Rozmowa z psychologiem
Transkrypt
Rozmowa z psychologiem
04//tygodnik LUDZIE Głos Kołobrzegu Piątek, 12 lutego 2016 Na przemoc odpowiedz: dość! A Rozmowa z Jackiem Pawłowskim, psychologiem, kierownikiem Dziennego Oddziału Jacek Pawłowski jest także założycielem i prezesem Fundacji Przeciwnościom. Kto najczęściej pada ofiarą przemocy domowej? Przyjęło się uważać, że katem jest mężczyzna, ofiarą kobieta. Najczęściej ofiarami są kobiety i dzieci. Ale schemat bijącego, pijanego mięśniaka coraz częściej przełamuje słaba płeć. Kobiety też biją, stosują przemoc psychiczną, zastraszają i wykorzystują. Jak każdy przemocowiec czują się bezkarne. I bezpieczniejsze, bo chroni je wstyd mężczyzn, których krzywdzą. Który facet przyzna, że: „kobieta mnie bije”? Oprócz tego, że mu nie uwierzą, to jeszcze wyśmieją. Nie mają tu znaczenia gabaryty partnerów. Mężczyzna nawet z grubym karkiem może mieć cienką skórę i nigdy nie odda kobiecie. Mówiąc o ofiarach przemocy domowej nie można zapomnieć o osobach starszych. Są bardzo łatwym celem. Dzieci i wnuki mają nieograniczone możliwości, od bicia, po przez głodzenie, niepodawanie leków, zamykanie w pokoju na okradaniu kończąc. Czy skłonność do przemocy może się ujawnić po latach zgodnego funkcjonowania związku? Nic nigdy nie dzieję się nagle. Symptomy pojawiają się wcześniej, ale zakochana kobieta, zauroczony mężczyzna po prostu tego nie widzi. Zakochani po uszy nie słuchają także rad znajomych, przyjaciółek, rodziców. Nie wierzą, że on lubi przyłożyć, a ona publicznie sponiewierać, obrazić. Nie zwracają uwagi na bielejące kostki zaciśniętych pięści, ani falujące żuchwy. Kiedy partner, partnerka poczują się w związku pewnie, bo są już zameldowani, bo uzyskali kredyt, wtedy przestają udawać. Pięści lądują na twarzy, a żuchwy gryzą do krwi. Czy przemoc fizyczna jest bardziej dotkliwa niż przemoc psychiczna? Muszę powiedzieć głośno i wyraźnie: każda przemoc jest zła. Zła, nieuprawniona i karalna. Nikt nie ma prawa krzywdzić drugiego człowieka. Mówi się, że siniaki zejdą, a rany na duszy zostają na wiele lat, czasem na zawsze. Bite dziecko bije swoje dzieci. Prześladowane i upokarzane, w dorosłym życiu organizuje takie samo piekło swoim bliskim. Niektóre zachowania wdrukowują się i zresetować je jest bardzo trudno. Ciało boli tak samo jak dusza. Bicie upokarza, pozbawia poczucia własnej wartości tak jak wmawianie, że jest się nic niewartym darmozjadem. Dlatego tak bardzo ważne jest to, co mówimy naszym dzieciom, bliskim. Jedno wiąże się z drugim, a każda ofiara wymaga pomocy. I wyzwolenia. Wiemy już, że przemoc nie zawsze pojawia się w środowisku patologicznym. Jak rozpoznać, że osoby nam bliskie, pozornie będące w udanym związku, mają problem przemocy? Przemoc to, obok alkoholizmu i depresji, najbardziej demokratyczne zjawisko, występuje wszędzie. W domach inteligenckich, robotniczych, bogatych, biednych, celebryckich, urzędniczych itd. Najlepsze radary mają osoby, które bJacek Pawłowski jet psychologiem, specjalistą w zakresie pomocy ofiarom przemocy przeszły lub są w trakcie terapii. Należą do grup wsparcia. Pierwszym znakiem, że dzieje się coś nie tak, może być izolacja. Przyjaciółka, kumpel nigdy nie ma czasu na spotkania, ani przelotne, ani imprezy. Ich telefony odbierają zawsze partnerzy. Podbite oczy, połamane ręce tłumaczą niezdarnością i upadkiem ze schodów. Nie ma jednoznacznych cech. Ofiary są wesołe i pogodne. To mistrzowie kamuflażu. Osoba doznająca przemocy nie przyzna się do bicia. Zawsze będzie chronić oprawcę. To jest bardzo delikatna kwestia, ale kiedy mamy podejrzenie, że dzieje się źle, zapewnijmy o naszym wsparciu Armia przebada rocznik 1997 Powiat kołobrzeski 22 lutego rusza tegoroczna kwalifikacja wojskowa. Na 19latków z powiatu komisja czekać będzie w siedzibie kołobrzeskiej straży pożarnej. Łukasz Gładysiak [email protected] Mimo że obowiązek powszechnej służby wojskowej został zniesiony wiele lat temu, matka-armia co roku daje o sobie znać. Oznacza to, że wszyscy 19-latkowie powinni zgłosić się do punktów, w których rezydują komisje wojskowe. Jeśli tego nie zrobią, zapłacą co najmniej grzywnę, może zostać też orzeczona wobec nich kara ograniczenia wolności. W ekstremalnych przypadkach po delikwenta przyjedzie policja lub żandarmeria wojskowa. Tegoroczna kwalifikacja wojskowa, w myśl wydanego przez wojewodę