przeczytaj cały wstęp i fragment książki

Transkrypt

przeczytaj cały wstęp i fragment książki
Zamiast wstępu
Dwaj ludzie z Galicji[1]
Śmierć zmarłego przed pięcioma laty Jana Pawła II stała się okazją do porównań
dorobku intelektualnego zmarłego papieŜa z osiągnięciami Ludwika von Misesa. Porównanie
takie jest jak najbardziej trafne, jako Ŝe obaj mieli ze sobą duŜo wspólnego. Wiadomo dość
dobrze, Ŝe ich Ŝycie ukształtowały doświadczenia związane z dwudziestowiecznym
totalitaryzmem, mniej zaś, Ŝe swoją młodość obaj myśliciele spędzili w tym samym regionie
Polski – zarówno Lwów, w którym przyszedł na świat Mises, jak i Kraków, gdzie większą
część Ŝycia spędził Jan Paweł II, leŜą w części Polski zwanej Galicją.
Mises dorastał w czasach, kiedy u władzy pozostawali Habsburgowie, a Galicji nie
objęła jeszcze fala przemian i modernizacji, która przetoczyła się przez Europę. Sam był
zresztą dozgonnym przyjacielem Ottona von Habsburga. Wpływy rodziny cesarskiej były tu
silne jeszcze niespełna dwa pokolenia później, gdy na świat przyszedł Jan Paweł II. W
październiku 2004 r., w czasie uroczystości beatyfikacyjnych cesarza Karola w Rzymie,
krąŜyła wiadomość, Ŝe papieŜ Jan Paweł II, poprzednio kardynał Karol Wojtyła, ochrzczony
został tym imieniem właśnie na cześć Karola Habsburga. (W momencie narodzin Jana Pawła
II męczeństwo błogosławionego cesarza, zmagającego się z militarystami owej epoki, było
juŜ powszechnie znane. Wygnany cesarz zmarł dwa lata później.)
Tak więc dwaj czołowi intelektualiści w dziedzinie nauk humanistycznych – Mises i
Jan Paweł – wychowani zostali w atmosferze dominacji kultury katolickiej, arystokratycznej,
a takŜe nieco niedemokratycznej. Ich formacja intelektualna – odzwierciedlająca
wielowiekowy wpływ scholastyków na myśl europejską – kontrastowała z tendencjami
modernistycznymi panującymi w Europie w czasach, kiedy najpopularniejszym filozofem
Niemiec był wciąŜ Hegel. W Austrii i w Austro-Węgrzech w chwili poprzedzającej wybuch I
wojny światowej dominowały wtedy idee arystotelesowskie.
Zarówno Mises, jak i Jan Paweł budowali swoje filozofie na osobie ludzkiej, co widać
chociaŜby po tytułach ich najwaŜniejszych prac: Misesa Human Action (Ludzkie działanie) i
Jana Pawła Osoba i czyn (tytuł anglojęzyczny The Acting Person moŜna przełoŜyć jako
„Człowiek działający”). Obaj myśliciele kładą w swoich pracach niezwykle silny nacisk na
świętość i centralna pozycję jednostki. RóŜnica między nimi polega na tym, Ŝe Jan Paweł
szerzej przedstawia fundamenty filozoficzne ludzkiego działania (i jak to działanie wpływa na
zrozumienie przez nas, jako jednostek, tego, co to znaczy być człowiekiem.) Przedmiot
zainteresowań Misesa jest natomiast węŜszy, jako Ŝe chce on wytłumaczyć jedynie istotę
ludzkiego działania. Tym niemniej wysiłki obu intelektualistów uzupełniają się wzajemnie,
odzwierciedlając podobne podejście do nauk społecznych.
Ich prace podkreślają znaczenie ludzkiej wolności, a takŜe społeczną szkodliwość
nadmiernej centralizacji i biurokracji. KaŜdy z nich, na swój sposób, poświęcił swe Ŝycie
ochronie i rozwojowi cywilizacji.
Ich działalność ma charakter naukowy, z naciskiem na tradycyjną metafizykę i prawo
naturalne. śadnego z nich nie moŜna uznać za utylitarystę w Benthamowskim sensie, co
wymagałoby obiektywnego pomiaru uŜyteczności. Aprioryczna metoda Misesa była
podejściem Starej Europy, przeciwnym tendencjom centralistycznym końca XIX w. i wieku
XX. Było to podejście prawdziwie radykalne. Jego zamiar polegał na sprowadzeniu
pozytywnych nauk społecznych do ich oryginalnych, antyutylitarystycznych korzeni. Tym
bardziej, Ŝe działo się to w czasie, kiedy nauka i państwo połączyły się w fałszywej nadziei
osiągnięcia pokoju i rozwoju ludzkiego.
W chwili publikacji Ludzkiego działania podejście to uwaŜane było juŜ za
anachroniczne, zaś większość literatury głównego nurtu ekonomii skupiała się na tym, jak
najskuteczniej manipulować człowiekiem, by osiągnąć cele zamierzone przez państwo. W
literaturze tej osoba ludzka stała się jedynie ekonomicznym odczynnikiem na szalce Petriego
nauk społecznych. Tradycje Irvinga Fishera, Johna Maynarda Keynesa, Paula Samuelsona i
Miltona Friedmana cementowały ideę, w myśl której głównym celem istnienia ekonomii jest
formułowanie polityki państwa.
Historię tę dobrze dzisiaj znają studenci austriackiej szkoły ekonomii. Jest raczej mało
prawdopodobne, by przyszły papieŜ nie zapoznał się z pismami Misesa w 1969 r., kiedy
wydawał The Acting Person, chociaŜ nie ma na to Ŝadnego dowodu. Tak czy inaczej,
podobieństwa w filozoficznym podejściu odzwierciedlają ich geograficzne i kulturowe
wpływy.
Wiele kwestii moŜe zachwycić austriaków w filozoficznych pismach przyszłego Jana
Pawła II. Oto kilka cytatów z ksiąŜki Osoba i czyn, które odzwierciedlają ten punkt widzenia.
„Stajemy bowiem na stanowisku, Ŝe czyn jest szczególnym momentem danym w
oglądzie – czyli doświadczeniu – osoby. Oczywiście, Ŝe doświadczenie to jest zarazem ściśle
określonym zrozumieniem. Jest to ogląd intelektualny, dany na gruncie faktu «człowiek
działa» w całej jego niezliczonej częstotliwości […] Fakt «człowiek działa» w swej pełnej
doświadczalnej zawartości pozwala się w ten sposób zrozumieć: pozwala się mianowicie
zrozumieć jako czyn osoby”[2].
„Czyn niewątpliwie jest działaniem. Działanie odpowiada róŜnym działaczom.
JednakŜe takiego działania, które jest czynem, nie moŜemy stanowczo przypisać Ŝadnemu
innemu działaczowi – tylko osobie. W tym ujęciu czyn zakłada osobę. Takiego ujęcia
trzymano się w róŜnych dziedzinach wiedzy, która miała za przedmiot działanie ludzkie – w
szczególności trzymało się tego ujęcia w etyce. Była ona i jest nauką o czynie, który zakłada
osobę: człowieka jako osobę”[3].
„Czyny są szczególnym momentem oglądu, a więc doświadczalnego poznania osoby.
Stanowią niejako najwłaściwszy punkt wyjścia zrozumienia jej dynamicznej istoty”[4].
„JeŜeli zaś chodzi o jej strukturę – określana tutaj stale poprzez samoposiadanie i
samopanowanie – to w strukturze takiej z pewnością mieści się samoodpowiedzialność. JeŜeli
człowiek jako osoba jest tym, który sam siebie posiada i sam sobie panuje, to takŜe dlatego,
Ŝe zarówno sam za siebie odpowiada, jak teŜ poniekąd sam przed sobą odpowiada. Taka
struktura osoby, jak to juŜ wcześniej zaznaczono, wskazuje na swoistą złoŜoność człowiekaosoby. Jest on bowiem równocześnie tym, kto posiada – i tym, kto jest przez siebie posiadany,
tym, kto panuje – i tym, komu ów panujący panuje. Jest takŜe tym, kto odpowiada – i takŜe
tym, za kogo i przed kim odpowiada ten, kto odpowiada”[5].
„Człowiek bowiem nie tylko «z natury» bytuje wspólnie z innymi i musi teŜ wspólnie
z innymi działać, ale moŜe w działaniu i bytowaniu «wspólnie z innymi» osiągać właściwą
sobie dojrzałość, która jest zarazem istotną dojrzałością osoby. Dlatego teŜ kaŜdemu
człowiekowi trzeba przyznać zasadnicze prawo do działania, czyli wolność czynu, który
spełniając, osoba spełnia zarazem siebie”[6].
Mises i Jan Paweł II są słusznie zaliczani do najwaŜniejszych myślicieli XX w. Obaj
koncentrują się na ludzkiej osobie. To zainteresowanie prowadzi Jana Pawła do uzyskania
wiedzy o istnieniu i znaczeniu samoposiadania dla pełni Ŝycia, a Misesa – do uzyskania
wiedzy na temat ekonomii i cywilizacji, jak równieŜ kosztów interwencjonizmu i wojny.
Ten przedmiot badań skłania ich do krytyki systemów społecznych, które krępują
ludzką wolność, by mogły funkcjonować. Doświadczenie totalitarnych reŜimów przez
kaŜdego człowieka prowadzi do wniosku, Ŝe systemy społeczne istnieją dla ludzi, a nie
człowiek dla nich. Jan Paweł napisał najbardziej prorynkową encyklikę w historii Kościoła
katolickiego, otwarcie opowiadając się za ekonomią rynkową. Nie jest równieŜ zaskoczeniem,
Ŝe jego publiczne wypowiedzi potępiające inwazję Stanów Zjednoczonych na Irak brzmią tak,
jakby pochodziły z 34 rozdziału Ludzkiego działania („Ekonomia wojny”).
Z całą pewnością Mises poddałby krytycznej ocenie personalizm Jana Pawła, ale Jan
Paweł nie był austriackim ekonomistą. Obaj jednak mieli głębokie przekonanie o potrzebie
ochrony własności prywatnej, egzekwowania umów i niezbędnej zaleŜności między handlem
i cywilizacją.
To niezwykłe, Ŝe dwaj ludzie z Galicji, z których jeden był śydem-agnostykiem, a
drugi katolickim prałatem, wnieśli znaczący wkład do sprawy ludzkiej wolności w XX w.
MoŜna mieć nadzieję, Ŝe mieli szansę się spotkać.
Przeł. Jan M. Fijor
Rozdział I
RACJONALNOŚĆ I LOGIKA LUDZKIEJ DZIAŁALNOŚCI
Celem pierwszego rozdziału jest przedstawienie filozoficzno-antropologicznych
załoŜeń, na których Ludwig von Mises[7] zbudował swój system ekonomiczny. W
przeciwieństwie do głównego nurtu w ekonomii, który zdominował dzisiaj wszystkie uczelnie
ekonomiczne na świecie, austriacki ekonomista nie spekuluje na temat ekonomii, ale bada i
odkrywa, jak działa realny człowiek w świecie ograniczonym rzadkością czynników
zewnętrznych. Początek naszej analizy pojęcia osoby w sferze ekonomiczno-społecznej u
Misesa, z punktu widzenia współczesnej społecznej nauki Kościoła i chrześcijańskiego
personalizmu[8], rozpoczniemy od przedstawienia jego koncepcji człowieka. Opiszemy
metodę, którą Mises zastosował do badania człowieka w działaniu. Sposób ten róŜni się od
metody wykorzystywanej w naukach przyrodniczych, gdyŜ człowiek jest nie tylko
przedmiotem, ale równieŜ podmiotem nauk ekonomicznych. Austriacki ekonomista patrzy na
człowieka jak na homo agens i z tej perspektywy będziemy starać się przedstawić wszystkie
jego istotne cechy. Na zakończenie rozdziału zajmiemy się naturą ludzkiej pracy z
ekonomicznego punktu widzenia.
1.1. Celowość ludzkiego działania
Mises twierdzi, Ŝe kaŜde ludzkie działanie jest zachowaniem celowym[9]. Ekonomia
to dla niego część znacznie szerszej nauki zajmującej się ogólną teorią wszelkiego celowego
ludzkiego działania. Według Friedricha A. von Hayeka termin „nauki prakseologiczne”, jasno
zdefiniowany i uŜywany przez Misesa, najlepiej określa ogólną teorię ludzkiego
działania[10].
Prakseologia
Prakseologia została zastosowana przez Misesa do skonstruowania ogólnej teorii
ekonomicznego działania jako opozycja wobec dominujących doktryn ekonomicznych
ówczesnej Europy, które odrzucały ideę nauki ekonomicznej opartej na wyjaśnieniu
fenomenów rynkowych w kategorii dokładnych i uniwersalnych praw[11]. Prakseologia jest
dziedziną badań naukowych dotyczących wszelkiego celowego działania ludzkiego.
Zagadnienia ekonomiczne lub katalaktyczne są najbardziej rozwiniętą częścią prakseologii.
Mises określa precyzyjnie zakres ekonomicznych problemów i twierdzi, Ŝe ekonomia zajmuje
się analizą cenową dóbr i usług, które są wymieniane na rynku. Aby osiągnąć ten cel,
ekonomista musi rozpocząć swoje rozumowanie od zrozumienia teorii ludzkiego działania.
Szkoła austriacka pojmuje ekonomię jako teorię ludzkiego działania, a nie samych decyzji.
Ekonomia nie jest postrzegana tak, jak czynią to neoklasycy, którzy – według Lionela C.
Robbinsa[12] – traktują ją jako naukę o uŜytkowaniu rzadkich zasobów mających
alternatywne zastosowanie w celu zaspokojenia ludzkich potrzeb. Takie podejście zakłada, Ŝe
wiedza o celach i środkach jest z góry znana, a więc redukuje kwestię gospodarowania do
ledwie technicznego problemu ich alokacji w warunkach znanych ograniczeń[13]. Człowiek
jawi się tu jako karykatura ludzkiej osoby, która pasywnie reaguje na wydarzenia. Mises
natomiast widzi działalność człowieka jako wyciąganie wniosków z przeszłości i uŜywanie
wyobraźni do odkrywania i aktywnego kształtowania przyszłości. Właściwa koncepcja
działania zawiera postrzeganie struktury celów i środków, w obrębie których odbywać się ma
alokacja i gospodarowanie[14]. NajwaŜniejszym elementem działania nie jest samo podjęcie
decyzji, ale uczynienie tego w procesie[15].
Dla austriackiego ekonomisty przedmiotem prakseologii jest ludzkie działanie, a nie
zdarzenia psychologiczne, które do niego prowadzą[16]. Działanie jest zawsze czymś
realnym. Polega na przyjęciu czegoś i rezygnacji z czegoś innego. Człowiek działający
wybiera cel i do niego dąŜy. Prakseologia opiera się na fundamentalnym aksjomacie, według
którego indywidualne ludzkie istoty działają, czyli angaŜują się w świadome działania, aby
osiągnąć wybrane cele[17].
