż
swój młody duch, jak stal!
14
15.WARSZAWSKIE DZIECI
PRZYGRYWKA
Nie złamie wolnych żadna klęska,
Nie strwoży śmiałych żaden trud.
Pójdziemy razem do zwycięstwa,
Gdy ramię w ramię stanie lud.
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
PRZYGRYWKA
Powiśle, Wola i Mokotów,
ulica każda, każdy dom.
Gdy padnie pierwszy strzał, bądź gotów,
jak w ręku Boga złoty grom.
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
PRZYGRYWKA
Poległym- chwała, wolność –żywym.
Niech płyniew niebo dumny śpiew.
Wierzymy, że nam Sprawiedliwy,
odpłaci za przelaną krew.
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
15
16.O BARBARO, O BARBARO
O Barbaro, o Barbaro, wśród swych panien
wodzisz rej. Chodźże z nami, ze swą wiarą,
w boje do dalekich kniej.
Na śniadanie będziem jeść, o Barbaro,
wody dzban i kulek sześć, o Barbaro.
A na obiad wiatru łyk, o Barbaro.
Lecz kupa kamieni w szynkę się zamieni,
kiedy z nami będziesz ty.
O Barbaro, o Barbaro, wkoło ciebie chłopców rój,
lecz ty pójdziesz z naszą wiarą,
w naszych sercach pójdziesz w bój.
Trzeba będzie mundur wdziać, o Barbaro.
Nocą w łóżku z gliny spać, o Barbaro.
Zamiast wanny — wody rów, o Barbaro.
Lecz cóż dla nas znaczy prysznic z kul,
kartaczy, kiedy z nami będziesz znów.
O Barbaro, o Barbaro, w ogień z nami śmiało idź,
bo wesoło z naszą wiarą nawet nosem w piachu
ryć.
16
17.MURY
On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt.
On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt.
Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym.
Śpiewał, że czas, by runął mur, oni śpiewali wraz z nim.
Wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat
a mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat! 2 X
Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów
Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i dusz.
Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał
I ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał.
Wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat
a mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat! 2 X
Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas
I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast.
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam, ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam.
Patrzył na równy tłumów marsz,
milczał wsłuchany w kroków huk
A mury rosły, rosły, rosły, łańcuch kołysał się u nóg.
Patrzy na równy tłumów marsz,
milczy wsłuchany w kroków huk
A mury rosną, rosną, rosną łańcuch kołysze się u nóg.
17
18.BIAŁY KRZYŻ
Gdy zapłonął nagle świat, bezdrożami szli, przez śpiący las.
Równym rytmem młodych serc niespokojne dni
odmierzał czas.
Gdzieś pozostał ognisk dym, dróg przebytych kurz,
cień siwej mgły.
Tylko w polu biały krzyż nie pamięta już, kto pod nim śpi.
Jak myśl sprzed lat, jak wspomnień ślad
Wraca dziś, pamięć o tych, których nie ma.
Żegnał ich wieczorny mrok, gdy ruszali w bój,
gdy cichła pieśń.
Szli, by walczyć o twój dom, wśród zielonych pól o nowy dzień.
Jak myśl sprzed lat, jak wspomnień ślad
Wraca dziś, pamięć o tych, których nie ma.
Bo nie wszystkim pomógł los wrócić z leśnych dróg,
gdy kwitły bzy.
W szczerym polu biały krzyż nie pamięta już,
kto pod nim śpi. 2 x
18