zachodniopomorskiego w połowie stycznia obwieszczenia, obejmuje przede wszystkim mężczyzn z rocznika 1997. Na popularną „wstawkę” zgłosić się powinni także urodzeni między 1992 a 1996 r., którym do tej pory nie przyznano żadnej kategorii zdolności do służby wojskowej, albo otrzymali stosowne odroczenie. W powiecie kołobrzeskim wojskowa komisja lekarska badać będzie potencjalnych żołnierzy od 22 lutego do 18 marca. Miejscem, do którego należy się w tym terminie udać, jest siedziba Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Żurawiej w Kołobrzegu. „Wstawka” trwać będzie od poniedziałku do piątku z pominięciem dni ustawowo wolnych od pracy. A i gotowości do pomocy. Wówczas może się zdarzyć, że ofiara „pęknie” i zacznie o siebie walczyć. Przyznanie się do bycia ofiarą wymaga wielkiej odwagi, której możemy dodać naszym bliskim, znajomym, sąsiadom. Dlaczego ofiary tkwią w toksycznym związku? Przyczyn może być tyle ile powodów zakochania. Toksyczny związek osłabia i unieszczęśliwia, zabiera energię i chęć do życia. Ubezwłasnawalnia. Tkwienie w takiej relacji wynika ze strachu bycia samemu, z poczucia bezradności, braku wiary w siebie, z niskiej samooceny. Z lenistwa, z wyuczonej be- zradności. Czasem jest to wypadkowa wszystkich tych czynników. Uwięzieni w strachu przed podjęciem decyzji można się krzywdzić całymi latami. Czekać aż sytuacja rozwiąże się sama, że on, ona się zmieni, że będzie jeśli nie dobrze, to „jakoś”. Jeżeli pojawia się świadomość toksyczności, to dobry moment na podjęcie decyzji o walce o związek i podjęciu terapii, albo o jego zakończeniu. Im szybciej podejmie się odpowiednie kroki, tym większa szansa, na ocalenie. Najgorszą decyzją jest brak decyzji. Czy gdy partner stosuje przemoc, trzeba od niego uciekać? Kiedy? Gdy uderzy pierwszy raz? Domyślam się, że wiele ofiar tłumaczy sobie, że partner może się zmienić. Być może też obwiniają siebie o to, że partnerowi „puszczają nerwy”. Jeszcze raz powiem: przemoc jest zła i nikt nie ma prawa krzywdzić. Nikt nie zasługuje na przemoc, ani fizyczną ani psychiczną. Tłumaczenia „bo sobie zasłużyłam”, „bo ją sprowokowałem”, jest nieszczęśliwym oszustwem. Stosujący przemoc nie zmienią się pod wpływem nieprzesolonej zupy czy równo ułożonych ręczników. Zanim zwiędną kwiaty z bukietu na przeprosiny uderzą znowu. Łzy ofiar nie gaszą, ale wzniecają agresję. Pomocy można szukać na policji, zakładając niebieską kartę, w grupach wsparcia dla ofiar przemocy, w mojej fundacji. Skończyły się czasy bezkarności oprawców i bezbronności ofiar. Nie ma na co czekać. Gdzie jest granica? Złamany nos czy ręka? Uderzenie w twarz, gwałt? Nie zapominajmy, że przemoc domowa to także dzieci, które nawet gdy są „tylko” świadkami, cierpią. Kobiety często boją się o przyszłość, boją się braku pieniędzy, biedy... Są organizacje, fundacje, grupy wsparcia, domy samotnych matek, w których doznające przemocy osoby otrzymają pomoc i wsparcie. Decyzja o wyjściu z przemocowego związku jest trudna, ale często oznacza ratowanie życia i zdrowia. Są metody, terapie i narzędzia, by pomóc ofiarom i katom, bo dla nich też przygotowano już terapie, indywidulane i grupowe. Powołałem fundację z myślą o takich osobach. Kobietach i mężczyznach. a ROZMAWIAŁA: IWONA MARCINIAK Naukowcy o 70 latach Kołobrzegu Kołobrzeg/Edukacja Historycy, muzealnicy i pasjonaci przeszłości na początku kwietnia spotkają się w Kołobrzegu. Na konferencję można się zgłosić do końca lutego. Łukasz Gładysiak [email protected] „Kołobrzeg w siedemdziesięcioleciu - od niemieckiej przeszłości do polskiej tożsamości 1945-2015”: pod takim tytułem w pierwszy weekend kwietnia obradować będą FOT. ŁUKASZ GŁADYSIAK Rozmowa FOT. ARCHIWUM PRYWATNE Psychiatrycznego w kołobrzeskim szpitalu, specjalistą w zakresie pomocy ofiarom przemocy b W konferencji udział wezmą m.in. kołobrzescy muzealnicy uczestnicy konferencji naukowej w Kołobrzegu. Jej organizatorem jest Uniwersytet Szczeciński, Muzeum Oręża Polskiego, kołobrzeskie starostwo oraz I LO im. Mikołaja Kopernika w Kołobrzegu. Nabór propozycji referatów trwa do 29 lutego. Ich tematyka dotyczyć ma przemian społecznych, politycznych i gospodarczych w mieście po II wojnie światowej. Efektem spotkania ma być także publikacja książkowa. Zgłosić się może każdy. O szczegółach przedsięwzięcia przeczytamy w witrynie internetowej MOP. A