Działanie jako istota ludzkiej natury
Mises odróŜnia działanie od pracy. Działaniem moŜe być konsumowanie lub
uŜywanie rzeczy albo zaniechanie tego, co moŜna byłoby zrobić[18]. Motywacją skłaniającą
człowieka do działania jest zawsze pewien rodzaj dyskomfortu. Człowiek działając pragnie
zastąpić mniej zadowalający stan rzeczy stanem bardziej zadowalającym. Mises podkreśla, Ŝe
konieczne jest spełnienie jeszcze jednego warunku: naleŜy być przekonanym, Ŝe celowe
zachowanie moŜe doprowadzić do usunięcia niepokoju i tym samym do osiągnięcia celu[19].
Austriacki ekonomista uwaŜa, Ŝe za pomocą pojęć prakseologicznych nie moŜna opisać
właściwości bytu absolutnego. Działanie moŜna przypisać tylko istocie, która odczuwa
niezadowolenie, a powtarzane działanie – jedynie istocie, która nie dysponuje środkami
pozwalającymi raz na zawsze usunąć doznawany niepokój. Sama moŜliwość pojawienia się
zmiany pozostaje w sprzeczności z pojęciem absolutnej doskonałości[20].
Ludzkie działanie interesuje Misesa, gdyŜ wywołuje ono zmiany w sferze ekonomicznospołecznej. Przyczyny ludzkiego działania nie są znane, ale zmiany będące wynikiem takiego
działania są dla człowieka istotne i jako takie stanowią przedmiot badań prakseologii.
Działanie naleŜy do istoty ludzkiej natury i egzystencji, gdyŜ jest środkiem umoŜliwiającym
przeŜycie i wzniesienie się ponad poziom świata zwierząt i roślin[21].
Człowiek jest w stanie działać, poniewaŜ ma zdolność odkrywania związków
przyczynowych, którym podlegają zmiany. Według Misesa przyczynowość to kategoria
działania[22]. Człowiek, który nie dostrzegałby związków przyczynowych, nie mógłby
działać. Taki świat musiałby być chaosem, w którym człowiek nie miałby Ŝadnych punktów
orientacyjnych dla swoich poczynań. Nie znamy przyczyn niektórych zmian zachodzących
we wszechświecie, ale nie podwaŜa to zasady przyczynowości. Filozoficzne,
epistemologiczne i metafizyczne pytania dotyczące tego problemu wykraczają poza zakres
prakseologii. Człowiek, który osiąga zamierzone cele, musi znać związki przyczynowe
łączące poszczególne zdarzenia, procesy lub stany rzeczy[23].
Austriacki ekonomista uwaŜa, Ŝe istnieją tylko dwie zasady, według których człowiek
pojmuje rozumowo rzeczywistość, a mianowicie celowość i przyczynowość. Zdarzenia,
których nie moŜna zinterpretować według jednej z tych zasad, pozostają dla niego
niezrozumiałe i tajemnicze[24]. Ze względu na ograniczenia ludzkiego umysłu obie zasady
poznania są niedoskonałe, ale jeŜeli nie chcemy wyjść poza sferę rozumu i doświadczenia,
musimy przyjąć, Ŝe ludzie działają i osiągają zamierzone cele. Takim celowym działaniem
zajmuje się prakseologia, która ma na uwadze cele, które stawia sobie działający człowiek i
znaczenie, jakie przypisuje on swoim działaniom. Prakseologia nie zajmuje się jednak
całościowym i obiektywnym wyjaśnieniem znaczenia zdarzeń i sensu rozwoju w historii[25].
Według Ryszarda Legutki koncepcja Misesa wykazuje wiele podobieństw do teorii
Kartezjusza i Immanuela Kanta[26]. Podobnie jak Kartezjusz austriacki ekonomista oddziela
dziedzinę przyrody od dziedziny myśli, choć jest to podział raczej natury metodologicznej, a
nie substancjalnej. RóŜnica między austriackim ekonomistą a Kartezjuszem polega na tym, Ŝe
według pierwszego świat rzeczy jest w pewien sposób podporządkowany światu myśli, gdyŜ
tylko tak moŜe być on poznany przez człowieka. Legutko twierdzi, Ŝe stworzony przez
Misesa panlogizm kładzie nacisk na rozumność samej rzeczywistości, a nie rozumność
wynikającą z procesu poznawczego. Podobieństwo do Kanta polega zaś na tym, Ŝe świat jawi
się nam jako uporządkowany dzięki kategorialnej strukturze naszego intelektu. Kantowski
schemat Misesa ulega dodatkowo osłabieniu, gdyŜ zakłada Ŝe aprioryczne kategorie umysłu
nie są wrodzone, lecz w pewnym stopniu nabyte[27]. Austriacki ekonomista twierdzi, Ŝe
dziecko nie dostaje w spadku od swoich rodziców gotowych pojęć lub idei, ale jedynie
zdolność myślenia w kategoriach pojęć. Tak rozumiana działaniotwórcza zdolność umysłu
jest wspólna wszystkim ludziom[28]. KaŜdorazowe działanie odkrywa to, co ukryte w pojęciu
działania w człowieku i co pozostałoby w dalszym ciągu nieujawnione, gdyby nie doszło do
kontaktu z rzeczywistością. Umysł człowieka konstruuje pojęcia „środków i celów”,
„wartości”, „kosztów”, „przyczyn” i „skutków”, gdyŜ tylko za ich pomocą moŜe uchwycić
daną rzeczywistość. Pojęcia te nie tkwią odwiecznie w umyśle człowieka, lecz są kreowane
przez umysł, by mogło dojść do porozumienia człowieka ze światem, czyli podmiotu z
przedmiotem. MoŜemy w pewnym sensie powiedzieć, Ŝe świat narzuca człowiekowi
aprioryczne kategorie działania, ale nie czyni tego jako swoje dokładne odbicie, lecz jako
niezbędny środek porozumienia z człowiekiem. Z tego powodu wiedza aprioryczna nie jest w
prakseologii nigdy absolutnie czysta, lecz wyraŜa najbardziej podstawowe prawa natury, bez
których jakakolwiek wiedza o świecie nie byłaby moŜliwa.
Misesowski aprioryzm
Ludzkie działanie jest przedmiotem dwóch gałęzi nauki: prakseologii i historii. Mises
dokonuje tego rozróŜnienia, gdyŜ przedmiotem nauk historycznych jest przeszłość. Historia
zawiera całość tego, czego doświadczyło ludzkie działanie i stanowi metodycznie
zorganizowany zapis ludzkiego działania, czyli opis fenomenów, jakie miały miejsce w
przeszłości. W odróŜnieniu od nauk ścisłych, historii nie interpretuje się w świetle
powtarzających się kategorii. Z tego powodu badania historyczne nie są w stanie dać
człowiekowi niezbędnej wiedzy ani umiejętności do budowy teorii i przewidywań
dotyczących przyszłych zadań[29].
Mises odrzuca teŜ doświadczenie, które jest przedmiotem badań nauk przyrodniczych. Nauki
te równieŜ zajmują się zdarzeniami przeszłymi i kaŜde doświadczenie jest doświadczeniem
czegoś, co juŜ przeminęło. Ekonomia natomiast zajmuje się realnymi działaniami ludzi, a
działań tych nie moŜna poddać laboratoryjnym eksperymentom[30]. Podczas eksperymentu
przyrodniczego obserwuje się elementy składające się na zmianę w izolacji, a ludzkiego
działania nie da się obserwować w obrębie jednego tylko zdarzenia, gdy inne jego elementy
pozostają niezmienione. Dla Misesa nie istnieje więc Ŝadna metoda zbudowania
aposteriorycznej teorii postępowania człowieka i zdarzeń społecznych[31].
Mises odrzuca metody nauk przyrodniczych i historycznych, poniewaŜ poznanie
prakseologiczne ma charakter czysto formalny i ogólny. Nie podlega weryfikacji ani
falsyfikacji na gruncie doświadczenia i faktów. Nasza wiedza w ekonomii ma naturę
aprioryczną, poprzedza wszelkie empiryczne doświadczenia i ma status „apodyktycznej
pewności”[32]. Mimo to austriackiego ekonomistę moŜna uznać za arystotelika, racjonalnego
empirystę, a nie kantowskiego apriorystę.
Barry Smith słusznie zauwaŜa, Ŝe austriacka ekonomia przyjmuje metodologię
arystotelesowską opartą na załoŜeniu, Ŝe świat istnieje niezaleŜnie od naszego myślenia czy
wnioskowania[33]. Autor Ludzkiego działania widział swoją metodologię w kategoriach
doktryny kantowskiej, ale tylko dlatego, Ŝe nie zauwaŜył arystotelesowskiej alternatywy dla
kantowskiej formy aprioryzmu[34].
Austriackiego ekonomistę jako metodologa kusiła idea, Ŝe prawa prakseologii powinny być
analityczne, a teoretyczna część ekonomii powinna być dyscypliną wyłącznie formalną, której
zasady wynikałyby z logicznej analizy określonych pojęć. Analiza metodologii Misesa
pokazuje jednak, Ŝe u źródeł jego prakseologii znajduje się cała gama pojęć pierwotnych,
których nie moŜna zredukować do pojedynczego pojęcia działania bez popadnięcia w błędne
koło[35].
George A. Selgin trafnie zauwaŜa, Ŝe tym, co skłoniło Misesa do ucieczki w epistemologię
kantowską, a zwłaszcza w syntetyczny aprioryzm, była chęć przeciwstawienia się
pozytywizmowi[36]. Według austriackiego ekonomisty najwaŜniejszy u Kanta nie był jego
epistemologiczny idealizm, ale przekonanie – w opozycji do empiryzmu i historycyzmu – Ŝe
rozum posiada uniwersalną i niezbędną wiedzę. Misesowska prakseologia stanowi próbę
potwierdzenia istnienia nienaruszalnego prawa w dziedzinie ludzkiego działania. Celem jest
ustalenie uniwersalnej prawdziwości tej zasady i wyprowadzenie jej z niezaprzeczalnego
aksjomatu, Ŝe ludzkie działanie jest celowe. Aksjomat ten nie ma natury czysto analitycznej.
Misesowski aprioryzm oznacza tylko niezaleŜność od czasu i miejsca oraz od doświadczenia
rozumianego w kategoriach nauk empirycznych. Murray N. Rothbard trafnie zauwaŜa, Ŝe
opiera się on na „wewnętrznym”, a nie „zewnętrznym” doświadczeniu, gdyŜ zmysły nie są w
stanie ujawnić celowości ludzkiego działania[37].
MoŜemy więc powiedzieć, Ŝe austriacki arystotelizm jest przede wszystkim doktryną
ontologiczną, która mówi nam o tym, jaki jest świat i jaki rodzaj stosunków zachodzi między
poszczególnymi segmentami rzeczywistości. JeŜeli chodzi o austriacki aprioryzm, to opisuje
on sposób zdobywania przez nas wiedzy o świecie. Smith łączy obie te doktryny w
twierdzenie, Ŝe świat jest logicznie zorganizowany, a ludzie posiadają wystarczający zasób
wiedzy na jego temat i stosunków w nim panujących, by pozostawać w racjonalnym
kontakcie z rzeczywistością[38].
Myślenie i działanie to cechy specyficznie ludzkie, charakterystyczne dla wszystkich istot
ludzkich. Umysł człowieka nie jest czystą kartą i nie zaleŜy wyłącznie od zewnętrznych
bodźców, które miałyby go kształtować[39]. Mises dowiódł, Ŝe nasze doświadczenie
współpracy z innymi dowodzi, Ŝe wszyscy, niezaleŜnie od rasy, wykazują taką samą logikę
myślenia i mogą wyciągnąć z procesu myślenia te same wnioski. Umysł ludzki nie moŜe teŜ
pojąć takiego działania, którego kategorie róŜniłyby się od kategorii rządzących naszym
działaniem. Wszyscy posiadają podobną logiczną strukturę myślenia[40], a to wymaga od
człowieka stosowania się do czegoś, co Mises nazywa „metodologicznym aprioryzmem”[41].
Uniwersalne aprioryczne narzędzia umysłu ludzkiego nie słuŜą jednak poznawaniu formalnej
struktury zachowań, lecz same odsłaniają pewien aspekt rzeczywistości[42].
Oznacza to, Ŝe dla autora Ludzkiego działania myślenie logiczne i rzeczywistość nie stanowią
dwóch osobnych sfer. Logika jest dla człowieka środkiem opanowania rzeczywistości, gdyŜ
to, co jest sprzeczne w teorii, musi być równieŜ sprzeczne w rzeczywistości[43]. Kategoria
działania wynika logicznie z kategorii przyczynowości, gdyŜ bez idei związku przyczynowoskutkowego człowiek nie jest w stanie w ogóle działać[44].
Indywidualizm metodologiczny i metodologiczna pojedynczość
Mises jest zwolennikiem indywidualizmu metodologicznego[45]. Wszelkie działania
są zawsze działaniami jednostek. Współpraca i działanie społeczne stanowią tylko szczególny
przypadek ogólnej kategorii ludzkiego działania. Wspólnotowa całość wypełnia swoje
zadania wyłącznie za pośrednictwem jednostek i charakter jej działania zaleŜy od znaczenia,
jakie nadają mu działające jednostki, których działanie to dotyczy. Kolektywny byt społeczny
nie istnieje realnie poza działaniami naleŜących do niego jednostek[46].
Ludzkie czynności moŜna wytłumaczyć i zrozumieć jedynie w kategoriach celów i planów
jednostek[47]. Nie oznacza to jednak, Ŝe indywidualizm metodologiczny jest zaprzeczeniem
istnienia grup społecznych. Dodatkowa trudność polega na tym, Ŝe jednostka często naleŜy do
więcej niŜ jednej grupy w tym samym czasie i jest rzeczą niemoŜliwą, by określić z
prakseologicznego punktu widzenia, która grupa powinna być rozpatrywana jako pierwsza i
podstawowa w celu zrozumienia ludzkiego działania[48]. Metodologiczny indywidualizm
zaproponowany przez Misesa pomaga uniknąć tego problemu.
Drugą istotną zasadą w prakseologii Misesa jest zasada metodologicznej pojedynczości[49].
Misesa interesuje pojedyncze i konkretne działanie, jakie określona jednostka podejmuje w
określonym czasie i miejscu. Akt decyzji oznacza zawsze wybór spośród róŜnych moŜliwości
danych jednostce[50]. śycie ludzkie składa się z nieprzerwanego ciągu pojedynczych zadań,
które nie są od siebie odizolowane i tworzą łańcuch działań. KaŜde działanie ma dwa aspekty.
