autostrada słońca

Transkrypt

autostrada słońca
AUTOSTRADA SŁOŃCA
W sobotę czekała mnie nie lada niespodzianka. Moi meksykańscy przyjaciele zaproponowali mi podróż do Cuernavaca, fascynującego, kolonialnego miasta, oddalonego zaledwie 90
kilometrów od Mexico City. Wygodna trasa do pokonania i zaledwie godzina drogi od stolicy,
a przede wszystkim wyjątkowy
mikroklimat, gorący, ale rześki –
sprzyjają weekendowym wypadom do tej niekwestionowanej
stolicy wiecznej wiosny.
Meksykański, stołeczny, ołowiany smog, generowany przez setki tysięcy samochodów,
daje się wszystkim we znaki, nic więc dziwnego, że ludzie przyjeżdżają tu odpocząć, zrelaksować
się i przewietrzyć płuca w zdecydowanie bardziej przyjaznym środowisku, a Cuernavaca ze swoją atmosferą del pasado (przeszłości) idealnie się do tego nadaje.
………….a dalej:
………….Miasto ogromnie urosło i nietaktem byłoby powiedzieć, że jest to pueblo (miasteczko).
W dodatku znajduje się na niezwykle uczęszczanym szlaku do Acapulco. Kiedy więc zasugerowano mi podróż do Cuernavaca, trudno było mi oprzeć się pokusie, ponieważ przed laty spędzałem tam większość sobót i niedziel w warunkach zarezerwowanych – śmiało mogę powiedzieć –
dla high sociaty. Łza się w oku kręci.
Nie sądziłem, że tym razem podróż do raju nie będzie usłana płatkami róż i że okaże się przygodą z gatunku horroru, terroru i czarnego humoru – a jak było – opowiem.
………………………. tę opowieść będzie można przeczytać na stronach książki.

Podobne dokumenty