Podróż — anka-zuzanka

Transkrypt

Podróż — anka-zuzanka
Podróż — anka-zuzanka
Od autora: Jestem świadoma, że ten tekst "kuleje". Jednak nie mam odwagi go na razie poprawiać i
zmieniać.
Jest dowodem na moją wielką miłość do pewnego chłopaka. Być może głupią i naiwną, ale tak ją wtedy
przeżywałam, tak chcę ją pamiętać.
Dziś się przyjaźnimy, odbydwoje założyliśmy szczęśliwe rodziny, ale szanuję mocno to uczucie, które
kiedyś do niego miałam.
Szli razem. Ich celem było dojść do granic jej pamięci i wyrzucić kilka wspomnień poza jej granice, w nicość, w nieistnienie. On miał jej pomóc. Żeby się nie poddała, żeby nie zabrakło jej odwagi, żeby wyrzuciła też to, czego on nie chciał widzieć w jej pamięci.
Irytował ją. Był oschły i niemiły. Nie wiedziała, dlaczego w tę podróż wyruszył razem z nią. Ale potrzebowała go. Właśnie tego irytującego mężczyzny, który częściej sprawiał jej przykrość niż uprzyjemniał
jej tę niesamowicie ciężką podróż.
Cieszyła się, widząc, że on, mężczyzna prawie idealny, idzie koło niej. Choć w jej myślach niewiedza o
przyczynie i celu jego podróży wprowadzała niemały zamęt i niepokój. Mogła jedynie zgadywać. Może
on również potrzebuje usunąć coś ze swojej pamięci? Może zabłądził? Może czegoś od niej potrzebuje?
Ale nie pytała. On nigdy nie odpowiada na jej pytania. To on decyduje, kiedy nadchodzi ten właściwy
czas, by opowiedział coś o sobie, aby ona mogła zbudować w swej pamięci kolejną wysepkę dotyczącą
jego życia.
Przemierzają ogromną pustynię. Poszukują znaku, który obwieściłby im, jak daleko do granic pamięci.
Wokół nich jest jedynie głęboki granat nieba i słoneczny kolor piasku. Niebo jest usypane mieniącymi sie
punkcikami gwiazd. To chyba one powodują, że jest bardzo jasno.
Na morzu piasku, pod firmamentem nieba widać dwa ciemne punkciki. Dwoje pielgrzymów. Pielgrzymów dziwnych i niespotykanych, skazanych na siebie i po cichu zachwycających się tym skazaniem.
Czasem mijają oazy. Oazy pięknych wspomnień. Niektóre z nich są zwyczajne, lecz zdarzają się takie,
które zachwycają wielością i intensywnością barw. Oni nie wiedzą, co powoduje, że właśnie one się wyróżniają. A odpowiedź jest prosta. Banalna. Każdy by się domyślił. To ich wspólne wspomnienia – może
kiedyś to odkryją.
Dlaczego on idzie z nią? Jaki ma w tym cel? On również wybrał wspomnienia, których nie chce w jej pamięci. O nim, o innych, o niej samej. On również wyrzuci przy okazji kilka skrawków swej pamięci.
Żeby później było łatwiej.
Jeszcze długa podróż przed nimi. Ale dotrą do celu. To jedna z najwspanialszych podróży ich życia.
Kopiowanie tekstów, obrazów i wszelakiej twórczości użytkowników portalu bez ich zgody jest
stanowczo zabronione. (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z
dnia 4 lutego 1994r.).
1
anka-zuzanka, dodano 15.08.2014 08:45
Dokument został wygenerowany przez www.portal-pisarski.pl.
2