Z jednej strony stanowi cząstkę łańcucha działań rozciągniętych w czasie i nastawionych na
osiągnięcie dalekosięŜnych celów, z drugiej zaś jest pewną całością w stosunku do działań,
które się na nie składają. Dla prakseologii nie liczy się, czy działanie jest nastawione na cel
dalekosięŜny, czy bardziej bezpośredni. Istotna jest dla niej analiza kaŜdego działania w
bezpośrednim kontekście przyczynowo-skutkowym.
Cele i środki wybrane i zastosowane do osiągnięcia celu zaleŜą od indywidualnych cech
człowieka. Mises zdaje sobie sprawę, Ŝe dziedziczenie i środowisko mają wpływ na działania
człowieka i tylko nieliczni posiadają dar myślenia w nowy i oryginalny sposób. Człowiek
decyduje się na tradycyjne wzorce zachowań w przekonaniu, Ŝe to najlepszy sposób na
zapewnienie sobie pomyślności. Poleganie na rutynie jest równieŜ działaniem, która moŜna
zmienić[51].
Zadaniem prakseologii i historii jest wyjaśnienie sensu i znaczenia ludzkiego działania.
Prakseologia posługuje się w tym celu konceptualizacją[52]. Poznanie prakseologiczne jest
poznaniem pojęciowym i dotyczy tego, co konieczne w ludzkim działaniu. Narzędziem
historii jest rozumowanie. W takim procesie myślenia tkwi jednak nieuchronnie element
subiektywności, gdyŜ rozumowanie historyka jest zawsze naznaczone jego osobowością i
odzwierciedla stan jego umysłu. Nauki aprioryczne, do których naleŜy prakseologia, dąŜą do
wiedzy bezwarunkowo poprawnej dla wszystkich istot obdarzonych logiczną strukturą, jaką
jest ludzki umysł.
Zagadnienie przyczynowości ludzkiego działania
Główną troską Misesa było zagadnienie przyczynowości. Jego metodologiczny
indywidualizm miał mu pomóc w badaniu przyczynowych powiązań indywidualnych działań
obserwowanych w zjawiskach ekonomicznych. Potrzebny był do tego odpowiedni język,
który nie narzucałby badanemu przedmiotowi własnych ograniczeń. Pojęcie przyczyny i
skutku zakłada uŜycie pojęcia środka i celu, gdzie przyczyna i środek powinny być
zrozumiane w kategoriach celów i planów działającej jednostki.
Język matematyczny jest odpowiedni do opisania konsekwencji ludzkiego działania, ale
matematyczny opis nie potrafi przedstawić pojęć przyczynowości i celowości. Równania i
formuły stosowane w ekonomii matematycznej pozwalają tylko opisać stany równowagi lub
braku działania[53]. Ekonomia matematyczna nie zaprzecza, Ŝe daną przyczynę mozna
odnaleźć w działaniu uczestników rynku, ale przechodzi niewzruszenie nad faktem, Ŝe
matematyka milczy z natury na temat przyczyny i skutku. Mises nie tylko twierdzi, Ŝe
sylogizmy są jałowe, ale takŜe, Ŝe odwracają umysł od studiowania realnych problemów i
wypaczają stosunki między rzeczywistymi zjawiskami[54]. UŜywanie języka
matematycznego uniemoŜliwia współczesnym ekonomistom zadawanie istotnych pytań. Tym,
co odróŜnia prakseologię od logiki i matematyki, jest zastosowanie do opisu działania
ludzkiego kategorii czasu i przyczynowości[55].
Równania, które opisują gospodarkę w równowadze, nie mają praktycznego
zastosowania[56]. Matematyczni ekonomiści biorą w swoich obliczeniach pod uwagę
preferencje konsumentów, obecne na rynku w chwili zaistnienia równowagi. Mises wykazuje,
Ŝe nawet dzisiejsze preferencje są znane tylko na podstawie wpływu, jaki na system cenowy
wywiera aktualny stan rynku. Nikt nie potrafi przewidzieć, jaki byłby popyt, gdyby cena była
inna. Stan równowagi opisywany przez równania matematyczne jest więc tylko czysto
umysłową, teoretyczną konstrukcją, która nigdy nie zaistnieje w rzeczywistości i jej poznanie
nie jest potrzebne dla ekonomicznej kalkulacji. Według austriackiego ekonomisty do
kierowania gospodarką konieczna jest jedynie wiedza o kolejnym kroku, który naleŜy podjąć.
Przyszłość jest zawsze niepewna i w związku z tym kaŜda transakcja zawierana na przyszłość
stanowi zawsze i wyłącznie czystą spekulację.
Kategoria czasu
Istnienie przyczynowości zawiera w sobie rzeczywistość istnienia czasu. Pojęcia
zmiany i czasu są ze sobą nierozłącznie powiązane. Klasyczni ekonomiści według Misesa nie
zdawali sobie sprawy z faktu, Ŝe upływ czasu ma wpływ na kaŜdą zmianę[57]. KaŜde
działanie jest poprzedzone przyczyną i nakierowane na zmiany, które odbywają się w
czasowym porządku i zawiera w sobie rozróŜnienie pomiędzy „przed”, „w czasie” i „potem”.
Według austriackiego filozofa człowiek nie jest w stanie wyobrazić sobie świata z
bezczasową egzystencją i bezczasowego działania[58].
Działanie człowieka jest zawsze nakierowane na przyszłość. Człowiek ma świadomość czasu,
gdy planuje zastąpić tymczasowy, mniej zadowalający stan innym, bardziej zadowalającym w
przyszłości. Tym, co pozwala człowiekowi uświadomić sobie kategorie zmiany i czasu, jest
według Misesa wola zmiany warunków Ŝycia. Z prakseologicznego punktu widzenia między
przeszłością i przyszłością spoczywa rzeczywisty, rozszerzony czas teraźniejszy. Działanie
odbywa się zawsze w rzeczywistym czasie teraźniejszym, poniewaŜ wykorzystuje dany
moment i w ten sposób zostaje ucieleśnione w rzeczywistości[59].
Czas istnieje w niewystarczającej ilości i działający człowiek musi nim oszczędnie
gospodarować, podobnie jak czyni to z innymi rzadkimi dobrami. Gospodarowanie to ma
szczególny charakter ze względu na naturę czasu, który upływa i jest niepowtarzalny. Mises
podkreśla jednak, Ŝe gospodarowanie czasem jest niezaleŜne od gospodarowania innymi
dobrami i usługami[60].
Austriacki ekonomista czyni bardzo waŜne spostrzeŜenie. Dwa róŜne działania tej samej
jednostki nie występują nigdy w tym samym czasie. Czasowa zaleŜność jest uporządkowana
w kategoriach „wcześniej” i „później”. Jednoczesność działań z prakseologicznego punktu
widzenia moŜliwa jest do pomyślenia tylko w stosunku do więcej niŜ jednej z osób
działających równocześnie. Działania pojedynczego człowieka, a tylko takim zajmuje się
prakseologia, następują jednak zawsze jedno po drugim, w mniejszym lub większym
tempie[61].
Według Misesa niepewność jest zawarta w kaŜdym myśleniu o działaniu. Gdyby człowiek
znał przyszłość, nie musiałby wybierać i w konsekwencji działać[62]. Człowiek działa, gdyŜ
wierzy, Ŝe jego sytuacja w przyszłości moŜe zostać zmieniona przez jego działanie[63].
Istnieje jednak zawsze obszar niepewności dotyczący przyszłości i sposobu, w jaki się ona
rozwinie[64].
Mises nie zastanawia się, czy człowiek jest wolny w podejmowaniu decyzji. Działanie
przyjmuje za pewnik i nie istnieje Ŝadna naukowa metoda wyjaśniajaca, dlaczego człowiek
działa w ten, a nie inny sposób. Metody nauk ścisłych nie są w stanie przepowiedzieć
przyszłości i skutków określonego ludzkiego działania, gdyŜ nieznane są nam dostatecznie
zjawiska przyrodnicze, a ludzkie działanie jest nieprzewidywalne i odnosi się do nieznanej
przyszłości[65]. PoraŜka lub sukces zaleŜy od większej lub mniejszej zdolności przewidzenia
przyszłości i dostosowania swojego działania do działania innych. W ciągu ludzkiego Ŝycia
nie ma więc ani stałości, ani bezpieczeństwa[66].
Przyczynowość, niepewność i czas są nierozdzielnymi i koniecznymi kategoriami
prakseologicznymi, ale nie wystarczają, aby moŜna było podjąć działanie. Muszą jeszcze
zostać spełnione trzy inne warunki. Działający musi odczuwać jakieś niezadowolenie z
istniejących okoliczności i być zdolnym do wyobraŜenia sobie sytuacji bardziej poŜądanej od
obecnej, oraz wierzyć, Ŝe posiada odpowiednie środki do stworzenia wybranego stanu rzeczy.
Z tych fundamentalnych załoŜeń charakterystycznych dla kaŜdego świadomego ludzkiego
działania Mises wyprowadza wszystkie główne zasady i zaleŜności ekonomii[67].
Cel i środki
Aby precyzyjnie opisać naturę ludzkiego działania, Mises definiuje dwa istotne
podjęcia: cel i środki. Ludzkie działanie zawsze pociąga za sobą wykorzystanie środków w
jakimś celu. Skutkiem działania jest osiągnięcie celu, czyli uwolnienie od dotychczasowego
niepokoju. Środkiem jest to, co słuŜy osiągnięciu celu. Środki nie istnieją w naszym świecie.
Istnieją tylko rzeczy. Rzecz staje się środkiem, gdy ludzki rozum planuje uŜyć jej jako
narzędzia.
Austriacki ekonomista przyjmuje, Ŝe kaŜdy człowiek ma prawo stawiać sobie własne
cele i prawo to lokuje poza sferą racjonalności bądź nieracjonalności, usuwając je poza
dziedzinę poznania i refleksji[68]. Prakseologia nie zajmuje się zewnętrznym światem
materialnym. Nie ma więc dla niej znaczenia, co stanowi motyw działania podejmowanego w
celu usunięcia odczuwanego dyskomfortu. Obszarem jej zainteresowań jest człowiek, jego
rozumowanie i działanie. Zadaniem prakseologii nie jest równieŜ ludzkie działanie, które
byłoby inspirowane przez doskonałą wiedzę dostępną wszystkim ludziom. Środkiem jest to,
co działający człowiek – który nie jest bytem doskonałym i popełnia błędy – uwaŜa za
środek[69].
Człowiek Ŝyje w świecie, w którym nie ma wystarczających środków, aby mógł jednocześnie
osiągnąć wszystkie poŜądane przez siebie cele, i dlatego jest on zmuszony do koordynacji
środków i celów[70]. Ta zdolność wyboru wartości i środków jest wrodzona człowiekowi i
wskazuje na racjonalność ludzkiego działania. Człowiek potrafi skorelować środki z celami w
taki sposób, by osiągnąć to, co zamierzył. Autor Ludzkiego działania podkreśla, Ŝe ludzkie
działanie nie odbywa się mechanicznie ani nie kieruje nim uświadomiony instynkt, lecz
podlega ono przemyślanemu indywidualnemu zamiarowi osiągnięcia pewnych celów za
pomocą jak najskuteczniejszych środków. W pewnym sensie wybór środków jest problem
technicznym, ale wybór ostatecznego celu to dla Misesa zawsze osobista, subiektywna i
indywidualna sprawa[71].
Mises przedstawia nam człowieka, który zawsze działa celowo, gdyŜ ma zdolność
odkrywania związków przyczynowych. Ten sposób rozumowania jest charakterystyczny dla
wszystkich ludzi bez względu na kontekst kulturowy. śycie ludzkie składa się z
nieprzerwanego ciągu powiązanych ze sobą zdarzeń. KaŜdy człowiek wybiera środki, które z
jego punktu widzenia najlepiej słuŜą osiągnięcia wybranych przez niego celów w nieznanej i
niepewnej przeszłości. Konieczność wyboru pomiędzy celami wymaga od człowieka ułoŜenia
tych celów według własnej skali wartości. Sugeruje to, Ŝe człowiek ocenia koszty i korzyści
poszczególnych wyborów.
1.2. Subiektywność ludzkich wyborów
Mises twierdzi, Ŝe podstawą kaŜdej decyzji człowieka jest wybór. Człowiek nie wybiera tylko
między poszczególnymi rzeczami materialnymi i usługami, ale jego wybory dotyczą
wszystkich sfer Ŝycia. Klasyczna teoria wartości ograniczała się do ekonomicznej strony
ludzkich dąŜeń i starań człowieka o zdobycie dóbr i poprawę warunków materialnych.
Subiektywistyczna teoria wyboru i preferencji Misesa wykracza poza zakres zagadnień czysto
ekonomicznych. Prakseologia jest nauką, która bada wszystkie rodzaje ludzkiego działania, a
ekonomia jest najlepiej rozwiniętą częścią tej uniwersalnej nauki. Właściwe podejście do
problemów ekonomicznych powinno rozpoczynać się więc od badań aktów wyboru[72].
Moment dokonywania wyboru
Austriacki ekonomista twierdzi, Ŝe działanie człowieka zakłada zastąpienie w
przyszłości jednego stanu rzeczy innym, bardziej poŜądanym. Taką zamianę nazywa
wyborem, a wybór ten zakłada porównanie przynajmniej dwóch przedmiotów lub stanów
rzeczy. Wybór nie dotyczy jednak dwóch abstrakcyjnych jednostek oddzielonych od
rzeczywistości. Nie chodzi tu o porównanie uczuć lub myśli na temat dóbr, które człowiek
mógłby posiadać, bez ścisłego powiązania i odniesienia do tych dóbr, które rzeczywiście
posiada[73]. Wybór polega na porównaniu tego, co posiadamy, z tym, czego jeszcze nie
mamy.
Wybór jest więc podstawowym elementem ludzkiego postępowania. Mises przypomina, Ŝe
człowiek jest zdolny określać swoje potrzeby tylko w działaniu. Preferencje stają się
rzeczywistością w momencie dokonania wyboru. Z prakseologicznego punktu widzenia
Misesa interesuje tylko wybór między dwiema konkretnymi moŜliwościami[74]. Według
Misesa granica, która oddziela ekonomię od nieekonomii, przebiega dokładanie wzdłuŜ linii
oddzielającej działanie od braku działania. Działanie zachodzi tylko wtedy, gdy występuje
potrzeba wyboru między dwoma moŜliwymi celami[75].
