Elektryfikacja roweru

Transkrypt

Elektryfikacja roweru
Elektryfikacja roweru
foto: Messe Friedrichshafen, www.messe-friedrichshafen.de
We Friedrichshafen, już od kilku lat rowerom
z zasilaniem elektrycznym poświęcona jest cała hala.
Storc Multitask Raddar to 29” rower wielofunkcyjny. Wielkie gumy i sprężysta rama odpowiadają za amortyzację
a specjalny zespół wspomagający czyli silnik 250W o
momencie maksymalnym 60 Nm spiętym
z 6,9-kilogramową baterią litowo-polimerową o pojemności 10 Ah, pozwalają pokonać dystans do 90 km. Można
go zaprogramować żeby działał jak e-Bike lub pedelec.
Na stoisku kultowego Knoga znaleźliśmy
piękne koncepcyjne elektryczne zapięcie
szeklowe, które zamiast tradycyjnego
kluczyka ma się otwierać przy pomocy
urządzonka podobnego do komputerowego
pendrive’a. Wyglądało na bardzo wygodne
w użyciu, ale miła obsługa nie potrafiła
powiedzieć, jak będzie można dostać się
do bike’a jeśli bateria się rozładuje.
D
otychczas nie było to centrum naszego zainteresowania, jednak w tym
roku kilku producentów zapowiedziało pierwsze elektryczne napędy
właśnie w maszynach offroadowych. Niektóre nie są już tylko konceptami. W przyszłym sezonie będzie też można kupić pierwszy, seryjny,
polski, miejski rower elektryczny. Rośnie ilość elektrycznych gadżetów rowerowych. Shimano, największa siła w branży, właśnie zaczyna na większą skalę
sprzedawać elektryczny osprzęt (Di2) i to nie tylko Dura-Ace. Postanowiliśmy
przyjrzeć się, dokąd prowadzi ta elektryfikacja.
Miasto
W czasach, kiedy ceny paliw kopalnych zmieniają się jak w kalejdoskopie,
a kryzys zmusza do egzystencjalnych przemyśleń właścicieli samochodów,
koncepcja hybrydowego napędu elektryczno-spalinowego jest najnowszą modą
w przemyśle samochodowym. Przesiadanie się z samochodów na lżejsze formy
transportu miejskiego jest też coraz silniejszym trendem w zachodniej Europie. Zdaniem niemieckiego dystrybutora Gianta prawie 30% sprzedawanych
rowerów miejskich w Holandii to obecnie hybrydy. W Niemczech ciągle kilka
razy mniej, ale rynek rośnie dynamicznie. Z innych źródeł wiemy, że również
na Dalekim Wschodzie popularność e-rowerów rośnie bardzo szybko. Miejskie
rowery elektryczne ważą od 23 do 40 kg w zależności od wielkości baterii
i pozwalają na przejechanie w trybie ekonomicznym od 60 do ponad 120 km
nim trzeba przełączyć się na napęd w 100% mięśniowy.
38
bi ke Bo ar d # 10 paźd z ier nik 2009
Rowery elektryczne w Europie:
- Wg dyrektywy unijnej za e-rower (oficjalnie EPAC - Electric
Pedal Assisted Cycle) można uznać tylko maszynę napędzaną
mięśniowo z elektryczną asystą, w której silnik elektryczny
działa tylko wtedy, kiedy rowerzysta naciska na pedały.
Można regulować siłę wspomagania, ale nie ma „odkręcania
manetki” jak na motorze. Silnik nie może mieć więcej niż 250
W i nie może pomagać w rozpędzaniu się powyżej 25 km/h.
- Wszystkie maszyny elektryczne - nawet te przypominające rowery i z pedałami - które nie spełniają powyższych
kryteriów, klasyfikowane są jako skutery lub motory i wymagają
odpowiedniego pełnego kasku, oświetlenia, lusterek itp., itd. Nie
mogą się też poruszać po ścieżkach rowerowych.
Podczas Eurobike 2009 na stoisku Grupy Zasada zaprezentowany został nowy rower, który w sezonie 2010 będzie występował w ekonomicznej linii Maxim, jak i nowej
designerskiej Medano. Jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby
przedstawić więcej szczegółów technicznych, bo prace
nad rozwojem tego projektu wciąż trwają. Obecnie nowy
rower dopasowywany jest do europejskich przepisów.
Wiadomo już, że będzie wyposażony w nowatorski silnik,
ogniwa oraz sterowniki pochodzące z wrocławskiej wytwórni. Zespół wspomagający będzie się charakteryzował
znacznie lepszymi parametrami niż te dostarczane przez
azjatyckich konkurentów. Podstępem wydobyliśmy informację o tym, że w pełni naładowane ogniwa pozwolą pokonać dystans nawet 80 km! Ofi cjalnie parametry te nie
zostały jednak potwierdzone. Wstępnie ustalono jednak
ceny. Wersja Maxim ma kosztować około 1400-1600 zł,
Medano ok. 2500 zł.