Jörg G. Hülsmann słusznie zauwaŜa, Ŝe w przeciwieństwie do Carla Mengera, dla którego
wartość jest dwustronną relacją między jednostką a jednym dobrem ekonomicznym, Mises
upatruje wartości w trójstronnej relacji między jedną jednostką a dwoma ekonomicznymi
dobrami. Wartość jednego dobra ekonomicznego musi być zawsze określona w kontekście
wartości innego, z którym jest ono porównywane[76]. Według klasycznej teorii wartości
ludzka psychika stanowi wspólny mianownik dla ekonomicznego znaczenia wszystkich dóbr
z punktu widzenia uŜyteczności. Misesowska koncepcja wartości nie posiada takiego
wspólnego punktu odniesienia. Wartość rzeczy nie jest jednostką niezaleŜną. ZaleŜy nie tylko
od czasu i miejsca, ale równieŜ od kontekstu ekonomicznego[77]. Wartość jest nierozerwalnie
związana z aktualnym wyborem dokonanym przez działającego człowieka.
Człowiek w działaniu wybiera między róŜnymi danymi moŜliwościami. Mises twierdzi, Ŝe
kieruje się on własną skalą wartości przy podejmowaniu decyzji, na podstawie której
zaspokaja w pierwszej kolejności potrzebę o największym dla siebie znaczeniu. Austriacki
ekonomista podkreśla, Ŝe taka skala wartości nie istnieje niezaleŜnie od aktualnego
zachowania jednostki[78]. Systemy etyczne zazwyczaj próbują ustalić skalę wartości według
zasad, którymi człowiek powinien się kierować, co nie oznacza, Ŝe tak myśli i czyni w
rzeczywistości. Prakseologowie jednak są świadomi faktu, Ŝe ostateczne cele człowieka nie
podlegają ocenie z punktu widzenia absolutnych standardów. Cele ostateczne są czysto
subiektywne i róŜnią się w zaleŜności od człowieka. Zadaniem prakseologii jest tylko
określenie środków słuŜących osiągnięciu zamierzonego celu. Prakseologia pozostaje
neutralna i interesuje ją tyko to, czy środki zastosowane przez człowieka w działaniu dla
osiągnięcia celu są odpowiednie[79].
Wielkość marginalna
Działanie jest zawsze nakierowane na zastąpienie sytuacji mniej korzystnej bardziej
korzystną. Takie działanie austriacki ekonomista nazywa wymianą. To, co przynosi mniej
korzyści, jest porzucone na korzyść tego, co podoba się bardziej. RóŜnica między wartością
ceny zapłaconej i osiągniętego celu jest nazywana zyskiem. Zysk ten jest czysto subiektywny
i stanowi psychologiczny fenomen, który nie moŜe być zmierzony w obiektywny sposób
przez zewnętrznego obserwatora. MoŜe się jednak zdarzyć, Ŝe zamierzone działanie
wywołuje stan mniej poŜądany od planowanego. W tym wypadku róŜnica między oceną
rezultatu i kosztów jest nazywana stratą[80].
UŜyteczność w prakseologii jest równoznaczna ze znaczeniem, jakie przypisujemy rzeczom
ze względu na wiarę, Ŝe mogą one usunąć odczuwane przez nas niezadowolenie. Mises
precyzyjnie odróŜnia prakseologiczne pojęcie wartości od jej pojęcia technologicznego. Z
obiektywnego punktu widzenia wartość uŜyteczna to związek między rzeczą a skutkiem, jaki
moŜe ona wywołać. Wartość prakseologiczna nie zawsze opiera się na obiektywnej wartości
uŜytkowej. Rzeczy nie zawsze są oceniane tylko ze względu na ich obiektywną uŜyteczność.
Podejście to rozwiązuje tak zwany paradoks wartości, który dokuczał klasycznym
ekonomistom, gdyŜ nie wzięli pod uwagę, Ŝe działający człowiek nigdy nie wybiera między
„wodą” a „diamentami”[81]. Działający człowiek ma zawsze do czynienia z wyborem między
ściśle określonymi ilościami dóbr, których nie moŜe mieć razem. Wybór ekonomiczny nie
jest nigdy wyborem między czynnikami abstrakcyjnymi, poniewaŜ preferencje człowieka w
działaniu wiąŜą się z konkretnym aktem wyboru pomiędzy poszczególnymi środkami
słuŜącymi do osiągnięcia konkretnych celów.
Mises korzystał tu z dorobku swoich poprzedników, a zwłaszcza Carla Mengera, załoŜyciela
austriackiej szkoły ekonomii. Klasyczni ekonomiści, na czele z Adamem Smithem i Davidem
Ricardo, twierdzili, Ŝe cena danego przedmiotu zaleŜy od jego uŜyteczności. Nie byli jednak
w stanie określić precyzyjnie natury tej zaleŜności. Wszystko zmieniło się radykalnie od
opracowania teorii cen zbudowanej na prawie uŜyteczności krańcowej, w której ceny
rynkowe są wyprowadzane ze względnej uŜyteczności określonych ilości dóbr. Klasyczni
ekonomiści nie byli w stanie powiązać uŜyteczności z cenami rynkowymi, gdyŜ rozumieli
uŜyteczność jako wartość całej klasy dóbr. Pionierzy rewolucji marginalnej zwrócili uwagę,
Ŝe uŜyteczność jakiegoś dobra zaleŜy zawsze od pojedynczej wielkości tego dobra i nazywali
ją wielkością marginalną.
Subiektywistyczna teoria wartości
Odkrycie tego prawa zbiegło się z odkryciem prawa subiektywistycznej teorii
wartości, które jest elementem ludzkiego działania i ma takie samo ogólne zastosowanie jak
prawo uŜyteczności krańcowej. Takie kategorie ludzkiego działania, jak gospodarowanie,
oszczędzanie, konsumpcja, kapitał, zysk, strata, skuteczność, nie są tylko kategoriami
rynkowymi, ale naleŜą do ludzkiego działania w ogólności. Austriacki ekonomista pokazuje,
Ŝe człowiek podejmuje decyzje na podstawie wyznawanych przez siebie subiektywnych
wartości. Z punktu widzenia jednostki decyzje te są zawsze racjonalne, gdyŜ stanowią
odzwierciedlenie jej najlepszego interesu, choć z innego punktu widzenia mogą wydawać się
nieracjonalne, nierozsądne i krótkowzroczne. Subiektywistyczna teoria wartości jest więc
waŜnym elementem prakseologicznej teorii wartości i jej zadaniem jest badanie wszystkich
wyborów i wartości[82].
Prakseologia nie zatrzymuje się na działaniu przedsiębiorcy – jak w przypadku klasycznej
ekonomii – ale rozpoczyna swoją analizę od konsumentów, czyli od kaŜdego człowieka. Jest
pod tym względem przeciwieństwem obiektywizmu szkoły klasycznej i jej normatywnej
pozycji. Dla Misesa jest rzeczą oczywistą, Ŝe zadanie ekonomistów nie polega na etycznej
ocenie motywów, którymi kierują się ludzie, ale na wyjaśnieniu, w jaki sposób kształtują się
rzeczywiste ceny rynkowe, a nie jak powinny one wyglądać. Katalaktyka nie pyta, czy
konsumenci mają rację, czy są szlachetni, mądrzy, moralni, czy są patriotami lub czy chodzą
do kościoła. Katalaktyka interesuje się wyłącznie tym, czy ludzie działają, a nie jak
działają[83].
Wraz z odkryciem prawa subiektywistycznej teorii wartości doszło równieŜ do wynalezienia
prawa uŜyteczności krańcowej, zgodnie z którą istnieje tylko uŜyteczność krańcowa mniejszej
lub większej ilości danego dobra, a nie suma uŜyteczności poszczególnych dóbr. Do odkrycia
tej zasady doszło dlatego, gdyŜ kaŜde dobro występuje w świecie w określonej ilości i w
określonym rozmiarze. UŜyteczność krańcowa danego dobra spada wtedy, gdy jego
właściciel otrzyma drugą jednostkę tego samego dobra. Jest ona zawsze niŜsza od
uŜyteczności krańcowej pierwszej jednostki tego dobra[84].
Konsekwencje tych odkryć nie ograniczyły się do wyjaśnienia cen rynkowych w bardziej
spójny sposób niŜ uczyniła to laborystyczna teoria wartości, która utoŜsamiała wartość
danego dobra z ilością pracy włoŜonej w jego otrzymanie. Po pierwsze, stara teoria nie
opisywała aktualnych cen rynkowych, które moŜna obserwować w świecie rzeczywistym.
Była ona teorią równowagi cenowej i opisywała świat, który zaistniałby w ściśle określonych
warunkach. Teoria marginalna wyjaśniała natomiast rzeczywiste ludzkie zachowanie, takie,
jakie jest ono w kaŜdym miejscu i czasie. Po drugie, nowa teoria marginalna tłumaczyła
ogólne zachowanie ludzkie nie tylko w sferze rynkowej, ale stanowiła próbę zrozumienia
zachowania człowieka w działaniu. Mises był jednym z pierwszych ekonomistów szkoły
austriackiej, którzy zdali sobie sprawę, Ŝe zasada malejącej uŜyteczności krańcowej ma
szersze zastosowanie[85].
Według Misesa wartością jest to, co człowiek przypisuje ostatecznemu celowi. Ceni on środki
tylko ze względu na ich przydatność do osiągnięcia wybranych celów. Austriacki ekonomista
podkreśla, Ŝe wartość nie jest czymś wrodzonym i nie zaleŜy od przedmiotów. Wartość tkwi
w człowieku i jego sposobie reagowania na warunki otoczenia. Nie chodzi równieŜ o to, co
ludzie mówią na temat wartości. Liczą się jedynie czyny, które mają wpływ na przebieg
ludzkich wydarzeń[86]. Wartość jest relacją, która z prakseologicznego punktu widzenia jest
nierozerwalnie związana z aktualnym wyborem, dokonanym przez działającego
człowieka[87].
Racjonalność ludzkiego działania
Autor Ludzkiego działania twierdzi, Ŝe kaŜde działanie jest z konieczności zawsze
racjonalne[88]. Z tego powodu nie uŜywa określenia „irracjonalny” w odniesieniu do
ostatecznych celów działania. Ostatecznym celem działania jest zaspokojenie jakiejś potrzeby
działającego i nikt nie jest w stanie zastosować własnych sądów wartościujących wobec
działań podejmowanych przez innego człowieka[89].
Mises nie uwaŜa, Ŝe dąŜenie do wyŜszych celów za cenę pewnych korzyści „materialnych”
miałoby być mniej racjonalne od zaspokojenia podstawowych potrzeb Ŝyciowych. Człowiek
dąŜy nie tylko do zaspokojenia głodu, zapewnienia sobie schronienia i przedłuŜenia gatunku,
lecz zaspokaja takŜe inne potrzeby, które moŜemy nazwać wyŜszymi. śycie jest dla
człowieka konsekwencją wyboru i wynikiem sądu wartościującego, który jest zawsze
subiektywny[90].
Terminy „racjonalny” i „irracjonalny” słuŜą tylko do opisania wybranych środków słuŜących
osiągnięciu celów, a nie do oceny samego celu[91]. Środki i metody ocenia się ze względu na
to, czy dobrze nadają się do osiągnięcia zamierzonego celu. Działanie niedostosowane do
realizacji zamierzenia nie musi być zawsze nieracjonalne. Człowiek nie jest bytem
nieomylnym i często popełnia błędy przy wyborze i zastosowaniu metod w celu osiągnięcia
zamierzonych celów. Metodami i środkami słuŜącymi do osiągnięcia ostatecznych celów
zajmuje się prakseologia i ocenia jedynie to, czy wybrane środki są właściwe z punktu
widzenia danego zamierzenia. Jej przedmiotem są środki, a nie cele, i z tego względu
moŜemy mówić o ogólnej nauce o ludzkim działaniu jako teorii subiektywistycznej. Cele
wybrane przez działającego człowieka traktuje ona jako dane. Jest wobec nich neutralna i
powstrzymuje się od wygłaszania sądów wartościujących[92].
Działanie człowieka jest nastawione na zmianę i dlatego podporządkowane czasowi.
Mises mówi, Ŝe człowiek „przychodzi na świat, dojrzewa, starzeje się i umiera”[93].
Człowiek ma mało czasu. Sam, jako podmiot własnego działania, podlega upływowi czasu i
musi go umiejętnie wykorzystać. Czas biegnie linearnie i poszczególne działania jednego
człowieka mogą następować tylko jedno po drugim. Człowiek nie jest w stanie wykonywać w
tym samym czasie dwóch czynności naraz i dlatego musi wybierać. Wyboru dokonuje według
własnej skali wartości. Preferencja czasowa jest więc niezbędnym warunkiem kategorialnym
ludzkiego działania[94]. Mises twierdzi, Ŝe celem działającego człowieka jest zawsze
usunięcie dyskomfortu w przyszłości, ale nie dotyczy to przyszłości w ogóle, ale konkretnego
odcinka czasu w najbliŜszej przyszłości. Z tego powodu zaspokojenie potrzeb w bliskiej
przyszłości jest cenione wyŜej niŜ ich zaspokojenie w późniejszym czasie. Oznacza to, Ŝe
dobro teraźniejsze jest wartościowane wyŜej niŜ takie samo dobro przyszłe[95].
Preferencja czasowa
Zjawisko oszczędzania czasu w ekonomii jest nazywane preferencją czasową. Stopień
preferencji czasowej zaczyna się od zera i moŜe sięgać nieskończoności[96]. Obydwa
ekstrema nie mogą w zasadzie zaistnieć w ludzkim działaniu, gdyŜ uniemoŜliwiałoby to nam
jakiekolwiek działanie. Mises twierdzi, Ŝe jeŜeli preferencja czasowa jednostki wynosiłaby
zero, to oznaczałoby to, iŜ taka jednostka jest gotowa zrezygnować z aktualnej satysfakcji na
rzecz identycznej satysfakcji w przyszłości. Zerowa preferencja czasowa skutkowałaby
całkowitym powstrzymaniem się jednostki od jakiejkolwiek konsumpcji. Istnienie takiej
jednostki jest niemoŜliwe, gdyŜ minimalny poziom konsumpcji jest potrzebny do
podtrzymania funkcji Ŝyciowych organizmu. W przypadku drugiej skrajności, czyli
nieskończonej preferencji czasowej, jednostka jest całkowicie zorientowana na teraźniejszą
konsumpcję. Taki człowiek posługuje się jedynie instynktem[97].
Mises podkreśla, Ŝe preferencja czasowa stanowi nieodłączną właściwość zachowań
wszystkich Ŝywych istot. Działanie człowieka jest jednak wyjątkowe, gdyŜ nie wynika z
instynktownej potrzeby chwili, ale stanowi konsekwencję procesu oceny wartości[98], a to
oznacza, Ŝe w kwestii preferencji czasowej posługujemy się czynnikiem subiektywnym.
Stopień preferencji czasowej jest u kaŜdego róŜny, a w przypadku tej samej jednostki zaleŜy
od czasu[99].
Główną siłą, która determinuje ludzkie działanie, jest ich czasowa preferencja, czyli
wartościowanie dóbr przyszłych w porównaniu z dzisiejszymi. OdłoŜenie konsumpcji, które
moŜe nastąpić tylko po zaspokojeniu bieŜących potrzeb, oraz decyzja o oszczędzaniu
umoŜliwiają podjęcie działań skierowanych na cele w przyszłości, stanowiące siłę napędową
powstawania w gospodarce struktury kapitałowej. Mises pokazuje, Ŝe nie istnieje nic takiego
jak abstrakcyjny kapitał w postaci zgromadzonej pracy i przyrody, lecz tylko konkretne dobra
kapitałowe, które mają charakter przemijający. Preferencja czasowa, która jest nieodłączną
kategorią kaŜdego ludzkiego działania, ma zasadnicze znaczenie w powstawaniu cen,
towarów i usług. Czasowa preferencja ludzi i ich skłonność do oszczędzania i konsumowania
ma w konsekwencji ostateczny wpływ na wysokość stopy procentowej i objawia się na rynku
w postaci procentu[100], czyli dyskoncie przyszłych dóbr względem dóbr teraźniejszych.
Homo oeconomicus jako byt fikcyjny
Ludzie działają, gdyŜ nie są w pełni zadowoleni i wierzą, Ŝe poprzez działanie będą w
stanie poprawić swój stopień zadowolenia. Z tego powodu austriacka szkoła ekonomii jest
nazywana często przez historyków ekonomii szkołą psychologiczną[101]. Mises zawsze temu
zaprzeczał i wykazywał, Ŝe subiektywistyczna teoria wartości nie ma nic wspólnego z
psychologią[102]. Jasno wykazał, Ŝe prawo malejącej uŜyteczności krańcowej ma naturę
prakseologiczną i pierwsza jednostka jakiegoś dobra zostanie spoŜytkowana w najbardziej
wartościowy dla nas sposób według naszej hierarchii wartości. Rothbard zauwaŜa, Ŝe
zwolennicy prakseologii i innych pokrewnych dziedzin wiedzy o ludzkim działaniu
jednoznacznie twierdzą, Ŝe skoro istnieje ludzki umysł, świadomość oraz subiektywność, to
istnieje równieŜ ludzkie działanie. Jest to jedyny wspólny punkt prakseologii i
psychologii[103].
PowaŜnym błędem szkoły historycznej, na który zwraca uwagę Mises, było
interpretowanie ekonomii jako opisu zachowania pewnego idealnego stanu w kategoriach
homo oeconomicus. Z powodu braku teorii wartości zwolennicy tego nurtu byli zmuszeni
porzucić ambitny plan zbudowania ogólnej teorii ludzkiego działania. Pominęli zupełnie
badanie wyborów dokonywanych przez kaŜdego człowieka jako czynników o decydującym
znaczeniu i zajmowali się wyłącznie działaniami ludzi interesu. Człowiek nie działa tylko i
wyłącznie z pobudek „ekonomicznych”, to znaczy kierując się chęcią osiągnięcia jak
największych korzyści materialnych lub finansowych. Taki byt byłby tworem fikcyjnym i nie
odpowiadałby rzeczywistości. Motywy ludzkiego działania nie dzielą się na „ekonomiczne”
oraz „nieekonomiczne”.
Prakseologia twierdzi, Ŝe jednostki działają, poniewaŜ są niezadowolone z aktualnego stanu
rzeczy. Taki odczuwany dyskomfort popycha niezadowoloną jednostkę do działania w celu
jego złagodzenia. Wszelkie działanie jest więc ukierunkowane na zmianę mniej poŜądanego
stanu rzeczy na stan bardziej poŜądany. Takie rozumowanie wskazuje, Ŝe ludzkie działanie
opiera się na korzyści własnej i stanowi maksymalizację ludzkich preferencji. Sprowadzenie
subiektywności do narzędzia, które słuŜy jedynie analizie marginalnej korzyści dóbr
ekonomicznych, byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem myśli Misesa[104].
Subiektywność ma o wiele większe zastosowanie i nie pozwala patrzeć na człowieka w
kategoriach homo oeconomicus.
Dynamiczna subiektywność
NaleŜy podkreślić, Ŝe istnieją dwa rodzaje subiektywności: bierna i dynamiczna, o
których implicite wspomina Mises, a George L.S. Shackle wprowadza je do analizy procesu
podejmowania decyzji[105]. Shackle podkreśla, Ŝe kaŜda decyzja to nowy początek.
Konsekwencją takiego uznania jest nieprzewidywalność działań w przyszłości. Zwolennicy
dynamicznej subiektywności uwaŜają, Ŝe ludzkie działanie nie jest nieuchronnym wynikiem
wcześniejszego układu preferencji i ograniczeń, ale zawsze nowym twórczym
początkiem[106].
Mises nie zajmuje się więc kategorią homo oeconomicus, gdyŜ jest to fikcyjna
koncepcja człowieka. Interesują go wyłącznie konkrety, to znaczy rzeczywisty człowiek[107].
Gospodarowanie lub maksymalizowanie zachowań stanowi tylko jeden element ekonomii. Co
więcej, w prakseologii znajduje się równieŜ miejsce na „przylgnięcie” osoby do swoich
moralnych przekonań, które nie są rozumiane jako przeszkody na drodze do wyboru środków
słuŜących osiągnięciu osobistych celów, ale jako część owych celów. Israel M. Kirzner
twierdzi, Ŝe Mises nie został dobrze zrozumiany. Gospodarowanie moŜna ująć w kategoriach
celowego działania, ale nie wszystkie celowe działanie muszą sprowadzać się do ścisłego
gospodarowania[108]. Kirzner podkreśla, Ŝe dla Misesa kaŜde ludzkie działanie jest
przedsięwzięciem polegającym na podjęciu odpowiednich kroków, by poprawić obecną
sytuację i w ten sposób osiągnąć osobiste cele. To o wiele szersza kategoria ludzkiego
działania, która zawiera zarazem element oszczędzania oraz czujności w obliczu nowych
moŜliwości, które Mises ujmuje jednym słowem: przedsiębiorczość.
Kirzner zaznacza, Ŝe homo agens Misesa nie tylko posiada skłonność do celowego i
skutecznego działania przy jasno określonych środkach i celach, ale jest równieŜ obdarzony
zapałem i czujnością potrzebną do zidentyfikowania celów, do których pragnie dąŜyć, oraz
środków, które są mu dostępne[109]. Ten element ludzkiego działania nie stanowi jedynie
reakcji na dane i znane ograniczenia. Jest celowym zachowaniem działającego człowieka, by
osiągnąć zamierzone cele, a uŜywając terminu austriackiego ekonomisty, jest działaniem
prowadzącym do usunięcia dyskomfortu. W ten sposób Misesowi udało się uniknąć
determinizmu zawartego w ludzkim zachowaniu.
Mises uznaje, Ŝe prawdziwie ludzki wybór wymaga decyzji całej osoby. To oznacza, Ŝe nauki
społeczne muszą brać pod uwagę kaŜdego człowieka z jego indywidualnymi celami i
planami, a nie koncentrować się na grupie jednostek jako kolektywie. Tylko takie podejście
pozwala dostrzec to, co zasadnicze dla ludzkiej istoty, a to z kolei pozwoli zrozumieć naturę
ludzkiego zachowania. Radykalna subiektywność celów wymaga więc od ekonomisty, aby
milczał na ich temat[110].
Zasada Wertfreiheit
Mises wierzył, Ŝe moŜna wyraźnie oddzielić obiektywną naukową analizę
ekonomiczną od osobistych przekonań naukowca[111]. Zasada Wertfreiheit[112], czyli nauki
wolnej od wartościowania, była dla Misesa centralnym filarem jego prakseologicznego
systemu[113]. Postulat Wertfreiheit moŜe być według niego bez trudu spełniony w
prakseologii, poniewaŜ znajduje on równieŜ zastosowanie w innych naukach apriorycznych.
Mises nazywa prakseologię nauką apolityczną. Jest ona pod kaŜdym względem neutralna,
gdyŜ odnosi się jedynie do środków, a nie do wyboru ostatecznego celu[114].
Austriacki ekonomista był przekonany, Ŝe jeśli badania mają być naukowe, naleŜy je
prowadzić w sposób bezstronny, nie przypisując im Ŝadnych wartości, które mogłyby mieć
wpływ na przebieg badań, a zwłaszcza powstrzymać się od ocen politycznych[115]. Według
Misesa ekonomia naucza o środkach, które są konieczne, aby promować wartości wyznawane
przez większość ludzi[116]. Środki te odnoszą się zasadniczo do zachowania wolnej
ekonomii.
Głównym motywem, który popychał Misesa do badań nad ekonomią, było promowanie
przetrwania ludzkiego gatunku[117]. Jest to tylko pozorny paradoks, gdyŜ jak słusznie
zauwaŜył to Israel M. Kirzner, motywacja ta wskazuje tylko na pasję, z jaką Mises walczył o
to, co rozumiał przez zdrową ekonomię, i w Ŝadnym stopniu nie przekreśla bezstronnej
obiektywności, z którą jego badania były prowadzone[118].
Subiektywistyczna teoria wartości tłumaczy istotę wymiany, która jest podstawowym
elementem ludzkiego działania. Wymiana jest to otrzymywanie przez obie strony dóbr wyŜej
przez nie preferowanych i pozbywanie się dóbr niŜej preferowanych. Mises wykazał
wyraźnie, Ŝe wartość nie zawiera się w rzeczach, ale stanowi relację nierozerwalnie związaną
z aktualnym wyborem. Wartość rzeczy zaleŜy więc od celu, jaki człowiek przypisuje
swojemu działaniu i który znany jest tylko jemu. Subiektywistyczna teoria wartości to dobre
wprowadzenie do zrozumienia istoty pracy, która swoje źródło posiada w wolnym ludzkim
działaniu.
1.3. Praca jako sposób eliminowania dyskomfortu
Praca u Misesa ma wszelkie znamiona działania jako dobrowolnej wymiany, w której
człowiek próbuje zastąpić mniej satysfakcjonujący stan rzeczy stanem bardziej
zadowalającym[119]. W celu usunięcia odczuwalnego dyskomfortu działający człowiek
porządkuje i stopniuje dostępne w świecie środki według nadanej im uŜyteczności. Jest to
jednak specyficzny rodzaj wymiany, w której ze względu na konieczność zarobkowania
człowiek godzi się na przykrości związane z wykonywaniem pracy i rezygnuje z
wypoczynku[120].
Praca ekstrawersyjna
Z punktu widzenia katalaktyki tylko konieczność zarobkowania jest uwaŜana za pracę
i przez Misesa nazywana jest pracą ekstrawersyjną. Cechą charakterystyczną takiej pracy jest
przekonanie, Ŝe wykonuje się ją, aby osiągnąć cel, który nie polega na samym jej wykonaniu.
Praca taka nie daje działającemu bezpośredniego zadowolenia. Człowiek wykonuje ją, aby
zaspokoić swoje potrzeby bezpośrednio lub pośrednio – wydając kwotę zarobioną na jej
sprzedaŜy[121]. Rekreacyjne uprawianie sportu i spełnianie obowiązków religijnych jest
pracą introwersyjną i naleŜy juŜ według Misesa do sfery konsumpcji, gdyŜ wiąŜe się nie tylko
z wysiłkiem, ale równieŜ wymaga materialnych czynników produkcji i nakładu pracy
ekstrawersyjnej innych osób.
Mises dokonuje istotnego rozróŜnienia między produkcją a aktem twórczym. Według
niego działalności twórców nie moŜna włączyć w prakseologiczną koncepcję pracy[122]. Nie
jest to praca, gdyŜ nie jest ona dla nich środkiem, lecz celem. Liczy się sam akt tworzenia.
Ukończenie dzieła nie przynosi artyście bezpośredniej ani pośredniej gratyfikacji, gdyŜ ludzie
niejednokrotnie nie wiedzą nawet o jego działalności. Twórcze dokonania artystów są danym
faktem dla prakseologii, ale nie są one rezultatem produkcji w znaczeniu ekonomicznym.
Istnieje więc zasadnicza róŜnica między produkcją i aktem twórczym. Akt twórczy prowadzi
zawsze do stworzenia czegoś, co wcześniej nie istniało. Polega na przekształceniu danych
elementów. Człowiek jest twórczy tylko w myśleniu i na polu wyobraźni. W świecie
zewnętrznych fenomenów jest tylko transformatorem.
Praca, podobnie jak wszystkie kategorie ekonomiczne, wiąŜe się z wyborami i
działaniami człowieka dokonywanymi w czasie. Prakseologiczna koncepcja czasu opiera się
na pojęciach „wcześniej” i „później”. Są to czynniki, które mają realny wpływ na ocenę
wartości pracy wykonywanej przez człowieka[123]. Celem ludzkiego działania jest usunięcie
dyskomfortu w konkretnym odcinku czasu w przyszłości[124]. Człowiek myśli i działa w taki
sposób, Ŝe zaspokojenie jego potrzeb w bliskiej przyszłości jest bardziej poŜądane niŜ
dokonanie tego w odleglejszej przyszłości.
Obliczanie czasu oczekiwania i okresu produkcji zaczyna się zawsze od dnia
bieŜącego. Działający człowiek nie potrzebuje więc wiedzy na temat wymaganego czasu w
przeszłości do wytworzenia dóbr, które są dzisiaj dostępne. Wartość rzeczy jest oceniana
wyłącznie ze względu na ich uŜyteczność dla zaspokajaniu potrzeb w przyszłości, gdyŜ w
działaniu naleŜy wziąć pod uwagę to, kiedy cel zostanie osiągnięty. Tak rozumiana
preferencja czasowa jest dla Misesa niezbędnym warunkiem kategorialnym ludzkiego
działania[125].
Kapitał jako narzędzie kalkulacji ekonomicznej
Człowiek ustawicznie dąŜy do poprawienia materialnych warunków swojego Ŝycia.
Punktem wyjścia do takiego działania jest oszczędzanie i akumulacja dóbr kapitałowych.
UmoŜliwiają one zastąpienie czasochłonnych procesów produkcji procesami, które wymagają
mniej czasu, bez konieczności znoszenia braku dóbr konsumpcyjnych w czasie oczekiwania
na produkt końcowy. Austriacki ekonomista odróŜnia wyraźnie pojęcie dóbr kapitałowych od
pojęcia kapitału. Kalkulujący umysł działającego człowieka ustala granicę między dobrami
konsumpcyjnymi, które człowiek przeznacza do bezpośredniego zaspokojenia bieŜących
potrzeb, a dobrami wyŜszego rzędu, które człowiek zamierza wykorzystać w dalszych
działaniach słuŜących zaspokojeniu przyszłych potrzeb.
Mises mocno podkreśla, Ŝe nie istnieje sztuczny podział na dobra konsumpcyjne i
kapitałowe. Podział ten zaleŜy zawsze od sytuacji działającego człowieka jako podmiotu
dokonującego wyboru. Dobra konsumpcyjne mogą być dla kogoś dobrami kapitałowymi,
czyli środkami zapewniającymi jemu samemu i zatrudnionym przez niego robotnikom
przetrwanie w czasie oczekiwania[126]. Pojęcie kapitału jest więc pojęciem kalkulacji
ekonomicznej i najwaŜniejszym narzędziem intelektualnym działań podejmowanych w
gospodarce rynkowej[127], które nie istnieje poza umysłami planujących ludzi. Jest ono
wynalazkiem kapitalistów i przedsiębiorców, którzy chcą osiągnąć zyski i uniknąć strat.
Pojęcie kapitału w systemach gospodarczych, w których nie ma prywatnej własności środków
produkcji, rynku i cen tych środków, jest pozbawione praktycznego znaczenia[128].
Błędne uznanie kapitału za niezaleŜny czynnik produkcji jest według Misesa
wynikiem załoŜenia, Ŝe kapitał to jedynie wypadkowa dwóch rodzajów czynników
pierwotnych – pracy i przyrody, które wykorzystano w przeszłości. Struktura kapitałowa jest
czymś więcej i nie da się jej zamknąć w matematycznych funkcjach. Te dwa rodzaje
czynników pierwotnych nie posiadają same z siebie mocy produkcyjnej bez uwzględnienia
czynnika czasu, który ma zasadnicze znaczenie w powstawaniu cen, towarów i usług[129].
Preferencja czasowa stanowi istotny element ludzkiego działania i dlatego nie istnieje coś
takiego jak kapitał abstrakcyjny czy idealny, lecz tylko konkretne dobra kapitałowe[130].
Mises na pracę patrzy jako na środek zastosowany do osiągnięcia zamierzonego celu.
Przyznając ludzkiemu działaniu cechy celowości, eliminuje czynności pozbawione odruchów
świadomych lub nawet półświadomych, a przez to niecelowe[131]. Praca polega na
świadomym uŜyciu przez człowieka sił i zdolności jako środków do usunięcia niepokoju.
KaŜdy człowiek dysponuje ograniczoną ilością energii i kaŜda jednostka pracy moŜe
doprowadzić do ograniczonego skutku. W przeciwnym wypadku praca ludzka byłaby
dostępna w obfitości, nie brakowałoby jej i nie byłaby uwaŜana za środek do usuwania
dyskomfortu oraz nie podlegałaby oszczędzaniu[132].
Przykrość pracy
Mises twierdzi, Ŝe praca w świecie rzeczywistym jest związana z przykrością. Swoje
twierdzenie opiera na doświadczeniu. Przykrość pracy nie naleŜy więc do pojęć o charakterze
kategorialnym i apriorycznym. To doświadczenie prowadzi nas do wniosku, Ŝe wypoczynek –
czyli stan, w którym praca nie występuje – jest uznawany przez człowieka za bardziej
poŜądany niŜ podejmowanie wysiłku. Ludzie rezygnują często z korzyści, które mogliby
osiągnąć, więcej pracując. Są gotowi do takich poświęceń tylko dlatego, aby móc później
wypoczywać. Mises wyciąga stąd wniosek, Ŝe wypoczynek jest oceniany jako dobro, a pracę
postrzega się jako cięŜar[133].
W naszym świecie stan, w którym nie trzeba pracować, jest bardziej satysfakcjonujący
od wykonywania pracy. Człowiek przedkłada odpoczynek nad pracę i czyni tak wtedy, gdy
zysk z pracy jest według niego bardziej poŜądany od przyjemności wypływającej z
odpoczynku. Jednym z dobrodziejstw, jakimi człowiek cywilizowany moŜe się cieszyć w
większej obfitości niŜ jego mniej cywilizowani przodkowie, jest czas na odpoczynek[134].
Wyjątkowa pozycja, jaką praca osiągnęła w naszym świecie, wynika z jej szczególnego
charakteru. Jest ona bowiem nie tylko przydatna, ale równieŜ niezbędna do przeprowadzenia
wszystkich wymyślonych procesów i wdroŜenia sposobów produkcji[135].
Ludzie nie oszczędzają pracy jako takiej, ale określony rodzaj pracy, który jest im
dostępny. Z tego powodu na rynku nie ma nigdy podaŜy lub popytu na „pracę” w ogólności,
ale na pracę o określonym rodzaju i charakterze[136]. Praca, jaką róŜni ludzi są w stanie
wykonać, jest róŜnorodna, poniewaŜ ludzie nie są równi z urodzenia, a umiejętności i
doświadczenie, jakie nabyli w Ŝyciu, sprawiają, Ŝe róŜnice te są jeszcze większe.
Mises zauwaŜa, Ŝe praca jest rzadsza od materialnych środków produkcji
występujących w naszym świecie, gdyŜ jest potrzebna i ciągle brakuje jej w kaŜdej dziedzinie
produkcji[137]. Taki stan rzeczy ustąpiłby tylko wtedy, gdyby wszystkie materialne czynniki
potrzebne człowiekowi do przeŜycia były w pełni wykorzystane. Doświadczenie uczy jednak,
Ŝe zawsze będą niezagospodarowane czynniki materialne, których wykorzystanie moŜe
zwiększyć dobrobyt ludzi. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której podaŜ siły roboczej nie
mogłaby w Ŝaden sposób zwiększyć produkcji i dobrobytu. Sytuacja tak nigdy nie wydarzy
się w gospodarce rynkowej, gdzie na rynku pracy będzie moŜna zawsze znaleźć nabywców
dowolnej ilości oferowanej pracy.
Człowiek wykonuje pracę, gdyŜ chce poprawić swoją dyskomfortową sytuację, w
której się aktualnie znajduje. Przykrość pracy, która jest zjawiskiem charakterystycznym dla
naszego świata, jest wymieniana na produkty pracy. Praca jest więc pośrednim źródłem
gratyfikacji, a gratyfikacją bezpośrednią jest otrzymany produkt. Z tego powodu człowiek jest
gotowy znosić przykrość pracy, by móc cieszyć się efektami swojego wysiłku. Nakład pracy
jest przez Misesa uwaŜany za cenę, którą robotnik musi zapłacić oraz za koszt, który musi
ponieść, aby osiągnąć swój cel[138].
Zdaniem Misesa jednym z socjalistycznych mitów było twierdzenie, Ŝe praca jest
utrapieniem tylko w systemie kapitalistycznym, podczas gdy w socjalizmie będzie czystą
przyjemnością. Praca nie jest wykonywana z tego powodu, Ŝe sprawia przyjemność[139]. Nie
oznacza to jednak, Ŝe nie towarzyszą jej przyjemne odczucia.
Autor Ludzkiego działania wskazuje na dwa źródła przyjemności z pracy, które nie
występują w systemie socjalistycznym[140]. Za radość z pracy ludzie często uwaŜają
satysfakcję płynącą z jej ukończenia. Ta radość nie wypływa jednak z samej pracy. Za
najwaŜniejsze źródło radości Mises uwaŜa zadowolenie, jakie pracownik odczuwa z faktu, Ŝe
jego praca oceniana jest tak dobrze, Ŝe moŜe dzięki niej zarobić na utrzymanie własne i
swojej rodziny. Raduje się, gdyŜ w swojej zdolności do pracy i umiejętności widzi podstawę
dla swojej egzystencji, pozycji społecznej oraz gwarancję przyszłych ekonomicznych
sukcesów. Przyczyną radości i dumy jest poczucie zrobienia czegoś dobrego dla
społeczeństwa, za co ludzie płacą i co mogą kupić na wolnym rynku. W społeczeństwie
socjalistycznym pracownik nie odczuje nigdy takiej radości, gdyŜ zaleŜność między zyskiem
z pracy i dochodem pracownika jest niejasna, a pracownik zawsze odnosi wraŜenie, Ŝe został
obarczony zbyt duŜą ilością pracy.
Pracy towarzyszy czasami uczucie radości lub znuŜenia, ale radość nie moŜe nigdy ani
zmniejszyć ani wyeliminować przykrości pracy. Ludzie nie pracują dlatego, Ŝe sama praca
sprawia im przyjemność, ale z powodu pośredniej gratyfikacji. UciąŜliwość pracy jest
zjawiskiem danym w świecie bezwarunkowo. śadna ideologia nie moŜe wpłynąć na
usunięcie jej uciąŜliwości. Mises podkreśla, Ŝe pracownik przestaje lubić swoją pracę, jeŜeli
zaczyna być przekonany, Ŝe to, co dotąd przedkładał nad uciąŜliwość pracy, nie jest
większym dobrem niŜ określona rekompensata, ale zwyczajną niesprawiedliwością. Nic nie
moŜe kazać ludziom pracować ze względu na samą radość z pracy. Jedynym środkiem, który
moŜe nakłonić ludzi do pracy bardziej intensywnej i lepszej, jest zaoferowanie im lepszego
wynagrodzenia. Radość i nuda pracy są psychologicznymi fenomenami, które nie mają
wpływu na indywidualną, subiektywną ocenę przykrości i pośredniej korzyści z pracy ani na
cenę, która jest płacona na rynku za pracę[141].
Praca jako czynniki produkcji i źródło utrzymania
Praca jest niewystarczającym czynnikiem produkcji i jako taką kupuje się ją i
sprzedaje na rynku[142]. Dla człowieka w działaniu jego własna praca nie jest tylko
czynnikiem produkcji, ale równieŜ źródłem utrzymania. Człowiek wycenia ją nie tylko ze
względu na pośrednią spodziewaną korzyść, ale równieŜ na uciąŜliwości, która ona przynosi.
NaleŜy podkreślić, Ŝe praca innych ludzi jest sprzedawana na rynku jako czynnik produkcji.
Człowiek postępuje z pracą innych ludzi w podobny sposób, jak z innymi niewystarczającymi
materialnymi środkami produkcji. Wysokość płacy określa się na rynku tak samo jak wartość
innych artykułów – przez popyt konsumentów na dobra i usługi[143]. W tym tylko znaczeniu
Mises uwaŜa pracę za towar[144].
Dla autora Ludzkiego działania jest oczywiste, Ŝe nie moŜna mówić o pracy i płacach
ogólnie, bez uciekania się do pewnych ograniczeń. W rzeczywistym świecie nie istnieje
ujednolicony współczynnik płac. Praca jest dana w róŜnej jakości i kaŜdy rodzaj pracy oddaje
określoną usługę. Mises zwraca uwagę, Ŝe róŜnorodność w jakości pracy potrzebnej dla
zaspokojenia potrzeb jest większa od róŜnorodności ludzkich wrodzonych zdolności do
wykonywania pracy[145]. W pewnych granicach pracę moŜna zastąpić materialnymi
czynnikami produkcji i odwrotnie. Rozmiar tego zaleŜy od wysokości płac i cen materialnych
czynników.
Skala płac jest określona tylko przez rynek. Dla austriackiego ekonomisty nie ma
mowy o pracy w nierynkowym wymiarze. KaŜdy przedsiębiorca jest chętny kupić wszelką
pracę, jakiej potrzebuje do zrealizowania swoich planów, po najniŜszych kosztach. Płace
muszą jednak być odpowiednio wysokie, by odciągnąć pracowników od rywalizujących
przedsiębiorców. Wysokość płac za kaŜdy rodzaj pracy zaleŜy na rynku od jej krańcowej
produktywności, to znaczy od podaŜy na pracę i materialnych czynników pracy oraz od
przewidywanych przyszłych cen towarów konsumpcyjnych[146].
Autor Ludzkiego działania twierdzi, Ŝe system ekonomicznej kalkulacji jest
wystarczającym testem na efektywność pracy, który nie istnieje w systemie socjalistycznym.
Prywatny przedsiębiorca ustala płacę, jaką pracobiorca otrzymuje, ale jego władza jest
ograniczona i nie moŜe zwolnić swojego pracownika lub źle go potraktować, gdyŜ w ten
sposób sam sobie wyrządziłby krzywdę[147]. Usiłując natomiast kupić płacę najtaniej, jak
jest to moŜliwe, pracodawca wypełnia jedno ze swoich najwaŜniejszych zadań
społecznych[148].
Bezrobocie dobrowolne i instytucjonalne
W gospodarce wolnorynkowej człowiek poszukujący pracy nie zawsze moŜe znaleźć
zajęcie, które odpowiada w pełni jego zainteresowaniom i spodziewanemu wynagrodzeniu.
Człowiek, który z tych powodów nie podejmuje pracy z własnego wyboru, pozostaje
bezrobotnym. Fakt, Ŝe ci, którzy poszukują pracy, mogą czekać, jest według Misesa jedyną
przyczyną bezrobocia. Jednostka, która nie chce czekać, zawsze moŜe dostać pracę, poniewaŜ
zawsze są niewykorzystane zdolności naturalnych zasobów. Wystarczy tylko, Ŝe zgodzi się
przyjąć pracę za mniejsze wynagrodzenie lub zmieni swoje zajęcie lub miejsce pracy.
Bezrobocie nie róŜni się więc od innych rynkowych fenomenów. Mises nazywa ten rodzaj
bezrobocia bezrobociem katalektycznym[149].
Mises wymienia trzy okoliczności, które mogą zmusić człowieka do pozostania
bezrobotnym. Jednostka poszukująca pracy moŜe wierzyć, Ŝe później znajdzie odpowiednią i
dobrze płatną pracę w pobliŜu swojego miejsca zamieszkania[150]. Popyt na pracowników
wykonujących niektóre zawody podlega duŜym wahaniom sezonowym. O podjęciu pracy
decydują równieŜ czynniki pozaekonomiczne, gdyŜ ludzie nie decydują się na podjęcie pracy,
która byłaby sprzeczna z ich religijnymi, moralnymi lub politycznymi przekonaniami. Bez
względu na przyczyny bezrobocie na nieskrępowanym rynku pozostaje zawsze
dobrowolne[151].
Austriacki ekonomista odróŜnia bezrobocie katalektyczne od bezrobocia
instytucjonalnego. Pierwsze jest dobrowolne, a drugie nie stanowi następstwa decyzji osób
poszukujących pracy, lecz efekt ingerencji rządu w zjawiska rynkowe[152]. Bezrobocie
instytucjonalne pojawia się zawsze wtedy, gdy rząd i związki zawodowe próbują ustanowić
płace na wyŜszym poziomie od tego, który zostałby ustalony na nieskrępowanym rynku
pracy. Bezrobocie katalektyczne ma zawsze tendencję do zaniku, gdyŜ płaca rynkowa dąŜy
do takiego poziomu, by wszyscy chętni do pracy znaleźli zatrudnienie, a pracodawcy wynajęli
tylu robotników, ilu potrzebują. Bezrobocie instytucjonalne trwa zawsze tak długo, jak długo
trwa ingerencja rządu, który narzuca zarobki na poziomie wyŜszym od tego, jaki
ukształtowałby się w warunkach wolnego rynku[153].
Katalektyczna teoria płac
Mises przypomina, Ŝe Ŝycie człowieka pierwotnego było nieustannym zmaganiem się
z niedostatkiem naturalnych środków do przetrwania w niesprzyjających warunkach
otoczenia. Współczesny mieszkaniec krajów kapitalistycznych został uwolniony od tej ciągłej
walki o utrzymanie się przy Ŝyciu, gdyŜ na co dzień zarabia więcej, niŜ jest to mu potrzebne
do przetrwania[154].
Z psychologicznego czy biologicznego punktu widzenia nie da się określić minimum
egzystencji, które odnosiłoby się do wszystkich ludzi w kaŜdym czasie. Znaczny wzrost
standardu Ŝycia w kapitalizmie jest owocem wzrostu kapitału inwestycyjnego, a nie efektem
jakiegoś naturalnego prawa rozwoju ludzkości. Jest to rezultat wzajemnego i swobodnego
oddziaływania sił, które moŜe przynieść taki skutek jedynie w gospodarce kapitalistycznej,
ale sytuacja ta nie jest zjawiskiem trwałym[155]. KaŜdy pracownik ma własną opinię
dotyczącą tego, ile powinien zarabiać, by utrzymać swoją pozycję społeczną, ale ostatecznym
czynnikiem decydującym o wysokości jego wynagrodzenia jest wartość, którą inni przypisują
jego usługom i dokonaniom[156].
Kompletna i zadowalająca pod względem logicznym analiza ekonomiczna rynku
opiera się wyłącznie na katalektycznej teorii płac. Z tego powodu Mises odrzucił jako
niedające się obronić „spiŜowe prawo płacy” i w zasadzie toŜsamą z nim marksistowską
metodę określania „wartości siły roboczej” przez „czas pracy niezbędny do produkcji”[157].
Mises, podobnie jak zrobił to wcześniej Menger[158], odrzuca nie tylko twierdzenie, Ŝe
naturalną ceną pracy jest kwota, która umoŜliwia pracownikom przetrwanie, ale równieŜ ideę
minimum „socjalnego”, koniecznego do utrzymania poziomu Ŝycia uświęconego historyczną
tradycją i obyczajami odziedziczonymi po przodkach. Płace rynkowe nie opierają się na
aspektach historycznych i moralnych, ale na istniejących i aktualnych związkach i
sekwencjach wydarzeń w ramach działania sił rynkowych. Wprowadzenie sprawiedliwej ceny
i płacy oznaczałoby zahamowanie nieustannego dąŜenia człowieka do poprawy swoich
warunków materialnych i utrzymanie za wszelką cenę określonego porządku
społecznego[159]. Mises trafnie zauwaŜa, Ŝe społecznego sytemu pracy nie moŜna utrzymać,
jeśli część jego uczestników jest skazana na zarobki poniŜej poziomu zapewniającego
przetrwanie[160].
Samowystarczalny człowiek, który pracuje w ekonomicznym odosobnieniu dla
zaspokojenia swoich własnych potrzeb, przestaje pracować tylko wtedy, gdy zaczyna cenić
odpoczynek bardziej niŜ wzrost satysfakcji płynącej z kontynuowania pracy. To samo odnosi
się do płac. Według Misesa pracownicy są gotowi do przerwania pracy w punkcie, w którym
pośrednie spodziewane zadowolenie nie przewyŜsza uciąŜliwości zawartej w wykonywaniu
dodatkowej pracy[161].
Austriacki ekonomista nie zgadza się z obiegową opinią, Ŝe zarabiający to człowiek,
którego bieda zmusiła do niewolniczej pracy, a skrócenie dnia pracy jest zwycięstwem
wykorzystywanych niewolników nad surowym i samolubnym pracodawcą, ich dręczycielem.
Prawa nałoŜone na pracodawców jako obowiązek nakładania wydatków na korzyść
pracowników uwaŜa się często za „socjalne zwycięstwa”. Mises uwaŜa to za błąd, gdyŜ
pracodawcy nie są zainteresowani pracą w ogóle, ale ludźmi, którzy są zdolni wykonać
potrzebny rodzaj pracy. Historia kapitalizmu pokazuje, Ŝe w ostatnich dwóch wiekach w
obszarze zachodniej cywilizacji notuje się ustawiczny wzrost poziomu Ŝycia u zarabiających.
Polepszenie dobrobytu pracowników zmieniło ich ocenę wolnego czasu. To nie zasługa
prawa pracy czy presji związków zawodowych, Ŝe nastąpiło skrócenie dnia pracy. To zasługa
kapitalizmu, który zwiększył dobrobyt pracowników tak, Ŝe mogą kupić więcej wolnego
czasu dla siebie i swoich bliskich.
Praca jest rzadkim czynnikiem produkcji[162]. Cena, jaką sprzedawca pracy moŜe
otrzymać za swoje usługi, zaleŜy od sytuacji na rynku. Ilość i jakość pracy, którą człowiek
jest w stanie dostarczyć, zaleŜy od jego wrodzonych i nabytych zdolności. Człowiek moŜe
próbować pokazać swoje umiejętności, aby je sprzedać po najwyŜszej cenie w warunkach
panujących na rynku, ale nie moŜe zmienić swojej natury, aby lepiej dostosować się do tych
warunków. Mises podkreśla, Ŝe pracownikom bardzo często brakuje zdolności adaptacyjnych
do nowych warunków pracy, które wymuszają konsumenci na wolnym rynku, gdyŜ nie mają
talentu wrodzonego przedsiębiorcom[163]. NaleŜy uznać więc za szczęśliwy zbieg
okoliczności, jeŜeli rynek oferuje danemu człowiekowi hojne wynagrodzenie za jego pracę.
Wrodzone zdolności człowieka do wykonywania określonej pracy mogą być w
pewnym zakresie doskonalone przez trening. Szkolenie takie, zauwaŜa Mises, czyni z
człowieka specjalistę[164]. Wydatki na szkolenie to inwestycja i jako takie opierają się na
domysłach. To, czy jest to inwestycja dobra, zaleŜy od przyszłego stanu rynku. Pracownik
podczas szkolenia staje się spekulantem i przedsiębiorcą. Przyszły stan rynku określi, czy
straci, czy zyska na swojej inwestycji. Człowiek inwestuje według Misesa podwójnie: jako
człowiek z określonymi, wrodzonymi cechami i jako człowiek, który nabył określone
zdolności. Zarabiający sprzedaje swoją pracę na rynku po cenie, na jaką pozwala rynek.
Zapewnienie zysku lub ewentualne straty nie dotykają zarabiającego. Ich rozmiary spadają
tylko na pracodawcę.
Płace za pracę są cenami płaconymi za czynnik produkcji, które określa rynek pracy.
Wysokość płacy zaleŜy od końcowych cen produktów, jakich oczekuje się w chwili sprzedaŜy
i kupna pracy[165]. Mises idzie tutaj tokiem rozumowania swojego poprzednika, Carla
Mengera, który twierdzi, Ŝe – podobnie jak w przypadku innych dóbr – płace za pracę są
określane w sposób rynkowy przez wartość, jaka jest jej przypisywana na rynku[166]. Mises
ma tu na myśli nie tylko pracę sprzedawaną przez pracownika pracodawcy, ale równieŜ taki
jej rodzaj, gdy ten, kto wykonuje pracę, bierze na siebie ryzyko połączenia jej z czynnikami
produkcji i usługami innych ludzi.
Austriacki ekonomista dostrzega szczególny charakter ludzkiej pracy. Jej specyficzną
cechą jest fakt, Ŝe pracownik to nie tylko dostarczyciel czynników produkcji, ale takŜe istota
ludzka i jest rzeczą niemoŜliwą oderwanie go od jego działalności. W tym przypadku przy
wyborze pracy z ekonomicznego punktu widzenia w grę wchodzi nie tylko ocena przykrości
pracy i jej pośredniej gratyfikacji, ale równieŜ konkretne warunki, które mogą mieć wpływ na
całe Ŝycie pracownika[167].
Analizując płacę rynkową za pracę, Mises bierze pod uwagę równieŜ ten fakt, Ŝe
pracownik i konsument to ta sama jednostka. Podział ten istnieje za względu na funkcje
społeczne potrzebne tylko do analizy ekonomicznej[168]. Misesowski człowiek w działaniu
ma świadomość, Ŝe tkwi w nim niezmienna struktura, która stanowi o jego względnej
toŜsamości[169]. Mises jest w pełni świadomy, Ŝe człowiek nie potrafi oddzielić decyzji
dotyczących uŜycia jego siły roboczej od tych związanych z radością zarabiania.
Pochodzenie, język, wykształcenie, religia, mentalność, powiązania rodzinne i pochodzenie
społeczne wiąŜą człowieka w taki sposób, Ŝe nie wybiera on miejsca i rodzaju pracy jedynie
ze względu na wysokość pensji[170].
Następną cechą ludzkiej pracy, na którą Mises zwraca uwagę, jest jej dobrowolność na
nieskrępowanym rynku pracy. Austriacki ekonomista odróŜnia wolną pracę od pracy
przymusowej i nie potrzebuje metafizyki, aby wyjaśnić istotę wolności i przymusu. Wolna
praca to taka działalność, którą człowiek wykonuje dla bezpośredniego zaspokojenia swoich
potrzeb lub dla niebezpośredniej gratyfikacji poprzez zarobek z jej sprzedaŜy na rynku. Praca
przymusowa jest wykonywana pod naciskiem innych bodźców[171].
[1] Jest to artykuł napisany przez Christophera Westleya, profesora ekonomii na Jacksonville
State University. Tekst ukazał się w kwietniu 2005 r. na stronie www.mises.org.
[2] Cyt. za: K. Wojtyła, Osoba i czyn [w:] tenŜe, Osoba i czyn oraz inne studia
antropologiczne, red. T. Styczeń, W. Chudy, J.W. Gałkowski, A. Rodziński, A. Szostek,
Lublin 2000, s. 58; wyróŜnienia za oryginałem. Cytatów z pracy Karola Wojtyły znajdziemy
w artykule Westleya więcej; autor przytoczył tylko te, które dotyczą bezpośrednio ludzkiego
działania.
[3] TamŜe, s. 59.
[4] TamŜe, s. 60.
[5] TamŜe, s. 215.
[6] TamŜe, s. 315.
[7] Ludwig von Mises (1881–1973) urodził się we Lwowie. Studiował prawo i ekonomię na
Uniwersytecie Wiedeńskim, gdzie później przez dwadzieścia pięć lat wykładał ekonomię jako
privatdozent. W latach 1934–1940 nauczał w Genewie. Zmuszony do emigracji podczas
wojny z powodu swojego Ŝydowskiego pochodzenia, wyjechał w 1940 r. do Stanów
Zjednoczonych i zamieszkał w Nowym Jorku. Jest uwaŜany za najwaŜniejszego
przedstawiciela austriackiej szkoły ekonomii, pozostającej dzisiaj poza głównym nurtem w
ekonomii ze względu na odmienność metody badawczej oraz przedmiot analizy. Powstała ona
w latach siedemdziesiątych XIX w., a jej twórcą był Carl Menger. Jej początki sięgają XV w.,
gdy naśladowcy św. Tomasza z Akwinu na uniwersytecie w Salamance w Hiszpanii przez
wiele pokoleń odkrywali i wyjaśniali prawa podaŜy i popytu, przyczynę inflacji, działanie
kursów dewizowych oraz subiektywną naturę wartości ekonomicznej (łączy wartość towaru z
jego uŜytecznością), która później została rozwinięta przez Mengera i naleŜy do głównych
osiągnięć szkoły.
[8] Rocco Buttiglione, włoski filozof, a takŜe uczeń i doradca Jana Pawła II, zwrócił uwagę
papieŜa na austriacką szkołę ekonomii podczas jego prac nad encyklikami społecznymi.
Twierdził, Ŝe porównawcze czytanie Ludzkiego działania Ludwika von Misesa i Osoby i
czynu Karola Wojtyły byłoby zadaniem bardzo interesującym. Buttiglione zauwaŜył, Ŝe
współczesna katolicka myśl społeczna ma juŜ odpowiednie fundamenty antropologiczne, by
wejść w dialog z austriacką szkołą ekonomii, która opracowała teorię ekonomiczną mogącą
współbrzmieć z etyką chrześcijańską. D.E. Cross, Wojtyla’s Thought, John Paul II’s
Pontificate, „Religion & Liberty” 1988 (styczeń/luty), s. 12–14.
[9] L. von Mises, Ludzkie działanie. Traktat o ekonomii, przeł. W. Falkowski, Warszawa
2007, s. 9.
[10] F.A. von Hayek, The Sensory Order. An Inquiry into the Foun-dations of Theoretical
Psychology, Chicago 1952, s. 209.
[11] G.A. Selgin, Praxeology and Understanding. An Analysis of the Controversy In Austrian
Economics, „The Review of Austrian Economics” 1988, t. 2, nr 1, s. 19.
[12] L.C. Robbins, An essay on the Nature and Significance of Economic Science, London
1932.
[13] J.H. de Soto, The Ongoing Methodenstreit on the Austrian School, „Le Journal des
Économistes et des Études Humaines” 1998, nr 1, s. 76.
[14] I.M. Kirzner, Competition and Entrepreneurship, Chicago 1973, s. 33.
[15] TenŜe, The Meaning of Market Process. Essays in the Development of Modern Austrian
Economics, London 1992, s. 105 i nast.
[16] Austriacka szkołą w ekonomii jest czasami nazywana niesłusznie szkołą psychologiczną.
Mises widzi wyraźną róŜnicę między psychologią i ekonomią. Przedmiotem psychologii są
wewnętrzne procesy, które powodują lub mogą powodować określone działanie, a
przedmiotem prakseologii jest działanie jako takie. Zob. L. von Mises, Ludzkie działnie..., s.
10; tenŜe, The Treatment of „Irrationality” In the Social Science [w:] Money, Method, and the
Market Process. Essays by Ludwig von Mises, red. R.M. Ebeling, Norwell 1990, s. 21.
[17] M.N. Rothbard, Logic of action One: Method, Money, and the Austrian School,
Cheltenham 1997, s. 58.
[18] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 11.
[19] TamŜe, s. 13–14.
[20] TamŜe, s. 59–60.
[21] TamŜe, s. 15–16. Mises twierdzi, Ŝe człowiek jest nie tylko homo sapiens, lecz takŜe – w
niemniejszym stopniu – homo agens (tamŜe, s. 11).
[22] TamŜe s. 18–19; tenŜe, The Ultimate Foundation of Economic Science. An Essay on
Method, Indianapolis 2006, s. 31; R.M. Ebeling, Racjonalny ekonomista w nieracjonalnym
wieku: Ludwig von Mises [w:] Szermierze wolności. Od Adama Smitha do Miltona
Friedmana, red. R.M. Ebeling, A.S. Lewicki, Kraków 2003, s. 112.
[23] L. von Mises, Ludzkie działanie…, s. 19.
[24] Mises zdaje sobie sprawę, Ŝe przyczynowość prowadzi do regressus in infinitum, którego
rozum nie moŜe wyczerpać, a celowość okazuje się ułomna, gdy zadamy pytanie, co porusza
pierwszego poruszyciela. Nie jest to jednak przedmiotem prakseologii i jeśli koś poszukuje
odpowiedzi na te pytania, powinien zwrócić się ku wierze lub stać się zwolennikiem jakiejś
doktryny metafizycznej (tamŜe, s. 21–22).
[25] TamŜe, s. 24.
[26] R. Legutko, Spory o kapitalizm, Kraków 1994, s. 172–173.
[27] L. von Mises, The Ultimate Foundation of Economic Science..., s. 16.
[28] R. Legutko, Spory..., s. 172.
[29] L. von Mises, The Ultimate Foundation of Economic Science..., s. 38, 40–41; tenŜe,
Ludzkie działanie..., s. 26–27.
[30] TenŜe, Social Science and Natural Sciences [w:] Money, Method…, s. 8.
[31] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 36.
[32] TenŜe, Epistemological Problems of Economics, przeł. z jęz. niemieckiego G. Reisman,
Auburn 2003, s. 18.
[33] B. Smith, The question of Apriorism, „Austrian Economics Newsletter” 1990, t. 12, nr 1,
s. 1.
[34] MoŜna wyróŜnić dwie grupy poglądów apriorycznych. Z jednej strony „impozycjoniści”
utrzymują, Ŝe nasza wiedza odzwierciedla pewne formy czy struktury narzucone lub
przypisane światu przez posiadacza wiedzy. Z drugiej – „refleksjoniści” twierdzą, Ŝe moŜemy
mieć wiedzę a priori, poniewaŜ pewne struktury świata same z siebie posiadają jakiś stopień
czytelności. Smith podkreśla, Ŝe aprioryzm, który znajdujemy u podstaw myślenia Carla
Mengera, był wyraźnie refleksyjny. Według Mengera teoretyczna ekonomia ma za zadanie
badanie ogólnej substancji i ogólnych związków pomiędzy zjawiskami ekonomicznymi, a nie
analizowanie ekonomicznych pojęć i wyciąganie wniosków wynikających z tej analizy
(tamŜe, s. 2).
[35] TamŜe; tenŜe, Austrian Philosophy, Chicago 1996, s. 316.
[36] G.A. Selgin, Praxeology…, s. 21.
[37] M.N. Rothbard, In Defense of Extreme Apriorism, „Southern Economic Journal” 1957
(styczeń), s. 314–320.
[38] B. Smith, Austrian Philosophy, s. 334.
[39] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 30–31.
[40] TenŜe, Epistemological Problems…, s. 13–14; tenŜe, Ludzkie działanie..., s. 21, 28–36.
[41] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 30–31.
[42] R. Legutko, Spory…, s. 171.
[43] TamŜe, s. 172.
[44] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 18–20.
[45] TamŜe, s. 36.
[46] TamŜe, s. 43.
[47] Beyond Self-Interest. A personalist approach to Human Action, red. S. Grabill, Lanham
2002, s. 52.
[48] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 37–38.
[49] TamŜe, s. 38–39.
[50] TamŜe, s. 39.
[51] TamŜe, s. 40–41.
[52] TamŜe, s. 44.
[53] TamŜe, s. 305.
[54] TamŜe, s. 300; R.W. Garrison, Mises and his Method [w:] The Meaning of Ludwig von
Mises, red. J.M. Herbener, Norwell 1993, s. 103–107.
[55] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 84.
[56] TenŜe, The equations of mathematical economics and the problem of economic
calculation in a socialist state, „The Quarterly Journal of Austrian Economics” 2000, t. 3, nr 1
(wiosna), s. 27–32.
[57] TenŜe, Epistemological Problems…, s. 171.
[58] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 84; R.M. Ebeling, Racjonalny ekonomista…, s. 112–113.
[59] L. von Mises, Ludzkie działanie…, s. 85.
[60] TamŜe, s. 86.
[61] TamŜe, s. 87.
[62] TamŜe, s. 90.
[63] TenŜe, Epistemological Problems…, s. 25.
[64] R.M. Ebeling, Racjonalny ekonomista…, s. 112.
[65] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 84.
[66] TamŜe, s. 97.
[67] R.M. Ebeling, Racjonalny ekonomista…, s. 113–114.
[68] R. Legutko, Spory..., s. 164.
[69] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 78–79.
[70] TenŜe, Theory and History. An Interpretation of Social and Economic Evolution,
Indianapolis 2005, s. 7.
[71] TamŜe, s. 9.
[72] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 2–3.
[73] D. Mahoney, On Austrian Value Theory and Economic Calculation, 2005, s. 2 [w:]
http://mises.org/journals/scholar/Mahoney5.pdf
[74] L. von Mises, Epistemological Problems…, s. 158.
[75] TamŜe, s. 159.
[76] TenŜe, Theory of Money and Credit, Indianapolis 1980, s. 51–52.
[77] J.G. Hülsmann, Introduction to the Third Edition: From Value Theory to Praxeolgy [w:]
L. von Mises, Epistemological Problems..., s. xxxvii.
[78] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 80–81.
[79] TamŜe, s. 81.
[80] TamŜe, s. 82–82, 97–98.
[81] Paradoks wartości – tak zwany paradoks wody i diamentu – najczęściej przybiera postać
pytania, jakie zadał Arystoteles: „Dlaczego woda, która jest niezbędna do Ŝycia, jest tania,
podczas gdy diamenty są bardzo drogie, choć moŜna się bez nich obejść?”. Problem ten został
rozwiązany dopiero przez szkołę austriacką pod koniec XIX w. i zastosowany przez jej
przedstawicieli do rachunku marginalnego w analizie ekonomicznej. Klasycznej ekonomii
brakowało bazy pojęciowej oraz aparatu analizy ekonomicznej. Adam Smith wskazywał na
wysoką wartość uŜytkową wody w porównaniu z wartością uŜytkową diamentów, ale nie
rozumiał, Ŝe krańcowa uŜyteczność towaru często zmniejsza się w miarę konsumpcji i jest
całkiem moŜliwe, Ŝe dalsza jednostka wody przyniesie mniejszą uŜyteczność krańcową niŜ
dalsza jednostka diamentów. Laborystyczna teoria wartości, na której Karol Marks oparł
główną część swojej myśli ekonomicznej, nie brała pod uwagę, Ŝe cena, jaką jesteśmy gotowi
zapłacić za towar, zaleŜy nie od jego całkowitej uŜyteczności, lecz od jego uŜyteczności
krańcowej. G. Callahan, Ekonomia dla normalnych ludzi. Wprowadzenie do szkoły
austriackiej, przeł. J.M. Fijor, Warszawa 2004, s. 41; H. Landreth, D.C. Colander, Historia
myśli ekonomicznej, przeł. A. Szewarski, Warszawa 2005, s. 104–105.
[82] J.G. Hülsmann, Introduction..., s. xxiv–xxv.
[83] L. von Mises, Epistemological Problems…, s. 101–102.
[84] H.H. Hoppe, Szkoła austriacka i jej znaczenie we współczesnej ekonomii, przeł. A.
Kuropatwa, www.mises.pl/397.
[85] J.G. Hülsmann, Introduction..., s. xiii–xv.
[86] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 80–81.
[87] D. Mahoney, On Austrian Value Theory..., s. 3.
[88] L. von Mises, Epistemological Problems…, s. 36.
[89] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 16.
[90] TamŜe, s. 16–17.
[91] TenŜe, Epistemological Problems…, s. 35–36.
[92] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 17–18.
[93] TamŜe, s. 73.
[94] TamŜe, s. 351.
[95] TamŜe, s. 350–351.
[96] G. Callahan, Ekonomia dla normalnych ludzi..., s. 53.
[97] TamŜe, s. 54.
[98] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 353–354.
[99] G. Callahan, Ekonomia dla normalnych ludzi..., s. 54.
[100] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 383–385.
[101] M.N. Rothbard, Praxeology. The Methodology of Austrian Economics [w:] The Logic
of Action One: Method, Money, and the Austrian School, red. M.N. Rothbard, Cheltenham
1977, s. 72.
[102] TamŜe, s. 70.
[103] TenŜe, Toward a Reconstruction of Utility and Welfare Economics [w:] On Freedom
and Free Enterprise, red. M. Sennholz, Princeton 1956, s. 230–231.
[104] Beyond Self-Interest..., s. 27.
[105] G.L.S. Shackle, Decision, Order, and Time In Human Affairs, Cambridge 1970. Podział
ten istnieje równieŜ u niektórych ekonomistów z austriackiej szkoły w ekonomii, por. J.
Buchanan, The Domain of Subjective Economics. Between Predictive Science and Moral
Philosophy [w:] Method, Process, and Austrian Economics, red. I.M. Kirzner, Lexington
1982, s. 7–20.
[106] Beyond Self-Interest..., s. 27–28.
[107] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 553.
[108] I.M. Kirzner, The Economic Point of View, Kansas City 1960, s. 161.
[109] TenŜe, Competition and Entrepreneurship, Chicago 1973, s. 33.
[110] Beyond Self-Interest..., s. 30–31.
[111] J.G. Hülsmann, The Last Knight of Liberalism, Auburn 2007, s. 204.
[112]. M. Blaug, Teoria ekonomii. Ujęcie retrospektywne, przeł. I. Budzyńska, H.
Figaszewska, H. Hagemejer, S. Kubielas, A. Szeworski, Z. Wiankowska-Ładyka, Warszawa
2000, s. 741–742.
[113] I.M. Kirzner, Ludwig von Mises, Wilmington 2001, s. 90.
[114] TamŜe, s. 742–745.
[115] R. Raico, The Austrian School and Classical Liberalism [w:] Advances in Austrian
Economics, red. P. Boetker, I.M. Kirzner, M.J. Rizzo, t. 2, New York 1995, s. 7.
[116] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 132.
[117] TamŜe, s. 745.
[118] I.M. Kirzner, Ludwig..., s. 92.
[119] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 82.
[120] TamŜe, s. 498–499.
[121] TamŜe, s. 537.
[122] TamŜe, s. 119.
[123] TenŜe, Epistemological Problems..., s. 171.
[124] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 408–409.
[125] TamŜe, s. 411–412.
[126] TamŜe, s. 421.
[127] TamŜe, s. 227.
[128] TamŜe, s. 229.
[129] TamŜe, s. 419–420.
[130] TamŜe, s. 428.
[131] Por. C. Strzeszewski, Definicja pracy ludzkiej, „Zeszyty Naukowe Katolickiego
Uniwersytetu Lubelskiego” 1965, nr 1, s. 44.
[132] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 112.
[133] TamŜe, s. 55.
[134] TamŜe, s. 113.
[135] TamŜe, s. 114.
[136] TenŜe, Epistemological Problems…, s. 17–18.
[137] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 116 i nast.
[138] TamŜe, s. 116–117.
[139] L. von Mises, Socialism. An Economic and Sociological Analysis, z jęz. niemieckiego
przeł. J. Kahane, Indianapolis 1981, s. 149.
[140] TamŜe, s. 150–151.
[141] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 500–503.
[142] TamŜe, s. 503.
[143] L. von Mises, Biurokracja, przeł. J. Kłos, Lublin 1998, s. 55.
[144] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 503.
[145] TamŜe, s. 504.
[146] TamŜe, s. 504.
[147] R.M. Ebeling, Racjonalny ekonomista…, s. 131; L. von Mises, Biurokracja, s. 56.
[148] L. von Mises, Socialism …, s. 156–157.
[149] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 507–508.
[150] H.H. Hoppe, Misesowskie argumenty przeciwko Keynesowi, przeł. W. Falkowski [w:]
Jak zrujnować gospodarkę, czyli Kenes wiecznie Ŝywy, red. T. Cukiernik, Warszawa 2004, s.
122.
[151] Mises, Ludzkie działanie..., s. 508–509.
[152] TamŜe, s. 510.
[153] L. von Mises, Interwencjonizm, przeł. A. Łaska, J.M. Małek, Kraków 2005, s. 59.
[154] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 511.
[155] TamŜe, s. 512.
[156] TamŜe, s. 517.
[157] SpiŜowe prawo płacy określa wysokość wynagrodzenia robotnika na poziomie
minimum biologicznego. Według Misesa prawo to było istotne dla całego systemu
ekonomicznego Karola Marksa. Zgodnie z jego laborystyczną teorią wartość przedmiotu jest
wyłącznie wynikiem pracy zuŜytkowanej na jego wyprodukowanie. Im więcej pracy lub
czasu zuŜyto na wykonanie przedmiotu, tym więcej jest on wart. Marks zdefiniował wartość
jako zuŜyty czas pracy i stwierdził, Ŝe wszystkie dobra w pojęciu ekonomicznym są owocem
pracy i nie kosztują nic oprócz pracy. Mises zarzuca tej teorii, Ŝe przy kalkulacji kosztów
produkcji nie bierze ona zupełnie pod uwagę zuŜycia materialnych czynników produkcji.
Drugą słabością tej teorii jest ignorowanie róŜnic w jakości pracy. Por. L. von Mises,
Socialism…, s. 113–116; M.N. Rothbard, Classical Economics. An Austrian Perspective on
the History of Economic Thought, t. 2, Auburn 2006, s. 412.
[158] C. Menger, Principles of Economics, przeł. J. Dingwall, B. F. Hoselitz, Grove City
1994, s. 170–171.
[159] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 614–615.
[160] TamŜe, s. 512–514.
[161] TamŜe, s. 519.
[162] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 503.
[163] TenŜe, Epistemological Problems…, s. 243.
[164] TenŜe, Ludzkie działanie..., s. 530.
[165] TamŜe, s. 530–531.
[166] C. Menger, Principles..., s. 171.
[167] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 531.
[168] G. Callahan, Ekonomia dla normalnych ludzi…, s. 110.
[169] Por. I. Dec, Filozofia realistyczna o samospełnieniu się człowieka [w:] Ku odnowie
człowieka i społeczeństwa, red. I. Dec, Wrocław 1996, s. 65.
[170] L. von Mises, Ludzkie działanie..., s. 531–532.
[171] TamŜe, s. 537.

Podobne dokumenty